Raport energetyczny lipiec 2024 – Zmiana kierunku procesów. Weryfikacja

W niektórych fragmentach tekstu z oczywistych powodów nie piszę wprost. Dla lepszego zobrazowania niektórych zjawisk posługuję się opisem dualnej rzeczywistości oraz ziemską rachubą czasu, choć wszystko i tak dzieje się niedualnie w teraz. Niektóre zjawiska opisuję w możliwie najprostszy sposób, by były one zrozumiałe. Skupiam się głównie na liniach wzrostowych. Ci co mają tekst zrozumieć, pojmą bez trudu. Tekst warto czytać Sercem.

(1)

Na początek syntetyczne podsumowanie czerwca (i końca maja).

Czerwiec przyniósł potężne energie, dzięki którym nastąpił kolektywny przeskok do wyższego poziomu mocy. Wzmocnieniu i przyspieszeniu dosłownie uległo wszystko. Zarówno to, płynące z serca, jak i to, co nadal powiązane było z ego-umysłem. Używając nomenklatury dualnej, wzrosła sprawczość, zarówno konstruktywna, jak i destruktywna. Z jedna strony część ludzi doświadczała praktycznie natychmiastowych manifestacji i kreowania okoliczności jeszcze niedawno „niemożliwych do zrealizowania”. A z drugiej strony, ze zdwojoną siłą na wierzch wypłynęły wszystkie te tematy i niezintegrowane wzorce, które do tej pory były wyparte/pomijane. Jedni więc dosłownie w czerwcu doświadczali w swoim życiu cudów kreacji, a innych przytłoczył chaos i własne destruktywne energie.

Co więcej, czerwiec to bardzo specyficzny miesiąc, ponieważ zakończył on dużą grupę procesów, które działy się w pierwszej części roku. Najogólniej można powiedzieć, że były to procesy wypełniania Przestrzeni (zarówno osobistej, jak i kolektywnej) zupełnie nowymi jakościami. Zatem od tego, do ilu procesów podszedł człowiek w swoim życiu i w jakim stopniu je zrealizował (wypełnił konkretną treścią poprzez własne działania) zależy, z jakimi tematami będzie mierzył się (jakie tematy „wrócą jak bumerang” w drugiej części roku. Lipiec przynosi energie, które to uwypuklą. Można powiedzieć, że czym bardziej w pierwszej połowie roku działania osobiste były zgodne z własną strategią i autorytetem decyzyjnym, tym mniej „naprawiania” pojawi się w drugiej połowie roku i tym bardziej okres ten będzie spokojny.

Syntetycznie miniony okres – od strony energii – wyglądał następująco:

23.05 – 26.05 – do naszej przestrzeni dopłynęły energie krystaliczne, które „ładowały” u ludzi ciała krystaliczne. Część ludzi – w związku z tymi mocnymi energiami – mogła w tym czasie doświadczać przeciążenia energetycznego, dyskomfortu w układzie kostnym (kości, zęby), do tego intensywnego odczucia przepływającej energii i gorąca oraz wybudzenia się w nocy. Szczególnie zauważalne było to 25.05. W całym tym okresie w ludzkich ciałach aktywowanych było wiele procesów jednocześnie, dzięki którym możliwe staje się przyjmowanie znaczenie wyższych dawek energii (przygotowanie do wejścia w wyższy poziom Mocy). Zależnie więc od stopnia transformacji własnego ciała (linii czasowej), każdy odczuwał to subiektywnie na swój sposób: od pięknych odczuć lekkości oraz przenikliwego i bystrego umysłu, po totalne wewnętrzne rozbicie i przytłoczenie własnymi emocjami.

27.05 – doświadczaliśmy pięknych i miękkich energii Miłości Bezwarunkowej. Tego też dnia miał miejsce mocny rozbłysk X2.9 niosący energie na procesy kolejnych dni.

