Głową w mur nie jest mądrą strategią.
Autor Robert Gore Opublikowano
Wpis gościnny Roberta Gore’a w Straight Line Logic
Rosja i Chiny stoją na czele sojuszu, który stanowi pierwsze bezpośrednie wyzwanie dla amerykańskiego imperium od jego powstania pod koniec II wojny światowej. Ich strategia polegała na podążaniu za radą Napoleona – nie przerywaniu rządowi USA, gdy popełnia błąd za błędem – i realizowaniu przeciwieństwa jego nieszczęsnej polityki. Ich moc woskuje; Amerykańska potęga słabnie.
29 sierpnia 1949 roku, dzień, w którym Sowieci zdetonowali swoją pierwszą broń atomową, był początkiem końca amerykańskiego imperium. Niezrównana potęga rządu USA trwała cztery lata i 23 dni, od kiedy zrzucił bombę atomową na Hiroszimę. Sowiecka bomba dała światu przeciwwagę dla amerykańskiego monopolu nuklearnego.
Nie jest jasne, czy zimna wojna była czymś innym niż gigantyczną psyopą ze strony USA i Związku Radzieckiego. Do 1960 roku mieli wystarczająco dużo bomb między sobą, aby zniszczyć planetę, pomimo “luki rakietowej” Johna F. Kennedy’ego. To pozostawiło świat, w którym rozsądni ludzie wierzyli, że konflikty zbrojne muszą być nienuklearne.
Stany Zjednoczone stały się państwem bezpieczeństwa narodowego lub wojną, którym naród jest dziś obciążony. W dolarach i centach jest to drugi co do wielkości spadek w historii, wyprzedzony tylko przez amerykańskie państwo opiekuńcze. Społeczeństwo USA jest zawsze zagrożone gdzieś przez jakąś megalomańską i złą siłę. Nawet konflikt daleko od wybrzeży USA zagraża USA z powodu spadających kostek domina lub dlatego, że lepiej walczyć z nimi tam niż tutaj.
Albo dlatego, że zagrożone są “interesy” USA. Stało się to usprawiedliwieniem: “interesy” są wszystkim, o czym mówi lobby wojenne. USA walczą z Rosją poprzez Ukrainę, aby popchnąć NATO do drzwi Rosji. Poza zwodniczą retoryką ratowania demokracji i wolności w państwie policyjnym pełnym neonazistów, ma to związek z przejęciem zasobów naturalnych i rolnych Ukrainy, ukryciem amerykańskich laboratoriów broni biologicznej, uniemożliwieniem ujawnienia powiązań amerykańskich polityków z ukraińską korupcją i zmianą reżimu w Rosji.
Pewnego dnia nastąpi powszechne uznanie dla zręcznego prowadzenia przez Putina wojny ukraińsko-rosyjskiej i strategicznego majstersztyku, jakim jest sojusz rosyjsko-chiński. Przegrani na rolce wymagają twardego, bolesnego lądowania, zanim zaczną mądrzejeć, jeśli w ogóle zmądrzeją. Przegranych rządzących Stanami Zjednoczonymi i ich wasali czekają twarde, bolesne lądowania. Kiedy podniosą wzrok znad rynsztoka, pijacy przesiąknięci własnymi wymiocinami, zobaczą Putina i Xi Jinpinga, patrzących na nich z pogardą.
Jest zasłużony. Stany Zjednoczone wydają rocznie trzy razy więcej niż Chiny i dziesięć razy więcej niż Rosja, i dostają gorszą broń i rozdętą, politycznie poprawną armię. Marnotrawstwo krwi i pieniędzy na imperialne nieszczęścia w Afganistanie, Iraku, Syrii, Libii, a teraz na Ukrainie było nieobliczalne. Zmarnowane fundusze skarbowe szerzą korupcję i pomogły wepchnąć USA w otchłań długów. Amerykańska pewność siebie i uzasadniona duma ze swojej historii i kultury zostały odrzucone na rzecz nonsensu. Rząd USA jest najbardziej znienawidzoną instytucją na świecie. Jeśli Ukraina nie zakończy swoich imperialnych nieszczęść, zrobi to Tajwan i nie będzie już amerykańskiego imperium.
