Brytyjski gambit historii, czyli milczenie na temat Słowian-Scytów

   Olga Semenova-Rotterdam, 9 lipca 2023 r.  2 477

Wersja do druku

Prawdziwym mieszkańcom Wysp Brytyjskich nakazano milczeć, a imię Słowian-Scytów zastąpiono Anglosasami, chociaż dziś Gog i Magog są uważani za “obrońców” Londynu. Każdego roku są oni przenoszeni przez jego ulice …

Brytyjski gambit

Autor – Olga Semenova-Rotterdam

Były, czy nie? – Były, czy nie? Zostały! –Zostały!

Brytyjczycy nie tylko mieszkają na mglistej wyspie, ale sami nauczyli się, jak wpuszczać mgłę i wlewać piasek do oczu. Historia tego ludu jest pełna legend i mitów, ponieważ historykom nie wolno mówić o prawdziwej przeszłości aborygenów wyspy. W przeciwnym razie zawaliłby się budynek porządku światowego, tak starannie budowany przez lalkarzy przez ostatnie 2 tysiące lat na ziemiach zwanych “Europą”.

Brytyjskie źródła o Słowianach

Wiele zachowanych źródeł z 15-16-17 wieku (“Kronika Gouda”, “Kronika” Korneliusza Aureliusza, “Kronika” Eggerica Beninga), działających z jeszcze większą starożytną wiedzą, dowodzi, że na długo przed narodzinami Chrystusa osadnicy wielkiej postury i budowy ciała przybyli na wybrzeże kontynentalne z Wysp Brytyjskich, którzy założyli tu swoje miasta. Jedno z miast zostało nazwane Slavenbürg, po założycielach, drugie zostało nazwane Wilten, na cześć krewnych Słowian – plemienia Wilt. Oba miasta istniały na wybrzeżu Morza Północnego do około 9 wieku. (Źródło: Słowiańskie miasta Holandii (tart-aria.info) )

Cóż, skoro Słowiańscy Wiltowie przybyli do Holandii i Fryzji z Wysp Brytyjskich, logiczne jest zadanie pytania: co brytyjskie źródła mówią o Słowianach? Jestem pewien, że cię nie zaskoczę. Nic nie mówią!! Cały “bunt” jest czyszczony i edytowany lub “topiony w kurzu czasu”. Ale! Ale kręgi pozostały na wodzie…

Faktem jest, że gdyby historia Wielkiej Brytanii nie została starannie zredagowana, kraj ten nie byłby w stanie stać się trampoliną dla katolickiego Rzymu w celu przejęcia i podporządkowania ziem po drugiej stronie Alp. Prawdziwym mieszkańcom Wysp Brytyjskich nakazano milczeć, a nazwę Słowian-Scytów zastąpiono Anglosasami. Im więcej mgły w głowach ludzi, tym bardziej śpią.

Zwróćmy się do autorów najstarszych zachowanych brytyjskich rękopisów historycznych, fundamentu, na podstawie którego zbudowano angielską naukę historyczną. Wyróżniłbym czterech, najstarszych i najbardziej “autorytatywnych” “historyków”: Gildę Mądrą, Bedę Czcigodnego, Nenniusza i Galfryda z Monmouth. Co piszą o starożytnych mieszkańcach Wysp Brytyjskich?

Gildas Mądry (Gildas Sapiens, lata życia, około 500-570) jest najstarszym znanym historykiem Brytów, świętym. Wiadomo, że w 520 roku, czyli w wieku 20 lat, odwiedził Rzym. Tam młody człowiek jest prawdopodobnie podziwiany za młodzieńczy, ale stanowczy pogląd na barbarzyństwo swoich krewnych i wydawane instrukcje, za spełnienie których otrzymują tytuł “świętego”.

Jego praca “O zniszczeniu Brytanii” jest rodzajem listu-kazania po łacinie w 110 rozdziałach z roszczeniem do analizy historii Brytanii (rozdziały 3-32). Tak więc dla tego “historyka” historia Brytyjczyków zaczyna się od… okupacji wyspy przez Rzymian. To znaczy od lat 50. p.n.e. Wszystko, co działo się na tych ziemiach przed warunkowo “cywilizowanymi” najeźdźcami, nie miało być nawet brane pod uwagę.

Trzeba powiedzieć, że kazanie o dobroczynności pachnie duchową zgnilizną tego “świętego”.

Tutaj przeczytaj, co ten święty napisał o swoich krewnych, jakimi epitetami ich obdarzył. Potwornie! Tak, po prostu nienawidził swoich przodków!

