Pierwszy poziom nauczania, Przekaz 8: POCHODZENIE CZŁOWIEKA A ŻYWA BIBLIOTEKA

Publikujemy dziewiąty odcinek bardzo zaawansowanej wiedzy naukowej, kontynuując publikowanie w kolejnych częściach na naszej stronie.

Dużo, jeśli nie większość przywoływanych źródeł literaturowych jest nam dobrze znana, natomiast zaawansowana analiza porównawcza różnych kwestii jest unikalna.

Rzeczywistość w której żyjemy na Ziemi jest bardziej niezwykła, niż najśmielsza fantastyka naukowa, co najbliższe kilka lat to definitywnie potwierdzikiedy opuścimy Matrix.

Zalecamy studiowanie tej wiedzy poczynając od pierwszego odcinkaktórych linki zamieszczamy na końcu.

Redakcja KIP

*****

Dodał(a) 7

przez Wes Penre, czwartek, 31 marca 2011

1. Streszczenie

Z pewnością nie jest to łatwy temat do badań. Istnieje mnóstwo informacji, a ze względu na ich znaczenie istnieje również wiele dezinformacji.

Przejrzałem źródła, które uznałem za spójne i zgodne z moimi własnymi odczuciami na ten temat, i zrobiłem wszystko, co w mojej mocy, aby napisać wersję, która ma dla mnie jak najwięcej sensu, a być może także dla czytelnika.

Kiedy badamy stare galaktyczne wojny i konflikty między gatunkami, musimy spróbować rozgryźć plan źródła. Na przykład: gdybyśmy przeprowadzili wywiad z amerykańskim żołnierzem, który wrócił z wojny w Iraku, dumny ze swoich wysiłków, a następnie przeprowadzili wywiad z członkiem irackiego ruchu oporu, który sprzeciwia się inwazji USA, na temat tego samego wydarzenia, otrzymalibyśmy dwie zupełnie różne historie. Jeśli następnie przeprowadzimy wywiad z “neutralnym” norweskim reporterem, który również był obecny w Iraku, otrzymamy trzecią historię.

Mamy ten sam problem, kiedy próbujemy uporządkować różne materiały channelingowe, które mamy do dyspozycji, i nawet stare gliniane i kamienne tablice zostały napisane przez kogoś i nie wiemy, jak bardzo ci “ktoś” był stronniczy. Czasami możemy zweryfikować niektóre z nich, porównując je z innymi wersetami z całego świata, które wydają się nie być ze sobą powiązane, a mimo to opowiadają podobną historię. Jednak nasza historia galaktyki jest zawsze w toku i może się zmieniać, gdy nowe informacje mogą być przeglądane i oceniane.

Innym problemem, przed którym stoimy, jest to, że czas jest postrzegany w różny sposób w zależności od tego, w którym miejscu Multiwersum się znajdujemy. Tu na Ziemi mamy swoje sposoby liczenia czasu, podczas gdy inni liczą go w innych terminach. Czasami, channelingowane jednostki robią wszystko, co w ich mocy, aby dostosować się do naszego sposobu myślenia, ale nie zawsze będzie to dokładne; Tak więc, w zależności od tego, kogo zapytamy, możemy otrzymać różne ramy czasowe od momentu, w którym miało miejsce określone zdarzenie.

Metafizycznym źródłem, które było z tego znane, był Kolektyw Ra (“Materiał Ra”, “Prawo Jedności”). Przyznali oni, że mieli duże problemy z przełożeniem naszego ziemskiego czasu na ich koncepcję “czasu uniwersalnego”. Jeśli dodamy do tego również różne linie czasowe, które opierają się na różnych rzeczywistościach, staje się to jeszcze bardziej złożone. Możemy tylko zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby pracować z tym, co mamy i nadać temu sens. W związku z tym jest to zawsze praca w toku, co jest całkowicie w porządku.

W dużej mierze korzystałem z Lyssa Royal i Keitha Priesta jako źródeł do tej “lżejszej wersji” Historii Galaktyki. Dzieje się tak dlatego, że zawarte w nich informacje zgrabnie łączą się z tym, co zamierzam ogromnie rozwinąć w “Drugim Poziomie Nauczania”.

Lyssa Royal to znana na całym świecie stacja i autorka. Germane uważa się za niefizyczną świadomość grupową związaną ze światłem Oriona; przyszłą zintegrowaną wersją galaktycznej rodziny której my na Ziemi jesteśmy częścią. Wybrał nazwę “Germane” ze względu na jej angielską definicję: “Pochodzący z tego samego źródła lub znacząco związany z tym”. Nie ma połączenia z St. Germain. To samo można powiedzieć o “The Seth Material” Jane Roberts. Channelingowana istota Seth nie ma nic wspólnego z “mitologicznym” Sethem.

Wygląda na to, że Germane może być frakcją Szaraków i dlatego wiele osób odrzuciło bardzo pouczającą pracę Royala/Priesta jako dezinformację. Ja nie. Uważam, że jest ona tak samo ważna, jak każdy inny kanał wysokiej jakości. To smutne, że tylko dlatego, że istoty, które mówią, mogą należeć do gatunku, który ma złą reputację z powodu tego, co niektóre z nich robią, my, ludzie (jak to często bywa) wyrzucamy dziecko. Przepraszam, jeśli często używam tego sformułowania w tych artykułach, ale ono tak dobrze to wyjaśnia. Manuel Lamiroy, z którego usług korzystam również w pewnym stopniu, jest założycielem i członkiem Rady Doradczej Instytutu Egzopolityki Republiki Południowej Afryki (http://www.exopoliticsinstitute.org/advisory-board-R&E.htm#Lamiroyhttp://manuel.sekmeth.com/hb7/). Jest także terapeutą regresji, a także badaczem egzopolityki i metafizyki. W związku z tym możemy wykorzystać jego studia przypadków, aby określić, co jest bardziej prawdopodobne, że wydarzyło się w naszej odległej przeszłości. Wydaje się również, że zgadza się z większością tego, co mówią Królewscy i Kapłani.

Trzecim źródłem jest dr A.R. Bordon bez względu na jego naukowe spojrzenie na metafizyczne napady złości. Inne źródła niż te trzy, jeśli zostaną wykorzystane, zostaną opatrzone przypisami. Czwartym źródłem są Plejadianie, channelowani przez Barbarę Marciniak.
 

2. Panspermia – Życie we Wszechświecie jest zasiane przez Bogów Stwórców

Zaczniemy od doktora Bordona. Sugeruje on, że życie, zamiast zaczynać się jako naturalny proces ewolucyjny na planecie, jest zasiewane przez istoty kosmiczne. W swoim eseju “The LINK”, który można pobrać z tej strony, porusza ten temat dość obszernie. Z pewnością jednak nie jest on jedynym współczesnym naukowcem, który zaczął zdawać sobie sprawę, że tak właśnie jest. Fred Hoyle, w swoim czasie, a także niektórzy przed nim, już o tym wspominali. W metafizyce jest to szeroko rozpowszechniony i najpowszechniejszy temat.

Dr Bordon sugeruje, że istnieją dowody na to, że życie w swoich wyższych formach jest zasiewane z zewnątrz i że zależy ono od programów genetycznych, które pochodzą z kosmosu. Zgadza się z Brigiem Klyce’em, który na swojej stronie internetowej Panspermia.org (Wprowadzenie: Więcej niż Panspermia) mówi: “Jest to całkowicie naukowa, sprawdzalna teoria, na poparcie której gromadzone są dowody”W przypisie do swojej książki “The LINK” dr Bordon pisze: (pogrubione akcenty są moje. Poza tym następujący fragment jest cytowany bezpośrednio z oryginału):

Panspermia to idea o starożytnych korzeniach, zgodnie z którą życie przybywa na powierzchnię planet z kosmosu w postaci gotowej. Często mówi się, że panspermia nie jest zbyt interesująca, ponieważ po prostu usuwa problem pochodzenia życia z naszej planety w inne miejsce. A jednak panspermia przyciągnęła uwagę naszej nauki.

Obecnie istnieje pseudo-panspermia (dostarczanie złożonych związków organicznych z kosmosu, aby dać zupie prebiotycznej składniki startowe, pojęcie to stało się już powszechnie akceptowane), podstawowa panspermia (która utrzymuje, że życie mikrobiologiczne jest obecne w kosmosie lub na ciałach takich jak komety lub asteroidy, i może być bezpiecznie dostarczone na planety i rozpocząć tam życie. Jeśli komórki uciekają z żywej planety na fragmentach po uderzeniu meteorytu, zjawisko to nazywa się panspermią litologicznąbalistycznąuderzeniową lub meteorytową).

A to nie wszystko. Svante Arrhenius zasugerował, że nagie komórki mogą pokonywać odległości międzygwiezdne napędzane ciśnieniem światła, teoria ta jest obecnie nazywanar adio-panspermią. Podczas gdy lekka powłoka węglowa może chronić pojedyncze komórki przed promieniowaniem UV, do ochrony przed promieniowaniem kosmicznym potrzeba kilku metrów wody lub skały. W związku z tym panspermia radiowa jest obecnie w niełasce. Niebezpieczeństwo uszkodzenia przez promieniowanie skłoniło Francisa Cricka i Leslie Orgela w 1973 roku do zaproponowania, że życie pojawiło się na Ziemi poprzez ukierunkowaną panspermię, teorię, że inteligentne życie z innego miejsca wysyła zarazki tutaj na statku kosmicznym. Współczesna panspermia proponuje komety jako
pojazdy dostawcze. Komety mogą chronić komórki przed uszkodzeniami spowodowanymi promieniowaniem UV i kosmicznym; A komety mogą zrzucać komórki wysoko w atmosferę, aby łagodnie unosić się w dół. Jeśli zarodniki bakterii mogą być nieśmiertelne, jak się wydaje, komety mogą rozprzestrzeniać życie w całej galaktyce.

Hoyle i Wickramasinghe, począwszy od lat siedemdziesiątych, ponownie rozbudzili zainteresowanie panspermią. Poszli jednak o krok dalej i dostrzegli nowe rozumienie ewolucji. Akceptując fakt, że życie na Ziemi ewoluowało w ciągu około czterech miliardów lat, twierdzą oni, że genetyczne programy wyższej ewolucji nie mogą być wyjaśnione przez przypadkowe mutacje i rekombinacje między genami organizmów jednokomórkowych, nawet w tak długim czasie: programy muszą pochodzić gdzieś spoza Ziemi. Krótko mówiąc, ich teoria głosi, że całe życie pochodzi z kosmosu. Zawiera w sobie pierwotną panspermię w taki sam sposób, w jaki ogólna teoria względności zawiera szczególną teorię względności. Ich rozszerzoną teorię można nazwać “silną” panspermią. Ich kosmiczni przodkowie to nowa teoria odnosząca się do ewolucji i pochodzenia życia na Ziemi. Utrzymuje ona, że życie na Ziemi zostało zasiane z kosmosu i że ewolucja życia do wyższych form zależy od programów genetycznych pochodzących z kosmosu. Jest to całkowicie naukowa, sprawdzalna teoria, na poparcie której gromadzi się coraz więcej dowodów.

Powyższe jest podstawą do zrozumienia w jaki sposób życie wyższej inteligencji zaczyna się na planecie. Jeśli chodzi o Ziemię, to przodkowie człowieka, aż do współczesnego homo sapiens sapiens (człowieka myślącego), zostali zasiani przez istoty pozaziemskie “na ich podobieństwo”. Ziemia została pierwotnie stworzona jako Żywa Biblioteka i prawie, jeśli nie wszystko, co rośnie i żyje na tej planecie, pochodzi z innego miejsca we Wszechświecie i zostało tu przywiezione przez różnych bogów stwórców. Zostało to ujawnione przez Plejadian już w latach 1988-89. Ponadto gatunki, które rozwinęły się tutaj z biegiem czasu, były następnie genetycznie manipulowane przez tych samych bogów stwórców z różnych powodów; Wielu z nich miało swoje własne plany. Istnieją nawet przesłanki, że ludzkość została zasiana więcej niż raz; coś, co poruszymy na “Drugim poziomie uczenia się”.
 

3. Powstanie Układu Słonecznego

Rysunek 1 – Galaktyka Drogi Mlecznej

Wiele osób może nie wiedzieć, że najnowsze badania mówią, że Droga Mleczna, której częścią jest Słońce i Układ Słoneczny, jest prawie tak stara jak sam Wszechświat. Według dzisiejszej miary, nasz obecny cykl wszechświata (tak, były już poprzednie) ma 13,7 miliarda lat, a nasza galaktyka powstała niedługo potem, około 13,6 miliarda lat temu[1]. Nasze Słońce i Układ Słoneczny powstały około 4,6 miliarda lat temu. To powiedziawszy, tylko po to, aby spojrzeć na stworzenie z pewnej perspektywy i pomyśleć o tym, że my, ludzie, jako homo sapiens sapiens, istniejemy dopiero od około 400 000 lat, jak zobaczymy w innym artykule, pokazuje, że jesteśmy dość młodym gatunkiem. Jednak tak naprawdę istnieliśmy już wcześniej, ale z innym układem genetycznym.

W pierwotnym Układzie Słonecznym nie było Ziemi. Zamiast tego, na orbicie między Marsem a Jowiszem, znajdowała się planeta znacznie większa od Ziemi, krążąca wokół Słońca. W mitologii i literaturze planeta ta występuje pod wieloma nazwami, gdzie Maldek, Marduk i Tiamat to tylko trzy.

Zecharia Sitchin, rosyjski językoznawca i pisarz, który przetłumaczył sumeryjskie tabliczki i napisał serię “Kroniki Ziemi” o Anunnaki, obcej rasie, która przybyła na Ziemię około 450 000 lat temu, a później stworzyła obecny homo sapiens sapiens (my), który omówimy szczegółowo w kilku artykułach na tej stronie: mówi, że Tiamat została zniszczona około 4,5 miliarda lat temu, wkrótce po stworzeniu Układu Słonecznego[2]. Jednak w Materiale Ra, gdzie Tiamat nazywa się Maldek, stwierdza się, że ta planeta była zamieszkana przez inteligentne istoty, które nawet zbudowały cywilizację podobną do Atlantydy, zanim została zniszczona około 500 000 lat temu[3]. Zgadza się to dość dobrze z badaniami Roberta Morning Sky’a, Indianina Hopi/Apaczów, które zaowocowały “Terra Papers”. To, co łączy Morning Sky, Sitchina i Ra, to fakt, że Tiamat/Maldek była planetą pomiędzy Marsem a Jowiszem, która została zniszczona. Według Sitchina został on zniszczony, ponieważ uderzyło w niego zewnętrzne ciało niebieskie i rozdzieliło go na pół[4], podczas gdy Ra i Morning Sky twierdzą, że został zniszczony przez działania wojenne[5]. Plejadianie skłaniają się ku zgadzaniu się z Ra w tej kwestii.

Rysunek 2 – Planety i planety karłowate Układu Słonecznego. Rozmiary są skalowane, ale odległości względne nie.

Fakt, że Ra Collective i Morning Sky twierdzą, że Maldek było zamieszkane, jest bezpośrednio sprzeczny z tłumaczeniami Sitchina. Być może jest ku temu powód, biorąc pod uwagę większe uznanie dla Materiału Ra, ponieważ tłumaczenia Sitchina, choć dość dokładne, opierają się na przepisaniu historii, dokonanym przez tego samego Anunnaki, którego opisują tabliczki. Wiadomo, że tak się stało, ale nie wiadomo, w jakim stopniu. Może to jednak wyjaśniać rozbieżności między tymi dwoma źródłami. Dla naszego celu, na tym poziomie nauki, nie ma znaczenia, kto ma rację, ponieważ miałoby to minimalny, jeśli w ogóle, wpływ na to, co zamierzam omówić w tym artykule.


3.1 Gwałtowna wizyta Syriusza

Gwiazda Syriusz jest układem trójkołowym, co oznacza, że składa się z 3 gwiazd krążących wokół siebie. Nasi naukowcy nazywają je Syriuszem A, B i C. Układ ten znajduje się około 8,6 roku świetlnego od Ziemi, a Syriusz A, który jest jego najjaśniejszym składnikiem, zwany również Gwiazdą Polarną, jest widoczny z Ziemi gołym okiem, będąc najjaśniejszą gwiazdą na nocnym niebie.

