Posted on by Architektura Osobowości
W niektórych fragmentach tekstu z oczywistych powodów nie piszę wprost. Dla lepszego zobrazowania niektórych zjawisk posługuję się opisem dualnej rzeczywistości oraz ziemską rachubą czasu, choć wszystko i tak dzieje się niedualnie w teraz. Niektóre zjawiska opisuję w możliwie najprostszy sposób, by były one zrozumiałe. Skupiam się głównie na liniach wzrostowych. Ci co mają tekst zrozumieć, pojmą bez trudu. Tekst warto czytać Sercem.
(1)
Na początek syntetyczne podsumowanie maja (i końca kwietnia).
Maj obfitował w silne i skumulowane doładowania energetyczne, dzięki którym możliwe było realne uzdrawianie przestrzeni osobistej (o czym pisałam w poprzednim raporcie). U jednych uzdrawianiu dosłownie podlegało ciało fizyczne, u drugich przestrzeń relacyjna, a u jeszcze innych np. przestrzeń zawodowa. Stopień uzdrawiania zależny też był od linii czasowej (a raczej stopnia oczyszczenia własnego pola energetycznego i powiązanej z tym możliwości przepuszczania określonej ilości energii źródłowej). U ludzi z linii wzniesienia oraz już przebudzonych ludzi z linii środkowej maj przyniósł bardzo dużo ożywczej energii powodującej realną poprawę w określonych obszarach życiowych. Zaś u ludzi nadal nieprzebudzonych z linii środkowej oraz linii upadającej, te silne doładowania energiami wywołały coraz mocniejsze osadzanie się w ego-umyśle, co powodowało blokady w przepływie energii i – w konsekwencji – zamrożenie empatii i odczuwania sercem, wzrost lęków/złości/agresji, spadek witalności w ciele czy pogorszenie sytuacji w określonych obszarach życiowych.
Syntetycznie miniony okres – od strony energii – wyglądał następująco:
22.04 – 24.04 – dopłynęły mocne energie uruchamiające procesy na maj (opisane w poprzednim raporcie). Odczuwalne to było jako wyraźny nacisk na czakrę korony, trzecie oko oraz czakrę serca, dający momentami dosłownie odczucie przeładowania energetycznego, a nawet nudności.
25.04 – 26.04 – doświadczaliśmy pięknych energii, w moim postrzeganiu koloru różowo-fioletowego, dających subtelne odczucie ciepła na czakrze serca oraz delikatnego mrowienia na czakrze korony. Było to połączenie energii Miłości Bezwarunkowej z energiami przynoszącymi większe zrozumienie. Energie te przyniosły spokój, lekkość, bystry i szybki umysł, a na poziomie ciał fizycznych (szczególnie u ludzi mających dar uzdrawiania) dały odczucie pulsującego ciepła oraz gorących (a nawet palących, suchych) od środka dłoni. Był to efekt zwiększonego przepływu energii przez ciało.
27.04 -– ponownie pojawiły się mocne energie odczuwalne od czakry korony aż do czakry serca. U wielu ludzi mogło wywołać to odczucie lekkich zawrotów głowy, ogólnego rozkojarzenia. Odczucie to było tym mocniejsze, czym bardziej zabrakło równowagi i uziemienia.
MAŁA DYGRESJA: Szczególnie w aktualnym czasie warto zwrócić uwagę na równowagę. Jest bowiem cienka linia pomiędzy niekończącym się „rozwojem duchowym i oczyszczaniem” oraz permanentnym tkwieniem – z poziomu go-umysłu – we wzorcu – ofiary (lęk/poczucie braku), a przepływem życia jako takim, możliwym wtedy, gdy wyjdzie się z ego-umysłu dzięki uwolnieniu tego, co już nie służy. Życie wymaga bardzo mocnego ugruntowania i połączenia z energiami Ziemi. Działania, bycia, doświadczania, ruchu ku przodowi. W przenośni można powiedzieć, że życie (w odróżnieniu od wegetacji) wydarza się tylko żywym (w znaczeniu połączonym z czakrą serca, energią żeńską, Ziemią i wibracją życia) ludziom.