Cytat: “7. Tak więc Rzymianie, wytępiwszy wielu zdrajców i zniewoliwszy wielu i zachowawszy ich jako zależnych, aby ziemia nie została całkowicie wyludniona, wyruszyli do Italii, pozostawiając niektórych swoich władców.”

Gilda Mądra. O zniszczeniu Wielkiej Brytanii. Fragmenty wiadomości. Życie Gildy. M. Aleteiya. 2003, (tłum. N. Y. Chekhonadskaya).

W rozumieniu Gildy Rzymianie wykonali świetną robotę, że część ludności wyspy została eksterminowana, a druga część została zniewolona! On to podziwia! Kto? Kto nazwał tego potwora Mądrym?

Co więcej, ten “Mędrzec” błogosławi “baty za plecy tubylców i jarzmo za ich szyje” i nazywa tych brytyjskich tubylców, swoich krewnych, “głupimi ludźmi” (akapit 15).

Ten “święty” z 6 wieku nie napisał ani słowa o starożytnej historii “głupich ludzi”, uważając Brytyjczyków za niegodnych obdarzania ich przeszłością:

“Milczę o starożytnych latach obrzydliwych tyranów…” (ust. 4).

Potwornie, najstarszy (żyjący) brytyjski historyk nienawidził mieszkańców Wielkiej Brytanii! Nienawidził swoich przodków!!

Podsumowując, jeśli chodzi o epokę przedrzymską, Gilda jest albo zła, albo nic … O Słowianach – cisza i spokój.

Źródło: Gilda Mądra. O śmierci Wielkiej Brytanii. Fragmenty wiadomości. Życie Gildy. M. Aleteia. 2003, (tłum. N. Y. Chekhonadskaya).

Następny w starszeństwie jest Beda Czcigodny. Więcej wiadomo o tej osobie. Lata jego życia to około 673 – 735. Mnich benedyktyński. W 836 roku (sto lat po jego śmierci) na Soborze w Akwizgranie duchowieństwo postanowiło uznać Bedę za niepodważalny autorytet Kościoła rzymskiego (obok Augustyna Błogosławionego i Grzegorza Wielkiego), a w 1899 roku został kanonizowany. Za co takie zasługi? Spróbujmy to rozgryźć. Beda napisał jedną z pierwszych oficjalnych historii Anglii, zatytułowaną The Ecclesiastical History of the People of the Angles. Zachowało się ponad 150 rękopisów. Najwcześniejszy jest tak zwany “Manuskrypt Moore’a“, obecnie przechowywany w Bibliotece Uniwersytetu Cambridge. Prawdopodobnie został przepisany około 737 roku. Drugim najstarszym rękopisem jest rękopis przechowywany w Rosyjskiej Bibliotece Narodowej (tzw. “Kłopot petersburski”); Uważa się, że został przepisany w 746 roku.

Celem współczesnego historyka (a właściwie mnicha) było przede wszystkim napisanie historii Kościoła rzymskiego na Wyspach Brytyjskich w kontekście historii miejscowej ludności. A także celem było wytyczenie idei, że “ludzie Brytyjczyków” są pierwotnymi mieszkańcami wyspy i mają do niej absolutne prawo. Ponadto, według Bedy, mieszkańcy wyspy są nowymi wybrańcami Boga, rodzajem “nowego ludu Izraela”, który przyjął wiarę chrześcijańską, a z wiarą i mocą, bezpośrednio z “pępka świata” – Rzymu. W 6 wieku mnich otrzymał zadanie tego “pępka świata” – aby historycznie uzasadnić roszczenia Wielkiej Brytanii do dominacji, przynajmniej w świecie rzymskokatolickim. Czy nie dlatego Beda został ogłoszony niekwestionowanym autorytetem Kościoła? Jednocześnie sam benedyktyński mnich szczerze przyznał w przedmowie:

“Pokornie proszę moich czytelników, aby nie obwiniali mnie za błędy przeciwko prawdzie, które mogą wystąpić w mojej pracy, ponieważ zgodnie z prawdziwym prawem historii, po prostu spisałem te zebrane informacje, które uważałem za przydatne dla nauczania potomności“.

V. V. Erlikhman. II. “Historia” i historia. Beda, Czcigodny. Historia kościelna ludu Anglów

Oznacza to, że mnich-historyk “z niebieskim okiem” przyznaje, że zgrzeszył przeciwko prawdzie (!) i wybrał tylko użyteczne (!) informacje do nauczania.

Brytyjski gambit.

