Pierwszy poziom nauczania, Przekaz 14: Kwestia Marduka i przywiązani do Ziemi Anunnaki

Publikujemy 15 odcinek bardzo zaawansowanej wiedzy naukowej, kontynuując publikowanie w kolejnych częściach na naszej stronie.

Dużo, jeśli nie większość przywoływanych źródeł literaturowych jest nam dobrze znana, natomiast zaawansowana analiza porównawcza różnych kwestii jest unikalna.

Rzeczywistość w której żyjemy na Ziemi jest bardziej niezwykła, niż najśmielsza fantastyka naukowa, co najbliższe kilka lat to definitywnie potwierdzikiedy opuścimy Matrix.

Zalecamy studiowanie tej wiedzy poczynając od pierwszego odcinkaktórych linki zamieszczamy na końcu.

Redakcja KIP

****

Pierwszy poziom nauczania, Przekaz 14: Kwestia Marduka i przywiązani do Ziemi Anunnaki

Dodał(a) 

przez Wes Penre, czwartek, 5 maja 2011

1. Streszczenie

Chciałbym rozpocząć pierwszy referat PFC (Present and Future Challenges) od refleksji nad daleką przeszłością, która uderza w nas w teraźniejszości.

Przede wszystkim muszę uświadomić czytelnikowi, że najlepiej jest przeczytać Dokumenty Anunnaki zanim przeczyta się ten, w przeciwnym razie najprawdopodobniej pogubi się w logice.

Około 4000+ lat temu, większość Anunnaki opuściła Ziemię po tym, jak zbombardowali port kosmiczny Synaj oraz Sodomę i Gomorę. Jednak Marduk, który był najstarszym synem Ea, pozostał na Ziemi z niektórymi ze swoich lojalnych Lordów.

W przeszłości Marduk ożenił się z ludzką kobietą (krzyżówką Anunnaki i homo erectus) i dlatego nie wolno mu było wracać do Nibiru; Do “Nieba” nie wpuszczano żadnego człowieka (choć od czasu do czasu czyniono pewne wyjątki, jak na przykład Henoch, ale poza tym były to tylko krótkie wizyty).

Tak więc Marduk musiał wybrać, czy zatrzymać swoją hybrydową żonę i zrezygnować ze swojego królewskiego statusu na Nibiru, czy porzucić żonę i zachować swój status. Marduk, który już wcześniej był zły na swojego własnego króla Anu i jego radę, z powodu tego, że przedkładali ród Nammura nad jego własną, powiedział mniej więcej: “to!” i zatrzymał swoją żonę.

Jednak nigdy nie zapomniał ani nie wybaczył swoim krewnym, którzy, jak sądził, go zdradzili, i wypowiedział wojnę Enlilitom (klanowi RAM), a teraz Marduk chciał być Władcą Ziemi. Przynajmniej to lepsze niż to, że w ogóle nie jest królem, pomyślał. Stoczył więc zaciekłą wojnę z Inanną, żeńskim Enlilitem; wojna, w której wykorzystywano ludzi jako żołnierzy, którzy ginęli tysiącami za sprawę dwóch żądnych władzy Anunnaki.

Kiedy Anunnaki opuścili planetę, ludzka żona Marduka już dawno nie żyła (nie cieszyła się długowiecznością bogów), ale Król Anu i Rada nie chcieli, aby Marduk wrócił na Nibiru, ze względu na jego buntowniczą naturę. Zamiast tego zostawili go tutaj na Ziemi, aby robił to, co chciał. Gdyby chciał być Królem Ziemi, mógłby “być ich gościem”. Najpierw jednak bogowie zbombardowali port kosmiczny Synaj w powietrze, aby uniemożliwić Mardukowi dostęp do niego, z powodu jego gróźb przejęcia go.

Od tego czasu Marduk jest odpowiedzialny za tę planetę; A przynajmniej jego większość. Jest on siłą stojącą za całkiem pokaźną frakcją tego, co nazywamy “Globalną Elitą”, “Iluminatami” lub “Władzami, Które Są”.

Trzeba jednak zaznaczyć, że nie jest on jedynym, który rządzi. Istnieją również inne siły międzywymiarowe i wymiarowe, kierujące częścią Globalnej Elity również w innych kierunkach, więc sytuacja jest złożona (wkrótce zajmiemy się tym bardziej szczegółowo).

Na naszej planecie od czasu, gdy bogowie ją opustoszali, pozostali zarówno Enkiici (Klan Węża), jak i Enlilitowie (Klan RAM), a niektórzy z nich są nadal lojalni wobec Królestwa (Królestwa Nibiru), podczas gdy Marduk oczywiście nie jest. Tak więc wojna między dwoma liniami krwi Nibiruan wciąż trwa na Ziemi, a my, ludzie, jak zwykle, jesteśmy żołnierzami. Niezbyt podnosząca na duchu lektura dla młodych, odważnych żołnierzy, którzy wyjeżdżają do Iraku i innych miejsc, by walczyć o wolność, podczas gdy w rzeczywistości toczą Wojnę Bogów, jak to prawie zawsze miało miejsce.

W tym artykule omówimy obecną sytuację Anunnaki na Ziemi, jaką znamy.


2. Anunnaki i ich ludzkie hybrydy — globalna elita

Czytelnik, który poszedł za mną tak daleko, może się zastanawiać; jeśli Marduk i jego Anunnaki pozostali tutaj na Ziemi, a Marduk jest nadal, po tysiącach lat, Królem Ziemi (w tym sensie może być postrzegany jako biblijny Szatan), pozostawionym tutaj, aby rządzić przez kolejne 3600 lat przez “Boga” (Anu/Enlila) po tym, jak został strącony z “Nieba”, to po co te wszystkie wojny? Czy nie może on po prostu rządzić wszystkimi narodami żelazną ręką i w ten sposób zaprowadzić pokój, nawet jeśli jest to pokój opresyjny?

To nie jest takie proste. Ludzie, zwani również Lulus, rozmnażają się w niekontrolowany sposób i wkrótce zbliżamy się do granicy 7 miliardów. To wiele osób do kontrolowania; Zwłaszcza, jeśli chcesz to zrobić w tajemnicy. Decyzja, aby na planecie żyło jednocześnie 7 miliardów ludzi, jest decyzją boską i Marduk nie może wiele na to poradzić. Z drugiej strony, co zrobi z tymi 7 miliardami, to już inna sprawa.

Kiedy patrzymy na strukturę władzy na planecie Ziemia jako przeciętne istoty ludzkie, możemy czuć się mali, nieistotni i bezradni. Nawet jeśli nie podoba nam się to, jak żyjemy, możemy czuć, że “utknęliśmy w systemie” i nie mamy mocy, aby go zmienić.

Mimo to Anunnaki, którzy wciąż są na Ziemi, nie przekraczają liczby 300+ osobników, w porównaniu z prawie siedmioma miliardami ludzi.

Wiemy, że te istoty Anunnaki są wysoce inteligentne i zaawansowane (przynajmniej technologicznie i intelektualnie) i używają kilku tysięcy ludzkich hybryd (Globalnej Elity), aby były ich dyrektorami generalnymi nad globalnym imperium Marduka. Wciąż są w zdecydowanej mniejszości, więc muszą nas kontrolować za pomocą jakiegoś bardzo sprytnego planu. Oto, jak to się robi w ogóle:

  1. Anunnaki trzymają się w ukryciu i pociągają za sznurki zza kulis. Ša.A.M.i. zawsze rządzili z wewnątrz rad, a Rada 12 była najwyższą radą, podczas gdy Anunnaki byli tutaj na Ziemi w większych ilościach tysiące lat temu. Pierwotna Rada 12 nie jest już, według informatora Ša.A.M.i. podczas spotkań LINK, radą rządzącą na Ziemi. Jednakże, zgodnie ze starą tradycją Nibiruan, Marduk tu na Ziemi ustanowił swoją własną Radę 12 Członków, która teraz jest jego własną Radą Królewską.
     
  2. Używają najczystszych hybryd na Ziemi; niektórzy z nich są bezpośrednimi potomkami starych Władców Anunnaki z zamierzchłej przeszłości. Im czystsza jest twoja linia krwi, tym więcej mocy jesteś delegowany. Te hybrydy są odpowiedzialne m.in. za politykę, biznes, edukację, media, rozrywkę, bankowość i think tanki. Innymi słowy, są umieszczone w miejscu, w którym mogą kontrolować jak najwięcej osób.
     
  3. Za pomocą swojego oszustwa finansowego (systemu bankowego) są w stanie utrzymać całe narody pod swoim butem i sprawić, że ludzie w ogóle będą zależni od pieniędzy, aby przetrwać.
     
  4. Używają swojej starożytnej metody “dziel i rządź” za pomocą czegoś, co nazywamy “Problemem-Reakcją-Rozwiązaniem”. Kiedy Globalna Elita, poprzez swoich obcych panów, chce zmiany w swojej strukturze; niezależnie od tego, czy jest to lokalne, czy globalne; Wiedzą, że ludzie na ogół nie zgodziliby się na zmiany, tworzą problem na tyle duży i traumatyczny, że ogół społeczeństwa woła o rozwiązanie (to jest “reakcja”), a potem ci sami ludzie, którzy stworzyli problem w pierwszej kolejności, teraz prezentują rozwiązanie, którego chcieli przez cały czas. Ze strachu i przerażenia ludzie są teraz skłonni zaakceptować rozwiązanie, którego wcześniej nawet nie brali pod uwagę. Typowym przykładem jest 9/11. Atak jest “problemem”; spotykają się z “reakcją” ze strony ludzi, aby coś zrobić z takimi straszliwymi atakami terrorystycznymi, a rząd USA zaciska na nas pasa, wprowadzając ostrzejsze środki bezpieczeństwa narodowego; Pozwalając ludziom być monitorowanym, rozbieranym, kontrolowanym, ograniczanym, tworząc nowe prawa, gdzie łatwiej jest kontrolować masy i tak dalej. Dzieje się to niemal codziennie. Używają strachu jako broni i niestety my, ludzie, dajemy się na to nabrać prawie za każdym razem.
     
  5. Spośród 300+ Anunnaki, którzy pozostali na Ziemi, większość z nich (około 200) jest lojalna wobec Marduka, a niektórzy są nadal lojalni wobec Królestwa (Nibiru). Tak więc w tym momencie mamy znowu ten sam konflikt pomiędzy Enlilitami – Klanem RAM (Królestwem) a frakcją Enkiitów – Klanem Węża (lojalnymi Lordami Marduka). Nadal więc używają ludzkich żołnierzy jako mięsa armatniego w swoich drobnych wojnach przeciwko sobie nawzajem, próbując przeciągnąć władzę na swoją stronę. Obie strony używają członków globalnej elity jako swoich marionetek. Wojny są również świetnym sposobem na powstrzymanie populacji przed zbytnim wzrostem liczby, a także śmiertelnymi chorobami spowodowanymi przez człowieka, wirusami, szczepieniami, lekami na receptę, jedzeniem i słodyczami, które są trujące dla organizmu, żeby wymienić tylko kilka.
     
  6. Cała struktura władzy na Ziemi jest zbudowana jak piramida, z Radą na szczycie; Globalna elita, czystsza hybrydowa moc rodów tuż pod spodem; mniej czyste hybrydy pod nimi; A pod nimi ręcznie wybrani ludzie, którzy mają mózgi, aby móc wykonać tę pracę i mogą być dość łatwo manipulowani przez obietnice władzy i bogactwa. Większość tych ostatnich nie ma pojęcia, dla kogo tak naprawdę pracują; Wszystko odbywa się na zasadzie “need to know”, aby trzymać prawdę z dala od ludzi. Gdy ci “zwykli” ludzie lub ci z rozwodnionymi liniami krwi zajmują ważne stanowiska, szantaż jest często powszechnym sposobem na utrzymanie ich lojalności wobec sprawy. Bardzo często proponuje się im uprawianie seksu z młodymi, pięknymi kobietami (często nieletnimi dziewczynami lub chłopcami), bez wiedzy ich żon, a w przyszłości, jeśli odmówią współpracy, ich brudy są wywieszane publicznie. Stąd wiele samobójstw na wysokich stanowiskach i urzędnicy wysokiego szczebla, których zbrodnie są ujawniane w mediach.

Sytuacja jest jeszcze bardziej skomplikowana, ponieważ frakcje Globalnej Elity podpisały kontrakty z innymi obcymi gatunkami, takimi jak Szaraki/Reptilianie i Verdanty (więcej o tym później), tworząc więcej niepokojów społecznych, konfliktów i wojen, czyniąc całą tę planetę gigantycznymi strefami wojennymi, w których zdecydowana większość ludzi nie ma pojęcia, co się dzieje. Większość z tych obligacji została zawarta za pośrednictwem TTP (Programów Transferu Technologii), w ramach których otrzymywaliśmy technologię w zamian za to, czego od nas chcieli.

Na czele ludzkiej Globalnej Elity (jej ludzkich hybrydowych części) stoją rodziny bankierskie Rockefellerów i Rothschildów.[1] Byli widzialnymi władcami przez kilka tysiącleci, ale pod różnymi imionami. Na przykład Rothschildowie byli wcześniej nazywani Bauerami. Oba rody są królewskie i wywodzą się ze starego Sumeru i dalej. Istnieje również 11 innych rządzących rodzin Elity, które również wywodzą się z Anunnaki. Są to, według badacza i pisarza, Fritza Springmeiera[2]:

1. Astor
2. Bundy’ego
3. Collinsa
4. DuPont
5. Freemana
6. Kennedy’ego
7. Li (chiński)
8. Onassis
9. Rockefellera
10. Rothschilda
11. Russella

12. van Duyn
13. Merowingowie (europejskie rodziny królewskie)

Następujące rodziny są również powiązane z powyższymi:

1. Reynoldsa
2. Disneya
3. Kruppa
4. Mcdonald

Jaka jest więc różnica między “zwykłymi ludźmi” a tymi którzy należą do rządzącej elity, lub są z nią powiązani krwią?

Po pierwsze, wielu z nich jest potomkami dawnych Hebrajczyków, a zatem są narodem wybranym przez Enlila (JHWH/YeHoVaH,s) w Biblii. Umieszczono ich w pobliżu szczytu piramidy, aby panować nad resztą ludzkości.

Zgodnie z tłumaczeniami Sitchina, nie mieli oni rządzić nami żelazną ręką, jak to robili przez ostatnie tysiąclecia, zabijać nas i traktować jak niewolników i mięso armatnie. Najwidoczniej chodziło o to, by rządzić nami tak długo, aż będziemy w stanie poradzić sobie sami jako gatunek ludzki. Wiemy, że to się nigdy nie zdarzyło;

Natychmiast, pod dowództwem Marduka, zostali upojeni władzą i bogactwem, i stali się Elitą Rządzącą, którą widzimy dzisiaj. Nie mają zamiaru nas uwolnić. Ale tak jak insynuowałem wcześniej, nie sądzę, aby kiedykolwiek intencją było pozwolenie nam rządzić planetą.

Hebrajczycy, którzy byli narodem wybranym przez Enlila, zostali wykorzystani przez Marduka i przekupieni. Więc po prostu zmienili stronę. Takie jest moje przekonanie.

To, co uważam za godne uwagi, to fakt, że król Anu i Enlil doznali tych dziwnych objawień od Galzu, tajemniczej osoby, i od razu zdali sobie sprawę, że wszyscy jesteśmy JEDNOŚCIĄ i ludzie muszą sprawić, by Ziemia rządziła się sama.

Dlaczego więc zostawili tutaj Marduka, zbyt zbuntowanego, by wrócić do Nibiru, wiedząc, że narobi bałaganu na Ziemi?

Gdyby kochali swoje “dzieci”, jak nas podobno nazywają, to czy rodzice zostawiliby swoje dzieci z masowymi mordercami?

Minęło 2000+ lat od czasu, gdy byli tu ostatnio i zbombardowali port kosmiczny Synaj oraz Sodomę i Gomorę, zanim odeszli. Oznacza to, że wyruszyli między dwoma przejściami przez Nibiru, co ma pewne znaczenie, bo jeśli tak, to mogą wrócić przed 2060-2095 rokiem.

Ich powrót nie musi dokładnie zbiegać się w czasie z Nibiru. Znają się na podróżach międzygwiezdnych i mogą przechodzić przez gwiezdne wrota i mosty Einsteina-Rosena, kiedy tylko zechcą. Mimo to prawdopodobnie w ich interesie jest nadejście po kataklizmie, który nastąpi mniej więcej w czasie przeprawy. Można jednak pomyśleć, że jeśli mieliby 2000 lat na ewolucję, potencjalnie mogliby przejść długą drogę. Pamiętaj jednak, że 2,000 lat, ~ 2/3 šar, co w ich przeliczeniu na 2/3 roku jest 2/3 roku. Nie liczą czasu tak jak my.

Możemy twierdzić, że są oni również międzywymiarowi i wielowymiarowi, co być może przyspieszyłoby ich rozwój, ale jeśli spojrzymy wstecz na ich historię, to w ciągu ostatnich 500 000 lat prawie w ogóle się nie rozwinęli. Zawsze byli tą samą rasą wojowników, z liniami krwi walczącymi przeciwko rodom (jak powyżej, tak i poniżej). Trudno uwierzyć, że nagle, w mgnieniu oka (w ich terminologii) rozwinęli się tak zdumiewająco szybko, że są teraz wystarczająco dojrzali, aby rządzić nami w sposób pokojowy.

Dr A.R. Bordon mówi nam, że używają nanotechnologii do rozwijania swoich bioumysłów, aż do momentu, gdy prawie osiągnęli Jedność. Przypuszczam, że jest to hipotetycznie możliwe, ale niepokoi mnie, gdy słucham doktora Bordona i tym samym czytam następujący fragment jego eseju “The Link”:

Członkowie, którzy uczestniczyli w konferencjach, donoszą, że są bliscy zakończenia swojego cyklu jedności, w którym cała wiedza i zasoby umysłu są wykorzystywane w służbie wspólnemu. Powiedziano, że może to być możliwe tylko wtedy, gdy różnorodność bioumysłów każdego członka pozostaje indywidualnością, a jednocześnie jest połączona z Ša. A.Mi. All-One za pomocą niskoenergetycznych środków, które wykorzystują energetykę pasa życia planety – coś podobnego do tego, czym cieszy się Ziemia w postaci rezonansu Schumanna. Jest jeszcze wiele rzeczy, których nie do końca rozumiemy na temat ich systemu jedności, ponieważ istnieją technologie używane do wzmacniania wspólnego bioumysłu, które są poza naszym poziomem technologicznym w tym czasie [podkreślenie, nie w oryginale]. Jednak teraz mamy teoretyczne zrozumienie tego, jak to wszystko działa.[3]

Tutaj mówi, że jest wiele rzeczy, których wciąż nie rozumiemy, ale czy powinniśmy pogodzić się z tym, że nie rozumiemy i wziąć sobie do serca sugestie Ša.A.M.i.? Jak możemy im zaufać?