28.05 – 31.05 – rozpoczął się kolejny etap przebudowy ciał fizycznych, a do struktur energetycznych u ludzi były wprowadzane energie, które w moim odczuciu miały charakter złoto-krystaliczny. Dzięki nim możliwe jest aktywowanie uśpionych dotąd jakości, związanych z wejściem w znaczenie wyższe wibracje, połączone z obfitością, doświadczaniem podwyższonych stanów świadomości duchowej, natychmiastową manifestacją i naprawą struktur fizycznych ciała. Na poziomie ciał fizycznych dalej można było odczuwać dyskomfort w układzie kostnym oraz mocny napór na czakrę korony (przypomnę, że kości są m.in. nośnikiem pamięci naszego pochodzenia, tam skumulowana jest też kolektywna mądrość tych, co byli przed nami). W tym okresie miały też miejsce trzy mocne rozbłyski klasy X (29.05 rozbłysk X1.45, 31.05 rozbłysk X1.1 oraz 01.06 rozbłysk X1.43) tworzące podwaliny pod proces następnych dni.

01.06 – 13.06 – doświadczaliśmy energii, których celem było uzdrawianie i wzmacnianie struktur fizycznych w ciałach ludzkich. Możliwe stało się też trwałe doświadczenie umysłu kwantowego, który już jest w stanie wielopoziomowo zobaczyć i przetworzyć dane dotyczące określonego problemu, a także precyzyjnie wspiera proces kreacji. U każdego energie te mogły dawać odczucia i efekty zależne od tego, co wymaga(ło) w organizmie wzmocnienia. Oprócz konkretnych zmian w ciele można było przede wszystkim doświadczać lepszego kontaktu z własnym ciałem i lepszego zrozumienia przyczyn powodujących określone „dolegliwości”. Można było dostrzec przyczyny dosłownie rozłożone na czynniki pierwsze i ich wzajemne zależności. Tutaj więc kluczowe stało się prawidłowe rozpoznanie sercem, przetworzenie umysłem i podjęcie działań zmieniających. Najczęściej małymi krokami, ale nakierowanymi na właściwą przyczynę, co w następstwie powodowało realną poprawę. To początek kolektywnej zmiany nawyków (choć proces ten jest rozciągnięty w czasie, zależnie od poziomu świadomości każdego pojedynczego człowieka – napiszę o tym w dalszej części raportu). Poza naporem na czakrę korony (szczególnie w okresie 01.06 – 05.06) dość mocno aktywna była czakra sakralna (witalizacja ciał fizycznych energiami PraMatki Gai). 10.06 miał miejsce mocny rozbłysk X1.55. Zaś 12.06 zaobserwowałam chwilowe zakłócenie tego całego procesu, gdzie przez moment ponownie próbowały wejść wibracje 3D. Dla wielu było to dobre przypomnienie od czego – jako Ludzkość – odeszliśmy.

14.06 – 20.06 – rozpoczął się kluczowy proces wejścia w Wyższy poziom Mocy (który opisałam w poprzednim raporcie na czerwiec 2024). Właściwie jest on ukoronowaniem procesów, jakie miały miejsce przez ostatnie pół roku. Proces jest kolektywny, ale wynika z procesów indywidualnych u poszczególnych ludzi, a te dzieją się w różnym tempie i nasileniu. Cały proces zaczął się właściwie już od 13.06 (przebłyski tych energii). 14.06 ruszył intensywnie (jako piękne energie Miłości Bezwarunkowej). Ale całość potrwa jeszcze do 22-24 czerwca (kulminacja), po czym przez kolejne 7-10 dni (do początku lipca) energie będą się stabilizować na wyższym poziomie. Efektem tego procesu – poza przyspieszeniem manifestacji – jest uruchomienie u wielu ludzi ich poukrywanych do tej pory darów i talentów związanych ze ścieżką przeznaczenia oraz aktywacja ekstrasensorycznego postrzegania.