Rysunek 3: Nasz Układ Słoneczny, w tym Nibiru

System Syriusza jest zamieszkany przez wiele różnych ras, które przybyły tam z innych części naszego sektora galaktycznego; niektóre z nich są hybrydami, które zostały genetycznie zmodyfikowane lub ich DNA zostało zmienione przez bogów stwórców.

Rysunek 4: Zniszczenie Tiamat

Syriusz C był kiedyś okrążany przez planetę, którą przez jej mieszkańców nazywali Ša. A.Me. (wymawiane shaamae), ciało około 6 razy większe od Ziemi. W sumeryjskich pismach świętych planeta nazywana jest Nibiru lub NI. BI.RU. Niecały miliard lat temu Syriusz C stał się nową, eksplodował i skończył jako biały karzeł. Jednak 3,5 miliarda lat wcześniej, z powodu niestabilności pierwotnej gwiazdy, Nibiru została wyrzucona ze swojej orbity i katapultowana w przestrzeń kosmiczną, odcumowana z poprzedniej orbity wokół Syriusza C[*][6]. Mieszkańcy musieli opuścić powierzchnię planety i żyć pod ziemią, a ponieważ Nibiru miała (i nadal ma) dużo ciepła pochodzącego z wnętrza planety, życie może na niej istnieć nawet dzisiaj, i tak jest. Wygląda na to, że w dzisiejszych czasach mają również miasto na jedynym pozostałym kontynencie na powierzchni planety[6].

Rysunek 5: Orbita Nibiru.

Po bardzo długich podróżach w kosmosie, Nibiru została rzekomo wciągnięta do naszego Układu Słonecznego przez grawitację naszych planet zewnętrznych i weszła w retrogradację. Podczas swojej ekscentrycznej orbity i podróży przez nasz młody Układ Słoneczny, jeden z jej wielu księżyców, według Sitchina, uderzył w Tiamat i podzielił planetę na pół. Po tej gwałtownej wizycie Nibiru opuściła wewnętrzny Układ Słoneczny i kontynuowała swoją podróż w daleką przestrzeń kosmiczną. Jednak ze względu na grawitację naszego Układu Słonecznego, Nibiru została przez niego raz na zawsze schwytana i od tego momentu stała się jego częścią. Zaczął krążyć wokół naszego Słońca po rozległej, eliptycznej orbicie, która trwa około 3600 lat. Jedna z orbit wokół Słońca nazywana jest przez jej mieszkańców Šar (wymawiane jako shaar, jak w she).

Tak więc, jeden Šar później, jak głosi historia, Nibiru powróciła, a jedna z dwóch połówek Tiamat została ponownie uderzona i stała się tym, co znamy dzisiaj jako pas asteroid. Druga połowa, ponownie uderzona przez jeden z księżyców Nibiru, została wyrzucona z orbity i stała się Ziemią.

Inną rzeczą poruszaną przez starych Sumerów jest to, że nasz Księżyc był w zasadzie jednym z księżyców Nibiru, który został upuszczony podczas jednego z jego przejść, i to jest prawdopodobnie powód, dla którego badacze tacy jak David Icke twierdzą, że Księżyc jest zamieszkany przez istoty reptiliańskie, podczas gdy inni twierdzą, że nasz program Apollo został przerwany, ponieważ ktokolwiek twierdził, że jest właścicielem Księżyca, nie chciał nas tam.

To, co stało się z resztą Układu Słonecznego, kiedy Nibiru weszła w ten pierwszy raz jest dość obszernie omówione w sumeryjskim eposie o stworzeniu, “Enuma Elisz”, i ładnie podsumowane przez dr Lessina w jego artykułach “Enki Mówi” (http://www.bibliotecapleyades.net/sitchin/sitchinbooks_enki01.htm). Nie będę omawiał tego bardziej szczegółowo w tym artykule, ponieważ wykracza to poza zakres naszej historii, więc nie krępuj się kliknąć na powyższy link, aby przeczytać tę część.

Ryc. 6: Możemy to sobie wyobrazić jako ilustrację jednego z księżyców Nibiru zderzającego się z Tiamat, tworząc basen Oceanu Spokojnego.



4. Pierwsi Bogowie Stwórcy

Do tej pory wiemy z różnych metafizycznych materiałów, że wszechświaty są tworzone z myślą o pewnych celach, a kiedy cele te zostaną osiągnięte, przestają się rozszerzać i wracają do Pierwszego Źródła, Najwyższego Stwórcy. Wygląda na to, że kiedy tak się dzieje, dusze zamieszkujące dany wszechświat mogą wybrać, czy chcą ponownie wyłonić się ze Źródłem, z którego wszyscy pochodzimy, czy też udać się na kolejną przejażdżkę przez nowy wszechświat, przetworzony ze starego, a teraz z nowym celem w umyśle. Niektórzy mówią, że ten wszechświat znajduje się w swoim czwartym cyklu[8]. Pierwsze Źródło może być również opisane jako “Pustka”, jak wspomniałem w moich wcześniejszych artykułach na tej stronie.

Jak wspomniano na początku tego artykułu, nasza Galaktyka Drogi Mlecznej jest bardzo stara, szacuje się, że powstała około 13,6 miliarda lat temu. Lyssa Royal i Keith Priest w swojej książce “The Prism of Lyra: An Exploration of Human Galactic Heritage” sugerują, że cały ten wszechświat został stworzony w czasoprzestrzennej tkance konstelacji Lyrans w formie “białej”, którą porównują do graniastosłupa. Dr Arthur David Horn i jego żona, Lynette Anne Mallory-Horn, parafrazują słowa Royala i Priesta w swojej książce “Humanity’s Extraterrestrial Origins: ET Influences on Humankind’s Biological and Cultural Evolution” (Silberschnur 1994, 1996, 1997):

Gdy część Całości przechodziła przez ten “pryzmat”, powstało kilka “częstotliwości”. Świadomość oddzielona od innych podzielonych na segmenty świadomości. Najwidoczniej celem tego doświadczenia jest najpierw doświadczenie aspektów oddzielenia, następnie przywrócenie tego, czego się nauczyliśmy i czego doświadczyliśmy, a następnie ponowne zintegrowanie się z Całością.

Oprócz świadomości, stworzony został również trójwymiarowy (trzecia gęstość) wszechświat; planety, gwiazdy, gazy i atomy, które tworzą fizyczny wszechświat. Ta rzeczywistość trzeciej gęstości reprezentuje tylko niewielką część częstotliwości energii, które wyłoniły się z segmentacji Całości[9].

Kolejną rzeczą, o której nam mówią, a która koreluje z moimi własnymi odkryciami, jest wzmianka o Założycielach. Zgadzają się one całkiem zgrabnie z tym, co Nauczający Zakon Lyricusa (część Materiału WingMakers) mówi nam o Plemionach Światła i Rasie Centralnej.

Ryc. 7: Modliszki – przedstawienie założycieli

Królewscy/Kapłani dają nam znać, że Założyciele zostali stworzeni mniej więcej w tym samym czasie, co sam wszechświat, aby początkowo go zasiać i upewnić się, że wszystko rozwija się zgodnie z zamierzeniami Źródła. Przypuszczalnie, Założyciele są zawsze obecni na początku cyklu wszechświata, aby pracować bezpośrednio z Pierwszym Źródłem. Królewscy/Kapłani nazywają ich “nadzorcami stworzenia tej galaktyki”, z pełną pamięcią o “planach” stworzenia z Całości. “Podzielili się” na segmenty, aby stworzyć pozornie zindywidualizowaną świadomość, która mogła “wyjść i tworzyć”, jak to ujęli Plejadianie w channelingowej książce Marciniaka “Zwiastuni Świtu“. Królewscy/Kapłani (jak również Plejadianie) przedstawiają przynajmniej niektórych Założycieli jako Modliszki o wzroście 10-60 stóp, gdy są w swojej fizycznej formie (nie mylić z niezbyt wysokimi modliszkami, które uprowadzeni twierdzą, że widzieli współpracujących z Szarakami i Reptilianami podczas traumatycznych porwań).

Wcześniej poruszyliśmy temat, że planety, gwiazdy i galaktyki są istotami czującymi, a także zbiorowymi “nadduszami” we wznoszącej się hierarchii. Uważam to za bardzo prawdopodobne, a Królewski-Kapłan posuwa się nawet do stwierdzenia, że wszystkie te naddusze to Założyciele i ich fragmenty, które podzieliły się na gwiazdy i planety, a być może także dusze istot ludzkich żyjących na Ziemi w 3. gęstości. Robili to, aby mieć jak najpełniejsze doświadczenie w tym Wszechświecie. Jeśli następnym razem spojrzysz w nocne niebo i zobaczysz wszystkie miriady gwiazd, nie zdziw się, jeśli to, co zobaczysz, jest jednym z wyrazów Założycieli. Możecie komunikować się z nimi bezpośrednio, wysyłając tam swoją energię, a nawet skierować ją do określonej gwiazdy lub systemu gwiezdnego, a oni będą wiedzieli, kim jesteście. Inna teoria, która jest równie rozpowszechniona, mówi, że kiedy rasa gwiazd, taka jak my, ewoluuje, w końcu stajemy się bogami stwórcami i ewoluujemy, aby stać się gwiazdami, nadzorując nasze własne systemy planetarne, a stamtąd stajemy się galaktyczną świadomością i tak dalej. Gdzie kończy się ewolucja, nie możemy nawet zgadnąć.

Cel naszej konkretnej galaktyki był najwyraźniej ustalony już od początku, lub pomiędzy upadkiem wcześniejszej wersji wszechświata a naszą obecną, a wszystko to, jak możemy przypuszczać, zaaranżowane na wyższym poziomie przez Samo Pierwsze Źródło. Według Plejadian w tej samej książce, jak wspomniano w poprzednim rozdziale, celem Galaktyki Drogi Mlecznej jest to, aby jej mieszkańcy mieli “wolną wolę”, gdzie wszystko jest możliwe, jako wielki eksperyment, aby zobaczyć, co się stanie. Wygląda na to, że każda galaktyka w danym wszechświecie ma swoje własne cele do osiągnięcia, które niekoniecznie pokrywają się z celami Drogi Mlecznej. Plejadianie, a także Orioni, posuwają się najwyraźniej tak daleko, że mówią, że Wszechświat i Bóg w “To” jest żeński w swej naturze, a nie nijaki/męski, jak większość z nas się nauczyła. Twierdzą oni, że Boska Kobiecość została zamieniona w Boską Męskość przez Patriarchalny Reżim setki tysięcy lat temu, kiedy Anunnaki wylądowali na Ziemi i przejęli starą Żywą Bibliotekę i zniszczyli ją. “Zmiana płci” była dla nich ważna, ponieważ mogli stłumić prawdę i narzucić ludzkości swoją fałszywą religię. Być może poruszę ten temat bardziej szczegółowo w rozdziale “Drugi poziom nauczania”. Na tym poziomie zostaną przeprowadzone badania Sitchina i ich korelacja z badaniami nad LPG-C, ale znalazłem już wiele rozbieżności w książkach Sitchina, ale większość z nich nie zostanie poruszona aż do następnego poziomu nauki. Ludzie muszą zapoznać się z pracami Sitchina, aby móc zrozumieć, co obecnie dzieje się w czasach obecnych i jak to się ma do proroctw czasów ostatecznych. Kontynuacja tego na kolejnym poziomie nauki może niektórych ludzi zszokować.
 

5. Wojny galaktyczne, nasze ludzkie pochodzenie i inżynieria genetyczna

Miliardy lat temu Założyciele zaczęli tworzyć ciała, które byłyby wystarczające do inteligentnego życia w Trzecim Wymiarze, aby mogły zamieszkiwać je wydzielone części samych (dusze/Chmury Informacyjne). W ten sposób powstały pierwsze formy życia, a wśród nich humanoidy zostały stworzone z wcześniej określonego szablonu (dwie ręce, dwie nogi, tułów i głowa). Powodem, dla którego większość występuje w “dwóch” jest symbolizowanie dwoistości/biegunowości tego fizycznego wszechświata. Te pierwsze humanoidy zostały stworzone i wyewoluowały w systemie Lyry / Lutni i stamtąd rozprzestrzeniły się po całej galaktyce. Istniały jednak inne rodzaje istot, które przeszły z poprzedniego cyklu wszechświata, a które nie są humanoidalne. Drakos wydają się być jednym z tych gatunków, a niektórzy hiperwersalni mogą być również[10][*].

Pierwszy humanoidalny gatunek stworzony przez Założycieli powstał w gwiazdozbiorze Lutni. Byli bardzo podobni do ludzi, ale znacznie wyżsi. W końcu przekształcili się w rasę kosmiczną z zamiarem eksploracji wszechświata i podbicia nowych światów. W międzyczasie Założyciele stworzyli inne humanoidalne gatunki w innych miejscach, a z czasem wiele z nich natknęło się na siebie, gdy zaczęły odwiedzać i podbijać nawzajem swoje systemy gwiezdne.

Wojny i konflikty z pewnością nie należały do rzadkości. To była część doświadczania Wszechświata Wolnej Woli, w którym wszystko się dzieje, ale gdzie karma pomaga ci się rozwijać. Założyciele nie mieli nic przeciwko temu, że wczesne humanoidy podbijały kosmos i prowadziły swoje wojny; Zrozumieli, że jest to faza, przez którą muszą przejść, zanim się nauczą.

Innym gatunkiem, również z systemu gwiezdnego Lyran, byli Weganie, wywodzący się z poprzedniej wersji gęstości gwiazdy Wega, dość blisko Ziemi. Niewiele pozostało z tej rasy w jej pierwotnej formie, ale odegrali oni główną rolę w zasiewaniu i budowaniu genetyki i DNA na Ziemi. W gruncie rzeczy byli pionierami.

Tam, gdzie skończyli Założyciele, inni bogowie stwórcy zajęli ich miejsce i zaczęli zasiewać planety w całej Drodze Mlecznej, używając własnego ludzkiego szablonu jako podstawy, mieszając swoje DNA z innymi gatunkami, które już tam były, po tym, jak zostały stworzone w pierwszym zasiewie przez Założycieli. Te już istniejące gatunki należały często do królestw zwierząt i roślin o mniejszym zagęszczeniu. Każda planeta w Drodze Mlecznej, która jest zamieszkana przez inteligentne ssaki, ma swoją własną wersję humanoidów, nieco różniącą się wzrostem, kolorem i ogólnie cechami; niektóre są olbrzymami, inne są niskie; niektóre są mocne, podczas gdy inne są cienkie itp. Mimo to, wszystkie inteligentne trójwymiarowe formy życia są oparte na ludzkim szablonie.

Oto jednak pewna modyfikacja tego faktu. Z tego powodu niektóre istoty (takie jak Drako) przeniosły się z poprzedniego cyklu, one również zasiały naszą galaktykę; stąd istnieją również inne formy życia. Istoty gadzicze, do pewnego stopnia, co zaskakujące, wydają się jednak powstawać na Ziemi, kiedy Weganie zmieszali swoje własne DNA z DNA dinozaurów. Weganie kontynuowali swoje eksperymenty genetyczne, współpracując bezpośrednio z dinozaurami, aby stworzyć inteligentną rasę składającą się głównie z istot ludzkich. Udało im się, chociaż technicznie nadal były ssakami, wyglądając jak (Royal/Priest [2011]: “The Prism of Lyra” s. 89).

Ilustracja 8: Wszyscy znamy tego Wolkanina z serii Star Trek, Mr. Spock, ale może to być bardzo podobne do tego, jak wyglądał weganin, ale rzekomo miał ciemniejszą skórę

Wiele z tego genetycznego majsterkowania nie zostało jednak dokonanych na Ziemi. Weganie często lądowali tutaj, w miejscu, które musieli uważać za dość wrogie środowisko, z tymi wszystkimi gigantycznymi dinozaurami wędrującymi po okolicy. Zamiast tego skolonizowali Marsa i Maldek, gdzie zajmowali się inżynierią genetyczną. Mars w tym momencie miał atmosferę, z lasami, oceanami, jeziorami, rzekami itp., tak jak Ziemia, a Weganie oddychali tlenem.