Wyobraźmy sobie, że ty i ja byliśmy zespołem, który dziesięć lat temu podróżował po świecie, zabijając ludzi na lewo i prawo, i uprawiając głupie, ale okrutne gry o władzę, które uważaliśmy za stosowne, gwałciliśmy kobiety i nieletnich, grabiliśmy i poświęcaliśmy się najgorszym czynom przestępczym, a potem zniknęliśmy na dziesięć lat. Nagle wracamy i mówimy ludziom, że to, co wydarzyło się dziesięć lat temu, należało do przeszłości, a teraz jesteśmy “czyści”! Czy ktokolwiek by nam uwierzył? Czy mieliby ku temu powód? Nie. Potrzebowaliby o wiele więcej dowodów niż nasze słowa.

Istoty pozaziemskie mogą nam powiedzieć wszystko, w co chcą, abyśmy uwierzyli. A.R. Bordon powiedział mi, że ich grupa naukowa opracowała “detektory BS” w ciągu ostatnich 20 lat i że Istoty Pozaziemskie mogą oszukać jednego lub dwóch z nich, ale nie całą grupę. Powiedziałbym: “dlaczego nie?” Łatwo jest być aroganckim w stosunku do własnej błyskotliwości i myśleć, że możemy porównywać nawet nasze najbardziej błyskotliwe umysły z umysłami bardziej rozwiniętych istot pozaziemskich.

Wierzę, że jeśli zechcą, te istoty pozaziemskie mogą przejść przez każdy detektor BS, jaki jesteśmy w stanie rozwinąć w tym czasie, z łatwością myślenia (i być może śmiechu). Mam również powody, by sądzić, że inne obce gatunki, które pojawiają się na spotkaniach LINK, pochodzą z tej samej konfederacji, po prostu udając, że nie współpracują ze sobą. Nie sądzisz, że kosmici mogą być aż tak wyrafinowani? My możemy, więc oni oczywiście mogą.


3. Projekty Ujawnienia Istot Pozaziemskich i ich dwaj główni zwolennicy

Sytuacja może wydawać się całkowicie beznadziejna, ale wierzcie lub nie, wciąż jest nadzieja i nie wszyscy kosmici są tutaj, aby podbijać i niszczyć. W rzeczywistości zdecydowana większość istot pozaziemskich w bliskim kosmosie nie jest wrogo nastawiona do ludzi, a wielu z nich jest tutaj, aby nam pomóc w taki czy inny sposób. Nie są tu po to, by przeszkadzać siłom zbrojnym czy samemu przejmować władzę; Większość z nich pracuje w tle i obserwuje.

Czasami dostaję e-maile od ludzi, którzy mówią, że te pokojowe istoty pozaziemskie nie są zbyt pomocne, jeśli po prostu siedzą gdzieś tam w statkach kosmicznych i nic nie robią. Po pierwsze, to nieprawda; Oni coś robią, a my zajmiemy się tym wkrótce, ale najważniejsze; Nie do nich należy wtrącanie się czy interweniowanie. Większość gatunków jest przyzwyczajona do przestrzegania “Prawa Jedności”, które obejmuje “politykę nieingerencji” (więcej o Prawie Jedności później).

Żyjemy w Strefie Wolnej Woli i to od nas jako biorodzaju/bioumysłu zależy, czy rozwiążemy nasze własne problemy. To część uczenia się; Przejść od okresu dojrzewania do dorosłości jako gatunek i nie możemy mieć rzeczy danych na srebrnych talerzach. Jesteśmy tymi, którzy muszą świadomie zjednoczyć się na poziomie subkwantowym (poziomie myśli) i dowiedzieć się, czego chcemy jako ludzkość.

Nie da się tego zrobić w instytucjach takich jak Organizacja Narodów Zjednoczonych czy innych, które obecnie istnieją na Ziemi, ponieważ te organizacje są już kontrolowane przez tych, którzy nie działają w naszym najlepszym interesie. W sekcji “Soulution” omówimy różne opcje, które mamy jako gatunek.

Jedną z rzeczy, na którą chcę już tutaj zwrócić uwagę, jest niebezpieczny sposób myślenia ludzi takich jak dr Steven Greer[4] (i jego zespół) oraz dr Richard Boylan[5]. Ten drugi jest bardziej niebezpieczny niż pierwszy. Obaj oni obejmują wszystkie istoty pozaziemskie na Ziemi w pobliżu kosmosu i mówią nam, że nie ma żadnych “złych” istot pozaziemskich; Wszyscy oni są gwiezdnymi braćmi i gwiezdnymi siostrami i powinni natychmiast zintegrować się z nami, lub my z nimi. Mówią, że rząd wie o kosmitach (co jest prawdą), a teraz nadszedł czas na ujawnienie, co oznacza, że rząd powinien ujawnić ludziom kwestię istot pozaziemskich.

Rysunek 1a: Dr Steven Greer.
Rysunek 1b: Dr Richard Boylan

Nie ma oczywiście “złych” ani “dobrych” istot pozaziemskich, są tylko różne imperatywy. To, co jest dobrym imperatywem dla jednej rasy, może nie być dobrym imperatywem dla nas. Jednak najczęściej imperatywy można łączyć i opracowywać jak najlepiej dla dwóch gatunków .

Nie oznacza to, jak mówi dr Boylan, że powinniśmy włączać latarki, mówiąc metaforycznie, kierować je ku niebu i wołać: “Witamy wszystkich gwiazdorskich gości. Oto jesteśmy!” Dr Boylan w szczególności zaprasza zarówno Zeta Reticulian Grays, Verdants, Tall Whites, Anunnaki, odpowiednio, bez wyjątku, nazywając ich wszystkich gwiazdami gości i “dobrymi sercami”. Zarówno zespół Greera, jak i Boylan zgadzają się, że wszystkie negatywne istoty pozaziemskie opuściły przestrzeń kosmiczną w pobliżu Ziemi i pozostały tylko pozytywne istoty pozaziemskie!

Jest to skrajnie naiwne; Ale nie tylko to – jest to niebezpieczne i stanowi obciążenie dla reszty ludzkości.

Jak zobaczymy, nie wszystkie istoty pozaziemskie mają na uwadze nasze najlepsze interesy, ale dr Boylan i dr Greer wydają się tym nie przejmować i bardzo agresywnie przedstawiają swój punkt widzenia. Jeśli ktoś wspomni o istnieniu istot pozaziemskich, które mają z nami sprzeczne imperatywy, natychmiast zostaniemy umieszczeni na czarnej liście dr Boylana jako agenci rządowi, agenci dezinformacyjni lub coś jeszcze gorszego[6] (po tym, jak to opublikowałem, zdziwiłbym się, gdyby mnie tam też nie umieścił).

Boylan i Greer otwierają puszkę robaków, jeśli nie staną się bardziej selektywni; To jest jak channeler, który pozwala wszelkim istotom wejść w swoje ciało. Dr Greer nie jest ani trochę mniej agresywny niż dr Boylan; Kiedy zasugerowałem, że mogą być tacy, którzy nie mają na uwadze naszego najlepszego interesu, on (a raczej jego personel) stał się bardzo wrogo nastawiony i odmówił dyskusji na ten temat i powiedział mi, że jest oczywiste, że wszystkie Istoty Pozaziemskie są dobre i poradził mi, abym ponownie obejrzał film “The Disclosure Project” (z 2001 roku).

Greer nazywa nawet jeden ze swoich projektów “Projektem Orion”. Można się zastanawiać, dlaczego? Orion nie cieszy się szczególnie dobrą reputacją na Ziemi. Poza tym ma sponsorów na “wysokich stanowiskach”, jak w rodzinie Rockefellerów, i jest z tym otwarty. Uzasadnia to tym, że gałęzie rodziny bankowo-naftowej są teraz gotowe na ujawnienie i wspierają lekarza pogotowia ratunkowego w Północnej Karolinie w jego misji.

Zarówno Greer, jak i Boylan mają ogromną liczbę niemal kultowych wyznawców i na tym polega niebezpieczeństwo. Miałem kontakt z ludźmi, którzy skądinąd są bardzo inteligentni i świadomi duchowo, ale jak powiedział jeden z nich: “Kiedy dr Boylan mówi, jestem tylko uszami”. Jest to niepokojące i moim zdaniem dość zniechęcające. Musimy być bardziej selektywni i uważni, jeśli mamy to zrobić.

Mniej więcej tydzień temu, od tego momentu na początku września 2011 roku, kiedy redaguję ten artykuł, dr Richard Boylan wygłosił odczyt, a także otrzymał wsparcie od swoich “gwiezdnych gości”, mówiąc, że seria trzęsień ziemi uderzy w Karolinę Północną i Wirginię. Podał nam dokładne daty, pory dnia i powiedział, że w tym momencie umrze wiele osób. Na swojej liście ma podobno około 1 miliona osób, więc jestem pewien, że przynajmniej kilka z nich pochodzi z tych wymienionych obszarów. Przeczytałem to i potrząsnąłem głową ze zdumieniem.

Czy ten człowiek może to zrobić? Czy zdaje sobie sprawę z tego, jak wiele strachu i przerażenia tworzy? Czy ktoś opuścił swój dom, czy go sprzedał? Czy opuścili tereny docelowe? Ani przez chwilę nie sądziłem, że będzie miał rację.

Kiedy, jak można było przewidzieć, pierwsze trzęsienie ziemi nie miało miejsca, dr Boylan napisał nowy e-mail do listy, mówiąc, że Klika (Cabal) zmieniła zdanie (miało to być trzęsienie ziemi spowodowane przez człowieka) i zdecydowała się wstrzymać to jedno trzęsienie ziemi i pozwolić, aby trzęsienie ziemi w Wirginii uderzyło pierwsze, tylko po to, aby on i gwiazdorscy goście wyglądali głupio. Powiedział, że teraz zostało to zmienione na taki a taki czas. Znowu potrząsnąłem głową ze zdumienia. Zadałem sobie pytanie, czy ludzie naprawdę słuchają tego gościa?

Jednak żadne z tych dwóch trzęsień ziemi nie miało miejsca (oczywiście). Boylan następnie powrócił na listę, mówiąc, że Klika (Cabal) powstrzymała oba trzęsienia ziemi, aby zwiększyć je do 8,4 w skali Richtera lub coś w tym rodzaju, tylko po to, aby uczynić je silniejszymi. Mimo to miały się wydarzyć w tym a takim dniu, o tej a takiej porze.

Nic się nie stało. Cisza. Potem dr Boylan ponownie pojawił się w Internecie, po tym jak ludzie wstrzymali oddech w oczekiwaniu na tego cudownego człowieka, który przybędzie ze swoimi nowymi przepowiedniami. Tym razem odpowiedział czytelnikowi, który powiedział, że może powinni odprawić masową modlitwę w intencji trzęsień ziemi. Boylan powiedział, że nie, ponieważ wtedy Klika (Cabal) oskarżyłaby ich o wywoływanie trzęsień ziemi.

Potem znowu cisza. Brak trzęsień ziemi. Potem ktoś z listy powiedział, że trzęsienia ziemi się zdarzą, ale nie w tym czasie, a dr Boylan odpowiedział czymś niezrozumiałym i to wszystko.

Od tamtej pory nie miałem żadnych wieści od doktora Boylana, a było to kilka dni temu.

Po całym tym błaznowaniu wokół niego, ludzie z jego listy nadal go wspierają i dziękują mu za to, co robi. To jest kontrola umysłu, kiedy jest naprawdę skuteczna. Doktor Boylan jest postrzegany przez swojego członka jako bardzo miły, starszy mężczyzna (który przewiduje trzęsienia ziemi, które nigdy się nie zdarzają, strasząc ludzi do cholery [przepraszam za mój język]). Gdzie byli życzliwi gwiazdorzy, kiedy ich potrzebował? Idziesz na lunch? (Ta informacja pochodzi z listy mailingowej dr Boylana, “DrRichBoylanReports”, między 30 sierpnia a 8 września 2011 r.). Byłbym szczęśliwy, gdybym znalazł się na jego “złej liście”. Gdyby umieścił mnie na swojej “liście dobrych”, musiałbym przedzierać się przez materiał grzebieniem do zębów, bo wtedy chyba robię coś źle.

Jest to bardzo niepokojące. Albo dr Boylan jest wyjątkowo łatwowierny i łatwo nim manipulować, albo pracuje dla Kliki (Cabal), którą tak szybko obwinia za każdy popełniony błąd. Och, prawie zapomniałem, że dr Boylan uważa, że Obama też jest gwiazdą i będzie tak uprzejmy, że pomoże doktorowi Boylanowi i ujawni światu, że ci wspaniali gwiazdorzy są tutaj! Czy to wszystko nie wywołuje dreszczy na plecach? To robi moje. Całkiem niedawno prezydent Obama powiedział ludziom, że mogą zadawać mu pytania online, a dr Boylan poradził swoim zwolennikom, aby to zrobili, na przykład, czy to coś zmieni. Jestem oszołomiony.

Ale najbardziej niepokojący nie jest sam dr Boylan, ale ci, którzy podążają za nim pomimo tych katastrofalnych błędów i sprzeczności. A cały jego program “gwiezdnego gościa” zapiera dech w piersiach. Widzisz rysunki wszystkich tych gwiazdorskich gości, o których wiemy, trzymających się za ręce w przyjaźni z uroczymi uśmiechami na twarzach. Cóż, myśl jest dobra, ale nie mówcie nam, że wszyscy obcy poza ich granicami, bez żadnej różnicy, są podobni do świętych, a my jesteśmy gotowi ich wszystkich przyjąć. I nie umieszczaj ludzi, którzy nie zgadzają się z JEDNYM słowem, które mówisz, doktorze Boylan, na jakiejś rządowej czarnej liście dezinformacji. Jest to bardzo bezproduktywne i wręcz niebezpieczne. Opóźnia to również naszą misję, nas, którzy pracujemy nad ujawnieniem tego, co naprawdę się dzieje.

Nie zrozum mnie źle; Większość gatunków jest do nas przyjaźnie nastawiona i ma na uwadze nasze dobro, ale jeszcze nie ujawniły się nam masowo w jakimś celu. Dlaczego? Bo najpierw musimy pokonać nasze największe słabości. Nie możemy po prostu chaotycznie natknąć się na galaktyczną społeczność, walcząc ze sobą nawzajem i będąc nadmiernie egoistycznymi i ignorantami, sprowadzając w ten sposób nasze problemy w ich sąsiedztwo. Najpierw musimy dorosnąć, a są tacy, którzy cierpliwie obserwują, jak to robimy.

Jedynym momentem, w którym by się wtrącili, byłoby dosłowne zniszczenie naszej planety (co w rzeczywistości jest bliskie zrobienia). To jest Żywa Biblioteka i są tacy, którzy nigdy nie pozwoliliby nam posunąć się tak daleko, że zniszczymy ich dzieło. Monitorują również nas i nasze działania nuklearne oraz to, jak radzimy sobie z negatywną energią (więcej na ten temat później). Są to dla nich bardzo niepokojące sprawy. Niejednokrotnie istoty pozaziemskie powstrzymywały pociski nuklearne przed wybuchem; coś, co wprawiło w zakłopotanie siły zbrojne, a nawet zostało wspomniane w mediach.

Mamy geny Anunnaki/Nefilim, a homo sapiens sapiens został stworzony przez Ea (biblijnego Lucyfera), a to oznacza, że mamy w sobie wojowniczy cios, który musimy przezwyciężyć i z niego wyrosnąć.

Wierzę, że budzimy się do tego faktu, a nanosekunda (1987-2012) [ w rzeczywistości nanosekunda jest to okres 2012 -2033, czyli dopiero teraz jesteśmy w trakcie tego “okna w czasie” – red. kip] kiedy czas przyspiesza, a informacje docierają do nas za pośrednictwem promieni gamma ze Słońca i centrum Galaktyki, wzmacnia nasze DNA i łączy tak zwane “śmieciowe DNA” z naszą podwójną helisą, aby stworzyć mądrzejszego, bardziej pokojowego Homo Futurusa.

Nie jestem przesadnie przekonany, że ujawnienie jest obecnie lekarstwem. Z drugiej strony, jest to kwestia tego, co rozumiemy przez ujawnienie. Jest tak wielu dobrych, inteligentnych ludzi, którzy ciężko pracują nad różnego rodzaju projektami ujawnienia, ale musimy zrozumieć, że rząd, bez względu na to, co mówi, jest kierowany przez wrogie istoty, które nie mają na uwadze naszego najlepszego interesu.

Zwolennicy Ujawnienia mówią, że rząd doszedł do punktu, w którym nie ma innego wyboru, jak tylko powiedzieć prawdę o przybyszach z kosmosu, i że wielu ludzi w wojsku odetchnęłoby z ulgą, gdyby wszystko zostało ujawnione, ale jeśli rząd ujawnia kwestię istot pozaziemskich, stanie się to na ich warunkach. I nie będzie to prawda. Ujawnienie będzie miało miejsce, ale na początku bardziej indywidualnie. Życzliwe Istoty Pozaziemskie nie ujawnią się poprzez rząd, któremu z pewnością nie ufają.

Jedynym “Ujawnieniem”, które uważam za wartościowe, jest uzyskanie większej ilości informacji od grup takich jak LPG-C i innych, którzy siedzą na informacjach dotyczących różnych ras pozaziemskich; Kim są, skąd pochodzą, jakie są ich imperatywy i kto z kim pracuje? Musimy je skategoryzować i dowiedzieć się, komu ufać, a od kogo trzymać się z daleka. Każdy może się chwalić jako święty, ale za zasłoną są bardzo mroczne istoty.

