Nigdy więcej… Chyba, że to MY to robimy

Kiedy okrucieństwa zostaną znormalizowane, tylko normalni ludzie będą je popełniać (część I serii)

Autor: Helen Buyniski -21 listopada, 2023


VT potępia czystki etniczne Palestyńczyków przez USA/Izrael280 MILIARDÓW DOLARÓW AMERYKAŃSKICH PODATNIKÓW ZAINWESTOWANYCH od 1948 roku w amerykańsko-izraelską operację czystek etnicznych i okupacji; 150 mld USD bezpośredniej “pomocy” i 130 mld USD w kontraktach “ofensywnych”

Źródło: Ambasada Izraela w Waszyngtonie i Departament Stanu USA.


Kiedy ktoś pokazuje ci, kim jest, uwierz mu za pierwszym razem – Maya Angelou

Autor: Helena Zniszczenia

Nikt nigdy nie mógłby oskarżać izraelskiego rządu Benjamina Netanjahu o to, że nie osiągnął sukcesu. Udało im się zabić ponad 13 000 Palestyńczyków w Gazie w nieco ponad miesiąc, prawie wszystkich cywilów, bez żadnych znaczących konsekwencji. Oprócz ponad 5300 dzieci, wśród ofiar są dziesiątki medyków, dziennikarzy, pracowników organizacji humanitarnych i innych osób, które teoretycznie zapewniły dodatkową ochronę na mocy prawa międzynarodowego.

Setki szpitali i klinik, szkół i innych obiektów cywilnych stało się celem ataków – do diabła, wysadzają nawet karetki pogotowia wiozące ludzi, których już wysadzili w powietrze, do szpitali, które zaraz wysadzą w powietrze. Jest to pierwsze ludobójstwo dokonane na oczach całego świata, pomimo wysiłków Izraela zmierzających do zerwania połączeń internetowych i telefonicznych ze Strefą Gazy.

Ale Izrael nie tylko usunął z powierzchni ziemi jednego na 200 mieszkańców Gazy – zrobił to, twierdząc, że działa w samoobronie, co jest oburzającym twierdzeniem, które wciąż powtarza 98% zachodnich mediów, pomimo kolejnych nagrań wideo pokazujących następstwa nalotów IDF na gęsto zaludnione obozy dla uchodźców i szpitale przepełnione przesiedlonymi rodzinami.

Nigdy więcej… Chyba, że to MY to robimy

Kiedy okrucieństwa zostaną znormalizowane, tylko normalni ludzie będą je popełniać (część I serii)Autor: Helen Buyniski -21 listopada, 20231329https://www.facebook.com/plugins/like.php?href=https://www.vtforeignpolicy.com/2023/11/never-again-except-when-we-do-it/&layout=button_count&show_faces=false&width=105&action=like&colorscheme=light&height=21 Udostępnij


VT potępia czystki etniczne Palestyńczyków przez USA/Izrael280 MILIARDÓW DOLARÓW AMERYKAŃSKICH PODATNIKÓW ZAINWESTOWANYCH od 1948 roku w amerykańsko-izraelską operację czystek etnicznych i okupacji; 150 mld USD bezpośredniej “pomocy” i 130 mld USD w kontraktach
“ofensywnych” Źródło: Ambasada Izraela w Waszyngtonie i Departament Stanu USA.


Kiedy ktoś pokazuje ci, kim jest, uwierz mu za pierwszym razem – Maya Angelou

Autor: Helena Zniszczenia

Nikt nigdy nie mógłby oskarżać izraelskiego rządu Benjamina Netanjahu o to, że nie osiągnął sukcesu. Udało im się zabić ponad 13 000 Palestyńczyków w Gazie w nieco ponad miesiąc, prawie wszystkich cywilów, bez żadnych znaczących konsekwencji. Oprócz ponad 5300 dzieci, wśród ofiar są dziesiątki medyków, dziennikarzy, pracowników organizacji humanitarnych i innych osób, które teoretycznie zapewniły dodatkową ochronę na mocy prawa międzynarodowego.