Rysunek 9: Reptoid

Tak więc teraz mamy 3 główne inteligentne gatunki; humanoidy, hybrydy wegańskie i reptilianie (wierzę, że niektóre z reptilian i innych gatunków, z którymi się spotkaliśmy i które nie pasują do szablonu Drogi Mlecznej, przybyły tutaj z innych galaktyk. Na to też wskazuje LPG-C, a są też inne).#

Większość Reptilian, którzy zostali stworzeni przez Vegans, odleciała do innych części galaktyki, a dokładniej do Oriona i Lyry. Nie przebywali długo w pobliżu Ziemi, ale wierzę, że było kilku takich, którzy to zrobili. Stali się tym, co teraz nazywamy Reptoidami, którzy żyją wewnątrz Ziemi i czasami są widywani przez ludzi w pobliżu jaskiń i gór. Gatunek ten, jak mówią ci, którzy je zetknęli, jest z natury dość przyjazny, ale uważają Ziemię za swoją, ze względu na to, że byli tu przed ludźmi.

Weganie byli rasą ciemnoskórą, o ciemnych, często brązowawych włosach, bardzo wysokiego wzrostu. Byli dość telepatyczni, mieli wielką siłę fizyczną, ale generalnie byli dość przyjaźni i uduchowieni, chociaż przechodzili przez różne fazy, jak wszystkie inne gatunki, i oczywiście wszyscy byli różnymi jednostkami o różnych osobowościach. Możemy ich porównać, choćby tylko niewyraźnie, z dzisiejszymi rdzennymi Amerykanami, Azjatami i Aborygenami. Royal i Priest porównują ich do Wolkanów w serii Star Trek (patrz il. 8). Ich głównym celem było zbadanie, w jaki sposób wykorzystać DNA do tworzenia różnych gatunków i byli bardzo ostrożni, aby nie zachowywać się tak agresywnie lub agresywnie. Kiedy po raz pierwszy wylądowali na Ziemi w erze dinozaurów, twierdzili, że Ziemia jest ich własnością, jak to często bywa w zwyczajach we Wszechświecie Wolnej Woli.
 

5.1 Dowody na istnienie gigantów na Ziemi
Rysunek 10: Różne typy humanoidalnych olbrzymów jako część historii Ziemi. Homo sapiens sapiens, o skromnym wzroście 6 stóp, jest przedstawiony po lewej stronie

Niektórzy z bogów stwórców byli rzeczywiście olbrzymami, osiągającymi do 35-36 stóp wysokości [http://www.stevequayle.com/Giants/index2.html ;http://overmanwarrior.wordpress.com/2010/12/20/giants-in-ohio-the-hidden-history-of-the-human-race/], a kiedy użyli swojego DNA w eksperymentach, ich potomstwo również stało się gigantami [Marciniak channeling Plejadian; wykłady, jesień 2010, CD #8, utwory 4 i 6]. Archeolodzy znaleźli szkielety olbrzymów na całym świecie, ale w większości przypadków odkrycia te zostały wyśmiane jako mistyfikacje. Niektóre z nich są, oczywiście, ponieważ jak tylko prawda zostanie opublikowana, ktoś, kto za nią zapłaci, wychodzi i ją dyskredytuje, ale wiele z tych ustaleń, odrzuconych jako mistyfikacje nimi nie są, jest dosyć interesujących, ponieważ pokazują jak niektóre z tych istot wyglądały. Badacz, Steve Quayle, spędził dużo czasu na poszukiwaniu zdjęć gigantycznych szkieletów i umieścił je na swojej stronie internetowej [http://www.stevequayle.com/]. Niektórzy z tych olbrzymów mieli sześć palców u rąk i nóg oraz podwójny zestaw zębów. Ten 9-metrowy olbrzym został znaleziony w grobie w stanie Utah. Mimo to ten facet jest uważany za karła w porównaniu z tymi o prawdziwej posturze. Spójrz na czaszkę, w szczególności:

Ryc. 10a: 9-metrowy olbrzym znaleziony w grobie w Utah

Oto kolejny ciekawy obraz

Ryc. 10b: Ten olbrzym miał 10 stóp wysokości, a jego grobowiec miał 28 stóp długości. Połowa
grobowca wypełniona była jego zbroją i włócznią. Sierżant techniczny trzyma w ręku turban
, w którym znajduje się mosiężna wkładka.


5.2 Wojna wegańsko-lyrańska

Duchowe cechy Wegan stały się przedmiotem zazdrości ze strony innej humanoidalnej rasy, Lyran. Wyglądali bardzo kaukasko i do dziś można ich odróżnić od typowego białego, kaukaskiego człowieka tylko po posturze, a niektórzy z nich mają spiczaste uszy, jak tolkienowskie elfy. Nie byli tak silni fizycznie jak weganie, ale mieli bardziej agresywne geny.

Rysunek 11: Lyran.

Przybyli na Ziemię z celem podboju. Wybuchła wojna między Weganami a Lyranami, którą Lyranie wygrali. Weganie musieli opuścić Ziemię, Marsa i Maldek na rzecz Lyranów i oddać swoje nieruchomości. Udali się więc do Syriusza i Oriona, gdzie skolonizowali sporo systemów planetarnych, zanim się ustatkowali i wrócili na bardziej duchową ścieżkę. Według Royala/Priesta w “The Prism of Lyra”, większość wegańskiego mistycyzmu jest źródłem wielu duchowych nauk na Ziemi, takich jak te z kultury tybetańskiej przed buddyzmem i kultury wedyjskiej w Indiach, przed hinduizmem. Na Ziemi zachowało się bardzo niewiele starożytnych tekstów z tego bardzo wpływowego okresu.

Ryc. 12: To zdjęcie triceratopsa pokazuje podobny rys głowy jak u Drakona, z wyjątkiem rogu z przodu. Potem, rzecz jasna, Drakonowie chodzili na dwóch nogach.

W tym miejscu musimy się trochę cofnąć i wprowadzić na scenę kolejny gatunek; niesławnych Drakonów. Byli czystej krwi gadzej, ale nie byli spokrewnieni ani z Lyranami, ani z Weganami. Nikt nie wie dokładnie, skąd pochodzą; niektórzy twierdzą, że pochodzą z innego wszechświata, podczas gdy inni twierdzą, że pochodzą z tego, ale weszli tutaj z jednego z wielu gwiezdnych wrót lub mostów Einsteina-Rosena. Miały łuski, rogi, ogon, ale poza tym jedną głowę, dwie ręce, dwie nogi i tułów. Ich szyje były osłonięte jak u triceratopsa, ale nie miały rogu wyrastającego z czoła[11].

Jak pisze Ashayana Deane w swojej książce “Voyagers I”, Drakonowie przybyli na Ziemię w epoce dinozaurów, podobnie jak Weganie, ale niekoniecznie w tym samym okresie (era dinozaurów trwała prawie 200 milionów lat). Deane wyjaśnia, że wszystkie wczesne dinozaury były wegetarianami i miały dość potulny temperament, dopóki Drakonowie nie zaczęli nimi genetycznie manipulować. Wskazuje to, że byli tu przed weganami, którzy przybyli pod koniec ery dinozaurów, kiedy wśród dużych byli zarówno mięsożercy, jak i wegetarianie.

Po tym, jak majstrowali przy dinozaurach, stworzyli hybrydy Drakonów i dinozaurów z inteligencją gatunku Drakon i skończyli z prototypem drakońskich, nie wegańskich ras. Niektóre z tych hybryd pozostały na Ziemi, dobrze wpasowując się w klimat i warunki panujące na Ziemi w czasie, gdy było znacznie cieplej. Dzięki tym hybrydom Drako, Drakonowie mogli monitorować ewolucję człowieka na Ziemi, podczas gdy Weganie stworzyli naszych pierwszych wegańskich/ludzkich przodków.

Ryc. 13: Pejzaż w epoce jurajskiej przedstawiony przez artystę.

Około miliona lat temu Drakonowie uważali, że gatunek ludzki na Ziemi rozwinął się na tyle, że można go wykorzystać w ich własnych projektach inżynierii genetycznej. Statki Drakonów przybyły i zaczęły unosić się nad Ziemią. Wylądowali i porwali ludzkie samice i zapłodnili je nasieniem Drakona podczas częstych wizyt; Niektóre z tych zapłodnień były dość bolesne dla ludzkich kobiet.

Jednak krzyżowanie Drakonów i ludzi oraz genetyczne majsterkowanie nie zadziałało zgodnie z planem, ponieważ potomstwo nie mogło żyć zbyt długo w warunkach atmosferycznych Ziemi, a zatem te hybrydy zostały zabrane z powrotem do Thuban, który był ich rodzinną planetą w systemie gwiezdnym Alfa Draconis. Hybrydy Drakonów i ludzi stały się tym, co dzisiaj nazywamy Drako. Drakonowie również później krzyżowali się z Lyran/Sirian/Plejadianami Anunnaki i dlatego Anunnaki w czasach sumeryjskich byli przedstawiani zarówno jako drakoni, jak i humanoidy. Jest to jednak niezwykle skomplikowana sprawa, która zostanie omówiona na “Drugim poziomie nauki” i nie jest konieczna do nauki w tym momencie. Na tym Pierwszym Poziomie Nauki chcę przekazać pewne przesłanie i dlatego ważne jest, aby nie być zbyt skomplikowanym, bo inaczej się w tym pogubimy. Bardziej złożone kwestie najlepiej omówić w późniejszym czasie.

Rysunek 14: Rysunek zakapturzonego Draco. Ten rysunek pochodzi z książki Davida Icke’a “The Biggest Secret”.


5.3 Wojny Drakonii i Oriona

Drakonowie i ich hybrydy brały udział w większości galaktycznych wojen wartych swojej nazwy. Drakonowie byli bezwzględną rasą wojowników i mieli na uwadze jedną grupę, która była nadrzędna wobec całej reszty, podsumowanej w trzech słowach – eksploruj, podbijaj i rozwijaj się. Najbardziej intensywne wojny toczyły się w sektorze Oriona, w Mgławicy Pierścień i wokół niej.

Krótko mówiąc, frakcje Wegan i Liran, kiedy napotkały Drakonów i ich hybrydowych wojowników, połączyły się w sojuszu, aby pokonać tego bardzo silnego wroga. Oba imperia, Lyran/Vegan i Drakons, ten ostatni, który połączył siły z innymi grupami reptilian, miały wspólne interesy w pewnych światach, które chciały podbić, co rozpoczęło pełnowymiarową, długotrwałą wojnę. Bitwy rozpoczęły się w Mgławicy Pierścień Oriona, ale niemal równocześnie, z innej flanki, Drako przeprowadzili atak z pełną siłą na planety macierzyste Lyran, niszcząc wiele z nich i zabijając miliony Lyran. Na szczęście dla nich, większość Lyran zdążyła już wyemigrować do innych światów. Migrujący Lyranie byli początkowo zdruzgotani, ale potem wybuchnęli wściekłością i chcieli się zemścić.

Po zniszczeniu planet Lyran, wojna skoncentrowała się na Orionie. W tym czasie systemy gwiezdne Oriona były zamieszkane głównie przez Liranów, Wegan i Reptilian[12]; Szaraki pojawiły się później.

Kiedy Lyranie usłyszeli o zniszczeniu ich rodzimych planet, w odwecie zaatakowali wściekle kolonie Drakonów/Reptylian w Orionie i spowodowali tam wiele zniszczeń. Jednak Drakońscy Reptilianie szybko zareagowali.

Mniej więcej w tym samym czasie niektóre humanoidy (głównie weganie) zaczęły współpracować z sojuszem Drakonów, po prostu dlatego, że mieli wspólne interesy w tym, co chcieli skolonizować i którą część kosmosu chcieli eksplorować. Grupa Drakon miała za cel skolonizować i podbić cały Sektor 9 Galaktyki Drogi Mlecznej, który jest sektorem, do którego należy Ziemia[13]i byli na dobrej drodze.

Sojusz pomiędzy Reptilianami a humanoidami jest nadal znany jako Imperium Oriona i jest znacznie nowszy niż Imperium Drakońskie; po czasie, gdy weganie zaczęli angażować się w podróże kosmiczne. Rozumiem, że Drakos i inne rasy reptiliańskie z Oriona nadal stanowią większość Reptilian w tej części Sektora 9, ale nie ma już żadnych otwartych wojen, chociaż istnieje napięcie między rasami. W dzisiejszych czasach nawet handlują, ale nadal zdarzają się małe bitwy.

Na długo przed tym, jak Lyranie zaangażowali się w wojnę przeciwko Drakonom, ci ostatni podbili wiele światów, w których pierwotni mieszkańcy musieli być posłuszni Drakońskiemu Imperatorowi. Wśród tych populacji panowało duże niezadowolenie, a wielu z nich dostrzegło teraz swoją szansę i związało się z Lyranami, przeciwko ich ciemiężycielom. Ten nowy sojusz doprowadził do powstania Federacji Planet, a wszystkie one zjednoczyły się przeciwko Drakońskiemu Imperium. Ta Federacja nadal istnieje i jest jednym z głównych graczy w Sektorze 9. Członkami są cywilizacje z konstelacji Lutni, gwiazdozbioru Andromedy, Plejad, gromad otwartych Hiad, Iummy [Wolf 424], Procyonu, Tau Ceti, Alfa Centauri i epsilon Eridani; wszystkie są dziedzictwem Lyran/Plejadian (więcej o dziedzictwie Plejadian wkrótce).


  • Rysunek 15: Artystyczna wizja planety krążącej wokół gwiazdy Procyon.

W dodatku, dołączyło do nich wiele niefizycznych, bezmasowych ras hiperwersalnych, ale także kilka grup Syriusza i kilka grup Oriona. Inni pochodzili z różnych cywilizacji z równoległych wszechświatów, takich jak Koldazjanie i Dalowie. W końcu dostali nawet towarzystwo od zbuntowanych Reptylian, którzy chcieli uwolnić się od tyranii Drako.

Z biegiem czasu zmieniał się charakter wojen. Zaczynali z celem poszerzania terytorium i odkrywania nowych światów, ale po wielu latach stało się to bardziej związane z ideologiami. Było sporo humanoidalnych sił, które dołączyły do Federacji Planet, ponieważ były zmęczone byciem “ofiarami” przez Drako. Stopniowo zaczęli żyć zgodnie z Prawem Jedności, rozumiejąc, że ważne jest, aby wspierać zarówno siebie, jak i innych wokół siebie, aby móc się rozwijać, nie tylko fizycznie poprzez podbijanie innych światów, ale także rozwijać się duchowo.

Do tego czasu wszystkie strony, z kilkoma wyjątkami, miały filozofię, że Służba Sobie (STS) jest w porządku, ponieważ były świadome tego, że wszyscy jesteśmy Jednością, a jeśli były STS, pomagały innym, pomagając sobie. To by działało, o ile STS obejmowałby inne, ale wojny pokazały, że filozofia została wypaczona po drodze. STS oznaczało teraz Służbę Sobie kosztem innych, a to było coś zupełnie innego. To było powodem wiktymizacji i bycia ofiarą. Ponieważ karma również została uwzględniona w tej mieszance, sprawy stały się dość poważne. Ci, którzy czuli się ofiarami, zaczęli patrzeć na tych, którzy ich pokonali, jako na złych, a na siebie samych jako na dobrych. W ten sposób polaryzacja stała się teraz bardzo niezrównoważonym czynnikiem w tych wojnach. To, oczywiście, dla kogoś, kto nie wierzy, że wojna jest odpowiedzią na cokolwiek, jest oczywiste, ponieważ wojna jest zawsze STS do granic możliwości. Jednak w filozofii wielu starożytnych ras patrzono na to inaczej. Te wojownicze gatunki musiały się jeszcze nauczyć, jak działa karma we wszechświecie wolnej woli, który w tamtym czasie był dość młody.##

Podsumowując, z jednej strony mamy Federację Planet, której członkowie coraz bardziej zaczęli myśleć w kategoriach Służby Innym (STO), rozumiejąc, że wspieranie i pomaganie zarówno sobie, jak i innym jest ważne, ponieważ obie te rzeczy są częścią tej samej Całości. Z drugiej strony mieliśmy Imperium Drakońskie, które teraz połączyło się z Imperium Oriona, ponieważ czuło, że mają wspólne interesy, co doprowadziło do połączenia sił. To Imperium, które istnieje do dnia dzisiejszego jako Imperium Oriona/Drakonia (ramię w ramię z Federacją Planet), pozostało zbyt STS z postawą służenia sobie kosztem innych.#

Tak więc wojny ciągnęły się i ciągnęły przez eony.
 