Dr Bordon, podobnie jak ja, jest zainteresowany zbieraniem informacji wywiadowczych na temat różnych gatunków pozaziemskich, aby dowiedzieć się więcej o ich wzajemnych relacjach, ale odmawia ujawnienia tego, co wie o grupie, do której należy. Moim zdaniem jest to bardzo niefortunne, ponieważ zatajanie tych informacji może być potencjalnie niebezpieczne na dłuższą metę.

Ed Komarek, znany badacz UFO, skomentował, dlaczego grupa LINK jest tak tajemnicza, skoro nie ma nic do ukrycia?

Carol Rosin, prawa ręka Greer, powiedziała niedawno w wywiadzie, że jest absolutnie pewna, że na Ziemi w pobliżu kosmosu nie ma żadnych istot pozaziemskich o złych zamiarach; wszyscy odeszli, łącznie z Szarakami (Strażnicy powiedzieli przed tym oświadczeniem, że jeśli ktoś powie ci, że Szaraków już tu nie ma, uważaj). Jej uzasadnienie jest takie, że jeśli oni tu byli, to już nas przejęli lub zniszczyli, a my (czyli my, ludzie) nadal tu jesteśmy. To, moim zdaniem, biorąc pod uwagę wszystkie dostępne informacje, które pani poseł odrzuca, jest w najlepszym razie dość naiwne.


4. Exodus Anunnaki zmierzających na Ziemię

W 1400 roku n.e. król Anu z dynastii Ša.A.M.i. ustąpił ze stanowiska króla Nibiru.[7] Nie było to jednak niespodzianką, ale czymś, co król przygotowywał od setek lat, w naszych warunkach. Najwidoczniej z powodów politycznych został do tego zmuszony.

Lobbing w tym czasie był najwyraźniej intensywny, a oba klany, klan RAM (linie krwi Enlil) i klan Węża (linie krwi Enki) jak zwykle rywalizowały o władzę i oba klany chciały osadzić swoich ludzi na tronie. Anu, który chciał, aby przejście było tak pokojowe, jak to tylko możliwe dla ludu Nibiruan, próbował uspokoić sytuację. Ogłosił, że jego następca będzie oceniany ze względu na jego osiągnięcia na Ziemi przed katastrofą nuklearną na Synaju.

Skąd to wiemy? Według Grupy Fizyki Życia (LPG-C), przyjeżdżają oni na nasze spotkania LINK z tymi obcymi grupami. Spotkania te odbywały się albo w egzotycznych i tajnych miejscach tu na Ziemi, albo na pokładzie jednego z ich statków. Ludzka frakcja tej grupy organizowała te spotkania tylko dwa razy.

Historia o ustąpieniu Anu i cała reszta została im opowiedziana przez przedstawicieli Nibiruan na tych samych spotkaniach, aby dać odprawę nam, Ziemianom, abyśmy mogli podejmować decyzje oparte na wiedzy w przyszłości, jak powiedzieli. Oprócz tego członkowie LPG-C powołują się na świadków (których nazywają “Informatorami”), z którymi rozmawiali przez kilka lat. To, co mówili ci informatorzy, rzekomo w większości przypadków niezależnie od siebie, można przeczytać w książce A.R. Bordona i J.W. Barbera: “Journal of End Time Studies Vol 1: Styczeń-czerwiec 2007: “Between the Devil and the Incoming Rock”.[8] Świadkowie ci są albo naukowcami, albo (byłymi) wojskowymi, albo (byłymi) agentami rządowymi na średnim i wyższym szczeblu.

I na koniec, mam własne doświadczenia z LPG-C, ponieważ w chwili pisania tego tekstu byłem z nimi w kontakcie przez ponad 8 miesięcy. Podzielili się wieloma poufnymi informacjami, które będą publikowane stopniowo (gdzie część moich własnych informacji jest częścią tego). Widziałem, co się dzieje w organizacjach i ich zmagania z pogodzeniem się z danymi wywiadowczymi i informacjami, które posiadają na temat Ša.A.M.i. i innych obecnych i przyszłych problemów związanych z istotami pozaziemskimi, a także klęsk żywiołowych.

Rysunek 2: Sacsahuaman – Widok z boku na kompleks

Na kilkadziesiąt lat przed początkiem naszej ery (n.e.) ogłoszono, że król Anu ustępuje ze stanowiska. Spowodowało to szybki exodus Anunnaki pozostających na Ziemi i natychmiast powrócili do Nibiru, aby wziąć udział w lobbingu. Zarówno Nammur, jak i Ea (teraz nazywający siebie Ankurem) opuścili Ziemię, aby być ze swoim ojcem na rodzinnej planecie. Synowie Ankura, Marduk i Ningishzidda, wraz z rodzinami również wrócili, co spowodowało zamknięcie hut w Boliwii. Inni powrócili, to podobno Nergal, syn Ankura, i jego małżonka, wnuczka Nammura, Ereškigal; Wnuk króla Anu, Ninurta i małżonka. Inni Anunnaki, członkowie klanu RAM, którzy powrócili, to Nannar i jego żona; Iškur, Inanna, Ašnan, Nanše i kilka innych. Nannar, jak nam powiedziano, i jego małżonka powrócili na Ziemię na krótki czas po tym, do północnej Syrii, tylko po to, by powrócić na platformę, aby czekać na transport na planetę macierzystą.

Następnie, w drugiej połowie II wieku n.e., Nannar został poinstruowany przez swojego ojca i króla Anu, aby powrócić do Altiplano w południowo-wschodnim Peru, aby pomóc synowi Nannara, Uti, w zamknięciu hut Sacsahuaman i wstrzymaniu operacji pasa startowego w rejonie Nazca w południowym Peru.[9] 

Huty kontynuowały przetwórstwo złota, cyny i srebra przez jakiś czas, zarządzane zdalnie z Turcji, ale w VI wieku Sacsahuaman nie był już używany, a cywilizacje preinkaskie od północnego Peru po północ pustyni Atakama w północnym Chile zostały pozostawione same sobie; Anunnaki zniknęli. Inne kolonie, by znów zacytować doktora Bordona[10]

Podobnie jak Środkowy Zachód Ameryki Północnej, południowo-wschodnie i południowo-zachodnie grupy tubylcze, które zetknęły się z Anunnaki i były przez nich nauczane, jak zarządzać rolnictwem, hodowlą zwierząt i innymi podstawowymi sprawami, zostały również opuszczone przez Anunnaki w VII i VIII wieku n.e. Przez kilkaset lat my, ludzie, byliśmy mniej więcej pozostawieni sami sobie na planecie, po raz pierwszy od czasu, gdy Anunnaki stworzyli homo sapiens sapiens, około 300 000 lat temu. Ale oni wrócą!


5. Zapowiedź nowego Króla!

Przejście od ustąpienia króla Anu do ogłoszenia nowego króla nad królestwem (Nibiru) było powolne i trwało około 600 lat. Anu był bardzo ostrożny, kogo wybierał na swojego następcę, ponieważ podobno chciał, aby nowy król był osobą, która po raz kolejny może zjednoczyć Ša. A.Mi. (Nibiruanie) i położyć kres waśniom między klanami. Wiedząc, jak silna była polaryzacja między klanami, z pewnością nie było to łatwe zadanie. Przez jakiś czas chciał wybrać Ankur (Ea), ale wiedział, że nie może, ponieważ nie był prawowitym spadkobiercą tronu, zgodnie z prawem Nibiruan, a to zdenerwowałoby klan RAM i tylko dolało oliwy do ognia.

Jak wspomniano wcześniej, Anu wziął również pod uwagę wyniki niektórych królewskich kandydatów podczas pobytu na Ziemi i tak naprawdę nie znalazł odpowiedniego kandydata, ponieważ większość z nich była zaangażowana w szalejące wojny i katastrofy. Wydawało się, że nikt nie ma czystego życiorysu. Na marginesie, uważam za niezwykłe, jak król Anu mógł być tak osądzający, skoro to on, według Sitchina, pozwolił, aby pociski nuklearne Alalu spadły na port kosmiczny Synaj oraz Sodomę i Gomorę, wiedząc, że tysiące Ziemian zginie straszliwą śmiercią, a części planety staną się radioaktywne na tysiące lat.

To wiele mówi o moralności i etyce tego gatunku, a raczej o jej braku, z naszej perspektywy. Zbyt wiele destrukcyjnych działań i decyzji czyni człowieka ślepym. Możemy twierdzić, że mają inne imperatywy niż my i patrzeć na nas jak na mrówki lub nieinteligentne małpy, ale nie sądzę, by to usprawiedliwiało okrutne działania podjęte przeciwko nam, ludziom, w przeszłości. A poza tym, musimy myśleć o naszych własnych imperatywach w stosunku do tej grupy obcych, którzy oczywiście myślą, że my ich własnością, ponieważ manipulowali naszymi genami. Nigdy nie byli naszymi twórcami; byli oszustami, którzy manipulowali już wysoko rozwiniętym DNA/RNA. Omówimy to jednak nieco później.

Kiedy exodus miał miejsce w VI-VIII wieku n.e., na naszej planecie pozostało około 400 Anunnaki, a 3/4 z nich popierało Marduka, było mu posłusznych jako Królowi Ziemi lub Królestwu Nibiru i nie uznawało Króla Anu za swojego króla. Był to duży problem dla prawdziwego Królestwa, a Marduk zawsze był i nadal jest bombą zegarową i wielkim zmartwieniem. Żaden ze zwolenników Marduka nie mógł być oczywiście uważany za następcę króla Anu.

Ryc. 3: Fragment steli z Ur-Nammu przedstawiający króla Ur-Nammu składającego ofiarę bogu księżyca Nannarowi. Stela datowana jest na ok. 2060 r. p.n.e. — Zdjęcie: © Bettmann/CORBIS

W końcu Ningishzidda znalazł rozwiązanie. Zasugerował Nannara, syna Enlila. Doszedł do wniosku, że Nannar jest jedyną osobą, której naprawdę uda się zjednoczyć Ša. A.Mi. jeszcze raz, i dodatkowo, Ningishzidda powiedział, że Nannar posiadał siłę życiową swojego dziadka, samego króla Anu. Ningishzidda był brany pod uwagę przez króla Anu jako jego następca, ale grzecznie odmówił, ponownie mówiąc, że Nannar będzie lepszym wyborem.

Po wielu rozważaniach Anu zgodził się, a Nannar, syn Nammura, Enlila i wnuk Anu, został królem Nibiru w 1400 roku n.e. Po setkach tysięcy lat (co najmniej) król Anu ustąpił z tronu. Najwyraźniej cieszył się, że transformacja mogła się odbyć bez rozlewu krwi. Z naszego punktu widzenia przywództwo zostało zmienione z klanu Serpent (linia krwi Ea) na klan RAM (ród Enlil). Metaforycznie rzecz ujmując, oznaczałoby to przejście od Demokratów do Republikanów.


6. Marduk wraca na Ziemię

Wiemy z bezpośrednich i umysłowych rozmów między członkami LPG-C a tymi z Królestwa (Nibiru), że Marduk opuścił Ziemię w VIII wieku n.e., ale co stało się potem? Marduk, rzecz jasna, nie był chciany na Nibiru i nie pozwolono mu tam przebywać.

Rysunek 4: Marduk

W 2001 roku LPG-C zostało poinformowane, że Marduk i około 300 Anunnaki powrócili na Ziemię ponownie na przełomie tysiącleci (1000 n.e.) i od tamtej pory są tutaj; niektórzy z nich przejmują kontrolę nad populacją Ziemi siłą i tworzą własną Strukturę Władzy Piramidy, a Marduk umieszcza się na szczycie jako jedyny Bóg i Król Wszechświata. Jeśli wierzyć historii Sitchina, Marduk z łatwością pasuje do tego obrazu jako biblijny Szatan, a także pasuje do biblijnych proroctw, takich jak Księga Objawienia i Księga Daniela, a on i Szatan wydają się być jednym i tym samym. Przejął również kontrolę nad wszystkimi głównymi religiami, aby wykorzystać je w wysiłkach manipulowania rosnącą populacją Ziemi oraz dzielenia i rządzenia.

Pierwszą rzeczą, jaką zrobił, była próba napisania historii na nowo, aby wymazać całą wiedzę, jaką ludzie posiadali o swojej własnej historii i pochodzeniu, stawiając się w pozycji Boga Wszechmogącego. Podjął się nawet zadania przepisania babilońskiej Enuma Elisz (Sitchin 1985). Nadal jest czczony jako Bóg w wielu tajnych stowarzyszeniach, takich jak masoneria, bez wiedzy większości członków, z wyjątkiem tych kilku na najwyższym poziomie, powyżej 33 stopnia, Rytu Szkockiego.

Marduk jest “Wszechwidzącym Okiem” na szczycie Piramidy Masońskiej i “Okiem Ra” (Marduk Ra, który później stał się Amen Ra, kiedy ukrywał się po incydencie z piramidą, wcześniej opisany w Anunnaki Paper #3: After the Deluge” (Penre 2011) i mojej poprzedniej książce “The Myth Around Supriem David Rockefeller”[11] (więcej o Supriem później). O tym, że Marduk zmienił historię, aby dać sobie więcej władzy, wspomina zarówno Zecharia Sitchin w swoich “Kronikach Ziemi”, jak i w “The Terra Papers” Roberta Morning Sky (które podają jeszcze więcej szczegółów na ten temat), jak i pochodzi z Ša. A.M.i., poprzez rozmowy podczas corocznych spotkań LINK między grupami ET a LPG-C, jak wspomniano wcześniej.

Ryc. 5: Piramida Marduka Ra z Wszechwidzącym Okiem. Można go znaleźć na odwrocie banknotu jednodolarowego. Marduk stoi na czele kartelu bankowego – a przynajmniej jego większości. Za kulisami zaangażowanych jest więcej Istot Pozaziemskich, z którymi niektórzy ludzie u władzy zawarli sojusz w ostatnich czasach.

Przepisując historię oraz tajne i okultystyczne instrukcje, mógł przekształcić wszystkie te tajne grupy (tajne stowarzyszenia) w komórki wywiadowcze pracujące dla niego i w ten sposób wyprzedzić tych, którzy mu się sprzeciwiali. Obecnie próbuje również zrekonstruować sześciostopniowy ziggurat “wystarczająco mocny, aby utrzymać platformę lądowania na jego szczycie”.[12] Stał się on jego nowym portem kosmicznym w miejsce Tilmun (portu kosmicznego Synaj), który został zbombardowany przez Ša.A.M.i. i “upadłych”, zanim opuścili go kilka tysiącleci przed naszą erą.[13]

Ryc. 6: Ziggurat z czasów sumeryjskich, świątynia Marduka około XXI wieku p.n.e., a obecnie w trakcie rekonstrukcji w Iraku, rzekomo w celu wykorzystania go jako port kosmiczny Marduka.

Łatwo zauważyć, jak Marduk w niemal dziecinnym buncie i buncie przeciwko własnemu ludowi za to, że nie dał mu władzy, na którą zasługiwał w pierwszej kolejności (z jego perspektywy), nie tylko stworzył (i nadal sieje) spustoszenie tu na Ziemi, ale także wyolbrzymia odwieczną walkę między dwoma klanami. Klan RAM oczywiście nie akceptuje jego zachowania, a także stawia jego ojca, Ankura (Ea) w prawie niemożliwej sytuacji. Ankur chce wesprzeć syna, ale musi być tak dyplomatyczny, jak to tylko możliwe; Zły ruch lub złe słowo może potencjalnie rozpocząć kolejną wojnę. Sytuacja, z tego co mogę sobie wyobrazić, jest dość napięta.

W końcu Ankur jest tym, który poczuł najwięcej współczucia dla ludzkości, w dużej mierze dzięki temu, że patrzy na nas jak na swoje własne stworzenie; własnych dzieci. To właśnie jego plemniki stworzyły pierwsze hybrydy Anunnaki i ludzi. Ankur, zasiadający w pierwotnej ziemskiej Radzie 12 osób, która decydowała o wielkich sprawach i problemach, które należało rozwiązać tu na Ziemi, wielokrotnie wspierał swojego syna, lub “chronił go” przed resztą Rady.

Teraz jednak, kiedy zarówno Nammur jak i Ankur opuścili Ziemię, Marduk ustanowił swoją własną Radę (w mitologii WingMakers nazywaną “Corteum”)[14]), z samym sobą na szczycie z rangą 60, która jest zarezerwowana tylko dla Króla Nibiru. Nadając sobie tę rangę, Marduk ogłasza, że jest zarówno Królem Ziemi (Szatan), jak i Królem Nibiru; w ten sposób nie uznając urzędującego Króla i Królestwa.

Nadanie sobie rangi Króla i odmowa posłuszeństwa Królestwu w ogóle, sprawiło, że Rada Nibiruan zdecydowała się umieścić Marduka na równi z kwarantanną tu na Ziemi.[15] Co to dokładnie oznacza, nie wiem i do tej pory nie udało mi się tego dowiedzieć. Czy to oznacza, że Marduk nie może opuścić Ziemi (co zostało mi mgliście wskazane), czy też obraz jest większy niż to, coś w rodzaju tego, co napisał Robert Morning Sky w The Terra Papers?

Zgodnie z badaniami Morning Sky i z tego, co powiedział mu Starszy Gwiazdy, cała Ziemia została poddana kwarantannie, a ludzie również nie mogą lub nie mogą podróżować zbyt daleko w kosmosie. Plejadianie, z drugiej strony, podobnie jak David Icke, mówią o kwarantannie częstotliwości (jak wspomniano wcześniej), gdzie nasze DNA zostało naruszone do tego stopnia, że utknęliśmy w tym trójwymiarowym zakresie częstotliwości przez prawie 300 000 lat. Podobna rzecz jest poruszona w materiale Ra, gdzie ludzie Ra mówią nam, że zostaliśmy poddani kwarantannie przez Radę Saturna[16], który całkiem zgrabnie koresponduje z Radą Nibiruan.

Cała ta kwestia kwarantanny zostanie również omówiona w innym artykule, ale wydaje się prawdopodobne, że “kwarantanna” może tutaj oznaczać różne rzeczy.

