Pierwszy poziom nauczania, Przekaz 2: Znane formy życia w Drodze Mlecznej i poza nią

Publikujemy trzeci odcinek bardzo zaawansowanej wiedzy naukowej, kontynuując publikowanie w kolejnych częściach na naszej stronie, ale na wyższym poziomie rozumienia, niż publikowany na naszej stronie przez wiele lat w odcinkach cykl pt. “ŚLADY PALCÓW BOGÓW”.

Dużo, jeśli nie większość przywoływanych źródeł literaturowych jest nam dobrze znana, natomiast zaawansowana analiza porównawcza różnych kwestii jest unikalna. Nie jest to wiedza dla tych, którzy patrząc na rzeczywistość z perspektywy “równiny zarośniętej drzewami” wierzą, że określenie “teorie spiskowe” dezawuuje ten przekaz, jako bajki lub konfabulacje szaleńców. Wiedza ta jest dla tych, którzy już mają świadomość, że określenie mainstreamu “teoriami spiskowymi”, w istocie rzeczy je NOBILITUJE, ponieważ w ostatnich latach około 90% tzw. teorii spiskowych, z okresu ostatnich kilkudziesięciu lat, się potwierdziło. Rzeczywistość w której żyjemy na Ziemi jest bardziej niezwykła, niż najśmielsza fantastyka naukowa, co najbliższe kilka lat to definitywnie potwierdzi.

Redakcja KIP

***

Dodał(a) 

przez Wes Penre, wtorek, 25 lutego 2011 @ 11:50 AM

AUDIO: Przekaz 2 (Narracja: Angela) Pobrania.

1. Idiomaterialne formy życia i Merkaba

W fizyce interakcja między najprostszymi cząstkami we wszechświecie jest podstawowym sposobem patrzenia na rzeczy. Atomy w naszych ciałach są posłuszne tym podstawowym interakcjom, ale Chmura Informacyjna (to, co zwykle nazywamy duchem lub duszą) nie jest przez nie ograniczona. To właśnie ta chmura informacyjna jest prawdziwymi nami.

Ciała są jedynie wehikułami, które są nam potrzebne, aby móc funkcjonować w fizycznym wszechświecie (4-czasoprzestrzennie). Ciało po prostu hostuje Chmurę Informacyjną. Jednakże, w przeciwieństwie do niektórych idei New Age, ciało jest absolutnie niezbędne, abyśmy mogli mieć odpowiednie doświadczenia i nie jest to coś, co powinniśmy próbować porzucić w tym procesie.

To właśnie tutaj, w świecie fizycznym, rozgrywa się głównie “Gra”. Nawet gdy staniemy się bardziej rozwinięci, będziemy potrzebować naszych ciał do podróżowania w czasie i przestrzeni.

Chmura Informacyjna, która tworzy ducha, duszę i umysł ciała

Od czasów starożytnych Chmura Informacyjna była nazywana wieloma nazwami, takimi jak “ciało świetliste” i “Merkaba”, działając jako boski pojazd świetlny, rzekomo używany przez wniebowstąpionych mistrzów do komunikowania się z tymi, którzy mogą dostroić się do tych wyższych światów.

W rzeczywistości, według Grupy Fizyki Życia, Mer-Ka-Ba odnosi się do ducha/ciała otoczonego przeciwbieżnymi polami światła, które przenoszą ciało duchowe (bioumysł) z jednego wymiaru do drugiego[1]Na rysunku 1 widzimy, jak obracającą się jednostkę pola można opisać jako elektromagnetyczny podwójny wirdioidalny spin[2]lub wirujące pole magnetyczne.

To właśnie wewnątrz subkwantowej próżni widzimy, jak Chmura Informacyjna zaczyna nabierać kształtu. Próżnia-komora jest Merkabą i manifestuje się w całej żywej matrycy bioumysłu. Poprzez Chmurę Informacyjną myśl dosłownie staje się rzeczywistością, zgodnie z LPG-C i ich Modelem Działania.#

LPG-C uczy nas dalej: ludzki bioumysł, jako myśl/materia w matrycy bioelektronicznej, wyraża formę holograficzną jako “fundamentalne” ciało (to, w którym postrzegasz siebie teraz), ale może również wyrażać szereg różnych “rezonansowych ciał harmonicznych”, które mogą przybierać formę awatarów.

Awatar jest po prostu kolejnym ciałem zbudowanym z tej samej energii, którą są nasze ciała 4-czasoprzestrzenne, tylko to nowe ciało jest gdzieś indziej, gdziekolwiek i kiedykolwiek chcemy się udać; czy to do przyszłości, przeszłości, jakiejś planety w odległej galaktyce, czy do Źródła.

Kiedy neurosensor praktykuje ENS, rozszerza punkt widzenia z dala od ciała podstawowego (ale nadal jest z nim związany), jako rezonansowy harmoniczny awatar, opisany powyżej. Może wtedy rozszerzać się w przestrzeni i czasie, używając swojej żywej matrycy jako wehikułu. To nie jest nic ekskluzywnego, z wyjątkiem nas tu na Ziemi. Robią to cały czas istoty z gwiazd, a także istoty czysto energetyczne.

Moja własna myśl na ten temat, która zostanie poruszona później, jest taka, że będzie to bardzo powszechny sposób podróżowania przez przestrzeń i czas w czasie w Wieloświecie w niedalekiej przyszłości. Można to zrobić z technologią lub bez niej, a kiedy technologia jest używana, jest rzadka. I nie są potrzebne żadne statki rakietowe ani inne statki kosmiczne.
 

2. Różne formy życia w 4-czasoprzestrzeni / czasie

Formy życia w Unum zostały skatalogowane przez LPG-C w 2 kategoriach. Odkryli, że życie tam jest albo ontobiologiczne, albo ontocyberenergetyczne. Te dwa terminy można rozłożyć na ich przedrostki i możemy zacząć rozumieć, dlaczego istnieją dwa główne typy form życia w 4-czasoprzestrzeni.

Onto: odnosi się do elementu istnienia i formy życia

Bio: odnosi się do biologii danej formy życia. A zatem:

Ontobiologiczny = biologiczne formy życia

Energetyczny: odnosi się do ośrodka infrastrukturalnego, w którym znajduje się dusza, lub, jak nazywa to Zaawansowana Fizyka, Chmury Informacyjnej.

Ontobioenergetyczne: Istoty pozaziemskie z fizycznym, biologicznym ciałem, takie jak my, ludzie. Termin biorodzaj jest używany do opisania gatunków biologicznych zakotwiczonych w tym samym rodzaju zestawu DNA, który jest wspólny dla całego życia w naszej galaktyce, ale przejawia się w różny sposób w zależności od okoliczności ewolucyjnych i zakłócającej hybrydyzacji przez rasy zewnętrzne[3]. Oto kilka przykładów doświadczanych przez neurosensor:

Pierwsza klasa składała się z grup humanoidów, tak jak my. W rzeczywistości jedyną różnicą, którą wykryliśmy, był wzrost i waga. Szacujemy, że ci ludzie, mężczyźni i kobiety, mają od pięciu do siedmiu stóp, a niektórzy nawet więcej. Jeśli chodzi o inne cechy fizyczne, kolor skóry wahał się od bardzo jasnego do bardzo jasnobrązowego, prawie czarnego, ale bez cech negroidalnych. Inni wykazywali cechy negroidalne, ale mieli stosunkowo jasną skórę i włosy proste, brązowe do ciemnobrązowych. Na tyle, na ile można było to stwierdzić na podstawie zwykłej obserwacji gnozywnej (nie badając wnętrza ich ciał w celu rozpoznania fizjologii i genotypu), wszystkie one wydawały się być oparte na węglu. Humanoidy stanowiły około 60 procent naszej próby.

Drugą grupą były zauroidy, czyli to, co w literaturze popularnej określa się jako jaszczuropodobne. To również oferowało duże różnice w fenotypie i genotypie. Były tam humanoidy o skórzastej twardej skórze, które były niezwykle wysokie (siedem stóp według naszych szacunków), mniej więcej tego samego wzrostu co my, ludzie na Ziemi (5,6 do 6 stóp), a trzeci podtyp miał co najwyżej około 5 stóp wzrostu. Wszystkie te formy były typu męskiego, żeńskiego. Były też podobne , bardzo duże i bardzo wysokie, z czymś, co najlepiej można opisać jako skrzydła lub wystające skrzydła między tym, co mogliśmy dostrzec jako ramiona, a tułowiem ciała. Mówiąc bardzo duży, mamy na myśli siedem stóp i więcej. Nie stwierdzono rozróżnialnego typu męskiego i żeńskiego. Trzecią podkategorią była grupa określana w literaturze jako “szaraki“. Spośród nich występowało co najmniej kilkanaście różnic – we wzroście, typach budowy ciała (w tym wielkości oczu i budowy), wadze, kolorze skóry i sposobach rozmnażania. Ta klasa stanowiła około 30 procent naszej próby.

Trzecia grupa była małym konglomeratem biotypów, które wyglądały na humanoidalne, ale ich genotyp i biologia wykazały, że są oparte na żelazie (dla dwóch humanoidalnych mieszanek insektoidów [ryc. 3:4]), jedna podgrupa na bazie magnezu (układ krążenia), trzecia podgrupa na bazie krzemu (sensoria i struktura szkieletowa) zol / żel (rozpuszczalny / galaretowaty) stany krzemu, ale skóra w kolorze beżowym wyglądała szorstko, nawet szorstkie (jak nieoszlifowana powierzchnia bloczków cementowych)[4][pogrubienie i kursywa nie są w oryginale, przyp. red.]. 

Humanoid płci męskiej “Wysoki Biały”
Saurian
Szary
Insektoid

Ontocyboenergetyczny (na = forma życia; cybo = sztuczny; energetyczny = przewoźnik duszy): Ta forma życia ma zarówno sztuczne, jak i naturalne systemy, znana również jako organizm cybernetyczny . Często mają żywą tkankę nad metalowym lub ceramicznym endoszkieletem. Ontocyboenergetyki oznaczają, że są inteligentnymi, cybernetycznymi organizmami ubranymi w tkankę organiczną. Są hominidami i mają większą głowę niż głowa tułowia, proporcje ludzkie, a ich wysokość wynosi prawie 7 stóp. Ta grupa istot nie została jeszcze dokładnie zbadana przez LPG-C. Wiadomo natomiast, że w tej klasie jest kilka grup, niektóre nie pochodzą z naszej galaktyki[5].

Jednostka ontocyberenergetyczna
Bezmasowy ontoenergetyczny hiperwersalny


2.1
 Różne formy życia poza 4-czasoprzestrzenią

Wszystkie inne formy życia w superdomenach wyższych niż 4-czasoprzestrzeń są określane jako bezmasowe byty ontoenergetyczne (MOD):

Ontoenergetyka (formy życia/dusze bez ciała biologicznego): Przetwornik[6] Formy życia (poprzeczne lub hiperwersalne) są liczne we wszechświecie, niektóre z planetami, które mają większą populację niż Ziemia (rys. 4:2). Poprzeczne i hiperwersalne[7] W tym kontekście oznacza formy życia, które mogą przenosić swoją świadomość przez przestrzeń i czas, z jakąkolwiek technologią lub bez niej, w czystej formie energetycznej lub w przezroczystym “ciele świetlistym”. Te formy życia mają imponującą zdolność do poruszania się po superdomenie kwantowej z jednej pozycji na drugą na powierzchni planety. Są zdolne do korzystania z technologii opartych na myśleniu, które znacznie wykraczają poza możliwości jakichkolwiek istot ontobioenergetycznych, takich jak ludzie.