W Bedzie, podobnie jak u Gildy, a później u Nenniusza, historia Brytanii zaczyna się od okupacji wyspy przez Rzymian. Cóż, nie było historii świata przed Rzymem (!), jeśli wierzyć rzymskim najeźdźcom… Najeźdźcy przyszli i napisali dla każdego własną historię, z której korzystamy do dziś.

Ale w przeciwieństwie do Gildy, Beda miał już jasny rozkaz z “Centrum”:

1. Zapomnieć o barbarzyństwie Brytyjczyków i potwierdzić fakt ich pierwszego posiadania wyspy;

2. Uzasadnić tezę, że Brytyjczycy jako pierwsi zasiedlili te ziemie.

3. Wprowadzenie idei wspólnoty Brytyjczyków i Rzymian, ich wspólnej misji na fundamencie jedności Kościoła i ciągłości ze Stolicą Apostolską w Rzymie.

Posłuszny mnich postąpił tak, jak powinien i … Był święty.

Tak więc Beda nie pisze w swojej “Historii” nic o gigantach czy Słowianach. Kto by w to wątpił. Ale argumentując tezę, że Brytyjczycy byli pierwszymi pierwotnymi osadnikami na wielkiej wyspie:

“Początkowo na wyspie mieszkali tylko Brytyjczycy, od których wzięła swoją nazwę. (Księga 1, rozdział 1)”;

Mówi w samej górnej linijce tego samego pierwszego rozdziału:

“Wielka Brytania to wyspa na środku oceanu, dawniej zwana Albionem.”

V. V. Erlikhman. II. “Historia” i historia. Beda, Czcigodny. Historia kościelna ludu Anglów

Czekaj, czekaj. Ale jeśli Brytyjczycy byli pierwszymi, którzy nazwali wyspę Albionem? Już przebicie! “Dawniej nazywany … ». “Przed” – to kiedy? Oczywiste ościeżnicowanie. Na powyższe pytania na pewno odpowiem w kolejnych artykułach. A teraz przejdźmy do następnego przebicia od Czcigodnego.

Oto, co pisze o Piktach, którzy, jego zdaniem, byli drugim w linii mieszkańców Wysp Brytyjskich:

“Po tym, jak oni (Brytyjczycy) zajęli większą część wyspy, zaczynając od południa, Piktowie wyszli w morze ze Scytii na kilku statkach i, niesioni przez wiatr do wybrzeża brytyjskiego, wylądowali na północnym wybrzeżu Ibernii (Irlandia – autor).” (Księga 1, rozdział 1). V. V. Erlikhman. II. “Historia” i historia. Kłopoty Czcigodny. Historia kościelna ludu Anglów

Ze Scytii? Czy Piktowie byli Scytami? A gdzie była ta Scytia? A po jakim morzu żeglowali ci scytyjscy Piktowie? Więcej na ten temat w kolejnych artykułach. A teraz precedens jest dla nas ważny! Piktowie byli Scytami!

Cóż, w poprzednich artykułach szczegółowo przeanalizowałem temat “Kim są Scytowie”. (Źródło: Scytowie = Słowianie = Rusini = Ruś (tart-aria.info)).

Scytowie i Słowianie to to samo!

Porządku! Kolejne potwierdzenie tego faktu i kontynuujemy pracę z tym uzasadnieniem jako aksjomatem: w drugim tomie jego książki o historii, dedykowanej, przypomnę, księciu Pawłowi, historykowi Filipowi Heinrichowi Dilthey (1723-1781)

W lekcji 49, na bezpośrednie pytanie:

Jak nazywała się Rosja wcześniej?“,

daje bezpośrednią odpowiedź: “Scytia“. (Księga 2, s. 315).

Źródło: Dilthey Philip Heinrich, Pierwsze podstawy historii powszechnej ze skróconą chronologią, na rzecz edukacji rosyjskiej szlachty. Część 2, M. 1763

Nuta:

Scytowie byli Kaukazoidami, w przeciwnym razie potomkowie północnych Brytyjczyków (gdzie osiedlili się Piktowie Scytyjscy) mieliby skośne oczy i wydatne kości policzkowe, a nie białe lub rude włosy i niebieską źrenicę. Tacyt pod koniec 1 wieku zauważył, że mieszkańcy Kaledonii mieli “brązowe włosy i wysoki wzrost” (rozdz. 11). (Źródło: Tatsit “O pochodzeniu Niemców i lokalizacji. Biografia Juliusa Agricoli”. Tbilisi, 2013, s. 42.)