5.4 Plejadianie – imigranci z poprzedniego wszechświata

Jedną z najpopularniejszych channelingowanych istot na Ziemi są obecnie Plejadianie, channelowani przez Barbarę Marciniak. Ta zbuntowana grupa różnych istot z różnych systemów gwiezdnych przybyła z naszej przyszłości, aby spotkać się z nami tutaj podczas nano-sekundy (1987-2012) i później. Mówią nam, że są tutaj, aby zmienić swoją teraźniejszość (naszą przyszłość) poprzez zmianę wydarzeń na swojej osi czasu. Innymi słowy, zmieniając swoją teraźniejszość, są tutaj po to, aby móc zmienić swoją przeszłość, aby mogli uzdrowić się zgodnie z linią czasu i zadbać o swoją karmę.

Mówią, że żyją w bardzo tyrańskich i opresyjnych czasach w przyszłych Plejadach, z ciężką technologią maszynową i ścisłym systemem kontroli. Kilku zbuntowanych Plejadian w naszej przyszłości, swego rodzaju grupa oporu, doszła do wniosku, że powodem, dla którego znajdują się w tym koszmarnym środowisku, są decyzje, które my, ludzie, podjęliśmy w ciągu nanosekundy, a wszystko to zgodnie z ich własną bezpośrednią linią czasu. Mogli zobaczyć, że to była ich zbiorowa karma, z którą muszą się teraz zmierzyć i z którą muszą sobie poradzić. Uważają, że sposobem na to jest skontaktowanie się z nami w nanosekundzie i poinformowanie nas o wyborach, które mamy, i o tym, że nie musimy ostatecznie żyć w przyszłości, której oni teraz doświadczają, jeśli dokonamy bardziej świadomych wyborów niż na ich osi czasu, która sięga wstecz do starej Atlantydy i dalej.

Jeśli rozejrzymy się dziś wokół siebie, szybko zmierzamy w kierunku Królestwa Maszyn, z tonami urządzeń elektronicznych, które całkowicie pochłaniają życie naszych dzieci (a także dorosłych), a wszystko staje się skomputeryzowane. Klonowanie, sztuczna inteligencja i nanotechnologia otrzymują ogromne fundusze od Władzy, Która Jest, a my jesteśmy całkowicie pochłonięci życiem pełnym stresu, wielozadaniowości, krachów finansowych, zawałów serca i innych chorób. Medycyna jest sponsorowana w celu opracowania technik bezpiecznego wszczepiania nowych organów w ciała, które zawodzą, i rozwijane są technologie (jest to częściowo obca technologia) do wstawiania części maszyn zamiast prawdziwych narządów, które działają tak samo dobrze jak prawdziwe. W niedalekiej przyszłości będziemy w połowie ludźmi, a w połowie maszynami, a implanty, cyfrowe i biologiczne, zostaną również wszczepione ludziom, abyśmy mogli kupować i sprzedawać, a te implanty pomogą Władzom, Które Są (PTB) kontrolować nasze myśli i zachowanie.#

To jest dokładnie ta droga, którą Plejadianie wybrali w przeszłości, która doprowadziła do rzeczywistości, w której teraz muszą żyć. Tak więc kilku z tych renegatów opuściło swoje ciała w naszej przyszłości i spotkało się w bezpiecznym miejscu, skąd skontaktowali się z Barbarą Marciniak, umysł w umysł, w 1988 roku, a ona zgodziła się być ich wehikułem do channelingu.

Ta przyszła grupa Plejadian chce nas ostrzec, że za 26 000 lat (więcej na ten temat później) mamy szansę dostroić się do galaktycznego przypływu energii, który ma miejsce teraz, w naszej nanosekundzie. Jeśli wystarczająca liczba ludzi na tej planecie zdoła aktywować nasze uśpione DNA poprzez otrzymanie zakodowanej informacji przenoszonej przez promienie gamma ze Słońca i Centrum Galaktyki, będziemy w stanie przekształcić się w nową Ziemię i w ten sposób ominąć Królestwo Maszyn, które jest planowane przez PTB. Większość populacji nie będzie w stanie świadomie dostroić się do tej energii i tym samym nie podniesie swoich wibracji na tyle, aby przekształcić się w wyższą częstotliwość, ale tak długo, jak przynajmniej pewna liczba ludzi będzie w stanie podnieść swoją częstotliwość, nowy świat, oparty na tych nowych wspólnych moralnościach i kodeksach etycznych, zostaną przemienieni w naszej nowej zbiorowej świadomości. Nasza planeta metafizycznie podzieli się na dwie Ziemie.#

To jest to, co Plejadianie mają nadzieję, że osiągniemy, ponieważ jeśli to zrobimy, zmieni to ich linię czasu; Mogą dostroić się do tego nowego (miejmy nadzieję, mówią) i to zmieni ich teraźniejszość. Najgorszą rzeczą, jaka może się zdarzyć, jest to, że oni i ich rzeczywistość zostaną wymazani, jeśli nam się uda, ale jeśli tak się stanie, oni to akceptują; Nadal będą żyć jako istoty duchowe i lepiej być wolnymi duchami, niż być uwięzionym w technologii maszynowej, która przesadziła. Szybko jednak dodają, że nie ma nic złego w technologii samej w sobie; Chodzi o to, jak jest używana.

To jest ich plan i są z nim całkowicie otwarci. Jest tego o wiele więcej, do czego zajmę się w późniejszym czasie, ale to jest krótka wersja. Jeśli nam się uda (a mówią, że prawdopodobnie nam się uda), w taki czy inny sposób zyskamy na tym zarówno oni, jak i my, więc jest to sytuacja korzystna dla obu stron.

W miarę jak channeling przez Marciniaka kontynuował się z sukcesem, dołączało do niego coraz więcej renegatów, nie tylko z systemów gwiezdnych Plejadian, ale także z innych miejsc, a grupa gwałtownie rosła w liczebność w latach 90. aż do dnia dzisiejszego. Dzisiaj jest to mieszanka pierwotnej małej grupy (prawdopodobnie humanoidalnej) i reptyliańskich renegatów, być może z Oriona. Kiedy słucham ich płyt, wydaje mi się, że jestem w stanie rozróżnić channelerów, którzy są Reptilianinami, a którzy humanoidami, po ich głosach, energiach i temperamentach.

Zobaczmy więc, jak ci Plejadianie pasują do naszych przeszłych przodków, ponieważ mówią, że w pewnych terminach są nami w przyszłości.

W znakomitej książce Marciniaka “Zwiastuni Świtu”, która jest książką channelingową, Plejadianie mówią, że przybyli do tego wszechświata z poprzedniego wszechświata, który zakończył swój cykl[14]. Zakończenie ich starego wszechświata wypełniło się, gdy siła życiowa w nim, zgodnie zdała sobie sprawę, że wszyscy są JEDNOŚCIĄ ze Źródłem i wszyscy są bogami stwórcami. Mieli wybór, czy wrócić i połączyć się ze Źródłem, czy kontynuować eksplorację rzeczywistości w nowym wszechświecie. Wybrali to drugie.

W książce kontynuują, mówiąc nam, że nie tylko pochodzą z naszej przyszłości; Oni są nami w przyszłości. Ale są to również nasi przodkowie, którzy byli jednymi z “Pierwotnych Planistów” Ziemi, czyli pierwotnymi bogami stwórcami, którzy zasiali ludzi na Ziemi.

Przez lata, Plejadianie głównie przedstawiali siebie tak, jak wyglądali w swojej starożytnej przeszłości, będąc wysokimi, wyglądającymi jak rasy kaukaskie. Dali również wskazówki dotyczące “niebieskich istot” i Nordyków. Innymi słowy, wyglądali bardzo podobnie do dzisiejszych kaukaskich Skandynawów, ale byli wyżsi. Wypada to bardzo dobrze w porównaniu z Lyranami. Zwłaszcza, jak zobaczymy, gdy nasza historia się rozwinie, że najwyraźniej istniała “skandynawska” frakcja Lyran, według Royala/Priesta, który później wyemigrował do Plejad. Pierwotna grupa Plejadian, o której dzisiaj słyszymy, pochodzi głównie z Elektry i Mai (patrz ryc. 16). Elementy układanki pasują.


  • Rysunek 16: Plejady

Tak więc, Plejadianie są po prostu frakcją pierwotnych Lyran, którzy byli prototypem, którego Założyciele używali do zaludnienia tego sektora Wszechświata. Z biegiem czasu najpierw Weganie, a później Liranie, przybyli na Ziemię i zaczęli budować to, co miało stać się Żywą Biblioteką; planeta, która mogłaby pomieścić DNA i wiedzę całej galaktyki, nie tylko w czystym kształcie myśli, ale także jako manifestację w 4-czasoprzestrzeni. Dlatego ludzkość jest eksperymentem i jako taka jest ściśle monitorowana przez wiele różnych istot pozaplanetarnych.

Intencja była dobra i projekt ruszył, jak zobaczymy, ale został przerwany przez siły, które wydawały się mieć inne, niezbyt szlachetne intencje, i projekt utknął w martwym punkcie. Ale o tym później.
 

5.5 Wegańska pułapka

Wracając do naszej historii, kiedy Weganie zostali pokonani przez Lyranów, Weganie wyemigrowali do Oriona, coraz bardziej kojarzyli się z tą grupą gwiazd i zaczęli nazywać siebie Orionami, mniej lub bardziej zapominając o swoim wegańskim dziedzictwie. Oni, w połączeniu z Reptiliańską Królową Oriona, stali się osławionymi i przerażającymi Orionami. Weganie stworzyli nawet sieć częstotliwości, która uwięziła wszystkich, którzy mieszkali w Orionie i byli wegańskiego pochodzenia humanoidalnego, w więzieniu częstotliwości. Nawet po śmierci byli uwięzieni w matrycy Oriona i nie mieli innego wyboru, jak tylko reinkarnować się w systemie Oriona. Był to ostateczny system kontroli, a ci, którzy byli u władzy, zyskali dużo władzy, ponieważ wiedzieli, że mają dusze Oriona w pułapce[15]. Istoty z zewnątrz, które nie wiedziały o tym, co robi sieć częstotliwości, przy odrobinie sprytu mogły wejść do systemu Oriona z zewnątrz, ale kiedy już znalazły się w środku, nie mogły się wydostać. Był to więc system zamknięty. Tak więc, Reptilianie i inne rasy, które były świadome tego ogrodzenia częstotliwości, miały tendencję do unikania systemów gwiezdnych kontrolowanych przez wegańskie Oriony; nawet Drakonowie to zrobili.

Jak zawsze, gdy w cywilizacji panuje duży ucisk, pojawia się opór, tak samo jest i tutaj. Nazywano ich “Czarną Ligą” (jak “ukryty”) i zajęło im wiele wcieleń oporu, życia w podziemnych jaskiniach, często na gorących pustynnych planetach, z dala od cywilizacji, aby rozwiązać ten ucisk. Jednak, podobnie jak wielu przed nimi, myśleli, że mogą odpowiedzieć przemocą na przemoc, więc rozpoczęli wojny domowe przeciwko swojemu potężnemu rządowi. Była to oczywiście wojna, której nie można było wygrać, a ostatecznie ruch oporu musiał uciekać, rozdrobniony i pokonany. Nieliczni, którzy przeżyli, musieli się ukrywać i minęło dużo czasu, zanim Liga mogła się ponownie zreorganizować.

Według Royal/Priest, było kilku kapłanów, którzy odkryli, jak podnieść swoje wibracje i uciec z pola częstotliwości. Kiedy wyćwiczyli się duchowo, aby to zrobić, szukali celu, do którego mogliby uciec, a tym celem była Ziemia; planeta, która kiedyś była tak droga weganom.

Kapłanom udało się uciec i pojawili się tu na Ziemi, głównie w Erze Lemuryjskiej i Atlantydzie, dwóch bardzo ważnych okresach w historii Ziemi (których nie będziemy omawiać w żadnych bardziej szczegółach aż do “Drugiego Poziomu Nauki”, ponieważ temat kultur Atlantydy/Lemurian jest dość złożony, jeśli chcemy go w jakimkolwiek stopniu omówić, i muszę uporządkować mój materiał badawczy i przeprowadzić uzupełniające badania na ten temat, zanim będę mógł opublikować cokolwiek znaczącego. To o wiele więcej, niż większość ludzi zdaje sobie sprawę).

W międzyczasie, podczas gdy Weganie z Oriona toczyli swoją własną wewnętrzną bitwę, w Sektorze 9 nadal toczyły się galaktyczne wojny.
 

5.6 Ciąg dalszy historii Żywej Biblioteki i głównej inżynierii genetycznej na Ziemi

W darwinizmie uczy się nas, że życie rozwija się kolejno w długiej linii ewolucyjnej; Jedna rzecz prowadzi do drugiej, a najsilniejsze gatunki i ich członkowie przetrwają, a reszta wymiera, mówiąc bardzo prosto, ale w teoriach Darwina jest wiele, których nie mamy czasu tutaj zagłębiać. Jednakże, dla tych, którzy są zainteresowani, prosimy o przeczytanie pierwszych dwóch rozdziałów Dr. Arthura Davida Horna i Lynette Anne Mallory-Horn, 1997: “Pozaziemskie pochodzenie ludzkości: Wpływy ET na biologiczną i kulturową ewolucję ludzkości”, a będzie to całkiem jasne. Dr Horn sam był darwinistą i antropologiem, zanim zdał sobie sprawę, że teorie Darwina po prostu nie trzymają się kupy, a zamiast tego zaczął badać udział istot pozaziemskich w ewolucji planety Ziemia, ponieważ była to jedyna rzecz, która miała sens. Całkowicie zgadzam się z dr Hornem w tym względzie, jak również z dostępnymi dowodami dotyczącymi słabości darwinizmu. Będziemy trzymać się o wiele bardziej prawdopodobnej historii planety Ziemia, która w dużym stopniu wiąże się z istotami z kosmosu.

Horn i Mallory-Horn poruszają w swojej książce jeszcze jedną interesującą kwestię. Mówią, że to, co nazywają “eksplozją kambryjską”, gdzie życie morskie z twardą częścią szkieletu pojawiło się nagle 570 milionów lat temu, wydaje się być wyraźnym przykładem manipulacji genetycznej przez jakąś grupę powstającą istot pozaziemskich. Kontynuują:

… Nie tylko zwierzęta z twardymi częściami ciała pojawiły się nagle na początku okresu kambryjskiego, ale także wszystkie podstawowe płaszczyzny ciała, czyli gromady, wszystkich typów zwierząt, które istniały na Ziemi w tym czasie, pojawiły się jednocześnie. Opierając się na zapisie kopalnym, mezopotamskich zapisach historycznych o genetycznej manipulacji pozaziemskiej formą życia (ludźmi), ustnej historii odwiedzin Istot Pozaziemskich przez Dogonów, a także ezoterycznych informacjach zawartych w The Prism of Lyra, Grupa Początkowa ET (Lyran) musiała położyć podwaliny pod rozwój i ewolucję całego życia zwierzęcego na Ziemi podczas “eksplozji kambryjskiej”, i 100 milionów lat wcześniej. Ten scenariusz wyjaśniałby, dlaczego od okresu kambryjskiego nie pojawiły się żadne nowe gromady, czyli podstawowe plany ciała. [Dr. Arthur David Horn i Lynette Anne Mallory-Horn, 1997: “Pozaziemskie pochodzenie ludzkości: Wpływy ET na biologiczną i kulturową ewolucję ludzkości”, str. 72].

