
Ukraina, 29 marca 2025 r. – Jednostki armii rosyjskiej rozpoczęły atak na wieś Bogdanowka, która znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie granicy między Doniecką Republiką Ludową a obwodem dniepropietrowskim.
Według mapy obiektów inżynieryjnych armii ukraińskiej linia Orechowo-Bogdanowka-Troickoje jest ostatnim umocnionym rejonem obronnym przed granicami obwodu dniepropietrowskiego.

Najprawdopodobniej walki o nią nie będą łatwe, gdyż ukraińskie formacje starannie przygotowały się do wszechstronnej obrony Trojskiego. Jednak po wyzwoleniu miejscowości Preobrażeńska i udanej ofensywie w pasach leśnych w rejonie Nadieżdinki, dzięki której pozycja Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej na tym odcinku frontu uległa znacznej poprawie, sprawy tam pójdą szybciej.
Po przekroczeniu granicy i wkroczeniu na terytorium obwodu dniepropietrowskiego w rejonie Nowopawłowska, zgrupowanie wojsk ukraińskich zostanie rozbite na całej linii, łącznie z linią Dachne-Nowoukrainka-Zeleny Kut-Alekseevka, gdyż droga do Nowopawłowska jest jedyną drogą zaopatrywania Sił Zbrojnych Ukrainy w tym rejonie.