28.04 – 29.04 – zeszła fala energii krystalicznych, która była preludium do wejścia w wyższy poziom mocy (o czym będę pisać w niniejszym raporcie). Na poziomie ciał fizycznych odczuwalne to było jako napór na czakrę korony i trzecie oko oraz zawroty głowy, ale jednocześnie odczucie czystych zatok, gorąco w sercu, ale też odczuwalny niepokój w okolicach grasicy/splotu słonecznego. Niepokój ten mógł być tym większy, czym większy jednostkowy opór przed opuszczeniem własnej strefy komfortu. Dodatkowo 29.04 pojawiło się mocne mrowienie w górnej części kręgosłupa.
30.04 – 14.05 – okres ten przyniósł serię skumulowanych i bardzo mocnych doładowań energiami, powiązanych z kilkunastoma naprawdę silnymi rozbłyskami słonecznymi. Osoby sensytywne w czasie poprzedzającym rozbłysk i w czasie rozbłysku mogły odbierać to jako potężne gorąco przechodzące przez całe ciało (doładowanie energiami) połączone z lekkim niepokojem w splocie słonecznym/grasicy (opuszczanie strefy komfortu). W związku z mnogością energii, okres ten opisuję syntetycznie poniżej.
MAŁA DYGRESJA 1: Rozbłyski słoneczne – biorąc pod uwagę fakt, że jesteśmy aktualnie w okresie podwyższonej cyklicznie aktywności słonecznej są czymś naturalnym i okresowo normalnym. Co więcej – w najbliższym czasie będą się one nasilać, aż do rozbłysku kulminacyjnego, po którym nastąpi stopniowe wygaszanie tej aktywności i przejście do kolejnego cyklu słonecznego. Rozbłyski te powodują, że do naszej Planety docierają liczne energie, między innymi dzięki którym następuje wzrost poziomu świadomości i transformacja rzeczywistości (jako manifestacja tego wyższego poziomu świadomości w realnych działaniach ludzi w materii). I tak należy je traktować. Wyłącznie informacyjnie, jako uzasadnienie określonych procesów. Natomiast skupianie nadmiernej uwagi ego-umysłu i nadawanie temu emocjonalnej wartości może być kolejną pułapką i czynnikiem zewnętrznym, który odciąga człowieka od jego wnętrza, osłabiając tym samym osobistą moc.
MAŁA DYGRESJA 2: Celem łatwiejszego zrozumienia kolejnej partii tekstu dodam, że rozbłyski mają różne natężenie. Ja wspominam tylko te bardziej znaczące z punktu widzenia procesów globalnych. Rozbłyski klasy X są mocniejsze od rozbłysków klasy M. Natężenie danego rozbłysku pokazuje dodatkowo liczba umieszczona obok litery. Czym wyższa, tym rozbłysk – w ramach swojej klasy – mocniejszy.
Szczegółowo powyższy okres wyglądał następująco:
- 30.04/01.05 – potężny rozbłysk M9.53, który był najmocniej odczuwalny w przestrzeni naszej Planety i w polach ludzi 02.05. Dzięki tym energiom możliwe było kolejne przesunięcie stref komfortu u ludzi (wychodzenie do nowego – tym mocniej odczuwalne, czym większy opór ego-umysłu przez zmianami i czym bardziej nieprzepracowane tematy lękowe).
- 03.05 – 05.05 – seria kolejnych rozbłysków. Najpierw 03.05 mocniejszy rozbłysk X 1.6. Tym razem energie transformowały u ludzi układ oddechowy oraz – w dalszym ciągu – układ krwionośny. Potem 04.05 rozbłyski M9.1 oraz M.83 (plus szereg słabszych), następnie 05.05 dwa bardzo mocne: X 1.32 oraz X 1.29. W tym okresie wielu ludzi mogło odczuwać zwiększoną potrzebę snu (odpoczynku) oraz fizyczne zmęczenie z ciała, które w tym czasie poddawane było naprawdę dużej liczbie procesów. I zwyczajnie potrzebowało czasu na rekalibrację energetycznych ustawień tak, by móc w niedalekiej przyszłości przyjmować jeszcze większe dawki energii.
