Panuje powszechne przekonanie wśród Polaków, że urzędniczych tyłków nie można ruszyć z użyciem prawa, co jest całkowicie wypaczonym przekonaniem i narzuconym nam przez ogólną narrację tak zwanych „mediów”, będących na usługach każdej jednej władzy, przyjmujących jej narrację.
Od lat publikują owe „media” artykuły z których wynika, że umocowane na stołkach urzędniczych persony, są poza prawem i nie można im nic zrobić w ramach prób wyegzekwowania zadośćuczynienia za szkodę, wynikłą z tytułu poczynań takich urzędników.
Od lat czytamy i słuchamy o tym, że politycy, urzędnicy, prokuratorzy czy sędziowie nie podlegają pod kodeks karny z tytułu immunitetu, że unikają odpowiedzialności i niewiele z tym można zrobić. Tak ja to widzę i to dostrzegam w potoku zalewającego nas bełkotu z każdej możliwej strony świata propagandowych mediów.
W zasadzie już się pomiędzy ludźmi utarło, że spraw przeciwko urzędnikom nie warto w ogóle rozpoczynać, ponieważ sprawa w sądzie i tak zostanie poprowadzona w kierunku przegranej osoby wnoszącej pozew, przeciwko umocowanej i osłoniętej plecami reszty grupy – urzędniczej personie, niejednokrotnie chronionej jakimś wyimaginowanym immunitetem, który zezwala tej osobie na wszelakie poczynania, również te niezgodne z prawem.
Postanowiłem zadać kres temu powszechnemu mniemaniu i podważyć całkowicie to skądinąd błędne przekonanie a wpajane nam od zawsze!
Każdego urzędnika można pozwać i można z nim wygrać! Szczególnie wtedy, kiedy na reprezentowany przez niego urząd nałożona została kara. W innych przypadkach również można to zrobić i wygrać. Należy jedynie uzasadnić swoje oskarżenia i wesprzeć się innym, niż opisywane często w „mediach” prawo karne. Przede wszystkim jednak należy: uświadomić sobie, jakie ma się prawa, jakie obowiązują prawa i jak należy rozumieć te prawa.
Zazwyczaj publikacje medialne poruszają odpowiedzialność karną urzędników i przytaczają ich osłonę w postaci immunitetów czy odpowiedzialności oskarżającego, za swoje oskarżenia. To zwyczajne zastraszanie i próby odwiedzenia cię od działania.
W zakresie prawa karnego, poszkodowany może wnieść zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa lub zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. To dwa różne zawiadomienia!
Ponieważ zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa wymaga solidnych dowodów i obarczone jest poważną odpowiedzialnością karną, grożącą osobie wnoszącej zawiadomienie, sporo ludzi rezygnuje z wnoszenia jakiegokolwiek pozwu. Z kolei zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa niejednokrotnie kończy się umorzeniem lub odmową wszczęcia śledztwa ze strony prokuratur, które służalczo działają na rzecz ochrony swojej kasty urzędniczej. Nie muszą przy tym obecnie tworzyć uzasadnienia swojego umorzenia lub odmowy, co komplikuje sprawę i powoduje, że niewiele z takim umorzeniem czy odmową może zrobić, nawet sąd.
Widać to wyraźnie w próbce pozyskanej przez znajomych z użyciem informacji publicznej – w moim poście: Umorzyć ku*wa wszystko! Odmówić, u*ebać i zamknąć w pokoju do uwalenia! – w dole strony są zdjęcia arkuszów excel’a a na samym dole, są do pobrania pliki pdf z odpowiedziami prokuratur. Arkusze pokazują ile jest umorzeń i odmów w stosunku do wszystkich spraw. Wszystko jest opisane i podliczone.
Zajmijmy się zatem zupełnie inną drogą postępowania i pomińmy całkowicie kodeks karny, który w takich sytuacjach nie jest zbyt dobrym narzędziem, jednak tak zwane „media”, nie poruszają zagadnień innych niż te, które okazują się zawodne i nieodpowiednie do naszych celów, utwierdzając nas w przekonaniu, że nic nie da się zrobić.
