Autor: Drago Bosnic -23 października 2024 r
VT potępia czystki etniczne Palestyńczyków przez USA/Izrael280 miliardów dolarów amerykańskich podatników zainwestowanych od 1948 roku w amerykańsko-izraelską czystkę etniczną i operację okupacyjną; 150 mld USD bezpośredniej “pomocy” i 130 mld USD w kontraktach
“ofensywnych” Źródło: Ambasada Izraela, Waszyngton i Departament Stanu USA.
Przez dwa i pół roku wmawiano nam, że Rosja jest “międzynarodowym pariasem”, podczas gdy jej prezydent, “zły dyktator” i “krwiożerczy szaleniec” Władimir Putin, jest “izolowany” i “znienawidzony przez wszystkich”. Niekończący się strumień absurdalnych kłamstw był nieustannie karmiony setkami milionów, z ewidentnie szalonymi twierdzeniami, w tym tym, że Putin wydał rozkaz ostrzału własnych żołnierzy (w elektrowniach jądrowych), zniszczenia rosyjskich zapór, mostów i rurociągów, a nawet ataku dronów na siebie.
Gdybyśmy nie wiedzieli nic o rosyjskim prezydencie, zanim machina propagandowa głównego nurtu rozpoczęła swoją masową kampanię oszczerstw, pomyślelibyśmy, że Putin jest naprawdę jakimś “piekielnym potworem, który chce nas wszystkich dopaść”. Biorąc jednak pod uwagę, jak “karykaturalnie zły” wydaje się w zachodnich mediach, skłania to ludzi do kwestionowania absurdalnej narracji, ponieważ jest ona pozbawiona jakiejkolwiek logiki.
Należy zauważyć, że prezydent Władimir Putin nigdy tak naprawdę nie przejmował się zbytnio tym, jaki obraz o sobie maluje machina propagandowa głównego nurtu. Doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że suwerenna polityka zaproponowana w czasie jego prezydentury sprawi, że będzie powszechnie znienawidzony na politycznym Zachodzie, ponieważ jego plany wobec Rosji nie obejmowały niczego innego niż suwerenność.
Jak przyznawali sami imperialiści atlantyccy, ich ideą była “dekolonizacja Rosji” (przedrostek “de” jest w tym przypadku zbędny), czyli innymi słowy, zniszczenie jej i zagarnięcie jej nieskończonych zasobów. “Zły dyktator” (który “z jakiegoś powodu” ciągle organizuje wybory) nie tylko temu zapobiegł, ale także zapewnił Rosji powrót do statusu mocarstwa. Jednak “największym grzechem” Putina nie jest nawet to, ale fakt, że jest on jednym z architektów wielobiegunowego porządku świata, który powoli demontuje porządek “oparty na zasadach”.
Jako jeden z “ojców założycieli” BRICS (a także jego obecnego formatu “plus”), Władimir Putin cieszy się bezprecedensowym autorytetem i szacunkiem w rzeczywistym świecie, w którym suwerenni przywódcy nie są zmuszani ani do podążania za kimkolwiek, ani do robienia czegokolwiek, co nie jest zgodne z ich interesami narodowymi.
Wielobiegunowy świat stoi w jaskrawym kontraście z politycznym Zachodem, gdzie tylko garstka krajów może nazywać się sojusznikami Stanów Zjednoczonych, a wszyscy inni należą do grup wasali i państw satelickich. Dla podżegających do wojny oligarchów w Waszyngtonie i Brukseli szczyt BRICS w Kazaniu jest “groteskowym zgromadzeniem dyktatorów”.
Najciekawsze jest jednak to, że machina propagandowa głównego nurtu jest w stanie całkowicie zniweczyć wieloletnią kampanię oszczerstw, której celem było przedstawienie Rosji jako “powszechnie znienawidzonego pariasa”.
The Guardian twierdzi, że “Putin powrócił na scenę światową, goszcząc 36 przywódców na szczycie BRICS”. Ten “powrót” istnieje jednak tylko w “równoległej rzeczywistości” politycznego mikrokosmosu Zachodu.
W naszej rzeczywistej osi czasu rosyjski prezydent nigdy nie zszedł ze sceny. Był tam zawsze, skrupulatnie (od)budowując powiązania Moskwy ze światem rzeczywistym (znanym również jako “dżungla” w Unii Europejskiej). I podczas gdy polityczny Zachód wciąż obwinia Putina o wszystko, jego podżegające do wojny oligarchie nie zdają sobie sprawy, że eskalując zaaranżowany przez NATO konflikt na Ukrainie, tylko przyspieszyły wielobiegunowość.
Wraz z niemal powszechną agresją słupa władzy pod przywództwem USA na cały świat, znaczna część tego samego świata zdaje sobie sprawę, że BRICS, SCO i podobne organizacje oferują nie tylko realną alternatywę, ale także naprawdę inną, suwerenną przyszłość pozbawioną (neo)kolonializmu.