- 06.05 – 07.05 – jeszcze mocniejszy rozbłysk X4.52, i następujący po nim (07.05) rozbłysk M8.3. Celem tej wiązki energii było oczyszczenie kolejnej warstwy niskowibracyjnych wzorców energetycznych z pól indywidualnych (a w konsekwencji z pola kolektywnego). Wielu ludzi mogło w tym czasie czuć smutek „bez powodu” (jest to dość częsta odpowiedź ego-umysłu na uwalnianie utrwalonych latami wzorców), mrowienie górnej części ciała, do tego najmocniej odczuwalne w obrębie głowy. Do tego ogólne rozkojarzenie (rozproszenie na skutek przebodźcowania) i senność (zmęczenie ciała). A 07.05 dodatkowo napór na czakrę korony, poczucie przeładowania energią, a nawet – w skrajnych przypadkach – nudności. Wielu ludzi w tym czasie miało bardzo żywe sny z kluczowymi postaciami z przeszłości. W takich przypadkach bardzo pomaga uziemianie się i spokojna aktywność fizyczna na powietrzu.
- 08.05 – 10.05– dla odmiany 08.05 w godzinach porannych (czas środkowoeuropejski) doświadczaliśmy bardzo lekkich i przyjemnych energii, które w godzinach popołudniowych zostały uzupełnione energiami krystalicznymi dającymi odczucie niezwykle czystego powietrza, czystych zatok i ogólnej „przejrzystości”. Tego dnia miały miejsce kolejne dwa rozbłyski klasy X.1 oraz następujący po nich – w nocy 09/10.05 równie mocny rozbłysk M9.7 oraz X2.2. oraz rano 10.05 – X3.98. W konsekwencji tych zdarzeń 09.05-10.05 doświadczaliśmy najmocniejszych – jak do tej pory – energii w przestrzeni kolektywnej. Na poziomie odczuć indywidualnych dawały one subtelne uczucie wirowania w całym ciele, najbardziej doświadczanego w układzie trawiennym.
- 11.05 – 12.05 – zaczęło się od kolejnego rozbłysku X5.9 (11.05),a 12.05 miały miejsce rozbłyski klasy M9 oraz X1. Energia dni poprzednich utrzymała swój poziom, choć zmieniła charakter – w moim odczuciu – na różowo-fioletowy, niosący w sobie energie Miłości Bezwarunkowej oraz energie powodujące dalszy wzrost świadomości.
- 13.05 – 14.05 – I o ile 13.05 było dość spokojnie, o tyle już 14.05 wzrosła intensywność energii (z najmocniejszym jak do tej pory rozbłyskiem X8.79). Najbardziej energie te były odczuwane w czakrze serca. Ale promieniowało to także do czakry gardła dając nawet uczucie krótkotrwałego palenia w gardle. Do tego doszło duże gorąco w całym ciele połączone w mrowieniem w czakrze korony i górnej części pleców. Część ludzi mogła też odczuwać bolące, ociężałe całe nogi. W tym czasie miała miejsce synchronizacja z Krystaliczną Matrycą Życia, co w najbliższych tygodniach przyniesie skok w poziomie świadomości kolektywnej oraz manifestację procesu łączenia energii i materii (tego co duchowe, z tym co ziemskie). (O samym łączeniu energii z materią na poziomie wzorca wspominałam już w raportach archiwalnych, natomiast o materializacji tego procesu będzie w niniejszym raporcie).
15.05 – 17.05 – doświadczaliśmy bardzo lekkich energii Nowej Ziemi. Warto też zwrócić uwagę, że energie takie zdarzają się to coraz częściej i jednocześnie utrzymują przez dłuższe okresy. Tendencja ta będzie wzmacniana.