Należy przede wszystkim odróżnić zawiadomienie z tytułu podejrzenia (domniemania), przeciwko urzędnikowi w sprawach, które bezpośrednio nas nie dotykają, od spraw, które bezpośrednio uderzają w nasze dobra osobiste, naruszają nasze dobra osobiste, generują szkodę, działają na naszą konkretną szkodę.
Poza kodeksem karnym, istnieje kodeks cywilny, stworzony jeszcze przez Napoleona i to ten kodeks daje nam potężne instrumenty obrony i narzędzia do walki w imię sprawiedliwości i zadośćuczynienia za szkodę, pomimo powszechnego przekonania, że wytoczenie sprawy z powództwa cywilnego, to coś, czym w ogóle nie należy się zajmować, ponieważ to kodeks karny jest tym instrumentem, który pozwala wywalczyć sobie sprawiedliwość a pozew cywilny … to coś, co nie działa.
NIC BARDZIEJ MYLNEGO!
Mianowicie w zakresie prawa karnego, pomiędzy tobą o sądem, stoi jeszcze prokuratura, która ma wiele możliwości, aby ci utrudnić życie. Może sprawę umorzyć, odmówić wszczęcia śledztwa, mataczyć, przeciągać, wstrzymywać akta, manipulować i dodatkowo wytwarzać pisma, na które musisz odpowiadać i z nimi się użerać, co działa na twoją kolejną szkodę: materialną, czasową i emocjonalną!
Natomiast kodeks cywilny pozwala ci oskarżyć nie tyle prokuratora, ale nawet tę prokuraturę, jeśli uważasz, że to ona zawiodła i doprowadziła do twojej szkody.
Wszystko to BARDZO ZALEŻY od tego, czy zależy ci głównie na oskarżeniu i konsekwencjach wobec sprawcy czynu zabronionego, czy na wywalczeniu zadośćuczynienia za szkodę, jaką poniosłeś przez działalność urzędnika.
Kodeks Napoleoński, bo na jego podstawie powstał kodeks cywilny (jeszcze jest austriacki, ale to osobny temat) to jedna z tych rzeczy, które są naprawdę dziełem. Nie problem w tym, czy jest źle czy dobrze opracowany, bo jest bardzo dobrze opracowany, ale w tym, że nadzwyczajna kasta prawo interpretuje sobie według własnego widzimisię, tworząc hurtowo dokumentację w postaci pism i generując tony akt, przez które nie ma później ani czasu ani sił przebrnąć. Są specjalistami od „oczywistych pomyłek pisarskich”, bredni, wodolejstwa, nieznajomości prawa i generowania tysięcy stron makulatury, którymi przewleką każdą sprawę w czasie i doprowadzą do przedawnienia! Na koniec to wszystko zmakulują, bo taki sobie wytworzyli mechanizm.. Nas*ać na obywatela i zmakulować jak najszybciej! Pozbyć się dowodów winy…
Dlaczego dochodzi do takich sytuacji? Ponieważ ludzie nie znają prawa! Znają kilka podstawowych swoich praw i na tym koniec. Zanim się go nauczą, zanim ogarną temat swojej sprawy, oni zdążą wygenerować tyle akt, że zagmatwają całość a poszkodowanego w tym „utopią”.
Podsumujmy: Kodeks Karny i Kodeks Cywilny.
- Kodeks Karny zajmuje się odpowiedzialnością karną!
- Kodeks Cywilny zajmuje się odpowiedzialnością cywilną!
Upraszczając:
a) Jeśli wnosisz zawiadomienie z tytułu kodeksu karnego, system będzie analizować odpowiedzialność karną sprawcy wedle kryteriów, jakie zdefiniujesz w pozwie. Jeśli nieodpowiednio do tego podejdziesz a prokuratura lub sąd obalą twoje twierdzenie, umorzą, odmówią wszczęcia śledztwa, to całe para z oskarżenia pójdzie w gwizdek i nic z tego nie wyniknie, poza twoim niezadowoleniem i poczuciem krzywdy. Jeśli nie będzie to zawiadomienie o podejrzeniu, tylko zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, możesz jeszcze ponieść odpowiedzialność karną.