Setki szpitali i klinik, szkół i innych obiektów cywilnych stało się celem ataków – do diabła, wysadzają nawet karetki pogotowia wiozące ludzi, których już wysadzili w powietrze, do szpitali, które zaraz wysadzą w powietrze. Jest to pierwsze ludobójstwo dokonane na oczach całego świata, pomimo wysiłków Izraela zmierzających do zerwania połączeń internetowych i telefonicznych ze Strefą Gazy.

Ale Izrael nie tylko usunął z powierzchni ziemi jednego na 200 mieszkańców Gazy – zrobił to, twierdząc, że działa w samoobronie, co jest oburzającym twierdzeniem, które wciąż powtarza 98% zachodnich mediów, pomimo kolejnych nagrań wideo pokazujących następstwa nalotów IDF na gęsto zaludnione obozy dla uchodźców i szpitale przepełnione przesiedlonymi rodzinami.

Nie potrzeba umiejętności, pomysłowości ani talentu, aby zmasakrować ludność, która dosłownie nie może uciec z pól śmierci, ale Izrael nadal oszukuje większość zachodniej opinii publicznej, aby uwierzyła, że szczerzący zęby kaci stojący nad umierającymi zwłokami Gazy, trzymający zakrwawione siekiery i poetycko opowiadający o swoich czynach, są w rzeczywistości ofiarami.

Dopiero po miesiącu tej rzezi Amerykanie i ich zachodni rówieśnicy zaczynają się budzić i zaczynają zdawać sobie sprawę z faktu, że nasz “największy sojusznik” na Bliskim Wschodzie jest geopolitycznym odpowiednikiem Jeffreya Dahmera gryzącego świeżą kość udową w telewizji na żywo. Nawet wtedy, gdy główne organizacje medialne niechętnie zaczynają przyznawać się do okrucieństw rozgrywających się na ich oczach, pęknięcia w ich zmowie milczenia rozwijają się tylko dlatego, że Izrael stał się chciwy i zaczął grozić egzekucją dziennikarzom tych organizacji za niewystarczająco surowe potępienie swoich ofiar.

To nie jest tak, że media nie padły na twarz przed żądaniami Tel Awiwu, jak zwykle, gdy zaczęła się wojna. MSNBC w tajemniczy sposób zdjęło z anteny swoje trzy muzułmańskie prezentery po wtargnięciu Hamasu. Główne serwisy informacyjne przedrukowywały najbardziej niedorzeczną, nieuźródłowioną propagandę okrucieństwa jako fakt, od bajki o “40 dzieciach pozbawionych głów” (tak fałszywej, że nawet IDF by jej nie poparła) po “podręczniki gwałtu” Hamasu i kopie “Mein Kampf” znalezione w kryjówkach “terrorystów”, a wszystko to przy jednoczesnym tuszowaniu cierpienia zadawanego przez Najmoralniejszą Armię Świata™. Nie wystarczyło jednak po prostu zachować kamienną twarz i powstrzymać się od kwestionowania wyjców, takich jak twierdzenie IDF, że dni tygodnia to w rzeczywistości nazwiska terrorystów.

W miarę jak liczba ofiar rosła, a serwisy informacyjne drukowały spodziewane skargi ONZ, grup praw człowieka i każdego, kto miał wyczucie, że IDF może zabijać zbyt wielu cywilów, operacje hasbary, takie jak zabawnie nazwana Uczciwe Raportowanie, zaczęły oskarżać niezależnych fotoreporterów, którzy dostarczali ilustracje do artykułów o Hamasie i Palestynie, o to, że wiedzieli o planach bojowników z wyprzedzeniem. nawet przyznając, że nie mieli na to żadnego dowodu. Minister wojny Benny Gantz podchwycił wyimaginowaną groźbę, ostrzegając, że każdy dziennikarz, który wcześniej wiedziałby o ataku Hamasu, zostanie potraktowany jako terrorysta – tj. zabity – podczas gdy były ambasador Izraela przy ONZ Danny Danon obiecał dodać obraźliwych freelancerów do listy “wyeliminowanych”, którą Tel Awiw prowadził od czasu nalotu – nie jest to pusta groźba, biorąc pod uwagę niechęć Izraela do sprawiedliwego procesu.

