Autor: Medeea Greere28 maja 2024 r. Zaktualizowano: 28 maja 2024 r
Tajne Archiwum Watykańskie
Watykan jest najmniejszym krajem na ziemi; zajmuje mniejszą powierzchnię niż nowojorski Central Park; Gdybyś przeszedł z jednej strony na drugą, zaledwie pół mili, mógłbyś przespacerować się pod potężnymi kolumnami kultowego Placu Świętego Piotra, spojrzeć na Kaplicę Sykstyńską, Bazylikę św. Piotra lub Pałac Apostolski, architektoniczny majestat jednego z najbardziej znaczących historycznie miast ludzkości.
A jednak z historycznego punktu widzenia najważniejsze jest być może nie to, co stoi na powierzchni ziemi, ale to, co znajduje się pod nią. Tam, w bunkrze przypominającym fortecę, zamkniętym dla publiczności i chronionym przez uzbrojonych strażników, leżą niewiarygodne 53 mile półek – ponad 100 razy więcej niż odległość z jednej strony Watykanu na drugą, wykopanych głęboko w ziemi. Na tych półkach leżą dokumenty sprzed 12 wieków i niezrównana historia nie tylko Kościoła katolickiego, ale świata, jaki znamy.
Jest to Tajne Archiwum Watykańskie, a w nim ukryte są oryginalne nagrania niektórych z najważniejszych i najbardziej znanych wydarzeń w historii. Są jednak tacy, którzy twierdzą, że to nie wszystko, co się tam kryje. Niektórzy wierzą, że głęboko pod Watykanem znajduje się inny rodzaj historii, historia tajemnych mocy, apokaliptycznych przepowiedni, a może nawet istot pozaziemskich.
Powstanie Tajnych Archiwów Watykańskich
Już w I wieku kościół katolicki prowadził oficjalne zapisy swojej działalności. Zapisy te zostały powierzone opiece i własności pierwszych papieży, podróżując z nimi, dokądkolwiek się udali, a po ich śmierci przekazywane były ich następcom. W miarę jak religia i jej wpływy się rozprzestrzeniały, rosnący rozmiar zapisów sprawił, że stało się to nie do utrzymania, a kościół zaczął przechowywać je w oficjalnej rezydencji papieża.
Do XI wieku archiwa były przechowywane w co najmniej trzech różnych miejscach – Bazylice św. Piotra w Watykanie, a także na Lateranie i w pobliskim Pałacu Palatyńskim w Rzymie.
Oczywiście, średniowiecze było czasem nieustannych konfliktów w całej Europie i niejednokrotnie plądrowano miejsca, w których znajdowały się te watykańskie akta, co skutkowało utratą dużej części archiwów. W 1404 roku sam Watykan został splądrowany, a papież Innocenty VII zmuszony do ucieczki z miasta, a oficjalne dokumenty watykańskie z ponad 1000-letniej historii zostały wyrzucone na ulice jak śmieci.
Zdając sobie sprawę, że to, co pozostało, ma ogromne znaczenie dla Kościoła, nie wspominając o historii ludzkości, Watykan zaczął konstruować plany przechowywania wszystkich swoich zapisów w jednym, bezpiecznym, centralnym miejscu. Wreszcie w 1612 roku papież Paweł V zarządził, aby wszystkie akta kościelne były gromadzone i przechowywane w możliwie najbezpieczniejszym miejscu, bezpośrednio pod Watykanem. Stało się ono oficjalnie znane jako Archivum Secretum Apostolicum Vaticanum – “Tajne Archiwum Watykańskie” – i od tamtej pory znajduje się pod Watykanem.
Przez wiele stuleci machinacje Kościoła katolickiego kształtowały kulturę i politykę świata. Oznacza to, że w Tajnych Archiwach Watykańskich znajdują się oryginalne zapisy niektórych fundamentalnych momentów historii, w efekcie nie tylko historii Kościoła, ale samej ludzkości.
