W niektórych fragmentach tekstu z oczywistych powodów nie piszę wprost. Dla lepszego zobrazowania niektórych zjawisk posługuję się opisem dualnej rzeczywistości oraz ziemską rachubą czasu, choć wszystko i tak dzieje się niedualnie w teraz. Niektóre zjawiska opisuję w możliwie najprostszy sposób, by były one zrozumiałe. Skupiam się głównie na liniach wzrostowych. Ci co mają tekst zrozumieć, pojmą bez trudu. Tekst warto czytać Sercem.
(1)
Na początek syntetyczne podsumowanie listopada (i końca października).
Za nami kluczowe wydarzenie listopada (04.11-11.11), jakim było całkowite rozdzielenie linii czasowych, które w tym momencie rozchodzą się każda w swoim kierunku. Schodzące w październiku i listopadzie energie przygotowywały zarówno pole planetarne, jak i pola indywidualne do tego procesu. Jednocześnie energie te przeplatały się z systematycznymi zakłóceniami płynącymi z linii upadającej. Wielu ludzi doświadczało też przeskoków energetycznych pomiędzy liniami. Syntetycznie wyglądało to tak:
22.10 – Piękne energie Miłości Bezwarunkowej dające w Przestrzeni poczucie spokoju lekkości. I dużej ciszy.
23-25.10 – Zakłócenia pola planetarnego płynące z linii upadającej odbijające się następnie w polach indywidualnych. Była to kolejna próba pozyskania energii. Wielu ludzi w tym czasie doświadczało bardzo żywych i nieprzyjemnych snów. Na poziomie fizycznym było to dość specyficzne poczucie bycia przepełnionym od środka (dosłownie poczucie bycia „rozdętym”). Rezonans Schumanna wskazywał białe wskazania. W moim odczuciu okres ostatnich dwóch tygodniu października był najmocniej spadkową tendencją w procesie transformacji energetycznej u ludzi od długiego czasu.
26.10 – 04.11 – to „preludium” do ostatecznego rozejścia się linii czasowych. Jak wspomniałam wcześniej, wielu ludzi doświadczało wtedy przeskoków pomiędzy liniami, które objawiały się naprzemiennym stanami podwyższonej energii i np. wpadaniem z niskie reakcje emocjonalne. Albo naprzemiennego poczucia lekkości przeplatanego szybkimi spadkami w poziomie energii. To był czas „testowania się” na różnych liniach i potwierdzania wcześniejszych wyborów Duszy (wstępne osadzenie na „swojej” linii czasowej). Szczególne znaczenie miały tutaj momenty krzyżowania się linii i wybory, jakie wtedy były dokonywane (działania odruchowe, poza własną strategią versus działania z poziomu serca, zgodnie z własną strategią profilową).
- Szczególnie 28.10 doświadczaliśmy silnych schodzących energii (od wieczora czasu środkowoeuropejskiego), które na poziomie fizycznym powodowały rozchodzące się po całym ciele odczucie gorąca (aż do odczucia „palenia” w sercu).
- Wieczór i noc 30/31.10 – Pojawiły się silne próby zakłóceń. Szczególnie było to odczuwalne w czakrze serca (kłucie) oraz splocie słonecznym (odczucie ciągnięcia przez coś zewnętrznego połączone ze spadkiem energii). U części osób dało to nawet promieniowanie na czakrę gardła (problemy z mówieniem, chrypka, ból gardła, kaszel, itp.). Spora grupa ludzi – zupełnie nieświadomie w tym okresie – zasilała dodatkowo własną energią ten proces zakłóceń kierując swoją uwagę na skumulowane rodzime i zagraniczne „święta”.
- 31.10 – Na skutek dopływu kolejnej porcji energii do przestrzeni kolektywnej rozpoczął się proces uwalniania emocji, który przełożył się na poszczególnych ludzi. Przestrzeń była nimi wręcz przesycona. Wielu ludzi w tym dniu mogło mieć silniejsze własne reakcje emocjonalne. Ale też czuć było smutek, wręcz żałobę (to częsty efekt na skutek uwalniania długo utrzymywanych wzorców). Częściowo miało to związek ze świętem listopadowym.
