Zasłona podniesiona: ukryte prawdy o Żabotyńskim i Netanjahu

Marek-M niedziela, 11 lutego 2024, 12:06:43  PDF Bliżej prawdy Thierry Meyssan śledzi historię „rewizjonistycznych syjonistów” od Władimira Ze’eva Żabotyński’ego po Benjamina Netanjahu. Grupa, która zamordowała 25 tysięcy Palestyńczyków w Gazie, nie jest reprezentatywna dla Żydów w ogóle.  Josep Borrell, wysoki przedstawiciel Unii do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa, wygłaszając doktorat honoris causa w Valadolid, powiedział: „Jesteśmy przekonani, że rozwiązanie dwupaństwowe [izraelskie i palestyńskie] musi zostać narzucone z zewnątrz, aby zaprowadzić pokój. Chociaż, co podkreślam, Izrael potwierdza, że odmawia [tego rozwiązania] i aby temu zapobiec, posunął się tak daleko, że sam utworzył Hamas (. . . ). Hamas był finansowany przez rząd izraelski w celu osłabienia Autonomii Palestyńskiej Fatahu. Jeśli jednak nie podejmiemy zdecydowanych działań, spirala nienawiści i przemocy będzie trwać z pokolenia na pokolenie, z pogrzebu na pogrzeb”. Josep Borrell zerwał z oficjalną zachodnią linią, że Hamas jest wrogiem Izraela, który niespodziewanie zaatakował 7 października, uzasadniając tym samym obecną reakcję Izraela i masakrę 25 tysięcy palestyńskich cywilów. Twierdził, że wrogowie Żydów mogą być wspierani przez innych Żydów, w szczególności przez Benjamina Netanjahu. Odrzucił komunitarystyczną lekturę historii i zbadał osobistą odpowiedzialność. Ta narracyjna zmiana umożliwiła wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej cztery lata temu. Josep Borrell wie, że Unia Europejska finansuje Hamas od czasu zamachu stanu w 2006 roku, ale dziś może swobodnie mówić, co mu leży na sercu. Nie wspomniał o powiązaniach Hamasu z Bractwem Muzułmańskim, którego jest „palestyńską filią”, ani o powiązaniach z brytyjskim wywiadem MI6. Zaproponował jedynie wycofanie się z tego bałaganu. Stopniowo zasłona odrywa się. Na miejscu znajduje się pamiątka historyczna. Fakty są znane, ale nigdy nie są ze sobą powiązane, ani wymienione w kolejności. Mają skumulowany efekt oświetleniowy. Działo się to głównie w czasach zimnej wojny, kiedy Zachód przymykał oczy na zbrodnie, których potrzebował, ale w rzeczywistości zaczęły się dwadzieścia lat wcześniej. W 1915 roku brytyjski minister spraw wewnętrznych Herbert Samuel napisał memorandum o przyszłości Palestyny. Chciał stworzyć państwo żydowskie, ale małe, by „nie było wystarczająco duże, by się bronić”. W ten sposób diaspora żydowska służyłaby długoterminowym interesom Imperium Brytyjskiego. Bezskutecznie próbował przekonać premiera, ówczesnego liberała H. H. Asquitha, do utworzenia państwa żydowskiego w Palestynie pod koniec wojny światowej. Jednak po spotkaniu Herberta Samuela z Markiem Sykesem, tuż po zawarciu porozumienia Sykes-Picot-Sazon w sprawie kolonialnego podziału Bliskiego Wschodu, obaj mężczyźni kontynuowali projekt, zdobywając poparcie „protestanckich nonkonformistów” (dzisiaj nazwalibyśmy „chrześcijańskimi syjonistami”), w tym nowego premiera Davida Lloyda George’a. Prezydent wraz ze swoim gabinetem wydał słynną Deklarację Balfoura, która wyjaśniała jeden z punktów porozumienia Sykes-Picot z Sazonova, kiedy proklamowała „Żydowski Dom Narodowy”. W tym samym czasie protestanccy nonkonformiści za pośrednictwem sędziego Sądu Najwyższego USA Louisa Brandeisa przekonali prezydenta Woodrowa Wilsona do poparcia ich projektu. Również podczas I wojny światowej, w czasie rewolucji rosyjskiej, Herbert Samuel zaproponował włączenie Żydów … Czytaj dalej Zasłona podniesiona: ukryte prawdy o Żabotyńskim i Netanjahu