Kod Leonarda da Vinci: jak ten ukryty symbol na najbardziej kontrowersyjnym obrazie Leonarda da Vinci prowadzi do nieograniczonej obfitości
Dokumenty historyczne przechowywane w Tajnych Archiwach Watykańskich
Na przykład w archiwach znajduje się oficjalna kopia papieskiego dekretu o podziale Nowego Świata w 1493 roku, po tym jak został on “odkryty” przez Krzysztofa Kolumba. Inter Caetera, jak go nazwano, dał Hiszpanii kontrolę nad wszystkim 100 lig od Azorów i Wysp Zielonego Przylądka, a Portugalii reszcie, dlatego dziś Brazylia mówi po portugalsku, podczas gdy reszta Ameryki Południowej mówi po hiszpańsku.
Znajduje się tam oryginalna kopia niesławnego Decet Romanum Pontificem, dokumentu, który ekskomunikował Marcina Lutra w 1521 roku. Po tym, jak Luter opublikował swoje 95 Tez, dzieło krytyczne wobec Kościoła katolickiego, Watykan dał mu 60 dni na wycofanie potępienia; Luter publicznie spalił swój egzemplarz ostrzeżenia, a następnie został wyrzucony z kościoła, co zapoczątkowało reformację protestancką.
Nie przegap tego:
- BOOOOM!! Bombowy raport Judy Byington: Papież Franciszek uznany za winnego handlu dziećmi, gwałtu, morderstwa!
- Zdemaskowane – mroczne sekrety Watykanu ukryte przed nami przez tysiące lat (wideo)
- Judy Byington Bombowy raport! Papieże, Watykan Kult satanistyczny Dziewiąty Krąg zdemaskowany: Kult aresztowany z maltretowanymi dziećmi w klatkach i częściami ciała uwolnionymi bez postawienia zarzutów (wideo)
- Ujawniono przerażające tajemnice Watykanu: Watykańskie tajne stowarzyszenia: jezuici i Nowy Porządek Świata – pełny dokument!
Podobnie w archiwach znajduje się list wysłany do papieża w 1530 roku przez angielskich szlachciców, duchowieństwo, a nawet arcybiskupa Canterbury, z prośbą o pozwolenie królowi Henrykowi VIII na rozwód z żoną, Katarzyną Aragońską, aby mógł poślubić Annę Boleyn. Napisany na ogromnym pergaminie o szerokości 3 stóp list obiecywał “ekstremalne środki”, jeśli papież nie posłucha ich prośby. Oczywiście papież odrzucił tę prośbę, co spowodowało zerwanie z Kościołem anglikańskim i angielską reformacją.
Gdzie indziej znajdują się protokoły z procesu z 1633 roku, w którym Galileusz został osądzony jako heretyk za twierdzenie, że Ziemia obraca się wokół Słońca, a nie na odwrót, co jest niesamowitym momentem w historii religii i nauki.
Podobnie, protokoły z procesu przeciwko Templariuszom zostały odnalezione w archiwach w 2001 roku, po tym, jak zaginęły na wieki z powodu błędu archiwalnego. Na początku XIV wieku, u szczytu swojej niezwykłej potęgi, templariusze byli oskarżani o herezję i bluźniercze zachowanie podczas wypraw krzyżowych. Wielu z nich zostało surowo ukaranych, a nawet spalonych żywcem. Jednak, jak wykazały odkryte dokumenty, papież faktycznie rozgrzeszył grupę z bluźnierstwa w 1308 roku, całkowicie zmieniając pamięć historyczną grupy i jej stosunek do brutalności Kościoła katolickiego.
Są tacy, którzy uważają, że proces templariuszy nie jest jedyną rzeczą w Tajnym Archiwum Watykańskim, która została zagubiona, a może nawet celowo ukryta. Niektórzy sugerują, że gdzieś w archiwach znajduje się oryginalna kopia korespondencji między św. Pawłem a rzymskim cesarzem Neronem z I wieku, która albo potwierdza, albo odrzuca istnienie Jezusa Chrystusa. Zwłaszcza, jeśli ta korespondencja potwierdza istnienie Jezusa, to po co ją ukrywać?