Kaledonia (Kaledonia) – starożytna nazwa północnej części wyspy Brytanii, na północ od Muru Hadriana lub Muru Antonina, utożsamiana jest z dzisiejszą Szkocją. Pozostaje niejasne, dlaczego Tacyt był mądry i nie wezwał bezpośrednio Kaledończyków – Piktów?…

Inny starożytny historyk, Dio Cassius, opisał przywódcę powstania przeciwko rzymskim najeźdźcom w następujący sposób: “… była Bouduica, Brytyjka z rodziny królewskiej … Była bardzo wysoka, … Ogromna fala rudych włosów spadła jej na biodra, wokół szyi miała szeroki złoty naszyjnik… (rozdz. 2) (Źródło: Dio Cassius “History of Caesars” Book LXII. Vidavets Kuprієnko S.A. 239 s. )

Co więc mamy w tej chwili? Problem polega na tym, że przed Brytyjczykami wyspa nosiła nazwę Albion, a także że Piktowie przybyli na wyspę z daleka, ze Scytii. Kręgi na wodzie nadal pozostają … A mnich powiedział również, że z Rugi byli założycielami narodu brytyjskiego … Ale o tym później.

A teraz przejdźmy do następnego brytyjskiego historyka – Nenniusza.

Nennius jest walijskim historykiem z VIII-IX wieku, autorem Historii Brytów (Historia brittonum). Znanych jest ponad 30 rękopisów Historii Brytyjczyków. Najwcześniejsze pochodzą z IX lub X wieku.

Nenniusz, podobnie jak Beda Czcigodny, zgodnie z rozkazem nadanym z góry, relacjonuje:

«9. Od niepamiętnych czasów Brytyjczycy wierzyli, że zamieszkują całą wyspę od morza do morza“; Dalej, że: “12. Po wielu latach, co najmniej dziewięciuset, przybyli Piktowie i zajęli wyspy zwane Wyspami Orkadyjskimi” i że: “13. Jako ostatni przybyli Szkoci z Ibernii (Irlandia – autor) z ziem hiszpańskich. tekst reprodukowany przez: Galfrid z Monmouth. Historia Brytyjczyków. Życie Merlina. Moskwa: Nauka. 1984

Co więcej, Szkoci najpierw osiedlili Irlandię w kilku falach, a dopiero potem przenieśli się na brytyjską wyspę. Do której z fal opisanych przez Nenniusza należy jego następny opis, nie jest do końca jasne z tekstu (najprawdopodobniej ostatniego). Zacytuję następujący fragment w całości, ponieważ ponownie mówi on o Scytach, którzy osiedlili się w Brytanii. To prawda, że teraz ci Scytowie są przodkami nie Piktów, ale Szkotów z (!) “Hiszpańskie ziemie”.

Cytat: “15. Jeśli ktoś chce wiedzieć, kiedy i w jakich czasach Ibernia była niezamieszkana i opustoszała, najbardziej kompetentni Szkoci powiedzieli mi, co następuje. Kiedy synowie Izraela szli wzdłuż Morza Czerwonego, Egipcjanie, którzy ich ścigali, jak mówi Pismo, zostali pochłonięci przez jego wody. Egipcjanie mieli szlachetnego człowieka ze Scytii, z licznymi krewnymi i wieloma sługami, który, wygnany z jego królestwa, mieszkał w Egipcie w czasie, gdy Egipcjanie zostali pochłonięci przez otwarte morze, ale nie poszedł z nimi, aby prześladować lud Boży.

Pozostali przy życiu Egipcjanie postanowili wypędzić go z Egiptu, aby nie zajął ich kraju i nie podporządkował go swojej władzy – w końcu wszyscy ich potężni ludzie zostali pochłonięci przez Morze Czerwone i wygnali go. I przez czterdzieści dwa lata wędrował ze swymi ludźmi po Afryce; minąwszy Jezioro Solne, doszli do Ołtarzy Filistyńskich i mijając Ruzikadę (Rusikada) i góry Azarów, minęli rzekę Malva i przekraczając Mauretanię, dotarli do Filarów Herkulesa. Wypłynąwszy stamtąd na Morze Tyrreńskie, dotarli do Hiszpanii, gdzie mieszkali przez wiele lat; Tutaj są niesamowicie pomnożone i pomnożone, a liczba ich ludzi wzrosła wielokrotnie.