Republikański senator Tom Cotton wezwał nawet Departament Sprawiedliwości do zbadania mediów, które ośmieliły się zatrudnić tych śniadych nieznajomych do dokumentowania Wroga. Nieważne, że sam rząd izraelski prawie na pewno wiedział o ataku wcześniej (podobnie jak USA), ani że izraelskie wojska chętnie przyznawały, że strzelały do swoich rodaków i podpalały ich domy i samochody tak bardzo, że nie były w stanie odróżnić zabitych Izraelczyków od Palestyńczyków, zanim rozpowszechniły zdjęcia rzezi z tego wyniku, jak to zrobił Hamas. Reporterzy są prawdziwym zagrożeniem. Kim jesteś, jakimś negacjonistą Holokaustu 2.0?

Te serwisy informacyjne milczały, gdy izraelskie bomby zabiły co najmniej 42 dziennikarzy i zniszczyły ponad 50 instytucji medialnych po wypowiedzeniu wojny przez Tel Awiw, odwracały wzrok, gdy władze izraelskie robiły naloty, aresztowały, atakowały i groziły dziesiątkom innych dziennikarzy, i siedziały z założonymi rękami, gdy Izrael uchwalił prawo zakazujące publikowania informacji korzystnych dla wroga.

Nawet wtedy CNN ugryzło się w język, zrywając więzi z freelancerem, który został oskarżony o zadawanie się z terrorystami, mimo że przyznał, że nie mieli problemów z jego reportażami. Ale oskarżanie “New York Timesa” o terroryzm po latach wiązania się w logiczne precle, aby rozgrzeszyć rząd Netanjahu z encyklopedii zbrodni wojennych, było najwyraźniej o jeden most za daleko.

“The Times” opublikował oświadczenie, w którym nie tylko bronił niezależnego fotoreportera, który został oczerniony, ale także ostrzegał, że złośliwe fantazje brygady hasbara zagrażają wolności prasy.

pióro jest potężniejsze niż miecz, ale slajdy PowerPoint skopią im obu tyłki

Izrael pogwałcił niepisaną umowę, którą od dawna utrzymuje z zachodnim establishmentem medialnym, w której wielkie międzynarodowe media relacjonują izraelskie okrucieństwa, a w zamian oszczędzają im upokorzeń wobec ich mniej chętnych do współpracy arabskich kolegów.

Przez dziesięciolecia amerykańscy i europejscy dziennikarze wzdrygali się przed tym tematem pod subtelną, ale niesłabnącą presją ze strony izraelskiego lobby (po raz pierwszy szczegółowo opisanego w przełomowej książce Mearsheimera i Walta z 2007 r. The Israel Lobby and US Foreign Policy), obawiających się politycznych i osobistych reperkusji wypowiadania się w obronie Palestyny w krajach politycznie kontrolowanych przez różne odcienie syjonizmu.

Ale podczas gdy media mogły zinterpretować to jako ideologiczne zawieszenie broni, Izrael wykorzystał niemal całkowity brak publicznej kontroli, aby rozszerzyć swoje zakulisowe wpływy, projekt, który niepokojąco się rozwinął nawet od czasu ujawnienia go w filmie dokumentalnym Al-Dżaziry “Lobby” z pomocą prywatyzacji.

Infiltracja ruchu wolności medycznej i powstanie przeciwko “kulturze unieważniania” – nieważne, że Izrael nienawidzi tej pierwszej i polega na tej drugiej – pozwoliło im wykastrować nawet większość alternatywnych mediów, co oznacza, że ludobójstwo, które miało miejsce w ciągu ostatniego miesiąca, spotkało się z upiorną ciszą z kątów, po których można by się spodziewać, że wybrzmiewają oburzeniem.