Inni sugerują, że wśród archiwów ukryty jest krzyż, na którym Jezus został ukrzyżowany, korona cierniowa, którą nosił, święty Graal, Arka Przymierza, kolekcja tych wspaniałych historycznych artefaktów, o których sądzono, że zaginęły na zawsze.
Ale o to właśnie chodzi; to, co wiemy, że znajduje się w Tajnym Archiwum Watykańskim, co zostało potwierdzone przez sam Watykan, jest niewiarygodne, monumentalna skarbnica historii świata. Ale być może jeszcze bardziej interesujące są rzeczy, o których mówi się, że znajdują się w archiwach, a które są niepotwierdzone…
Jaka jest najpotężniejsza siła na planecie? Sekretny starożytny Egipt nigdy nie chciał puścić… Teraz Twoje…
Zakaz dostępu do archiwów
Sceptycy twierdzą, że Tajne Archiwum Watykańskie jest czymś więcej, niż się wydaje, to znaczy czymś więcej, niż Watykan jest skłonny oficjalnie przyznać, są skłonni wskazać, że “tajna” część nazwy pochodzi w rzeczywistości z błędnego tłumaczenia łacińskiego słowa “secretum”, które w rzeczywistości oznacza coś bliższego “prywatnemu”. Ci sceptycy twierdzą, że Tajne Archiwum Watykańskie nie oznacza tajemnicy, ale raczej, że są to po prostu prywatne akta Watykanu, takie same, jakie byłyby przechowywane przez każdą organizację lub firmę. W rzeczywistości sam Watykan tak bardzo chciał to wyjaśnić, że w 2019 roku oficjalnie zmienił nazwę z Tajnego Archiwum Watykańskiego na Apostolskie Archiwum Watykańskie.
Jest tylko jeden problem… Bez względu na nazwę czy tłumaczenie, archiwa są tajemnicą.
Do 1881 r. dostęp do archiwów mieli tylko najwyżsi rangą urzędnicy kościelni. W tym samym roku papież Leon XIII otworzył archiwa dla wybranych badaczy, a jego następcy kontynuowali tę politykę do dziś. Tyle tylko, że nie możesz po prostu wejść i zacząć się rozglądać.
Po pierwsze, wszyscy uczestnicy muszą być starannie akredytowanymi naukowcami – nie mogą to być dziennikarze, studenci ani historycy-amatorzy. Po otrzymaniu akredytacji i dotarciu stypendystów do środka, mijając uzbrojonych strażników, przeglądanie jest zabronione. Zamiast tego badacze mogą poprosić o maksymalnie trzy foldery dziennie; Te foldery nie są skatalogowane ani zorganizowane, więc mogą zawierać wszystko. Oznacza to, że mogą minąć lata, zanim naukowcy natkną się na coś godnego uwagi. Co gorsza, referencje muszą być odnawiane co sześć miesięcy i mogą zostać cofnięte przez kościół w dowolnym momencie, co oznacza, że jeśli badacz natknie się na coś wstrząsającego, jego dostęp może zostać szybko cofnięty.
Nie ma wątpliwości, że Watykan ściśle strzeże ich tajemnic. W rzeczywistości pokazali to rażąco, aby świat mógł to zobaczyć w 2020 roku, a nie rok po tym, jak usunęli słowo “tajemnica” z nazwy.
Po znacznych naciskach ze strony organizacji żydowskich i praw człowieka, Watykan zgodził się ujawnić dokumenty dotyczące panowania papieża Piusa XII podczas II wojny światowej. Wielu krytykowało papieża Piusa XII za to, że najpierw nie wypowiedział się przeciwko rasistowskiej kampanii Mussoliniego, potem nie potępił holokaustu jako całości, a być może nawet aktywnie współpracował z nazistami. Wszyscy zadawali sobie pytanie, co papież mówił za kulisami, kiedy naziści łapali rzymskich Żydów?
Zapewniając, że “Kościół nie boi się historii”, Watykan opublikował garść dokumentów związanych z papieżem Piusem. Niestety, nie była to obiecywana przez nich obiecywana obszerna kolekcja. To, co wypuścili, wyglądało bardziej na publiczną kampanię wizerunkową niż próbę wydobycia historii na światło dzienne, co doprowadziło do ostrej i ostatecznie zignorowanej krytyki.