Rosyjskie wojsko nie szokuje i nie budzi podziwu. Zgrzyta, się naprzód… i wygrać. W przeciwieństwie do zachodniej propagandy, jest na dobrej drodze do osiągnięcia swoich celów na Ukrainie.
“Reckoning With Insanity, Part Two“, Robert Gore, SLL, 6/2/22
Rosja w większości osiągnęła swoje cele wojskowe na Ukrainie. Putin był krytykowany za powolne harowanie, ale Rosja zaanektowała rosyjskojęzyczne obszary wschodniej i południowej Ukrainy oraz zabezpieczyła dostęp do ziemi i dostawy wody do rosyjskojęzycznego Krymu, już zaanektowane. Rosja zminimalizowała straty w ludziach i zniszczenia broni oraz zmaksymalizowała straty Ukrainy. Otwarte pytanie brzmi, czy Rosja zorganizuje ofensywę na Odessę w południowo-zachodniej Ukrainie, całkowicie odcinając jej dostęp do Morza Czarnego.
Prezydent Ukrainy Zełenski mówi o odzyskaniu zdobytego terytorium. Taka złudna brawura daje wiarę twierdzeniom, że jest uzależniony od kokainy. Ukraińska kontrofensywa okazała się sromotną porażką, osłabiając rosyjską strategię obronną. Ukraina rzadko była w stanie przekroczyć rosyjskie strefy buforowe, a tym bardziej przeniknąć jej złożoną wielowarstwową obronę. Szacunki są różne, ale stosunek ofiar od siedmiu do dziesięciu do jednego przeciwko Ukrainie jest prawdopodobnie na właściwym poziomie. Ludzie i maszyny zostały wprowadzone do rosyjskiej maszynki do mięsa, pozostawiając Ukrainę żałośnie nieprzygotowaną do rosyjskiej kontrofensywy, gdyby Rosjanie zdecydowali się ją zmontować.
Szacuje się, że Ukraina ma od 300 000 do 350 000 zabitych, w tym śmietankę swoich wojskowych. Miliony Ukraińców uciekły z kraju, a Rosja kontroluje obecnie większość swoich najlepszych pól uprawnych i bogactw mineralnych. Jeśli odetnie dostęp do Morza Czarnego, Ukraina stanie się państwem trupskim, mającym niewiele do zaoferowania zachodnim sępom finansowym.
Na początku wojny Rosja i Ukraina zawarły wstępne porozumienie pokojowe, które USA i Wielka Brytania zerwały. Masz tylko jedną szansę na zaakceptowanie rosyjskiej umowy, a potem oferty stają się coraz gorsze. Zerwana umowa byłaby znacznie korzystniejsza dla Ukrainy i NATO niż warunki, które Rosja ostatecznie narzuci. Zdjęcie opuszczonego Zełenskiego stojącego samotnie na przyjęciu NATO wyraźnie pokazuje, że jego “sojusznicy” się wycofują.
Co więc zrobili Ukraińcy, że tak nagle i w bezpośredniej konsekwencji popadli w niełaskę NATO? Krótko mówiąc, Ukraińcy pokazali, że broń NATO to bzdura. Dowody na to narastały powoli w czasie. Po pierwsze, okazało się, że różne kawałki amerykańskich śmieci – przeciwlotnicze Stingery, przeciwpancerne javeliny itp. – są raczej gorsze niż bezużyteczne we współczesnej walce. Następnie okazało się, że haubica M777 i kompleks rakiet HIMARS są raczej delikatne i nie nadają się do konserwacji w terenie.
Następną cudowną bronią rzuconą na ukraiński problem była bateria rakiet Patriot. Został rozmieszczony w pobliżu Kijowa, a Rosjanie szybko z tego zażartowali. Zaatakowali go swoimi super-tanimi dronami Geranium 2 “latającego motoroweru”, powodując, że włączył swój aktywny radar, demaskując w ten sposób jego pozycję, a następnie wystrzelił cały ładunek rakiet – wart milion dolarów! – po czym po prostu siedział, niezamaskowany i bezbronny, i został zdjęty przez pojedyncze rosyjskie precyzyjne uderzenie rakietowe.