Jest oczywiste, że Marduk ma twierdzę nad większością instytucji, karteli bankowych, systemów edukacyjnych, religii, rozrywki itp., w dzisiejszym świecie. Nie ma jednak monopolu, jak sądzi wielu badaczy. Oprócz dwóch frakcji Anunnaki, walczących ze sobą (klan RAM i klan Węża), istnieją co najmniej dwie lub trzy inne główne rasy pozaziemskie rywalizujące o całkowitą kontrolę nad Ziemią i ludzkością. To jeszcze bardziej komplikuje sprawę, a wszystkie te wyzwania omówimy w osobnych artykułach, ale na razie skupimy się na Marduku.


7. Rada Marduka z 12 – Corteum

W tej chwili nie znamy wszystkich nazwisk członków Rady 12 Marduka (nazywanej również “Olimpijczykami” według dwóch informatorów LPG-C), ale LPG-C udało się poznać co najmniej kilku z nich i ich rangę. Wygląda na to, że obecna hierarchia najwyższych Anunnaki na Ziemi jest następująca:

Wykres 7: O ile nam wiadomo, Rada składająca się z 12 członków (2007 r.)

Tych dwunastu członków pociąga za sznurki następujących Centrów Mocy:

Rysunek 8: Prawdopodobna metaorganizacja wpływu/kontroli Anunnaki związanych z Ziemią

Jak to pokazuje Rada Organizacyjna na Rys. 8, istnieje 10 Centrów Mocy razem. Jak dwanaście pająków w sieci siedzi Anunnaki najwyższej rangi, delegując swoją moc w dół do przywódców każdego Centrum Mocy, którymi rzekomo są ludzie (i/lub hybrydy). Tych dziesięciu przywódców podlega bezpośrednio 12 Anunnaki (Radzie 12 lub C-12). Logicznie rzecz biorąc, członkowie C-12 zgłaszają się do Marduka osobiście, albo na posiedzeniach zarządu, albo natychmiast, w zależności od pilności (nie będąc całkowicie przekonanym, że Marduk nie żyje, nadal zamierzam postępować tak, jakby żył. Jeśli tak nie jest, to to, co opisuję, odnosi się do jego następcy; jeden z jego dwóch synów, Nabu i Gibila).

Po przeprowadzeniu pewnych badań i nawiązaniu kontaktu z odpowiednimi źródłami, członkom LPG-C udało się zidentyfikować 10 Centrów Mocy z dość dużą dokładnością. Są to:

  1. Grupa amerykańska/NATO
     
  2. Grupa Rosja/mafia
     
  3. Grupa Japan, Inc.
     
  4. Grupa China, Inc.
     
  5. Grupa OPEC
     
  6. Grupa rad kartelu/triady
     
  7. Marża podaży: grupy gospodarczo-polityczne w Ameryce Łacińskiej i Afryce, na czele z Brazylią (Ameryka Łacińska) i Republiką Południowej Afryki (Afryka)
     
  8. Siedmioro członków wspólnoty ekumenicznej pod przewodnictwem Papieża Rzymu
     
  9. Dwa państwa wyzwalające, Iran i Korea Północna (jako grupa z dziką kartą)
     
  10. Grupa gospodarczo-polityczna znana jako G8.[17]

Proszę zwrócić na to uwagę, ponieważ to co LPG-C faktycznie mówi w “Between the Devil and the Incoming Rock” to to, że powyższe jest piramidalną meta-strukturą Anunnaki na Ziemi, a nie, że Anunnaki jest jedyną obcą siłą mocy, która kontroluje planetę z Ziemi lub spoza niej. Chcę tylko jeszcze raz podkreślić to wyraźnie, aby czytelnik mógł o tym pamiętać na przyszłość.


8. Przywiązani do Ziemi Anunnaki: Jak wyglądają i gdzie się znajdują

Zanim zaczniemy mówić o miejscu pobytu przybyłych do Ziemi, jestem pewien, że czytelnik jest ciekawy, czy są tam jakieś zdjęcia prawdziwych Anunnaki, poza sumeryjskimi tabliczkami glinianymi.

Odpowiedź brzmiałaby, że z całą pewnością są, ale nie ma ich w Internecie. Mam jednak w swoim posiadaniu zdjęcie żeńskiej hybrydy Anunnaki pierwszej lub drugiej generacji, zrobione w Puerto Rico. Tak właśnie wyglądają one pozornie (dodam, że przynajmniej w naszej trójwymiarowej rzeczywistości). Więcej na ten temat później):


Ryc. 9: Samica SAM.

Za tym konkretnym zdjęciem kryje się pewna historia, którą muszę opowiedzieć. Zostało ono wykonane przez dr Bordona na spotkaniu w Puerto Rico. Ten konkretny członek LPG-C, który oczywiście wiedział o ich istnieniu z wcześniejszych dorocznych spotkań, był zaskoczony spotkaniem czterech z tych istot na zgromadzeniu w Puerto Rico. Bordon powiedział mi, że te istoty były wyższe od ludzi, ale nie ogromnie wyższe; gdzieś od 6 do 7 stóp.

Wyglądają jak albinosy, z białymi, potarganymi włosami, które czasami noszą długie, a czasami krótkie (jak na rysunkach 9a i 9b). Ich oczy są czerwone, gdy są widziane w określonym świetle, a czerwone oczy na tym zdjęciu to jedyna rzecz, która została zmanipulowana, zgodnie z LPG-C. Zdjęcie nie miało trafić do domeny publicznej, a już na pewno nie do Internetu; tylko dla krążenia między naukowcami LPG-C, Kolor oczu został poprawiony, aby podkreślić ich prawdziwy kolor oczu, który nie wypadł dobrze na oryginalnym zdjęciu.

Chociaż czułem, że nawiązałem relację z LPG-C, a zwłaszcza z dr A.R. Bordonem, na początku byłem sceptyczny, gdy zobaczyłem zdjęcie, ponieważ poszukałem w Internecie i mogłem łatwo znaleźć zdjęcie na różnych stronach internetowych. Niektórzy sugerowali nawet, że była to praca w Photoshopie polskiej modelki, Anji Rubic (il. 10).

Rysunek 10: Polska modelka, Anja Rubic

Postanowiłem wysłać rzekome zdjęcie kobiety Anunnaki do dwóch różnych ekspertów od Photoshopa. Pierwsza z nich chce być anonimowa, ale drugą była Barbara Brown, aka Wioława (http://wiolawapress.com), pochodząca z rodowitych Indian, która moim zdaniem przeprowadziła niesamowite badania na temat sceny egzopolitycznej, głównie używając Photoshopa jako narzędzia. Najczęściej była na bieżąco! Nie wspomniałem nic o tym, co mi powiedziano na temat tego zdjęcia.

W obu przypadkach wrócili z tą samą odpowiedzią: ta osoba nie jest całkowicie człowiekiem, ale hybrydą. Wioława powiedziała nawet, że wydaje się, że ma jakąś “nakładkę”. Reptilianin? Zobaczymy…

Z drugiej strony Anja Rubic, mająca spore podobieństwa w wyglądzie do kobiety Anunnaki, nie jest tą samą osobą. Uważny czytelnik może to zauważyć, jeśli przyjrzy się uważnie, ale może zapytać, czy pani Rubic może być również hybrydą Anunnaki? Pozostawię to pytanie w zawieszeniu, a jeśli ktoś chce się temu przyjrzeć, może warto się tym postarać.

LPG-C gwarantuje, że tak właśnie wyglądają kobiety przykute do ziemi, a mówią mi, że wiedzą to ze spotkań twarzą w twarz, a także dzięki zastosowaniu zdalnego widzenia Extra Neurosensing (ENS).

Aby dopełnić opowieści o zdjęciu kobiety Anunnaki, zostało ono skradzione (i wiem, że to fakt) z LPG-C przez oszusta, który dołączył do grupy, udając, że robi to z najlepszymi intencjami. Dołączył do zespołu pod nazwiskiem Roy W. Gordon. Zdjęcie zostało rzekomo zrobione w 2006 roku, a jakiś czas w 2008 roku Roy Gordon ukradł je (i inne poufne informacje) i uciekł. Zdjęcie zostało później zamieszczone w Internecie przez organizację, której Gordon był/jest członkiem: S.A.A.L.M. lub ACIO/NSA (Agencja Bezpieczeństwa Narodowego), z siedzibą w Pine Gap w Australii, znanej z ogromnej liczby obserwacji Reptilian[18], a także jedną z głównych baz agencji wywiadowczych powiązanych z Marduk. S.A.A.L.M. to skrót od “Supreme Annunaki Assembly of Lord Marduk” (Najwyższe Zgromadzenie Annunaki Pana Marduka).

Informacje dodane do tego zdjęcia w formie tekstu są niedokładne i stanowią część kampanii dezinformacyjnej prowadzonej przez frakcję Marduka z Pine Gap, według LPG-C. S.A.A.L.M., departament NSA, był również zaangażowany w kampanię oszczerstw przeciwko Jamesowi Casboltowi, demaskatorowi MI6 i niewolnikowi kontrolowanemu umysłowo, kiedy zdecydował się ujawnić publicznie. Udało im się zdyskredytować go do tego stopnia, że Casbolt musiał wycofać swoją stronę internetową, casbolt.com, kilka lat temu. Więcej czasu poświęcimy S.A.A.L.M. i ich możliwym powiązaniom ze ściśle tajną Grupą Labiryntu w ramach NSA w specjalnej sekcji tego artykułu.

Mówiliśmy już o Pine Gap w Australii, ale gdzie indziej możemy znaleźć przywiązanych do ziemi Anunnaki i ich hybrydy pierwszej i drugiej generacji? Firma LPG-C przeprowadziła badania na ten temat i otrzymała wielką pomoc od swoich Informatorów. Informatorzy pierwsza, trzecia i czwarta (2005, 2006) zaprowadzili ich do Puerto Rico i regionu Ngongoro w Dolinie Wielkiego Rowu Afrykańskiego, w Parku Narodowym Serengeti w Tanzanii w Afryce (patrz mapa 1, rys. 11 i mapa 2, rys. 12 [obszary są zakreślone]). Kliknij na zdjęcia, aby powiększyć.

Rysunek 11: Mapa 1 — Wschodni region Afryki
Rysunek 12: Mapa 2 — Obszar krateru Serengeti i Ngorongoro.

Informatorzy trzeci i czwarty, niezależnie od siebie, potwierdzili, że Anunnaki rzeczywiście jest obecny w rejonie Tanzanii, w tym aktywność UFO.

Jeśli chodzi o Portoryko, LPG-C “nie było w stanie potwierdzić żadnego z otrzymanych raportów dotyczących regionu El Yunque, w pobliżu bazy marynarki wojennej USA przy Roosevelt Roads, w północno-wschodnim Portoryko; z wyjątkiem szeregu potwierdzonych “zaginięć” ludzi na terenie Lasu Doświadczalnego w pobliżu bazy marynarki wojennej oraz niezwykłej liczby albinosów w tym rejonie”.[19]

Jednak dr Bordon wiedział o aktywności Anunnaki w Puerto Rico przynajmniej już w 2006 roku, kiedy zrobiono zdjęcie samicy. Najwyraźniej zdecydował się wykluczyć to z materiału dowodowego w momencie pisania swojego eseju w 2007 roku.[20] Najprawdopodobniej miało to związek z zażenowaniem związanym z infiltracją Roya W. Gordona, która doprowadziła do kradzieży zdjęcia. Naprawdę nie znam prawdziwego powodu, dla którego Bordon wyklucza w swoim eseju swoje własne spotkania z ludźmi związanymi z ziemią, ale powyższe przypuszczenie jest kwalifikowane. Doktor Bordon nie przepada za rozmowami o incydencie z Royem Gordonem i łatwo się denerwuje, gdy rozmawia na ten temat ze mną.

Chciałbym dodać kilka bardziej szczegółowych informacji na temat spotkania dr Bordona z czterema hybrydami Anunnaki, ponieważ mogą one być interesujące dla czytelnika i naszych dalszych badań nad Ziemią. Dr Bordon powiedział mi, że oni (Bordon i inni) (kimkolwiek są “oni” nie jest jednak jasne) wykonywali pewne prace jako podwykonawcy dla wykonawcy w 2006 roku, co doprowadziło ich do zejścia z Kalifornii do Puerto Rico. Oto historia napisana własnymi słowami dr Bordona:

A teraz wydarzenie, które doprowadziło do zdjęcia z mojej strony. W 2006 roku mieliśmy okazję wykonywać pewne prace dla wykonawcy jako podwykonawcy, co wymagało od nas zejścia dwóch na dół w celu wyciśnięcia miąższu i wysuszenia tuszu na papierze. Zdjęcie, o którym mowa, było tym, które zrobiłem kobiecie, około 6’2″ ubranej w bardzo białą sukienkę przewieszoną przez jedno ramię – innymi słowy, kobietę na zdjęciu, o którym mowa. Zdjęcie zostało wykonane dokładnie pod kątem 41 stopni do płaszczyzny, na której się znajdowała (tj. na parterze dużego budynku/budowli, która mieściła swego rodzaju centrum badawcze w podziemnym obiekcie). Zdjęcie zostało zrobione starą lustrzanką i wywołane na miejscu przez osoby z instalacji. Zrobiono jej cztery zdjęcia, z których dwa były prześwietlone, a jedno z nich było nieco rozmazane. Wszystkie jej zdjęcia na piętrze zostały zrobione teleobiektywem. Druga jest zrobiona na tym samym poziomie, a wokół niej są ludzie. Okazją było przyjęcie/przyjęcie na naszą cześć, a było ich czterech, trzech mężczyzn i ta samica. Nie pozwolono nam robić żadnych zdjęć mężczyznom, ale powiedziano mi, że mogę zrobić jej nie więcej niż pięć zdjęć, ale wszystkie obrazy tła otoczenia, w którym znajdował się obiekt, musiały zostać zmienione. Zostało to zrobione później, w formie zdigitalizowanej, umieszczając puste tło, które jest widoczne i widoczne na zdjęciu. Jej oczy były czerwone z bliskiej odległości, ale nawet najwyraźniejsze powiększenie zdigitalizowanego oryginału nie pokazywało wyraźnie jej oczu, więc kolor został wzmocniony ręcznie. To był jedyny akcent nadany oryginałowi.

[…]

Pozostała trójka niemal natychmiast do nas dołączyła. Wiem, że zadzwoniła do nich za pośrednictwem komunikacji umysł-umysł i zapytała, czy to zrobiła. Przyznała, że tak, co jeszcze bardziej ją zaskoczyło. Przy tej okazji, a właściwie tego wieczoru, moja grupa i ja dowiedzieliśmy się, że ta czwórka była członkami grupy naziemnej i że ich miejsce zamieszkania znajduje się w Puerto Rico. Jedyne jej wyraźne zdjęcie zostało wyretuszowane i zmienione tło, pozostawiając jej postać nienaruszoną, ale z kolorem oczu zaakcentowanym na czerwono. Nie dokonałem zmian, ale mogę powiedzieć, że zdjęcie kobiety, którą spotkałem, jest podobizną osoby przedstawionej na omawianym zdjęciu. Biorąc pod uwagę podobieństwo między Anją a tą kobietą, moje pytanie brzmi, czy istnieje między nimi biologiczny związek, zadaję to pytanie, ponieważ wiadomo, że czysty SAM [Ša. A.M.i., komentarz Wesa] i samice hybryd SAM są znane z tego, że angażują się w stosunki z ludzkimi samcami i poczęły dzieci, które są hybrydami 2. i 3. generacji. To samo dotyczy samców SAM z grupy naziemnej.

To zdjęcie nie zostało przez nas udostępnione [sic] nikomu, zgodnie z umową z wykonawcą dokumentu. Uważamy, że zostaliśmy zaproszeni do przyjazdu w celu ustalenia, że wykonawca rzeczywiście był w bezpośrednim kontakcie i miał dostęp do SAM-ów. Byliśmy przekonani, że tak było w istocie, i sprawa została zamknięta. Następnie przystąpiliśmy do wykonywania prac na rzecz wykonawcy, otrzymaliśmy zapłatę za naszą pracę i na tym się skończyło. Z wyjątkiem afery RWG [Roy W. Gordon, przyp. Wesa], która zaczęła się ujawniać wkrótce po naszym powrocie z Down Under. Sprawy przybrały bardzo nieprzyjemny obrót z człowiekiem, który został posadzony pośród nas i który poszedł na dno razem z nami. Z perspektywy czasu jesteśmy pewni, że człowiek, który wrócił, nie był tym samym człowiekiem, który zszedł na dół. Zdaję sobie również sprawę ze sprawy Casbolta, ponieważ James przyszedł do nas w celu ewentualnego odprogramowania. Nic z tego nie wyszło, a kontakt z nim został zerwany.

Wygląda na to, że ci, którzy pochodzą z planety macierzystej, są wyżsi niż ci, którzy należą do grupy naziemnej tutaj. Trzej mężczyźni, na których się natknęliśmy, mieli 7 stóp wzrostu lub więcej, ale nie tak wysokie jak te, które spotkaliśmy podczas sesji Linka, ani jak te, które zabrały mnie i mojego tatę w 1956 roku w Ameryce Południowej podczas wyprawy wędkarskiej na rzece między Brazylią a Paragwajem.

Wszystko to wydarzyło się około 4 lata temu.

W następstwie afery RWG przeprowadziliśmy gruntowne porządki w domu po katastrofie, którą sprowadził do naszych drzwi. Utrzymujemy relacje robocze z wieloma ludźmi i korzystaliśmy z każdego znanego nam kontaktu, aby dowiedzieć się, kim i co ten człowiek robił i reprezentował. Wśród rzeczy, które zostawił, było czyste zdjęcie tej samicy bez kiepsko wykonanego jej opisu w lewym dolnym rogu. Nie mam wątpliwości, że to zdjęcie, które mi pokazałeś, zostało spreparowane i że nie byliśmy jedynymi, którzy byli w posiadaniu zdigitalizowanego formularza, który teraz krąży. Jednak to ja robiłem zdjęcie, a zdjęcie nie jest zrobione na tym samym poziomie i nie jest to zdjęcie z przodu. Wpatruje się lekko w bok aparatu, jak przekonuje Ed w swoim studium wideo ze zdjęcia.[21]

Po tym, jak zadałem doktorowi Bordonowi kilka dodatkowych pytań, szczegóły stały się jeszcze jaśniejsze. Był on bardzo hojny w wyjaśnianiu tego nam (badaczowi UFO Edowi Komarkowi [http://exopolitics.blogspot.com/] i mnie). Publikuję to, ponieważ uważam, że jest to ważne, ponieważ uwiarygadnia to twierdzenia dr Bordona, że zrobił zdjęcie tej samicy.