17.05 – 18.05 – doświadczaliśmy kolejnej porcji energii (połączonej z nocnym 17/18.05 rozbłyskiem klasy M7), której celem było doładowanie energetyczne pól ludzi, które dosłownie przełożyło się na odmładzanie/zdrowienie ciała fizycznego. Jednak reakcje organizmów ludzkich na te energie były zróżnicowane, zależnie od możliwości przepuszczenia tych energii przez swoje ciało (wynika to z linii czasowej). Najlepsze samopoczucie i postrzeganą witalność odczuli ludzie z linii wzrostowej i część istot z linii środkowej (będących już w zaawansowanym procesie własnego przebudzenia). Zaś linia upadająca i część ludzi nadal nieprzebudzonych (lub w początkowej fazie przebudzenia) z linii środkowej mogła w tym czasie doświadczać mocnego „zapadnięcia się” własnego ego-umysłu (problemy z percepcją, „zawieszanie się”, znieczulica emocjonalna, utrata sensu, a nawet przejawy agresji).
19.05 – 21.05 – celem schodzących energii było przygotowanie do uruchomienia procesów, o których napiszę w niniejszym raporcie . Na poziomie ciała (dawały się odczuć zęby (nadwrażliwość, ból bez powodu) oraz nogi (ból, bolące ścięgna, uczucie ociężałości).
22.05 – rozpoczął się bardzo lekkimi energiami niosącymi wibracje zmiany i nowej rzeczywistości. Tutaj odczuwana była zwiększona motywacja do działania i subiektywne odczucie większej witalności z ciała. Odczucia te były zróżnicowane od poziomu osobistej wibracji (czym wyższa osobista wibracja, tym odczucia mocniejsze).
(2)
Największym procesem, jaki czeka nas w czerwcu to kolektywne wejście w radykalnie wyższy poziom mocy. Dotyczy to jednak najpierw wymiaru indywidualnego (pojedynczy ludzie). Potem – a konkretnie w drugiej połowie czerwca – przełoży się na przestrzeń kolektywną. W praktyce oznacza to jeszcze szybszą manifestację zdarzeń w materii.
MAŁA DYGRESJA: Wielu ludzi poszukuje Mocy. Chcą tej Mocy mieć jak najwięcej. Moc – poza oczywiście szybką (aktualnie prawie natychmiastową już sprawczością) to jednak przede wszystkim duża odpowiedzialność za skutki tej Mocy. „Chcenie” często jednak płynie z ego-umysłu. A wtedy manifestuje się najczęściej jako siła (przemoc) kierowana do otoczenia, ale także skierowana w swoją stronę. Prawdziwa Moc bierze się z serca i wiążę się z pokorą oraz odpowiedzialnością. W zamian daje osobistą wolność (możliwość pełnej manifestacji zgodnie z wolą serca).
Dostęp do większej Mocy daje czyste własne pole energetyczne. Wtedy też Moc ta ma charakter konstruktywny. Przynosi szybszą manifestację zgodnie z dobrem wszystkich zainteresowanych. Jeśli natomiast ktoś wchodzi – z poziomu ego-umysłu i chęci osobistych korzyści – w wyższe pole mocy (wtedy de facto siły) wzmacnia w pierwszej kolejności u siebie to, co nie jest oczyszczone. Dobrą analogią jest jazda mocnym i szybkim samochodem: jeśli ktoś nie umie dobrze jeździć, powoduje stłuczki, to stłuczki te są mniej dotkliwe, gdy jeździ się samochodem wolnym o słabym silniku. Jeśli natomiast z tymi samymi umiejętnościami (a raczej ich brakiem) przesiada się do bardzo szybkiego i mocnego auta, konsekwencje stłuczek są najczęściej dużo bardziej dotkliwe. Kluczem tutaj jest pokora.