To z pewnością poważnie wkurzyło sekretarza obrony USA Lloyda Austina, którego główną osobistą dojną krową jest Raytheon, producent Patriota.
“Niewiarygodnie kurczące się NATO“, Dmitrij Orłow, 15 lipca 2023 r.
Kraj, który wydaje nie tylko jedną dziesiątą tego, co USA, ma lepsze uzbrojenie, ale ma lepsze możliwości produkcyjne. Pomimo skarg szefa PMC Eugeniusza Prigożyna, rosyjskie wojsko wydaje się mieć to, czego potrzeba, aby zdziesiątkować Ukrainę. Tymczasem arsenały w USA i Europie są na wyczerpaniu i uciekają się do broni desperackiej – amunicji kasetowej i pocisków ze zubożonego uranu – która uczyni część Ukrainy toksyczną przez dziesięciolecia.
Równie upokarzające dla Zachodu były jego sankcje gospodarcze. Miały one na celu zniszczenie rubla, zatrzymanie handlu zagranicznego i rzucenie rosyjskiej gospodarki na kolana. Nie zrobili nic z powyższych, a rosyjska gospodarka rośnie.
Odcięcie taniego rosyjskiego gazu ziemnego i zastąpienie go drogim amerykańskim skroplonym gazem ziemnym nie miało zbawiennego wpływu na europejskie gospodarki. Zachodnie statystyki gospodarcze są oddziałem Propaganda Central, ale wydaje się, że recesja albo nadciąga, albo nadeszła do większości Europy. Tania rosyjska ropa i gaz ziemny nie wracają. Jeśli wierzyć Seymourowi Hershowi, USA wysadziły europejsko-rosyjski gazociąg Nord Stream. Kolejny dowód na stare powiedzenie, że lepiej być wrogiem Ameryki niż jej przyjacielem.
Przez dziesięciolecia nestorzy amerykańskiej polityki zagranicznej odradzali robienie czegokolwiek, co mogłoby zbliżyć Rosję i Chiny. Ta mądrość jest za oknem. Podczas gdy międzynarodowa dyplomacja nie ma sobie równych w niebie, sojusz rosyjsko-chiński jest tak bliski, jak to tylko możliwe. Poślub rosyjskie zasoby naturalne chińskiej machinie przemysłowej i utrzymaj wspólną kontrolę nad tym, co było uważane za centrum świata od czasu przełomowego artykułu Halforda MacKindera w 1904 roku, a otrzymasz jeden z najgroźniejszych sojuszy w historii.
Zręcznie włącza znaczną część świata niezachodniego, co białoruski prezydent Aleksander Łukaszenka nazywa “globalnym globem”. Porozumienia handlowe, finansowanie i budowa infrastruktury oraz nowe połączenia transportowe, komunikacyjne i komputerowe są obliczem wyłaniającej się, asertywnej wielobiegunowości. Początkowo skoncentrowana w Eurazji, ta złożona sieć umów politycznych i handlowych rozciąga się na Bliski Wschód, Amerykę Południową i Afrykę.
Wezwanie USA do powszechnej mobilizacji przeciwko rosyjskiej inwazji na Ukrainę spotkało się z obojętnością poza Zachodem. Global Globe jest zmęczony amerykańskim porządkiem międzynarodowym opartym na zasadach, co sprowadza się do akceptacji amerykańskiego dyktatu. bo inaczej. Rząd USA przestrzega lub lekceważy własne zasady w dogodnym dla siebie czasie.
Nie tylko Rosjanie i Chińczycy oferują lepsze warunki, ale ich starannie przygotowana retoryka to partnerstwo, równość i wielobiegunowość. Podporządkowanie i hipokryzja amerykańskiego imperium są papierem ściernym na miliardach otwartych ran. Tylko Amerykanie są zaskoczeni kipiącą niechęcią. To nie zniknie w najbliższym czasie.