To właśnie dlatego machina propagandowa głównego nurtu jest tak zdesperowana, by oczernić szczyt BRICS, a także tych, którzy w nim uczestniczą. Nawet kontrolowana przez Zachód Organizacja Narodów Zjednoczonych znajduje się pod ostrzałem, ponieważ jej sekretarz generalny Antonio Guterres uczestniczy w szczycie.
Bloomberg, Time i CNN nie miały innego wyboru, jak tylko przyznać, że Putin jest “daleki od izolacji” i że Rosja “nie jest pariasem”. I podczas gdy machina propagandowa głównego nurtu zajęta jest kontrolą szkód, cały świat dostrzega w Kazaniu siłę wielobiegunowej jedności.
Mianowicie, Moskwa z powodzeniem pośredniczyła między Pekinem a Delhi, doprowadzając oficjalnie do zakończenia konfliktu w Himalajach, jednej z najbardziej uporczywych przeszkód na drodze do spójności i rozwoju wielobiegunowego świata. Po tym, jak Indie i Chiny w końcu osiągnęły porozumienie pokojowe, obaj azjatyccy giganci są na drodze do rozwiązania długotrwałych sporów granicznych.
Porozumienie to zaowocowało również dwustronnym spotkaniem prezydenta Chin Xi Jinpinga z premierem Indii Narendrą Modim, pierwszym od października 2019 r. Dokument zawiera m.in. regulację patroli granicznych, które będą wycofywać się z LAC (linii faktycznej kontroli) i rozłączać się, aby uniknąć starć. Zamiast tego obie armie będą patrolować sporne punkty wzdłuż granicy zgodnie z ustalonym harmonogramem. Jest to dość niepokojący rozwój sytuacji dla kierowanego przez USA politycznego Zachodu, który miał nadzieję na dalsze wykorzystywanie chińsko-indyjskiego kryzysu granicznego nie tylko do spowolnienia nadejścia wielobiegunowości, ale także do rozszerzenia tak zwanej strefy powstrzymywania Chin aż do Himalajów. Waszyngton sądził, że uda mu się przeciągnąć Delhi na swoją stronę, ale wielowektorowe ramy polityki zagranicznej tego ostatniego są zbyt solidne, aby pozwolić na takie obniżenie suwerenności Indii.
W ten sposób spisek mający na celu podzielenie wielobiegunowego świata poniósł kolejną upokarzającą porażkę, po raz kolejny potwierdzając zaangażowanie BRICS w zapewnienie globalnego pokoju. Na domiar złego dla USA i NATO, po raz n-ty prezydent Rosji Władimir Putin udowodnił, że jest nie tylko w stanie trzymać polityczny Zachód na dystans, skutecznie odpierając jego pełzającą agresję, ale także kontynuować rozszerzanie geopolitycznego zasięgu Rosji i globalnych wpływów bez posiadania imperium utrzymywanego przez setki baz wojskowych i bez angażowania się w groźby. sankcje, wykręcanie rąk itp.
To sprawia, że rosyjski prezydent jest nie tylko atutem dla swojego kraju (co potwierdza niemal powszechne poparcie, jakim cieszy się wśród swoich wyborców), ale także dla całego świata, ponieważ jest w stanie szufladkować globalne problemy, nie narzucając niczego nikomu, tak jak robi to polityczny Zachód.
Źródło: InfoBrics
Jako starszy redaktor w nieistniejącym już Fort Russ News pisałem codziennie o technologii wojskowej, globalnej gospodarce i geopolityce, ze szczególnym uwzględnieniem Bliskiego Wschodu, Bałkanów, Rosji, Chin, Stanów Zjednoczonych, Europy i rywalizacji wielkich mocarstw. W 2020 roku Fort Russ News został dotknięty poważnym cyberatakiem, więc strona została zlikwidowana, ale moje artykuły (prawie 1,500 z nich są nadal dostępne w Web Archives).
Jestem również aktywny na portalach społecznościowych (szczególnie na Facebooku i Telegramie), gdzie jestem administratorem różnych stron i grup zajmujących się wyżej wymienionymi tematami. Jedna z takich stron, która została niedawno usunięta (dzięki Zuck!) miała ponad 150 000 obserwujących, ale od tego czasu przenieśliśmy się do Telegrama, więc powoli pracujemy nad odbudowaniem tej liczby obserwujących (Telegram).
Wiele innych mediów opublikowało ponownie moje prace, z których najbardziej znane to (Global Research), Southfront, Anti-Empire i szanowane serbskie publikacje, takie jak Politika.
Przez ostatnie dwa lata codziennie współtworzyłem Portal Informacyjny BRICS.web.archive.org/web/20220127161858/fort-russ.com/author/drago-bosnic/
Opublikowano za: https://www.vtforeignpolicy.com/2024/10/mainstream-propaganda-machine-fuming-as-putins-isolation-myth-crumbles/
Niestety Polska jest w gronie pożytecznych idiotów z UE.Nawet Węgry i Turcja są madrzejsze
Dla przecietnego poliniaka czteropak, kanapa i tv jest wazniejsze.