Twoje żądania odszkodowawcze wraz z oskarżeniem polecą do kosza i tyle z tego wyniknie. Walczysz tutaj o udowodnienie konkretnego przestępstwa i odpowiedzialności karnej a zadośćuczynienie jest dopiero wynikiem głównego dowodu, jeśli zostanie to oskarżenie udowodnione i jeśli zostanie ci zasądzone odszkodowanie. Zatem głównie walczysz o skazanie i karę a nie zadośćuczynienie.
b) Jeśli jednak wniesiesz pozew z tytułu kodeksu cywilnego z żądaniem zadośćuczynienia za szkodę i w kontekście odpowiedzialności deliktowej (deliktu, odpowiedzialności z deliktu), to sąd cywilny zobligowany będzie aby sprawdzić, czy doszło do rzeczywistej szkody i to sąd cywilny zajmie się częścią karną, tak jak sąd karny, bez udziału prokuratury! Nie walczysz tutaj o udowodnienie odpowiedzialności karnej urzędnika ale o udowodnienie szkody i zadośćuczynienie.
Taki pozew nie musi być idealnie przygotowany, wystarczy zarzucić, że wypełnia znamiona przestępstwa (takiego a takiego). Resztą zajmuje się sąd.
Nie musi – jednak polskie sądy, to moim zdaniem mocno skorumpowana sitwa, i… przepraszam: nadzwyczajna kasta. Dlatego ważne jest, abyś poznał prawo i mistrzowsko się przygotował do pozwu. Zapnij wszystko na ostatni guzik! Masz czas. Adwokatów sobie podaruj, bo wielu z nich, z założenia jest potencjalnymi przestępcami, co wytłumaczę w kolejnym poście na ten temat.
Wróćmy zatem do KODEKSU CYWILNEGO!
Co daje kodeks cywilny i odpowiedzialność cywilna za szkodę – delikt!
- 20 lat czasu na wniesienie oskarżenia! 20 lat odpowiedzialności za szkodę.
- Pominięcie immunitetów!
- Możliwość oskarżenia każdego urzędnika / urzędu / organu,
- Odpowiedzialność za szkodę,
Delikt jest to czyn niedozwolony, natomiast odpowiedzialność deliktowa to odpowiedzialność za szkodę, którą została wyrządzona czynem niedozwolonym.
Aby można było domagać się zadośćuczynienia za szkodę, spełnione muszą być następujące przesłanki:
- Powstanie szkody, np. naruszenie dobrego imienia, udostępnienie danych osobowych; publiczne udostępnienie prywatnych danych medycznych;
- Zaistnienie zawinionego zdarzenia, które wywołało szkodę, co istotne: nie ma znaczenia, czy jest to wina umyślna czy nieumyślna; (wystąpienie A.N w mediach)
- Istnienie związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy zdarzeniem a szkodą.
(A.N się wypowiedział i cały naród poznał personalia lekarza wraz lekiem, jaki sobie przepisał. )
(To bardzo poważne zarzuty i bardzo poważne naruszenie dóbr osobistych. Ja bym A.N. ścigał! tym bardziej, że nie da się cofnąć tego czynu)
a) Ustalenie popełnienia przestępstwa przez sąd cywilny w przypadku wyroku skazującego(nałożenie kary na urząd można traktować jak wyrok skazujący) :
Według z art. 11 kodeksu postępowania cywilnego (k.p.c.): „Ustalenia wydanego w postępowaniu karnym prawomocnego wyroku skazującego co do popełnienia przestępstwa wiążą sąd w postępowaniu cywilnym.” (…)
b) Ustalenie popełnienia przestępstwa przez sąd cywilny w przypadku innego wyroku, niż skazujący:
Według Uchwały Sądu Najwyższego w składzie 7 Sędziów z dnia 21 listopada 1967 r. sygn. akt III PZP 34/67, sąd cywilny może dokonać własnych, odmiennych od sądu karnego ustaleń. Oznacza to, że sąd może niezależnie ocenić, czy w świetle przepisów prawa karnego doszło do popełnienia przestępstwa, tj. czy ustalony czyn jest zbrodnią lub występkiem.