Nie będę tu zamieszczał informacji o charakterze osobistym, aktualnie niedozwolonych do publikacji lub nie na temat. Zasłonięte sekcje pomiędzy dołączonymi zostaną oznaczone w następujący sposób: […] . Reszta to słowo w słowo.

Były cztery, a nie pięć realnych obrazów. Pamiętam, że wziąłem pięć, dlatego powiedziałem pięć. Ponownie, jej zdjęcia zrobiłem lustrzanką w kolorze z odległości około 80 stóp, nieco mniej niż 30 metrów. Byłem na pierwszej lub drugiej antresoli na górze, co składało się na kąt widzenia, który na pierwszym zdjęciu, które zrobiłem (właśnie przeszła przez drzwi, które były po jej prawej stronie na przesłanym przez Ciebie zdjęciu. Ponownie, wszystkie zdjęcia zostały wywołane na miejscu i przekazane nam przed wyjazdem. Piąty, jak mi powiedziano, nie wyszedł. Nie dążyłem do tego.

Jej oczy były, cóż, czy kiedykolwiek widziałeś kogoś, kto cierpiał na różowe oczy, zapalenie spojówek, z daleka jest to coś w rodzaju różowo-czerwonego, a kolor pozostał różowawy przy bliższym przyjrzeniu się – około 6 stóp. Nigdy nie wolno nam było ich dotykać ani zamykać się na nich. Tak, są jej zdjęcia, jedno prześwietlone, drugie z plamami na niej. Zdjęcia te nie zostały “oczyszczone” (tj. nie usunięto tła). Zostało zrobione dodatkowe zdjęcie, którego kąt sprawił, że znalazła się na profilu ode mnie. Zdjęcia te są w posiadaniu wykonawcy, wszystkie zostały odzyskane, gdy rzecz R. W. zaczęła się rozplątywać. Nie zamierzam jednak do nich wracać, aby prosić o te zdjęcia. To jedyny pies, któremu pozwolę spać. To, co naprawdę się wydarzyło, to plama na wykonawcy i na nas, a powrót do sprawy R.W. po prostu się nie wydarzy. Niektóre z twoich i Eda przypuszczeń na temat Gordona wcale nie są naciągane i są bliższe temu, co się stało. Ale to wszystko, co powiem na ten temat.

Oczywiście są problemy z tym zdjęciem. Nie mieliśmy powodów, aby nie ufać produktowi, który został nam wówczas podarowany. Tylko jeden z nich został przerobiony w Photoshopie; Żadna z pozostałych nie została w żaden sposób zmieniona.

Jedną z rzeczy, które sugerowałbym, jest to, aby w ogóle nie używać tego zdjęcia. Są lepsze. Podczas spotkania z informatorami w celu uzyskania informacji XXXX [imię wykluczone] i ja opisałem w eseju, pojawiły się zdjęcia potwierdzające ich podobieństwo, chociaż niektórzy po prostym obejrzeniu zdjęcia powiedzieli nam, że obiekty na zdjęciu były hybrydami. Są też zdjęcia zrobione przez znajomego mi faceta, który fotograficznie śledzi je na całym świecie, a niektóre z nich są zrobione przez niego lub przez jednego z jego współpracowników z Argentyny lub Chile, pokazujące SAM w górach Andów [podkreślenie moje]. Nie widziałem ich, ale ufam jego słowu, ponieważ dostarczył zdjęcia szkieletów gigantów, które nie są w domenie publicznej, które udało nam się zweryfikować z członkami LPG-C z Rosji, że są to rzeczywiście prawdziwe (prawdziwe) zdjęcia. Są też zdjęcia SAM-ów żyjących w północnym Wisconsin [podkreślenie moje], o których wiemy, a zdjęcia których są trudniejsze do zdobycia, więc XXXXXXX (mój przyjaciel) podejmuje osobiste próby zdobycia jednego lub więcej. Jest też emerytowany sierżant [sic], który stacjonował w San Antonio w Teksasie [podkreślenie moje], który zrobił zdjęcia z daleka dwóm z nich w mundurach wojskowych bez insygniów. Są więc zdjęcia. Z cierpliwością do nich dotrzemy.

[…]

Zobacz, co dzieje się w Ameryce Południowej. Utrzymuję kontakt z Chilijczykiem, Argentyńczykiem i Paragwajczykiem, którzy pracują z wideo jako medium uwieczniania. Są problemy techniczne z wideo – nigdy nie pracowali dla nas osobiście z żadnym z nich. Najlepsza jest fotografia cyfrowa. Nie kłamie i nie zmienia tematu.

Pozwólcie, że odniosę się do czegoś, że kiedy jedno z was lub oboje nawiążecie kontakt z którymkolwiek z nich i zapoznacie się z tymi ludźmi, ostatnią rzeczą, o której myślicie, jest ich fotografowanie. Jest zbyt wiele innych rzeczy, na których trzeba się skupić, gdy to się dzieje. Jest też kwestia tego, że niektórzy nie pozwolą Ci zrobić im zdjęć. Są też tacy, których pola elektrostatyczne i elektromagnetyczne ciała są tak silne, że zniekształcają nawet obraz cyfrowy. Albo, lepiej mówiąc, zdjęcie cyfrowe wychodzi zniekształcone, jakby przestrzeń wokół ciała była podzielona. I, Ed, jakkolwiek rozwlekłe by to nie brzmiało, dopóki TY nie staniesz przed którąkolwiek z tych osób, to wszystko, co mam, aby wyjaśnić to doświadczenie.

[…]

… Proszę, posłuchajcie tego również: tu NIE chodzi o ujawnienie; to CHODZI o łączenie.[22]

Tak więc, po pierwsze, kilka nowych lokalizacji zostało nam ujawnionych w powyższym e-mailu: Argentyna i Chile (oraz w Andach), Wisconsin i Teksas. Dr Bordon mówi mi również w liście datowanym na 2 grudnia 2010 roku, że frakcja żyjąca w Andach pochodzi z płaszczyzn Cydonia na Marsie i przeniosła się do pasma górskiego Chile zaledwie kilka dekad temu. Niektóre z nich można również znaleźć wzdłuż granicy peruwiańsko-ekwadorskiej.

A oto kilka ostatnich informacji, które usłyszałem na temat wykładu Plejadian z lata 2011 roku; Mówią, że na Bliskim Wschodzie znajdują się podziemne bazy, w których mieszka część Anunnaki. Mają do dyspozycji mnóstwo technologii i w zasadzie kierują głównymi wydarzeniami na Bliskim Wschodzie spod ziemi; Częściowo poprzez zmianę częstotliwości mózgu ludzi żyjących na powierzchni, umieszczanie w ich głowach przekonań i idei, które ludzie uważają za swoje. Odbywa się to z zamiarem tworzenia i podsycania konfliktów wyboru. Podobna rzecz miała miejsce w Egipcie podczas zamieszek na początku 2011 roku.

Podsumowując, są to miejsca, w których Anunnaki zostali zauważeni na Ziemi w obecnym czasie z dość dużą pewnością:

  1. Pine Gap, Australia
     
  2. Portoryko, Ameryka Południowa
     
  3. Andy, Chile, Ameryka Południowa
     
  4. Region Ngongoro w Dolinie Wielkich Rowów Afrykańskich, w Parku Narodowym Serengeti w Tanzanii.
     
  5. Północne Wisconsin, Stany Zjednoczone
     
  6. Teksas, Stany Zjednoczone Ameryki
     
  7. Podziemne bazy na Bliskim Wschodzie

Po drugie, dr Bordon (i LPG-C w ogóle) nie są za ujawnieniem istot pozaziemskich, ale za połączeniem. Brzmi to dość czarno na białym, gdy czytamy to w ten sposób, wyrwane z kontekstu, ale w tym stwierdzeniu jest o wiele więcej; coś, co omówimy w “Solution Papers”. Właściwie uważam, że mają rację, ale aby zrozumieć, co przez to rozumiem, musimy zagłębić się w tę kwestię znacznie głębiej, co też zrobimy.


9. Wyzwania Marduka

Chociaż Marduk używa starożytnych technik do kontrolowania nas poprzez sieci tajnych stowarzyszeń, biznesów, religii, bankowości itp., jego problemem są i zawsze były liczby. Najnowsze informacje wywiadowcze na temat niego i jego czystych zwolenników Anunnaki mówią nam, że jest ich około 330 i od czasu do czasu stają się celem snajperów. To i inne powody sprawiły, że liczba “Upadłych” i Nefilim zmniejszyła się. W związku z tym mówi się, że zostali zmuszeni do zrobienia dwóch rzeczy; dostroić ich sieci, aby działały wydajniej i zmniejszyć liczbę Lulu (nas, ludzi).

Drugi ma się rzekomo dokonywać m.in. poprzez wywoływanie wojen, głodu, chorób, zatruwania naszej żywności itp. To ostatnie jest wątpliwe. Wiem, że krąży wśród badaczy już od jakichś 20 lat (ja byłem jednym z nich), że globalna elita chce zredukować populację do około 500 000 000 ludzi. To ogromna obniżka! Gdyby chcieli to zrobić za pomocą technologii, którymi dysponują, już dawno by to zrobili.

Zamiast tego liczba ludności wzrosła do 7 miliardów. Moja osobista myśl jest taka, że PTB (Powers That Be) po prostu przeczekuje na nadchodzące katastrofy naturalne i mogą pomóc katastrofie, dodając do zupy swoją własną broń masowego rażenia.

Katastrofy spowodowane przez człowieka i zmiany pogodowe, które już zaaranżowali, służą innym celom, takim jak wywoływanie strachu w populacji i wojna biologiczna, a także czynienie ludzi nudniejszymi, łatwiejszymi do manipulowania. Z drugiej strony wojny to tylko stare, niekończące się wojny między bogami. W tym miejscu pojawia się “dostrojenie”.

Marduk wie o wzroście energii z centrum Galaktyki i naszego Słońca, które przynosi nam na Ziemi informacje o promieniowaniu gamma. Zdarzało się to już wcześniej; Ostatnim razem byliśmy ustawieni w jednej linii z Centrum Galaktyki (“Łonem Matki”, jak nazywają to Plejadianie), około 26 000 lat temu, a w mniejszym stopniu 13 500 lat temu, kiedy nasz Układ Słoneczny po raz ostatni ustawiał się w jednej linii z Centralnym Słońcem. Tym razem, podczas nanosekundy, w latach 1987-2012, wielu ludzi jest przygotowanych i gotowych do “pobrania” informacji z centrum Galaktyki, naszego Słońca i Wszechświata w ogóle. To wielka rzecz, w której liczby znów się liczą.

Marduk wie, że niewiele może zrobić z masowym przebudzeniem, chyba że zabije niewiarygodną liczbę ludzi, a pytanie brzmi, czy i tak mu się to uda. Istnieją sposoby (wymienione powyżej) na zmniejszenie populacji,[23] Pytanie tylko, czy mu się to uda. Niektórym może się wydawać, że Globalna Elita jest zjednoczona, ale są daleko od tego. Na wyższych szczeblach dochodzi do poważnych konfliktów i nieporozumień, co może być dla nas korzystne, ponieważ opóźnia wszelkie poważne działania przeciwko nam i daje nam więcej czasu na wykonanie zadania po naszej stronie.

Główne wyzwania, przed którymi stoi dziś Marduk, to:

  1. Różnice zdań w jego własnym kręgu ludzi
     
  2. Starożytny konflikt między klanem RAM a jego własnym klanem Węża. Na Ziemi wciąż mieszkają ludzie lojalni wobec Królestwa, co utrudnia życie Mardukowi. Możemy zadać sobie pytanie, czy powinniśmy stanąć po ich stronie w walce z Mardukiem i jego kohortami, ale zdecydowanie bym się na to zgodził. Nie chcemy brać udziału w większych wojnach, których nikt nie jest w stanie wygrać. A “przemoc zawsze karmi przemoc“, “jeśli zabijesz mieczem, od miecza zginiesz” itp. Podstawowa karma jest tym, czym jest.
     
  3. Masowe przebudzenie Lulusów. Jest to główny czynnik, z którym może, ale nie musi, umieć sobie skutecznie poradzić. Jednak, jak wspomniano powyżej, ta część może sama o siebie zadbać, podobnie jak wtedy, gdy Enlil po prostu pozwolił lulusowi umrzeć w potopie. W mojej książce Marduk jest jeśli nie gorszy od Enlila (JHWH).
     
  4. Nadchodzące Nibiru. Wkrótce musi zmierzyć się ze swoim nemezis, królem Nannarem, który podobno jest tutaj, aby zniszczyć Marduka i jego sieć. Przy całej swojej dumie Marduk może nadal myśleć, że może ich pokonać, co prawdopodobnie będzie jego uzdrowieniem Achillesa. Jeśli wierzyć proroctwom biblijnym, to Marduk/Szatan nie odniesie sukcesu, ale dojdzie do wielkiej bitwy Armagedonu, w której wielu ludzi zginie w tzw. “finale”(?!) Wojna bogów. Oczywiście, ludzie po raz kolejny będą wykorzystywani jako żołnierze piechoty…

To, co zrobił Marduk, to wykorzystanie przyspieszenia czasu w ciągu nanosekundy. Zmusza nas, ludzi, do coraz cięższej pracy, do tego stopnia, że nie możemy już myśleć, ponieważ nie mamy czasu. Plejadianie nazywają to “funkcjonalnym szaleństwem”, co moim zdaniem jest świetnym opisem tej sytuacji. Rezultat jest jednak taki, że wielu ludzi tak bardzo daje się wciągnąć w pędne tempo życia, które jest celowo tworzone, że nie mamy czasu na myślenie o głębszych kwestiach, które faktycznie pomogłyby rozwiązać nasze problemy.

Natychmiastowym rozwiązaniem jest zwolnienie tempa! Musimy zachować spokój, medytować i uspokajać szaleńcze energie, bo inaczej ulegniemy. Ta pułapka jest bardzo sprytnie zastawiona i na pierwszy rzut oka wydaje się czystym szaleństwem, ale jeśli spojrzymy na nią z punktu widzenia Marduka, jest genialna.

Przed nami wiele wyzwań, a problem Anunnaki jest tylko jednym z wielu, jak się przekonamy. Ludzkość musi być na to przygotowana, bo inaczej nie mamy szans na przetrwanie. Oczywiście, jak zawsze, ludzkość przetrwa jako gatunek, ale nasza liczebność znacznie się zmniejszy!

Mimo to są rzeczy, które możemy zrobić i mamy pomoc za kulisami; Zarówno stąd, jak i “z góry”, że tak powiem. I nie mówię tu tylko o istotach pozaziemskich, ale o naszych własnych Wyższych Jaźniach/Nadduszach/Suwereno-Integralności; jakkolwiek byśmy tego nie nazwali. Mamy wiele do omówienia w “Dokumentach dotyczących rozwiązań”.

Mam jeszcze jeden diagram, który chcę wam pokazać, a który jest zamieszczony w “Journal of End Time Studies Vol 1” Bordona: styczeń-czerwiec 2007: “Between the Devil and the Incoming Rock” (Między diabłem a nadchodzącą skałą), a jest to kolejna piramidalna struktura władzy, widziana pod nieco innym kątem, pokazująca przepływ informacji idący w dwóch kierunkach; w dół i w górę, przy czym ten ostatni ma być “przejrzystym przepływem”, w którym wszystkie informacje przechodzą od dołu do góry, podczas gdy przepływ w dół jest ograniczony i na zasadzie “wiedzy koniecznej”. Ma to również związek z bardziej pozaziemskimi politykami, a struktura ta jest wdrażana w chwili, gdy o tym mówimy, jeśli interpretacja sytuacji jest poprawna. Jak zwykle, gdy zdjęcie nie jest wyraźne, kliknij na nie, aby je powiększyć.

Rysunek 13: Interpretacja przez LPG-C amerykańskiej/transnarodowej sieci bezpieczeństwa kosmicznego, wywiadu i reagowania na zdarzenia w “trybie kryzysowym” w chwili obecnej.

Największym wyzwaniem dla Marduka i jego ludzkich i nie tak bardzo ludzkich słabszych będzie nadciągająca planeta, Nibiru. Nadejście nastąpi jeszcze kilka pokoleń w przyszłości, ale jeśli wierzyć w to co mówi stara przepowiednia (a powinniśmy), Ša.A.M.i. z rodzimej planety pokonają Marduka i jego Globalną Elitę, a następnie będą rządzić nami przez kolejne 3600 lat w czymś, co można opisać jako Raj na Ziemi lub “Niebo Ziemi”.

Ale kto dał nam te proroctwa? Kto przekazał te informacje Janowi Bożemu i Danielowi? Powinno to być już dość oczywiste dla czytelnika. Jeśli przestudiujemy tutaj łańcuch wydarzeń, możemy dość łatwo zobaczyć, kto jest kim. Marduk jest Szatanem, Nannar i jego ludzie z Planety Ojczystej są naszymi Zbawicielami (“Drugie Przyjście” Nibiru). Nammur, Enlil, jest pierwszym JHWH (Jehową), chociaż JHWH/JHWH jest połączeniem różnych Anunnaki, a Ea (Ankur/Enki) to Lucyfer, który dał Adamowi i Ewie mądrość w Ogrodzie Eden (Edin). Zgodnie z Biblią, proroctwa w niej spisane są boskiego pochodzenia, zaś jeśli spojrzymy na informacje, którymi podzieliłem się tutaj kilka zdań temu, możemy zobaczyć kim jest “Boski” (“Bóg”).

Zawsze fascynował mnie wczesny materiał WingMakers i to, jak wiele z niego jest dokładnych po około 13 latach analizy. James, autor i interpretator tego materiału, pisze o Anunnaki i Ša. A.M.i.:

Biblioteka genetyczna, która rozwija się na Ziemi, jest formą waluty, która nie ma ceny. Wszystko, co mogę powiedzieć, to to, że jego wartość znacznie przewyższa wszystko, co ludzka myśl może sobie wyobrazić. Z tą niewiarygodną wartością, nasza planeta przyciąga zainteresowanie wielu ras pozaziemskich, i jest to tak samo prawdziwe dzisiaj, jak było tysiąc czy sto tysięcy lat temu.