I to jest właśnie to. Jeśli chodzi o ich archiwa, Watykan pilnie strzeże ich tajemnic, bez względu na presję opinii publicznej lub to, co te tajemnice mogą oznaczać dla świata.
Oczywiście nasuwa się pytanie: jakie jeszcze tajemnice mogą skrywać?
Wielki Grimuar: Czerwony Smok
W 1750 roku archeolodzy odkryli tajemniczą księgę głęboko w grobowcu Salomona w Jerozolimie. Na inskrypcji widniał rok 1522, choć ci, którzy go badali, uważali, że jest to kopia starszego źródła, być może z 1200 roku, a może nawet ze źródła ustnego znacznie starszego.
Ale tym, co naprawdę zszokowało tych, którzy ją zobaczyli, nie była data ukazania się książki, ale jej treść. Na stronach w środku były napisane instrukcje, jak tworzyć magiczne talizmany i amulety, jak rzucać magiczne zaklęcia i przywoływać demony.
Najbardziej dramatyczne jest to, że książka opisuje, jak przywołać diabła, budując magiczny krąg i odprawiając rytuał polegający na złożeniu w ofierze małego baranka, a następnie, jak zmusić go do uległości magiczną różdżką, w którym to momencie można zawrzeć pakt z diabłem. Co ciekawe, autorem książki był rzekomo niejaki Honoriusz z Teb, postać apokryficzna, o której mówiono, że została opętana przez diabła. Tajemnicza księga została nazwana Wielkim Grimuarem.
W XVIII wieku grimuary, słowo oznaczające podręcznik okultyzmu, zyskało popularność we Francji. W związku z tym kopie Wielkiego Grimuaru, o którym mówi się, że jest najpotężniejszym ze wszystkich grimuarów, zaczęły rozprzestrzeniać się po całym kraju i na całym świecie do francuskich kolonii. Tam Wielki Grimuar został nazwany Le Dragon Rouge – “Czerwony Smok” – przywołując na myśl biblijne słowa z 12 rozdziału Księgi Objawienia:
“A oto wielki, czerwony smok, mający siedem głów i dziesięć rogów, i siedem koron na głowach. A ogon jego pociągnął trzecią część gwiazd niebieskich i rzucił je na ziemię”.
Jednak pomimo rzekomej mocy Wielkiego Grimuaru i wielu egzemplarzy rozsianych po całym świecie, żaden z nich nie wspominał o przywołaniu Diabła, a popularność książki zatarła się w pamięci. Być może wniosek jest taki, że Wielki Grimuar był niczym innym jak mistyfikacją.
Niektórzy proponują inne wyjaśnienie. Mówią, że Wielki Grimuar nie jest mistyfikacją, ale raczej, że skomercjalizowane kopie rozsiane po całym świecie reprezentują zredagowaną wersję dzieła, jego prawdziwa moc została ocenzurowana i że gdzieś pozostaje oryginalna, niezmieniona kopia.
Tyle tylko, że to nie jest “gdzieś”… wiemy, gdzie znajduje się oryginalna kopia Wielkiego Grimuaru. Zgadza się, według Watykanu jest on przechowywany w ich tajnych archiwach.
Czy Watykan naprawdę może mieć dostęp do księgi magicznych zaklęć, a nawet zdolność przywoływania diabła? A jeśli tak, to jakie inne uprawnienia mogą mieć?
Chronowizor – urządzenie, które może przeglądać wydarzenia z przeszłości
W 1972 roku we włoskim magazynie La Domenica del Corriere ukazał się dziwaczny nagłówek.Napis głosił: “Maszyna, która fotografuje przeszłość, została w końcu wynaleziona”.