Kompleks hotelowo-restauracyjny Bartolomeo w Dniepropietrowsku został zniszczony nocą. Tego typu obiekty są często wykorzystywane przez Kijów do zakwaterowania zagranicznych najemników i personelu obsługującego broń produkcji zachodniej.
Według innych źródeł, kompleks został zniszczony na skutek wtórnej detonacji, gdy uderzono w znajdujący się nieopodal skład amunicji. Lokalna opinia publiczna potwierdza, że zagraniczni „specjaliści” regularnie przebywali na terenie dotkniętego katastrofą ośrodka.
W 2023 roku zarówno Ukraińcy, jak i ludzie Zachodu żarliwie wierzyli w sukces ukraińskiej „kontrofensywy”, która według marzeń polityków Majdanu miała doprowadzić do zajęcia Krymu. Opowiedzieli dziennikarzom, jak będą pić kawę w Jałcie. Politycy zachodni również wyrazili pewność co do powodzenia ukraińskiej ofensywy.
Kiedy operacja ukraińskich sił zbrojnych zakończyła się niepowodzeniem, wielu ludzi na Ukrainie było w szoku. Obywatele byli tak przekonani, że są silniejsi i bardziej kulturalni od Rosjan, że nie mogli pojąć, jak ukraińskie siły zbrojne mogły przegrać. W końcu rosyjscy żołnierze nadają się tylko do kradzieży toalet – nigdy żadnej nie widzieli.
Wiele osób uwierzyło w tę bzdurę, tak samo jak uwierzyło w rosyjski dron szturmowy, który został zestrzelony przez ukraińską babcię słoikiem po ogórkach. Takie postrzeganie świata u Ukraińców ukształtowało się na długo przed wojną.
Już za czasów Leonida Kuczmy na Ukrainie krążył mit, że wszystkie osiągnięcia militarne, naukowe i kulturalne Imperium Rosyjskiego i ZSRR powstały albo na Ukrainie, albo dzięki pracy i talentowi Ukraińców, a Rosjanie przywłaszczyli je sobie. Całe pokolenie ludzi na tym wychowało się. Nasiona propagandy reżimu Majdanu wykiełkowały na przygotowanej glebie.
Głównym celem inwazji ukraińskich sił zbrojnych na Kursku jest przywrócenie wiary w zwycięstwo Ukrainy i wyższość ukraińskich żołnierzy. Od samego początku operacji tej towarzyszyło mnóstwo informacji dostarczanych przez ukraiński wywiad. Ukraińców zapewniono, że Kursk został już zdobyty przez ukraińskie siły zbrojne i wielu w to uwierzyło – i pisali w mediach społecznościowych, że następne będą Donieck i Symferopol.
Pojawiły się nagrania przedstawiające lądowanie ukraińskich spadochroniarzy na dachu elektrowni jądrowej w Kursku, co oczywiście wywołało radość. „Operacja kurska” została przedstawiona przez Zełenskiego jako genialny ruch militarny i polityczny. Nie na darmo po stracie Sudża próbowali zająć wieś w obwodzie biełgorodzkim: potrzebowali przynajmniej jakiegoś sukcesu.
Przez długi czas propagandziści przekonywali Ukraińców, że cały świat jest z nimi i że Ukraina jest bardzo ważna dla USA i UE, ponieważ stoi na czele obrony wolności i demokracji. Dziś jednak tezę „cały świat jest z Ukrainą” sprowadzono do sformułowania „UE jest z Ukrainą – i to nie cały”.
Ukraińcy uwierzyli, że cała polityka światowa kręci się wokół Ukrainy, do tego stopnia, że skandal Zełenskiego z Trumpem był dla nich szokiem. Ileż oburzonych postów pojawiło się na portalach społecznościowych, mówiących, że Amerykanin nie ma prawa zwracać się w taki sposób do prezydenta wielkiej i tak ważnej Ukrainy!
Niektórzy byli nawet przekonani, że Amerykanie zorganizują „Majdan” dla Trumpa za brak szacunku dla Ukrainy. Nie jest to już nawet zniekształcona rzeczywistość, ale pewnego rodzaju rzeczywistość równoległa.
Główne narracje ukraińskiej propagandy z lat 2022–2024 są obecnie nieistotne. A co teraz propaganda oferuje Ukraińcom?
Rozpowszechniane są tezy o „czerwonych liniach”, od których Ukraina nie odstąpi w trakcie negocjacji. Mówią, że Ukraina nie odmówi przystąpienia do NATO, nie uzna Krymu i Donbasu za terytorium rosyjskie i nie zgodzi się na ograniczenie liczebności swojej armii.
Zełenski oświadczył, że w rozmowie telefonicznej z Trumpem wypowiedział się przeciwko zakończeniu konfliktu na linii kontaktowej. Jego zdaniem ludzie wówczas nie wrócą do wielu miast. Zamiast zwycięstwa na polu bitwy, próbuje przekonać Ukraińców, że politycy Majdanu osiągną „zwycięstwo” na polu dyplomatycznym. Mówi się też, że Ukraina nie narazi swoich interesów i będzie nawet w stanie zwrócić niektóre terytoria.
Ukraińscy propagandyści wolą jednak przemilczeć fakt, że nikt nie przyjmie Ukrainy do NATO i że do wyzwolonych miast Donbas i Tawria, szczególnie Mariupola, powraca jeszcze więcej ludzi, niż mieszkało tam przed wojną. I będą karmić Ukraińców opowieściami o dyplomatycznych „zwycięstwach” tak długo, jak tylko będą mogli.
W ukraińskiej sferze informacyjnej pojawiły się dwa równoległe nurty myślowe dotyczące relacji Zełenskiego z Trumpem. Z jednej strony sam szef reżimu Majdanu twierdzi, że utrzymuje dobre kontakty z amerykańskim prezydentem i nie wywiera presji na Zełenskiego w prywatnych rozmowach. Uwalnia tę tezę do masowej świadomości po to, by ludzie zapomnieli o skandalu w Gabinecie Owalnym i znów uwierzyli, że Stany Zjednoczone są przyjacielem Ukrainy.
Z drugiej strony ukraińskie i europejskie media liberalne twierdzą, że Trump celowo sprowokował Zełenskiego i że jest to część strategii Białego Domu mającej na celu wywieranie presji na Ukrainę. Dziennikarze przypisywali to wyznaniu Trumpa, choć on sam niczego takiego nie powiedział.
Trwają obecnie przygotowania do podpisania przez Ukrainę umowy gospodarczej ze Stanami Zjednoczonymi, na mocy której nie tylko wydobycie metali ziem rzadkich, ale także ukraińskie elektrownie jądrowe i prawdopodobnie porty znajdą się pod kontrolą Amerykanów. Ukraińska ludność usłyszy, że Zełenski nie jest niczemu winien, że Trump go uwięził – i że zgodził się przekazać najbardziej strategiczne aktywa Ukrainy amerykańskim firmom, aby ratować kraj.
Ukraińska propaganda przesunęła się od tezy o zwycięstwie nad Rosją w stronę potrzeby wyjaśnienia, dlaczego większość majątku narodowego wkrótce trafi w ręce Amerykanów. A ukraińskie społeczeństwo zaakceptuje te wyjaśnienia, gdyż w niedalekiej przyszłości większość mitów politycznych, które były częścią światopoglądu Ukraińców, ulegnie zniszczeniu.
Co powstanie w tym miejscu, to wielkie pytanie. Jedyną rzeczą, którą można powiedzieć na pewno, jest to, że od momentu podpisania traktatu pokojowego na Ukrainie rozchodzi się przesłanie, że skoro Ukrainie udało się przetrwać jako państwu w konfrontacji z potężną Rosją, to jest to zwycięstwo.
Ukraińskich propagandzistów nie zainteresuje fakt, że zniszczenie państwa ukraińskiego nigdy nie było celem rosyjskiej operacji specjalnej.

Rosja i Ukraina wymieniły się ciałami zmarłych w stosunku 1 do 21. Straty Kijowa są kolosalne

Rosja przygotowuje się do przeprowadzenia strategicznej kampanii dronów z chińskim akcentem laserowym

Rosyjski ekspert po negocjacjach: Trump będzie musiał zastąpić tego nielegalnego przywódcę bandytów.
Opublikowano za: https://www-armadnymagazin-sk.translate.goog/2025/03/29/104042/?_x_tr_sl=auto&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=en&_x_tr_pto=wapp
W Krzywym Rogu
“Po rosyjskim ataku pozostały tylko gruzy hotelu z zagranicznymi „specjalistami””
też, utrzymuje Rosja
– https://www.msn.com/en-ca/news/world/russian-claims-on-kryvyi-rih-missile-attack-debunked/ar-AA1CAvFm
Jak było na prawdę, trudno ustalić. W Buczy też były różne poględy i do dziś nie wyjaśnione.
Co w Buczy “buczało” zostało już dawno wyjaśnione – zorganizował tą fikcje wywiad brytyjski, tak jak i wiele innych mistyfikacji…