Potem pożeglowali do Ibernii, tysiąc dwa lata po śmierci Egipcjan na wodach Morza Czerwonego; na ziemiach Dalrieta (Dalrieta to region w północno-zachodniej części dzisiejszej Szkocji – autor) przybyli w czasie, gdy Rzymianami rządził Brutus, który przekazał władzę konsulom, a także trybunom ludu i dyktatorom. A konsulowie przez czterysta czterdzieści siedem lat rządzili państwem, które wcześniej podlegało woli królewskiej.

tekst reprodukowany przez: Galfrid z Monmouth. Historia Brytyjczyków. Życie Merlina. M. Nauka. 1984

Dál Riata lub Dál Riada (także Dalriada) było królestwem gaelickim, które obejmowało zachodnie wybrzeże Szkocji i północno-wschodni kraniec Irlandii, po obu stronach Kanału Północnego. Po okresie ekspansji Dál Riata ostatecznie związał się z gaelickim królestwem Alba.

Dalriad lub Królestwo Alby.

Nawiązanie: “Brutus rządził…” – prawdopodobnie odnosi się do Lucjusza Juniusza Brutusa, lat życia 545 -509 pne, który jest uważany za założyciela systemu republikańskiego w starożytnym Rzymie.

Oznacza to, że ten Scytyjczyk, który przeniósł się do Irlandii i był jednym z przodków szkockiego bydła, mieszkał w Egipcie (!), Gdzie skończył po kłótni z innymi współplemieńcami! Wiedząc, że Scytowie uralsko-czarnomorscy łatwo udali się do Persji, Syrii i Egiptu, nietrudno założyć, że nasz szkocki Scytyjczyk nie pochodził z Morza Północnego, ale ze Scytii czarnomorskiej. Egipcjanie byli przerażeni jego wpływami i władzą i zmusili cały lud, prowadzony przez przywódcę, do opuszczenia ziem Nilu. Cudowne są Twoje czyny, Panie! Scytowie chodzili przez 42 lata po północnoafrykańskiej pustyni (obecnie zwanej Saharą). Nie wiadomo, czy jadł mannę z nieba, ale wiadomo, że trafił ze swoim ludem do niebiańskiej i żyznej ziemi hiszpańskiej, gdzie się osiedlił. Przez tysiąc lat (!) potomkowie Scytów żyli w Hiszpanii i mnożyli się, aż (najprawdopodobniej) niektórzy z nich przenieśli się na irlandzką wyspę. Minęło tysiąc dwa lata, odkąd Scytyjczyk i jego lud opuścili Egipt, ale Szkoci (aż do chrystianizacji) nie zapomnieli, że ich przodkowie byli Scytami, a więc Słowianami, i byli z tego bardzo dumni i wywyższeni.

Najwyraźniejszym tego dowodem jest list napisany przez szkockiego króla, wraz z jego szkockimi baronami i 4 szkockimi biskupami, zaadresowany do papieża Jana XXII i datowany na kwiecień 1320 roku. List ten, lepiej znany jako “Deklaracja z Arbroat” (łac. Declaratio Arbroathis), poświadczony pieczęciami baronów (zachowało się 19 pieczęci z domniemanych 50), przypomina papieżowi, że Szkoci są największymi i najbardziej godnymi ludźmi, wywodzącymi się od samych Scytów! Ponownie, ten list został napisany w 1320 roku! W związku z tym w 14 wieku “śmietanka” szkockiego społeczeństwa wiedziała o swoich przodkach i przypominała wszechobecnemu Rzymowi, kim naprawdę byli. (Źródło: Wikipedia lub Barrow, GWS (1984). Robert Bruce i szkocka tożsamość. Saltire Society).

Oto fragment tej deklaracji po łacinie i tłumaczenie oryginału na rosyjski:

«Scimus, Sanctissime Pater et Domine, et ex antiquorum gestis et libris Colligimus quod inter Ceteras naciones egregias nostra scilicet Scottorum nacio multis preconijs fuerit insignita, que de Maiori Schithia per Mare tirenium et Columpnas Herculis transiens et in Hispania inter ferocissimas gentes per multa temporum curricula Residens a nullis quantumcumque barbaricis poterat allicubi gentibus subiugari. Undeque veniens post mille et ducentos annos a transitu populi israelitici per mare rubrum sibi sedes in Occidente quas nunc optinet, expulsis primo Britonibus et Pictis omnino deletis, licet per Norwagienses, Dacos et Anglicos sepius inpugnata fuerit, multis victorijs et Laboribus quamplurimis adquisuit, ipsaque ab omni seruitute liberas, vt Priscorum testantur Historie, semper tenuit. In quorum Regno Centum et Tredescim Reges de ipsorum Regali prosapia, nullo alienigena interueniente, Regnauerunt.». =

Źródło: Deklaracja z Arbroath, 1320. / przechowywane w National Archives of Scotland w Edynburgu

“Wiemy, o Ojcze Święty i Panie, a z kronik i ksiąg starożytnych dowiadujemy się, że wśród innych znanych narodów nasz własny, Szkoci, był powszechnie znany, przeszedłszy z Wielkiej Scytii przez Morze Tyrreńskie i Słupy Herkulesa i żył przez długi czas w Hiszpanii wśród najdzikszych plemion, ale nigdzie nie mógł być pokonany przez żadną rasę. bez względu na to, jak barbarzyńskie może być.