Z tego właśnie powodu wejście na wyższy poziom mocy dobrze, by miało miejsce dopiero po procesach oczyszczania i uzdrawiania przestrzeni osobistej. Wtedy jest mocą konstruktywną. I ci, którzy procesy oczyszczania i uzdrawiania „odrobili” w swojej przestrzeni (było to powiązane z wcześniej schodzącymi energiami oraz najczęściej pracą własną w tym zakresie), będą teraz doświadczać zwielokrotnionych pozytywnych skutków swojej osobistej kreacji. Co więcej: po przesileniu letnim (po 21-ym czerwca) u ludzi rozpocznie się piękna manifestacja tego, co zostało (prawidłowo) ustawione w procesach w tym i całym poprzednim roku.
(3)
Wejście w wyższy poziom Mocy w trzeciej dekadzie czerwca zaktywizuje u kolejnej grupy ludzi uśpione dotąd ich ekstrasensoryczne możliwości oraz dary urodzeniowe. W szczególności będą to zdolności poznawcze wykraczające poza percepcję pięcioma zmysłami (czakra trzeciego oka) oraz dary uzdrawiania (czakra serca). Jeśli więc ktoś „niespodziewanie” zaobserwuje u siebie zmiany w tym zakresie warto otworzyć się na to, co nowe. Dary te są bowiem powiązane ze ścieżkami serca, o których pisałam w raporcie na kwiecień. U części ludzi będą podstawą do aktywności zawodowej w najbliższej przyszłości.
Dla przypomnienia: Ścieżka Serca ma dwa wymiary. Z poziomu duchowego związana jest z realizacją Planu Duszy na dane wcielenie. Zaś z poziomu ziemskiego odnosi się do wypełnienia tutaj własnego przeznaczania w działaniach w rzeczywistości materialnej (w tym działań w obszarze zawodowym). Ścieżka Serca jest też czynnikiem kluczowym, by mógł powstać kolektyw ludzki. To ona pozwala połączyć w działaniach ku wspólnemu dobru tak wielu ludzi o indywidualnych i odmiennych od siebie ścieżkach życiowych.
Tym bardziej warto więc podążać za wewnętrznym głosem (działanie zgodne z osobistą strategią energetyczną) i być otwartym na pojawiające się możliwości. Znakiem, że zmierza się we właściwym dla siebie kierunku jest wewnętrzny spokój i radość połączone z głęboko zakotwiczonym poczuciem działania w prawidłową stronę (UWAGA: nie ma to nic wspólnego z myśleniem, chodzi o odczuwanie).
(4)
Kolejnym procesem uruchamianym na skalę kolektywną w czerwcu (zresztą jego pierwsze przejawy mogliśmy zaobserwować już w ostatnich tygodniach) to mocne kotwiczenie ludzi w materii. O ile do tej pory miał on charakter raczej jednostkowy i indywidualny, o tyle teraz przybiera skalę masową. Zakotwiczenie to jest niezbędne, by móc prawidłowo przepuszczać coraz wyższe i mocniejsze energie. Jest on także naturalnym wyrównywaniem tego, co do tej pory dokonało się w przestrzeni energetycznej (wzorce). Zatem stopień i poziom zakotwiczenia w materii będzie analogiczny do procesów, które dopełniły się w przestrzeni energetycznej u każdego pojedynczego człowieka.
MAŁA DYGRESJA: Ostatnie cztery lata przyniosły natężony proces budzenia się ludzi i skierowanie na duchowość (energie, przestrzenie subtelne, duchowe poszukiwania, itd.). Jednak, by można było w pełni korzystać z tych dokonań – potrzebne jest – dla równowagi – mocne zakotwiczenie w materii. I – na skalę globalną – czerwiec uruchamia u ludzi właśnie ten proces (podobnie jak marzec przyniósł kody aktywacyjne do działań w materii – patrz raport marzec 2024).
