Autor: Medeea Greere16 styczeń 2024 r
Wielka amerykańska apokalipsa bankowości i handlu detalicznego: dlaczego banki i sprzedawcy detaliczni zamykają tysiące oddziałów w 2024 roku? (Wideo)
Banki zamykają tysiące oddziałów, a sprzedawcy detaliczni zamykają tysiące sklepów
Wkraczając w rok 2024, niegdyś tętniące życiem ulice Ameryki przypominają teraz upiorne miasta duchów, nawiedzane przez widmo kolejnego kryzysu finansowego. Być może zastanawiasz się, jeśli gospodarka rzekomo kwitnie, dlaczego jesteśmy świadkami katastrofalnego wzrostu liczby zamknięć banków i upadku niezliczonych punktów sprzedaży detalicznej? Prawda kryjąca się za tym niepokojącym zjawiskiem jest zarówno alarmująca, jak i złowieszcza.
W nieustannym dążeniu do redukcji kosztów i desperackiej próbie zapobieżenia nadciągającej katastrofie gospodarczej, niezliczone banki i sprzedawcy detaliczni są zmuszeni do zamknięcia swoich drzwi. W ciągu ostatnich dwóch dekad liczba banków stacjonarnych w Stanach Zjednoczonych zmniejszyła się prawie o połowę, a ten niepokojący trend nie wykazuje oznak słabnięcia. Zaskakujące dane z S&P Global Market Intelligence ujawniają, że w latach 2022-2023 zdumiewające 5 000 oddziałów bankowych w Ameryce zostało zamkniętych na stałe.
Szokujące jest to, że tylko w 2023 roku dwaj tytani branży bankowej, PNC Financial Services Group i U.S. Bancorp, bezlitośnie zamknęli co dziesiąty swój oddział.
To już czternasty rok z rzędu, w którym liczba banków spada na naszych niegdyś tętniących życiem ulicach handlowych.
Ale co kryje się za tym alarmującym trendem i dlaczego jesteśmy świadkami tak agresywnego ataku na samą tkankę naszego społeczeństwa?
Cyfrowe przejęcie: W ostatnich latach gwałtowny wzrost liczby zamykanych oddziałów został spotęgowany przez sejsmiczną zmianę w samym sektorze bankowym. Rosnący nacisk na usługi cyfrowe doprowadził do wyraźnej preferencji bankowości internetowej w stosunku do tradycyjnych lokalizacji stacjonarnych. Chociaż ta transformacja jest wyczuwalna w całej branży, to dzielnice o niskich dochodach i obszary wiejskie ponoszą ciężar tej bezwzględnej ewolucji. Brutalna rzeczywistość jest taka, że ceniona sieć bankowa, która kiedyś była filarem naszych społeczności, znika na naszych oczach.
Klątwa “bankowych pustyń”: Wiele z tych zmarginalizowanych obszarów jest obecnie przeklętych przez to, co eksperci nazywają “pustyniami bankowymi”. Ta ponura konsekwencja ery cyfrowej doprowadziła do powiększenia się przepaści w dostępie do podstawowych usług bankowych, rzucając długi cień na życie tych, którzy mieszkają w tych zaniedbanych społecznościach. Jednostki w takich regionach stoją w obliczu trudnej bitwy o dostęp do kluczowych zasobów finansowych i wsparcia, a wszystko to dzięki nieustannemu wycofywaniu się instytucji finansowych z ich fizycznych korzeni.
Wysoki koszt przetrwania: Brutalna rzeczywistość jest taka, że te instytucje finansowe, w swojej szaleńczej walce o przetrwanie, zawarły faustowski układ. Korzystanie z platform cyfrowych i ograniczanie ich fizycznej obecności może być dla nich kołem ratunkowym, ale ma swoją cenę, która jest wysoka i rozdzierająca serce. Ofiary nie ograniczają się do klientów, którzy zostali pozostawieni na lodzie, ale obejmują tych samych pracowników, którzy kiedyś byli siłą napędową tych lokalnych oddziałów. Mniej banków przy głównych ulicach handlowych przekłada się na mniej miejsc pracy, co jest ponurą prawdą, która wstrząsa społecznościami, które już teraz borykają się z zawirowaniami gospodarczymi.
Ale czy to wszystko jest częścią większego planu, złowrogiego spisku mającego na celu pozbawienie nas bezpieczeństwa finansowego i autonomii? Gdy zagłębiamy się w otchłań tego finansowego wstrząsu, staje się jasne, że za tym kryzysem kryje się coś więcej, niż widać na pierwszy rzut oka.
Wielki reset: Podczas gdy świat zmaga się ze wstrząsami wtórnymi pandemii COVID-19, w cieniu może się złowrogi plan. Zamknięcie banków i zamknięcie sklepów detalicznych maluje ponury obraz zbliżającego się “Wielkiego Resetu”. Termin ten, często owiany teoriami spiskowymi, sugeruje globalną przebudowę systemu finansowego i redystrybucję bogactwa na kolosalną skalę. Chociaż ważne jest, aby podchodzić do takich teorii ze sceptycyzmem, niezaprzeczalną prawdą jest to, że krajobraz finansowy przechodzi sejsmiczną zmianę.
Gdy zagłębiamy się w najciemniejsze zakamarki tego kryzysu, staje się jasne, że nieliczni wybrańcy są gotowi do czerpania korzyści z tego przewrotu, podczas gdy masy zmagają się z wrakiem. W dobie sztucznej inteligencji i cyfryzacji pojawia się pytanie: kto tak naprawdę dzierży stery władzy w tej nowej erze finansów?