Stało się to tysiąc dwieście lat po tym, jak lud Izraela przekroczył Morze Czerwonekiedy przybył do swojego domu na zachodzie, gdzie teraz się znajduje.

Najpierw wyrzucili Brytyjczyków i doszczętnie zniszczyli Piktów, i chociaż często był atakowany przez Skandynawów, Duńczyków i Anglików, walczył z wieloma zwycięstwami i niezliczoną ilością pracy, i do tej pory był wolny od wszelkiej niewoli, jak zaświadczają starzy historycy.

W tym królestwie i w niezliczonej rodzinie królewskiej nie było wśród nich ani jednego cudzoziemca.

Źródło: Deklaracja z Arbroath, 1320. / przechowywane w National Archives of Scotland w Edynburgu.

Więc. Szkocki król, 4. biskupi, najszlachetniejsi ludzie starożytnych szkockich rodzin, pozostawili swoje pieczęcie pod dokumentem informującym, że są potomkami Scytów. Zgodnie z dokumentem potwierdzającym status Szkocji jako starożytnego, niepodległego, suwerennego państwa – Królestwa Szkocji.

Ważniejsze! Ani w królestwie, ani w królewskiej rodzinie szkockiej nie było obcych (cudzoziemców)! Czystość krwi była bliska! Scytyjska krew!

Nic dziwnego, że ten niezwykły dokument został starannie zapomniany i przetrwał tylko jeden z trzech listów. Obecnie znajduje się w Narodowym Archiwum Szkocji w Edynburgu. Od 1320 do 1680 roku (dopóki tekst nie został przetłumaczony z łaciny na angielski i wydrukowany), czyli prawie 350 lat, nikt nic o nim nie wiedział. Wypadek?

Deklaracja z Arbroath (łac. Declaratio Arbroathis), 1320.

Podczas studiowania materiału uderzyło mnie, że brytyjscy “historycy” z czasem są coraz bardziej niezadowoleni z istniejącej wiedzy o przeszłości swojego kraju, próbując wyjść poza zasady ustalone przez Kościół i zajrzeć “za kurtynę”. Galfrid z Monmouth pójdzie najdalej, ale o nim później. Oczywiście brytyjscy mnisi znali irlandzkie i bestialskie narracje historyczne i dodatki, ale nie chcieli poświęcać im należytej uwagi. Fałszowanie i ukrywanie prawdy historycznej było głównym celem duchowieństwa katolickiego.

Wstępne wyniki wszystkich powyższych: trzej wcześni brytyjscy historycy nie piszą bezpośrednio nic o Słowianach ani o żadnych przedrzymskich migracjach z Wysp Brytyjskich na kontynent. Nie powinno to dziwić – zmowa milczenia jest jedną z metod zarządzania procesami światowymi. Pośrednio wspominają, że Piktowie i Szkoci byli potomkami Scytów. Przebiegli historycy i archeolodzy od wielu lat przekonują nas, że Scytowie to nie to samo co Słowianie. Dlaczego więc pierwotni mieszkańcy Foggy Albion, ci, którzy przybyli tu ze Scytii, po inwazji Britta i jego ludzi, przenosząc się z wyspy na stały ląd, założyli miasto o nazwie Slavenbürg u ujścia rzeki Mozy? (Źródło: Przekreślona historia Słowian (tart-aria.info)).

Starożytni pisarze historyczni wspominają Scytów jako przodków Piktów i Szkotów, co bezpośrednio łączy te dwa ludy ze Słowianami i ziemiami rosyjskimi, które, jak powiedział Philip Dilthey?, nazywanoScytią”. (Źródło: Dilthey Philip Heinrich, Pierwsze podstawy historii powszechnej ze skróconą chronologią, na rzecz nauczania rosyjskiej szlachty. Część 2, M. 1763).

Również trzej wcześni brytyjscy historycy nie mówią ani słowa o gigantach.

Nic dziwnego, że zachowały się tylko rękopisy tych autorów. Reszta źródeł pisanych i nie tylko pisanych została bezlitośnie spalona w ogniskach inkwizycji.