Istnieją dwie różne klasy ontoenergetycznych form życia:

Ontoenergetyczny (OE1): zdolny do przemieszczania się między LOM-ami tylko za pomocą swojej Chmury Informacyjnej/duszy. Mogą poruszać się zarówno w przestrzeni, jak i w czasie przez różne poziomy, między różnymi punktami bez użycia ciał.#

Ontoenergetyczna Dwójka (OE2): może przenosić się między LOM-ami w prawie taki sam sposób jak OE1, z tą różnicą, że nie tylko przynosi swoją Chmurę Informacyjną, ale także przynoszą ciało energetyczne o takich samych właściwościach, jak ciało pierwszej harmonicznego neurosensora rozszerzenia, jak opisano w sekcji 1 powyżej.

Wczesna eksploracja Unum, co za tym idzie, neurosensory ujawniły krajobrazy podobne do Ziemi nawet w superdomenach syntoniczno-dyfuzyjnych, logomorficznych i unidźwiękowych. Ujawnili również humanoidy z ciałami energetycznymi, które nie tylko zamieszkiwały te krajobrazy, ale wydawały się je tworzyć przy użyciu połączonych umysłów żyjących tam humanoidów – bezmasowych istot ontoenergetycznych.

Istoty te są w stanie zakodować światłem matrycę rzeczywistości według własnego wyboru w skończonym obszarze LOM. Neuroczujnik wchodzący w jedną z tych domen może znaleźć się w bardzo realnej manifestacji środowiska podobnego do Ziemi, w tym drzew, gór, oceanów i tak dalej; Wszystko to jest wytworem zbiorowej wyobraźni ontoenergetycznej. #
 

3. Indeksowanie ciał planetarnych a rzeczywistość koncepcji “wznoszenia”

Zgodnie z Modelem Roboczym, kiedy już inkarnujemy się na określonej planecie, pracujemy w pewnym zakresie częstotliwości, który jest specyficzny dla tej planety. To samo odnosi się do innych ciał niebieskich we wszechświecie, a nawet do życia w wyższych LOM-ach. Jest to nasza “lokalna czasoprzestrzeń” i jest tym, co mamy tak długo, jak długo żyjemy jako biokindy/bioumysły na określonej planecie, tj. Ziemi, ze względu na to, jak jesteśmy skonstruowani oraz sposób, w jaki chwytamy i przetwarzamy informacje o tym, co jest wewnętrzne i zewnętrzne w stosunku do naszego ciała/umysłu[8].

Dr Bordon z LPG-C mówi mi dalej, że to, co miało stać się Modelem Roboczym, nauczyło go i jego grupy, że wszystkie formy życia to ciało/umysł, w tym tak zwane “niższe” formy życia, takie jak zwierzęta i rośliny. Umysł, w tym kontekście, jest zakresem natychmiastowego połączenia z “ja”; własną chmurą informacyjną; wzajemne połączenie z kolektywnymi chmurami informacyjnymi na planecie i super-łączność ze wszystkim w Unum.

W wyższym aspekcie rzeczy, “duchowy”, “fizyczny”, “żywy” i “forma życia” są pojęciami dość niejasnymi, ponieważ wszystkie są przejawami tej samej rzeczy i wszystkie są ze sobą powiązane i równe pod względem ważności.

Stąd, kiedy ktoś mówi: “Jestem uduchowiony”, oznacza to tylko, że ta osoba skupia się na tym jednym aspekcie życia i prawdopodobnie wyklucza znaczenie innych, ograniczając w ten sposób swój pogląd na życie.

Ewolucja jako osoba i jako gatunek nie oznacza, że powinniśmy być tylko “duchowi”, ale zamiast tego myśleć w bardziej holistycznych kategoriach, a zatem obejmować wszystkie aspekty życia; “Duchowa” część jest tylko jedna.

Model Roboczy uczy nas, że w rzeczywistości oznacza to, że kiedy urodzimy się na określonej planecie (powiedzmy na Ziemi), jesteśmy “indeksowani” do częstotliwości hologramowej tej planety. W rezultacie, gdy tylko zaczniemy używać naszych ciał po dołączeniu do nich naszej Chmury Informacyjnej (duszy), zaczynamy patrzeć na rzeczywistość z perspektywy zbiorowej świadomości tej planety.

Ziemia, na przykład, jest już indeksowana do pewnego zakresu częstotliwości, więc ci, którzy się tutaj inkarnowali, mogą mieć doświadczenia w tym konkretnym zakresie. Jest to również powód, dla którego postrzegamy rzeczy podobnie, zarówno jeśli chodzi o koncepcje, jak i rzeczy materialne w naszym otoczeniu.

Bycie indeksowanym tylko raz do określonej planety, np. Ziemi, oznacza w rzeczywistości, że już nigdy nie wracamy na tę samą planetę.

Czy to oznacza, że wcieliliśmy się tutaj tylko raz, nigdy wcześniej tu nie byliśmy i nigdy więcej nie będziemy tutaj w przyszłości? Czy życie, które prowadzimy teraz, w 2011 roku, jest naszym jedynym życiem na Ziemi? Oto, co dr Bordon powiedział mi w korespondencji między nami dwoma (podkreślenie moje):

Nie umieramy… Nigdy tego nie robiłem, nigdy nie będzie. Nie ma czegoś takiego jak “śmierć” w tym czy innym LOM-ie. Jest tylko informacja jako energia. Odnosimy się do naszej “duszy” i “ducha” jako do chmury informacyjnej, którą dosłownie są. Aczkolwiek taka, która nakłada się na ciało. Przywozimy ze sobą wszystkie “wspomnienia” z innych wcieleń – ale haczyk polega na tym, że nie inkarnujemy się na tej samej planecie sekwencyjnie, inkarnujemy się na różnych planetach po kolei. Powrót na tę samą planetę jest fizycznie niemożliwy, ponieważ jest się już zindeksowanym do nadfunkcji tej planety i powrót byłby ruchem “do tyłu”, podczas gdy życie porusza się “do przodu”. Naprzód oznacza tutaj poruszanie się przez Unum jako doświadczający Życia, które przyczynia się do zrozumienia stworzenia przez wszystkie chmury informacyjne indeksowane do wszystkich nadfunkcji na wszystkich planetach i czasoprzestrzeniach/LOM-ach (takich jak przestrzenie de Sittera, które zawierają formy życia, które “wymyślają” (tworzą) swoje własne “niebo” lub “miejsce spoczynku” lub “miejsce pomiędzy”) [źródło: Korespondencja Penre/Bordon, 26 stycznia 2011].#*

[…]

Twoja chmura informacyjna żyje wieloma życiami w różnych proporcjach czasoprzestrzeni, ponieważ jako żywa chmura informacyjna jesteśmy teoretycznie makro-kwantową jednostką ułamkową Halla – co oznacza, że możemy podzielić się na wiele rezonujących form oryginału i gdzieś żyć, podczas gdy powiedzmy 3/5 pozostaje w, powiedzmy, dowolnej z dużej liczby przestrzeni de Sittera, którą jesteśmy w stanie wykorzystać do wymyślenia miejsc odpoczynku dla siebie i naszych.*

… Nie oznacza to, że Twoja chmura informacyjna żyje tylko jednym życiem biologicznym na raz, gdyby tak było, byłoby to takie marnotrawstwo zdolności życiowych. Każda chmura informacyjna jest zdolna do ustanowienia harmonijnych, rezonansowych aspektów samej siebie – oznacza to, że aspekt chmury “źródłowej” jest z nią harmonijny, podczas gdy “istnieje” w innej formie życia, powiedzmy, jako zieleń lub jako Plejadianie, lub jakikolwiek inny biorodzaj.

Aha, istnieje też krzywa rozwojowa dotycząca istnienia chmur informacyjnych, gdy granica T jest w stanie stworzyć je w unikalnym łańcuchu przyczynowo-skutkowym tworzenia w dół. Zbadaj, co to oznacza, a zwalisz się z nóg. Przechodzimy przez wszystkie te wersje źródła, którym jesteśmy, aby zrobić co…? Uczyć się dla siebie? Nie… Przechodzimy przez te doświadczenia jako pierwotne i jako harmoniczne, aby przyczynić się do ogólnego zarządzania ŻYCIEM w Stworzeniu.

Widzicie, jesteśmy w czwartym cyklu/przejściu fazowym wersji wszechświata, trzy inne wcześniej okazały się porażkami dla nas jako Życia, ponieważ udało nam się niewłaściwie wykorzystać ciemną energię tak, że istniały “martwe” galaktyki, w których ciemna energia była wyczerpywana przez formy życia, które w nich żyły. Wszechświat, jaki znamy, tętni życiem, mój bracie. Roi się! Pomyśl o przejściu fazowym jako o odpowiedniku Wielkiego Wybuchu, ale nie o takim, który kończy się osobliwością lub zaczyna w jednym. […] Reinkarnacja? No cóż, znowu, stanowilibyśmy stratę życia, gdybyśmy nie przeszli fazowo z jednej formy życia do miejsca spoczynku do innej formy życia, dla wielu takich przejść… [źródło: Korespondencja Penre/Bordon, 26 stycznia 2011].

To wszystko są bardzo interesujące koncepcje, ale zastanówmy się, co on właściwie tutaj mówi. Mówi mi, że wszyscy żyjemy wciąż na nowo, ale jesteśmy indeksowani tylko raz do każdej planety, a potem przenosimy się do innego miejsca. Mówi również, że prowadzimy wiele żyć jednocześnie.

Moje własne badania, w miarę ich postępu, nauczyły mnie czegoś innego. Jestem przekonany, że – jak mówi dr Bordon – prowadzimy wiele równoczesnych żywotów, tu i wszędzie. Jednak żyjemy więcej niż jedno życie na jednej planecie (takiej jak Ziemia). Moje przekonanie (i pokażę to szczegółowo później, ponieważ jest na to wiele dowodów) jest takie, że wysyłamy fragmenty duszy nas samych (naszej Nadduszy) na Ziemię i gdzieś indziej, równocześnie, aby przeżyć kilka żyć na tej samej planecie, a te życia są oddzielone tylko czasem i linią skupienia. Omówię to teraz w bardzo prostych terminach, ponieważ później postaram się być bardziej szczegółowy, ale to oznacza, że żyjemy więcej niż jedno życie na każdej planecie, chociaż kiedy już się inkarnujemy tutaj na Ziemi, jesteśmy poddani systemom wierzeń tej planety, a czas linearny jest jednym z nich. Dlatego wydaje się, że reinkarnujemy się z przeszłości, do teraźniejszości i do przyszłości.