“Obiekty o nieocenionej wartości i rzadkości, takie jak Ziemia, przyciągają istoty spoza naszego systemu planetarnego, które pragną je kontrolować, co czyni Ziemię niezwykłym obiektem przyciągania. To właśnie ta atrakcja sprowadziła pojęcia zła do naszej psychiki.[24]

LPG-C rozmawiało na ten temat z tymi z Planety Macierzystej, więc co ten gatunek ma do zaoferowania? LPG-C, w imieniu ludzkości, przyszedł z następującą propozycją:

Zamiast tego sugerujemy rozwój sieci podobnie myślących i podobnie usposobionych ludów podobnych do kantonów, które akceptują, zdają sobie sprawę, wybierają i rozwijają środki, aby otworzyć się na możliwości. Wiemy, że Królestwo powraca, a Królestwo i ludzkość są ze sobą związane przez genetykę i przeszłość, z których część musi zostać oduczona i cofnięta w teraźniejszości, aby możliwa była pokojowa przyszłość dla obu stron; Oni i my.[25]

Dr Bordon z LPG-C kończy swój esej następującymi stwierdzeniami:

To, co sugerujemy, to nie jest wojna ani nawet opór przeciwko Mardukowi lub tym, którzy realizują jego plany i cele. Byłoby to w istocie daremne (by zapożyczyć frazę od Roddenberry’ego i jego paradygmatu Star Trek Next Generation).

Jest też kwestia oddanego człowieka, o którym mówi się, że powróci wraz z nimi, a który ma objąć połączone urzędy EN. KI. oraz EN. LIL. jako Pierwszy Pan Ziemi – czy coś w tym stylu – w jakiejś demokracji bezpośredniej. Byłoby miło wiedzieć, jakie będą jego sześćdziesiąt epitetów;[26] To powie nam wiele o tym, czego możemy się spodziewać po tym, co ma On do zaoferowania reszcie ludzkości, która pozostała po przepowiedzianej klęsce i uwięzieniu Marduka, po jakiejś ostatecznej konfrontacji z siłami przepowiedzianymi w źródłach biblijnych.

Wszystko to wymagałoby od nas, abyśmy zmienili nasze poglądy na to, co ma nadejść i stawili im czoła, nie w sposób religijny czy doktrynalny, ale raczej w dobrze poinformowany i przemyślany sposób egzopolityczny i biblijny. Dlaczego też biblijne? Musimy również wiedzieć, co jest od nas wymagane w dedykowanym ludzkim programie dla Ziemi po Marduku. Twierdzimy, że nie jest przypadkiem, że wiele z tego, co pozostawiło nam spisane dziedzictwo, zostało zmienione, a w niektórych przypadkach całkowicie zmienione, aby dopasować się do doktrynalnych i instytucjonalnych hegemonii i władzy. Nie sugerujemy też naiwnego, podobnego do Pollyanny światopoglądu na to, co ma nadejść; wręcz przeciwnie, sugerujemy, że musimy być poinformowani nie tylko o Marduku i jego programie, ale także o Królestwie i oddanym Bogu paradygmacie Ziemi pozornie wzorowanej na tym, co NI. BI.RU. widzi 25 pracujących dla nich. Czy u nas też się sprawdzi? Nie sugerujemy, że tak się nie stanie. Prosimy, abyśmy rozpoczęli dialog na temat tych dwóch, wydawałoby się, diametralnie różnych opcji i dowiedzieli się tego, co być może już wiemy w głębi siebie, wszystkiego, co jest dla nas najlepsze.[27]

Czy proroctwo jest wyryte w kamieniu? Czy jest to całkowicie z góry ustalone? Oczywiście, że nie.

Czy jest to prawdopodobne? Tak, trochę, jeśli nie większość, bo tak to jest zaplanowane. Poprzez uzależnienie ludzi od światowych religii i ich potomstwa, kultów i sekt, poprzez księży, przywódców religijnych, środki masowego przekazu i innych, jesteśmy nieustannie bombardowani propagandą religijną, co ułatwia trzymanie się proroctw. Na naszą korzyść działa masowe przebudzenie, które ma miejsce w chwili, gdy to piszę. Proroctwa są jednak zawsze śliskie, ponieważ ludzie są bardzo nieprzewidywalni. Jeśli chodzi o Proroctwa Biblijne i inne starożytne proroctwa, wiele z nich jest bardziej prawdopodobne, ponieważ ludzkość jest potajemnie kierowana w kierunku wypełnienia tych starych przepowiedni (za kulisami są tacy, którzy pracują wściekle, aby te proroctwa się spełniły), ale są one również zdeterminowane przez plany istot spoza planety. nad którymi mamy niewielką kontrolę.

Mogę wczuć się w powyższe stwierdzenia dr Bordona, patrząc na to z jego perspektywy i perspektywy LPG-C. Jednak, jak wspominają w wielu miejscach w swoich różnych esejach, Ša.A.M.i. i Anunnaki to tylko mała frakcja istot pozaziemskich w przestrzeni okołoziemskiej i wszystkie mają swoje imperatywy. Znamy historię Ša. A.M.i. i ich sposób myślenia, a to jest dowód, którego nie możemy odrzucić. Jeśli ktoś powie “teraz się zmienili”, nie brałbym tego za dobrą monetę. Każdy może tak powiedzieć, albo że “pracują nad jednością”. Naprawdę miło byłoby zobaczyć te 60 epitetów pod adresem Nannar.

Rysunek 14: “Ukryta ręka”, samozwańczy informator z elity władzy, dał nam lekcję pod koniec 2008 roku, która stała się katalizatorem dla wielu tysięcy ludzi.

Po pierwsze, istnieją inne sposoby na pozbycie się Marduka i jego zwolenników, a jest nim edukowanie się (czytanie materiałów takich jak ten), uczynienie ich własnymi, praca nad naszą duchową całością (duchem/umysłem/ciałem), a nasz strach znacznie się zmniejszy. To zadziałało dla mnie, zdumiewające. Wiedza o tym, co wiem i praca nad sobą sprawiły, że w środku pozostało we mnie bardzo mało strachu. To jest etap, do którego chcemy dotrzeć. To jest setny syndrom małpy, który chcemy osiągnąć. Ponieważ pamiętajcie, że nawet Marduk i inni negatywni goście, w naszych kategoriach, są tutaj, ponieważ dostrzegają nasz strach. Ci, którzy czytali “Ukrytą rękę” doskonale wiedzą, o czym mówię. Ty, który tego nie zrobiłeś, oto znowu link; http://illuminati-news.com/00363.html i radzę przeczytać ją teraz. Zatrzymaj się tutaj i przeczytaj go najpierw, zanim przejdziesz do tego tekstu, jeśli nie czytałeś go wcześniej. Następnie wróć tutaj i kontynuuj. To takie ważne!

Wszystkie wyzwania, z którymi mierzymy się teraz i w przyszłości, mają swój cel. Są zwierciadłem naszych własnych lęków i słabości jako jednostek i jako ludzkości, i pojawiają się w naszym istnieniu, aby dać nam lekcję, abyśmy mogli wzrastać; Są katalizatorami.

Jak dobrze ty i ja przetrwamy? Cóż, zależy to od tego, jak dobrze opanujemy strach i zadbaliśmy o naszą karmę. Linie czasowe otwierają się i stajemy się coraz bardziej wielowymiarowi. Oznacza to, że musimy również stawić czoła własnym lękom i je przezwyciężyć. Musimy wybaczać sobie i innym, tworzyć pozytywne środowisko w naszym wszechświecie lokalnym i zawsze pracować nad dobrymi myślami o sobie, innych i środowisku, a także odczuwać bezwarunkową miłość do wszystkich i wszystkiego. Bezwarunkowa miłość i służba innym są wielkimi kluczami. Słuchaj swojego serca; Zawsze mówi ci coś ważnego. Wtedy, ale najpierw wtedy, możecie połączyć się ze swoim Wyższym Ja i stać się wyspą na wzburzonym oceanie. Fale mogą uderzać o twoje brzegi, ale nie przenikną przez wyspę. Możesz na nie patrzeć, dostrzegać w nich piękno i nie robić nic innego, jak tylko to, a wtedy fale zatrzymają się w tym miejscu i dostosują się do tego, czym chcesz, aby były; Manifestacja piękna, a nie strachu.

Myślisz, że brzmi to zbyt prosto i zbyt naiwnie? Pomyśl jeszcze raz. Jeśli rozwiązanie nie jest proste, nie jest to najlepsze z rozwiązań. Wszystko jest proste w swojej istocie; To my jesteśmy tymi, którzy komplikują sprawy naszymi “logicznymi” umysłami. Wieloświat jest nie tylko “logiczny”; Jest płynny i ciągle się zmienia. A kto to zmienia? Jesteśmy!

Nie oznacza to, że łatwo jest zmienić stare wzorce, przekonania i paradygmaty, które już nie działają na naszą korzyść; Musimy pracować nad tym jeden po drugim i stawić czoła naszym ograniczeniom i lękom, zobaczyć je takimi, jakimi są i przezwyciężyć je. Nie walcząc z nimi, ale aby je zrozumieć, zaakceptować je i pozwolić odejść negatywności i strachowi z nimi związanym. W ten sposób się rozwijamy, ponieważ nasze pozytywne energie są zaraźliwe i rozprzestrzeniają się jak pożar. Bądź pozytywnym przykładem, a inni pójdą w jego ślady; Nie mają wyboru, ponieważ pokazujesz im, kim naprawdę są. Kiedy Marduk i jego Globalna Elita nie mają już powodów, by być dla nas katalizatorami, a ich przerażenie nie gryzie, ich trudna praca jest skończona. Prawdziwa so(u)lution nie jest “tam”, ale “tutaj”, “wewnątrz”.

Kiedy patrzymy na rzeczy, musimy zrozumieć, że czymkolwiek one są, mają w sobie więcej warstw; zawsze! Uczyń to zasadą, aby zawsze patrzeć na rzeczy z najwyższego możliwego poziomu, a będziesz miał znacznie większe zrozumienie dla rzeczy, które dzieją się wokół ciebie. Zamiast być sfrustrowanym lub przestraszonym, pomyśl: “Jak to może mi służyć? Czego z tego wszystkiego można się nauczyć?” Tylko wtedy staniesz się bardziej oświecony. Nie mogę wystarczająco podkreślić, jak bardzo takie myślenie mi pomogło!

W ten sam sposób musimy patrzeć na Marduka, Globalną Elitę i innych, którzy najwyraźniej nie mają na uwadze naszego najlepszego interesu; przynajmniej nie z naszej perspektywy poziomu 3. gęstości. Wykonują pracę, której ty i ja nie chcieliśmy wykonywać. W tym sensie; Głęboko w ich wnętrzu, w ich energetycznych sercach, jest ogromna miłość do nas, ludzi, i do wszystkiego, co żyje. Manifestują to poprzez bycie naszymi “przeciwieństwami” (katalizatorami). Czy chciałbyś wcielić się w rolę “złych facetów”? Nie, jeśli wiesz, jaką karmę by to na ciebie sprowadziło. Na najwyższym poziomie są po to, aby pomóc nam się rozwijać. Być może zapomnieli o tym na poziomie świadomym (niektórzy z nich tego nie zrobili), ale nadal odgrywają swoją rolę. Od nas zależy, czy to zrozumiemy i pokonamy naszego najgorszego wroga – STRACH! A “źli” żywią się nim. Kiedy nie ma strachu, nie ma już dla nich miejsca. Może to być brutalne przebudzenie, ale tak właśnie jest. To zależy od nas!

Interesującą rzeczą jest to, że wcześniejsi bogowie stwórcy, tacy jak Plejadianie i Weganie, którzy, będąc oryginalnymi bogami stwórcami ludzkości, mają lepsze powody, aby nami rządzić, zamiast tego chcą nauczyć nas rządzić sobą, bez większej pomocy ze strony sił zewnętrznych (w tym samych siebie, z wyjątkiem udzielania praktycznych rad, gdy zostaną o to poproszeni). Musimy się zastanowić, czy może to jest to, co byłoby preferowane. Niestety, społeczność naukowa; nawet te różowe; Trudno nam zaakceptować metafizyczne istoty, które są tutaj, aby nas prowadzić w tych czasach. Tak, najlepsi z naukowców przyznają to i mogą nawet powiedzieć, że metafizyczne byty mogą mieć swoje kaczki w rzędzie, ale nie rozumieją tej dynamiki. Powiedziałbym, że może tak? Może rzeczywiście tak jest; Przynajmniej te najbardziej zaawansowane z nich. Więcej na ten temat w “Solution Papers”.


10. Supriem David Rockefeller i Zakon Thule

Niemal dokładnie 2 lata temu (czerwiec 2009) opublikowałem w Internecie ostatnią wersję e-booka o Supriemie Davidzie Rockefellerze i Thule Gesällschaft (Zakon Thule, Towarzystwo Thule). Był to przebój kinowy w Internecie. Kiedy na początku 2009 roku opublikowałem pierwszą wersję, w ciągu tygodnia odwiedziło mnie ponad 500 000 osób. Jednak, gdy pojawiły się informacje i wszystko zostało ujawnione, pierwsza wersja, ze wszystkimi swoimi wadami i błędnymi interpretacjami, dojrzała później do “Mitu Davida Supriema Rockefellera”[28], która stała się ostatnią i znacznie dokładniejszą wersją książki, wydaną, jak już wspomniałem, w czerwcu 2009 roku.

Rysunek 15a: Zastępca Davida Rockefellera w 2009 r.

Nawet dziś, 2 lata później, wiele osób zapewne zastanawia się, kim on naprawdę jest i o co chodziło w Towarzystwie Thule. Spróbujmy więc spojrzeć na to z szerszej perspektywy i zacznijmy od Supriema Davida Rockefellera (SDR). Jest w nim coś bardzo mistycznego, co przyciąga wielu ludzi. “Nie ma dymu bez ognia”, jak mówi przysłowie.

Rysunek 15b: Supriem Rockefeller


10.1 Supriem Rockefeller w recenzji

Było wiele dyskusji, czy ten człowiek jest prawowity, czy nie. Twierdził (i nadal twierdzi), że posiada manisolę zarówno Marduka, Lucyfera (Ea), JHWH (Enlila) i innych. Co on przez to rozumie? Czy to oznacza, że jest on wszystkimi tymi istotami?

Po raz kolejny musimy wyjaśnić, czym jest “manisola”. Zacytuję tutaj samego siebie z książki Supriem:

Manisola oznacza Mani (księżyc) i Sola (sol, słońce). Można go również nazwać “księżyc-słońce”. Jest to termin określający zasadę Księżyca i Słońca. Zasada księżycowa to żeńska, a zasada słoneczna to samiec zapładniający samicę.

Jest to również historia Świętego Graala. Sam Graal jest księżycowym pierwiastkiem, żeńską pochwą.

Otóż, w skrócie, Manisola, o której jest mowa w tym rozdziale, jest tylko jednym z wyższych bóstw. Jest to siła życiowa i wygląda jak jasnoniebieska kula. Kiedy dziecko wejdzie do łona matki, może się odrodzić, a dziecko będzie miało te same cechy fizyczne z przeszłości, a także wspomnienia.

Wilhelm Landig, pisarz ezoteryczny, najprawdopodobniej członek Thule, napisał o Manisoli w swojej książce Gotzen gegen Thule (Godlety przeciwko Thule):

to żywe, inteligentne biomechaniczne istoty o złożonym cyklu życia, który zaczyna się jako krąg światła i przechodzi przez metaliczną formę, zanim osiągnie etap reprodukcyjny. W procesie regeneracji w łonie dorosłego człowieka rośnie nowa Manisola.

Zregenerowana część jest wydalana przez pozostałe jądro macierzyste jako nowy energetyczny krąg światła, odpowiadający technice narodzin. Ten nowy krąg wchodzi w te same siedem etapów rozwoju, podczas gdy wydalający się element matczyny zwija się w kłębek, który następnie eksploduje. Metaliczne pozostałości zawierają cząsteczki miedzi. Wrażenia optyczne jakie do tej pory mieli naoczni świadkowie tych Manisolas, są w zasadzie dosyć jednolite.

W ciągu dnia wykazują niezwykle jasną złotą lub srebrną poświatę, czasami ze śladami różowego dymu, który następnie często kondensuje się w szaro-białe smugi. W nocy dyski świecą w jarzących się lub błyszczących kolorach, pokazując od czasu do czasu długie płomienie na krawędziach oraz czerwone i niebieskie iskry, które mogą urosnąć tak silne, że spowijają je w ogniu. Najbardziej niezwykła jest ich siła reakcji na prześladowców, podobna do siły rozumnego stworzenia, znacznie przewyższająca wszelkie możliwe elektroniczne samosterowanie lub sterowanie radiowe.

Landig pisze dalej, że na przestrzeni wieków wszystkie mitologie w taki czy inny sposób odnoszą się do Manisolas, które są postrzegane jako symbole duchowej mocy, jedności i miłości.

[…]

Te Manisole i towarzyszące im manifestacje są reprezentacją siatki morfogenetycznej w całej jej estetycznej chwale. Jak czytamy w książce Landiga, były one interpretowane na różne sposoby przez różne kultury. Ma to również coś wspólnego z projektowanymi myślokształtami. Jeśli ktoś studiuje aspekty świętej geometrii trzeciego i czwartego wymiaru, może zobaczyć, że te Manisole są kabalistycznymi naczyniami stworzenia.

Manisola, czyli “biomaszyny”, są przede wszystkim czterowymiarowymi interfejsami z samą siłą życiową.[29]

Moim pierwszym błędem, kiedy pisałem o SDR, było to, że myślałem, że mówi o tym, że tak naprawdę jest tymi wszystkimi bóstwami. Nigdy tego nie zrobił. Powiedział, że ma manisolę z nich wszystkich. Czy to możliwe? Hipotetycznie tak!