- 01.11 – 03.11 – w przestrzeni przez chwilę (01.11) zapanował względny spokój. Ale tylko na moment, bo już wieczorem 01.11 (czas środkowoeuropejski) kolejna porcja energii przyniosła przeskok kwantowy na następny – wyższy – poziom świadomości kolektywnej. Odczułam to jako platynowo-złote energie ulepszające człowieka. Energie te tworzyły też przestrzeń do dalszych zmian w polu planetarnym (w latach 2024 i następnych). Na poziomie fizycznym można było doświadczyć odczucia pompowania energii przez czakrę korony do czakry serca, czy wręcz palenia w czakrze serca. Do tego pojawiało się kłucie w oczach i napór na czakrę korony. W tym czasie rekonfigurowany był układ nerwowy u ludzi. Powodowało to „zawieszanie się” w działaniu/mówieniu (symptom dość podobny do „zawieszania się” przeciążonego komputera). Wielu ludzi doświadczało w tym czasie także problemów z układem trawiennym (powiązanego poprzez nerw błędny z układem nerwowym).
- 04.11 – do pola kolektywnego dotarły energie, których celem było podniesienie poziomu świadomości oraz dalsze uzdrawianie (używając analogii komputerowej: po rekonfiguracji systemu operacyjnego w dniach 01.11-03.11, w tym okresie był „ładowany” nowy program funkcjonalny). Schodzące energie miały kolor fioletowy i zielony. Energie te wzmocniły dodatkowo otwarcie się na Prawdę i Ujawnienie (które będą tematami przewodnim całego 2024 roku). Na poziomie fizycznym wielu ludzi mogło czuć się bardzo zmęczonych, mieć nasiloną potrzebę snu, głęboki sen, a także naprzemienne odczucia zimna i gorąca.
05.11 – zeszła bardzo silna energia bezpośrednio ze Źródła. Jej celem było przywrócenie wcześniejszego poziomu energii życiowej u ludzi, która w październiku znacząco została osłabiona za sprawą działań linii upadającej (rozbijanie energii Duszy). Tego dnia miały miejsce także dość mocne dwa rozbłyski słoneczne klasy M (M1.8 oraz M1.6) oraz wysoki indeks KP5. Jednak obserwowane spektakularne czerwone zorze w wielu miejscach na świecie – w moim rozeznaniu Przestrzeni – nie były zjawiskiem naturalnym, ale wygenerowanym sztucznie jako efekt prób zakłócenia tej wysokiej schodzącej energii źródłowej.
06.11 – zeszła kolejna mocna porcja energii, która definitywnie rozdzieliła linie czasowe (o tym procesie szczegółowo pisałam w poprzednim raporcie na listopad). Efekty tego rozdzielania z każdym kolejnym dniem będą coraz bardziej widoczne na wszystkich trzech liniach czasowych (znacznie szybsze zapadanie się linii upadającej, szybsza ewolucja linii środkowej oraz mocne odbicie się energetyczne linii wzniesienia).
07.11 – 09.11 – nastąpiło utrwalenie osadzenia na wybranej linii czasowej. W Przestrzeni zaobserwowałam wzrost intensywności energii. Wielu ludzi doświadczało tego jako zawroty głowy, nadwrażliwość na bodźce (dźwiękowe, zapachowe, dotykowe). Do tego pieczenie oczu, odczucie gorąca na twarzy, skoki odczuwanej temperatury ciała oraz ogólne zmęczenie połączone z większym zapotrzebowaniem na sen.
09.11 – 11.11 – u ludzi, którzy wybrali dalszą ewolucję, zaobserwowałam poszerzenie się kanałów energetycznych, co pozwoli w przyszłości przyjmować znaczenie większe porcje energii . Mocniej było to odczuwalne na linii wzniesienia niż na linii środkowej. Jednocześnie 11.11 w przestrzeni zaobserwowałam próby technologicznych zakłóceń, które jednak skutecznie zostały zneutralizowane
12.11 – przyniósł pierwsze symptomy najważniejszego procesu, jaki przypada na grudzień i o którym napiszę w dalszej części raportu. Ludzie o większej sensytywności i uważności mogli zaobserwować zwiększony przepływ energii przez ciało i efekt odmładzania ciała (wygładzenie skóry, bardziej świetlista skóra). Najbardziej widoczne to było na linii wzniesienia (z uwagi na najlepsze doładowanie energetycznej tej grupy istot i całkowite oddzielenie od linii upadającej). Na linii środkowej wielu ludzi – z jeszcze nie do końca przystosowanymi ciałami – mogło z kolei doświadczać tych energii w dolnej części ciała (plecy, brzuch), a także w gardle (suchość, pieczenie, kaszel, chrypka, ból, itp.).