Sojusz ma kolejnego asa w rękawie. Idee, że emisje fiducjarne są pieniędzmi i że można coś mieć za nic, pozostawiły zachodnie rządy z górami długów i niespłaconych zobowiązań, które nigdy nie zostaną spłacone. Dług osiągnął punkt przegięcia koła chomika: więcej wydatków prowadzi do większego zadłużenia, prowadzi do wyższych kosztów odsetkowych, prowadzi do większych wydatków.
Złoto to pieniądz; Wszystko inne jest kredytem, a dług fiducjarny i waluty są barbarzyńskimi reliktami. Przesunięcie Global Globe z fiducjarnego na złoto będzie monumentalnym zadaniem, ale wiele wskazuje na to, że bogata w złoto Rosja i Chiny podejmują się tego. Jeśli w końcu przyjmą walutę lub waluty, które można swobodnie wymieniać na złoto, dni dolara jako globalnej waluty rezerwowej dobiegną końca. Dobre jak złoto za każdym razem bije barbarzyńskie fiat.
Słaby i skorumpowany Joe Biden jest nominalnym przywódcą Ameryki. Jego camarilla składa się z niebytów, które wymagałyby znacznych ulepszeń, aby uderzyć w przeciętność lub amoralność. Reszta tak zwanego przywództwa Zachodu nie jest lepsza. Taki stan rzeczy musi wydawać się Putinowi i Xi Jinpingowi przypadkowy. Muszą się martwić globalnym echem zachodniego załamania gospodarczego i możliwością, że zachodni przywódcy, zdesperowani ukraińską porażką militarną, mogą przejąć broń jądrową. Jednak nic nie jest tak satysfakcjonujące, jak obserwowanie, jak twoi przeciwnicy sami matują.
Rosja i Chiny wygrywają światowy mecz szachowy. To nie znaczy, że zawsze będą wygrywać. Oba rządy są zwykłą odgórną, represyjną, zorganizowaną przestępczością, która niesie nasiona własnej destrukcji. Jednak rząd USA głową w mur, próbując narzucić im swój rodzaj imperializmu. Rzeczywistość, ostateczny mur, zawsze wygrywa. Dopiero po wybuchu fali konsekwencji Stany Zjednoczone – lub ich część – będą miały szansę na odrobienie strat.
Uzdrowienie będzie polegało na ponownym odkryciu trwałych prawd. Gra o tron to gra głupców. Wielkość narodu to wolność jego obywateli do życia i dążenia do szczęścia. Najlepsza zagraniczna policja to pokój, handel i szczera przyjaźń ze wszystkimi narodami; Splątanie sojuszy z nikim. Nie ma czegoś takiego jak darmowy lunch. Wszystko, co daje ci rząd, zabiera komuś innemu. Rząd wystarczająco duży, aby dać ci wszystko, czego chcesz, jest rządem wystarczająco dużym, aby zabrać wszystko, co masz. Podobnie jak ogień, rząd jest niebezpiecznym sługą i bojaźliwym panem. Im bardziej skorumpowane państwo, tym liczniejsze prawa. Władza korumpuje, a władza absolutna korumpuje absolutnie.
A jest A.
Opublikowano za: https://www.theburningplatform.com/2023/07/31/the-alliance/
Pan autor trochę przeszarżował:-)
Aby zacząć od początku, to akurat Ameryka nie ma kultury ani historii, choć bardzo pragnie ją stworzyć.
USA ma trochę ponad 200 lat, większość zabytkowej zabudowy w Polsce jest starsza od tego kraju.
Społeczeństwo amerykańskie natomiast, to znana zbieranina uciekinierów z Europy pomieszana z rządnymi bogactwa poszukiwaczami złota oraz nie mniejszą grupą rolników.
Historia tej grupy ogranicza się do wybicia Indian oraz rozpętania wojny domowej, od czego zaczęli i na czym w zasadzie skończyli. Od momentu administracyjnego ustanowienia bytu administracyjnego zwanego USA, stali się zarzewiem podobnych działań na całym świecie.