Zobaczmy, co jeszcze dr Bordon ma do powiedzenia na ten temat. Robi się naprawdę ciekawie, gdy ujawnia swoje źródła:

Posłużmy się modelowaniem oferowanym przez Model Roboczy, jak również gnozywnymi dowodami nauk i pracy w ówczesnym Mieście-Boga-Słońca (w przeddynastycznym Egipcie) przez Pana Ningishziddę (Anunnaki “bóg”, znany również jako Thoth [komentarz Wesa]), przed jego wygnaniem do Abzu przez jego brata Marduka. To oznacza, że źródło to miało miejsce około 35 000 do 40 000 lat temu.[8a]

[…]

Następnym poziomem informacji na tej drabinie jest to, czego Ningishzidda nauczał swoich uczniów, że jest to KA, czyli esencja, nie tylko fizyczna, ale także informacyjna, mniej więcej odpowiadająca bioumysłowi (który w mniejszym lub większym stopniu odpowiada cielesnej istocie informacji o ciele, bioinformacyjnym/aurycznym/polu Meissnera).

Następny poziom odpowiadałby prawdziwemu KA lub esencji, lub temu, co my tutaj w sklepie zdecydowaliśmy się nazwać “chmurą informacyjną” lub duszą/duchem istoty. Otóż dzieje się tak, że każdy obiekt na świecie (w tym jednostki biologiczne) ma stożek świetlny, który łączy je z daleką przyszłością i daleką przeszłością, tak że obiekt i jego chmura informacyjna (która w rzeczywistości jest subkwantowa, ale również indeksowana znacznie wyżej […] i która nadaje najbardziej deterministyczny obrót temu, czym i jak ma być obiekt lub żywa istota. Ten subkwantystyczny determinizm jest tym, co dosłownie uniemożliwia chmurę informacyjną, która oddziela się od ciała i wkracza w którąkolwiek z niezliczonych przestrzeni de Sittera jako rodzaj bezkrólewia, powrót do poprzedniej konformacji sprzężenia; nie dlatego, że jest to fizycznie niemożliwe, ale dlatego, że jest to informacyjnie niemożliwe. Subkwantowa “strzałka” informacyjna żywego obiektu łączącego szablony (ta, która na świecie już istnieje w odniesieniu do osoby, która jest Joe, Mary lub Max w obecnej fazie życia w subkwantowej chmurze informacyjnej) wskazuje jedynie na połączenie z fizyczną masą, którą nakłada na siebie jako rękawiczkę do ręki na okres tej fazy życia. A teraz wyobraźcie sobie, jaki trud miał Ningishzidda z wyjaśnieniem tej zawiłości swoim uczniom! Tak więc osoba, która jest Maxem, Joe lub Mary w (pozwólcie, że użyję współczesnych angielskich terminów) obecnej inkarnacji, jest indeksowana do swojej chmury informacyjnej, która z kolei jest indeksowana do swojej subkwantowej chmury informacyjnej. Tak więc, uczenie się przez Maxa, Mary i Joe wzbogaca ich chmurę informacyjną (co dosłownie oznacza bezpośrednie i stałe dostarczanie informacji do harmonicznej rezonansowej Myśli granicy T) odbywa się pionowo – co oznacza fazę sekwencyjną, a nie fazę poziomą, innymi słowy, pozostawanie w jednym miejscu wszechświata (np. planetę Ziemia) i powracanie do tego samego miejsca w każdej fazie życia po kolei. Stanowiłoby to pętlę, która według Modelu Roboczego byłaby fizycznie niemożliwa, ponieważ jest niemożliwa informacyjnie. Innymi słowy, jest to sposób, w jaki granica T buduje Unum/wszechświat[ponownie, podkreślenie nie w oryginale] [źródło: Korespondencja Penre/Bordon, 14 lutego 2011].

Tak więc dr Bordon mówi tutaj, że z powodu tego, że jest informacyjnie niemożliwe żyć na Ziemi więcej niż raz, nie ma czegoś takiego jak przeszłe i przyszłe życia na tej konkretnej planecie. Zamiast tego dusza/chmura informacyjna przynosi ze sobą doświadczenie z tego życia, zebrane w tym, co on obrazuje jako “czas pionowy”, i w ten sposób przyczynia się do ogólnego doświadczenia świadomości Ziemi.

Chociaż zdałem sobie sprawę, że może to być do pewnego stopnia poprawne, to nie jest cała historia. Próbowałem przedyskutować to dalej z Bordonem, ale nie był zbyt wrażliwy na ten konkretny temat. Po pierwsze, dowody na to, że na każdej planecie żyjemy więcej niż jedno życie, są przytłaczające, które pokażę czytelnikowi w miarę kontynuowania, a nawet jeśli Thoth miał rację co do czasu pionowego, nasza Naddusza (lub, jak nazywa to Bordon, “subkwantowa chmura informacyjna”) dzieli się na kilka frakcji, które są rozproszone na Ziemi (i gdzie indziej) od czasu pionowego do linearnego. Pomyśl o tym jak o prawie nieskończonej drewnianej desce (czas linearny) z przeszłością, teraźniejszością i przyszłością. Następnie upuszczasz setki noży z góry, jednocześnie, tak aby przyklejały się i stawały z deski w różnych miejscach. Noże to różne wersje Ciebie, zahaczające o siebie z czasu pionowego na liniowe. W ten sposób żyjecie wiele wcieleń na tej samej planecie. Kiedy czytasz ten artykuł, skupiasz się na życiu w XXI wieku (jeden z noży), ale masz o wiele więcej żyć, oddzielonych czasem i przestrzenią.

Na “Pierwszym Poziomie Nauki”, który obejmuje ten artykuł, będziemy dużo mówić o Anunnaki i tych, którzy żyją na planecie Nibiru, więc teraz tylko pokrótce o nich wspomnę. Ningishzidda jest synem Enki i, jak wspomniano powyżej, jest odpowiednikiem Thota w Egipcie. To właśnie od tego momentu dr Bordon i LPG-C dowiedzieli się powyższego. Następnie, oczywiście, umieścili te informacje w kontekście tego, czego jeszcze dowiedzieli się o tym, co nazywają Unum, “znanym wszechświatem”.

Ningishzidda jest jednym z Anunnaki, chociaż urodził się na Ziemi wieki temu. Studiowałem ten gatunek dużo i badałem go dość głęboko, aby napisać te artykuły, a moje źródła metafizyczne i inne (wygoogluj Thoth w Internecie) wyraźnie pokazują, że Thoth zaczął, podobnie jak jego ojciec, od nauczania ludzkości pewnych aspektów życia w Multiwersum, w oparciu o płyty CDT, stworzone przez Sojusz Strażników, przyjazną konfederację istot pozaziemskich, po tym jak połączyła siły ze Strażnikami. Ale gdzieś po drodze zaczął zniekształcać święte nauki Prawa Jedynego i przestał na nim polegać. Kiedy słucham powyższych nauk dr Bordona, widzę zniekształcenia, zmieszane z prawdą i pominiętymi informacjami. Rozwinę to wszystko, co mówię, w miarę jak będziemy przechodzić przez dokumenty. W tym przypadku nie uważałbym Ningishzidda za wiarygodne źródło.

Dr Bordon kontynuuje:

Drugim źródłem są gnozywne dowody, które wraz z moim małym zespołem ENS zebraliśmy na temat pracy postaci, którą znaliśmy i którą nazywaliśmy Pana Ningishzidda, urodzonego na Ziemi Sa.A.Mi/Annunaki w ciągu ostatnich 10 lat z cumulusa (linia heurystyki badawczej zainicjowana 12 stycznia 2001 roku). Linia ta zaczyna się w środkowym Egipcie około 37 500 lat od dnia dzisiejszego, używając osi czasu z 1945 roku jako wspólnego początku czasu.

Dowody wskazują na to, że Ningishzidda był mistrzem instruktorem w kompleksie w środkowym Egipcie, a także mistrzem instruktorem w delcie po zakończeniu niektórych projektów irygacyjnych przeprowadzonych w tym miejscu. Jest to okres, który sekwencyjnie do 1945 roku umieściłby go na około 37 500 lat od dzisiaj. Bliźniacze kopce (piramidy) nie istniały w tym czasie, a korpus Sa.A.Mi. w środku liczył się w latach 50-tych, z koncentracją mniej więcej w miejscu, gdzie obecnie znajduje się Luksor. Strumień zdarzeń, który śledziliśmy, aby poprzeć powyższe twierdzenie, pochodzi z czasu przybliżającego czas pojawienia się planety macierzystej przez wasze odczytanie znaków. W sekwencji wydarzeń, o których mowa, Sa.A.Mi. Chodziło o opanowanie wtajemniczonych, którzy mieli służyć potrzebom pierwszego i drugiego boskiego faraona (tj. ojca Ptaha i ojca Ra miejscowych kapłanów) [Ptah to Ea/Enki, a Ra to Marduk, przyp. red.].

Specyficzne wystąpienie strumienia informacji dotyczącego instrukcji na temat sekwencjonowania faz życia człowieka na Ziemi rozpoczyna się następnie od instrukcji dotyczących zarządzania KA istoty ludzkiej za pomocą środków energetycznych. Obejmowało to nauczanie o krist lub konsorcjum KA, do którego należeli wszyscy żyjący ludzie. Wiązało się to również z użyciem narzędzi zarządzania, których nauczył mistrz, jak pomagać w przetwarzaniu przejścia KA z fazy ziemskiej do nowej fazy. [Uznaliśmy, że oznacza to przejście z Ziemi do bezkrólewia z powrotem do nowego miejsca]. Nauczał swoich uczniów, że kierunek ewolucji chmury (używał tego terminu w odniesieniu do KA) był dwojaki – do wzbogacenia KA i do wzbogacenia kristu. Że wszystkie grupy ludzi (tłumaczyliśmy to jako narody, cywilizacje) są zobowiązane do procesu wzbogacania i że wszyscy, którzy przechodzą przez daną fazę, wracają do lekcji, które pozostały niedokończone lub niedokończone w poprzedniej fazie, aby być ponownie podjętymi w nowej fazie, i że jest to podobne do powrotu do ojczyzny, aby naprawić wszystko, co zostało zrobione źle, zgodnie z prawem krist.

Jeśli przeczytasz to uważnie, nie oznacza to, że powrót do “poprzednich stacji”, ale że idea ta została zaszczepiona poprzez użycie metafory, która wskazywała (przynajmniej nam, a w szczególności mnie wtedy), że powrót do stacji po odpoczynku [lub tego, co teraz nazywamy bezkrólewiem] niekoniecznie był powrotem do ojczyzny, ale do czegoś innego. w innym miejscu, innym niż Ziemia. [źródło: Korespondencja Penre/Bordon, 14 lutego 2011].#*

Co ciekawe, nie wczytuję w nauczanie Ningishziddy tego samego, co robi dr Bordon, jeśli pozostaniemy w ramach tego, co właśnie zostało omówione. “KA” to oczywiście chmura informacyjna (dusza), a “Krist” to planetarna zbiorowa świadomość. Z mojego punktu widzenia, Anunnaki jest tutaj w istocie mówiąc, że musimy stawić czoła naszej karmie i wracamy, aby to zrobić. Nigdzie nie jest powiedziane, że koniecznie udaje się na inną planetę. Moje badania i wielowymiarowe doświadczenia ostatnio dowiodły mi, że żyjemy wiele, wiele jednoczesnych wcieleń tutaj na Ziemi i że teraz, w tak zwanych “Czasach Ostatecznych”, leczymy się zgodnie z liniami czasu poprzez konfrontację z “niezałatwionymi sprawami” z innych równoczesnych wcieleń, czy to w postrzeganej przeszłościczy w przyszłości. To nie jest dla mnie jakaś teoria; Żyję tym, a zatem mam doświadczenie z pierwszej ręki, że teoria indeksowania planet LPG-C nie jest do końca poprawna.