13.11 – do pola planetarnego (wieczorem, czas środkowoeuropejski) dopłynęły piękne krystaliczne energie w kolorze lśniąco-białym. Na poziomie fizycznym odczuwalne było to jako bardzo przyjemnie ciepło w całym ciele (niezależne od temperatury zewnętrznej), krystalicznie czyste zatoki i gardło.
14.11/15.11 – c.d. pierwszych symptomów kluczowego procesu grudnia (o którym napiszę w dalszej części raportu). Na poziomie fizycznym wielu ludzi mogło mieć odczucie przepełnienia w brzuchu, rozstrojonego brzuch, a także mocnego wibrowanie dolnych czakr. Do tego żywe sny. Na linii środkowej 15.11 zaobserwowałam niskie energie, co spowodowało poczucie „ciężkości w Przestrzeni” (linia wzniesienia była znacznie bardziej stabilna w tym okresie z uwagi na oddalenie się od linii upadającej). Efekt ten został jednak wygenerowany przez samych ludzi z linii środkowej, nie mających świadomości, jak przebiega ich własna kreacja (warto wiedzieć, jak przebiega kreacja – patrz raport z sierpnia 2023 – aby nie wchodzić na linię upadającą zasilając ją swoją energią).
16.11 – 17.11 – zwiększyło się tempo i ilość schodzącej energii (jej poziom z dnia na dzień rośnie i staje się to normą w najbliższej przyszłości). Celem tej energii była dalsza zmiana świadomości u ludzi. U istot z nie do końca jeszcze przygotowanymi ciałami, energie te mogły wywołać zakłócenia w postrzeganiu, zawroty głowy, nudności, odczucie pieczenia w klatce piersiowej, nadwrażliwość skórną, zaburzenia w funkcjonowaniu układu trawiennego (czyli komplet objawów obserwowany od dłuższego czasu). Interesującym zjawiskiem w tym czasie było odczucie, jakby w żyłach płynęła krew o niższej temperaturze (to jeden z efektów krystalizowania sią ciał na poziomie komórkowym). Było to połączone z różnego rodzaju kłuciem odczuwalnym właśnie w żyłach.
18.11 – 19.11 – Przestrzeń przyniosła dużą lekkość i zapowiedź energii grudniowych. Wielu ludzi tego dnia mogło dosłownie poczuć, jak są doładowywani energią Źródłową oraz Energią Pramatki Gai.
20.11 – 21.11 – W przestrzeni zapanował chaos wywołany dwoma rozbłyskami słonecznymi klasy M (20.11), które u wielu ludzi przyniosły rozbicie (niemożność „zabrania się za działanie”, senność, poczucie, że czas „przecieka przez palce”). Na poziomie fizycznym odczuwalny był kręgosłup (szczególnie dolna jego część), a także układ limfatyczny i nogi.
Dla wielu ludzi listopad mógł być więc dość wyczerpujący energetycznie. Jednak procesy, jakie w nim zaszły mają kluczowe przełożenie na dalszy przebieg procesu wzniesienia, zarówno w odniesieniu do całego pola planetarnego, jak i każdej pojedynczej istoty. Od tej pory każda linia idzie już swoim torem ewolucyjnym.
(2)
Rozdzielenie się linii czasowych spowodowało, że grudzień (i kolejne miesiące) przyniosą szybkie zmiany dla i na poszczególnych liniach.
