WIELKA TARTARIA kontynuacja 2

Wprowadzenie

Niestety, historię piszą zwycięzcy i to samo stało się z historią Wielkiej Tatarii. Jako jedna z najdoskonalszych form struktury społecznej w dziejach ludzkości stała się kością w gardle tych, którzy uczestniczyli w jej niszczeniu.

Po dojściu do władzy zaczęli niszczyć wszystko, co przypominało ludziom o tym, jak kiedyś żyli. Wszystkie dokumenty, które rzucały światło na prawdę o życiu ludzi, zostały bezlitośnie zniszczone, zanim monarchistyczna klasa wyzyskiwaczy doszła do władzy.

Fakty te nie oznaczają, że ci, którzy nie są zainteresowani szerzeniem prawdy o Tartarii, dobrowolnie zgodzą się na ujawnienie informacji i pozwolą masom zacząć kwestionować prawdziwość twierdzenia, że społeczeństwo kapitalistyczne jest najdoskonalsze.

System pasożytniczy nieuchronnie dobiegnie końca, gdy tylko masy dowiedzą się prawdy, że pasożytnicze państwo nie może mieć żadnego interesu w tym, aby jego obywatele żyli w zadowoleniu, komforcie i wolności.

Mimo zapomnienia o prawdziwej historii, nikt nie był w stanie zniszczyć jej przeszłości.

Po bliższym zbadaniu biblioteki rosyjskiej odnaleziono niebywałą ilość źródeł pisanych świadczących o prawdziwej historii Wielkiej Tatarii. Wystarczy wziąć do ręki osiemnasto- lub dziewiętnastowieczne wydanie i uporządkować terminologię. Wszystko, co ukryte, zdaje się tracić zasłonę, otwierają się oczy i w końcu odkrywamy prawdziwy sens tego, co było kiedyś.

Rzeczywistość jest taka, że w muzeach, bibliotekach i prywatnych kolekcjach krajów zachodnich zachowała się niesamowita ilość dokumentów, które stopniowo pozwolą szczegółowo zrekonstruować nie tylko niektóre wydarzenia historyczne, ale także szczegóły z życia tego kraju i pomogą ocenić zwyczaje, życie i technologie, które były wspólne dla ludów i plemion zjednoczonych w tym gigantycznym państwie.

Równe współistnienie różnych plemion

Historia się zmienia, mutuje, czasem staje się silniejsza, czasem słabsza, ale jest naprawdę nieśmiertelna, w przeciwieństwie do wszystkich imperiów rzymskich i chińskich, które są dalekie od tego, co przedstawiają nam współcześni historycy.

Jeśli chodzi o Wielką Tartarię, prawda jest taka, że w muzeach, bibliotekach i prywatnych kolekcjach krajów zachodnich zachowała się niesamowita ilość dokumentów, które stopniowo pozwolą szczegółowo zrekonstruować nie tylko niektóre wydarzenia historyczne, ale także szczegóły z życia tego kraju i pomogą ocenić obyczaje, życie i technologie, które były powszechne wśród ludów i plemion zjednoczonych w tym gigantycznym państwie.

Prawda o Tartarii, którą rządzący Rosją przez ostatnie dwieście lat rusofobowie tak pilnie i uporczywie wymazywali z historii Rosji, będzie mogła ostatecznie i nieodwołalnie dowieść, że droga równego współistnienia różnych plemion i klanów, którą wybrali nasi przodkowie pod baldachimem jednej organizacji, była słuszna, sprawiedliwa i wykonalna.

Świadczy o tym sam fakt, że Rosja nadal istnieje, jest bardzo silna gospodarczo i militarnie. To, że prawda o Tartarii wybiła się dopiero w ostatnich dwóch dekadach, to także zasługa rozwoju technologii informatycznych, które umożliwiły digitalizację ogromnej liczby nieznanych dotąd dokumentów i zapewnienie im szerokiego, otwartego dostępu do opinii publicznej.

Po bliższym przyjrzeniu się rosyjskiej bibliotece natrafiono na niewiarygodną ilość źródeł pisanych świadczących o prawdziwej historii Wielkiej Tartarii. Wystarczy wziąć do ręki osiemnasto- lub dziewiętnastowieczne wydanie i uporządkować terminologię. Wszystko, co ukryte, zdaje się tracić zasłonę, otwierają się oczy i w końcu odkrywamy prawdziwy sens tego, co było kiedyś.