(2)

Lipiec przynosi zasadniczą zmianę w charakterze procesów. Jest swoistego rodzaju weryfikacją tego, co zostało zintegrowane i przetransformowane do wyższego poziomu świadomości w pierwszej połowie roku. Czyli jakie działania w pierwszym półroczu zostały podjęte w kierunku tego, co nowe (wyjście z dotychczasowej strefy komfortu). Dotyczy to procesów indywidualnych, ale w konsekwencji przekłada się też na pole kolektywne.

Z tego też powodu kluczowym procesem lipca jest weryfikacja efektów dotychczasowych działań w materii (ponieważ materia odzwierciedla to, co w energiach).

MAŁA DYGRESJA 1: Miarą Prawdy jest skuteczność w działaniu (ale z poszanowaniem suwerenności energetycznej otoczenia). Wibracja Prawdy to domena Serca, działań zgodnie z własną strategią energetyczną i autorytetem decyzyjnym (patrz profil psychologiczno-energetyczny). Czym bardziej ktoś wibruje Prawdą, tym jest bardziej sprawczy i kreujący w działaniu.

MAŁA DYGRESJA 2: Skuteczność działania płynąca z Serca (Moc) jest kompletnie czymś innym od „skuteczności” rozumianej jako działanie kosztem innych (Przemoc). To drugie to domena ego-umysłu i działania poza własną strategią energetyczną. Często też związana z wampiryzmem energetycznym.

Wszystko to spowoduje, że w lipcu intensywnie dadzą o sobie znać wszystkie te wzorce (a w konsekwencji tematy i sprawy życiowe), które nie zostały skutecznie (czyli NIE opierały się na Prawdzie Serca) wprowadzone w życie w pierwszej połowie roku, a tego wymagała sytuacja. Zatem „lekkość” lipca będzie u każdego pojedynczego człowieka zależała od tego, jak wiele procesów (działań związanych z wyjściem poza własną strefę komfortu) zostało skutecznie zintegrowanych i domkniętych w pierwszej połowie roku.

W lipcu można będzie doświadczać trzech nakładających się czynników: (1) zamieszania wynikającego ze zmiany kierunków procesów (z zewnętrznych na wewnętrzne), (2) kumulacji zmęczenia procesami, jakie miały miejsce w czerwcu i poprzednich miesiącach, (3) mierzenia się z tym, co nadal nie działa (weryfikacja, które działania/decyzje nie opierały się na Prawdzie lub nie zostały podjęte wcale, pomimo, że tego wymagała sytuacja). Szczególnie ten trzeci czynnik będzie obecny, ponieważ jesteśmy również w dużym procesie Ujawnienia (także osobistego), o czym pisałam już kilkukrotnie w poprzednich raportach.

Z tego, co rozpoznałam w Przestrzeni, weryfikacja dotychczasowych procesów, jaka przed nami w lipcu, przełoży się nie tylko na kolejne półrocze, ale będzie podstawą dużych zmian w całym 2025. Ale to odrębny temat, który podejmę w przyszłych raportach.

(3)

Na skutek wejścia w wyższy poziom Mocy, w lipcu będziemy kolektywnie doświadczać pozornie sprzecznych zjawisk, które jednak na wyższym poziomie energii są ze sobą ściśle powiązane i tworzą całość. Z jednej strony wzmocnieniu i przyspieszaniu ulega świadoma kreacja (szczególnie widoczna na linii wzniesienia i częściowo linii środkowej), ale jednocześnie wzmocnieniu i ujawnieniu ulegają wszystkie te obszary, tematy i wzorce, które nie opierają się na Prawdzie (są destruktywne i szczególnie widoczne na linii upadającej oraz u wciąż nieprzebudzonej części ludzi z linii środkowej). W przenośni można porównać to do znacznie bardziej – w stosunku do poprzednich miesięcy – rozbujanej huśtawki.

W związku z tym, że lipiec rozpoczyna półroczny okres weryfikacji pierwszego półrocza, tym bardziej obszary destruktywne (lub wszystkie te wymagające działań naprawczych lub te niepojęte wcześniej) będą w lipcu uwypuklone po to, by je rozpoznać i móc podjąć działania korygujące, o czym pisałam w punkcie (2) niniejszego raportu.