Pierwszą zmianą jest to, że linia wzniesienia dosłownie przestaje być widoczna dla linii upadającej. To efekt coraz większych (i pogłębiających się wraz z upływem czasu) różnic w poziomach wibracji osobistych tych istot. Dosłownie przejawi się to „znikaniem” ze wzajemnych osobistej przestrzeni ludzi o różniących się wibracjach. Najczęściej może to dotyczyć wystąpienia takich splotów zdarzeń, które w naturalny sposób oddzielą takie istoty od siebie. Interesujące jest to, że proces ten będzie przebiegał łagodnie, jakby wiedziony swoim torem i nie spowoduje większych reakcji po obu stronach (np. tęsknoty czy reakcji emocjonalnych). Strony zwyczajnie przestaną się widzieć. To wynik bardzo dużych już teraz dysproporcji z wibracjach osobistych. To tak, jakby mieć o kimś mgliste wspomnienie, wiedzieć, że kiedyś był, ale dawno temu i w chwili obecnej nie koniecznie jest to istotne. Zjawisko to będzie dotyczyć zarówno relacji rodzinnych, jak i np. zawodowych. To nowe zjawisko społeczne, które jednak w konsekwencji przyniesie dużo ulgi i spokoju.
Druga zmiana związana jest z wychodzeniem istot z linii wzniesienia z typowych układów systemowych, które zwyczajnie przestaną już być potrzebne do dalszego życia. Może to dotyczyć np. pracy, zdrowia, edukacji, itp. Tutaj obecny jest już zupełnie nowy model życia społecznego i rodzinnego. W dalszej kolejności tendencja ta pojawi się także na linii środkowej.
MAŁA DYGRESJA 1: Opisany wyżej proces nie będzie w najbliższym czasie tak bardzo widoczny pomiędzy linią środkową, a linią upadającą, ponieważ różnice w poziomie wibracji są w tym przypadku mniejsze (choć będą się powiększać). Dodatkowo w tym momencie jeszcze na linii środkowej znajdują się istoty, które dopiero czeka proces przebudzenia (ich Dusze dokonały wyboru, ale jeszcze nie zamanifestował się on w rzeczywistości materialnej).
MAŁA DYGRESJA 2: Wielu ludzi pyta mnie o dzieci, obawiając się, że nie są one „przebudzone”. Tymczasem wszystkie schodzące już teraz istoty mają potencjał bycia na liniach, które wybrały ewolucję (linia środkowa i – duża część dzieci – linia wzniesienia). Natomiast pojawiające się w funkcjonowaniu dzieci anomalie czy problemy są najczęściej wynikiem: (1) ich niedopasowania energetycznego (zbyt wysokie wibracje) do wibracji kolektywnej, (2) narzuconym owzorcowaniem energetycznym przez opiekunów (patrz: profil psychologiczno-energetyczny dziecka lub także rodzica) lub (3) zakłóceniami energetycznymi pola dziecka.
Trzecia zmiana dotyczy dalszej ewolucji linii środkowej. Stopniowo będzie ona w coraz mniejszym stopniu narażona na zakłócenia płynące z linii upadającej, co wielu ludziom pozwoli domknąć swoje procesy w łatwiejszy sposób. Chodzi tutaj także o umiejętność zarządzania własną energią, która przekłada się na poziomi sił witalnych i ogólny dobrostan (obfitość) w życiu. Kluczową umiejętnością istot z tej linii jest aktualnie jak najszybsze nauczenie się dysponowania własną energią, w tym zasad skutecznej kreacji (patrz raport energetyczny z sierpnia 2023).
Czwarta zmiana wynika z trzeciej. Wraz z większą stabilnością pola kolektywnego i coraz wyższymi wibracjami, poziom budzenia się istot z linii środkowej przyspieszy. Coraz więc ludzi stanie tutaj w obliczu własnej Prawdy oraz Ujawnienia. Rok 2024 to pierwszy rok porządkowania rzeczywistości (napiszę o tym w dalszej części raportu). Dla niektórych może to być proces wymagający odwagi i odpowiedzialności, by następnie móc stanąć we własnej mocy do Życia. Jest on jednak kluczowy w dalszej ewolucji świadomości do wyższych poziomów.