Nie zdziwi Cię, jeśli ktoś powie, że wszystkie tak zwane języki indoeuropejskie mają jedną wspólną podstawę. Był jednak okres, kiedy “nauka” stanowczo obstawała przy hipotezach dogmatycznych, zgodnie z którymi języki azjatyckie, północne i europejskie powstawały oddzielnie i rozwijały się niezależnie od siebie.

Istnieje teoria, że istniały niezależne grupy językowe: ugrofińskie, słowiańskie, romańskie i anglosaskie. Minęło jednak zaledwie kilka dekad i to, co uważano za skandal, weszło już do podręczników, a nauka została zmuszona do uznania wspólnej podstawy dla wszystkich języków i dialektów europejskich, większości azjatyckich, indyjskich i arabskich. A takim językiem był najprawdopodobniej język, którym posługiwał się jeden z jego ostatnich użytkowników, Czyngis-chan.

Za jego panowania bardzo niewielu ludzi potrafiło się w nim porozumiewać, a jego samego nazywano Moghulem. Ale po przestudiowaniu wielu starożytnych źródeł wielu doszło do wniosku, że wszystkie języki grupy słowiańskiej są najbliższe językowi Mogołów, językowi mówionemu i pisanemu przez wielkich Mogołów.

Zachował się prawie bez zniekształceń w postaci “martwego” już sanskrytu. Dlatego Hindusi, którzy studiowali sanskryt, czują się całkiem komfortowo w rosyjskojęzycznym środowisku. Wiele prostych rosyjskich słów nie wymaga tłumaczenia.

Wiedzą, co to jest kobieta, owca, chata, synowa, moździerz, pieniądze itd. Ponadto ogromna liczba słów, które uważaliśmy za rodzime rosyjskie, istniała w niezmienionej formie w języku Mogołów.

Dziś wiele imion tartarskich uważa się za pochodzenia europejskiego. Na przykład tak pospolite na Łotwie imię jak Gunar było bardzo powszechne wśród Tartarów. A takie pierwotnie ukraińskie końcówki nazwisk jak “chuk” i “enko” były najczęstszymi końcówkami imion prawdziwych postaci historycznych, karczmy karawanowej i namiestników Wielkiej Tartarii. Oczywiście podobnych przykładów jest znacznie więcej.

Prawdy nie da się już dłużej ukrywać

Wielka Tartaria już od początku swego istnienia w przeszłości położyła tak potężny i niewzruszony fundament pod nowożytną Rosję, że mimo zapomnienia prawdziwej historii nikt nie był w stanie zniszczyć jej przeszłości. Nazwa kraju i forma rządów mogą się dowolnie zmieniać, ale fundacja pozostanie niezniszczalna.

Prawdę o Tartarii, będzie w stanie ostatecznie i nieodwołalnie udowodnić, że droga równego współistnienia różnych plemion i klanów obrana przez naszych przodków pod baldachimem jednej organizacji była słuszna, sprawiedliwa i realna.

Dla elit korzystne jest to, że ludzie są niewykształceni, chorzy i wykonują niewolniczą pracę, aby wzbogacić swojego pracodawcę. Ci, którzy rządzą światem, tłumią ideę, że istnienie sprawiedliwego społeczeństwa wolnych obywateli nie jest utopią, ale naturalnym faktem.

Za opublikowaną tu prawdą zaakceptowaną przez ludzi, utracą oni definitywnie swoją władzę i na zawsze utracą zdolność pasożytowania na wolnych ludziach i wyzysku ich pracy.

Dlatego elity z wielkim wysiłkiem starają się zrobić wszystko, co w ich mocy, aby ludzie zapomnieli, że można być wolnym, obejść się bez panów, generałów i kapłanów.

Po dojściu do władzy zaczęli niszczyć wszystko, co przypominało ludziom o tym, jak kiedyś żyli. Wszystkie dokumenty, które rzucały światło na prawdę o życiu ludzi, zostały bezlitośnie zniszczone, zanim monarchistyczna klasa wyzyskiwaczy doszła do władzy.

