Rosną napięcia między Polską a Ukrainą

Zygmunt Białas

Nic nie będzie już takie samo jak rok wcześniej.

ZB: O pogorszeniu stosunków polsko-ukraińskich pisano i pisze się sporo w zachodniej prasie, zarówno mainstreamowej, jak i alternatywnej. Czytając te artykuły miałem i mam wrażenie, że ci piszący bardziej rozumieją ukraińskie racje od polskich.
 
Poniższy tekst napisał autor, który wyróżnia się nie tylko znajomością środkowo-europejskich realiów, ale też zdaje się uwzględniać polskie interesy i obawy. Pisze Richard Hubert Barton:
 
Zaczęło się od sporu o tranzyt zboża. Po uniemożliwieniu Ukrainie eksportu zbóż rolnych, zwłaszcza pszenicy, przez Morze Czarne, jedyna pozostała trasa wiodła drogą lądową przez Polskę, Słowację i Węgry. Okazało się, że ta trasa nie jest już dostępna.
 
Polskie władze, w obliczu masowych protestów rolników, zorientowały się, że ukraińska pszenica jest złej jakości i nie spełnia wymogów UE. Co więcej, sprzedawano ją po znacznie niższej cenie, co oznaczałoby katastrofę finansową dla polskich (i europejskich) rolników.
 
W obliczu zbliżających się wyborów parlamentarnych w Polsce rządząca partia Prawo i Sprawiedliwość zdała sobie sprawę, że problemy społeczne i gospodarcze spowodowane tańszym importem ukraińskiego zboża mogą przyczynić się do przegranej w wyborach parlamentarnych. A wyborcy z terenów wiejskich to tradycyjny bastion wyborczy PiS.
 
Miały jednak także miejsce inne międzynarodowe wydarzenia polityczne, które rzuciły długi cień na stosunki między Polską a Ukrainą. W zeszłym tygodniu na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ prezydent Zelenski oskarżył Polskę o działania na rzecz Rosji. Reakcja polskiego kierownictwa politycznego była gwałtowna. Prezydent Andrzej Duda odmówił spotkania z Zelenskim na szczycie Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku. Ponadto oświadczył publicznie, że ‘dalsza zniewaga narodu polskiego’ przez ukraińskie władze nie będzie tolerowana.
 
Tymczasem premier Mateusz Morawiecki dał jasno do zrozumienia, że ​​Polska nie będzie już dostarczać Ukrainie nowej broni i skupi się teraz na ulepszaniu własnych sił zbrojnych. Ponadto okazało się, że polski rząd ma zamiar zaprzestać wypłacania świadczeń socjalnych i cofnąć pozwolenia na pracę około milionowi ukraińskich uchodźców w Polsce.
 
Prezydent Duda i premier Morawiecki, manipulowani przez zakulisowego protektora, wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego, należą do największych rusofobów na świecie. Niedawna konfrontacja Polski z Ukrainą jest więc, delikatnie mówiąc, poważnym zerwaniem stosunków.
 
Niektórzy inni członkowie polskiej elity rządzącej przypomnieli sobie o ludobójstwie, jakiego dopuścili się ukraińscy naziści, którzy zamordowali około 100 tysięcy polskich cywilów w zachodniej Ukrainie podczas II wojny światowej i po niej. Ta mroczna historia w dalszym ciągu jest solą w oku pokojowych i harmonijnych stosunków między Polską a Ukrainą.
 
W maju 2008 roku podczas kilkudniowego pobytu w Warszawie opowiedziano mi o historycznym posiedzeniu polskiego Sejmu, którego hasło przewodnie brzmiało: ‘Polska-Ukraina, przyjaźń i partnerstwo. Hańba i potępienie dla OUN-UPA’.
 
Podczas tej nadzwyczajnej sesji wszyscy mogli spotkać się z delegatami anty-UPA z Kijowa. Niektórzy z nich utrzymywali, że rzeczywista liczba zabitych cywilów była znacznie wyższa i wynosiła około pół miliona Polaków, 300 tysięcy żydów i około 85 tysięcy Ukraińców, którzy odmówili zabicia swoich nieukraińskich sąsiadów. Słuchałem tego wszystkiego, skamieniały.
 
Nie mniej przerażająca była informacja o trzech odważnych Polakach (Zygmunt Rumel, Krzysztof Markiewicz i Witold Dobrowolski), którzy na polecenie polskiego podziemia nawiązali w lipcu 1943 roku kontakt z UPA, aby zapobiec rzezi na Wołyniu. Nie przeprowadzili jednak żadnych rozmów z UPA. Byli oszukańczo przetrzymywani, torturowani i zabijani poprzez rozszarpanie końmi i pocięcie ich szczątków na kawałki.
 
Kilka dni temu słyszałem w rosyjskiej telewizji program, w którym ekspert twierdził, że Polska chce okupować zachodnią Ukrainę. Na tym nie poprzestał i stwierdził, że ludność zachodniej części Wołynia i Podola jest mentalnie bardziej podobna do Polaków niż do ich rodaków mieszkających dalej na wschód. Może to i prawda, ale to nie znaczy, że chcą być częścią Polski. Nie ma czegoś takiego jak ‘polonizacja Ukrainy’. 
 