Oto, co uważam za prawdziwe, oparte zarówno na badaniach, jak i doświadczeniu: w XXI wieku mamy jednocześnie jedno ciało, podczas gdy możemy mieć inne ciała w latach 1500, 700, 800 p.n.e., 50 000 p.n.e. itd.; W przyszłości mamy nawet ciała. Zazwyczaj tego nie zauważamy, ponieważ nasze różne równoczesne życia są oddzielone czasem, tak jak go postrzegamy (w sposób linearny). To dlatego zwykle nie jesteśmy świadomi naszych równoległych inkarnacji.

Czas liniowy a pionowy: Jak prowadzimy równoczesne życie

Powyższy diagram wyjaśnia, w jaki sposób prowadzimy kilka żyć jednocześnie. Jak widać, zgadzam się z koncepcją czasu pionowego LPG-C, ale nie co do szczegółów.

Według LPG-C czas to energia, a każde ciało planetarne ma otaczające je pole energii czasu, określające prędkość czasu na danej planecie. Nie wiem, czy to prawda, czy nie; Myślałem po prostu, że czas jest pojęciem uzgodnionym przez żyjące na nim istoty. Ziemia krąży wokół Słońca, tak jak obraca się wokół siebie. Gdyby nikt na planecie nie zwracał uwagi na czas, jedyne, co by się stało, to to, że te istoty doświadczałyby dnia i nocy oraz wszystkiego pomiędzy, plus różnych pór roku, zmieniających się regularnie.

Następnie, gdyby inteligentne istoty na planecie były zdeterminowane, aby mierzyć czas, mogłyby to zrobić, lokalizując się w kosmosie, obserwując gwiazdy i ich konstelacje, a następnie rozpoznać, czym jest cykl słoneczny i jaka jest pora roku. W końcu mogłaby pojawić się bardziej linearna koncepcja i mielibyśmy mierzony czas podobnie jak dzisiaj. Nie jestem więc pewien, gdzie pojawia się to pole energii czasu, ale z drugiej strony, nie jestem naukowcem.

Jestem również przekonany, że w tym momencie, o czym będziemy mówić później, wiele dusz inkarnowało się tutaj, aby doświadczyć silnych energii wokół tak zwanych “czasów ostatecznych”, w wysiłkach na rzecz podniesienia częstotliwości Planety Ziemia, aby podnieść się o barierę częstotliwości, w której obecnie utknęliśmy.[9] To może być inna interpretacja tego, o czym mówi LPG-C w odniesieniu do tego, że indeksowanie do określonej planety oznacza, że pozostajemy w jej polu częstotliwości.

Jeśli to, co Model Roboczy mówi nam o indeksowaniu i zakresie częstotliwości, to obecne ruchy New Age i Duchowe, kiedy mówią o wznoszeniu się do wyższych wymiarów/gęstości, nie są poprawne. Niemożliwe byłoby, zarówno fizycznie, jak i duchowo, przejście do czwartego lub piątego wymiaru.

Jeśli każda planeta jest domyślnie ograniczona do pewnego zakresu częstotliwości, a my możemy osiągnąć pewien poziom lub częstotliwość tylko wtedy, gdy jesteśmy indeksowani do tej “rzeczywistości” lub planety, to innymi słowy, wzniesienie nie zadziała. Nie możecie wznieść się wyżej niż najwyższy poziom planetarnego pasma częstotliwości. Tak więc, jeśli weźmiemy sobie do serca to, co mówi LPG-C, LUDZIE, KTÓRZY MYŚLĄ, ŻE WZNIOSĄ SIĘ DO 4 lub 5 GĘSTOŚCI/WYMIARU, marnują swój czas; To się nie wydarzy i nie będzie też żadnego “Żniwa Dusz” dla 4. gęstości[10]

Wzniesienie (jeśli nadal chcemy używać tego terminu w tym samym zdaniu, co Model Roboczy) polegałoby raczej na pobieraniu informacji dostępnych nam w dowolnym momencie z Kronik Akaszy, przetwarzaniu ich i uczeniu się z nich, a następnie przynoszeniu ich ze sobą przez naszą chmurę informacyjną jako doświadczenie do innej rzeczywistości i pasma częstotliwości, kiedy inkarnujemy się na innej planecie po śmierci ciała na Ziemi.

Tak więc, kiedy czujemy, że jesteśmy “podniesieni” duchowo i stajemy się bardziej przebudzeni i świadomi tego, jak rzeczy naprawdę działają i co faktycznie dzieje się wokół nas, nie jest to proces wznoszenia w New Age, ale zamiast tego skok w górę drabiny na nowy poziom doświadczenia w dostępnym dla nas zakresie częstotliwości, w zależności od tego, na jakiej planecie żyjemy.

Następnie, po tym, jak nauczyliśmy się tego, czego nauczyliśmy się z doświadczeń, które mieliśmy w ciągu swojego życia, zabieramy te informacje ze sobą i przenosimy się na inną planetę, która jest w wyższym paśmie częstotliwości lub podobna do Ziemi (w zależności od tego, ile nauczyliśmy się w ciągu życia) i kontynuujemy tam nasze doświadczenia.

Ponownie, jest to “wniebowstąpienie” zgodne z tym, jak patrzy na to Model Roboczy, ale chociaż czuję, że wiele z tego, czego się nauczyłem o Modelu Roboczym, jest poprawne, znalazłem dowody na to, że powyższe nie jest poprawne. Zgadzam się, że Ziemia działa w pewnym paśmie/zakresie częstotliwości. Nie sądzę jednak, aby to pasmo częstotliwości było naturalne, ale jest raczej ogrodzeniem częstotliwości, ustawionym przez jedną lub więcej ras pozaziemskich, aby móc nas mentalnie i fizycznie kontrolować. Jest to system sterowania, który jest zbudowany z wielu warstw i jest dość skomplikowany.

Omówię to później i pokażę czytelnikowi, na czym opieram swoje pomysły, ale uważam, że dowody są dość solidne. Rozwinę go jeszcze bardziej w artykułach “Drugi poziom nauczania”. Być może LPG-C to przeoczyło lub źle zinterpretowało podczas eksploracji Unum, a może w grę wchodzą inne czynniki. Z pewnością możemy opuścić planetę w naszym “awatarze” (lub ciele harmonijnym/ciele świetlistym) i eksplorować Unum bez naszego ciała 3D, ale czy to, co widzimy, jest naprawdę tym, czym myślimy, że jest?

A może istnieje sposób na kontrolowanie tego, co jest doświadczane przez ENS, gdy jest poza ciałem i przenosi się w czasoprzestrzeń (astralną)? Ponadto, czy pasma częstotliwości wokół innych planet są naprawdę stałe, tak że istoty, które tam żyją, nie mogą przekroczyć pewnej częstotliwości, czy też to, czego doświadcza ENS, jest obecnym pasmem częstotliwości pewnej planety, ale czymś, co może zostać przekroczone, gdy zbiorowa świadomość istot na planecie zostanie podniesiona z powodu tego, że rzeczywistość jest płynna, a nie stała? w modelu roboczym; Co decyduje o tym, w jakim paśmie częstotliwości powinna znajdować się dana planeta? Wiem, że pierwotni “bogowie stwórcy”, którzy jako pierwsi stworzyli nas, ludzi, nie mieli zamiaru trzymać nas w pewnym paśmie częstotliwości. Rzeczy, które omówimy dalej, gdy będziemy kontynuować.##


3.1
 Co to są wspomnienia z poprzedniego życia?

Zasadniczo istnieją dwa rodzaje wspomnień z poprzednich wcieleń; “genetyczne” i “duchowe”.

Jeśli zaczniemy od wspomnień genetycznych, to mówiąc najprościej, odziedziczymy te wspomnienia po naszych przodkach na poziomie komórkowym. W ten sposób możemy “pamiętać” o tym, co nasz ojciec, dziadek ze strony ojca i jego przodkowie przeżyli na przestrzeni czasu; To wszystko jest przekazywane dzieciom poprzez linie krwi, z wyjątkiem duchowych wspomnień. Wtedy mamy te same wspomnienia ze strony matki. Oczywiście, mamy dwoje dziadków po obu stronach rodziny, a więc drzewo rozgałęzia się jeszcze bardziej. Potem w następnym pokoleniu będzie ich dwa razy więcej i wkrótce nasi przodkowie będą tak liczni, że na jednym podstawowym poziomie wszyscy będziemy połączeni.

Czy zatem możemy nosić ze sobą wspomnienia sprzed 200 lat? 5000 lat temu? 500 000 lat temu? Absolutnie! Nie tylko możemy, ale to robimy. Jedyne co nas od siebie dzieli to czas i skupienie, tak jak na to patrzymy tu na Ziemi. Gdyby cały czas był postrzegany jako dziejący się jednocześnie (co ma miejsce na poziomie subkwantowym), bylibyśmy w stanie doświadczać wszystkich różnych czasów i linii czasowych w tym samym momencie. Jednak tak nie powinno być, ponieważ ograniczyłoby to nasz cel do zbadania życia, w którym obecnie się znajdujemy na danej planecie.

Nasze wspomnienia genetyczne nie rozróżniają, ile czasu minęło, jeśli chodzi o patrzenie na czas. Kiedy przypominamy sobie poprzednie wcielenia naszych przodków, nie ma znaczenia, czy jakiś incydent miał miejsce 50 lat temu, czy 100 000 lat temu; Wspomnienia mogą być równie wyraźne lub mgliste. Mamy również zdolność przypominania sobie kilku wcieleń naraz, ponieważ wszystko co robili i myśleli nasi przodkowie jest przechowywane w banku pamięci na poziomie komórkowym, w naszym DNA[11].

Chociaż różnię się z Modelem Roboczym jeśli chodzi o to, że jesteśmy indeksowani do każdej planety tylko raz, pozwolę Modelowi Roboczemu mówić za siebie, a później omówimy to, co mogę podejrzewać o rozbieżności i fałszywej nauce. Bardzo ważne jest, aby czytelnik pojął koncepcję Modelu Roboczego (przynajmniej tej uproszczonej wersji, którą prezentuję), ponieważ ma ona wiele wspólnego z kosmitami obecnymi dzisiaj na Ziemi.