Piąta zmiana dotyczy linii upadającej. W związku ze zmianą wektora ruchu na tej linii (odejście od dwóch pozostałych linii), od grudnia znacznie szybciej zacznie spadać tutaj poziom dostępnej energii (która do tej pory była pobierana zarówno od istot z linii środkowej oraz linii wzniesienia). Linia ta zacznie zapadać się pod własnym ciężarem. Tutaj nasili się walka o energetyczne przetrwanie. Proces jednak też będzie miał charakter ewolucyjny. U jednej części istot ciała nie będą w stanie przetworzyć tych dużych dawek wysokowibracyjnej energii, a u drugiej części – ze względu na wiek – istoty te opuszczą plan ziemski w kolejnych latach w sposób naturalny. Całość tego masowego procesu – na poziomie kolektywnym – zakończy się w 2027 roku. Kiedy przejdziemy – jako ludzkość – do kolejnego cyklu na zupełnie innym poziomie świadomości.
MAŁA DYGRESJA 3: U niektórych istot nadal możliwa jest zmiana linii czasowej (zarówno w górę, jak i w dół), choć wraz z upływem ziemskiego czasu przejścia te będą coraz trudniejsze (z uwagi na powiększające się dysproporcje w osobistych wibracjach). Przejście wynika z określonej decyzji w punkcie węzłowym (punkt węzłowy to określone zdarzenie dające możliwość zmiany kierunku działania, może też wynikać z kontaktu z określoną istotą). Warto więc działać zgodnie z własną strategią energetyczną i podejmować decyzje w sposób świadomy.
MAŁA DYGRESJA 4: Kluczową odpowiedzialnością każdej pojedynczej (a tym bardziej przebudzonej) istoty w dziejącym się procesie jest utrzymywanie własnej wibracji na jak najwyższym – na dany moment – poziomie. Tylko tyle, i aż tyle. Przebywanie w wibracji serca może powodować, że aura takiego człowieka rozciąga się nawet na kilkadziesiąt metrów, a każdy, kto jest w jej zasięgu doświadcza – na nieświadomym poziomie – pozytywnego jej oddziaływania i przenikania się wysokowibracyjnych wzorców płynących z pola takiej istoty. To właśnie w ten sposób najszybciej można pomóc innym w ich przebudzeniu i transformacji. Czasem więc największą energetyczną pracę wykonuje się np. idąc zwyczajnie na spacer czy wykonując codzienne czynności domowe.
(3)
Zdecydowanie po dość intensywnym i dla wielu wyczerpującym listopadzie (związanym z ostatecznym rozdzieleniem się linii czasowych), grudzień przynosi kompletnie inne wibracje i nowe energie. To energetyczny powiew świeżości i zapowiedź energii, jakie będą nam towarzyszyły w 2024 roku. Są one związane z Ujawnieniem Prawdy (pisałam o tym w poprzednich raportach, przypomnę też w życzeniach Noworocznych na 2024).
W grudniu w Przestrzeni pojawi się więc zacznie więcej lekkości i świeżości. Będzie to preludium do lekkich energii wiosennych.
Przypomnę, że Proces Ujawnienia Prawdy przebiega na dwóch płaszczyznach: zewnętrznej oraz wewnętrznej. Płaszczyzna zewnętrzna odnosi się do ujawniania tajonych do tej pory informacji. Zaś płaszczyzna wewnętrzna to dostęp do osobistej Prawdy pozwalającej rozpoznać fałsz (iluzje, wyparcia) we własnym działaniu.
Moc ludzka płynąca z połączenia z własną Duszą (o której piszę w dalszej części raportu) w połączeniu z procesem Ujawnienia Prawdy (szczególnie wewnętrznej) spowoduje, że ludzie wreszcie zaczną podejmować działania w obszarach, które zweryfikują jako fałszywe w swoim życiu. Dotyczy to czterech płaszczyzn: (1) płaszczyzny mentalnej, (2) płaszczyzny fizycznej, (3) płaszczyzny emocjonalnej oraz (4) płaszczyzny duchowej.
Zmiany w przestrzeni mentalnej odnoszą się głównie do podświadomych wzorców myślowych warunkujących określone wybory i działania w rzeczywistości materialnej. Wielu ludzi w grudniu (i w całym roku 2024) może dosłownie doświadczyć osobistego przebudzenia, zmiany sposobu patrzenia na rzeczywistość, itp.