Wzrost cyfrowej dominacji: Podczas gdy jesteśmy skłonni wierzyć, że zamknięcie banków i sklepów jest jedynie konsekwencją pragmatyzmu gospodarczego, nie można zignorować rosnącej dominacji cyfrowych gigantów w sferze finansowej. Firmy takie jak Amazon, Google i Facebook nie tylko kształtują nasze doświadczenia online, ale także agresywnie penetrują sektor finansowy.
Giganci technologiczni stają się finansowymi gigantami, oferując szereg usług, od przetwarzania płatności po pożyczki, a wszystko to pod przykrywką wygody i wydajności. Ale to, co się pod powierzchnią, to konsolidacja władzy, która grozi zdławieniem konkurencji i kontrolowaniem naszego finansowego losu. Gdy ci cyfrowi giganci gromadzą dane na temat naszych zachowań finansowych, uzyskują bezprecedensowy wgląd w nasze życie i mają ogromny wpływ na nasze decyzje gospodarcze.
Erozja prywatności: W tej nowej erze cyfrowej nasza prywatność jest oblężona jak nigdy dotąd. Chociaż możemy zostać zwabieni obietnicą wygody, ceną, którą płacimy, są nasze dane osobowe. Z każdym dotknięciem, kliknięciem i przesunięciem zrzekamy się kontroli nad naszymi informacjami finansowymi, umożliwiając gigantom technologicznym gromadzenie ogromnych ilości danych. Ta skarbnica danych jest następnie wykorzystywana do manipulowania naszymi wyborami, wpływania na nasze wzorce wydatków, a nawet określania naszej zdolności kredytowej.
W miarę jak banki wycofują się z głównych ulic handlowych, pustkę wypełniają ci żądni danych giganci technologiczni, którzy starają się uchwycić każdy aspekt naszego życia finansowego. To faustowski układ z naszymi danymi jako walutą, a konsekwencje są dalekosiężne.
Zbliżająca się przepaść cyfrowa: Podczas gdy rewolucja cyfrowa może być wygodna dla niektórych, dla innych pogłębia przepaść. Dla tych, którzy nie mają dostępu do cyfrowego świata, zamknięcie banków i punktów sprzedaży detalicznej staje się katastrofalnym ciosem. Osoby starsze, zmarginalizowane i upośledzone technologicznie czują się wyobcowane w świecie, który ceni ekrany nad interakcjami międzyludzkimi.
Wkraczając w cyfrową przyszłość, musimy zmagać się z konsekwencjami tej sejsmicznej zmiany. Przepaść cyfrowa grozi pozostawieniem znacznych segmentów społeczeństwa w cieniu, pozbawionych podstawowych usług finansowych i wsparcia, których potrzebują, aby się rozwijać.
Wezwanie do działania: W obliczu tego przytłaczającego kryzysu musimy zmobilizować naszą zbiorową siłę, aby oprzeć się fali zmian, które grożą zmyciem naszego bezpieczeństwa finansowego i autonomii. Musimy domagać się przejrzystości zarówno od gigantów technologicznych, jak i instytucji finansowych, pociągając ich do odpowiedzialności za władzę, jaką sprawują nad naszym życiem.
Musimy również wspierać inicjatywy, które zniwelują przepaść cyfrową, zapewniając każdej osobie, niezależnie od jej biegłości technologicznej czy statusu społeczno-ekonomicznego, dostęp do podstawowych usług finansowych. Rozwiązania oparte na społecznościach lokalnych i działania oddolne mogą odegrać kluczową rolę w zabezpieczeniu naszej przyszłości finansowej.
Stojąc w obliczu nieustannego zamykania banków i sklepów detalicznych, musimy pamiętać, że władza kształtowania naszego finansowego losu ostatecznie spoczywa w naszych rękach. Mamy wolną rękę w określaniu, czy ulegamy cyfrowemu molochowi, czy też dochodzimy naszych praw do prywatności, dostępności i wzmocnienia pozycji finansowej.
Podsumowując: Przerażająca transformacja naszych ulic handlowych w miasta duchów, naznaczona zamknięciem banków i sprzedawców detalicznych, jest tragicznym symptomem większej zmiany w naszym krajobrazie finansowym. Chociaż realia gospodarcze odgrywają pewną rolę, nie można ignorować wzrostu dominacji cyfrowej i erozji prywatności.
Stojące przed nami wyzwanie jest ogromne, ale musimy stawić mu czoła z determinacją i jednością. Przyszłość naszego bezpieczeństwa finansowego i autonomii wisi na włosku i to od nas zależy, czy będziemy kształtować tę przyszłość na lepsze. Stojąc nad przepaścią niepewności, jedno pozostaje jasne: musimy działać już teraz, w przeciwnym razie ryzykujemy, że zostaniemy porwani przez prądy zmian.https://www.youtube.com/embed/LRIVKveZHQ0?feature=oembed
Opublikowano za: https://amg-news.com/the-great-american-banking-and-retail-apocalypse-why-are-banks-and-retailers-closing-thousands-of-branches-in-2024-video/
Warto by było przypominać i powtarzać ważną rzecz o tym żeby ludzie jak najwięcej albo chociaż także płacili gotówką a nie tylko kartami bankowymi.
Piszący ten tekst, 13 lat temu zlikwidował karty płatnicze i przejściowo nawet konto w banku i posługuje się tylko gotówką, a opłaty za media robi w dniu wpływu na konto w banku spółdzielczym i zabiera resztę gotówki… przewidując to, co obecnie już wielu widzi…