To, że pamięć jest przechowywana w banku pamięci genetycznej, nie jest niczym nowym; Z biegiem czasu nauczano tego w wielu szkołach nauczania. To, co wielu może uznać za nowe, to fakt, że my, jako istoty duchowe, nie doświadczyliśmy tych wcieleń z pierwszej ręki; Tylko nasi przodkowie tak robili. Jeśli Chmura Informacyjna nie reinkarnuje się na tej samej planecie dwa razy, łączy się z biorodzajem, np. tutaj na Ziemi, i staje się kompleksem ducha/umysłu/ciała, natychmiast łączy się z indeksowanymi wspólnymi doświadczeniami tej linii krwi, a ostatecznie ze wszystkimi innymi liniami krwi, które kiedykolwiek żyły na tej planecie. To jak podłączenie do systemu komputerowego; Po podłączeniu masz dostęp do całej sieci. Ci, którzy oglądali “filmy Matrix” wiedzą, o czym mówię.

Poprzednie wcielenia

Z drugiej strony mamy pamięć duszy. Niektórzy psychiatrzy i badacze zaczęli dostrzegać interesujące rzeczy u swoich pacjentów i ochotników do swoich badań. Wielu ludzi wspomina swoje wcielenia jako istoty nie z tej Ziemi. Opisują różne światy, w których wyglądały fizycznie inaczej niż my na tej planecie i pamiętają obce kultury i zwyczaje.

Jest to pamięć duszy wspomnień genetycznych na innych planetach. Tak jak ciało fizyczne, na poziomie komórkowym pamięta wszystko, co wydarzyło się w przeszłości na tej planecie, tak dusza pamięta wszystko, co wydarzyło się we wszystkich wcieleniach na wszystkich różnych planetach, których doświadczyła – kiedykolwiek.

Przynosimy więc ze sobą wszystko, na wszystkich poziomach[12]. Mamy również Naddusze, które są stacją przekaźnikową na wyższych częstotliwościach i te Naddusze pamiętają wszystko, co przydarzyło się pojedynczej duszy, całej grupie dusz lub wszystkiemu, co wydarzyło się w Wieloświecie. Naddusza może również, być może na swoim najwyższym poziomie, być może być odpowiednikiem Naddomeny Myśli (zobacz Przekaz #1: 4.2), gdzie przechowujemy ostateczne Kroniki Akaszy.

Kolejna uwaga na temat reinkarnacji: dr Bordon mówi mi, że Unum nie marnuje czasu, jeśli może mu pomóc. Mówi mi więc, że inkarnujemy się na różnych planetach jednocześnie, ponieważ byłoby wielką stratą czasu i zasobów, gdybyśmy inkarnowali tylko jeden biorodzaj w tym samym czasie. Jeśli to prawda, można również zapytać, dlaczego inkarnujemy się tylko raz na każdej planecie. Gdybym był odpowiedzialny za planowanie Unum i Wieloświata jako całości, pozwoliłbym każdej duszy wcielić się kilka razy na tej samej planecie, być może w obu tych samych lub różnych okresach czasu, lub zdałbym sobie sprawę, że istota nie miałaby tak dużego doświadczenia w tej rzeczywistości. To tak, jakbyś urodził się na Wyspach Kanaryjskich i nigdy w życiu nie opuścił tych małych wysp, nie byłby w stanie doświadczyć niczego innego na Ziemi poza Wyspami Kanaryjskimi. Wszystko inne byłoby pogłoskami lub doświadczeniami z drugiej ręki.

Tak, prawdą jest, że będąc “podłączonym” do matrycy Ziemi, macie dostęp do genetycznych zapisów Akaszy całej rasy, ale tylko na poziomie podświadomym i nieświadomym. Ta analogia do Wysp Kanaryjskich sprawia, że zastanawiam się, dlaczego dr Bordon uważa, że jesteśmy indeksowani tylko raz; zwłaszcza, gdy istnieje tak wiele dowodów (które zagłębię się później) sugerujących coś przeciwnego. Zamiast tego chciałbym rozwinąć tę koncepcję: inkarnujemy się kilka razy na tej samej planecie i jednocześnie żyjemy kilkoma życiami na kilku innych planetach. Czy naprawdę da się to zrobić? Oczywiście! Gdy tylko wyskoczymy z pudełka i zaczniemy widzieć szerszy obraz, nie ma w tym nic dziwnego ani niemożliwego. Ale kontynuujmy:

Istnieje również obszar pomiędzy życiami, do którego udaje się chmura duszy/informacji po opuszczeniu ciała na danej planecie (przestrzeń de Sittera). W tej strefie odpoczynku mamy szansę zastanowić się nad tym, co zrobiliśmy, a czego nie zrobiliśmy w naszym poprzednim życiu, spojrzeć na to z perspektywy naszych ogólnych doświadczeń w ogóle, wyleczyć rany, wyznaczyć nowe cele i wyruszyć na nową przygodę w innym czasie i przestrzeni.*

Obszar pomiędzy życiami omówimy bardziej szczegółowo w części metafizycznej.
 

4. Obserwatorstwo i “wspólna rzeczywistość”

Bycie obserwatorem jest bardzo ważną częścią “gry” w Unum. Termin ten nie ogranicza się do wyższej formy istot lub tylko istot bioenergetycznych; Ma zastosowanie do wszystkich form życia, nawet zwierząt i roślin. Jednak na potrzeby tego artykułu koncentrujemy się na wyższym poziomie funkcjonalności obserwacji w odniesieniu do wyższych ssaków, w tym nas homo sapiens-sapiens (myślącego człowieka). Jest to proces obserwacji, który pozwala nam realizować fundamentalny cel Granicy T; “poznawać siebie w rozszerzeniu siebie w postaci chmur informacyjnych”.

Po pierwsze, obserwator jest urzeczywistniany przez cokolwiek w Naturze; jako wszystko, co istnieje stąd aż do Źródła. Różnica w obserwatorze może mieć ogromny wpływ na to, jak postrzegamy rzeczy. Wyświetlany zestaw informacji może być postrzegany jako chaotyczny jak obraz po lewej stronie lub jako tabela po prawej, w zależności od tego, kto go przegląda oraz skąd i kiedy:

Te dwa różne poglądy na ten sam rodzaj przedmiotu są rzeczywiste; obiekt jest po prostu oglądany z dwóch różnych LOM-ów. Różnica polega na byciu obserwatorem i jego “indeksie”, czyli indeksie pewnej planety (np. Ziemi), które łączą się, tworząc hologramiczny obraz rzeczywistości, czym zajmiemy się wkrótce.

Po drugie, akt obserwacji może wpływać na obserwowany proces, co skutkuje innym wynikiem, niż gdyby obiekt nie był obserwowany. Ponieważ obserwacja występuje we wszystkim, zarówno obserwator, jak i obserwowany będą przetwarzać informacje, nawet jeśli świadomie nie są ich świadomi. Obserwator i obserwowany doświadczają tego procesu w zależności od swojego “indeksu”, tj. na jakiej planecie się znajdują/z której planety i/lub która LOM. Gdyby ktoś z innej planety lub LOM przybył na Ziemię i zaobserwował miskę z owocami, byłby w stanie rozszyfrować to, co zaobserwował, tak aby było to postrzegane w taki sam sposób, w jaki jest postrzegane przez osoby indeksowane do częstotliwości Ziemi. #

Po trzecie i najważniejsze, najważniejszym aspektem obserwacji jest sam akt obserwacji. Obserwacja jest funkcją świadomości, a świadomość jest wzajemnym połączeniem całej energii (jako kwantów i cząstek elementarnych) w niekończącym się kontinuum. Efekty tego można zaobserwować zarówno na poziomie kwantowym/subkwantowym, jak i w 4-czasoprzestrzeni. W miarę jak będziemy ewoluować, będziemy czuli się bardziej połączeni z Granicą T. Kiedy to połączenie nastąpi, zaczynamy dostrzegać rolę, jaką odgrywa świadomość. Jest to wzajemne połączenie energii, które przenika całe życie w całym Unum/Multiwersie.

W fizyce życia istnieje pojęcie zwane MPO* lub Manifest Production Observership, co jest technicznym słowem oznaczającym “wspólną rzeczywistość”. Jest to rzeczywistość, która jest dosłownie tworzona (lub fabrykowana) przez wszystkich obserwatorów w danym stosunku czasoprzestrzennym, w którym się przejawia. MPO jest ostatecznym hologramem, w którym istnieje obserwator.
 

5. Czasoprzestrzeń a czasoprzestrzeń

Zdefiniujmy najpierw czas. Model Roboczy wyjaśnia, że czas jest również energią; “ciemna energia”, która otacza wszystko we wszechświecie, w tym galaktyki, gwiazdy i planety oraz całą przestrzeń międzygalaktyczną w naszym wszechświecie. Jest również postrzegany inaczej w zależności od tego, gdzie i kiedy jesteś.

Tak jak każda planeta ma swój “indeks”, jak omówiliśmy powyżej, jest ona również otoczona przez swoją własną ciemną energię, którą jest jej czas, lub planetarny “zegar”, jeśli wolisz. Możemy myśleć o subkwantowym ośrodku energetycznym ciemnych energii jako o ośrodku, przez który porusza się Ziemia, jak przez wodę; Jest równie stabilny i równie gęsty. Jednakże, w miarę jak nasza planeta porusza się po swojej orbicie wokół Słońca przez sekundy, minuty, godziny, dni, tygodnie i miesiące, pojawią się drobne różnice czasowe, niezauważalne dla nas, żyjących tutaj. Mimo to będą drobne zrywy czasu i inne momenty, w których czas zwalnia. Jest to bardziej zauważalne na planecie o znacznie dłuższej orbicie, a w takich przypadkach istoty żyjące na takiej planecie doświadczają bardziej wykrywalnych skoków czasu.

Również to, jak istoty postrzegają czas, jest do pewnego stopnia zależne od tego, jak daleko od słońca znajduje się planeta, na której żyją. Oczywiście, rok będzie postrzegany jako dłuższy na planecie takiej jak Jowisz, która znajduje się dalej od Słońca niż Ziemia. Ta ostatnia kończy rok (jedno okrążenie Słońca) szybciej niż Jowisz. Jednak, co ciekawe, długowieczność danego gatunku najwyraźniej zależy również od długości orbity wokół Słońca.

Jeśli z uproszczenia powiemy, że długość życia człowieka wynosi 100 lat, a na planecie mamy istoty, na których okrążenie słońca potrzebuje 4000 lat, to każdy przedstawiciel tego gatunku żyje około 4000 razy dłużej. Jego długość życia wynosiłaby zatem 400 000 lat. Jest to oczywiście przybliżone i różni się nieznacznie ze względu na genetykę, DNA i inne czynniki, ale ogólnie wydaje się, że tak jest[13]. Ciekawym tego przykładem są istoty, opisane w pracy nieżyjącego już Zacharii Sitchina [1920-2010], zwane Anunnaki[14]. Ich planeta potrzebuje około 3600 lat, aby okrążyć Słońce, ale żyją one również około 3600 razy dłużej niż ludzie; 3600 lat dla nas to 1 rok dla nich.[13a] Później będziemy dużo mówić o tej obcej rasie.