Jest to prawdą i jest bezpośrednio sprzeczne z teorią Darwina na temat ewolucji gatunku.

Wygląda na to, że pierwsi bogowie stwórcy byli tu zajęci w erze mezozoicznej, która była erą dinozaurów (254 – 66,4 miliona lat temu). W tym okresie wysiewano również małe ssaki. Według Plejadian, dinozaury działały jako strażnicy planety, więc eksperyment z Żywą Biblioteką mógł być kontynuowany z jak najmniejszymi przerwami w czasie, gdy bogów stwórców nie było tutaj. Wspominają również, że był czas (przypuszczam, że pod koniec ery dinozaurów), kiedy istoty człekokształtne chodziły po Ziemi razem z dinozaurami. Odpowiada to wizytacjom wegańskim/lyrańskim, jak omówiono powyżej.

Wtedy na Ziemię spadła wielka tajemnica; Dinozaury wyginęły! Zastanawiało to naukowców od czasu, gdy znaleźli pierwsze szkielety. Co ich zabiło? Czy była to drastyczna zmiana klimatu? Czy ogromna kometa uderzyła w Ziemię? Dlaczego wymarły, a ssaki żyły dalej i zaczęły się rozwijać?

Zgodnie z plejadiańskim wykładem, którego słuchałem, wielkie zostały celowo pozbyte się, ponieważ nie były już potrzebne, a także były zbyt niebezpieczne, aby mieć je w pobliżu, jeśli bogowie chcieli kontynuować zasiewanie Ziemi. Nie potrafię odpowiedzieć z całą pewnością, w jaki sposób wyginęły, ale wygląda na to, że bogowie “zadbali o to”.

Inna teoria, która bardziej pasuje do głównego nurtu teorii naukowych, mówi, że Ziemia została uderzona przez ogromną kometę, która spowodowała zmianę klimatu i być może przesunięcie biegunów, i która przyczyniła się do wyginięcia. Ta ogromna “kometa” mogła być przejściem Nibiru przez nasz Układ Słoneczny. Fragment jednego z jej wielu księżyców mógł uderzyć w Ziemię i spowodować katastrofę.

Wróćmy teraz do historii, kiedy Lyranie przejęli władzę od Wegan i zaczęli rozprzestrzeniać się na planetach naszego Układu Słonecznego. Było to jeszcze u kresu ery dinozaurów, więc mówimy o 65-70 milionach lat temu.

Lyranie rozpoczęli teraz swój program manipulacji genetycznych z wielkim rozmachem, który ostatecznie zakończył się wraz z końcem dinozaurów i stworzeniem naczelnych na Ziemi. Myśleli, że te istoty mogą w końcu stać się najbardziej kompatybilne z ich własną świadomością. Ci osadnicy humanoidów Lyran, niegdyś stanowiący postrach rasę wojowników, teraz stając się swoimi własnymi bogami stwórcami, zmienili nieco swój sposób myślenia i dokonali skoku w swojej świadomości i świadomości. Z biegiem czasu zarówno oni, jak i Weganie (Lyranie szybsi niż Weganie) mieli tendencję do zapominania o swoim pochodzeniu, im więcej czasu spędzali w tym fizycznym wszechświecie Wolnej Woli, a zatem zapomnieli również, kim byli, zanim przybyli do tego wszechświata z poprzedniego i jaki był ich prawdziwy cel. Z czasem niektóre z tych wspomnień powróciły do nich i zdali sobie sprawę, że celem tego wszechświata jest doświadczenie, jak to jest żyć w rzeczywistości, w której wszystko się dzieje, a następnie zabrać to doświadczenie z powrotem do źródła, po czym mogą ponownie zdecydować, czy chcą pozostać ze Źródłem, czy kontynuować przez kolejny cykl.

Zdając sobie z tego sprawę, wszystko się zmieniło. Nie odczuwali już potrzeby brutalnego podbijania kosmosu lub inwazji na inne gatunki i zawłaszczania swojej własności (ciała planetarnego). Chcieli teraz skoncentrować się na budowaniu tej Żywej Biblioteki z ich własnym “boskim” DNA zmieszanym z genetycznie zmanipulowaną wersją samych siebie, zawierającą wszystkie wspomnienia tego wszechświata od początku do końca, wszystkie zakodowane w DNA tego nowego gatunku. Pamięć może być dość łatwo zakodowana przy użyciu ich własnego wielowymiarowego 12-niciowego DNA jako podstawy.

Pomysł polegał na tym, aby gatunki z innych części wszechświata oddały swoje DNA do eksperymentu, aby mieć szerszy zakres doświadczeń związanych z ludzkim ciałem. Doskonale zdawali sobie sprawę z tego, że DNA nie jest tylko rzeczą fizyczną, ale jeśli dodasz DNA innego gatunku do swojego własnego, masz natychmiastowe połączenie z dawcą, bez względu na to, gdzie we wszechświecie wędruje pierwotny dawca.

W ten sposób miałbyś biologiczną istotę, której ciało samo w sobie działa jak Żywa Biblioteka. Poprzez pełną aktywację DNA, gatunek ten miałby swoje “zakończenia nerwowe” rozszerzające się na cały kosmos. Ludzie mogliby odwiedzać Ziemię zewsząd i uczyć się od tego gatunku ludzkiego, podobnie jak to ma miejsce w przypadku fizycznej biblioteki na Ziemi. I nie tylko to; Lyranie chcieli również importować rośliny i zwierzęta z całego wszechświata i mieć swoje DNA ustawione w określony sposób, a także ulepszyć Żywą Bibliotekę tak, aby rozciągała się we wszystkich wymiarach i gęstościach. Rozpoczęli również podobne eksperymenty na kilku innych planetach w tej galaktyce i poza nią, ale Ziemia jest nadal dość rzadka i wyjątkowa, a jej piękno, jak wszyscy wiemy, jest oszałamiające. Niewiele miejsc we wszechświecie ma taką różnorodność. Jeśli cofniesz się o krok i spojrzysz na to nowymi oczami, może ci zaświtać, jak bardzo różnią się od siebie wszystkie zwierzęta i rośliny. Istnieje prawie nieskończona różnorodność flory i fauny. Czy to wszystko wydarzyło się przypadkiem?

Nie, prawie wszystko zostało sprowadzone z całego kosmosu. Wiele światów ma niewielką różnorodność życia zwierzęcego i roślinnego, a wiele planet jest podobnych do pustynnych. Jest ich tylko tyle, aby system ekologiczny działał. W dodatku, większość kosmitów nie je mięsa (jest to dla nich bardzo obrzydliwe), podobnie jak zwierzęta. To głównie na światach ściśle 3. gęstości, a szczególnie tych, które działają w bardzo wąskiej częstotliwości, formy życia zjadają się nawzajem. Dlatego szeroka różnorodność niekoniecznie jest potrzebna. Ponadto, na większej liczbie planet, niż możemy sobie wyobrazić, formy życia żyją wewnątrz planety, a nie na powierzchni.

Skąd więc ta cała różnorodność tu na Ziemi? Cóż, chociaż piękno ma z tym coś wspólnego, to tylko część przyczyny. Rośliny, zioła i warzywa to nasza naturalna apteka. W średniowieczu (a na pewno w czasach starożytnych) ludzie wiedzieli, jak korzystać z Żywej Biblioteki, aby wzmocnić swój układ odpornościowy, leczyć choroby i rozszerzać swoją rzeczywistość (marihuana [konopie] i haszysz to tylko dwa przykłady na łagodnym końcu) i wszystko to jest po to, aby z nich korzystać; z umiarem powinienem dodać. Z biegiem czasu wiedza ta została stłumiona przez PTB, aby utrzymać populację w ryzach; aby trzymać owce w owczarni, że tak powiem. Tym bardziej w ciągu ostatnich 100 lat, kiedy Big Pharma zaczęła zarabiać na chorobach ludzi. Nie mogli pozwolić na żadną konkurencję ze strony Żywej Biblioteki, więc albo zakazali niektórych roślin, takich jak marihuana, albo po prostu stłumili wiedzę, wyśmiewając ją.#

Plejadianie, na zestawach płyt CD, które wydają krótko po każdej równonocy, stwierdzili, że w Żywej Bibliotece jest o wiele więcej niż mogą teraz zagłębić się ze względów bezpieczeństwa. My, ludzie, mamy wbudowane w nasze DNA kody bezpieczeństwa, które zostały tam umieszczone przez pierwotnych bogów stwórców, na wypadek, gdyby ktoś przyszedł i manipulował nami w przyszłości. W ten sposób intruzi nie mogli uzyskać dostępu do najgłębszych tajemnic Żywej Biblioteki. Jak to ujęli Plejadianie na niedawnej płycie CD, my ludzie jesteśmy “kartami bibliotecznymi”, a intencją było, że kiedy inne istoty przybyły z wizytą z innych części wszechświata, aby studiować Żywą Bibliotekę, najpierw musiały przybyć przez nas, ludzi, aby się “zapisać”. Żywa Biblioteka jest jak “Szkoła Nauki”, która ma w sobie różne warstwy. Można uzyskać dostęp tylko do tych warstw, które wibrują zgodnie z naszą częstotliwością i pasują do poziomu świadomości i świadomości. Jeśli ktoś szuka czegoś, czego nie ma, nie otrzyma do tego dostępu z kilku różnych powodów. Dwa główne powody to to, że nie zrozumieją i nie docenią tego lub mogą go niewłaściwie używać lub nadużywać. Jak widzimy, Lyranie włożyli wiele przemyśleń, pracy i wysiłku w ten ogromny projekt.

Z naszych pojęć cały ten projekt trwał wiele, wiele milionów lat, ale wcześni bogowie stwórcy (zarówno Lyranie, jak i Weganie) żyli bardzo długo. Z naszego punktu widzenia wydawały się żyć wiecznie i nie starzeją się, co zauważalne, a jak powiedział pisarz science-fiction David Brin, galaktyczne istoty myślą “długimi myślami”. Plany, które obejmowały tysiące lat, nie były rzadkością i nie stanowiły problemu dla naszych przodków.

Na początku Lyranie mieszkali głównie na Marsie i Maldek w konstrukcjach, które zbudowali przed nimi Weganie, ale nie podobał im się tam klimat i atmosfera tak dobrze jak Veganom, więc zdecydowali się przenieść na Ziemię i zrobić wszystko, co w ich mocy, aby było im wygodnie, ponieważ atmosfera Ziemi była dla nich przynajmniej trochę mniej niewygodna niż atmosfera dwóch pozostałych planet.


  • Rysunek 17: Oficjalne szacunki dotyczące mas lądowych sprzed 94 milionów lat

Jedna grupa przeniosła się na tereny dzisiejszej Skandynawii, chociaż dzisiejsze lądy nie odpowiadają w pełni tym z czasów starożytnych. Ci Lyranie byli tymi, którzy poczuli najsilniejszą więź z Ziemią i zaczęli odczuwać wielkie powinowactwo z planetą, na której się osiedlili. Stali się bardzo związani z naturą i wszystkimi żywiołami oraz rozwinęli duchowy sposób myślenia. Na początku, zanim się ustatkowali, nadal wnosili swoje DNA do mieszanki, ale wkrótce stawali się coraz mniej zainteresowani uczestnictwem. Zamiast tego skupili się na uczynieniu Ziemi swoim nowym domem.

Główne eksperymenty genetyczne, w które byli zaangażowani, polegały na tym, że wzięli trochę ziemskiej genetyki i włączyli ją do siebie. Nadal mieli pewne problemy z przystosowaniem się do atmosfery ziemskiej w odniesieniu do zawartości tlenu, pola grawitacyjnego itp. Trudno było im działać z pełnym potencjałem, więc pobrali niewielką ilość DNA naczelnych i włączyli je do swoich kolejnych pokoleń. W ten sposób w końcu byli w stanie w pełni przystosować się do życia na Ziemi.[16]

Z biegiem czasu ich mentalność zaczęła się jeszcze bardziej zmieniać. Czuli, że czują się bardziej jak w domu na Ziemi niż na swojej rodzinnej planecie w systemie gwiezdnym Lutni i zaczęli nazywać siebie Ziemia-Lyranami, stawiając “Ziemię” przed “Lutnią”.

Od czasu do czasu dokonujemy tutaj dużych skoków w czasie, ponieważ wszystko to działo się w długim okresie czasu, w naszych warunkach. Podczas gdy Ziemia-Lyranie przystosowywali się do swojego nowego domu na Ziemi, galaktyczne wojny wciąż szalały nad ich głowami i okazało się, że nie są już jedynym gatunkiem na Ziemi. Inne Istoty Pozaziemskie, niektórzy Lyranie, niektórzy Syriusze i Orioni, również byli tutaj w tym samym czasie co Ziemia-Lyranie. Jedną z tych obcych ras były te, które zamieszkiwały Nibiru, dziesiątą planetę (dwunastą planetę w tłumaczeniu Sitchina), która kiedyś krążyła wokół Syriusza C, ale teraz była członkiem naszego własnego Układu Słonecznego. Chociaż Nibiru kiedyś krążyła wokół tej konkretnej gwiazdy w systemie Syriusza, Nibiruanie lub Ša.A.M.i., jak nazywali siebie w swoim własnym języku, niektórzy twierdzą, że byli po części Lyranami (humanoidami), a po części Reptilianami (hybrydami Drako)[17]. Jednak w tym samym czasie działały tu również inne grupy i podgrupy, działające w różnych częściach świata. Ša.A.M.i. zaczynali w Sumerze (współczesny Irak) i południowej części Afryki, gdzie również kopali złoto i metale szlachetne; niektóre z nich mają na celu wzmocnienie ich własnej, podupadającej atmosfery Nibiruan, ale także z innych powodów, o których możemy mówić później. Zainteresowali się raczej stworzeniem rasy niewolników dla siebie, niż pomocą w tworzeniu Żywej Biblioteki i ostatecznie weszli w wielki konflikt z oryginalnymi Lyranami, którzy byli zajęci budową Biblioteki.

Rysunek 18: Wyimaginowana bitwa kosmiczna między Ša.A.M.i. a Lyranami

Lyranie odnieśli wielki sukces w budowie Biblioteki i powstało wiele różnych energii. Między innymi dzięki ich wysiłkom wyłoniły się bardzo rozwinięte cywilizacje. Dominująca hybryda lyrańsko-ludzka, którą stworzyli, była androgyniczna i wielowymiarowa, a także miała aktywowane 12-niciowe DNA Lyran[art. 17a]. Z naszej perspektywy cywilizacja ta istniała przez bardzo długi czas, a swój szczyt osiągnęła około 500 000 lat temu. Nie mówimy tu o Atlantydzie czy Lemurii, które są bardziej “nowoczesne” niż ta cywilizacja. Jeśli chcemy dziś poszukać ich pozostałości, musimy zajrzeć pod czapy lodowe dalekiego południowego kontynentu Antarktydy, a niektóre z nich można znaleźć również we współczesnej północnej Rosji[art. 17b].

Nagle w kosmosie wybuchła wojna między Ša.A.M.i. (później w sumeryjskich pismach zwanych Anunnaki) a Lyranami. Bogowie stwórcy Anunnaki najechali Ziemię około 300 000 lat temu, podczas gdy ludzka cywilizacja na Antarktydzie i w Rosji była jeszcze w pełni. Ten okres czasu jest uważany za początek cywilizacji ludzkiej, ale w rzeczywistości był to tylko początek czegoś nowego i śmierć czegoś starszego, znacznie bardziej życzliwego i rozwiniętego.

Ostatecznie, po długich i zaciekłych bitwach o Real Estate Earth, Pierwotni Planiści przegrali wojnę. Ciemność pokonała Światło, a Ziemia stała się terytorium Anunnaki. Niektóre z tych bitew rozszerzyły się na samą Ziemię, przekształcając się w wojny atomowe.

Pokonani Lyranie zostali zmuszeni do opuszczenia Układu Słonecznego.

To, co wydarzyło się później, zostało wyjaśnione przez Plejadian w następujący sposób:

Oni [Anunnaki, nowi właściciele] przeorganizowali wasze DNA, abyście nadawali w pewnym ograniczonym paśmie częstotliwości, którego częstotliwość mogłaby ich zasilić i utrzymać przy władzy.

