Etniczne oblicza Wielkiej Rewolucji Rosyjskiej

02.06.2024 – 8:00

Etniczne oblicza Wielkiej Rewolucji Rosyjskiej | Rosyjska Wiosna

Przywódcy bolszewików zapożyczyli od jezuitów zasadę funkcjonowania ich zakonu: “Cel uświęca środki”.

Żydowskie mózgi

Reżim sowiecki, który popadł w zapomnienie, miał własną straż i wsparcie etniczne. Nie tylko od przedstawicieli “wybrańców Boga” – jak wielu zapewne myślało. Tak, Żydzi odegrali ogromną rolę w Wielkiej Rewolucji Rosyjskiej w 1917 roku, zasadniczo stając się jej etnicznymi mózgami!

Istnieją dowody na to, że w ciałach aparatu partyjnego i państwowego porewolucyjnej Rosji znajdowało się do 27 procent osób przypisywanych etnosowi żydowskiemu. Ludność żydowska w tym czasie wynosiła 2%. Żaden naród w Rosji nie miał takiej dysproporcji reprezentacyjnej: 2 i 27%. Ale to nawet nie jest najważniejsze. W latach 1917-1918 kluczowe stanowiska w rządzie państwa zajmowała “szóstka” bolszewików, których pochodzenie etniczne budzi niejednoznaczne myśli.

W następnych latach centralny rdzeń bolszewicki powiększył się dwu- lub trzykrotnie, ale na początku wydarzeń, które odwróciły bieg historii narodowej, cała polityka była sześciocyfrowa. Należeli do nich: Władimir Uljanow (Lenin), Jakow Swierdłow, Lew Trocki (Bronstein), Józef Stalin (Dżugaszwili), Lew Kamieniew (Rosenfeld), Grigorij Zinowjew (ur. w Owsiej – Gerszon Aaronowich Radomyślski).

“Najbardziej rosyjskim” w pierwszej szóstce był Gruzin Józef Dżugaszwili.

Ciekawe fakty z jego związku z Jakowem Swierdłowem, nazywanym Czarnym Diabłem Rewolucji Rosyjskiej. Swierdłow zyskał ten przydomek, gdy objął stanowisko formalnej głowy państwa radzieckiego jako przewodniczący Wszechrosyjskiego Centralnego Komitetu Wykonawczego. Nawet jego koledzy, pracownicy Wszechrosyjskiego Centralnego Komitetu Wykonawczego, bali się mrożącego krew w żyłach głosu Jakowa Michajłowicza. A było się czego bać!

Swierdłow przeszedł do historii jako główny autor “czerwonego terroru” i “kozacyzmu”. Istnieje wersja, że zamach na Lenina Fanny Kaplan został zaplanowany przez szefa Wszechrosyjskiego Centralnego Komitetu Wykonawczego, ponieważ potajemnie twierdził, że jest jedynym przywódcą bolszewików.

W latach 1913-1914 Stalin i Swierdłow odbywali służbę na zesłaniu w obwodzie turuchańskim, we wsi Kurejka. Obaj rewolucjoniści mieszkali w wiejskiej chacie i jedli przy jednym stole. Stalin dostał psa, którego nazwał Jaszka, co towarzyszowi na wygnaniu nie przypadło do gustu. Józef Wissarionowicz nie lubił zmywać naczyń, a wybitnie inteligentny Jakow Michajłowicz był znany jako okropny sprzątacz. Brudne kubki Stalina były zwykle lizane przez psa, co sprawiało, że przyszły Czarny Diabeł się wzdrygał.

Bardziej wykształcony Swierdłow najczęściej wygrywał spory intelektualne. Duma Stalina, rzecz jasna, została zraniona.

Po pewnym czasie, nie dogadując się, pokłócili się. Swierdłow poszedł do innego mieszkania i napisał skargę do sądu honorowego zesłańców przeciwko Stalinowi, w której oskarżył go o antysemityzm. Sąd wygnańców udzielił Józefowi nagany.

Jakub pochodził z rodziny ochrzczonych Żydów. Nazwisko Swierdłow przyjął jeden z jego przodków. Po urodzeniu otrzymał imię Jakub-Aaron. Rodzice: ojciec – Mowsza Izrailewicz, matka – Ita-Leia Solomonownna.

Z ochrzczonych Żydów był też Lew Kamieniew. Jego ojciec nosił nazwisko Rosenfeld, a matka Kamieniewa była etniczną Rosjanką, Wielkorusinką. Może dlatego, a może po prostu ze względu na specyfikę poglądów politycznych Kamieniewa, nie jest on postrzegany jako ewidentny rusofob. Na wygnaniu kłócił się z Leninem, gdy ten namiętnie pragnął pokonania Rosji w I wojnie światowej.

