Autorstwa Medeea Greere13 marcu 2025 rŚwiergotAktualnościTelegramSieć WhatsAppE-mail

ŁAMANIE! Rosja ustanawia prawo: NIE NATO dla Ukrainy, ŻADNYCH wojsk zachodnich, CAŁKOWITE uznanie rosyjskich terytoriów – bierzcie je albo zostawcie. Trump powrócił, polityka wojenna Bidena jest martwa, a Waszyngton stoi przed brutalnym wyborem: negocjować lub eskalować. Czy Stany Zjednoczone zaakceptują rzeczywistość, czy wciągną świat w jeszcze większy chaos? Przeczytaj pełne zestawienie TERAZ.
Moskwa stawia warunki: koniec z rozszerzeniem NATO, koniec z grami
Rosja rzuciła rękawicę. Kreml przedstawił Stanom Zjednoczonym sztywną listę żądań, określając warunki zakończenia wojny na Ukrainie i przywrócenia stosunków dyplomatycznych. To nie jest prośba. To jest ultimatum.
Rdzeń rosyjskich żądań pozostaje niezmieniony:
- Ukraina nigdy nie może wstąpić do NATO.
- Żadne “siły pokojowe” NATO nie mogą stacjonować na terytorium Ukrainy.
- Ukraina musi przejść denazyfikację i demilitaryzację.
- Krym i cztery regiony Donbasu muszą zostać oficjalnie uznane za terytoria rosyjskie.
W zamian Moskwa obiecuje zawieszenie broni. Szansa na stabilizację Ukrainy. Chwila spokoju – ale tylko na jego warunkach.
Żądania te są echem wcześniejszych rosyjskich ultimatum, które Waszyngton i Kijów ignorowały wcześniej. Ale krajobraz geopolityczny się zmienił. Donald Trump wrócił do Białego Domu, a polityka wojenna z czasów Bidena jest martwa. Pytanie jest proste: czy USA uznają warunki Rosji i będą dążyć do pokoju, czy też wciągną świat jeszcze bardziej w chaos?
ZACHODNIA MACHINA WOJENNA: DYLEMAT WASZYNGTONU
Przez lata ekspansja NATO na wschód była solą w oku Rosji. Kreml ostrzegał, negocjował i ostatecznie działał, gdy jego czerwone linie zostały przekroczone. W tej wojnie nigdy nie chodziło tylko o Ukrainę – chodziło o władzę, wpływy i niekontrolowaną arogancję Zachodu.
Pod rządami Joe Bidena Waszyngton wpompował miliardy w Kijów, podsycając wojnę, której nie miał zamiaru wygrać. USA i ich europejscy sojusznicy wykrwawili Ukrainę do sucha, wysyłając broń, najemników i puste obietnice. Efekt? Rozbity naród, wyczerpane wojska i wojna, która staje się coraz bardziej nie do wygrania dla Kijowa.
Teraz, gdy Trump wrócił do Gabinetu Owalnego, kalkulacje polityczne się zmieniły. W przeciwieństwie do demokratycznego establishmentu, Trump od dawna krytykuje rozdętą biurokrację NATO i lekkomyślny ekspansjonizm. Jego administracja jest w stanie przemyśleć strategię Waszyngtonu, ale czy Władza Realna pozwoli mu działać?
Jeśli USA odrzucą żądania Moskwy, będą wybierać eskalację zamiast negocjacji. Jeśli się zgodzi, to przyzna się do trudnej prawdy: Ukraina nigdy nie była realnym członkiem NATO.
POZYCJA UKRAINY: NARÓD NA KRAWĘDZI
W przypadku Kijowa napis jest na murze. Ukraina jest pokonana, uzbrojona i coraz bardziej odizolowana. Śmiała retoryka z 2022 r. ustąpiła miejsca ponurej rzeczywistości – jej siły są wyczerpane, jej zachodni zwolennicy niezdecydowani, a jej integralność terytorialna jest w rozsypce.
Prezydent Wołodymyr Zełenski, niegdyś ulubieniec Zachodu, jest teraz przywódcą z ograniczonymi możliwościami. Niedawne spotkanie w Arabii Saudyjskiej między amerykańskimi i ukraińskimi urzędnikami nie było zwycięskim okrążeniem – była to desperacka próba utrzymania zaangażowania Waszyngtonu.