Pierwotny człowiek był wspaniałą istotą, której dwanaście nici DNA zostało wniesionych przez różne czujące cywilizacje. Kiedy przyszli nowi właściciele, pracowali w swoich laboratoriach i stworzyli wersje ludzi z innym DNA – dwuniciowym DNA z podwójną helisą. Wzięli oryginalne DNA gatunku ludzkiego i rozłożyli je na części. Oryginalny wzór DNA pozostał w komórkach ludzkich, ale nie był funkcjonalny; Był rozdrobniony, odłączony.

[…]

Wszystko, co było niepotrzebne do przetrwania i co informowałoby Cię, było odłączane, pozostawiając Cię tylko z podwójną helisą, która zamykała Cię w kontrolowanych, funkcjonalnych częstotliwościach.

Ogrodzenie częstotliwości, coś w rodzaju ogrodzenia elektrycznego, zostało umieszczone wokół planety, aby kontrolować, jak bardzo częstotliwości ludzi mogą być modulowane i zmieniane. Jak głosi historia, to ogrodzenie częstotliwości bardzo utrudniało przenikanie częstotliwości światła – informacji. Kiedy częstotliwości światła były w stanie przeniknąć przez ogrodzenie kontrolne, nie było światła, które mogłoby je odebrać. Ludzkie DNA zostało odłączone, włókna kodowane światłem nie były już zorganizowane, więc twórcze promienie kosmiczne, które przynosiły światło, nie miały niczego, do czego mogłyby się podłączyć i trzymać[17c].

Już na początku wyniszczającej wojny kosmicznej Ziemia-Liranie, wciąż żyjący na obszarze Skandynawii, opuścili planetę po tym, jak doszło do kilku detonacji nuklearnych, a część Żywej Biblioteki została zniszczona w tym procesie.

Ziemia-Lyranie byli zagubieni przez dłuższy czas, zanim w końcu znaleźli swój nowy dom w Plejadach. Na planecie, która krążyła wokół jednej ze starszych gwiazd w gwiazdozbiorze, znaleźli planetę, która była piękna i nie różniła się zbytnio od Ziemi. To stało się ich nowym domem, a ta grupa Lyran jest tą, którą zwykle łączymy z Plejadianami, a oni są naszymi kuzynami, ponieważ dzielą nasze DNA. Z biegiem czasu inne grupy Lyran również migrowały do Plejad i kolonizowały inne planety, więc system gwiezdny zawiera zarówno Ziemi-Lyran, jak i tych, którzy są czystymi Lyranami; niektórzy z nich nie mieli żadnego związku z Ziemią i nigdy go nie mieli.

W późniejszym czasie, kiedy Anunnaki byli bardzo zaangażowani w inżynierię genetyczną ludzkości, niektórzy z Plejadian powrócili na Ziemię w nadziei, że będą mogli ponownie żyć na planecie, którą tak bardzo kochali w przeszłości. Okazało się to złą decyzją. Wielu z nich dało się wciągnąć w eksperymenty Anunnaki i przyłączyło się do nich i ich kultury wojny, dramatów, rozwiązłości seksualnej (w tym kazirodztwa) i zazdrości. Ci Lyranie/Plejadianie stali się również częścią dramatu Atlantydy. To stąd bierze się ich karma i aby uwolnić się od ich atlantyckiej karmy, której my, ludzie, jako zbiorowa świadomość, również jesteśmy częścią, potrzebują nas, abyśmy unikali powtarzania tych samych błędów, które popełnili w wysoce technologicznej Atlantydzie, ponieważ czas teraz się powtarza. Zaczynamy popełniać te same błędy, które bogowie popełniali 11 500 lat temu! Według Plejadian (i łatwo zauważyć, że mają rację), jesteśmy obecnie tutaj, w Stanach Zjednoczonych, żyjąc na Nowej Atlantydzie, która była planowana przez setki lat za kulisami; Sir Francis Bacon był tylko jednym z planistów. Zarówno Zakon Różokrzyżowców, jak i masoneria promują nową atlantydzką przyszłość dla ludzkości, a inne tajne zakony robią to samo, na swój własny sposób.


  • Rycina 19: Homo erectus

W kilku następnych artykułach opowiem wam historię Anunnaki i ich udziału w tworzeniu homo sapiens sapiens w bardzo szczegółach, ale głównie jest ona opowiedziana z perspektywy Sitchina. Chociaż pokładam dużą wiarę w badaniach Sitchina, nie opowiadają one całej historii, a niektóre z nich zostały celowo zmienione, choć niekoniecznie przez Sitchina, ale przez Anunnaki. Dlatego też w tym artykule pragnę przedstawić krótkie, nieco odmienne podsumowanie ich części historii, ponieważ jestem głęboko przekonany, że w tej historii jest o wiele więcej niż ta, która jest opowiedziana w Pismach Sumeryjskich. W “Drugim Poziomie Nauczania” rozwinę ten temat znacznie szerzej.

Ogólna koncepcja jest taka, że Anunnaki wzięli istniejący gatunek, który dziś nazywamy homo erectus i ulepszyli go za pomocą DNA Anunnaki, ale nie popieram tej wersji naszej historii. Z tego co wywnioskowałem, homo erectus ma bardzo niewiele, jeśli w ogóle, wspólnego z obecnym homo sapiens sapiens. To zupełnie inny gatunek, nie mający z nami więcej wspólnego niż być może goryl czy szympans. Nawet jeśli Anunnaki używali homo erectus i eksperymentowali z nimi, musieli porzucić tę drogę na rzecz znacznie bardziej rozwiniętych ludzi.

W pewnym momencie, prawdopodobnie już kiedy byli w stanie wojny z Pierwotnymi Planistami Żywej Biblioteki (Lyranami), Anunnaki rozpoczęli współpracę zarówno z Drakonami, jak i Reptilianami Oriona (lub mogli już mieć ten związek przed przybyciem Anunnaki na Ziemię). Ta zjednoczona drużyna mogła skutecznie przegonić Lyran i ich frakcję, która miała stać się Plejadianami, z naszej planety.


  • Rysunek 20: Podwójna helisa DNA

Pozostała tu niekompletna Żywa Biblioteka, obecnie w rękach Anunnaki. Historia Sitchina zostanie opowiedziana w kilku następnych artykułach, ale źródła metafizyczne, takie jak Strażnicy, a zwłaszcza Plejadianie, którzy nie mam powodu, by sądzić, że w ogóle nas oszukują w tej sprawie, mówią nam coś zupełnie innego niż Sitchin. Słuchałem Plejadian dość dużo i byłem ostrożny, aby ich wyczuć, i nigdy nie miałem żadnych powodów, aby wątpić w ich intencje i informacje. Sitchin, z drugiej strony, dokonał tłumaczenia sumeryjskiego tekstu klinowego, napisanego około 5-6000 lat temu, i wierzę, że tłumaczenia są dokładne, a wiele z tego, co ujawnił Sitchin, jest prawdą, ale Anunnaki, którzy w dużym stopniu dyktowali, co jest w nich napisane (czy to bezpośrednio, czy poprzez ustne opowiadanie Sumerom “historii ludzkości”) mieli wszelkie powody, aby zataić kluczowe informacje, a czasem nawet rażąco kłamać Poznaj prawdziwą historię pierwotnych bogów stwórców, kim my, istoty ludzkie, naprawdę jesteśmy i skąd pochodzimy.

Homo sapiens sapiens, współczesny człowiek, Ryc. 20:

DNA podwójnej helisy było ogromnym obniżeniem w stosunku do pierwotnego 12-niciowego wielowymiarowego człowieka.

Anunnaki nadal współpracują z Reptilianami i wygląda na to, że używają (nadal?) frakcji Szaraków jako swoich sług.


6. E.T.
 Sztuka – Historie są w skałach

Zanim zaczniemy mówić o Szarakach, oto interesująca uwaga na marginesie, dająca nam być może wskazówkę, jak wyglądały niektóre z gatunków, które odwiedziły Ziemię w czasach starożytnych:

Rycina 21: Formacja skalna w posągach znalezionych w górach Superstition w Arizonie z “starożytnej” ludzkości, pokazująca bogów stwórców i ich prawdziwego wyglądu. Wioława nazywa to “UFO Art” (http://www.wiolawapress.com/index.html).

Moja stara przyjaciółka potomkini rdzennych Indian, Barbara Brown, znana jako Wioława (lub w skrócie Wio), która jest również właścicielką http://wiolawapress.com, opublikowała zdjęcie na swojej stronie internetowej około 12 lat temu. Jest to formacja skalna, którą można znaleźć w górach Superstition w Arizonie. Na pierwszy rzut oka tak właśnie jest; formacja skalna. Jeśli jednak przyjrzysz się uważnie, zobaczysz, jak twarze i postacie zostały wyrzeźbione w skale, prawie jak na impresjonistycznym obrazie Claude’a Moneta. Wioława twierdzi, że jest to sztuka dawnych bogów, przedstawiająca ich tak, jak naprawdę wyglądali, ukrytych na widoku, a dla tych, którzy mają oczy do zobaczenia (il. 21)

Ciekawą rzeczą w tej formacji jest to, że liczba twarzy i postaci/stworzeń na całym ciele, które możesz zobaczyć na tym obrazku, zmienia się w zależności od twojego codziennego poziomu świadomości. Przyjrzyj się mu uważnie, pobierz go, jeśli chcesz, wysadź go w powietrze, przestudiuj i wróć do niego innego dnia. Najprawdopodobniej pojawi się więcej funkcji. Dwanaście lat temu, kiedy zobaczyłem go po raz pierwszy, mogłem wyizolować tylko kilka stworzeń, ale dziś widzę ich bardzo dużo i są one dość oczywiste! Oszałamiające i ciekawe ćwiczenie.
 

7. Reticulianie Zeta, znani również jako Szaraki

Zachowałem ten podrozdział na koniec, ponieważ jest złożony i wymaga dodatkowej uwagi. Odkąd Whitley Strieber pisał o swoich spotkaniach z Szarakami dziesiątki lat temu, gatunek ten pojawiał się coraz częściej w literaturze UFO, często opisywany jako złowroga rasa, przeprowadzająca eksperymenty genetyczne na ludziach bez ich zgody. Mają dość złą reputację. Teraz, kiedy lepiej rozumiemy, kim one są, możemy również zobaczyć, że te istoty były częścią ziemskiej mitologii od setek lat.

Przyjrzyjmy się więc temu gatunkowi nieco bliżej i bardziej obiektywnie niż to, co jest normą.

Pierwotna planeta macierzysta Zeta Reticuli Grays nazywała się Apex i znajdowała się w systemie gwiezdnym Lyran. Na Apex wojna nuklearna zniszczyła większość jego powierzchni, a mieszkańcy musieli żyć pod ziemią przez tysiące lat. Z powodu promieniowania ich zdolności rozrodcze zostały uszkodzone, tak że klonowanie było jedynym sposobem na przetrwanie gatunku. Ich ciała zmutowały i stały się tymi, które obecnie znamy jako Szaraki Zeta Reticuli[18].

Już przed wojną nuklearną Apexianie mieli problemy ekologiczne. Tak jak my tu na Ziemi, używali oni negatywnej energii (elektrograwitacji) do egoistycznych celów, oraz zanieczyszczali swoją planetę. Na domiar złego zostali zaatakowani i zinfiltrowani przez obcą rasę zwaną “The Verdants”[19], pochodzącej z innej galaktyki oddalonej o około 14 milionów lat świetlnych stąd. Inwazja ta zakończyła się wojną nuklearną, a frakcja Szaraków została schwytana i zamieniona w “żołnierzy piechoty” dla Verdantów[20]. Sami Verdanci już wtedy byli bardzo zaawansowaną rasą, z natury gadzią, wyglądającą trochę jak Szaraki, do których przywykliśmy.

Apex na początku wyglądał dość podobnie do Ziemi. To była piękna planeta z mnóstwem zasobów. Podobnie jak my, ludzie, mieszkańcy Apex byli mieszanką różnych ras, ze względu na to, że pierwsi Lyranie już zaczęli kolonizować Sektor 9. Apex, podobnie jak wiele innych planet, był używany do inżynierii genetycznej przez te różne gatunki bogów stwórców z konstelacji Lyran. W związku z tym mieszkańcy mieli również hojną mieszankę ideologii; Jedni czcili technologię, inni ją odrzucali; Niektórzy byli wojownikami, podczas gdy inni przynosili pokój i tak dalej.

Jednak ze względu na dużą różnorodność ideologii, przepaść między tymi, którzy wybierali drogę technologii, a tymi, którzy byli bardziej “duchowi”, czyli bliżsi naturze, stawała się coraz większa. Wiodące grupy na planecie zaczęły używać technologii bardzo destrukcyjnie, tak jak zaczynamy to robić tutaj na Ziemi, a historia Apex może być dla nas tutaj na tej planecie wspaniałym projektem badawczym, aby dowiedzieć się, jakie może być nasze przeznaczenie, jeśli nie zmienimy naszych dróg. Zaczęli zanieczyszczać planetę, nie myśląc nawet o konsekwencjach, a także zaczęli używać energii jądrowej w sposób destrukcyjny, dokładnie tak, jak robimy to jako gatunek ludzki. Ponadto powiedzieli ludziom, że przynajmniej jednym z powodów, dla których ich planeta stała się zdatna do zamieszkania, było nadużywanie przez nich elektrograwitacji[21].

Byli jednak tacy, którzy byli mądrzejsi i potrafili przewidzieć, co nadchodzi, więc zaczęli budować podziemne obiekty i schrony na wypadek katastrofy, którą mogli przewidzieć na podstawie kierunku, w którym sprawy się toczyły.

Według Lyssy Royal i jej channelingowych wiadomości od Germane, Apexianie nie zdawali sobie sprawy (lub po prostu zignorowali fakty), że ich eksperymenty nuklearne i niewłaściwe użycie technologii zaczęły załamywać planetarne pole energetyczne na poziomie subkwantowym (subatomowym). Spowodowało to zakrzywienie elektromagnetyczne w czasoprzestrzeni otaczającej planetę. Podczas gdy gatunki żyły pod ziemią, Apex zmienił swoją pozycję w kontinuum czasoprzestrzennym z powodu dramatycznego załamania energii subkwantowej[22].

Germane (kolektyw), za pośrednictwem Lyssy Royal, kontynuuje:

Czas i przestrzeń są bardzo podobne do szwajcarskiego sera. Planeta w jednym miejscu jest połączona szeregiem wielowymiarowych sieci lub przejść do innych obszarów waszej galaktyki. Kiedy to zakrzywienie zaczęło się wokół ich planety, planeta została przesunięta przez tkankę czasoprzestrzeni do innego kontinuum czasoprzestrzennego – które znajdowało się w znacznej odległości od ich punktu początkowego. Oznaczyłeś ten obszar jako grupę gwiazd Reticulum. Planeta Apex została umieszczona w systemie Reticulum wokół jednej z najsłabszych gwiazd w tej grupie gwiazd. Stało się tak po prostu dlatego, że planetarne przesunięcie podążało za strukturą czasu i przestrzeni. Podziemni Apexianie nie byli tego świadomi, ponieważ kontynuowali swoje życie pod powierzchnią. Nadal ratowali swój gatunek[23].

Germane wyjaśnia dalej, że podczas gdy Apexianie żyli pod ziemią, bez naturalnego światła słonecznego, pracowali nad restrukturyzacją swojej struktury genetycznej, aby ich ciała mogły łatwiej przystosować się do nowej, niewygodnej sytuacji. Tak więc z czasem rozwinęły się u nich większe oczy ze źrenicami, które pokrywały całą rogówkę oczu, dzięki czemu mogły absorbować światło na innych częstotliwościach, aby utrzymać funkcjonowanie swoich ciał i umysłów; straciły narządy rozrodcze, przez co nie rodziły już naturalnie; Stracili również atrofię przewodu pokarmowego, ponieważ nie jedli już pokarmów stałych. Zamiast tego nauczyli się wchłaniać składniki odżywcze przez skórę.