Co więcej, czas nie jest linearny w sposób, w jaki ludzie patrzą na czas. Czas linearny, z przeszłością, teraźniejszością i przyszłością, jest czymś, co rozwinęliśmy tutaj, aby móc mieć te pewne doświadczenia, które są unikalne dla tej planety. “Zapomnieliśmy”, że domyślnie jesteśmy wielowymiarowi i prowadzimy wiele żyć jednocześnie. Jednakże na poziomie subkwantowym cały czas jest równoczesny w wiecznie istniejącej teraźniejszości.

Ouroboros, wąż gryzący własny ogon, reprezentujący tutaj czas cykliczny

Czas ma również charakter cykliczny, z cyklami w cyklach lub “kołami w kołach”, jak postrzega się go w szkołach tajemnych. Istnieją małe cykle czasu i większe cykle. Planeta ma swój własny cykl, podzielony również na mniejsze. Niektórzy twierdzą, że większy cykl ziemski trwa około 26 000 lat[15]; inni mówią, że 75 000 lat[16], podczas gdy słyszałem również o 500 000 lat; To wszystko jest arbitralne, w zależności od naszego punktu skupienia.

Bez względu na to, na czym się skupiamy, wielu zgadza się, że zbliżamy się do “czasów ostatecznych”, jak opisano zarówno w Biblii, jak to jest opisane w Biblii, kalendarzu Majów i w innych miejscach. Istnieje ogólna koncepcja, że rok 2012 jest końcem obecnego, Wielkiego Cyklu, a świat skończy się taki, jaki go znamy. Chociaż są tacy, którzy głoszą, że nastąpi dosłowny “koniec świata”, myślę, że większość ludzi, którzy się temu przyjrzeli, zgadza się, że jest to zmiana świadomości, która przybierze nowe formy i w niektórych kategoriach będzie postrzegana jako Nowa Era.

W dniu przesilenia zimowego 2012 nasz Układ Słoneczny jest również w idealnej harmonii z centrum Galaktyki i zakończył pełny cykl wokół Drogi Mlecznej, co zdarza się tylko raz na 26 000 lat. Według wielu źródeł metafizycznych oznacza to duży skok świadomości, ponieważ w proces ten zaangażowanych jest bardzo dużo energii, a energia to także informacja, szczególnie gdy jest przekazywana za pomocą promieni gamma.

W tym samym czasie energia naszego własnego Słońca zmienia się, tworząc wzrost świadomości, coś, czego, jak wierzę, wielu z nas doświadczyło. W rzeczywistości, według Plejadian, wzrost świadomości jest procesem trwającym od 1987 roku. Okres między 1987 a 2012 rokiem jest tym, co nazywają “nanosekundą”, co jest ramą czasową, w której nastąpi najbardziej intensywny impuls, a także w ciągu tych 25 lat doświadczymy, że czas przyspiesza, a czas, jaki znamy, zapada się.

W konsekwencji pewne linie czasowe łączą się ze sobą i stajemy się bardziej świadomi naszej wielowymiarowości. Mogę osobiście zaświadczyć, że tak właśnie było w moim przypadku. Moje prawdziwe przebudzenie nastąpiło tuż przed rozpoczęciem nanosekundy; w latach 1985-86 i wiem, że jest o wiele więcej ludzi, którzy również doświadczają zrywu czasu; Jestem tylko jednym z tłumu.

Mówiąc ogólniej, nawet wszechświaty mają swoje cykle. Nie mogę w tym momencie powiedzieć, ile czasu potrzeba, aby wszechświat zakończył cykl; Całkiem możliwe, że zależy to od tego, jak szybko ewoluuje uniwersalna świadomość, ale najwyraźniej i zgodnie z doświadczeniem LPG-C, wszechświaty kończą swoje cykle, implodują i zaczynają wszystko od nowa. Ma to oczywiście sens, że nasz wszechświat, który jest kulisty, krąży wokół czegoś większego. Jest to oczywiste, ponieważ wszystko w znanym wszechświecie krąży wokół czegoś większego; To nie skończy się na tym jednym wszechświecie.

Oto kolejne dobre odniesienie do czasu, które sprawia, że koncepcja jest całkiem zrozumiała. Wywodzi się od współczesnych bawarskich Iluminatów[17], obecnie zlokalizowany głównie w Zjednoczonym Królestwie. Ich Zakon ma dostęp do wielu starych, gnostyckich informacji; informacje, które były trzymane w ukryciu aż do niedawna, kiedy to stopniowo wypuszczali te informacje, aby skłonić ludzkość do zastanowienia się nad nową nauką i nowymi koncepcjami na temat wszechświata, czasu, ducha, Boga i innych ważnych kwestii.

Dlaczego teraz ujawniają te informacje? Zakon sprzeciwiał się Siłom, Które Są na tej Ziemi, powiedzmy, od czasów Salomona (być może nawet dłużej), ale musiał zejść do podziemia dla własnego bezpieczeństwa i dla swoich informacji, aby pozostać bezpiecznym w Zakonie. To oni stali za rewolucją rosyjską, francuską i amerykańską. Walczyli za kulisami przeciwko rodzinom królewskim i międzynarodowym bankierom, ale teraz, gdy zbliżamy się do wielkich zmian, Zakon uważa, że nadszedł czas, aby ludzie wiedzieli, jak ludzkość była oszukiwana przez tysiąclecia.

Byłem w kontakcie z tym Zakonem, jak również z LPG-C podczas moich badań do tych dokumentów (byłem w kontakcie z Iluminatami przed LPG-C) i przypomniałem Bawarskim Iluminatom o ich krwawej przeszłości. Ich odpowiedź brzmiała, że Zakon nie jest już zaangażowany w wojnę i gwałtowny opór i zdał sobie sprawę z ograniczeń związanych z używaniem tych metod. Tym razem chcą wykorzystać informacje; rozpowszechnianie edukacji i pokojowego ruchu oporu, który już rozpoczęli. Nazywają to Ruchem[18]. Osobiście nie spotkałem się z żadnymi ruchami z pozytywnym skutkiem. Nie dzieje się tak dlatego, że ich członkowie nie są dobroduszni i poważni, ale dlatego, że ruchy, jeśli stanowią zagrożenie dla establishmentu władzy, są albo eliminowane, albo infiltrowane, albo dyskredytowane do tego stopnia, że tracą większość swojego poparcia.

Iluminaci

Mimo to, musimy pamiętać (i to jest ważne), że grupy, które wydają się być przeciwstawne do siebie (jak Bawarscy Iluminaci i Władze, Które Są, które prowadzą show za kulisami w sposób, który nie przynosi korzyści ludzkości), mogą być albo dwiema stronami tego samego medalu, co oznacza, że rozgrywają swoje programy przeciwko sobie, kiedy na wyższym poziomie są kontrolowane przez te same siły, kierowane przez te same Istoty Pozaziemskie, udając, że są sobie przeciwstawne, aby wywołać konflikt i wojnę i ostatecznie utrzymać ludzkość na niższej częstotliwości.

Następnie, oczywiście, poprzez to, że ludzie zapisują się do “ruchów” oznacza również, że “opór” może być skatalogowany przez Władze, Które Istnieją. Zazwyczaj członkowie takich grup, nawet na stosunkowo wysokich szczeblach, nie zdają sobie sprawy z tego, kto tak naprawdę pociąga za sznurki. Nie oznacza to, że nie powinniśmy przyjrzeć się temu, co mają do powiedzenia. Czasami, jak w przypadku bawarskich Iluminatów, będziemy w stanie uzyskać w ten sposób naprawdę dobre informacje. Zwróćcie uwagę, że nie mówię, że jest to jedna lub druga strona, jeśli chodzi o tę konkretną grupę; Chcę tylko uświadomić czytelnikowi, jak to wszystko działa za kulisami.

Bawarscy Iluminaci (których nie należy mylić z “Iluminatami” opisywanymi na stronach spiskowych jako “źli faceci” rządzący światem) zawęzili Boga i istnienie do jednej prostej formuły:

r >= 0

R (r) oznacza “rzeczywistość”, która jest energetycznym wszechświatem, w tym żywymi istotami w nim, podczas gdy 0 oznacza Boga. Teoria, która za tym stoi, jest taka, że Rzeczywistość jest większa niż Bóg, ponieważ Rzeczywistość stale się rozszerza, ale jednocześnie Rzeczywistość jest Bogiem, więc kiedy Rzeczywistość się rozszerza, to samo dzieje się z Bogiem. A zatem Rzeczywistość i Bóg są również równe. Tutaj biorą to pojęcie i wyjaśniają je w kategoriach analogii. Aby uzyskać więcej informacji, radzę czytelnikowi odwiedzić ich stronę internetową [http://armageddonconspiracy.co.uk].

Jak wygląda wszechświat spoza przestrzeni i czasu? Jeśli wszystko jest ze sobą połączone, ponieważ nie ma fizycznej odległości między żadnymi dwiema rzeczami, jak to działa? Jeśli czas nigdy nie mija, jak coś może się zmienić? Czy wszystko nie jest po prostu zamrożone na wieczność? Czyż wszechświat poza przestrzenią i czasem nie jest niezrozumiały?

Z pewnością nie możemy mieć nadziei na opisanie tego w znanych terminach przestrzeni i czasu, ponieważ te nie mają zastosowania. Mimo to dobrze jest mieć jakiś obraz w naszym umyśle.

Kosmos r = 0 jest na stałe podłączony do kosmosu r > 0. Dziedzina r = 0 nie znajduje się w przestrzeni i czasie, ale jest nierozerwalnie związana z czymś, co jest (dziedzina r > 0). Tak więc r = 0 doświadcza przestrzeni i czasu, choć z drugiej ręki. W szczególności doświadcza tego informacyjnie, mentalnie. Weźmy pod uwagę film poklatkowy. Filmujesz ruch przechodzący przez most przez 24 godziny. Następnie przyspieszasz film i kompresujesz 24 godziny do, powiedzmy, 24 minut. Przyspieszony film wygląda zarówno znajomo, jak i bardzo inaczej. Skompresowana folia działa według innych reguł czasu i przestrzeni niż oryginalna folia. Teraz przyspiesz film do nieskończoności. Co się dzieje? Jeśli coś porusza się nieskończenie szybko, to nie doświadcza upływu czasu. Dociera wszędzie w mgnieniu oka. Wszystko jest natychmiastowe. Film poklatkowy kończy się tak szybko, jak się zaczyna. Wszystkie zawarte w nim informacje są przetwarzane natychmiast.

[…]

[Jak mózg oddziałuje na duszę] Wyobraź sobie, że jesteś właścicielem helikoptera sterowanego radiowo. W kokpicie siedzi mały srebrny pilot. Zaczynasz zdalnie latać helikopterem i nigdy nie bawiłeś się tak dobrze. Ale potem myślisz – to MOGŁOBY być lepsze. Konkretnie, mogłoby być lepiej, gdyby twoja świadomość została w jakiś sposób przeniesiona do małego pilota. Dla ciebie, jeśli helikopter się rozbije, to wielka szkoda. Musisz zaopatrzyć się w nowy. Jeśli twój mały pilot się rozbije, jest martwy. Stawka jest dla niego o wiele wyższa, stąd emocje są o wiele większe. Twoje hobby zamienia się w walkę na śmierć i życie, jeśli potrafisz przełączyć swoją świadomość na pilota.