Zełenski zasygnalizował gotowość zaakceptowania 30-dniowego zawieszenia broni jako punktu wyjścia do negocjacji. To nie jest oznaka siły; Jest to przyznanie się do bezbronności. Rozejm, nawet tymczasowy, mógłby posłużyć jako punkt wyjścia do szerszych rozmów pokojowych. Ale czy to wystarczy?
Stanowisko Putina pozostaje niejednoznaczne. Chociaż Moskwa wyłożyła swoje żądania na stół, nic nie wskazuje na to, by Kreml był skłonny negocjować coś innego niż pełne ich przestrzeganie. Zegar tyka, a każdy dzień wahania kosztuje Ukrainę więcej terenu, więcej żołnierzy i więcej wpływów politycznych.
WYRACHOWANE RYZYKO: CZEGO TAK NAPRAWDĘ CHCE PUTIN?
Dla Putina nie chodzi tylko o Ukrainę – chodzi o napisanie na nowo globalnego porządku. Domagając się zakończenia ekspansji NATO na wschód i uznania rosyjskich roszczeń terytorialnych, Moskwa rzuca wyzwanie postzimnowojennej dominacji Zachodu.
Z perspektywy Waszyngtonu warunki Putina wydają się ekstremalne, ale kierują się spójną logiką. Rosja od dawna postrzega obecność NATO w pobliżu swoich granic jako zagrożenie egzystencjalne. Aneksja Krymu w 2014 r. i interwencja na Ukrainie w 2022 r. były bezpośrednią reakcją na to postrzegane wtargnięcie.
Przekaz jest jasny:
- Rosja nie będzie tolerować NATO na Ukrainie.
- Rosja nie będzie negocjować w sprawie Krymu czy Donbasu.
- Rosja nie spocznie, dopóki nie zostaną rozwiązane jej podstawowe problemy związane z bezpieczeństwem.
Jeśli Stany Zjednoczone zignorują te czerwone linie, wojna będzie kontynuowana. Jeśli ustąpi, uznaje rosnące wpływy Rosji. Tak czy inaczej, Putin jest w pozycji siły.
ROLA TRUMPA: NEGOCJATOR CZY PODŻEGACZ WOJENNY?
Donaldowi Trumpowi nie są obce negocjacje o wysoką stawkę. Jego powrót do władzy jest okazją do ponownego przemyślenia roli Ameryki w tym konflikcie. W przeciwieństwie do głodnego wojny waszyngtońskiego establishmentu, Trump wielokrotnie wyrażał sceptycyzm wobec niekończących się zagranicznych uwikłań.
Administracja Bidena określiła wojnę na Ukrainie jako moralną krucjatę. Trump jednak widzi to takim, jakim jest: geopolityczną katastrofą, która przynosi korzyści bardziej kompleksowi wojskowo-przemysłowemu niż narodowi amerykańskiemu.
Jeśli Trumpowi uda się przeforsować żądania Putina w zawarciu umowy, może zakończyć wojnę na warunkach, które faworyzują stabilność, a nie przedłużający się konflikt. Jeśli odmówi, ryzykuje kontynuację tej samej nieudanej polityki, która drenowała amerykańskie zasoby i wiarygodność pod rządami Bidena.
Nie jest jasne, czy Trump ma poparcie polityczne, aby przeforsować porozumienie pokojowe. Władza Realna, kontrahenci obronni i elity polityki zagranicznej nie mają żadnego interesu w zakończeniu tej wojny. Prawdziwa bitwa może nie toczyć się między Waszyngtonem a Moskwą, ale wewnątrz samego Waszyngtonu.
WNIOSEK: CHWILA PRAWDY
Stawka nie mogła być wyższa. Rosja jasno wyraziła swoje żądania, a USA muszą zdecydować, czy zaangażować się, czy eskalować. Strategia Bidena, polegająca na rzucaniu w Kijów pieniędzmi i bronią, nie powiodła się. Wojna osiągnęła punkt zwrotny, a świat na nią patrzy.
Jeśli Waszyngton zignoruje warunki Moskwy, wojna będzie się przeciągać, Ukraina ucierpi, a światowy porządek pozostanie w chaosie. Jeśli się zaangażuje, istnieje realna szansa na pokój – ale tylko wtedy, gdy Zachód będzie skłonny uznać strategiczne zwycięstwa Rosji.
Putin zagrał swoją rękę. Trump ma siłę, by zareagować. Następny ruch należy do Waszyngtonu.
Opublikowano za: https://amg-news.com/breaking-russia-delivers-main-ceasefire-demands-to-the-us-no-more-nato-no-more-games/
Wypowiedz się
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.