“Mowa nienawiści” a Wolność Człowieka  i działalność urzędników państwowych

Krytyka “mowy nienawiści” jako narzędzia kontroli myśli i tłumienia krytyki. Konstytucja chroni jednostkę i rodzinę, ale działania urzędników wspierają grupy nieformalne

Mowa nienawiści to pojęcie, które budzi wiele kontrowersji w społeczeństwach demokratycznych oraz autorytarnych. W jej kontekście pojawia się pytanie, czy próba regulacji wypowiedzi, opartych na wewnętrznych uczuciach człowieka, takich jak m.in nienawiść, nie jest naruszeniem fundamentalnych praw jednostki do wolności myśli i prywatności. Opieram się na analizie działalności urzędników państwowych oraz zasad konstytucyjnych i  mozna postawić tezę, że kontrolowanie uczuć poprzez prawo oparte pojęciu „mowy nienawiści” jest nadużyciem i próbą tłumienia sprzeciwu.

Własność myśli i uczuć jako podstawowe prawo jednostki

Nikt nie ma prawa kontrolować tego, co człowiek czuje i myśli, ponieważ jest to nienaruszalna część ludzkiej wolności i prywatności. Próba kontrolowania myśli i uczuć człowieka  jest nie tylko naruszeniem jego praw, ale także wynika z błędnej logiki, że jest w pełni możliwe. Zakładanie, że można w rzeczywistości kontrolować emocje drugiej osoby poprzez użycie określonych słów lub gestów, służy jedynie do uprawomocnienia fałszywej tezy, że ktoś, posługując się nienawiścią, może wpływać na  wewnętrzne myśli i uczucia innych –  ba, zmuszać ich do popełniania przestępstw. Tego rodzaju myślenie stanowi manipulację, której celem jest uzasadnienie wprowadzenia paragrafów Prawa, które ograniczają wolność jednostki i umożliwiają jej cenzurę (Penalizacja tzw „mowy nienawiści”).

Nadużycie Prawa poprzez nadinterpretację tzw „mowy nienawiści”

Pojęcie mowy nienawiści jest często używane przez urzędników państwowych jako narzędzie do tłumienia krytycznych wypowiedzi oraz do penalizowania osób, które nie zgadzają się z linią polityczną rządzących. Przykłady tego typu nadużyć pokazują, że prawo to jest stosowane w sposób wybiórczy, a jego celem jest cenzurowanie niewygodnych opinii , oraz ludzi a także  kontrolowanie debaty publicznej. Mowa nienawiści, choć z założenia miała chronić społeczeństwo przed dyskryminacją i przemocą, w praktyce bywa narzędziem do cenzurowania wolności słowa i tłumienia opozycji.

Przykłady działań rządów służących cenzurze

1.      Zamrażanie kont bankowych przeciwników politycznych: Rząd zamrażał konta bankowe osób, które wyrażają krytyczne opinie wobec władzy, demostrowały swe niezadowolenie z polityki rządu pod  pretekstem zwalczania mowy nienawiści lub ekstremizmu. Takie działania  służyły do zastraszenia i wykluczenia z życia publicznego tych, którzy głoszą niewygodne dla rządu poglądy, bez wyraźnego wyroku sądowego(przykład – masowe blokady kont uczestników protestów w Kanadzie  w lutym 2022 roku, w czasie tzw. “Konwoju Wolności” (Freedom Convoy). Był to protest zorganizowany przez kierowców ciężarówek oraz innych uczestników, który początkowo sprzeciwiał się obowiązkowi szczepień dla kierowców przekraczających granicę, ale później rozszerzył się na szerszy sprzeciw wobec restrykcji COVID-19 i polityki rządu Justina Trudeau.Rząd blokował konta osób powiązanych z protestami bez konieczności uzyskiwania wyroku sądowego)

2.      Aresztowania bez wyroku sądowego: Rząd zamyka w więzieniu  obywateli, którzy krytykują politykę władz, powołując się na naruszenie porządku publicznego lub szerzenie mowy nienawiści. Te działania miały na celu nie tylko uciszenie krytyków, ale także stworzenie wrażenia, że wszelka opozycja jest nielegalna lub niebezpieczna(W sierpniu 2024 roku w Wielkiej Brytanii doszło do aresztowań 500 osób, w związku z ich wpisami w mediach społecznościowcych. Masowcych aresztowań  dokonano na podstawie rządowego –  Online Safety Act 2023, – rozpowszechnianie informacji mogących wzbudzać nienawiść rasową a także  aresztowanie Pana Sebastiana z Lądzka Zdroju za krytyczny wpis na temat działań polskich władz dotyczących pomocy poszkodowanym w powodzi na Dolnym Śląsku).