I wszyscy ci, którzy nadal są w ego-umyśle, a ich uwaga wciąż skupiona jest na obserwowaniu zdarzeń zewnętrznych mogą więc doświadczać poczucia niespójności i zewnętrznego chaosu wynikającego z odbierania sprzecznych informacji („duchowe wzniesienie” versus „brutalna przyziemność świata”). Identyczny proces mogą też zaobserwować w swoim życiu (huśtawki nastrojów, zmiany samopoczucia, nagłe „zwroty” sytuacji życiowych, itp.). Kluczem tutaj jest świadome operowanie własną mocą sprawczą i skupianie się na odczuwaniu (bycie w sercu i skierowanie do własnego wnętrza), zamiast kotwiczenia się na myśleniu (bycie w ego-umyśle podążającym za tym, co zewnętrzne). Bardzo pomocne też jest zakotwiczenie się w energiach żeńskich (natura, uziemianie, świadomy kontakt z własnym ciałem, odczuwanie).

(4)

W lipcu wraca też temat energii męskich i żeńskich (o energiach żeńskiej i męskiej pisałam w raportach z grudnia 2023, stycznia i lutego 2024). Tym razem chodzi o proces uznania przez energie żeńskie sprawczości energii męskich i oddania energiom męskim pola oraz szacunku. A tym samym stworzenie przestrzeni, by energie męskie (uzdrowione) mogły w pełni zaistnieć chroniąc energie żeńskie. W równowadze i współpracy. To proces wewnętrzny dotyczący każdego pojedynczego człowieka (płeć nie ma tutaj znaczenia), który następnie przełoży się na jakości obecne w relacjach partnerskich.

W SKRÓCIE: Uznanie męskiego, szacunek żeńskiego do tego co męskie i stworzenie przez żeńskie przestrzeni dla tego co męskie, to bardzo szeroki i głęboko zakorzeniony temat związany z procesem zdrowienia kolejnej warstwy relacji tych dwóch energii. Ma on swoje korzenie w przeszłości, kiedy to żeńskość (intuicja, kreacja, energie sakralne i podstawy) i męskość (działanie, ochrona, energie serca) były spolaryzowane odwrotnie to Boskiego Porządku. Czyli słabe energie męskie zamiast na sercu opierały się na energiach sakralnych i energiach podstawy (przemoc, siłowe rozwiązania na każdym polu, dominacja nad żeńskim i brak szacunku do żeńskiego). Zaś słabe energie żeńskie albo dawały się zdominować przez przemocowe męskie, albo wchodziły w rywalizację ze słabym męskim (uległość bądź manipulacja, zranione/zamknięte serce, brak aktywacji energii sakralnych i brak ugruntowania poprzez energię podstawy, brak zaufania do własnej intuicji). W konsekwencji energie żeńskie zostały całkowicie oddzielone (a raczej całkowicie odcięły się) od energii męskich. Tak spolaryzowane i skonfliktowane (także poprzez lansowaną „wojnę płci”) weszły w fazę samowystarczalności (niezależność i odrzucenie pomocy męskiego). W konsekwencji spowodowało to całkowite zamknięcie przestrzeni na to co męskie (zarówno to nieuzdrowione opierające się na przemocy, jak i to zdrowe, opierające się na mocy Serca).

Lipiec to czas, kiedy to co żeńskie oddaje szacunek i uznaje energie męskie, tworząc tym samym przestrzeń, by uzdrowione energie męskie mogły w pełni zaistnieć.