Artykuł przytoczył relację katolickiego księdza o nazwisku Pellegrino Ernetti, który twierdził, że głęboko w Tajnym Archiwum Watykańskim ukryte jest urządzenie, które pozwala użytkownikowi zobaczyć i usłyszeć wydarzenia z przeszłości; Nie był to wehikuł czasu, który wysyłał człowieka w przeszłość, ale raczej rodzaj przeglądarki czasu, która przenosiła przeszłość do teraźniejszości, urządzenie, które mogło dostroić się do konkretnych wydarzeń z przeszłości i wyświetlać je na ekranie jak jakiś rodzaj “telewizji podróżującej w czasie“.
Urządzenie to nazwano Chronowizorem, a dzięki niemu, jak zapewniał Ernetti, był w stanie zobaczyć ostatnie dni życia Jezusa i inne biblijne momenty, takie jak zniszczenie Sodomy i Gomory oraz stworzenie Dziesięciu Przykazań.https://www.youtube.com/embed/6Gqm6e0hGJk?feature=oembed
Najbardziej zdumiewające było to, że artykuł zawierał fotografię twarzy Jezusa w momencie ukrzyżowania, którą Ernetti rzekomo zrobił za pomocą tego urządzenia, co było dowodem, jak się wydawało, na istnienie i funkcję chronowizora.
Przez pewien czas artykuł ten wywoływał poruszenie w środowiskach religijnych i naukowych, po czym zniknął z pamięci, nigdy nie został potwierdzony, ale też nigdy nie został obalony. Następnie, co ciekawe, w 1988 roku sam Watykan wydał oficjalny dekret w sprawie Chronowizora, w którym ostrzegł, że “każdy, kto używa instrumentu o takich cechach, zostanie ekskomunikowany”.
Dlaczego, zamiast zaprzeczyć istnieniu Chronowizora, Watykan miałby poinstruować swoich zwolenników, aby go nie używali? Czy to dlatego, że Watykan rzeczywiście miał urządzenie Chronovisor ukryte głęboko w swoich tajnych archiwach?
Ale jeśli nie jest oknem na przeszłość, to być może to, co kryje się w Tajnym Archiwum Watykańskim, to spojrzenie w przyszłość…
Trzy tajemnice Fatimy
13 maja 1981 roku papież Jan Paweł II został czterokrotnie postrzelony podczas próby zamachu dokonanego przez uzbrojonego mężczyznę na Placu św. Piotra w sercu Watykanu. Papież został ciężko ranny, doznał ciężkiej utraty krwi i został przewieziony do szpitala. A jednak, jakimś cudem, przeżył.
Gdy doszedł do siebie, zaczął przypisywać swoje przeżycie Matce Bożej Fatimskiej, katolickiemu tytułowi Maryi Dziewicy, publicznie stwierdzając, że “jedna ręka pociągnęła za spust, a druga kierowała kulą”. Kiedy już stanął na nogi, udał się nawet do Fatimy, aby umieścić kulę, która przeszła przez jego klatkę piersiową, w koronie obrazu Matki Boskiej, dziękując Jej za opiekę.
Dlaczego miałby to zrobić?
Odpowiedź leży w czymś, co wydarzyło się 64 lata przed próbą zamachu.
13 maja 1917 r. troje dzieci w mieście Fatima w Portugalii otrzymało pierwsza z licznych wspólnych wizji, w których rzekomo nawiedziła ich Dziewica Maryja. Według dzieci Dziewica Maryja objawiła im trzy tajemnice. Stały się one znane jako Trzy Tajemnice Fatimskie.
W tamtym czasie świat poza Fatimą, uwikłany w I wojnę światową, nie zwracał uwagi na portugalskie dzieci i ich historię, a w rzeczywistości rzekome Trzy Tajemnice mogłyby zostać całkowicie zapomniane, gdyby nie miejscowy biskup. Pamiętając tę historię w 1941 roku, biskup nakłonił ostatnie z żyjących wówczas dzieci, zakonnicę o imieniu Siostra Łucja, aby spisała tajemnice w oficjalnym dokumencie.
Zgodnie z jej słowami, Pierwsza Tajemnica objawiła dzieciom cierpienie dusz potępionych.