Lew Kamieniew często współpracował w sprawach politycznych z Grigorijem Zinowjewem, o którym mówiono, że jest zatwardziałym rusofobem. Nie tak dawno temu studiowałem materiały XII Kongresu R.C.P.(B.), który przyjął osławiony program “indygenizacji”. Przeczytałem w całości przemówienie Zinowjewa, w którym on, wielokrotnie powołując się na stanowisko Lenina w kwestii narodowej, wściekle podsycał antyrosyjską histerię.

W 1923 roku za najbardziej prawdopodobnego następcę Włodzimierza Lenina uważano Grigorija Zinowjewa – wówczas częściowo sparaliżowanego, chorego i faktycznie wycofanego ze spraw partyjnych i państwowych.

Lew Dawidowicz Trocki (Bronstein) odegrał wybitną rolę w rewolucji i późniejszym ukształtowaniu się władzy radzieckiej. Był dowódcą zbrojnego powstania w Piotrogrodzie. Przed swoją kompromitacją uważany był za głównego organizatora Robotniczo-Chłopskiej Armii Czerwonej (RKKA). W rzeczywistości, piastując stanowiska przewodniczącego Rewolucyjnej Rady Wojskowej i Ludowego Komisariatu Spraw Wojskowych, dowodził Radzieckimi Siłami Zbrojnymi.

Po śmierci Lenina widział siebie na czele partii i państwa. Swoich rywali w walce o władzę uważał za przeciętne osobowości. Nie docenił ich możliwości. Za co w końcu słono zapłacił.

W drugiej połowie lat dwudziestych Trocki został usunięty ze wszystkich stanowisk i wydalony z ZSRR. W 1932 r. został pozbawiony obywatelstwa radzieckiego.

Wśród przywódców bolszewickich był najgorętszym zwolennikiem “światowej rewolucji proletariackiej”. W swoich poglądach był gotów poświęcić Rosję i naród rosyjski jako pewnego rodzaju zasób lub zbędny materiał w imię osiągnięcia “szczęścia postępowej ludzkości”!

I wreszcie bolszewik nr 1, przywódca rewolucji, Władimir Uljanow (Lenin), który obłudnie traktował siebie wobec Wielkorusów. Jego epitety, “obrazowo” charakteryzujące naród rosyjski, można znaleźć w kompletnym zbiorze dzieł Lenina: “kaganiec wielkomocarstwowy”, “wielkoruski śmieć”, “Iwaszka”, “Rochla”, “Tiutya”.

Interesujące jest to, jak przywódca porównał Rosjan i Żydów: “My (Rosjanie) jesteśmy narodem… skrajnie leniwego umysłu. Mądry Rosjanin jest prawie zawsze Żydem lub człowiekiem z domieszką krwi żydowskiej”. Opinia Lenina została wyrażona zgodnie ze wspomnieniami Maksyma Gorkiego w eseju “Włodzimierz Iljicz Lenin”, opublikowanym w 1924 roku.

“Najbardziej uciśniony i prześladowany naród żydowski” – z dzieła “Uwagi krytyczne o kwestii narodowej” (1913).

Badacze ustalili, że jeden z pradziadków Uljanowa (Lenina) ze strony matki był Żydem, który przeszedł na prawosławie. W czasach sowieckich żydowskie pochodzenie przywódcy światowego proletariatu było tematem tabu. Ideolodzy partyjni opiekowali się zwykłymi ludźmi radzieckimi “po ojcowsku”. Nie musieli znać takich szczegółów o tow. Leninie. Według ideologów, rzecz jasna. Do głowy przyjdą mi też wywrotowe myśli… Kodeks moralny budowniczego komunizmu – to rozbrzmiewało ze wszystkich stron!

Łotewskie bagnety

Niektórzy historycy twierdzą, że ponad 100 lat temu w Rosji i za granicą modne było powiedzenie “Rewolucja w Rosji opiera się na żydowskich mózgach, łotewskich bagnetach i rosyjskich głupcach”. To, czy rzeczywiście tak mówili wtedy, czy też zostało to wymyślone później, nie jest tak ważne. Istotę rzeczy, choć w formie ordynarnej, dość dokładnie odzwierciedla przysłowie.