„.. Sąd cywilny nie jest związany ustaleniami i oceną sądu karnego dokonanymi w postępowaniu karnym, w którym nie doszło do skazania, może więc dokonać własnych odmiennych ustaleń, potrzebnych dla rozstrzygnięcia sprawy cywilnej. Może samodzielnie ocenić, czy w świetle przepisów prawa karnego ustalony przez sąd cywilny czyn jest zbrodnią lub występkiem. ..”
Zatem jeśli nie doszło do skazania (chodzi o ten sam czyn niedozwolony), to w każdym innym przypadku, sąd może przeprowadzić własne dochodzenie i sam ocenić, czy w świetle przepisów związanych z prawem karnym, doszło do zbrodni lub występku. Jeśli doszło do skazania, to sprawa znacznie się upraszcza, ponieważ sąd może orzekać na podstawie wyroku skazującego. Nawet jeśli prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa, sąd nie jest tym związany. Dotyczy to również sytuacji, kiedy nie było żadnej sprawy sądowej, żadnego pozwu wcześniej. Po prostu postanowiłeś/aś wnieść pozew o odszkodowanie i tyle.
Podkreślić należy, że „zbrodnia” to szerokie pojęcie i zbrodnią to czyn zabroniony zagrożony karą pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3 albo karą surowszą, przy czym zbrodnię można popełnić tylko umyślnie!
Natomiast występek to czyn zabroniony zagrożony grzywną powyżej 30 stawek dziennych albo powyżej 5000 złotych, karą ograniczenia wolności przekraczającą miesiąc albo karą pozbawienia wolności przekraczającą miesiąc (art. 7 § 3 Kodeksu karnego)
Stąd: „Występek przeciwko prawu”.
„.. Aby naruszenie (…) mogło być uznane za zbrodnię lub występek, musi ono mieć przedmiotowe i podmiotowe znamiona przestępstwa, oznaczone w prawie karnym. ..” (…) „.. potrzebne dla rozstrzygnięcia sprawy cywilnej ..”
- Podmiotowe znamiona przestępstwa: To cechy lub właściwości związane z samym sprawcą przestępstwa.
Chodzi o to, kim jest osoba popełniająca przestępstwo, jakie miała zamiary, czy działała świadomie.
Przykład: Jeśli ktoś kradnie coś w sklepie, podmiotowe znamiona obejmują pytania o to, kto to zrobił, dlaczego to zrobił, czy to zrobił celowo czy przypadkowo. - Przedmiotowe znamiona przestępstwa: To cechy związane z samym czynem przestępczym, a nie z osobą go popełniającą.
Chodzi o to, co jest istotne w samym czynie.
Przykład: Jeśli ktoś kradnie coś w sklepie, przedmiotowe znamiona obejmują pytania o to, co zostało ukradzione, jak to zostało ukradzione, czy użyto siły itp.
W skrócie, podmiotowe znamiona to cechy związane z osobą popełniającą przestępstwo, a przedmiotowe znamiona to cechy związane z samym czynem przestępczym.
„.. Jeżeli szkoda wynikła ze zbrodni lub występku, roszczenie o naprawienie szkody ulega przedawnieniu z upływem lat dwudziestu od dnia popełnienia przestępstwa bez względu na to, kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. ..” !!!
Zatem, nawet ci, którzy nie rozumieli wcześniej tematu i nagle zrozumieli / lub obawiali się a obecnie nie mają obaw i chcieli by spróbować dochodzić swoich praw, a nie minęło 20 lat od dnia popełnienia przestępstwa, mogą dochodzić zadośćuczynienia za szkodę!
Odpowiedzialność deliktowa to bardzo poważny instrument. Pozwala ci pozwać każdego, jeśli naruszył twoje dobra i może być to sam sędzia, który wydał wyrok z naruszeniem prawa!
Narzędzia potrzebne do wniesienia pozwu – Kodeks Cywilny:
Art. 415. Odpowiedzialność ex delicto – zasada winy
Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia.