3.      Cenzura mediów społecznościowych: Rządy nakładają ograniczenia na platformy mediów społecznościowych, wymuszając na nich cenzurowanie treści, które są uznawane za mowę nienawiści. Działania te były skierowane przede wszystkim przeciwko krytykom rządzących, tłumiąc ich prawo do swobodnej wypowiedzi i ograniczając dostęp do alternatywnych źródeł informacji(blokada nałożona przez ABW na Najwyższy Czas czy na portal Wolne Media).

Działalność urzędników państwowych a praworządność

Konstytucje wielu państw, w tym Polski, jasno określają, że urzędnicy państwowi muszą działać wyłącznie w ramach i zgodnie z obowiązującym prawem. Oznacza to, że nie mają prawa interpretować przepisów na swoją korzyść ani używać ich do tłumienia sprzeciwu wobec swoich decyzji. Każde działanie wykraczające poza te ramy jest nadużyciem władzy i naruszeniem praw obywatelskich. Jeśli urzędnicy stosują przepisy dotyczące mowy nienawiści w sposób wybiórczy, aby kontrolować uczucia jednostek lub karać za wyrażanie krytycznych poglądów, działa to na szkodę demokracji i praworządności.

Konstytucja RP i wielu innych państw jednoznacznie kładzie nacisk na ochronę praw obywatela oraz rodziny jako podstawowej jednostki społecznej, uznając je za fundamenty funkcjonowania społeczeństwa. Główne przepisy konstytucyjne skupiają się na ochronie praw jednostek oraz rodzin, traktując je jako najważniejsze elementy ładu społecznego.

W przeciwieństwie do tego, nieformalne grupy społeczne, takie jak wspólnoty narodowe, religijne, kulturowe czy grupy o konkretnej orientacji seksualnej, nie są bezpośrednio wymienione w konstytucji jako podmioty chronione przez państwo. Ochrona tych grup opiera się na urzędniczych zapisach  antydyskryminacyjnych, które często są interpretowane w sposób nadrzędny w stosunku do konstytucyjnych praw jednostki i rodziny.

Działania urzędników, forsujące interesy tych nieformalnych grup, prowadzą do sytuacji, w których prawa jednostki oraz rodziny są pomijane lub ograniczane. W ten sposób dochodzi do naruszenia zasady NADRZĘDNOŚCI PRAW OBYWATELSKICH I RODZINNYCH, co budzi wątpliwości co do zgodności działań urzędniczych z duchem konstytucji i podstawowymi prawami człowieka

Wnioski

Podsumowując, kontrolowanie myśli i uczuć jednostki poprzez prawo oparte na pojęciu  tzw. “mowy nienawiści” jest nie tylko naruszeniem PRAWA DO PRYWATNOŚCI I WOLNOŚCI SŁOWA, ale także narzędziem politycznej manipulacji. Przytoczone przykłady  tych nadużyć pokazują, że prawo obecnie jest  wykorzystywane do cenzury i tłumienia krytycznych opinii, co prowadzi do naruszenia podstawowych zasad demokratycznych. Działania urzędników wykraczające poza ramy prawa i służą kontrolowaniu uczuć oraz myśli jednostek, są sprzeczne z Konstytucyjną Ochroną Wolności Obywatelskich i powinny być traktowane jako nadużycie władzy.
“Supported by GPT – Artificial Intelligence Assistance”

Wybrany komentarz na podsumowanie treści artykułu:

Rzeczpospolita czwartek, 10 października 2024, 01:16:26

“Mowa nienawiści” – wszystko zależy kto jej używa

Jeśli syjonistyczny Żyd mówi: zabijemy wszystkich Palestyńczyków, to nie jest to mowa nienawiści, ale święte prawo Żydów do obrony; to jest mowa miłości.
Jeśli Europejczyk mówi zlikwidować syjonistycznych Żydów, to jest to nie tylko “mowa nienawiści”, ale już zbrodnia nawoływania do kolejnego holomitu.

https://wps-neon24-pl.neon24.net/post/173812,syjonistyczny-izrael-nasza-cywilizacja

Wypowiedz się