W kwietniu 1918 roku utworzono Łotewską Dywizję Strzelecką, składającą się z 9 wyselekcjonowanych pułków o łącznej liczbie ponad 17 tys. bojowników. Jest to pierwsza regularna jednostka wojskowa powstającej Armii Czerwonej. Czerwonym łotewskim strzelcom powierzono ochronę Lenina, Swierdłowa, Smolnego, Kremla i najważniejszych instytucji sowieckich. Łotewskie jednostki wojskowe niezmiennie brały udział w tłumieniu powstań antybolszewickich.

To Łotysze stłumili latem 1918 r. powstanie lewicowych socjalistów-rewolucjonistów, a wcześniej zbrojne powstanie dowódcy Frontu Wschodniego Armii Czerwonej Michaiła Murawjowa.

Dowódca, zdezorientowawszy część podległych mu jednostek, wypowiedział się przeciwko “obscenicznemu” pokojowi brzeskiemu zawartemu przez bolszewików z kajzerskimi Niemcami.

Strzelcy łotewscy brali czynny udział w kozacyzacji i likwidacji powstania kronsztadzkiego marynarzy bałtyckich. Pierwszy głównodowodzący Armii Czerwonej, Joachim Vatsetis, był z pochodzenia Łotyszem. Wśród wybitnych dowódców Armii Czerwonej są także Łotysze: Jan Fabricius, Friedrich Kalnin, Jan Latsis, Gustavs Bokis.

Strzelcy łotewscy wyróżniali się dość wysoką sprawnością bojową, żelazną dyscypliną i surową pracowitością. Z łatwością wykonają każde zlecenie. Na przykład podczas tłumienia powstania bezlitośnie rozstrzeliwano nie tylko dorosłych mężczyzn, ale także kobiety, starców i nastolatków.

Za te cechy byli wysoko cenieni przez przywódców bolszewickich. Przewodniczący Wszechrosyjskiego Centralnego Komitetu Wykonawczego Jakow Swierdłow: “Nie jesteśmy z nikim tak blisko związani jak z łotewskimi strzelcami”.

Wyrażenie to zostało zaczerpnięte z przemówienia Jakowa Michajłowicza w Rydze w styczniu 1919 roku. W tym czasie Łotwa należała do Związku Radzieckiego.

Lenin mówił o Łotyszach z wielką wdzięcznością: “Proletariat łotewski był w awangardzie powstania zbrojnego, przyczynił się przede wszystkim do wyniesienia ruchu na najwyższy stopień powstania”. Przywódcy rewolucji na sowieckiej Łotwie postawiono 112 pomników. To więcej niż na Litwie i w Estonii razem wziętych!

W grudniu 1918 r. wiele krajowych źródeł informacji opublikowało informacje o pochodzeniu etnicznym pracowników Czeka. Aż połowa czekistów (50,4%) to Łotysze. W “karzącym mieczu rewolucji”, jak Lenin nazywał sowiecką tajną policję, ponad 12% pracowników stanowili Żydzi. Rosjanie, Ukraińcy i Białorusini stanowią 26% Czeka.

Przewodniczący Wszechrosyjskiej Komisji Nadzwyczajnej do Walki z Kontrrewolucją i Sabotażem, Feliks Dzierżyński, pochodził z rodziny polskiej szlachty. Matka Feliksa, Jelena Januszewska, wychowywała syna w duchu antyrosyjskim. Dzierżyński, jako dorosły, przyznał: “Jako chłopiec marzyłem o czapce niewidce i zniszczeniu wszystkich moskali”.

W czołowej trójce Czeka, wraz z Dzierżyńskim, znaleźli się Łotysze Jakow Peters i Martyn Latsis.

Łotysze słusznie mogą być nazywani gwardią bolszewicką, prawdziwymi pretorianami Wielkiej Rewolucji Rosyjskiej, chociaż w imieniu kraju jest to bardziej rosyjskie. Pojawiają się pytania o pełnych pasji uczestników rewolucyjnych wydarzeń. Bolszewicy, pozycjonując się jako rodzaj ideologicznego internacjonalisty, umiejętnie wykorzystywali czynnik etniczny w praktyce. Przejęli władzę i byli w stanie ją utrzymać z pomocą szczególnie lojalnych grup etnicznych.

“Cel uświęca środki” – jedna z zasad funkcjonowania zakonu jezuitów – stała się podstawową normą w działalności partii bolszewickiej i państwa radzieckiego!

Walerij Kaplenkow, politolog, wyłącznie dla “Rosyjskiej Wiosny”

Opublikowano za: https://rusvesna.su/news/1716904396

Wypowiedz się