Zmiany w przestrzeni fizycznej są z kolei powiązane z ciałem fizycznym i wzorcami podświadomymi wpisanymi w poziom komórkowy danej istoty. Tutaj zmianom będą podlegały przeróżne działania (w tym nawyki, sposoby na życie) nie służące dobrostanowi i zdrowiu fizycznemu. Zatem część ludzi porzuci dotychczasowe nałogi, wejdzie w bardziej aktywny tryb życia, zmieni nawyki żywieniowe (w tym jedzenie mięsa). Znaczenie łatwiej też będzie łączyć (1) określony symptom/problem na poziomie ciała, z (2) konkretnym wzorcem i przyczyną w przestrzeni energetycznej oraz (3) konkretnym konsekwentnym działaniem w celu rozwiązania problemu.
Zmiany w sferze emocjonalnej wynikają z kolektywnego procesu transformacji splotu słonecznego, który w tym momencie zmienia naturę: z emocjonalnej falowej (zasilanej przez dolne czakry, w tym lęk, presję i pożądanie) na stałą uczuciową płynącą z połączenia serca i woli. Ludziom znaczenie łatwiej będzie doświadczać stabilnych stanów uczuciowych nie powiązanych z czynnikami zewnętrznymi, lecz płynących ze środka, z serca. Zaś w przypadku pojawiających się emocji prościej będzie je obserwować i przepuszczać przez siebie tak, by nie zamrażały się one na poziomie ciała fizycznego.
I wreszcie zmiany w sferze duchowej to odejście od pseudoduchowości (puste praktyki „duchowe” będące ucieczką od siebie samego w rzeczywistości materialnej, do tego niejednokrotnie serwowane przez istoty z linii upadającej, a w najlepszym wypadku z linii środkowej, ale motywowane pomaganiem innym z poziomu własnego duchowego-ego) na rzecz rzetelnego rozwoju własnego (harmonia pomiędzy materią i energią płynącą z odpowiedzialnego stawienia się do życia w rzeczywistości materialnej, ale czyniona z poziomu otwartego serca).
MAŁA, ALE WAŻNA DYGRESJA: Istotami, które zeszły, by realnie pomóc w procesie transformacji są istoty z linii wzniesienia. To ich podstawowe zadanie na to wcielenie. Ich wibracja jest (1) w pełni czysta, (2) na tyle mocna, że realnie są one w stanie energicznie pomóc – jeśli jest taka potrzeba i wola – istotom z linii środkowej lub niektórym z linii upadającej w ich transformacji. Nie „przerabiają” one własnych tematów podczas kontaktu z tymi, którym pomagają. Pomoc taka jest czysta i pozbawiona jakiejkolwiek osobistej motywacji. Coraz łatwiej będzie rozpoznawać takie istoty, ponieważ w tym momencie przestrzeń jest całkowicie energetycznie transparentna. Część istot z linii wzniesienia pracuje bezpośrednio z ludźmi potrzebującymi pomocy, zaś część wykonuje swoje zadania bardziej subtelnie, w przestrzeniach energetycznych.
Natomiast kluczowym zadaniem istot z linii środkowej jest przebudzić się i stanąć do własnego życia w Prawdzie, tworząc wokół siebie rzeczywistość Nowej Ziemi. Wtedy dopiero są one również w stanie pomagać innym w sposób energetycznie czysty.
Pisze to bez jakiejkolwiek oceny, raczej po to, by nakreślić zjawisko i skłonić do refleksji. To czas Transparentności i Osobistej Prawdy.
(4)
W grudniu, a konkretnie 21 grudnia rozpoczyna się pierwszy kluczowy proces powiązany z Erą Wodnika. To Proces tworzenia nowych zasad funkcjonowania. W tym dniu nałożą się na siebie i połączą potężne energie Jowisza i Saturna. To bardzo rzadkie zjawisko, występują raz na kilkaset lat. Wibracyjnie Jowisz to drugie – po Słońcu ciało niebieskie, jeśli chodzi o siłę oddziaływania na ludzi. Energia Jowisza pozwala prawidłowo rozróżniać zasady, co jest właściwe, a co nie. Zaś Saturn to wewnętrzna dyscyplina (by zasady te wprowadzić w życie, i następnie je utrzymać). To bardzo dobry czas na przygotowanie do rozpoczęcia (na wiosnę) różnego rodzaju działań (także osobistych) wymagających dyscypliny, determinacji i prawidłowego kierunku (opartych o Prawdę).