A mówiąc najprościej: na poziomie indywidualnym wzrośnie sprawczość w działaniu kierowana sercem. W relacjach silne i niezależne kobiety otworzą się na pomoc mężczyzn, zaś mężczyźni będą w stanie doświadczyć własnej mocy uznani przez takie kobiety. Słabe i zdominowane kobiety będą w stanie skutecznie stawiać granice. Mężczyźni kierujący się do tej pory ego-umysłem zaczną doświadczać kontaktu z własną intuicją i otworzą się na ścieżkę Serca, zaś ci, zdominowani do tej pory przez niezależne energie kobiece wejdą we własną sprawczość i staną do męskiej mocy.

Zaś na poziomie kolektywnym uzdrowione i wzmocnione męskie prowadzone przez uzdrowione żeńskie przyniesie wygaszanie działań przemocowych, konfliktów, wojen i rywalizacji. Choć w tym przypadku jest to proces rozciągnięty na kolejne lata.

(5)

Kolejnym procesem rozpoczynającym się w lipcu jest zmiana codziennych nawyków. Proces ten powiązany jest z kluczowym procesem lipca, czyli weryfikacją działań w materii (patrz punkt 2), przeładowaniem/przytłoczeniem energetycznym dotychczasowymi coraz szybszymi zmianami wynikającymi z wejścia w wyższy poziom Mocy oraz zupełnie nową strukturą energetyczną i fizyczną ciała, które potrzebuje innych jakości w życiu.

Coraz więcej ludzi będzie świadomie (lub z konieczności) – zależnie od poziomu świadomości i linii ewolucyjnej – wybierać działania (lub chwytać się działań), które pozwolą im – w coraz bardziej zmiennej rzeczywistości – lepiej funkcjonować na poziomie ciała fizycznego.

niezależnie do tego, czy zmiana nawyków będzie dotyczyła odżywiania (niektóre pokarmy przestaną być tolerowane przez organizm), porzucania nałogów (ich skutki staną się znacznie bardziej dotkliwe niż w przeszłości, ciało samo wymusi zmianę), codziennego trybu aktywności (z powodu przeciążonego układu nerwowego i zmęczenia ciała fizycznego więcej przestrzeni na odpoczynek, sen) czy relacji z otoczeniem (przekierowanie uwagi z obszarów niesłużących człowiekowi na to, co wynika ze ścieżki Serca), zmiany te będą wdrażane małymi krokami, ale dzięki temu precyzyjnie i skutecznie na długą metę.

Duże znaczenie ma tutaj wejście w kwantowy umysł (o czym wspominałam we wcześniej części raportu). Ludzie dzięki zmienionemu sposobowi przetwarzania informacji będą w stanie prawidłowo i wielowarstwowo rozpoznać dany problem, wyszczególnić i zrozumieć czynniki mające na niego wpływ oraz ujrzeć ich hierarchię, a następnie połączyć tę wiedzę z konkretnym rozwiązaniem w materii. Dzięki temu możliwe stanie się podejmowanie skutecznych działać. Choć – jak wspomniałam wyżej – nie będą to radykalne cięcia, raczej małe kroki w określonym kierunku, ale czynione z determinacją. Przez to zmiany te łatwiej będzie wdrożyć, a następnie utrzymać.

Te indywidualne procesy zmiany nawyków przełożą się następnie na poziom kolektywny. A zmienione sposoby na życie wygenerują nowe wzorce dostępne następnie dla każdego pojedynczego człowieka w przyszłości. W ten sposób w ciągu kolejnych kilku lat dokona się całkowita transformacja sposobu życia u ludzi.

(6)

Ludzie, którzy mają już za sobą indywidualne przejście do rzeczywistości 5D i są w swoim życiu w wibracjach wolności osobistej zgodnie z własną ścieżka przeznaczenia (co dokładnie manifestuje się także w ich życiu w materii jako życiowa obfitość) generują też nowy rodzaj wzorców zasilających Globalną Matrycę Rozwoju Świadomości dostępną dla wszystkich. Każdemu kolejnemu człowiekowi jest więc w jego osobistym procesie łatwiej, ponieważ ma wzmocnienie przez energie kolektywne. Niebawem proces ten (dla ludzi, którzy wybrali drogę ewolucji w tym wcieleniu) nabierze lawinowego tempa. Tym bardziej więc warto wzmacniać go osobistymi wyborami i życiem zgodnym z własną ścieżką przeznaczenia (działania w zgodzie z osobistą strategią energetyczną oraz autorytetem decyzyjnym – patrz profil psychologiczno-energetyczny).