“Matka Boża pokazała nam wielkie morze ognia, które zdawało się być pod ziemią. W tym ogniu zanurzone były demony i dusze w ludzkiej postaci, jak przezroczyste płonące węgle, wszystkie poczerniałe lub wypolerowane z brązu, unoszące się w powietrzu przez płomienie, które wychodziły z ich wnętrza wraz z wielkimi chmurami dymu, teraz opadające ze wszystkich stron jak iskry w ogromnym ogniu. bez ciężaru i równowagi, wśród wrzasków i jęków bólu i rozpaczy, które nas przerażały i sprawiały, że drżeliśmy ze strachu”.
Druga tajemnica wydawała się jeszcze bardziej prorocza. Przewidywał on koniec I wojny światowej, która trwała jeszcze w 1917 roku, ale wkrótce potem zapoczątkowała jeszcze gorszą wojnę. Jak napisała Siostra Łucja:
“Wojna się skończy, ale jeśli ludzie nie przestaną obrażać Boga, to za pontyfikatu papieża Piusa XI wybuchnie jeszcze gorsza. Kiedy ujrzycie noc rozświetloną nieznanym światłem, wiedzcie, że jest to wielki znak dany wam przez Boga, że On wkrótce ukarze świat za jego zbrodnie poprzez wojnę, głód i prześladowania Kościoła i Ojca Świętego. Dobrzy poniosą śmierć męczeńską; Ojciec Święty będzie musiał wiele wycierpieć. różne narody zostaną unicestwione”.
W samym środku II wojny światowej, kiedy zostało to ujawnione w 1941 roku, tajemnica wydawała się szczególnie przejmująca, a Trzy Tajemnice Fatimskie zaczęły zdobywać uznanie głównego nurtu. Ale co to było
Trzecia tajemnica, zastanawiali się wszyscy?
Trzecia Tajemnica Fatimska
Tajemniczo siostra Łucja nie chciała ujawnić Trzeciej Tajemnicy, twierdząc, że nie została upoważniona przez Boga do dzielenia się nią. Dlaczego Bóg nie miałby nic przeciwko temu, by pierwsze dwa były wspólne, a być przeciwny trzeciemu?
Dwa lata później, po zachorowaniu na grypę, biskup polecił siostrze Łucji spisać Trzecią Tajemnicę, na co się zgodziła, aby nie umarła i tajemnica nie została utracona na zawsze. Tajemnica trafiła do Watykanu i do ich archiwów, zapieczętowana w kopercie z niejasnymi instrukcjami, aby nie otwierać jej do 1960 roku, “kiedy stanie się jaśniejsza”. Jednak, gdy nadszedł czas w 1960 roku, Watykan wydał oficjalne oświadczenie, w którym ogłosił, że jest “najbardziej prawdopodobne, że Tajemnica pozostanie na zawsze pod absolutną pieczęcią”.
Doprowadziło to do wielu spekulacji. Cóż takiego mogła ujawnić tajemnica, która byłaby tak dramatyczna, że musiałaby zostać na zawsze stłumiona.Ponieważ był to szczyt zimnej wojny, The New York Times spekulował nawet, że Trzecia Tajemnica może przepowiedzieć “światową zagładę nuklearną”.
W końcu, w 2000 roku, Watykan ujawnił to, co nazwał tekstem Trzeciej Tajemnicy. Mówił on o:
“… biskup ubrany na biało […] zabity przez grupę żołnierzy, którzy strzelali do niego kulami i strzałami” i jak “w ten sam sposób ginęli jeden po drugim inni biskupi, kapłani, zakonnicy i zakonnice oraz różni ludzie różnych rang i pozycji”.
Słowa te, jak twierdzi Watykan, należy interpretować jako symboliczny język odnoszący się do zamachu na papieża Jana Pawła II w 1981 r., “biskupa ubranego na biało”, o którym mówiła tajemnica. Wydawało się, że kawałki układanki zostały w końcu, ponad 80 lat później, poskładane w całość.
A może miały?