Dlatego opowieści innego mnicha, a jednocześnie historyka, kolejnego w hierarchii, Galfryda z Monmouth, wydają się zbyt śmiałe, a zatem “legendarne”, to znaczy “bajeczne”.

Historia Regum Britanniae (w tłumaczeniu rosyjskim “Historia Brytów”) – dzieło historyczne napisane około 1136 roku przez Galfrida z Monmouth. Ta książka po raz pierwszy wspomina historię Króla Leara i Króla Artura. Ale jesteśmy bardzo zainteresowani pracą Galfrida ze względu na jego opowieść o bitwie kosmity o imieniu Brittus z lokalnymi, wyspiarskimi gigantami.

Jak powiedziałem powyżej, Monmouth nie był zadowolony ze znajomości historii oferowanej przez jego poprzedników. Co więcej, był zdumiony niedostatkiem informacji na temat historii swojej ojczyzny. Mówimy teraz o 12 wieku. Oto, co pisze:

“Rozdział 1. Często i myśląc o wielu rzeczach dla siebie, natknąłem się na historię królów Brytanii i dziwiłem się, że oprócz wzmianki o ich panowaniu w czasach starożytnych, która jest zawarta w szczegółowych pismach Gildasa i Bedy, nie znalazłem nic o królach, którzy żyli przed wcieleniem Jezusa Chrystusa, nic o Arturze i wielu innych po wcieleniu Chrystusa …

Źródło: Galfrid z Monmouth. Historia Brytyjczyków. Życie Merlina. M. Nauka. 1984, (tłum. A. S. Bobovich)

I tutaj mnich ma wielkie szczęście! Natrafia na niesamowite, dodatkowe źródło:

“Rozdział 2. I właśnie wtedy, gdy myślałem o tym i próbowałem znaleźć przyczynę, archidiakon Walter z Oxenford … ofiarował mi bardzo starą księgę w języku Brytyjczyków, w której bez żadnych luk i w porządku, w doskonałej ekspozycji, opowiedziano panowanie wszystkich naszych władców, od Brutusa, pierwszego króla Brytów, do Cadwalladra, syna Cadwallona. Ulegając jego napomnieniu … Próbowałem przetłumaczyć ten esej na łacinę”.

Źródło: Galfrid z Monmouth. Historia Brytyjczyków. Życie Merlina. M. Nauka. 1984, (tłum. A. S. Bobovich)

Wow! Okazuje się, że Brytyjczycy mieli historię przed inwazją na wyspę przez rzymskich najeźdźców (według cudownie zachowanej, pięknie napisanej i nieznanej innym bazgrołom książki; książki, która została przetłumaczona na łacinę przez G. Monmoutha, a która już fizycznie nie istnieje)!!

Oznacza to, że takie “heretyckie” książki były nadal w obiegu w 12 wieku! Prawdopodobnie to właśnie z tej “tajnej” i “bardzo starej” książki zaczerpnięto tę niesamowitą informację historyczną, która nie była znana (lub zaniedbana) przez innych autorów.

Zacytuję w całości rozdział z książki G. Monmouthsky’ego. To niezwykle interesujące.

“Rozdział 21Na wyspie, która wtedy nazywała się Albion, nikt nie mieszkał poza kilkoma olbrzymami. Niemniej jednak jego czarujące ludzkie cudowne ziemie, obfitość rzek bogatych w ryby, dziewicze lasy zainspirowały zarówno samego Brutusa, jak i jego towarzyszy namiętnym pragnieniem osiedlenia się na nim. Zaczynają uprawiać ziemię orną i budować mieszkania, aby wkrótce potem można było uznać tę wyspę za ziemię zamieszkaną od niepamiętnych czasów. W końcu Brutus, własnym imieniem, nazywa go Britannia, a jego towarzysze Brytyjczykami; W końcu chciał na zawsze odcisnąć swoje imię w tych imionach.

Stąd język ludu, który dawniej nazywano trojańskim lub zniekształconą greką, później stał się znany jako brytyjski. Co się tyczy Corineusa, części królestwa, jaką obdarzył go los, nazwał swoim imieniem Corinaeus (obecnie hrabstwo Kornwalii, autor), idąc za przykładem wodza, a jego lud Korinanami. Będąc w stanie wybrać według własnego uznania dowolny region na wyspie, wolał ten, który, albo dlatego, że jest jakby pochodną korzenia Brytanii, albo z powodu zniekształcenia nazwy Corineus, nazywa się teraz Cornubia. Najbardziej kusiło go fakt, że tutaj będzie mógł walczyć z olbrzymami, którzy byli tu w takiej obfitości, jak w każdym z obszarów rozproszonych między jego towarzyszami.