21 grudnia 2023 zejdą do przestrzeni kolektywnej bardzo wysokie energie, które realnie zainicjują Erę Wodnika w przestrzeni materialnej (choć o tej erze mówi się już od lat). Ich zadaniem – dosłownie – będzie wymiecenie wszystkich resztek niskiej wibracji z przestrzeni kolektywnej. Przyspieszy to zapadanie się linii upadającej oraz rozpad wszystkich tych obszarów w życiu każdej pojedynczej istoty, które wibrują fałszem lub blokują zmiany.
To potężna wibracja, która zostanie zakotwiczona na naszej Planecie i spowoduje także duże zmiany kolektywne właściwie w każdym obszarze życia społecznego.
Tutaj kluczowa będzie determinacja w działaniu, prawidłowe rozróżniania co służy wzrostowi kolektywnemu/indywidualnemu oraz coraz większa świadomość kolektywna/indywidualna. Właściwie wszystko to, co do tej pory utrzymywało ludzkość na niskich wibracjach zacznie się kruszyć jak domek z kart. Każdy człowiek (szczególnie linia środkowa i linia wzniesienia) przejdzie proces osobistego uwalniania tego, co mu nie służy. Co w efekcie przełoży się na zmiany kolektywne.
WAŻNA DYGRESJA: Schodzące energie stworzą sprzyjające tło do zmian, natomiast by zmiany mogły zajść, potrzebna będzie wola oraz podjęcie konkretnych działań przez ludzi. Samo się bowiem nie dokona, nasza Planeta jest miejscem wolnej woli. Zaś czekanie na zmianę to wibracja braku i kolejna pseudoduchowa iluzja. Odnosi się to zarówno do sfery osobistej (obszar mentalny, emocjonalny, duchowy i fizyczny), jak i przestrzeni kolektywnej. W tym momencie postawa bierności z jednoczesnym oczekiwaniem na zmiany przestaje być sposobem na życie. Warto świadomie korzystać z mocy kreacji (zob. raport sierpień 2023) oraz podążać zgodnie z własną strategią profilową (patrz profil psychologiczno-energetyczny). I pamiętać o tym, że energia podąża za uwagą.
Czeka nas także połączenie rozdzielonych dotąd obszarów. W pierwszej kolejności zauważalne to będzie w sferze nauki i duchowości (nie mylić z duchowieństwem). Tym razem jednak poziom świadomości wyprzedzi postęp technologiczny, dzięki czemu technologie staną w pełnej służbie ludzkości. W 2024 czeka nas także ujawnienie przynajmniej jednej ukrywanej dotąd technologii, która w zasadniczy sposób w następnych latach zmieni funkcjonowanie ludzkości.
(5)
Drugim kluczowym procesem, jaki zaobserwujemy w grudniu (jego symptomy zauważalne były już w listopadzie w drugiej połowie) to pełnie połączenie ciał ludzkich z energią Pramatki Gai i doładowywanie na poziomie fizycznym ciał ludzikach. Najbardziej zjawisko to będzie widoczne na linii wzniesienia. Na linii środkowej także, choć w mniejszym natężeniu. Fizycznymi symptomami tego procesu w ciele jest zwiększający się przepływ energii przez ciało, ale tym razem energia wpływa przez stopy (od dołu do góry). To także wibrująca czakra sakralna oraz dolna części ciała (miednica, nogi).
Ja o tym procesie wspominałam już w raporcie na październik 2023, jednak został on wtedy zahamowany przez obniżenie wibracji kolektywnych (częściowo na własne „życzenie” ludzi), szczególnie w drugiej połowie października. Teraz wraca on z pełnym impetem i dokonuje się w całości.
W ostatnich latach spora grupa ludzi mogła doświadczać bardzo dziwnych i niecharakterystycznych dolegliwości z ciała, które miały do tego postać zmienną i migrującą (pojawiały się „bez przyczyny” i potem równie szybko znikały w nieuzasadniony sposób). Przykładami były choćby kołaczące serce, zmiany w ciepłocie ciała, bóle głowy, bóle stawowo-mięśniowe, rozchwianie emocjonalne, zaburzenia snu, itp. Objawy te mogły wywoływać różne stany – od lęku, po zniechęcenie (że podejmowane działania nie przynoszą trwałego efektu, że nie można zdiagnozować skutecznie przyczyny). Spora część tych symptomów to był właśnie efekt przebudowy ciał fizycznych z postawi węglowej do postaci krzemowej.