Mam nadzieję, że czytelnik zapoznał się z Ša.A.M.i. i Anunnaki z moich poprzednich artykułów, jest świadomy różnych głównych graczy na scenie Anunnaki. Jeśli spojrzysz na istoty, o których Supriem mówi, że otrzymał manisolę, większość z nich to Anunnaki i są spokrewnieni krwią. Dodajmy teraz do obrazu, że Anunnaki są/byli mistrzami genetyki, z łatwością mogliby stworzyć coś takiego jak Supriem; bardzo łatwo. Zabierają one niewielką część siły życiowej ze wszystkich tych nazwanych istot i mieszają je ze sobą. Wtedy są w stanie “zaprogramować” swoje stworzenie tak, że pewne cechy stają się bardziej widoczne niż inne, a my mamy osobowość, której pragną bogowie stwórcy; w tym przypadku Supriem Rockefeller z główną osobowością Marduk Ra. Ale czy on w ogóle jest człowiekiem? Powiedziałbym, że jest pół-człowiekiem, pół maszyną. To właśnie wyjaśnia powyższa definicja manisoli. Jest swego rodzaju sztuczną inteligencją.

Jest to jedna z opcji, która jest bardziej prawdopodobna, niż wielu osobom może się wydawać. I to jest to, o czym sam Supriem mówi, że wierzy, że jest. Pozostańmy więc przez chwilę przy tej myśli, udając, że tak jest i zobaczmy, co się rozwinie:

Jeśli SDR ma manisolę wszystkich tych istot Anunnaki (i kilka gadzich cech), kto miałby to zrobić i dlaczego? Oczywiście ktoś, kto chce, aby świat uwierzył, że SDR to Marduk Ra, lub jak go obecnie przedstawiamy. Spośród wszystkich znanych graczy, kto byłby tym zainteresowany i dlaczego? W zasadzie tylko jeden, jak to widzę, a byłby to sam Marduk Ra. Tworząc kogoś takiego jak Supriem, miałby prekursora i rozproszenie uwagi. Dla wielu jest to miecz obosieczny. Ci, którzy wierzą, że SDR jest pewnego rodzaju manifestacją Marduka, będą skupiać się na nim, a nie na prawdziwej sprawie. Ci, którzy spisują go na straty jako mistyfikację, będą mniej skłonni w to uwierzyć, gdy na scenę wkroczy prawdziwy Marduk (lub jego następcy, na wypadek, gdyby faktycznie był chory). Kolejna mistyfikacja, myślą. Tak więc Supriem, niezależnie od tego, czy zdaje sobie z tego sprawę, czy nie, sprawdziłby się całkiem nieźle jako prekursor i odwrócenie uwagi.

Niektórzy mówią, że to tylko dowcipnisie i mistyfikacja. Ma to na celu maksymalne uproszczenie. W tym obrazie jest coś więcej niż na pierwszy rzut oka – zawsze. Cała ta sprawa z Supriem/Marduk zaczęła się w Internecie już w 2001 roku; Na początku bardzo subtelnie, ale to już było. Supriem miał wtedy 26-27 lat, urodził się 22 grudnia 1974 roku, co zwykle jest dniem przesilenia zimowego, ale przesilenie wypadało jednego dnia w tym roku, więc prawie urodził się w dniu przesilenia, co czyni go wystarczająco bliskim. Dziesięć lat później ma 36 lat (zbliża się do swoich 37. urodzin) i wciąż odgrywa tę samą historię. Czy po pewnym czasie się nie starzeje? Czy nie dorasta i nie męczy się tą grą, jeśli to mistyfikacja? Wydawać by się mogło, że tak. Są tacy, którzy mówią, że używa go, aby dostać się do dziewczyn w wielu barach, które odwiedza (jest chronicznym alkoholikiem), ale która dziewczyna przy zdrowych zmysłach poszłaby za facetem do domu, który twierdzi, że jest Marduk Ra? Jeśli musi czegoś użyć, aby zainteresować sobą dziewczyny, z pewnością byłoby to odpychające. A poza tym SDR jest bardzo słowny, inteligentny i nie ma problemu ze zdobywaniem dziewczyn bez takiej przykrywki. Wątpię, by w ogóle im o tym wspominał, kiedy pracuje nad ich uwiedzeniem. Podobno wie o tym tylko nieliczni bliscy przyjaciele. Reszta nie ma pojęcia, za kogo się podaje. Tak więc to wyjaśnienie również nie trzyma się kupy.

Drugą stroną Supriem jest dobrze ubrany biznesmen, który podróżuje po świecie, podobno spotykając się z ludźmi z Globalnej Elity. Bardzo wyrafinowanie używa swojego Facebooka, aby informować ludzi na bieżąco o swoim miejscu pobytu, ale w jego roli nie byłoby to niespodzianką. Czy jednak naprawdę spotyka się z tymi “ważnymi” osobami? Nie wiemy; Mógł być po prostu podróżnikiem po świecie, wykorzystującym pieniądze z zysków z podejrzanych transakcji biznesowych. Albo może faktycznie robić to, co twierdzi, że robi.

Supriem zawsze mi ufał, z wyjątkiem sytuacji, gdy opublikowałem mój drugi e-book na jego temat, który napisałem wspólnie z inną osobą; książkę, którą później wycofałem z Internetu ze względu na to, że nie malowała dokładnie obrazu Supriema. Jest on nadal dostępny pod adresem scribd.com dla zainteresowanych. Pamiętaj tylko, że wycofałem go i jestem zdania, że nigdy nie powinien był zostać opublikowany. Mój współautor jest jednak innego zdania, ale ja, jako główny autor, miałem ostatnie słowo w decyzji o jej usunięciu.

Zaufanie, jakim SDR się we mnie znalazł, doprowadziło do tego, że wyjawił mi kilka rzeczy, które obiecałem zachować między nami. Nadal trzymam się słowa i nie opublikuję niczego, czego obiecałem, że nie opublikuję. Wszystko, co chcę przez to powiedzieć, to to, że czasami był dla mnie bardziej otwarty, niż gdyby myślał, że opublikuję to, co mi powiedział. Jedną rzecz, na którą niechętnie się zgodził, a którą mógłbym powiedzieć, jest to, że wolałby, aby nie musiał robić tego, co robi. To jak przekleństwo, ale on nie może go tak po prostu zatrzymać; To jego przeznaczenie. Zapytałem go, czy to dlatego dużo pije. Odpowiedź na to pytanie brzmiała… cisza. Powiedział to jednak w kontekście, który pozwala mi sądzić, że nie żartował; Miał na myśli to, co mówił, to był jeden z jego momentów spowiedzi “kumpel z kumplem”. A to oznacza, że nie ma całkowitej kontroli nad własnym losem; Ktoś inny prowadzi program.

Jeśli tak, to znamy już cel postaci Supriem; aby odwrócić uwagę i przyciągnąć, starając się odwrócić naszą uwagę od tego, co prawdziwe. Ale jaki będzie ostateczny cel Supriem?

Jeśli posłuchamy tego, co mówi publicznie, stanie się On Światowym Przywódcą, Maitreją, Mesjaszem, na którego świat czekał. On jest Drugim Przyjściem, żydowskim Mesjaszem, ale w nowej szacie, co oznacza, że teraz chce zjednoczyć wszystkie rasy i religie w jedno. Promuje on Księgę Urantii jako odniesienie do struktury Wszechświata (podobnie jak WingMakers, którzy również mówią o 7 superwszechświatach) i kładzie szczególny nacisk na rozdział o Buncie Lucyfera, który jest metaforą buntu Marduka przeciwko bogu/bogom; te z Nibiru. Co więcej, wspiera odbudowę Świątyni Salomona, która jest kolejną częścią biblijnego proroctwa o czasach ostatecznych, i będzie to jego świątynia, w której będzie rządził zjednoczonym światem. Wizja SDR jest w dużej mierze zbieżna z wizją prawdziwego Marduka Ra, nieprawdaż?

Oczywiście, wiemy, że Supriem jest dobrze oczytany w okultystycznej, starożytnej historii (zwłaszcza Sumeru, starego Babilonu i Egiptu, przy czym dwa ostatnie są starymi domenami Marduka), ale skąd ta obsesja na punkcie Marduka? Bo coś w tym jest, oczywiście.

Mniej więcej rok temu, po tym jak wycofałem swój drugi e-book na jego temat, Supriem powiedział, że świat wkrótce zobaczy go dochodzącego do władzy. Wątpiłem w to i oczywiście nadal w to wątpię (to się nie wydarzy), ale byłem ciekawy, jakie kroki podejmie. Stało się tak, że zaczął intensywnie podróżować po świecie. Dość dziwna rzecz jak na biednego człowieka, jak go niektórzy przedstawiają. Widziałem też zdjęcia (nie przerobione w Photoshopie) z SDR wraz z kilkoma prominentnymi osobami z elity władzy, których obiecałem w tej chwili nie publikować. Mogę jednak wspomnieć o ich istnieniu i jestem pewien, że zostaną one opublikowane w odpowiednim czasie. Nie jest więc niewinnym oszustem, choć nie jest też tym, za kogo się podaje. On nie jest nadchodzącym Mesjaszem ani AnitChristem; Epitety te są zarezerwowane odpowiednio dla Nibiruan Ša.A.M.i. i prawdziwego Marduka.

Niezależnie od tego, czy ludzie wierzą w powyższe wyjaśnienie na temat tego, kim jest Supriem, czy nie, jedno jest pewne; Mężczyzna jest opętany. Ma wszelkie oznaki tego, że tak jest. Głównymi oznakami posiadania podmiotu są:

  1. zachowania destrukcyjne i autodestrukcyjne,
     
  2. irracjonalne zachowanie,
     
  3. nagłe ekstremalne wahania nastroju,
     
  4. nadużywanie narkotyków i/lub alkoholu,
     
  5. obsesja seksualna,
     
  6. perwersja seksualna (w tym pedofilia),
     
  7. patologiczny kłamca,
     
  8. agresywne zachowanie (w tym pobicie partnera, przyjaciela lub nieznajomego na ulicy),
     
  9. być groźnym, a nawet agresywnym, gdy ktoś mu się sprzeciwia, czy to w opinii, czy w działaniu.

Jest tego więcej, ale na razie to wystarczy. Jeśli dana osoba ma jeden lub dwa z tych smakołyków, lub więcej w rzadkich przypadkach, nie oznacza to, że musi być opętana, ale jeśli jest to powtarzalne i ekstremalne z natury, trzymaj się z daleka. I nie walcz z tymi istotami, ponieważ często są one potężniejsze niż ludzie w swoim obecnym stanie.[30] Zamiast tego, jeśli przydarzy się to komuś, kogo znasz, pracuj z tym w stanie snu. Zanim pójdziesz spać, zdecyduj, że twoje sny będą dotyczyły uzdrowienia tej drugiej osoby. Konsekwentne robienie tego może ogromnie pomóc.[31]

Wróćmy teraz do naszego tematu. Zanim zaczniemy omawiać Supriem w tych kategoriach, porównajmy się z kimś innym, o kim wiemy na pewno, że był opętany, a nawet przyznał się do tego. Mówię o nieżyjącym już piosenkarzu, Jimie Morrisonie.

Jim powiedział nam, że został opętany, gdy był bardzo młody, a jego rodzina jechała samochodem po pustyniach i zobaczyli martwego Indianina przy drodze. Wpłynęło to na młodego Morrisona tak bardzo, że nieświadomie przyciągnął i przejął ducha tego Indianina, który okazał się być szamanem. To bardzo go wzmocniło i pomogło mu stać się charyzmatycznym piosenkarzem i autorem tekstów, które docenia świat. Ceną, jaką musiał zapłacić, były jednak zaburzenia psychiczne, z których większość została wymieniona powyżej. Zmarł w wieku 27 lat, w 1971 roku na niewydolność serca spowodowaną nadmiernym spożyciem alkoholu, opiatów i kokainy.

Ilustracja 16: Jim Morrison, bliski końca swojego krótkiego życia

Powiedział, że pod koniec jego życia szaman opuścił jego ciało, a on czuł się jak pusta skorupa, niezdolna do zrobienia czegokolwiek z tego, co robił wcześniej. Więc po prostu udał się w szybką, samobójczą podróż związaną z narkotykami.

Jeśli teraz spojrzymy na Supriem, zobaczymy bardzo podobny wzorzec. Wystarczy spojrzeć na powyższą listę, aby rozpoznać w nim te cechy; w tym te same autodestrukcyjne zachowania, które dzieli z ludźmi takimi jak Jim Morrison i wieloma innymi; Zwłaszcza w branży muzycznej i filmowej.

Na tym poprzestanę i przejdę do bardziej interesującego, moim zdaniem, tematu – Jarla Vidara i Towarzystwa Thule.


10.2 Towarzystwo Thule, wypełnienie proroctwa i brama do bogów

Kiedy pisałem książkę Supriem, uczyłem się w miarę upływu czasu. Nie miałem takiej wiedzy, jaką mam teraz, dwa lata później. Mimo to książka Supriem jest czymś, z czego jestem bardzo dumny, ponieważ spełnia bardzo ważny cel i jest trampoliną do tych artykułów. W tej wcześniejszej pracy znajduje się wiele cennych informacji.

Rysunek 17: Emblemat Thule

Niewiele też wiedziałem o Towarzystwie Thule, jego celach i o tym, dlaczego robi to, co robi. Po prostu za mało wiedziałem o naszej starożytnej historii i wizytach bogów. Owszem, przeczytałem “Bogów Edenu” Williama Bramleya i “Dwunastą planetę” Sitchina, ale teraz przebrnąłem przez mniej więcej całe “Kroniki Ziemi” Sitchina, a także przestudiowałem inne źródła na ten temat i wierzę, że całkiem dobrze to zrozumiałem. Ta nowa wiedza stawia Thule w zupełnie nowej perspektywie. Zastanówmy się więc trochę nad tym.

Ilustracja 18: Jarl Vidar z Towarzystwa Thule

Jarl Vidar, niemiecki członek Thule, swego czasu chciał mnie wykorzystać, ponieważ jestem muzykiem. Chciał, żebym stworzył utwór muzyczny w określonych wytycznych i częstotliwościach, aby otworzyć gwiezdne wrota i wpuścić bogów do środka. Mówił oczywiście o “bogach” Anunnaki, którzy pochodzą z Nibiru. Jednym z celów Zakonu Thule jest pomoc w przemianie bogów, gdy opuszczają swoją rodzinną planetę i schodzą na Ziemię; Gigantyczne istoty, uzbrojone i gotowe. Następnie Vidar mówi o bitwie Armagedonu, która będzie miała miejsce, aby Ziemia mogła zostać oczyszczona. Dalej powiedział mi, że wielu, wielu ludzi umrze w tym procesie, ale kiedy to się skończy, na Ziemi będzie Raj, gdzie garstka wybranych Nibiruan będzie rządzić nami przez kolejne 1000 lat, w pokoju i harmonii, abyśmy mogli nauczyć się rządzić sobą.

Jak widzimy, jest to bardzo zbliżone do perspektywy LPG-C, choć Thule wspiera obie strony konfliktu, a za chwilę opowiem Wam dlaczego.

Hitler przewidział nadejście całej tej sprawy Nibiru/Marduka; Był z nimi w kontakcie umysł w umysł i widział, jak wyglądają, i był przerażony. Dążył do stworzenia Królestwa Anunnaki, ale było to dla niego zbyt wiele do zniesienia. To doprowadziło go do szaleństwa i zaczął zachowywać się w bardzo destrukcyjny sposób (niektórzy twierdzą, że Hitler współpracował z Dracos i Grayami, i bardzo możliwe, że ci, którzy mu się pokazali, byli z natury Reptilianami, ale nadal pracowali dla Anunnaki).

Jarl Vidar, który obecnie pracuje w ścisłym powiązaniu z Michaelem Noelem Prescottem i razem założyli nową gałąź Thule, która obejmie Nowy Eon Anunnaki, jest zdeterminowany, aby postępować zgodnie z oryginalnymi protokołami starych przepowiedni. Jarl powiedział mi, że stary Thule wciąż tkwi w Starym Eonie, ale on i Michael są tutaj, aby przedstawić nowy.

Jarl często mówi o Shamballa, podziemiach starego miasta. Mówi, że był tam kilka razy i spotkał się z istotami tam na dole. Opisuje je jako bardzo łagodne i kochające, i mieszkają tam od dawna. Teraz potrzebują pomocy, na różne sposoby, ze strony ludzi, którzy wesprą ich w ich misji; Niektóre z nich to Reptoidy. Prawdopodobnie potrzebują też silnych, psychicznych ludzi, którzy mogą przetrwać Czasy Ostateczne (Thule to przede wszystkim Proroctwo). To jest powód dla programu Triple Helix; Jest to jeden ze sposobów łączenia się z bogami i komunikowania się z nimi. Istnieją inne, lepsze sposoby, ale wymaga to dużo treningu, a Potrójna Helisa prawdopodobnie będzie pełnić rolę surogatu, dopóki nie zostaną ustalone lepsze sposoby komunikowania się. O “myśleniu topologicznym” będziemy mówić w innym artykule.

Jarl napisał ostatnio na mojej ścianie na Facebooku, że J.R.R. Tolkien doskonale zdawał sobie sprawę z tego, co się dzieje, a nawet sam był w Shamballi i spotkał się z bogami. Nie zdziwiłbym się, bo odbija się to w jego książkach o Śródziemiu. Jarl też chce mnie tam zabrać, kiedy tylko nadarzy się okazja, ale mogę z tego zrezygnować.

Jedynym zmartwieniem Jarla jest to, by proroctwa się spełniły. Kiedy pisałem książkę o Supriem, ludzie zastanawiali się, dlaczego Jarl nie dba o to, czy ci, z którymi pracuje, popierają Marduka, czy przybyłego Šę. A.M.I., ale to ma sens, ponieważ on chce doprowadzić do bitwy Armagedonu, aby świat mógł zostać oczyszczony. Chce, aby wojna się wydarzyła, ponieważ uważa, że jest to konieczne, abyśmy byli w stanie stworzyć Nowy Eon; Nowa Ziemia, która będzie Rajem, gdzie “bogowie” będą rządzić przez 1000 lat w pokoju i harmonii. Jarl celowo stara się wywołać konflikt konieczny przed przybyciem Nibiruan i rozpoczęciem bitwy. Ci, którzy przetrwają “gniew bogów”, zostaną sowicie wynagrodzeni. Z popiołów powstanie nowy Feniks.

I nadal mamy wierzyć, że nadchodzący Ša.A.M.i. są tu dla nas?