Prawdy nie da się już dłużej ukrywać, a ci, którzy nadal kontrolują świat poprzez brutalny gwałt na prawie i poprzez odsetki od pożyczek, mają tylko jedno narzędzie do walki z przeciekami prawdy o Wielkiej Tatarii, a jest nim dyskredytowanie prawdziwych informacji i wszystkich tych, którzy próbują przynieść prawdę ludziom. Starają się, aby informacje nie rozprzestrzeniały się i wyśmiewali je. Technika ta jest niestety często skuteczna w przypadku ogłupiałych, zafascynowanych mediami ludzkich owiec w głębokiej hipnozie informacyjnej.

Na terenie dzisiejszej Rosji nic nie istniało, jak twierdzą krytycy Wielkiej Tartarii. Ale wtedy w tym kraju powinna istnieć cywilizacja starożytnych Greków, Rzymian, Sumerów czy Persów. Ale nic takiego się nie stało!

Wręcz przeciwnie, istnieją wiarygodne informacje o tym, jak Rosjanie pokonali legiony cesarza trojańskiego w I wieku. Wiadomo, że Konstantynopol był przybudówką Rosji.

Wiadomo również, jak król scytyjski Ariant pokonał armię perskiego króla Cyrusa. Nawet Dariusz został pokonany, a Rzym uhonorował księcia Attylę. Zrozumienie prawdziwego kontekstu historycznego obala mity o nieustannej rosyjskiej agresji. W końcu Europa była małym karłem w porównaniu z wielką i bogatą Tatarią.

Pozyskiwanie rosyjskich surowców

Rosjanie za każdym razem znajdowali się w Europie tylko z jednego powodu: kiedy byli zmuszeni wykończyć wroga w jego legowisku, który próbował ich zdominować i chciał zniszczyć ziemie rosyjskie.

Europa zawsze marzyła o odebraniu Rosji ogromnych bogactw naturalnych, które posiada. I jest to w pełni potwierdzone przez wszystkie wydarzenia historyczne, które właśnie miały miejsce. Zawsze tak było i tak jest do dziś.

Zachód wciąż marzy o pozyskaniu rosyjskich surowców. Innym ukrytym faktem jest to, że Chiny nie były niepodległym państwem na początku XVIII wieku. Była częścią Tartarii, podobnie jak Syberia i kilka innych terytoriów azjatyckich.

U ujścia rzeki Ob Rosjanie dawno temu zbudowali wielkie miasto Ob, ale obecnie jest ono zrujnowane i we fragmentach. Ówczesne Królestwo Syberyjskie wzięło swoją nazwę od rzeki Syberii i miasta Syberia, które również zostało zniszczone. Jest to obszar odwzorowany pod tą nazwą, w pobliżu słynnej rzeki Ob. Obejmuje również wiele innych obszarów, leżących w większości poza Rosją, na północy i wschodzie, pod rządami różnych królewskich majestatów.

Tak więc wszystkie ziemie na wschód od Ob i Morza Kaspijskiego znane są w Europie pod nazwą Tartaria.

Kilkakrotnie natarczywe sugestie potwierdzały, że cały Turkiestan, od Syberii po Pamir i Hindukusz, pokryty jest gęstymi lasami. W lasach tych ukrywali się rabusie, którzy rabowali karawany przechodzących kupców. Bogata szlachta i chanowie również lubili polować w lasach, gdyż lasy były zatłoczone dziką zwierzyną.

Wspomniano jednak, że w rejonie Karakum było niewiele drzew i mnóstwo niezaoranej ziemi, a istniało plemię, które wolało jeść słodkie korzenie, które wykopali z ziemi, niż orać ziemię, piec chleb i hodować zwierzęta.

Najsurowsze lasy znajdowały się w dolnym biegu Wołgi. To właśnie tam dziś znajdują się stepy kałmuckie. Tutaj lśniące lasy były szczególnie bogate w zwierzynę. Sam Czyngis-chan, według zachowanych informacji, lubił tam polować.