Ponieważ katastrofa nuklearna dotknęła wszystkich na planecie, wszelkiego rodzaju różnorodność miała miejsce również w podziemiu. Wydawało się jednak, że mają jedną wspólną cechę. Po zastanowieniu się nad nową sytuacją doszli do wniosku, że przyczyną katastrofy była emocjonalna strona gatunku. Dlatego zgodzili się na usunięcie emocjonalnej części ze swojego biorodzaju/bioumysłu i w ten sposób stali się całkiem pozbawieni emocji. Aby uniknąć podobnej katastrofalnej sytuacji w przyszłości, zaczęli tworzyć strukturę neurochemiczną, w której bodziec zewnętrzny wywołałby tę samą reakcję u każdego z nich. W ten sposób poczuli, że mogą zintegrować się w jeden naród i nie pozwolić, aby pasja i emocje rządziły nimi po równi pochyłej.

Chociaż przekształcili się w to, co nazywamy “społecznością ulową”, w ich kulturze wciąż istniały różne filozofie. Każda frakcja miała swój własny punkt widzenia, na którym znajdowała się na wyższym poziomie egzystencji. Niektórzy z nich stali się bardziej życzliwi niż inni, w naszym myśleniu, chociaż chodziło o różne punkty widzenia na to, jak najlepiej przetrwać.

Jak wspomniano wcześniej, Apex był dużym ośrodkiem inżynierii genetycznej, a wiele eksperymentów z różnymi rasami pozaziemskimi miało tam miejsce na długo przed wojną nuklearną, co sprawiło, że powierzchnia nie nadawała się do zamieszkania. Apexianie, którzy ostatecznie zamienili się w niskich Grayów, byli, według grupy Germane, pierwotnie wegańsko-humanoidalnym biorodzajem, a mutacje, które zaszły z powodu katastrofy nuklearnej, zmieniły ich typ ciała[24]. Z drugiej strony, mówią o drugim, niezbyt humanoidalnie wyglądającym rodzaju wegan, którzy z wyglądu są bardziej gadzi lub owadzi, ale nadal humanoidalni, ssaki, z miedzianą podstawą w skórze i krwiobiegu, które również nadają im lekko zielonkawy kolor[25]. Prawdopodobnie byłyby to gadziobo-humanoidalne hybrydy, które Weganie stworzyli na Ziemi w erze dinozaurów, jak omówiono powyżej. Szaraki mogą mieć te geny również wymieszane.

Inżynieria genetyczna jest grą bogów i jest niezwykle powszechna w całym wszechświecie, nawet do tego stopnia, że wydaje się być częścią ewolucyjnego postępu gatunku, aby w końcu stać się “jak bogowie” i zacząć manipulować DNA, aby ulepszyć swój własny gatunek i gdy stają się bardziej zaawansowane, podczas podróży w czasoprzestrzeni. Chcą również tworzyć nowe gatunki na innych światach, manipulując DNA stworzeń już tam żyjących, lub tworząc życie na zupełnie nowych światach. Ludzie już rozpoczęli ten proces w tajnych laboratoriach i w ogromnych obiektach pod ziemią, takich jak niesławna Strefa 51 w Nevadzie. Bogowie stwórcy rzadko wytwarzają doskonałe produkty w swoich pierwszych próbach i zanim zostaną usatysfakcjonowani, powstaje wiele istot o mniejszej doskonałości. W większości te awarie są niszczone, ale to zależy od bogów stwórców. Czasami nie zawracają sobie tym głowy i po prostu pozostawiają niedoskonałe prototypy swojemu losowi.

Dawni Apexianie (dzisiejsi Zeta Reticulians) nie są jedynymi typami “Szaraków”. W rzeczywistości kilka źródeł wskazuje, że szary typ sauroida/nie jest wcale rzadkością we wszechświecie, nawet w innych galaktykach. Jednak typy niskich Szaraków, które przeszkadzały nam na Ziemi, lub były najczęściej obserwowane, to często te z systemów gwiezdnych Zeta Reticuli I i II, których przodkami byli Apexianie.

Dzisiaj, tu na Ziemi, mamy dość mylącą stereotypową wizję tego, kim są Szaraki, zakładając, że wszyscy są z natury dość negatywni. Jest to częsty błąd, który popełniamy; Mamy tendencję do kategoryzowania gatunków obcych tak, aby pasowały do jednego lub drugiego pudełka; Źli kosmici i dobrzy kosmici. Zwróciłem na to uwagę wcześniej, ale zrobię to ponownie ze względu na jego znaczenie: musimy przestać kategoryzować rasy pozaziemskie w powyższy sposób; Jest to bardzo mylące. Prawdą jest, że my, ludzie, mieliśmy pewne bardzo niepokojące doświadczenia z Szarakami, ale dotyczy to tylko niektórych ich grup; Nie wszystkie takie są. Dotyczy to również innych ras; Żadna rasa nie jest czysto zła ani czysto dobra; Pomiędzy nimi są wszystkie odcienie szarości (gra słów nie jest zamierzona). Powiedziawszy to, kontynuujmy historię:

Istnieje frakcja Szaraków, która ma w sobie więcej genów Lyran, co oznacza, że są bardziej wojowniczy i dążą do zdobycia władzy. Inna frakcja jest ogólnie bardziej uduchowiona i nie przeszkadza nam w negatywny sposób, jeśli w ogóle. Niektóre z nich mogą być nawet bardzo kochające, chociaż niektóre z tych Szaraków prawie na pewno pochodzą z innego miejsca, poza Zeta Reticuli. Są też inne byłe Apex Grays, które mają nieco inną budowę ciała niż ta, którą najbardziej znamy. Tak więc, nawet jeśli wielu Szaraków, o których dowiedzieliśmy się tutaj na Ziemi, może zachowywać się i wyglądać inaczej od siebie, wielu z nich ma to samo pochodzenie.

Po wielu pokoleniach podziemia Szaraki uznały, że powrót na powierzchnię planety jest stosunkowo bezpieczny. Byli dość zszokowani, gdy zauważyli zupełnie inny scenariusz nieba. Gwiazdy wyglądały zupełnie inaczej niż te, do których były przyzwyczajone; Konstelacje były różne, a także nie było to to samo słońce! Powoli docierało do nich, że ich planeta nie znajduje się już w tym samym Układzie Słonecznym, co przed zejściem pod ziemię. Nie mieli pojęcia, gdzie się znajdują i zajęło im sporo czasu, aby zorientować się, że ich nowy dom znajduje się teraz w systemie Zeta Reticuli. Ze względu na to, co stało się z Apexem podróżującym przez tunel czasoprzestrzenny, Szarzy dowiedzieli się o składaniu przestrzeni i o tym, jak używać tuneli czasoprzestrzennych, gwiezdnych wrót i czarnych do podróży kosmicznych. Ta nowa rzeczywistość zbliżyła do siebie również ich różne frakcje w próbach zrozumienia ich sytuacji i byli zjednoczeni w duchu; przynajmniej na chwilę...[26]

Mimo, że żyły pod ziemią przez wiele pokoleń, gatunek zachował swoją wiedzę technologiczną w nienaruszonym stanie i nadal wiedział, jak podróżować w kosmosie. Zaczęli ponownie budować statki kosmiczne i zaczęli badać swój nowy system gwiezdny i zaludnili niektóre planety wokół Zeta Reticuli I i II. W końcu wyrachowana grupa wyrwała się i opuściła system gwiezdny, aby badać inne światy w innych częściach wszechświata. Część z nich trafiła do systemu Oriona, podczas gdy inni trafili do systemu trójstronnego Syriusza.

Niektórzy, którzy doświadczyli porwań przez Szaraków, channelerzy i badacze mówią, że frakcja Szaraków z Zeta Reticuli współpracuje z Reptilianami z Oriona i kiedyś stała się ich podwładnymi, czyli piechurami. Inni, jak pisarz, kontaktowiec i badacz George LoBuono, są przekonani, że główna frakcja robotycznych Szaraków współpracuje z Verdantami, odległą rasą, która przebywa tutaj z niezbyt życzliwą misją. Osobiście uważam, że jest to mieszanka obu, a nawet więcej. Równie dobrze może być tak, że Szaraki, które pojawiły się podczas uprowadzeń, gdzie Anunnaki są głównymi porywaczami, mogły tam być, ponieważ mają traktat z Reptilianami z Oriona, którzy z kolei współpracują z Anunnaki. Oznacza to, że Szaraki mogą nie współpracować bezpośrednio z Nibirunami, ale są tam obecni dzięki Orionom. Szaraki, w pewnym momencie, zaczęły ewoluować i badać kosmos, i podobnie jak wiele nowo wyewoluowanych gatunków, eksperymentowały z elektrograwitacją, co zwróciło uwagę na wiele innych galaktycznych i międzygalaktycznych gatunków ze względu na potencjalne niebezpieczeństwo z tym związane. Używana w niewłaściwy sposób, elektrograwitacja może nie tylko zmniejszyć długowieczność Słońca i jego Słonecznego Układu Słonecznego, ale także galaktyki i wszechświata jako całości. Oczywiście, przyciąga to uwagę wielu zaniepokojonych ras, które są znacznie bardziej zaawansowane i w pełni rozumieją ten problem z młodymi cywilizacjami. To tak jak z rodzicami, którzy zostawili swoje młode dzieci same i teraz muszą je korygować.

Apeksijscy Szaraki, używające elektrograwitacji w negatywnym nastawieniu (tak jak my ludzie teraz) zostały w tym samym czasie zauważone przez Verdantów, którzy są międzygalaktyczną rasą zdobywców, bardzo podobną do Lyran, ale rozszerzają swoje imperium poza własną galaktykę. Verdants przeniknęli do rządu Apexian, a interakcja między tymi dwiema kulturami ostatecznie doprowadziła do zniszczenia Apex.

Nie jest dla mnie jasne, kiedy to się stało, ale albo kiedy Apexianie wciąż żyli na Apex, albo kiedy ich planeta przeniosła się do Zeta Reticuli, Verdanci zaczęli porywać ich w dużych ilościach i przeprowadzali na nich eksperymenty genetyczne, sprawiając, że byli mniej emocjonalni do wykorzystania jako ich żołnierze frontowi, podczas gdy sami Verdants ukrywali się za nimi w tle, czyniąc z Szaraków kozły ofiarne do dalszej manipulacji rasami i inżynierii genetycznej nowych gatunków, podobnych do tego, co widzimy dzisiaj na Ziemi.

Reptilianie z Oriona liczą miliony, a Verdanci prawdopodobnie wyprzedzają nas o miliardy lat w ewolucji. Wiedzą, jak umieszczać wspomnienia na ekranie, aby manipulować uprowadzonymi, w tym używać “pułapek dusz”, co sprawia, że prawie niemożliwe jest przeniknięcie prawdziwych wspomnień za tarczą pamięci. Stąd, na przykład, Verdantowie podczas porywania ludzi mogą wszczepiać fałszywe wspomnienia, obwiniając Reptilian za porwanie i vice versa. Myślę, że zdarza się to często. Mamy tendencję do zapominania o tych rzeczach, mając pewnego rodzaju złudne pojęcie, nie zdając sobie sprawy, jak daleko przed nami są te rasy. Dla porównania, ludzkość to małe dzieci, które dopiero uczą się raczkować. Mimo to wydaje nam się, że rozumiemy, co istoty pozaziemskie mogą, a czego nie mogą robić. George LoBuono w swojej znakomitej książce “Alien Mind” (Obcy umysł) daje nam przynajmniej pewną wskazówkę.

Jedną z rzeczy, co do której większość badaczy, w tym ja, jest całkiem pewna, że Szaraki nie mogą już produkować na masową skalę, a nawet wydają się być pozbawione narządów płciowych, a zamiast tego używają klonowania, aby zwiększyć liczbę osobników. Niektórym z nich, zapewne, brakuje też duszy. Innymi słowy, są na cybernetyczne.

Inni wierzą, że Szaraki są podróżnikami w czasie, a zatem są nami w przyszłości, powracającymi do swojej własnej przeszłości, być może tak jak Plejadianie, próbującymi nas zmienić, abyśmy mogli zmienić linię czasu, która doprowadziła do społeczeństwa, w którym te gatunki żyją w przyszłości.

Jedna rzecz nie wyklucza jednak drugiej. Nieustannie tworzymy różne linie czasu za pomocą naszych myśli i emocji, a na jednej z nich mogliśmy pozwolić Verdantom i Grayom odnieść sukces w całkowitym lub prawie całkowitym manipulowaniu naszym DNA/RNA do tego stopnia, że stajemy się tacy jak oni. Podobna rzecz mogła się wydarzyć w odniesieniu do Plejadian. Oba te gatunki mogły więc powrócić do naszych czasów, próbując zmienić swoją własną teraźniejszość; naszej przyszłości.

Ale dlaczego teraz? Dzieje się tak z powodu nano-sekundy, terminu ukutego przez Plejadian (zobacz inne artykuły, aby uzyskać bardziej szczegółową definicję tego terminu). Nanosekunda to moment, w którym linie czasu łączą się, częściowo z powodu naszego dostrojenia się do centrum galaktyki, które zmienia nasze DNA, a wielu z nas staje się prawdziwie i świadomie wielowymiarowych.

Drugim znaczeniem jest samo słowo “nanosekunda”. “Nano” oznacza “ekstremalnie mały” lub jednomiliardowy (10-9). Nanosekunda w tym sensie oznaczałaby miliardową część sekundy, odnosząc się do ram czasowych 1987-2012 w odniesieniu do wieku wszechświata. Innymi słowy, owe 25 lat jest jak nanosekunda w cyklu wszechświata. Z drugiej strony, Plejadianie mówią o Królestwie Maszyn, opartym na “nano technologii”, a tu znowu pojawia się słowo “nano”. To jest wielkie wyzwanie, przed którym stoimy; Czy przestaniemy tak bardzo polegać na technologii i zaczniemy ufać naszemu Wewnętrznemu, czy też pozwolimy, aby nanotechnologia zabrała nas do miejsc, do których większość z nas nie chce iść, co obejmuje klonowanie ludzi, manipulacje genetyczne naszego gatunku, w połączeniu z negatywnym wykorzystaniem elektrograwitacji, tworzenie androidów, przekształcanie ludzi w cybernetykę (roboty/maszyny) i w ten sposób tracimy nasze dusze i naszą seksualną zdolność do produkcji masowej. Dziś wielu ludzi śmieje się z takiej przyszłości rodem z science-fiction, ale jest ona bardzo realna i już zaczyna się dziać – i to szybko! Na moim blogu “Wiadomości zza kulis” (http://battleofearth.wordpress.com) opublikowałem sporo artykułów na ten temat[27], a te artykuły nie są częścią jakiejś dziwnej teorii spiskowej; Są one publikowane w wysoce naukowych artykułach i na stronach internetowych lub w mediach głównego nurtu.

Plejadianie bardzo jasno mówią, że są tutaj, aby pomóc nam podjąć racjonalną decyzję dotyczącą naszej przyszłości. Informując nas o naszych wyborach, jeśli wystarczająca liczba z nas podejmie decyzje, które nie doprowadzą do nieodwracalnej pułapki. Nie chcemy skończyć jak Szaraki. W tym momencie Szaraki mogą być postrzegane jako katalizatory dla nas, ludzi. Jeśli zrobimy to, co oni, skończymy jak oni; Jeśli unikniemy pułapek, w które wpadły jako młodsze gatunki, możemy przetrwać. Trzeźwy jak to.

Ryc. 22: Bardzo możliwe, że jest to prawdziwy Gray w ludzkiej niewoli, sfilmowany w podziemnym obiekcie Dulce. Ten film został upubliczniony. Skróconą wersję można obejrzeć tutaj: http://www.youtube.com/watch?v=UB4GAW6YOZA&feature=player_embedded

Powody wymienione przez nas, ludzi, jako powody dla których niektórzy Szaraki porywają ludzi, są długie. Wspomnieliśmy już o jednym prawdopodobnym powodzie; manipulacja genetyczna, aby nasz gatunek stał się nieseksualny jak one. Jest to coś, co omówimy bardziej szczegółowo w późniejszym artykule na temat Verdantów i Szaraków, ale to zdecydowanie się dzieje.