Duma z ludobójstwa

Przynajmniej w teorii, Izrael bardzo ułatwił pracę dziennikarzom relacjonującym jego ostatnią wojnę. Rząd Netanjahu nie wstydzi się tego, co robi w Strefie Gazy. Jeden “przeciek” za drugim trąbi o ich planach systematycznego wytępienia palestyńskich mieszkańców tego terytorium – “Gaza Nakba” według słów ministra rolnictwa Avi Dichtera – i wysłania ich do miasteczek namiotowych na egipskiej pustyni, aby przejąć tę słodką nieruchomość przy plaży, aby wykroić dochodowego konkurenta dla Kanału Sueskiego. Zrób trochę odwiertów na morzu, może zbuduj kilka kasyn lub po prostu zbuduj bardziej estetycznie (i moralnie) odrażające osady na lądzie, w zależności od tego, kogo zapytasz.

Dodajmy do tego możliwość dokończenia trwającego fałszowania ich rodowych roszczeń do Ziemi Świętej i przypieczętowania całego pakietu krwawą ofiarą kilku tysięcy dzieci, a zrozumiemy, dlaczego mogą być tym wszystkim nieco podekscytowani. Rzeczywiście, Izrael nie ma tylko jednego wygodnego mandatu z nieba, który można rozciągnąć, aby usprawiedliwić unicestwienie każdego, kogo uznają za wroga (Amaleka) – wydaje się, że każdego dnia drukują więcej.

Doktryna Dahiya “usprawiedliwia” zrównanie z ziemią całych dzielnic na podstawie podejrzenia, że z okolicy wystrzelono rakietę; Dyrektywa Hannibala “zezwala” na zabijanie izraelskich żołnierzy wziętych do niewoli, aby nie mogli być użyci jako karta przetargowa przez wroga. Syjonistyczne media żydowskie najeżone są artykułami takimi jak ten, który cieszy się z “Dreznania Gazy”, ponieważ pisarz był najwyraźniej prześladowany za swoją religię w dzieciństwie. Opcja Samsona przedstawia nawet uzasadnienie dla prewencyjnej wojny nuklearnej.

Helena Buyniski

Helen Buyniski, aka Helen Of desTroy, jest “dziennikarką”/komentatorką/skrzypaczką, relacjonującą z brzucha bestii na Brooklynie w Nowym Jorku; nie jest to kapsuła ani bateria dla twojej “cywilizacji” AI. Helen jest właścicielką i zarządza Helen Of desTroy, bezkompromisowym, rzeczowym blogiem, który mówi światu prawdę. Strona internetowa: https://helenofdestroy.substack.comhelenofdestroy.substack.com

PlayUnmuteLoaded: 1.16%Fullscreen

Nie potrzeba umiejętności, pomysłowości ani talentu, aby zmasakrować ludność, która dosłownie nie może uciec z pól śmierci, ale Izrael nadal oszukuje większość zachodniej opinii publicznej, aby uwierzyła, że szczerzący zęby kaci stojący nad umierającymi zwłokami Gazy, trzymający zakrwawione siekiery i poetycko opowiadający o swoich czynach, są w rzeczywistości ofiarami.

Dopiero po miesiącu tej rzezi Amerykanie i ich zachodni rówieśnicy zaczynają się budzić i zaczynają zdawać sobie sprawę z faktu, że nasz “największy sojusznik” na Bliskim Wschodzie jest geopolitycznym odpowiednikiem Jeffreya Dahmera gryzącego świeżą kość udową w telewizji na żywo. Nawet wtedy, gdy główne organizacje medialne niechętnie zaczynają przyznawać się do okrucieństw rozgrywających się na ich oczach, pęknięcia w ich zmowie milczenia rozwijają się tylko dlatego, że Izrael stał się chciwy i zaczął grozić egzekucją dziennikarzom tych organizacji za niewystarczająco surowe potępienie swoich ofiar.