Wyobraź sobie więc, że twoja “dusza” w domenie r = 0 kontroluje ciało fizyczne, istotę ludzką, w domenie r > 0. Cóż, to całkiem fajna zabawa, gdy ten zdalnie sterowany “android” robi rzeczy na twoje żądanie. Ale stworzenie jest jednorazowe. Nie czujesz, przez co przechodzi. Wszystko odbywa się na odległość. Doświadczasz emocji drugiego poziomu, emocji z drugiej ręki. Twój umysł musi być wewnątrz tej istoty ludzkiej, jeśli twoje życie ma stać się sensowne. Co to jest ludzki mózg? Jaki jest w tym sens? Jeśli umysły istnieją niezależnie od materii, to po co komu fizyczny mózg? Odpowiedź nie może być prostsza. Mózg, ze swoimi niezliczonymi komórkami mózgowymi i połączeniami, jest środkiem, za pomocą którego świadomość w domenie r = 0 jest przenoszona do domeny r > 0. Jest to ilość mocy obliczeniowej, której potrzebuje umysł, aby zmienić swoje postrzeganie z czegoś poza przestrzenią i czasem na coś wewnątrz przestrzeni i czasu. Musi być w stanie przetworzyć, za pomocą zmysłów fizycznych, wszystkie sygnały pochodzące z otoczenia. Musi zrozumieć przestrzenną i czasową przyjemność i ból. Musi odczuwać emocje.[19]

To, jak postrzegamy czas, jest, jak widzimy, dość subiektywne. To oczywiste, że kiedy jesteśmy w pracy, dla jednej osoby dzień wydaje się przelatywać, podczas gdy dla innej wydaje się nie mieć końca; czas subiektywny. Interesujące jest również to, że kilkaset lat temu ludzie nie byli tak liniowi w swoim postrzeganiu czasu w porównaniu z obecnymi. Większość z nas nosi zegarki (chociaż przestałem używać swoich), zegary i zegarki to powszechna rzecz; na komputerze przede mną, w pracy, na budynkach podczas jazdy, w sklepach; praktycznie wszędzie. W naszym społeczeństwie bardzo ważne jest, aby być “na czas”, w przeciwnym razie możemy nawet stracić pracę. Podczas wprowadzania pewnych danych na komputerze w niektórych zadaniach nieuchronnie nie spędzamy więcej niż kilka sekund na każdym wpisie itp. W społeczeństwie przemysłowym czas jest wszystkim. To wszystko wyścig z czasem, bo “czas to pieniądz”. Pieniądze to energia, a ten, kto kontroluje pieniądze, kontroluje również czas. Tak to działa.

Któregoś dnia, kiedy słuchałem płyty CD z Plejadianami[20]Inżynier na widowni powiedział, że my, ludzie, staliśmy się bardziej liniowi w naszym myśleniu po tym, jak zbudowano linie kolejowe i pociągi zaczęły toczyć się po torach. Musieli być “zgodnie z planem”, więc ludzie wiedzieli, jak długo mogą oczekiwać na stacji przed przyjazdem pociągu. Wcześniej byliśmy bardziej wielowymiarowi w naszym myśleniu i bardziej otwarci na pomysły, które nie dotyczyły czasu linearnego. Jest w tym prawda…

Zastanówmy się nad następującym scenariuszem w odniesieniu do czasu: obca rasa z innego systemu gwiezdnego, powiedzmy 50 lat świetlnych od Ziemi, chce nas odwiedzić w 2011 roku. Są dość zaawansowaną rasą, więc nie mają problemów ze znalezieniem Ziemi na mapie gwiazd; Znają naszą koordynację i mogą z łatwością, korzystając z tuneli czasoprzestrzennych, czarno-białych, gwiezdnych wrót i antygrawitacji, podróżować tutaj mniej lub bardziej natychmiast. Tak więc, hipotetycznie, zabierają swój hiperwymiarowy statek kosmiczny i przybywają na Ziemię w … O której? Ich własna planeta ma zupełnie inną orbitę niż nasza i nie liczą czasu tak jak my. Wyobraźcie sobie, że ich dni są 20 naszymi dniami, a ich lata są 100 naszymi. Skąd wiedzą, w którym czasie dotrą na Ziemię? Nie mają sposobu, aby się tego dowiedzieć bez użycia zaawansowanej matematyki. Muszą znać współrzędne.

Channelingowe transwersale i hiperwersalne czasami mają ten sam problem. Oni również mogą łatwo dostroić się do świadomości Ziemi, ale w jakim czasie dotrą? Z powodu naszych własnych katastrofalnych wydarzeń, teraz łatwiej jest zarówno życzliwym, jak i niezbyt życzliwym istotom wejść w naszą czasoprzestrzeń, ponieważ pozostawiliśmy wielkie rozdarcia i w przestrzeni, i otworzyliśmy portale i tunele czasoprzestrzenne, do których mogły wejść, kiedy zrzuciliśmy bomby atomowe na Hiroszimę i Nagasaki w 1945 roku. Zrzucając te bomby, skutecznie reklamowaliśmy nasze istnienie w Wieloświecie. To właśnie wtedy zwróciliśmy na siebie uwagę istot z całej mapy (gwiezdnej). Wiele obcych istot mogło teraz wkroczyć do naszej rzeczywistości w czasach współczesnych, a to być może nie był taki dobry pomysł z więcej niż jednego powodu. Potem kontynuowaliśmy zrzucanie bomb atomowych w odległe miejsca i wiecie co? Pojawiło się więcej jednostek, gdy otwarto więcej portali[21].

Zarówno w metafizyce, jak i w fizyce głównego nurtu istnieje rozróżnienie między czasoprzestrzenią a czasem/przestrzenią. Najlepszym sposobem, aby na to spojrzeć, jest to, że czasoprzestrzeń i czasoprzestrzeń są wzajemnymi stosunkami. Czasoprzestrzeń jest zatem rzeczywistością, której doświadczamy jako bioumysły tutaj w naszym wszechświecie 4D, podczas gdy czas/przestrzeń jest rzeczywistością, której doświadczamy w eterze lub na planach astralnych, np. “pomiędzy życiami”. Również w tym przypadku czas jest postrzegany inaczej, ponieważ jest związany z ciemną energią, która determinuje czas w świecie astralnym.

Chociaż duchy (bezcielesne duchy) unoszące się w polu częstotliwości bliskim naszym są rzadkie, relatywnie rzecz biorąc, mogą one pozostawać w pobliżu jako “zagubione dusze” przez długi czas, w naszych terminach. Sam duch może myśleć, że istnieje tylko od kilku minut lub dni. Duchy te nie “dotarły” do strefy odpoczynku (przestrzeni Opiekuna) pomiędzy wcieleniami z powodu pewnego rodzaju przywiązania do ich poprzedniego życia; Po prostu nie mogą odpuścić. Może to być spowodowane traumatyczną, nagłą śmiercią, która wprawia ducha w zamieszanie, czasami nawet nie zdając sobie sprawy, że nie żyje; Może to być rozłąka z ukochaną osobą, a nawet utrata drogich jej rzeczy materialnych. Jeden lub więcej z tych przykładów w połączeniu bez jasnego obrazu tego, dokąd chcą się udać, lub z kim chcą się spotkać po śmierci ciała, jest tym, co sprawia, że niektóre duchy pozostają w pobliżu, postrzegane przez nas, biogatunki, jako duchy. Jednak prędzej czy później zwykle zdają sobie sprawę, gdzie i kim są, i idą dalej.

Wszyscy mamy przewodników, którzy pomagają nam przejść na drugą stronę, ale jeśli utkniemy w jakimś incydencie lub podobnym wydarzeniu z naszego poprzedniego życia i nie zdajemy sobie sprawy z faktu, że po śmierci jesteśmy w duchowej formie; Niektórzy ludzie nawet nie zauważą, że przewodnicy są w pobliżu, lub mogą nie chcieć z nimi iść. Zawsze ważne jest, by nie przywiązywać się do rzeczy w kompulsywny sposób i nie myśleć, że jest to ważniejsze niż nasz łączny postęp. To naturalne, że odczuwamy stratę po utracie ciała, ale po prostu musimy odpuścić i iść dalej. Takie jest życie i tak ono działa, i tak się rozwijamy.
 

6. Tunele czasoprzestrzenne (mosty Einsteina-Rosena)

Most Einsteina-Rosena (tunel czasoprzestrzenny)

Coś, co również zostało udowodnione w Modelu Roboczym, to dziwne zjawisko tuneli czasoprzestrzennych. Neurosensory odkryły z pierwszej ręki, że we wszechświecie 4-czasoprzestrzennym istnieją sieci i sieci względnie stabilnych “mostów Einsteina-Rosena (mostów ER)”[22], (Rys. 10), które łączą ze sobą wszystkie gwiazdy we wszystkich galaktykach, a nawet galaktyki ze sobą. Mosty ER będą widoczne przez teleskopy, które rejestrują obrazy w zakresie światła widzialnego. Przykładem tego jest rurociąg energetyczny łączący NGC 1409 i NGC 1410. Każdy system gwiezdny planet w galaktyce wydaje się być również podłączony do niemal uniwersalnej sieci takich tuneli czasoprzestrzennych. “Piąta Reguła” odnosi się do tego zjawiska:

Piąta reguła mówi, że przestrzenna dostępność jednego LOM od drugiego w czasoprzestrzeni jest możliwa poprzez translację form życia z jednego LOM do drugiego poprzez indukcję osobliwości początku czasoprzestrzeni w indeksie (lub początku) LOM do LOM wybranego LOM przez intencję wektorową; lub przez transdukcję (lub tunelowanie) form życia za pomocą naturalnie występującej stabilnej wewnątrzgalaktycznej i międzygalaktycznej pajęczyny mostów Einsteina-Rosena lub tuneli czasoprzestrzennych, tak że wartości czasu w dowolnych dwóch LOM-ach są relacjami czasowymi między adresami czasoprzestrzennymi w indeksie a docelowymi LOM-ami#[23].

Energetyczne “rurociągi” łączące galaktyki NGC1409 i NGC1410

To oczywiście sprawia, że podróżowanie w kosmosie jest dość łatwe, gdy gatunek nauczy się używać tych tuneli czasoprzestrzennych, aby mniej lub bardziej natychmiast przemieszczać się z jednego miejsca do drugiego w dowolnym miejscu (i prawdopodobnie kiedykolwiek) we wszechświecie 4-czasoprzestrzennym. Tunele czasoprzestrzenne mogą również, bez łamania praw fizyki, być używane jako “wehikuły czasu” po rozwiązaniu kilku początkowych problemów:

Gdyby zaawansowana cywilizacja mogła wziąć jedno naturalne ujście tunelu czasoprzestrzennego, gdy zaczyna zwiększać swoją masę, a jego bliźniak (koniec tunelu czasoprzestrzennego) będzie odpowiednio zmniejszał swoją masę, aż uzyska ujemną masę netto, to względnie stabilny tunel czasoprzestrzenny zaprojektowany tak, aby pozostał żywotny, byłby wtedy możliwy. […] Tunele czasoprzestrzenne MT mogą być również przekształcane w wehikuły czasu poprzez dylatację czasu, tworząc w ten sposób różnicę czasu między jednymi ustami a drugimi. […] Co by było, gdyby niestabilność można było uniknąć, powiedzmy, w przypadku tuneli czasoprzestrzennych o małej aperturze (np. o średnicy 340 stóp) z ustami oddalonymi od siebie o ekstremalnie duże odległości, powiedzmy 40 milionów lat świetlnych?[24]

Mam nadzieję, że te dwa artykuły naukowe, wyjaśniające absolutne podstawy Modelu Roboczego, dały czytelnikom nową, interesującą perspektywę na najnowsze osiągnięcia nauki. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej i masz zdolność rozumienia wysoce naukowego języka, gorąco polecam rozwinięcie mojej uproszczonej wersji poprzez odwiedzenie strony internetowej LPG-C pod adresem http://lifephysicsgroup.org/.
 