Celem zakotwiczenie w materii u każdego człowieka jest doprowadzenie do stanu równowagi na jego aktualnym poziomie rozwoju. U jednego więc może to być dosłowne uziemienie poprzez pracę fizyczną i kontakt z ziemią, u innego ciało i jego potrzeby, u jeszcze kogoś relacja pokazująca mocno „ziemską” stronę życia, itd. Od poziomu świadomości natomiast zależy, jak to zakotwiczenie w materii się zamanifestuje (czy jako „przyjemne” sytuacje i świadoma kreacja z serca czy „niespodziewane” zdarzenia, które wymuszają reakcję).
(5)
To kotwiczenie w materii i równoważenie tego z procesami już dokonanymi w poprzednich latach przynosi jeszcze jeden proces, który zamanifestuje się w czerwcu. Jest on związany z większą uważnością i otwarciem się na potrzeby innych ludzi, szczególnie tam, gdzie występują nierówności lub krzywda społeczna.
Zresztą temat pomocy to motyw najbliższych kilku lat, a teraz staje się bardziej widoczny. Dotyczy to zarówno skali indywidualnej, jak i wymiaru kolektywnego. Co więcej: wzrost poziomu świadomości spowoduje, że w czerwcu coraz mocniej będą widoczne tematy wolnościowe, a raczej uświadomienie sobie absurdu dążenia do nich poprzez walkę. Interesujące jest to, że centralnym ogniwem inicjującym ten proces będzie energia żeńska oraz kobiety (matki), które – jako pierwsze – podejmą ten temat i działania na rzecz zmian w tym zakresie. Jest to proces, który będzie wzmacniany przez kolejne lata.
MAŁA DYGRESJA: Energia żeńska jest tą, która może zmienić (kształtować) energię męską (piszę to bez jakikolwiek konotacji feministycznych). Uzdrowienie energii żeńskiej pociąga za sobą zdrowienie energii męskiej (wychodzenie z rozwiązań siłowych). I proces ten właśnie teraz rozpoczyna się w materii.
(6)
Dopływ wysokowibracyjnych energii w maju spowoduje w czerwcu radykalny przeskok poziomu świadomości kolektywnej. Będzie to widoczne szczególnie w trzeciej dekadzie czerwca. Efektem tego procesu będzie bardzo duże zauważanie przez ludzi absurdów rzeczywistości 3D. Zresztą rzeczywistość 3D – swoimi działaniami – mocno też wesprze dostrzeganie tego, co do tej pory było mało dostrzegane. Szczególną rolę w tym zakresie będą miały: (1) mass media i kanały informacyjne, (2) celebryci oraz kultura masowa, (3) świat polityki. Dosłownie na każdym kroku będą widoczne niespójności i destruktywne wzorce działania. O ile dla ludzi, którzy przebudzenie mają już za sobą, procesy te nie wzbudzą większej reakcji, o tyle u tych dopiero budzących się może to być niemały szok poznawczy. W najbliższych tygodniach u wielu ludzi dosłownie zawali się ich świat wierzeń, przekonań czy dotychczasowych wartości. I ta właśnie grupa ludzi będzie wymagała wsparcia i pomocy od tych, którzy proces przebudzenia mają już za sobą.
(7)
Czerwiec to bardzo dobry czas na realizację własnych pasji, marzeń i otwarcie się na to, co nowe. Jeśli więc ktoś czuje, że „w głębi duszy pragnie” coś zrobić, ale głowa podpowiada „daj spokój”, to teraz jest właśnie najlepszy ku temu moment. Ponieważ w lipcu zbliżamy się do końca drugiej kwadry roku (dla przypomnienia: rok energetyczny rozpoczyna się przedwiośniem), czerwiec przynosi skumulowaną energię do działania w materii. A Przestrzeń wspiera ten proces poprzez nagromadzenie różnego rodzaj okazji i możliwości, które pojawiają się, gdy tylko człowiek zaczyna podążać za własnym sercem (działania zgodne z własną strategią energetyczną i autorytetem decyzyjnym – patrz profil psychologiczno-energetyczny).