Inni twierdzą, że Szaraki chcą być w stanie rozmnażać się tak jak my, zamiast klonować się. Podobnie jak w przypadku tworzenia kopii kopii na kopiarce i ciągłego tworzenia kopii z tych kopii, w końcu jakość spadnie, aż stanie się nieczytelna. Tak samo jest z klonowaniem; Ciała ulegną degeneracji po tylu próbach klonowania. Ciała nie będą wystarczająco dobre, aby udźwignąć duszę, a w końcu klonowanie w ogóle nie będzie już działać. Niektórzy twierdzą, że to jest miejsce, w którym znajdują się teraz Szaraki, a powodem, dla którego porywają ludzi, jest zebranie ich DNA, a nawet pozwolenie ludzkim kobietom na noszenie ich płodów, w nadziei, że będą w stanie stworzyć typ ciała wystarczająco silny, aby stać się przewoźnikiem dusz.

Ponownie, obie opcje mogą być poprawne, w zależności od tego, z którą frakcją Szaraków mamy do czynienia w danym momencie. Ci, którzy pracują dla Verdantów mogą mieć swoje plany, podczas gdy inni, którzy są wolni od wpływów Verdantów, mogą próbować znaleźć drogę powrotu do swojego dawnego życia jako gatunek rozmnażający się płciowo.

Ogólnie rzecz biorąc, myślę, że wielu Szaraków otrzymało złą, niezasłużoną reputację. To powiedziawszy, nie chodzi mi o to, że powinniśmy wychodzić i mieszać się ze wszystkimi Szarakami, których możemy zobaczyć, ale po prostu jako obserwację po przestudiowaniu tematu. Myślę też, że zostały one bezlitośnie wykorzystane i wykorzystane do tego, by stać się gatunkami niewolników dla innych grup pozaziemskich. Jak pokrótce wspomniałem powyżej, są też tacy, którzy widzieli je razem z Anunnaki. I tu dochodzimy od razu do tematu kolejnego artykułu.


Uwagi:

[1] http://www.space.com/263-milky-age-narrowed.html

[2] Sitchin, Zachariasz, “Dwunasta planeta” i “Kosmiczny kod”, odpowiednio 1976 i 1998.

[3] Ra Material/Prawo Jedności, Sesje: 6.10-13; 9.17-21; 10.1-8; 11.3-5.

[4] Sitchin, Zecharia, “Dwunasta planeta” i “Kosmiczny kod”, odpowiednio 1976 i 1998.

[5] Materiał Ra/Prawo Jedności, Sesja 10.1 (Sesja 10, Pytanie 1)

[6] Korespondencja Penre/Bordon, 2 grudnia 2010 r. Również Syriusz C jest omówiony dalej tutaj:http://www.bibliotecapleyades.net/universo/esp_sirio07.htm .

[7] Tamże.

[8] Korespondencja Penre/Bordon, grudzień 2010, “Alien Mind” autorstwa George’a LoBuono oraz innych badaczy i autorów.

[9] Dr Arthur David Horn i Lynette Anne Mallory-Horn, 1997: “Pozaziemskie pochodzenie ludzkości: wpływy istot pozaziemskich na biologiczną i kulturową ewolucję ludzkości”, op. cit. str. 69.

[10] George LoBuono: “Obcy umysł”.

[11] W książce Ashayana Deane’a “Voyagers I”, wydanie drugie, 2002, str. 82, znajduje się rysunek Drakona.

[12] Manuel Lamiroy, “Podsumowanie historii galaktyki, część 1”, ©2009; http://news.exopoliticssouthafrica.org/index.php/exo-articles/47-a-summary-of-galactic-history-part-1

[13] Zarówno Robert Morning Sky w swoich badaniach, które doprowadziły do powstania “The Terra Papers I & II” (http://www.jordanmaxwell.com/documents/the-2520terra-2520papers-2520%5Birm08%5D.pdf), jak i L. Ron Hubbard, założyciel Kościoła Scjentologicznego przed nim, nazwali Sektor 9 naszym sektorem Drogi Mlecznej dla perspektywy obcych.

Hubbard zrobił to w jednym ze swoich bardziej tajnych biuletynów, “Sektor 9”, odnosząc się do naszego sektora Wszechświata; Dokument przeznaczony tylko dla określonych oczu. Został napisany w latach siedemdziesiątych. Biuletyn ten został skradziony przez dezertera ze scjentologii w latach osiemdziesiątych, który pracował blisko Hubbarda, a teraz został wydany publicznie, ale nielegalnie, ponieważ Kościół ma do niego prawa autorskie. Przy odrobinie szczęścia można go znaleźć w Internecie, ale jeśli opublikuję go tutaj, będę miał prawników scjentologicznych na plecach, a to nie jest tego warte.

[14] Marciniak [1992], “Zwiastuni świtu”, s. 3

[15] Gdzie już to słyszeliśmy? Jest niesamowicie blisko domu. Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś, przeczytaj mój artykuł, Penre [2011]: “Przekaz #4: Jest światło na końcu tunelu – co się dzieje po śmierci ciała?” Można się zastanawiać, czy to jest to, co dzieje się również tutaj na Ziemi. Informacje na temat Sieci Częstotliwości Oriona pochodzą z Royal/Priest [2011]: “The Prism of Lyra”.

[16] Królewski Kapłan, “Pryzmat Lutni”, s. 101.

[17] Zobacz pracę Ashayany Deane, a zwłaszcza jej dwie książki, “Voyagers I + II”, aby uzyskać więcej, dogłębnie i szczegółowo informacji na temat tej rasy Syriusza, w jej dziele ogólnie zwanym Anunnaki.

[17a] Marciniak, “Zwiastuni świtu”, s. 14.

[17b] Tamże. Informacje na temat rosyjskich pozostałości zostały podane podczas wykładu Plejadian w 2010 roku.

[17c] Marciniak, “Zwiastuni świtu”, s. 16 i n.

[18] “History of Zeta Reticuli”, z jej książki “Visitors from Within”, rozdział 1, przekazana przez Lyssa Royal (http://www.spiritual.com.au/articles/channeled/zeta-reticuli-lroyal.htm)

[19] Patrz: “The Contact Has Bebegin” Phillipa Krapfa. Ponadto: http://www.seancasteel.com/Phil_Krapf_Interview.htm ; http://www.bibliotecapleyades.net/vida_alien/vidaalien_signtimes05a.htm

[20] George LoBuono: “Obcy umysł” (http://alienmindbook.org/AlienMinddownload.doc)

[21] George LoBuono: “Obcy umysł”, s. 25

[22] “History of Zeta Reticuli”, z jej książki “Visitors from Within”, rozdział 1, przekazana przez Lyssa Royal (http://www.spiritual.com.au/articles/channeled/zeta-reticuli-lroyal.htm). Również George LoBuono, szanowany badacz UFO i Obcych, wspomina o niskich Szarakach niszczących swoją własną planetę w przeszłości w swojej książce “Alien Mind” (Umysł obcych), strona 25.

[23] “History of Zeta Reticuli”, z jej książki “Visitors from Within”, rozdział 1, channeling by Lyssa Royal (http://www.spiritual.com.au/articles/channeled/zeta-reticuli-lroyal.htm), op. cit.

[24] http://www.spiritual.com.au/articles/et/galacticfamily_lroyal.htm#zeta-reticuli

[25] http://www.spiritual.com.au/articles/et/galacticfamily_lroyal.htm

[26] Ta transformacja planety z jednego systemu gwiezdnego w drugi nie jest tak naciągana i dziwna, jak mogłoby się wydawać. Rozmawiałem o tym z dr A.R. Bordonem, fizykiem kwantowym z Santa Cruz w Kalifornii, który potwierdził, że jest to całkowicie możliwe i że nie ma żadnego prawa fizycznego, które by temu zapobiegło.

[27] 1) http://battleofearth.wordpress.com/2011/03/24/2012-and-man-shall-walk-as-machine/ ; 2) http://battleofearth.wordpress.com/2011/03/23/scientists-create-animals-that-are-part-human-stem-cell-experiments-leading-to-genetic-mixing-of-species/ ; 3) http://battleofearth.wordpress.com/2011/03/06/2045-the-year-man-becomes-immortal/ ;
4) http://battleofearth.wordpress.com/2011/03/02/defense-dept-commissions-cheetah-robot-and-terminator-like-droid-hummingbird-drone-also-in-works/  


Definicje (słowa, po których następuje gwiazdka):[*]

Ša. A.Me.: (wymawiane: shaamae) ciąć lub łamać /stworzenie/czerwona ochra + wodnisty ojciec + urząd/idealna norma, w języku Ša.A.Me – Anemegir – mającym prawie identyczne znaczenie również w sumeryjskim [źródło: Bordon, A.R.: “The Link”, 2007].

Ša. A.Mi.: (czyt. szaamee) mieszkańcy Ša. A.Me.; Niburianie [źródło: Bordon, A.R.: “The Link”, 2007].

Istoty pozaziemskie: istoty, które mogą podróżować z ciałem lub bez niego. Niektórzy w ogóle nie mają lub nie potrzebują ciała, podczas gdy inni je mają, ale zostawcie je w domu podczas podróży przez czasoprzestrzeń i czasoprzestrzeń, a mogą zmaterializować drugie ciało w miejscu docelowym. Więcej informacji na ten temat można znaleźć w moim artykule Znane formy życia w Drodze Mlecznej i poza nią”.

Służba sobie (STS): osoba, grupa lub gatunek, który wierzy, że stawiając siebie na pierwszym miejscu kosztem innych, będąc bardziej “samolubnym” niż pomocnym dla innych. Ten sposób myślenia rozpoczął się, gdy istoty zaczęły zdawać sobie sprawę, że wszyscy jesteśmy JEDNOŚCIĄ ze Stwórcą, a poprzez stawianie siebie na pierwszym miejscu przed innymi również im pomożemy, ponieważ wszyscy jesteśmy JEDNOŚCIĄ. To myślenie w końcu wymknęło się spod kontroli i niektóre istoty zaczęły używać Służenia Sobie (STS) do skrajności i stały się nieuczciwe, gwałtowne i mniej emocjonalne w stosunku do tego, jaką krzywdę wyrządziły innym, otrzymując to, czego chciały. To są w zasadzie również powody wojen.

Służba innym (STO): osoba, grupa lub gatunek, który uważa, że stawianie innych na pierwszym miejscu, a nie siebie, w ponad 50% przypadków jest uważane za STO. Ci, którzy praktykują STO, rozumieją Bezwarunkową Miłość, zarówno na poziomie świadomym, jak i podświadomym, oraz naturę Stwórcy i służą Jej, a nie tylko “sobie”. Istoty te dojrzały jako biorodzaj/bioumysł i wiedzą, co jest potrzebne, aby ewoluować na wyższe poziomy egzystencji. Wiedzą, że służąc, pomagając i okazując bezwarunkową miłość innym, robią to również sobie i wszyscy na tym wygrywają.

(Onto)bioenergetyka: Istoty pozaziemskie posiadające fizyczne, biologiczne ciało, takie jak my, ludzie. Termin biorodzaj jest używany do opisania gatunków biologicznych zakotwiczonych w tym samym rodzaju zestawu DNA, który jest wspólny dla całego życia w naszej galaktyce, ale przejawia się w różny sposób w zależności od okoliczności ewolucyjnych i zakłócającej hybrydyzacji przez rasy zewnętrzne.

Ontoenergetyka: Formy życia przetworników (poprzeczne lub hiperwersalne) są liczne we wszechświecie, niektóre z planetami, które mają większe populacje niż Ziemia (Rysunek 4:2). Transcendalni i hiperwersalni w tym kontekście oznaczają formy życia, które mogą przenosić swoją świadomość przez przestrzeń i czas, z jakąkolwiek technologią lub bez niej, w czystej formie energetycznej lub w przezroczystym “ciele świetlistym”. Te formy życia mają imponującą zdolność do poruszania się po superdomenie kwantowej z jednej pozycji do drugiej na powierzchni planety. Są zdolne do technologii opartych na myśleniu daleko wykraczających poza jakiekolwiek istoty ontobioenergetyczne, takie jak ludzie.


Akronimy (w kolejności alfabetycznej) (słowa, po których następuje znak funta):#

Gaz płynny LPG-C: Grupa Fizyki Życia w Kalifornii (http://lifephysicsgroup.org/)

STO: Służba innym.

STS: Służba sobie.

PTB: Uprawnienia, które sąOpublikowany w 1. Pierwszy poziom nauki | Tagged a.r. bordonaiaif, obce siły najeźdźcówanunnakisztuczna inteligencjawniebowstąpienieenki, enlilwyjście z matrixaszarościszarakikhaalpg-clyransmardukmatrixorionkrólowa orionamodliszkaRay KurzweilReptiliansOsobliwośćStar TrekWeganieWes PenreWes Penre Papers | 7 Odpowiedzi

Za: https://wespenre.com/category/1-first-level-of-learning/page/21/

https://www.klubinteligencjipolskiej.pl/2024/10/pierwszy-poziom-nauczania-przekaz-6-jest-swiatlo-na-koncu-tunelu-co-dzieje-sie-po-smierci-ciala/

https://www.klubinteligencjipolskiej.pl/2024/11/pierwszy-poziom-nauczania-przekaz-7-szesc-roznych-typow-cywilizacji/

Comments

  1. adamd says:

    Hmmmm….
    Przydałby się Advocatus Diaboli..

    “Granie adwokata diabła oznacza argumentowanie lub prezentowanie opinii przeciwnej strony, nawet jeśli osoba ta nie zgadza się z opinią, którą prezentuje . Aby ktoś mógł grać adwokata diabła, musi argumentować lub prezentować stanowisko, które jest przeciwne temu, w co faktycznie wierzy.”

    Czy ktoś już się objawił do tej roli??
    https://pracownia4.wordpress.com/2015/02/12/iluzje-trzymajace-ludzkosc-na-uwiezi-matriksa/#more-8714

  2. adamd says:

    https://pracownia4.wordpress.com/2012/11/16/koniecznosc-pozbycia-sie-iluzji/#more-6510
    quote;
    “Często przyjmuje się mylnie, że człowiek stoi na końcu łańcucha
    pokarmowego, gdyż żywi się mniej świadomymi zwierzętami i roślinami,
    wyposażony jest w zaawansowaną technologię i zwykle nie pada ofiarą
    dzikich drapieżników. Ale czy tak trudno wyobrazić sobie, że skoro
    wszystko w naturze żywi się sobą nawzajem, być może istnieją istoty
    żywiące się nami?Jak krowy w zagrodach są nieświadome, że są
    pożywieniem ludzi, tak i ludzie nie są świadomi tego, że trzyma się ich w
    psychicznych zagrodach jako pożywienie dla istot bytujących poza naszą
    postrzegalną rzeczywistością. Wiem, że brzmi to jak fragment opowieści
    science-fiction, jednak fakty są takie, że choć zwykle są niewidzialne i
    niesłyszalne, ich obecność można wykryć za pomocą śladów, jakie
    pozostawiają. Szaraki, porwania przez kosmitów, biblijne cuda, Wielka
    Stopa, chupacabra, człowiek-ćma, potwory, wróżki, demony, duchy i inne
    ponadnaturalne i kryptozoologiczne istoty to zaledwie cienie i okruchy
    owego nadwymiarowego świata, w który wpleciona jest nasza
    rzeczywistość. W tym świecie większym od naszego najwyraźniej żyją
    istoty, które dosłownie żywią się energią wytwarzaną przez ludzi.
    Wszystko wskazuje na to, że istoty te wolą negatywną, emocjonalną
    energię i zrobią wszystko, by wywołać takie emocje w ludziach celem ich
    absorpcji (konsumpcji), a co za tym idzie, podtrzymania życia. Być może
    ta ostatnia iluzja jest dla przeciętnego człowieka zbyt trudna do
    zaakceptowania, ponieważ zbyt mocno odbiega od typowych ludzkich
    doświadczeń. Nie oczekuję jednak, byście powyższą hipotezę
    potraktowali jako prawdę objawioną. Proszę tylko, żebyście uznali taką
    możliwość i sprawdzili, jak na was wpłynie.”

    Dobry tekst, jak to w Pracowni4..

Wypowiedz się