Notatki:  

[1] http://www.crystalinks.com/merkaba.htm

[2] def: “Kardioida może być zdefiniowana jako ślad punktu na okręgu, który toczy się wokół stałego okręgu o tym samym rozmiarze bez poślizgu.” ref:http://xahlee.org/SpecialPlaneCurves_dir/Cardioid_dir/cardioid.html

[3] Z ©2007 r. A.R. Bordon: “ZWIĄZEK – ISTOTY POZAZIEMSKIE W PRZESTRZENI OKOŁOZIEMSKIEJ I KONTAKT NA ZIEMI” str. 78. http://battleofearth.wordpress.com/2010/04/17/the-link-extraterrestrials-near-earth-space-and-contact-on-the-ground/

[4] Tamże, dz. cyt.

[5] A.R. Bordon i E.M. Wienz: “NOWA I BARDZO ZAAWANSOWANA FIZYKA: ROZSZERZENIE NEUROSENSINGU W BADANIU SCENARIUSZY PRZYSZŁOŚCI – RAPORT WSTĘPNY”, s. 3.

[6] Def od ‘przetwornik’: “urządzenie, które odbiera sygnał w postaci jednego rodzaju energii i przekształca go w sygnał w innej formie: Mikrofon to przetwornik, który przekształca energię akustyczną w impulsy elektryczne”. [Patrz: Dictionary.com].

W sensie form życia przetworników, LPG-C oznacza formę życia, która może przekształcić się z czystej energii w coś widzialnego, takiego jak przezroczyste ciało świetlne lub podobne.

[7] “Hyperversals: nowa kategoria kosmitów?”: http://www.bibliotecapleyades.net/vida_alien/vidaalien_signtimes12.htm

[8] Korespondencja Penre/Bordon, 9 lutego 2011 r.

[8a] Te ramy czasowe wydają się poprawne i odpowiadają innym badaniom, w tym Sitchinowi, który twierdzi, że Ningishzidda/Thoth aktywnie nauczał ludzkość wyższej fizyki około 36 000 lat temu.

[9] © 1992 Barbara Marciniak: “Zwiastuni świtu” i różne wykłady Marciniak, channeling “The Plejadian”.

[10] “Żniwo” jest często szczegółowo omawiane w tzw. “Materiale Ra”; Ra jest Zbiorową Świadomością, twierdzącą, że jest z 6. gęstości, przechodzi do 7. Zostały one przekazane przez Carlę Rueckert na początku lat 80. Nieżyjący już dr Don Elkins był osobą, która zadawała pytania, a Jim McCarthy był skrybą. Pełną kolekcję sesji channelingowych można uzyskać, zamawiając serię 5 książek zatytułowaną “The Ra Material – An Humble Messenger of the Law of One” nastronie http://www.llresearch.org/library/the_law_of_one_pdf/the_law_of_one_pdf.aspx . Sesje te można również przeczytać online pod adresemhttp://lawofone.info/ .

Innym “Żniwem”, często omawianym na polu UFO, jest to, o którym mówi Nigel Kerner, “Grey Aliens and the Harvesting of Souls” (2010), która dotyczy, jak wskazuje tytuł, Szaraków z Zeta Reticuli. Kerner porusza kilka interesujących kwestii, ale jak dla mnie w jego książce jest zbyt wiele spekulacji i wiele z nich nie wydaje mi się właściwych, chociaż nie mogę udowodnić ani jednego, ani drugiego. Z drugiej strony przeczytałem inne materiały tego samego autora, które wydały mi się o wiele bardziej przekonujące.

[11] “Plejadianie”, reż. Barbara Marciniak, 2010

[12] Korespondencja Penre/Bordon, 23 lutego 2011 r.

[13] Korespondencja Penre/Bordon, 1 lutego 2011 r.

[13a] Informacja ta została mi również przekazana przez dr Bordona, z notatką na marginesie, mówiącą, że Anunnaki, gdy nadal żyją na swojej rodzimej planecie Nibiru, są bardziej skłonni do życia około 120 000 lat. To się nie zgadza, ponieważ większość członków rodziny królewskiej Anunnaki, takich jak Enki, Enlil i inne dobrze znane postacie ze starożytnych mitów i historii, wciąż żyje i to przynajmniej od co najmniej 500 000 lat. W kolejnych referatach “Learning Level II” będę omawiał ten temat i być może uda mi się z nim pogodzić. Moje badania doprowadziły mnie do odpowiedzi na to pytanie, ale jest tego zbyt wiele, aby zawrzeć je w dokumentach “Poziomu I”.

[14] Zacharia Sitchin: Seria “Kroniki Ziemi”.

[15] zob. “The Plejadianie”, channelingowany przez Barbarę Marciniak

[16] Patrz “Materiał Ra”.

[17] http://armageddonconspiracy.co.uk/

[18] https://the-movement.info/joomla/

[19] http://armageddonconspiracy.co.uk/Zero-and-Infinity%282129713%29.htm

[20] Omawiane podczas wykładu Plejadian, 2010.

[21] Tamże.

[22] http://www.krioma.net/articles/Bridge%20Theory/Einstein%20Rosen%20Bridge.htm

[23] A.R. Bordon: “Foundation Report in Life Physics, Version 3, No. 1, styczeń-czerwiec 2006”, s. 27, op. cit.

[24] A.R. Bordon: “Foundation Report in Life Physics, Version 3, No. 1, styczeń-czerwiec 2006”, przypis 13, op. cit.


Definicje (słowa, po których następuje gwiazdka): *

Przestrzeń de Sitter: w dużym uproszczeniu, przestrzeń de Sittera jest odpowiednikiem planu astralnego, gdzie udajesz się na spoczynek między wcieleniami.

MPO: Manifest Production Observership, techniczne słowo oznaczające “wspólną rzeczywistość”. Jest to rzeczywistość, która jest dosłownie tworzona (lub fabrykowana) przez wszystkich obserwatorów w danym stosunku czasoprzestrzennym, w którym się przejawia. MPO jest ostatecznym hologramem, w którym istnieje obserwator.

Ša. A.M.i.: Mieszkańcy planety Nibiru, która krąży wokół Słońca od około 3600 lat. Nazywa się ich również “Nibiriuanami” lub “Nibiruanami”. Ša.A.M.i., którzy wylądowali na Ziemi, byli według pracy Sitchina nazywani przez Sumerów Anunnaki. Anunnaki oznacza “ci, którzy przybyli z Nieba na Ziemię”.


Akronimy (w kolejności alfabetycznej) (słowa, po których następuje znak funta):#

ENS: Extra Neuro s ensor, co oznacza osobę, która opuszcza swoje fizyczne 3-wymiarowe ciało i podróżuje przez czas i przestrzeń w swoim “ciele awatara”, które jest ciałem o wyższej gęstości, które wszyscy posiadamy, ale nie jest fizyczne w naszych normalnych terminach. Dzięki temu awatarowi dodatkowy neuroczujnik może zdalnie oglądać Unum bez bycia obserwowanym.

LOM: Poziom manifestacji. Po bardziej szczegółowe informacje patrz Penre [2/16/2011]: Przekaz #1: Eksploracja Unum, Elementów Budulcowych Wielowersu“.

Gaz płynny LPG-C: Grupa Fizyki Życia Kalifornia, http://lifephysicsgroup.org/


W celu przeprowadzenia dodatkowych badań:

I. NASA ogłasza wyniki eksperymentu Epic Space-Time Experiment: http://science.nasa.gov/science-news/science-at-nasa/2011/04may_epic/Opublikowany w 1. Pierwszy poziom nauki | Tagged a.r. bordonaiaif, siły obcych najeźdźcówanunnakisztuczna inteligencjawniebowstąpienieenki, enlilwyjście z matrixakhaa,lpg-cmardukmatrycaorionkrólowa Orionray kurzweilosobliwośćwes penre, wes penrepapers | Odpowiedz

Opublikowano za: Pierwszy poziom nauczania, Przekaz 2: Znane formy życia w Drodze Mlecznej i poza nią

Przypominamy opublikowane poprzednie odcinki:

Comments

  1. adamd says:

    Brawo!
    Świetna komasacja wszystkiego co do dni dzisiejszych wymyślono i zapisano.
    Naprawdę jestem pod wrażeniem..
    Ale są też konkurenci.
    Szkoda, że nie zdążę zapoznać się z tym materiałem, mam już ograniczony czas w mojej rzeczywistości..
    https://www.bing.com/search?q=Tajemnice+Wszechswiata&pc=GD08&form=GDCCSB&ptag=13001

  2. adamd says:

    Autor nieznany..
    Fragment pracy.
    “Elektromagnetyczny Torus Firmament aktywował pokrycie i odseparowanie terenu o średnicy 400.000 km, więc nic nie może uciec i nikt
    nie może wejść z zewnątrz, z wyjątkiem samych Anunaki przez portale plazmowe Gwiezdnych Wrót.
    W tym momencie ludzie, rośliny i zwierzęta nie istniały i aby zebrać dla siebie duszę, Anunaki musieli stworzyć ludzką węglową formę
    życia. Stworzenie ludzi pod Kopułą – Firmament tutaj na Ziemi rozpoczęło się po raz pierwszy dokładnie 2021 lat temu.
    Z czego wykonana jest Kopuła?
    Kopuła – Firmament to ekranowanie elektromagnetycznego torusa.
    Aktywacja tego rodzaju osłony zajmuje tylko kilka godzin, do której Anunaki już posiadali technologię, zanim tu przybyli.
    Elektromagnetyczna tarcza plazmowa odbija promieniowanie, a także odbija się od niego każdy atak wroga z zewnątrz.
    Firmament zbudowany jest z elektromagnetycznego ekranu plazmowego.
    Kopuła ekranowania elektromagnetycznego torusa – Firmament obejmuje obszar o średnicy 400 000 km na ziemi i kolejne 400 000 km
    pod ziemią.
    Powodem, dla którego Graysowi zajęło 5508 lat, aby ukończyć cały projekt, który zaprojektował Anunaki,”

    Pytanie?
    Co z tej nieogarnionej informacji wynika dla zwykłego “zjadacza chleba?

Wypowiedz się