Ich kultura, ogranicza się w zasadzie do jednego stwierdzenia Popkultura.
Innej nie znają i nie mają. Wszystko czym mogą się poszczycić to treści przejęte z innych kultur, Grecja, Rzym.
Trudno się zatem dziwić , że to podłoże jest w zasadzie czarnoziemem dla wszelkiej korupcji, defraudacji, oszustw i mordowania.
Ostatnie wydarzenia wykonane z aktorską charyzmą przez Pana Joe Bidena pozbawiły Amerykę ostatnich złudzeń na których opierały się fundamenty tego społeczeństwa, czyli ….Konstytucję.
Ona upadła ostatnia, podczas ostatnich wyborów prezydenckich.
I to jest finał na dzisiaj.
Nie wiem jak to się skończy, ale jak już pisałem, znając historię pewnie tak samo jak w Rzymie. Kiedy stał się niewypłacalny, to z dnia na dzień po prostu wszyscy zniknęli!
Bo kiedy nie ma już co dzielić , to nie ma komu rządzić.
Na dzisiaj wydaje się, że wszyscy mądrzejsi już dawno opuścili Ten Disney land, zatroszczywszy się wcześniej o to aby mieć wszystko w swoim portfelu…tylko nie dolary amerykańskie:-)
Echa tego wszystkiego widoczne są wszędzie , nawet w Polsce. Dla przykładu Pan Prezydent Duda tak bardzo powołuje się na “przyjaźń” z USA, że staje się to zabawne, a na pewno , dawno temu już, przestało być wiarygodne.
Jest to tak samo niewiarygodne jak propagowana “przyjaźń” z “Ukrainą”.
W tym przypadku jednak ukraińcy mieli więcej arogancji i tupetu, co w konsekwencji spowodowało, że sami stwierdzili, że “przyjaźń” będzie trwała tylko do końca wojny. Takie małżeństwo nie dość, że z rozsądku to na dodatek z klauzulą upływalności terminu:-))
No i wreszcie sedno sprawy.
W przypadku tej choroby nie istnieje coś takiego jak uzdrowienie.
Mówi nam o tym historia oraz resztki rozumu jakie mi pozostały:-)
Historia nie wskazuje takiego imperium , które po chwilach wielkości odzyskało kiedykolwiek swoją świetność, nie znam takiego precedensu.
Resztki rozumu z kolei, mówią mi, że jak coś jest na wskroś przeżarte to się to wyrzuca, a nie modernizuje..to prosta sprawa z dziedziny ekonomii.
Będziecie starali się ratować swój 20 letni samochód, gdy progi i nadkola zjedzone przez rdzę??
Zapewne nie, oni też tego nie zrobią.
Zaczną to samo , tylko w innym kraju. Myślę, że narazie odpuszczą sobie Rosję, ale może właśnie Chiny? Chiny są dość łakomym celem, ponieważ ich władza jest bardzo mocno scentralizowana. Można ich szybko zastąpić i mało kto się zorientuje że coś się wogóle stało, bo przecież mamy tutaj od dawna tendencje izolacyjne.
Innym możliwym miejscem są Indie.
Wtedy zacznie się wszystko od nowa. Tylko podział na złych i dobrych będzie przebiegał przy użyciu innej symetrii.
Wszystko to oczywiście wydarzy się, jeśli starczy czasu, a Pan Lalak się myli:-))
Pozdrowionka
A można wiedzieć w czym Pan Lalak się myli i dlaczego?
Prawdopodobnie chodzi Krnabrnemu1 o globalny katastrofalny reset w 2024 r. Mogę od siebie dodać, ze takiego resetu jak 676 lat temu w 1348 r. opisanego przez Lalaka, a nazwanego obecnie fałszywie czarną dżumą – nie będzie…
Witam kolegę Kefira:-)
Faktycznie, nawiązałem na końcu do pracy Pana Artura Lalaka.