Na poziomie globalnym, szczególnie w lipcu, widzę to jako zmianę kierunku energii: od energii rozpraszanej na zewnątrz (i zasilającej niskowibracyjne egregory) po przekierowaną do środka, skumulowaną wewnętrznie i wzmacniającą osobistą ścieżkę przeznaczenia, a następnie manifestowaną w rzeczywistości materialnej w konkretnych działaniach.

Lipiec i kolejne miesiące będą skutecznie weryfikowały kto i na ile potrafi świadomie operować własną mocą. I ile tej mocy posiada.

(7)

W lipcu będziemy też świadkami wpływów wysokowibracyjnych energii, których celem będzie dalsza transformacja i kolektywne równoważenie zakłócających wpływów pochodzących z linii upadającej. A mówiąc konkretnie: wiele serwowanych z podwójną intensywnością „czarnych scenariuszy” zwyczajnie nie dojdzie do skutku, pomimo usilnych starań linii upadającej.

Z jednej strony będzie to efekt budzenia się coraz większej grupy ludzi, która potrafi już świadomie operować własną mocą (i nie zasila swoją uwagą takich wariantów zdarzeń), a z drugiej strony część ludzi (jest to ich jedno z zadań w tym wcieleniu na ten czas transformacji) ma już w pełni przygotowane ciała, by poprzez siebie wprowadzić do przestrzeni naszej Planety bardzo wysokie energie rozpuszczające destruktywne warianty rzeczywistości i rozpraszające skupiska niskowibracyjnych energii. To ludzie, wokół których dosłownie zaczną dziać się cuda (niemożliwe staje się realne, rozpraszaniu ulegają destrukcyjne energie, ich pole ma przełożenie na łagodzenie gwałtownych zjawisk atmosferycznych, poprawę stanu zdrowia u innych i wiele innych). Jeśli ten fragment wywołał u kogoś rezonans możliwe, że jest się jednym z takich ludzi.

I takich właśnie cudów oraz obfitości nam wszystkim w lipcu i kolejnych miesiącach życzę.

(8)

PODSUMOWANIE RAPORTU I WSPÓLNA KREACJA NA LIPIEC:

Cele dla pojedynczych Ludzi: (1) weryfikacja efektów dotychczasowych działań w materii  w pierwszym półroczu i wnioski do wdrożenia w drugim półroczu, (2) dalsze świadome zakotwiczenie się w materii, (3) zmiana życiowych nawyków.

Cele dla Kolektywu Ludzkiego: (1) uznanie przez energie żeńskie sprawczości energii męskich i oddanie tym energiom męskim pola oraz szacunku, (2) wypełnianie przestrzeni nowymi wzorcami zachowań opartymi o wolność i odpowiedzialność osobistą (wibracje 5D), (3) kotwiczenie wysokowibracyjnych energii rozpuszczających niskowibracyjne scenariusze rzeczywistości.

Z miłością – Anna Architektura

Zachęcam też do zapoznania się w wcześniejszym cyklem raportów energetycznych dostępnych na stronie  https://architekturaosobowosci.com/ Nie tylko niosą one informacje, ale przede wszystkim kotwiczą u ludzi nowe energie i pozwalają utrzymać wyższy poziom wibracyjny.

Profil psychologiczno-energetyczny: https://architekturaosobowosci.com/profil-psychologiczno-energetyczny/

Osobisty Profil Mocy: https://architekturaosobowosci.com/osobisty-profil-mocy/

KONTAKT do mnie:

www: https://architekturaosobowosci.com/ (formularz kontaktowy)

e-mail: profil.architektura@gmail.com Anna Architektura

Wypowiedz się