Jarl, lojalny wobec swojej misji, spotyka się z Michaelem Prescottem, który jest bardzo mroczną osobą, ponieważ wierzy, że Prescott jest ważny dla wypełnienia się proroctwa. Prescott używa Magii Mardukian, gdy próbuje osiągnąć ich cele (Magia Marduka to ta, którą otrzymaliśmy od Aleistera Crowleya, Johna Dee i innych). Thule i jarl Vidar nie są jedynymi, którzy gorączkowo pracują nad tym, aby proroctwo się spełniło; Większość tajnych stowarzyszeń jest, na swój sposób.

Wiemy z moich źródeł LPG-C, ŻE NADCHODZĄCY ŠA.A.M.I. może być bardzo kochający i delikatny, ale także dość okrutny. Nie mają wątpliwości co do zabijania kogokolwiek, kto nie popiera Królestwa lub jest po stronie Marduka. Być może brzmi to rozsądnie dla wielu, którzy ucierpieli z powodu polityki globalnej elity i działań represyjnych, takich jak wojna, kontrola umysłu, tortury, gwałty i cała reszta. Ale Nibiruanie dają jasno do zrozumienia, że jeśli staniesz po stronie Marduka w jakiejkolwiek formie, nie otrzymasz przebaczenia i nie zostaniesz zabity, gdy przyjdą; a wasze przyszłe pokolenia zostaną ukarane za wasze czyny! Jak myślisz, dlaczego tak jest? Bo chcą nas uwolnić spod jarzma Marduka? Nie, ci bogowie chcą narzucić nam, ludziom, tu na Ziemi, swoje własne prawa, zasady i zasady i uczynić nas częścią Królestwa. Są zdobywcami, a poprzez “oczyszczanie” Ziemi, zabijanie każdego, kto się im sprzeciwia, pozostaje nowe pokolenie posłusznych owiec. Czy chcą zerwać więzy krwi tych, którzy wspierali Marduka, ponieważ ich przyszłe pokolenia mogą stać się przyszłymi buntownikami? Nie podpisuję się pod tym, mimo że nie popieram Marduka.

Nie robi to na mnie wrażenia, gdy mówimy tutaj o “imperatywach”. Kiedy rozmawiam na ten temat z naukowcami zajmującymi się LPG-C, NIE JEST IM OBCA TA IDEA, mówiąc, że to jest sposób załatwiania spraw przez Ša.A.M.i., bo to leży w ich naturze. To nie czyni ich “złymi”. W pewnym sensie jest to prawda; Wystarczy spojrzeć na naszą własną rasę ludzką, aby zobaczyć, jak rozwiązujemy nasze własne problemy, ale w takim przypadku pytanie brzmi: jakie  ich imperatywy? Dla mnie to dość oczywiste.

Z niecierpliwością czekam jednak na przyszłość w pokoju i harmonii, w której ludzie powoli, ale pewnie podnoszą swoje częstotliwości, aby przezwyciężyć popędy, takie jak wojna, zemsta i zabijanie, z dowolnego powodu. Jeśli witamy gatunek, który stosuje tę samą brutalną politykę, co my teraz, na Ziemi, nie jest to pomocne dla rozwoju ludzkości. A już na pewno nie leży w naszym interesie bycie częścią Królestwa.

Wygląda na to, że stoimy w obliczu wojny na ogromne rozmiary, w której Mardukijscy Anunnaki, wraz z Globalną Elitą i ich żołnierzami (którymi możesz być ty, twój brat lub twój sąsiad), będą zaciekle walczyć z Gigantami, którzy nadchodzą tutaj, w pełni uzbrojeni, być może nawet z energią nuklearną. A my jesteśmy tymi, którzy będą cierpieć najbardziej; A propos redukcji populacji! Naprawdę nie ma znaczenia, czy wojna między przybyszami a gałęzią Marduka jest prawdziwymi przeciwnikami, czy też jest tylko zainscenizowana, my, ludzie, nadal jesteśmy uwięzieni pomiędzy.

Potem przychodzi patrol egzekucyjny. Jeśli stałeś po stronie globalnej elity i walczyłeś po złej stronie, świadomie lub nieświadomie, zostaniesz zabity, a twoje przyszłe pokolenia zostaną ukarane. Czy możecie uwierzyć, jaką karmę to wszystko stworzy tu na Ziemi? A my myśleliśmy, że stara karma Atlantydy jest zła? Nie wspominając już o całej traumie, jaką wywoła to u każdego, kto tu mieszka; wszyscy stracimy ludzi, których kochamy i dobrze znamy, w tej ostatniej Bitwie Bogów. Innymi słowy; po raz kolejny doprowadzają do upadku swoich wojen tu na Ziemi – “jak na górze, tak i na dole”.

Powiedziano mi, że niewiele możemy zrobić z faktem, że Nibiruanie nadchodzą! I że są źli! Nie na nas, ale na tych, którzy zniewalali nas przez ostatnie kilka tysiącleci. Tak, przybysze stają po naszej stronie, ale jaka jest gra końcowa? Wiemy, co mówi proroctwo biblijne i to właśnie rozgrywa się na naszych oczach. Musimy jednak zdać sobie sprawę z tego, że proroctwo jest albo “przepowiednią” tych, którzy chcą nas zniewolić, abyśmy myśleli, że jest to przesądzone i wyryte w kamieniu, a czasami proroctwo ma nas ostrzec przed tym, co nas czeka, jeśli nie zmienimy naszych sposobów działania i myślenia. Omówimy praktyczne rozwiązania“Soulution Papers”. 

Plejadianie powiedzieli, że jesteśmy bardzo nieprzewidywalną rasą, więc udowodnijmy im, że mają rację!

Z powodu Przepowiedni, Jarl bardzo zainteresował się Supriemem. Wiedział, że Supriem nie jest Mardukiem, lecz posiada manisolę wszystkich tych różnych bogów. I z jakiegoś powodu, ci, którzy umieścili manisolę (siłę życiową) w ciele Supriema, dali mu wybór, po której frakcji Anunnaki chce się opowiedzieć. Supriem wahał się w tę i z powrotem w kwestii tego, komu służyć, ale ostatnio, jak się wydaje, ponownie stanął po stronie Marduka. Dla celów Jarla, jak wspomnieliśmy wcześniej, nie ma znaczenia, po której stronie jest SDR (Supriem David Rockefeller).

Jarl Vidar prawdopodobnie ma dobre intencje, ale bawi się siłami międzywymiarowymi, których nie do końca rozumie, a w swoim wysiłku, aby spełnić przepowiednię, musi nawiązać kontakt z czarną magią. Po pewnym czasie osoba, która gra na obie strony w grze, w której obie strony są destrukcyjne, z pewnością zaćmi to umysł i przyniesie odwrotny skutek. Jarl mówi, że gwiezdne wrota są otwarte i gotowe na wejście bogów. Nie wiem, czy to prawda, czy nie, ale to nie ma znaczenia. Bogowie przyjdą w ciągu najbliższych 50-90 lat. Przeżywamy teraz początkowy etap “Ucisku”, czekając na przybycie bogów (Bitwa Armagedonu), a po tym czeka nas 1000 lat “Nieba na Ziemi” (niektórzy mówią, że 3600 lat, co nie jest zgodne z proroctwem), ale Niebo na Ziemi, moim zdaniem, może być osiągnięte tylko bez bogów.

Ryc. 19: Anunnaki trzymający kukurydzę sosny, reprezentującą szyszynkę (symboliczną dla inżynierii genetycznej)

W zamierzchłej przeszłości, kiedy pierwotni Anunnaki wciąż byli tutaj na Ziemi, zarządzając nami, ludźmi, były okresy, w których na Ziemi panował pokój, a ludzie żyli szczęśliwie i w harmonii z tymi bogami stwórcami, ale to nigdy nie trwało długo. Instynkt wojownika, zazdrość, głód władzy, wielkie ego bogów zawsze prędzej czy później wychodziły na powierzchnię, a konflikty i wojny wybuchały na nowo.

Osobiście jestem zmęczony tego rodzaju przeszłością/teraźniejszością/przyszłością. Chcę czegoś lepszego dla ludzkości – chcę całkowitej suwerenności. Możemy to zrobić bez konieczności pokazywania nam przez bogów, jak zmienić sobie pieluchy.

Wiem, że mogę to zrobić (i jestem człowiekiem), więc dlaczego ty i reszta z nas nie możecie? Tak, my też mamy instynkt wojownika, ponieważ mamy tę samą genetykę co bogowie, ale wciąż jesteśmy inni. Mamy coś, czego oni nie mają; Mamy silne emocje. Musimy nauczyć się, jak je oswoić, ale kiedy już to zrobimy, zmierzamy do gwiazd sami, łącząc się za pomocą myśli i emocji z naszymi Nadduszami. Siła i odpowiedzi na pytanie, jak stać się obywatelem galaktyki, nie pochodzą od ras wojowników. Jeszcze zanim zostaliśmy zmanipulowani przez tę rasę Syriusza, mieliśmy coś, czego im brakowało; coś, co najwyraźniej zrobiło na Ea duże wrażenie: mieliśmy współczucie!

Być może czytelnik pamięta z poprzedniej pracy, jak wczesne, “prymitywne”(?) małpy człekokształtne (homo erectus) zakradły się do Ea i otworzyły jego pułapki, aby schwytane zwierzęta, które miały być pożywieniem dla Ea, mogły znowu biegać na wolności.

Mimo, że geny Anunnaki zostały dodane do tych naszych współczujących przodków, współczucie jest nadal silną cechą u ludzi; Jest nawet dominujący! Nigdy nas nie opuścił i jest po to, aby służyć nam do stania się wielowymiarowymi i galaktycznymi obywatelami. Może pewnego dnia uda nam się to odwrócić i stać się nauczycielami, a nie uczniami. Być może mamy wiele cech, których musimy nauczyć Syriusza Ša. A.M.i.? Technologicznie jesteśmy daleko w tyle, ale duchowo ich wyprzedzamy. Czy nas potrzebują? Może. W końcu, aby Ea mógł dostrzec w nas emocję współczucia, musiał też odczuwać współczucie, w głębi serca. Być może to my nauczyliśmy go, jak być bardziej współczującym i dlatego przy kilku okazjach uratował ludzkość? Ale ogólnie rzecz biorąc, czy ich potrzebujemy? Nie w tym momencie.

A co z globalną elitą? Tak, są tutaj, ponieważ musimy radzić sobie z naszym strachem. Wyrosłem z niego. W ogóle się ich nie boję; Nie boję się Marduka i nie boję się Przychodzącego. Ale kocham tę planetę i uwielbiam ideę Żywej Biblioteki. Jestem również gotów powitać pokojowo nastawionych istot pozaziemskich, aby nas odwiedzili i handlowali z nami. Oni dają nam to, czego potrzebujemy, a my dajemy im to, czego oni potrzebują.

Nie mówię tu o TTP (Programie Transferu Technologii), który rząd ustanowił dziś z niektórymi istotami pozaziemskimi; Mówię o zasobach. Żywność, którą uprawiamy; minerały, woda, zapasy. To jest to, co już dzieje się we Wszechświecie każdego dnia. Ale nie jesteśmy włączeni, ponieważ nie nauczyliśmy się, jak radzić sobie z naszym strachem. Nadal jesteśmy w destrukcyjnych rękach nielicznych i tak długo, jak jesteśmy, pozostaniemy w kwarantannie, aby chronić gatunki spoza planety.

Nowa planeta, która wibruje na znacznie wyższej częstotliwości niż stara Ziemia? Czy to możliwe? Tak, Jarl, to prawda! Absolutnie! Ale nie da się tego osiągnąć poprzez wypełnianie proroctw, które zostały wymyślone przez bogów, którzy mają moc i kontrolę jako swoje główne atrybuty z zamiarem wchłonięcia nas przez swoje Królestwo. Nie, musimy domagać się suwerenności nad naszym rodzajem biologicznym i tą planetą. Robimy to, tworząc nowy własnymi siłami; by nie rozgrywać bogów przeciwko sobie – znowu(!)

Plejadianie powiedzieli w jednym ze swoich ostatnich wykładów, że są grupy tutaj na Ziemi, które pracują z, wokół lub obok proroctwa, a niektóre z tych grup ciężko pracują, aby te proroctwa się spełniły. Znam 5 grup pracujących z którymkolwiek z powyższych. Są to: Thule; Gaz płynny LPG-C; WingMakers; Corteum i Grupa Labiryntu; oraz S.A.A.L.M. Trzy ostatnie grupy omówimy również szczegółowo w kilku nadchodzących artykułach.

Tym, czego rasa ludzka potrzebuje, jest edukacja. Nie możemy skupić się wokół pewnych imperatywów, jeśli nie znamy opcji. To jest jedyny powód, dla którego piszę te wszystkie artykuły. Ludzkość musi wiedzieć, co się dzieje, abyśmy mogli podejmować właściwe decyzje, w przeciwnym razie zostaniemy wciągnięci w coś, co na dłuższą metę będzie naszym upadkiem jako gatunku – skończymy jako cyborgi w zaawansowanym technologicznie Królestwie Maszyn!


Uwagi:

[1] Zob. http://illuminati-news.com/moriah.htm; lub wygoogluj Rothschilda i Rockefellera.

[2] Springmeier, Fritz, 1995: “Linie krwi Iluminatów”http://www.thewatcherfiles.com/bloodlines/

[3] Bordon, A.R., 2007: “The LINK – Istoty pozaziemskie w przestrzeni bliskiej Ziemi i kontakt na Ziemi”, s. 42.

[4] http://www.disclosureproject.org/http://www.theorionproject.org/en/about.htmlhttp://www.cseti.org/

[5] http://www.drboylan.com/

[6] http://www.drboylan.com/goodbadugly.html

[7] Bordon, A.R. (2007): “The LINK – Istoty pozaziemskie w przestrzeni bliskiej Ziemi i kontakt na ziemi”, s. 53.

[8] A.R. Bordon i J.W. Barber (2007): “Journal of End Time Studies, tom 1: styczeń-czerwiec 2007: “Between the Devil and the Incoming Rock”.

[9] Bordon, A.R. (2007): “The LINK – Istoty pozaziemskie w przestrzeni bliskiej Ziemi i kontakt na ziemi”, s. 54.

[10] Tamże.

[11] http://supriemrockefeller.wordpress.com

[12] Bordon, A.R. (2007): “The LINK – Extraterrestrials in Near Earth Space and Contact on the Ground” [LINK – Istoty pozaziemskie w przestrzeni bliskiej Ziemi i kontakt na Ziemi], s. 56, op. cit.

[13] http://en.wikipedia.org/wiki/Ziggurat_of_Ur#Neo-Babylonian_restoration

[14] Korespondencja Penre/Bordon, 26 stycznia 2011 r.

[15] Bordon, A.R. (2007): “The LINK – Istoty pozaziemskie w przestrzeni kosmicznej bliskiej Ziemi i kontakt na ziemi”, s. 56.

[16] http://lawofone.info/results.php?search_string=council+of+saturn+quarantine&look_here=answer,question
&search_type=dowolne&row_limit=30&numeric_order=0&ss=1

[17] Bordon, A.R. i Barber, J.W., (2007): “Journal of End Time Studies, tom 1: styczeń-czerwiec 2007: “Between the Devil and the Incoming Rock”, s. 19, op. cit.

[18] Icke, David (2010): “Rasa ludzka wstań z kolan, lew już nie śpi”, s. 665-666.

[19] Bordon, A.R. i Barber, J.W., (2007): “Journal of End Time Studies, tom 1: styczeń-czerwiec 2007: “Between the Devil and the Incoming Rock”, s. 22, op. cit.

[20] Bordon, A.R. i Barber, J.W., (2007): “Journal of End Time Studies, tom 1: styczeń-czerwiec 2007: “Między diabłem a nadchodzącą skałą”.

[21] Poniższe informacje oparte są na jednej z moich rozmów pomiędzy dr Bordonem, badaczem UFO Edem Komarkiem, a mną w dniu 24 stycznia 2011 roku.

[22] Korespondencja Penre/Komarek/Bordon, 25 stycznia 2011 r.

[23] Wielu badaczy uważa obecnie, że globalna elita (marionetki Marduka) chce zredukować światową populację do możliwych do opanowania 500 milionów, co jest znaczącą redukcją, jeśli im się to uda.

[24] http://www.wingmakers.com/neruda3.html

[25] Bordon, A.R. i Barber, J.W., (2007): “Journal of End Time Studies, tom 1: styczeń-czerwiec 2007: “Between the Devil and the Incoming Rock”, s. 24, op. cit.

[26] Każdy Władca lub Król SAM ma tyle epitetów, ile jest liczb w jego/jej randze. Przykładowo, kiedy Marduk był w lepszej pozycji na planecie macierzystej, jego ranga wynosiła “50” (potem zmienił ją na “60” kiedy stał się samozwańczym Królem Ziemi i Nibiru. 50 epitetów Marduka można przeczytać tutaj: http://members.fortunecity.com/marchosias/oddities/necronomicon/book50.html

[27] Bordon, A.R. i Barber, J.W., (2007): “Journal of End Time Studies, tom 1: styczeń-czerwiec 2007: “Between the Devil and the Incoming Rock”, s. 24, op. cit.

[28] http://supriemrockefeller.wordpress.com/

[29] Penre, Wes (2009); “Mit wokół supriema Davida Rockefellera” rozdz. 6http://supriemrockefeller.wordpress.com/2009/05/12/chapter6/Książka elektroniczna, s. 110http://www.illuminati-news.com/supriem-rockefeller.pdf

[30] Barbara Marciniak channeling of Plejadian, Sesje Zimowe, 2010.

[31] Tamże.


W celu przeprowadzenia dodatkowych badań:

I. Historia Anunnaki i rola gadzich istot pozaziemskich: http://www.bibliotecapleyades.net/sumer_anunnaki/anunnaki/anu_13.htm#inicioOpublikowany w 1. Pierwszy poziom nauki | Tagged a.r. bordonaiaif, obce siły najeźdźcówanunnakisztuczna inteligencjawniebowstąpienieenki, enlilwyjście z matrixaisiskhaa,lpg-clyransmardukmatrycaorionkrólowa orionaozyrysray kurzweilzestawSethport kosmiczny SynajosobliwośćweganieWulkanyWes Penre, Wes PenrePapers | Odpowiedz

Opublikowano za: https://wespenre.com/category/1-first-level-of-learning/page/16/

Poprzednie odcinki:

Wypowiedz się