Ale nie rozwijałem tematu ponieważ jego filmy są przedstawiane również tutaj, jest to seria kilku filmów pod wspólną nazwą “Ciemnogród”
Mimo to, polecam jednak przeczytanie jego książki “Zabić bogów”, gdyż jest tam przedstawiona sprawa o wiele obszerniej.
Należy też dodać, na zakończenie, że i sam Pan Lalak twierdzi, że ten obecny kataklizm ma być zupełnie inny. Według tego co udało mu się odczytać, przede wszystkim będzie to ostatni z serii kataklizm, po którym ma ponoć przybyć jakaś pomoc, pozwalająca na uratowanie się z tego miejsca. Choć nie jest jasne do końca, kto ma zostać uratowany.
Mimo to polecam tą lekturę z wielu powodów, jako zachętę napiszę jedynie, że obecnie, aby zdyskredytować czyjeś idee i tezy , używa się stwierdzenia “teoria spiskowa”, co zwykle szufladkuje delikwenta i ucina wszelkie spekulacje dotyczące wiarygodności autora, skazując go tym samym na “banicję”.
Ale ten mechanizm nie działa od wczoraj, a raczej od wieków, zmieniły się jedynie nazwy. Kiedyś nie mówiło się na to “teoria spiskowa”, tylko “legenda”, “bajka”, “mit”.
Ci, z kolei, spod znaku krzyża, używali zamiast stwierdzenia “teoretyk spiskowy”, słowa “heretyk”.
Działało to dokładnie tak samo jak działa dzisiaj!:-))
Pozdrowionka
Dokładnie TAK!…..
Bardzo fajnie napisane ale ponawiam pytanie bo nie znalazłem odpowiedzi albo nie zrozumiałem. A można wiedzieć w czym Pan Lalak się myli i dlaczego?
Ojej, jak napisałem to duża rzecz, wiele godzin materiału wideo, a książka ma około 900 stron. Trudno to zreferować we wpisie, ale w telegraficznym skrócie.
Po pierwsze, nie napisałem, że się myli, ale “jeśli się myli” … ja tego nie wiem:-)
W każdym razie, to człowiek który od ponad 20 at zajmuje się historią ludzkości, ze szczególnym nastawieniem na badanie Chaldei, języka Chaldejskiego, oraz najstarszych przekazów jakie istnieją na Ziemi. Również w postaci legend , mitów.
Jego praca jest wyjątkowa, ponieważ aby dociec prawdy stosuje metodę “krzyżową”. Polega ona na tym, że porównuje historie z całego świata, wytworzone przez największe kultury ówczesnego świata i wyciąga z tego coś w rodzaju “średniej”.
Okazuje się, że pierwotne legendy opowiadają tylko JEDNĄ HISTORIĘ NA CAŁYM ŚWIECIE.
Zmieniają się nazwy, zmieniają się imiona, jest wiele przekłamań, ale rdzeń opowieści zawsze jest JEDEN.
Autor sugeruje, że mieliśmy kiedyś tylko jedną znaną historię, która modulowała i zmieniała się przez wieki w każdej kulturze inaczej.
Idąc do sedna. Autor bada również metody liczenia czasu i kalendarze.
Okazuje się, że wszystkie kalendarze z antycznych czasów były “timerami”, jak on to nazywa. Czyli nie działały w nieskończoność, ale odliczały czas do punktu ZERO. Dlatego zwykle miały formę koła.
Skupiając się dla przykładu na mezoamerykańskim kalendarzu zwanym Kamieniem słońca,”Pietro del sol”
Okazuje się że on odlicza 13 cykli, każdy po 52 lata. co daje razem 676 lat na epokę.
Większość starych podań twierdzi, że mają być 4 takie cykle.
Autor na podstawie wielu badań, których tutaj nie opiszę, z braku miejsca, doszedł do wniosku, że rok czarnej dżumy, 1348 był zakończeniem 3 epoki.
Matematycznie, łatwo wyliczyć, że kolejny termin to rok 2024.