Gdy Watykan poinformował opinię publiczną, że tak głośno nagłaśniana Trzecia Tajemnica miała związek z nieudaną próbą zamachu, minęło 20 lat, wielu myślało, że to wszystko? Skąd te dziesięciolecia tajemnicy, dlaczego “absolutna pieczęć”, dlaczego początkowy zakaz od Boga dla czegoś tak stosunkowo niezwykłego?
Niektórzy twierdzą, że odpowiedź jest prosta: Trzecia Tajemnica, którą ujawnił Watykan, nie była rzeczywistą Trzecią Tajemnicą, ale raczej fabrykacją.
Wkrótce po ujawnieniu rzekomej Trzeciej Tajemnicy w 2000 r. ukazał się artykuł prasowy, który rzekomo przedstawiał wywiad z ówczesnym kardynałem Ratzingerem, który został papieżem Benedyktem XVI w 2005 r. Zgodnie z artykułem, Ratzinger powiedział prowadzącemu wywiad, że “jest więcej niż to, co opublikowaliśmy” w Trzeciej Tajemnicy.
Co ciekawe, po tym, jak w 2013 roku Benedykt XVI wieku został pierwszym papieżem od 1400 roku, który zrzekł się urzędu jeszcze za życia w 2013 roku, Benedykt XVI odpowiedział na artykuł w 2016 roku, nazywając go “absolutnie nieprawdziwym” i zapewniając, że “publikacja Trzeciej Tajemnicy Fatimskiej jest zakończona”. Co ciekawe, było to pierwsze i jak dotąd jedyne oficjalne oświadczenie Benedykta XVI jako papieża emeryta. Po co komentować artykuł sprzed prawie dwóch dekad, a nie którykolwiek z mnóstwa innych rzeczy, z którymi boryka się świat?
Do dnia dzisiejszego jest wielu, którzy wierzą, że Trzecia Tajemnica jest czymś więcej niż to, co opublikował Watykan, w tym ci z samego Watykanu. Sam Benedykt XVI w przemówieniu wygłoszonym w Fatimie w 2010 r. stwierdził, że “myliłby nas ten, kto sądziłby, że prorocza misja Fatimy dobiegła końca”. Następnie, w 2020 r., arcybiskup Carlo Maria Vigano udzielił wywiadu, w którym stwierdził, że nie tylko Trzecia Tajemnica, którą Watykan ujawnił, była “wyraźnie niekompletna”, ale że Watykan był zaangażowany w “operację tuszowania” prawdziwej treści tajemnicy.
Jeśli mamy do czynienia z tuszowaniem, to z czego?
Warto zauważyć, że w 1980 roku, prawie rok przed zamachem na jego życie, papież Jan Paweł II wygłosił w Niemczech przemówienie, w którym powiedział o Trzeciej Tajemnicy:
“Jeśli istnieje przesłanie, w którym jest powiedziane, że oceany zaleją całe części ziemi; że z chwili na chwilę zginą miliony ludzi (…). Nie ma już sensu naprawdę chcieć publikować tej tajnej wiadomości. Niebezpiecznie jest chcieć zaspokoić swoją ciekawość tylko wtedy, gdy jest się przekonanym, że nic nie możemy zrobić przeciwko katastrofie, która została przewidziana.
Cztery lata później, po tym, jak papież został zastrzelony i dawno temu wyzdrowiał, w Jesus Magazine ukazał się artykuł, w którym ówczesny kardynał Ratzinger udzielił wywiadu, w którym twierdził, że przeczytał Trzecią Tajemnicę i że dotyczyła ona “niebezpieczeństw zagrażających […] życie świata”.
Co bardziej niepokojące, w artykule stwierdzono, że Ratzinger potwierdził, iż Trzecia Tajemnica była “zasadniczo taka sama” jak inna przepowiednia, która została ujawniona w 1973 roku w Akita w Japonii. Tam Matka Boska rzekomo ukazała się zakonnicy i przekazała oszałamiające przesłanie:
“Ojciec wymierzy straszliwą karę całej ludzkości. Będzie to kara większa niż potop, jakiej nikt nigdy wcześniej nie widział. Ogień spadnie z nieba i zniszczy wielką część ludzkości, zarówno dobrych, jak i złych, nie oszczędzając ani kapłanów, ani wiernych”.