Artykuły: Art. 417. [Czyny niedozwolone]
§ 1. Za szkodę wyrządzoną przez niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej ponosi odpowiedzialność Skarb Państwa lub jednostka samorządu terytorialnego lub inna osoba prawna wykonująca tę władzę z mocy prawa.
§ 2. Jeżeli wykonywanie zadań z zakresu władzy publicznej zlecono, na podstawie porozumienia, jednostce samorządu terytorialnego albo innej osobie prawnej, solidarną odpowiedzialność za wyrządzoną szkodę ponosi ich wykonawca oraz zlecająca je jednostka samorządu terytorialnego albo Skarb Państwa.
Art. 422. Podmioty odpowiedzialne za szkodę
Za szkodę odpowiedzialny jest nie tylko ten, kto ją bezpośrednio wyrządził, lecz także ten, kto inną osobę do wyrządzenia szkody nakłonił albo był jej pomocny, jak również ten, kto świadomie skorzystał z wyrządzonej drugiemu szkody.
Art. 363. [Sposób naprawienia szkody]
§ 1. Naprawienie szkody powinno nastąpić, według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Jednakże gdyby przywrócenie stanu poprzedniego było niemożliwe albo gdyby pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu.
§ 2. Jeżeli naprawienie szkody ma nastąpić w pieniądzu, wysokość odszkodowania powinna być ustalona według cen z daty ustalenia odszkodowania, chyba że szczególne okoliczności wymagają przyjęcia za podstawę cen istniejących w innej chwili.
Art. 442 § 2. Jeżeli szkoda wynikła ze zbrodni lub występku, roszczenie o naprawienie szkody ulega przedawnieniu z upływem lat dwudziestu od dnia popełnienia przestępstwa bez względu na to, kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia.
Najlepiej pozwać polityka, prokuratora czy sędziego z art. 415, art. 417 kodeksu cywilnego w związku z art. 442, § 2 kodeksu cywilnego. Jeśli narusza to dobra osobiste, to należy się bardziej przyłożyć i wyliczyć wszystko, co zostało naruszone.
Nie są to oczywiście wszystkie przepisy, jakie można użyć i jest ich dużo więcej, jednak skupiłem się bardziej na wytłumaczeniu całości i podstawowych przepisach związanych z odpowiedzialnością za szkodę.
W następnym wpisie pod tym samym tytule, w części II, podam przykłady wyroków, fragmenty treści oraz przykład pozwu o zadośćuczynienie na podstawie „dzieła” jakiego dokonał niejaki Adam Niedzielski.
P.S.
Ponieważ pojawiły się zarzuty, że kreuję się na eksperta, stanowczo powierdzam, że:
- Nie jestem prawnikiem,
- Nie jestem ekspertem,
- Nie posiadam wykształcenia prawniczego,
- Przekazuję jedynie swoją wiedzę wynikającą z doświadczenia, jakim mnie obdarzyło życie w związku z bandyckimi zachowaniami wszelakiej władzy sądowniczej,
- Ten post nie stanowi porady prawnej,
- Ten post może zawierać nieścisłości wynikajace z mojej niewiedzy.
Poza tym proszę z głową podchodzić do tematyki prawnej i brać pod uwagę nawet to, czego ja nie wziąłem, ponieważ jeden maleńki błąd czy nieścisłość, może doprowadzić do tego, że banda zwyroli sądowniczych odrzuci, umorzy, uwali czy w inny sposób zbagatelizuje sprawę.
Jeśli ktoś chce sie zapoznać z moim stanowiskiem na temat systemu sprawiedliwości, odnajdzie je między innymi pod tym linkiem: System zbrodni w Polsce to standard
Powiązane: Dlaczego Polacy ponoszą odpowiedzialność finansową, za nieodpowiednie poczynania urzędników?
Prawa autorskie: FMforLXM (Bitomat).
Prawod o przedruku, wraz z prawem do usunięcia/modyfikacji prywatnych i niestosownych komentarzy w treści: WolneMedia – wolnemedia.net
Opublikowano za: https://bitomat.wordpress.com/2023/11/19/wskazowki-dla-kazdego-czlowieka/
Od Redakcji KIP:
Wypowiedz się
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.