Do końca grudnia schodzące energie domkną procesy przebudowy ciał fizycznych u wszystkich istot z linii wzniesienia oraz złagodzą te objawy u części istot z linii środkowej. Oznacza to, że w grudniu część ludzi całkowicie kończy swoją fizyczną transformację i wraca do dobrostanu fizycznego ze znacznie poprawionymi parametrami życiowych niż przed rozpoczęciem transformacji (poziom witalności, ogólne samopoczucie, elastyczność ciała, czystość umysłu, itp.). pewnie nie przesadzę, jeśli powiem, że dla wielu ludzi zaskoczeniem może być w nadchodzących tygodniach stan typu: „budzę się rano, po dobrze przespanej nocy, nic mnie nie boli, a ja mam pełnię energii by zacząć kolejny dzień”. Tymczasem jest to nowa rzeczywistość z poziomu ciała fizycznego. Tak bardzo wyczekiwana przez wielu.
Dodam, że od końca grudnia tak przygotowane ludzkie ciała będą mogły być w pełni rozświetlane energią Źródłową (z tym, że te z kolei energie te będą wchodzić od góry, przez czakrę korony). Zakończy się więc proces scalania z własną Duszą w ciele fizycznym. Doświadczenie Mocy płynącej z połączenia z własną Duszą jest nie do opisania słowami.
UWAGA: Należy odróżnić dolegliwości z ciała wynikające z ww. opisywanej transformacji od blokad energetycznych w ciele fizycznym powstałych na skutek zamrożenia emocji i wzorców czy biorących się z działania poza własną strategią profilową (działania z poziomu siłowego – patrz profil psychologiczno-energetyczny). W tym drugim przypadku ciało nadał będzie pokazywało co jeszcze wymaga transformacji i uwolnienia lub zintegrowania.
I tego pięknego uwieńczenia transformacji ciała fizycznego Wszystkim Czytelnikom i Słuchaczom Raportów z serca życzę.
(6)
PODSUMOWANIE RAPORTU I WSPÓLNE DZIAŁANIA NA GRUDZIEŃ:
Cele dla pojedynczych Ludzi: (1) ukończenie osobistej transformacji ciała fizycznego, (2) podjęcie działań wynikających z ujrzenia osobistej Prawdy.
Cele dla Kolektywu Ludzkiego: (1)przygotowanie do Energii Roku 2024 i realne wejście w Erę Wodnika, (2) zmiany kolektywne wynikające z poszczególnych linii czasowych.
Z miłością – Anna Architektura
Zachęcam też do zapoznania się w wcześniejszym cyklem raportów energetycznych dostępnych na stronie https://architekturaosobowosci.com/ Nie tylko niosą one informacje, ale przede wszystkim kotwiczą u ludzi nowe energie i pozwalają utrzymać wyższy poziom wibracyjny.
KONTAKT do mnie:
www: https://architekturaosobowosci.com/ (formularz kontaktowy)
e-mail: profil.architektura@gmail.com Anna Architektura FB: Architektura Osobowości
Opublikowano za: https://architekturaosobowosci.com/raport-energetyczny-grudzien-2023-era-wodnika-i-zyciodajna-moc-pramatki-gai/
“Takie sobie bajeczki” R. Kipling
Najbardziej lubię “Słoniątko” małe dzieci też za tą opowiastką przepadały ..
A tu film o bajeczkach dla dużych dzieci.
Trójkąt Bermudzki..
https://www.youtube.com/watch?v=qwNJ8JN3re8
?? takie to proste??
Kim jesteśmy?
Gdzie żyjemy?
Odpowiedź na te pytania łatwa nie jest.
A może ten film coś przekaże ..
“Wiem, że nic nie wiem!”
https://www.cda.pl/video/2933889d2
Dziękujemy za podesłanie, opublikujemy! Film zawiera ABSOLUTNY NAUKOWY NOKAUT oszustwa ewolucji i wielkiego wybuchu, jako głównym podstawom paradygmatu materialistyczno-racjonalistycznego…