Okazje to takie energetyczne obszary, które pojawiają się, by wypełnić je działaniami (kreacją z poziomu serca). W ten sposób tworzy się nowa jakość Matrycy Energetycznej. A to z kolei zmienia – w konsekwencji – wibracje całego kolektywu.
MAŁA DYGRESJA: Tak właśnie tworzy się rzeczywistość Nowej Ziemi. Poprzez wysycenie jej wibracjami spełnienia marzeń i celów Duszy pochodzącymi od pojedynczych ludzi, którzy mają już odwagę podążać za własnym sercem i pasjami. Nowa Ziemia nie jest jakimś bliżej nieokreślonym odległym lądem/tworem, do którego „zostaniemy przeprowadzeni przez wysoko zaawansowane cywilizacje” czy „wybrańców losu”. Warto zwrócić uwagę na ten aspekt uwagę i przestać zasilać swoją energią iluzoryczne scenariusze rzeczywistości.
(8)
Czerwiec przynosi jeszcze jeden bardzo „przyjemny” temat związany z dużo większą otwartością na relacje. I nie chodzi tutaj wyłącznie o relacje partnerskie, ale ogólnie o większą towarzyskość, chęć kontaktu i wspólnego spędzania czasu. Ale także wspólne działania w kierunku wspólnego celu (najczęściej określonych działań lub projektów, zarówno w wymiarze prywatnym, jak i zawodowym). Ale interesujące jest to, że tym razem będzie to dotyczyło najczęściej zupełnie nowych relacji. W procesie tym w naturalny sposób przyciągać się będą ludzie o podobnych wibracjach (choć często kompletnie „różni” z poziomu ziemskiej rzeczywistości), którzy bardzo łatwo znajdą „wspólny język”. I zadzieje się w bardzo łatwy i naturalny sposób. Tacy ludzie po prostu pojawią się w otoczeniu (bez potrzeby poszukiwania ich z poziomu „ego-umysłu”).
Co prawda wspominałam o tym w poprzednich raportach, ale w czerwcu ponownie pojawia się temat radości i cieszenia się życiem. Doceniania „tu i teraz” w każdej najprostszej codziennej czynności. Co jest możliwe, gdy pozwoli się, by życie „wydarzało się” przez człowieka. Można zaobserwować tutaj prostą prawidłowość: czym więcej życia przepływa przez człowieka (czym bardziej jest on połączony z Krystaliczną Matrycą Życia), tym więcej bezwarunkowej radości niesie on w sobie. Przykładem są choćby małe dzieci będące w swoim naturalnym procesie rozwoju.
(9)
PODSUMOWANIE RAPORTU I WSPÓLNA KREACJA NA CZERWIEC:
Cele dla pojedynczych Ludzi: (1) odpowiedzialne posługiwanie się własną Mocą, (2) świadome zakotwiczenie się w materii, (3) realizacja własnych pasji i marzeń, (4) większa otwartość na relacje społeczne z ludźmi o podobnych wibracjach.
Cele dla Kolektywu Ludzkiego: (1) większa kolektywna uważność na potrzeby innych, (2) inicjatywa energii kobiecej w kierunku pokojowego tworzenia rozwiązań wolnościowych.
Z miłością – Anna Architektura
Zachęcam też do zapoznania się w wcześniejszym cyklem raportów energetycznych dostępnych na stronie https://architekturaosobowosci.com/ Nie tylko niosą one informacje, ale przede wszystkim kotwiczą u ludzi nowe energie i pozwalają utrzymać wyższy poziom wibracyjny.
KONTAKT do mnie:
www: https://architekturaosobowosci.com/ (formularz kontaktowy)
e-mail: profil.architektura@gmail.com Anna Architektura
FB: Architektura Osobowości
Opublikowano za: https://architekturaosobowosci.com/raport-energetyczny-czerwiec-2024-wejscie-w-wyzszy-poziom-mocy/
Wypowiedz się
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.