Rozwiejmy ten mit raz na zawsze! Takie błędne przekonania wyraża nie tylko wspomniany wyżej fotelowy uczony, ale także wielu członków polskiej elity rządzącej, którzy posiadają teoretyczną wiedzę o Ukrainie mającą niewiele wspólnego z panującymi tam realnymi warunkami. Na szczęście nie ma konkretnych planów ‘wyzwolenia’ dawnych ziem wschodnich Polski, a jeśli kiedykolwiek zostaną podjęte próby, będzie to bardzo ryzykowne przedsięwzięcie.
 
Polskie władze, niezależnie od tego, jak bardzo były rusofobiczne lub udawały, że chcą zadowolić wujka Sama, zdają sobie sprawę, że długo oczekiwana ukraińska ofensywa spełzła na niczym. Mają świadomość, że coraz trudniej jest zapewnić ciągły dopływ zaopatrzenia wojskowego z Zachodu. Być może w ich horyzontach analitycznych na przyszłość widać już, że będą postrzegać Rosję Putina taką, jaka jest naprawdę, a nie jako wytwór ich paranoi. I być może, mimo zmasowanej propagandy antyrosyjskiej Zachodu, stosunki polsko-rosyjskie wcale nie będąą takie złe.
 
Ale w tej chwili ani Duda, ani Morawiecki nie mogą publicznie przyznać się do czegoś takiego. Nie mogą ryzykować gniewu Joe Bidena. Jeśli jednak w Ameryce sprawy potoczą się źle dla Bidena i fundusze dla Zelenskiego zostaną znacząco obcięte, polscy przywódcy będą mieli większą swobodę w obniżaniu poziomu współpracy polsko-ukraińskiej.
 
Sam Zelenski jest coraz bardziej zdesperowany. Próbuje po cichu przeprosić Dudę. Aby zminimalizować to upokarzające wycofywanie się, musiał zwrócić się do Bidena, który już wezwał Dudę do wyjaśnienia, co dzieje się między Ukrainą a Polską po starciu słownym przed ONZ.
 
Najprawdopodobniej w odpowiedzi udzielonej Bidenowi Duda przypomni, że Zelenski obraził już byłego brytyjskiego ministra obrony Bena Wallace’a i będzie domagał się od Zelenskiego przeprosin. A co potem? – Polska, będąca wciąż pod presją amerykańską, może wznowić pomoc, która w żaden sposób nie będzie porównywalna z dotychczasową. Miesiąc miodowy się skończył i nigdy nie wróci. Poza tym na porządku dziennym nie ma sprawy dotyczącej handlu zbożem na korzyść Ukrainy, choć przywódcy UE będą starali się wywrzeć presję na Polskę.
 
Pojawia się nowy czynnik, który prawdopodobnie będzie zyskiwał na sile. Z badań opinii publicznej wynika, że ​​ponad 80% obywateli Polski jest przeciwnych dalszej pomocy dla Ukrainy. W tym kontekście warto przypomnieć, że w marcu tego roku wybitny ambasador Rosji w Polsce Siergiej Andriejew (ten, którego oblano czerwoną farbą na uroczystości poświęconej Dniu Zwycięstwa) słusznie zauważył, że około 80 proc. polskiego społeczeństwa ma przyjazny stosunek do Rosjan.
 
W ostatnich dniach minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau w otwartym komentarzu w Nowym Jorku stwierdził, że może nastąpić wznowienie pomocy Polski dla Ukrainy, podkreślił jednak, że polski rząd musi zaakceptować postawę 80% Polaków. Pomimo dezinformacji zachodnich mediów Rosja prawdopodobnie okaże Polsce dużo cierpliwości, a w dłuższej perspektywie stosunki między obydwoma krajami mogą znacząco się poprawić.
 
https://uncutnews.ch/spannungen-zwischen-polen-und-der-ukraine-nehmen-zu-die-dinge-werden-nicht-mehr-so-sein-wie-frueher/
 
Napisał: Richard Hubert Barton
 
Opracował: Zygmunt Białas

Opublikowano za: https://zygumntbialas.neon24.org/post/173547,05-10-2023-rosna-napiecia-miedzy-polska-a-ukraina

Comments

  1. czystesale says:

    “‘dalsza zniewaga narodu polskiego’ przez ukraińskie władze “

    miała miejsce już 2022 w Przewodowie, gdzie banda Zełenskiego dokonała agresji na Polskę i zamordowała dwóch polskich obywateli. Co prawda prokuratura w Polsce potwierdziła, że banda Zełenskiego dokonała napadu na Polskę i zamordowała dwóch Polaków, ale sympatycy bestialskich morderców wołyńskich Polaków z gangu w Warszawie

    https://www.youtube.com/watch?v=7Kh32ChQ75I&t=360s

    nie kwapią się podjąć wynikające z tego działania, kreatura udająca prezydenta naturalnie też nie

    https://pppolsku.files.wordpress.com/2021/05/pokojowiectrumpaduda.jpg

    jedynie w części tłumaczy to wielkie znaczenie mocarstwa jakim jest dziś Polska

    https://pppolsku.wordpress.com/2016/08/07/globa/#Polska

    jak też wyjątkowy dobór kadr gangów w Warszawie

    https://pppolsku.wordpress.com/2016/08/07/hala-po/

    niewątpliwa zasługa milionów wyborców w tzw. Wolnej Polsce.

Wypowiedz się