To nie jest tak, że media nie padły na twarz przed żądaniami Tel Awiwu, jak zwykle, gdy zaczęła się wojna. MSNBC w tajemniczy sposób zdjęło z anteny swoje trzy muzułmańskie prezentery po wtargnięciu Hamasu. Główne serwisy informacyjne przedrukowywały najbardziej niedorzeczną, nieuźródłowioną propagandę okrucieństwa jako fakt, od bajki o “40 dzieciach pozbawionych głów” (tak fałszywej, że nawet IDF by jej nie poparła) po “podręczniki gwałtu” Hamasu i kopie “Mein Kampf” znalezione w kryjówkach “terrorystów”, a wszystko to przy jednoczesnym tuszowaniu cierpienia zadawanego przez Najmoralniejszą Armię Świata™. Nie wystarczyło jednak po prostu zachować kamienną twarz i powstrzymać się od kwestionowania wyjców, takich jak twierdzenie IDF, że dni tygodnia to w rzeczywistości nazwiska terrorystów.

W miarę jak liczba ofiar rosła, a serwisy informacyjne drukowały spodziewane skargi ONZ, grup praw człowieka i każdego, kto miał wyczucie, że IDF może zabijać zbyt wielu cywilów, operacje hasbary, takie jak zabawnie nazwana Uczciwe Raportowanie, zaczęły oskarżać niezależnych fotoreporterów, którzy dostarczali ilustracje do artykułów o Hamasie i Palestynie, o to, że wiedzieli o planach bojowników z wyprzedzeniem. nawet przyznając, że nie mieli na to żadnego dowodu. Minister wojny Benny Gantz podchwycił wyimaginowaną groźbę, ostrzegając, że każdy dziennikarz, który wcześniej wiedziałby o ataku Hamasu, zostanie potraktowany jako terrorysta – tj. zabity – podczas gdy były ambasador Izraela przy ONZ Danny Danon obiecał dodać obraźliwych freelancerów do listy “wyeliminowanych”, którą Tel Awiw prowadził od czasu nalotu – nie jest to pusta groźba, biorąc pod uwagę niechęć Izraela do sprawiedliwego procesu.

Republikański senator Tom Cotton wezwał nawet Departament Sprawiedliwości do zbadania mediów, które ośmieliły się zatrudnić tych śniadych nieznajomych do dokumentowania Wroga. Nieważne, że sam rząd izraelski prawie na pewno wiedział o ataku wcześniej (podobnie jak USA), ani że izraelskie wojska chętnie przyznawały, że strzelały do swoich rodaków i podpalały ich domy i samochody tak bardzo, że nie były w stanie odróżnić zabitych Izraelczyków od Palestyńczyków, zanim rozpowszechniły zdjęcia rzezi z tego wyniku, jak to zrobił Hamas. Reporterzy są prawdziwym zagrożeniem. Kim jesteś, jakimś negacjonistą Holokaustu 2.0?

Te serwisy informacyjne milczały, gdy izraelskie bomby zabiły co najmniej 42 dziennikarzy i zniszczyły ponad 50 instytucji medialnych po wypowiedzeniu wojny przez Tel Awiw, odwracały wzrok, gdy władze izraelskie robiły naloty, aresztowały, atakowały i groziły dziesiątkom innych dziennikarzy, i siedziały z założonymi rękami, gdy Izrael uchwalił prawo zakazujące publikowania informacji korzystnych dla wroga.

Nawet wtedy CNN ugryzło się w język, zrywając więzi z freelancerem, który został oskarżony o zadawanie się z terrorystami, mimo że przyznał, że nie mieli problemów z jego reportażami. Ale oskarżanie “New York Timesa” o terroryzm po latach wiązania się w logiczne precle, aby rozgrzeszyć rząd Netanjahu z encyklopedii zbrodni wojennych, było najwyraźniej o jeden most za daleko.

“The Times” opublikował oświadczenie, w którym nie tylko bronił niezależnego fotoreportera, który został oczerniony, ale także ostrzegał, że złośliwe fantazje brygady hasbara zagrażają wolności prasy.

pióro jest potężniejsze niż miecz, ale slajdy PowerPoint skopią im obu tyłki

Izrael pogwałcił niepisaną umowę, którą od dawna utrzymuje z zachodnim establishmentem medialnym, w której wielkie międzynarodowe media relacjonują izraelskie okrucieństwa, a w zamian oszczędzają im upokorzeń wobec ich mniej chętnych do współpracy arabskich kolegów.