Autor sam zakłada jednak widełki około 15 lat. Nie każdy bowiem mógł prawidłowo liczyć czas zaraz po takim katakliźmie. Wyniknąć też mogą nieścisłości w samym liczeniu kalendarzowym.
Pozdorwionka!:-)
Chiny, Rosja, USA
“Rosja i Chiny stoją na czele sojuszu”, trudno to nazwać sojuszem, to raczej współpraca z konieczności, ale Rosja musi się zawsze liczyć z ekspansją Chin na jej terenie, która jest może nawet bardziej groźna, niż ta USA.
USA są coraz bardziej byłym mocarstwem,
– https://pppolsku.wordpress.com/2016/08/07/globa/
ich przydatność dla globalnego imperium CiWS stale maleje
– https://pppolsku.wordpress.com/2016/08/07/slowni/#CiWS
ale jak na razie CiWS nie jest w stanie zrezygnować z USA. Gdy to jednak nastąpi, to proces rozpadu ulegnie przyspieszeniu.
Globalne imperium nie ma żadnych trudności z wyłączeniem bezużytecznego mocarstwa, przypomnijmy przypadek ZSRR, w ciągu paru lat ZSRR się rozpadł, dokonano filetowania go, tak powstał szereg krajów wokół Rosji.
Stan zadłużenia USA jest wystarczający, aby bez trudu doprowadzić tę konstrukcję państwa do rozpadu, wystarczy, że CiWS zablokuje linię kredytową USA, Fitch akurat obniżył rating obligacji USA. To nie są bezcelowe posunięcia.
To wielcy tzw. “inwestorzy” ustalą
– https://pppolsku.wordpress.com/2016/08/07/slowni/#RiR
kiedy USA zstaną wpędzone w pułapkę i zmuszone do rozpadu. Przy okazji zbiorą sowity plon za swe udziały.
Na ogół w takiej sytuacji dokonuje się filetowania łupu, por. ZSRR, struktura stanów pozwoli bez większych kłopotów oddzielić parę jednostek.
USA osiągnęły już taki stopień degeneracji, że jest niepodobieństwem proces rozpadu zatrzymać.
Do Pana krnabrny1.
No to coś źle przeczytałem.
cyt “Po pierwsze, nie napisałem, że się myli, ale “jeśli się myli” … ja tego nie wiem:-)”
cyt z pierwszego wpisu “Wszystko to oczywiście wydarzy się, jeśli starczy czasu, a Pan Lalak się myli:-))”
Kolego Kefir, to co napisałem jest zdaniem złożonym. Kolega czyta tylko końcówkę zdania, a zrozumieć należy sens całego zdania.
Zatem zróbmy mały rozbiór logiczny.
Jeśli czytamy sam koniec zdania, to faktycznie wychodzi “…,a Pan Lalak się myli”.
Jeśli natomiast przeczytamy całe zdanie to mamy coś takiego:
“Wszystko to oczywiście wydarzy się JEŚLI….” i dalej pojawiają się warunki do spełnienia.
1. Jeśli starczy nam czasu (czyli będziemy żyć)
2. Jeśli Pan Lalak się myli (Bowiem jeśli się nie myli, to będzie bum w 2024 roku i nic z powyższego się nie wydarzy)
Łatwo zauważyć, że w żadnym wypadku to zdanie nie odnosi się do oceny Pana Lalaka, a jest jedynie określeniem warunków dla wcześniejszych wywodów.
Czy jest to teraz zrozumiałe dla kolegi?:-)))
Nie przeczytałem tylko końcówki zdania tylko całe i zrozumiałem je podobnie jak redakcja KiP w odpowiedzi do mojego pytania. Może trzeba było je napisać jako normalne zdanie a nie złożone.
Ale niech będzie, że to ja nie zrozumiałem.
Rozumiem, to w zasadzie jeśli kolega nie przeczytał tylko końcowki zdania, to jak kolega pierwotnie zrozumiał to zdanie, że zadał pytanie: “A można wiedzieć w czym Pan Lalak się myli i dlaczego?” ??
Pytam z czystej ciekawości.