Czy to możliwe, że Trzecia Tajemnica Fatimska wcale nie dotyczyła zabójstwa papieża, ale unicestwienia świata? Czy zapowiada jakąś globalną apokalipsę? I czy Watykan może ukrywać tę tajemnicę, nawet po dziś dzień, aby zapobiec globalnej panice?
Pytania filozoficzne są ciężkie. Czy chciałbyś poznać datę swojej śmierci? Co byś zrobił, gdyby to był twój ostatni dzień na ziemi? Mówiąc prościej, jeśli wszyscy mamy umrzeć, czy Watykan nie powinien nam tego powiedzieć?
Co więcej, jeśli nie powiedzieliby nam nawet o końcu świata, to czego innego mogliby nam nie powiedzieć?
Wydłużone czaszki w Tajnych Archiwach Watykańskich
W 1988 roku pojawiły się doniesienia prasowe, że podczas renowacji Biblioteki Watykańskiej znaleziono dziwne, wydłużone, wyraźnie wyglądające czaszki. Pojawiły się spekulacje, a wiele osób sugerowało, że Tajne Archiwa Watykańskie muszą ukrywać dowody na istnienie istot pozaziemskich.
Być może małżeństwo między Watykanem a istotami pozaziemskimi jest zbyt odległe, zbyt wygodne, by je rozważać. Tyle tylko, że sam Watykan nie ucieka od powiązań z obcymi.
Zastanówmy się nad słowami kardynała Conrado Balducciego, wysokiego rangą urzędnika watykańskiego od lat sześćdziesiątych XX wieku i bliskiego przyjaciela wielu papieży, który w 1998 r. poinstruował wyznawców, aby “pamiętali o paragrafie Nowego Testamentu, w którym św. Paweł odnosi się do Chrystusa jako Króla wszechświata, a nie tylko jako Króla świata. Oznacza to, że wszystkie istoty we Wszechświecie, w tym kosmici, są do pogodzenia z Bogiem.
Co Balducci i Watykan mogą wiedzieć o “Wszechświecie”, czego my nie wiemy?
Teleskop L.U.C.I.F.E.R
W 2009 roku w Watykanie odbyła się pierwsza międzynarodowa konferencja astrobiologiczna, na której spotkali się czołowi naukowcy z całego świata i astronomowie watykańscy w celu omówienia życia pozaziemskiego. Jak stwierdził legendarny amerykański astronauta Gordon Cooper, jedna z pierwszych siedmiu osób wysłanych w kosmos przez Stany Zjednoczone: “Chcesz wiedzieć o UFO i małych zielonych ludzikach? Skontaktuj się z Watykanem”.
W rzeczywistości nawet obecny papież, papież Franciszek, publicznie zadeklarował, że byłby gotów chrzcić kosmitów, pytając retorycznie: “Kim jesteśmy, aby zamykać drzwi?”.
Watykan nie zamyka drzwi, ale stara się je swobodnie otworzyć. W Tucson w Arizonie Watykan współpracuje z rządami światowymi i stowarzyszeniami astrologicznymi, aby przeszukiwać przestrzeń kosmiczną w poszukiwaniu oznak życia pozaziemskiego za pomocą jednych z najpotężniejszych teleskopów na Ziemi w Międzynarodowym Obserwatorium Mount Graham. Co ciekawe, instrument, który zasila najpotężniejszy z teleskopów Obserwatorium, znany jest jako Large Binocular Telescope Near-infrared Utility with Camera and Integral Field Unit for Extragalactic Research – w skrócie L.U.C.I.F.E.R.
Tak, Watykan poszukuje kosmitów za pomocą teleskopu nazwanego na cześć diabła.
Co więc Watykan wie o kosmitach, czego my nie wiemy, o diable, o przeszłości i przyszłości? Cokolwiek to jest, z całą pewnością znajduje się głęboko w ich niezdobytych tajnych archiwach.https://www.youtube.com/embed/cfuEdaw283I?feature=oembed
ŹRÓDŁO:
Wypowiedz się
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.