Przez dziesięciolecia amerykańscy i europejscy dziennikarze wzdrygali się przed tym tematem pod subtelną, ale niesłabnącą presją ze strony izraelskiego lobby (po raz pierwszy szczegółowo opisanego w przełomowej książce Mearsheimera i Walta z 2007 r. The Israel Lobby and US Foreign Policy), obawiających się politycznych i osobistych reperkusji wypowiadania się w obronie Palestyny w krajach politycznie kontrolowanych przez różne odcienie syjonizmu.

Ale podczas gdy media mogły zinterpretować to jako ideologiczne zawieszenie broni, Izrael wykorzystał niemal całkowity brak publicznej kontroli, aby rozszerzyć swoje zakulisowe wpływy, projekt, który niepokojąco się rozwinął nawet od czasu ujawnienia go w filmie dokumentalnym Al-Dżaziry “Lobby” z pomocą prywatyzacji.

Infiltracja ruchu wolności medycznej i powstanie przeciwko “kulturze unieważniania” – nieważne, że Izrael nienawidzi tej pierwszej i polega na tej drugiej – pozwoliło im wykastrować nawet większość alternatywnych mediów, co oznacza, że ludobójstwo, które miało miejsce w ciągu ostatniego miesiąca, spotkało się z upiorną ciszą z kątów, po których można by się spodziewać, że wybrzmiewają oburzeniem.

Duma z ludobójstwa

Przynajmniej w teorii, Izrael bardzo ułatwił pracę dziennikarzom relacjonującym jego ostatnią wojnę. Rząd Netanjahu nie wstydzi się tego, co robi w Strefie Gazy. Jeden “przeciek” za drugim trąbi o ich planach systematycznego wytępienia palestyńskich mieszkańców tego terytorium – “Gaza Nakba” według słów ministra rolnictwa Avi Dichtera – i wysłania ich do miasteczek namiotowych na egipskiej pustyni, aby przejąć tę słodką nieruchomość przy plaży, aby wykroić dochodowego konkurenta dla Kanału Sueskiego. Zrób trochę odwiertów na morzu, może zbuduj kilka kasyn lub po prostu zbuduj bardziej estetycznie (i moralnie) odrażające osady na lądzie, w zależności od tego, kogo zapytasz.

Dodajmy do tego możliwość dokończenia trwającego fałszowania ich rodowych roszczeń do Ziemi Świętej i przypieczętowania całego pakietu krwawą ofiarą kilku tysięcy dzieci, a zrozumiemy, dlaczego mogą być tym wszystkim nieco podekscytowani. Rzeczywiście, Izrael nie ma tylko jednego wygodnego mandatu z nieba, który można rozciągnąć, aby usprawiedliwić unicestwienie każdego, kogo uznają za wroga (Amaleka) – wydaje się, że każdego dnia drukują więcej.

Doktryna Dahiya “usprawiedliwia” zrównanie z ziemią całych dzielnic na podstawie podejrzenia, że z okolicy wystrzelono rakietę; Dyrektywa Hannibala “zezwala” na zabijanie izraelskich żołnierzy wziętych do niewoli, aby nie mogli być użyci jako karta przetargowa przez wroga. Syjonistyczne media żydowskie najeżone są artykułami takimi jak ten, który cieszy się z “Dreznania Gazy”, ponieważ pisarz był najwyraźniej prześladowany za swoją religię w dzieciństwie. Opcja Samsona przedstawia nawet uzasadnienie dla prewencyjnej wojny nuklearnej.

Helena Buyniski

Helen Buyniski, aka Helen Of desTroy, jest “dziennikarką”/komentatorką/skrzypaczką, relacjonującą z brzucha bestii na Brooklynie w Nowym Jorku; nie jest to kapsuła ani bateria dla twojej “cywilizacji” AI. Helen jest właścicielką i zarządza Helen Of desTroy, bezkompromisowym, rzeczowym blogiem, który mówi światu prawdę. Strona internetowa: https://helenofdestroy.substack.comhelenofdestroy.substack.com

Opublikowano za: https://www.vtforeignpolicy.com/2023/11/never-again-except-when-we-do-it/

Wypowiedz się