Ziemia była jedna. W Europie nazywano ją Wielką Tartarią. Dlaczego nie Rosją? Tyle, że ziemie Rosjan w tym czasie były znacznie mniejsze pod względem powierzchni niż ziemie tych, których Rosjanie nazywali Tartarami. Kiedy Chud, Vod, Krivichi, Talav, Vyatichi, Slovene i inni dołączyli do plemienia Rosjan, stali się najpotężniejszymi Rosjanami ze wszystkich. Władcy Rosji zaczęli pobierać podatki od Tartarów i większość Tartarii stała się częścią Rosji.

Nie zdając sobie z tego sprawy, nadal korzystamy z dziedzictwa kultury Wielkiej Tartarii w naszym codziennym życiu. Na przykład zwyczaj zdejmowania butów ulicznych przy wejściu do domu.

Przedstawiciele cywilizacji zachodniej uważają ten zwyczaj Rosjan przebierania się w domowe ubrania (na progu mieszkania) za barbarzyński i wskazujący na “niecywilizowany”. Dla nas jednak ta sytuacja jest postrzegana w odwrotny sposób.

Barbarzyństwo jest wtedy, gdy wchodzisz do czystego domu i nie zdejmujesz butów, w którym zebrałeś cały brud na ulicy. Chodzenie po domu w butach outdoorowych jest jak niemycie rąk przed jedzeniem, stóp przed pójściem spać i mycie zębów dwa razy dziennie.

Ten zwyczaj zmiany obuwia zachował się w Rosji od czasów Wielkiej Tartarii. Marco Polo w swoich wspomnieniach z wizyty w pałacu Kubilaj-chana pisze, że wchodząc do pałacu, wszyscy odwiedzający zdejmowali buty i zakładali białe miękkie skórzane pantofle, które przywieźli ze sobą.

Warto też pamiętać o tak zapomnianym zjawisku, jak strażnicy z gwizdkiem na piersi. Czy wiesz, skąd wzięło się to zjawisko w Rosji? Nie można już ustalić, który z wielkich chanów wydał ten dekret. Jest jednak faktem absolutnie pewnym, że we wszystkich wsiach i miasteczkach osoby odpowiedzialne były zobowiązane chodzić nocą po ulicach i gwizdać lub stukać drewnianym młotkiem, aby nikt nie uległ pokusie obrabowania kogoś.

Również popularny sos tatarski ma swoją nazwę, ponieważ został kiedyś przywieziony do Europy z Tartarii. Nawet sałatki były na ogół nieznane w Europie, dopóki podróżnicy nie przywieźli mody z Rosji.

Tylko w kulturach azjatyckich istniała tradycja siekania potraw i mieszania ich z zupami i sałatkami. Nawet ciasta i ciasta, z których słynie współczesna kuchnia europejska, wywodzą się z kuchni tartarskiej. Prawdą jest, że w Rosji ciasto zostało przygotowane według jednego przepisu. Naleśniki na wysokim stosie obficie obsypano miodem między nimi, a to słodkie danie podawano na stole w postaci pionowo pokrojonych kawałków, składających się z wielu warstw naleśników sklejonych lepką słodką impregnacją.

Ale w Europie miód, który zawsze był tam bardzo drogi i rzadki, został zastąpiony innymi słodyczami. Na początku były to gotowane jabłka, śliwki i gruszki, które miały konsystencję dżemu.

Aby kontynuować wkrótce, bądźcie czujni

Podziel się tymi informacjami z każdym, kogo znasz!

Nowa Era w końcu się rozpoczęła! Wyraźnie widać, że rządy są przestarzałe. Nie ma sensu trwać przy obecnym, tajemniczo zbankrutowanym systemie, który nic nie gnębi i nic nie wnosi. Bądź na bieżąco z nowymi wydarzeniami codziennie na naszej stronie Telegram.

https://t.me/thefinalwakeupcallchannel

Wielu zapyta kiedy? Jeśli protesty rolników, kierowców ciężarówek, obywateli, taksówkarzy i innych aktywnych dziś osób będą nadal manifestować się na całym świecie, przełom nastąpi pod koniec marca.

Petera B. Meyera

Opublikowano za: https://finalwakeupcall.info/en/2024/03/22/great-tartary-continuation-2/

Wypowiedz się