Wśród tych gigantów był jeden szczególnie ohydny, który nazywał się Goemagog. Wysoki na dwanaście łokci był obdarzony taką siłą, że w jednej chwili wyciągnął z ziemi potężny dąb ze wszystkimi korzeniami, jakby to był tylko krzak orzecha włoskiego. Pewnego razu, kiedy Brutus zorganizował festiwal na cześć bogów w porcie, w którym po raz pierwszy wylądował na ziemi Brytanii, Goemagog z dwudziestoma gigantami eksterminował wielu Brytyjczyków w bezlitosnej bitwie. Ale Brytyjczycy, w końcu ściągnięci zewsząd, pokonali gigantów i zabili ich wszystkich z wyjątkiem Goemagoga. Brutus nakazał oszczędzić sobie życie, chcąc zobaczyć walkę między tym olbrzymem a Corineusem, który był nieodparcie chętny do podjęcia pojedynczej walki z tym potworem.

Tak więc Corineus, pełen największej radości, przygotowując się do walki i odkładając broń na bok, wyzywa Goemagoga na konkurs siły i zręczności. Na początku walki Corineus i olbrzym pokonują się i, ściskając się nawzajem w żelaznym uścisku, ogłaszają powietrze swoim szybkim oddechem. Wkrótce jednak, zaciskając Corineusa z całej siły, Goemagog złamał mu trzy żebra, dwa po prawej i jedno po lewej. Wtedy Corineus, rozpalony gniewem, zebrał wszystkie siły, wziął Goemagoga na ramiona i tak szybko, jak to możliwe, na ile ciężar jego ciężaru pozwolił mu, popędził na brzeg morza. Następnie, wspinając się na szczyt skały, wyprostował się, naprężył i wrzucił do morza wspomnianego wyżej potwora, niosącego zagładę, którego trzymał na ramionach. A olbrzym, spadając z jednej stromej skały na drugą, rozdarty na tysiąc kawałków, zapadł się do wody, mącąc ją swoją krwią. To miejsce, nazwane na pamiątkę upadku olbrzyma z klifu, nadal nazywane jest Goemagog Jump.

Źródło: Galfrid z Monmouth. Historia Brytyjczyków. Życie Merlina. M. Nauka. 1984, (tłum. A. S. Bobovich)

Skały Albionu.

To jest tak niesamowita historia opowiedziana w jego książce przez Galfrida z Monmouth. Zastrzegam, że historia jest opowiedziana z punktu widzenia Brytyjczyków. Wierzę, że bezimienni giganci opisaliby te wydarzenia w inny sposób, o okrucieństwie i oszustwie zdobywców. Należy pamiętać, że Brytyjczycy nie są pierwszymi mieszkańcami wyspy! Trojanie rzekomo wypędzili odkrytych przez siebie gigantów i zajęli ich ziemie, ale nie bez strat, jak się później okazuje. Goemagog z dwudziestoma towarzyszami eksterminował wielu Brytyjczyków, ale sam poległ w ciężkiej bitwie. Część pierwotnej populacji wyspy udała się na północ (z tekstu jasno wynika, że nie wszyscy miejscowi zostali eksterminowani, a ponadto wiadomo na pewno, że Brytyjczycy posiadali tylko południową część wyspy, a północ była okupowana przez Piktów, a później Szkotów), a niektórzy giganci popłynęli na kontynent (jak się okazuje z kronik holenderskich i fryzyjskich) i założyli tam swoje osady i miasta (Slavenbürg, Wilten). Galfryd nie mówi ani słowa o Piktach, ani o Szkotach, ani o Słowianach. Wszystkie te szczegóły dowiadujemy się z innych źródeł. I nie wymienia rdzennych gigantów. A może on to nazywa?

Pierwsze zdanie rozdziału 21 brzmi: “Na wyspie, która wtedy nazywała się Albion, nikt nie mieszkał poza kilkoma olbrzymami”. Oznacza to, że przed pojawieniem się na horyzoncie Towarzysza Britta i Spółki ta wyspa miała swoją własną nazwę. Może Albijczycy nazywani byli jednym z plemion wyspy, najliczniejszym i najbardziej wpływowym? A może bardziej poprawne jest założenie, że nazwa – Albians – była wspólną nazwą dla wszystkich mieszkańców mglistej wyspy, ponieważ przed nimi, według starożytnych źródeł, nikt tam nie mieszkał? I “Albion” – czy istnieje dosłowne tłumaczenie prawdziwej nazwy wyspy z lokalnego (aborygeńskiego) języka na łacinę? “Albus” tłumaczy się jako “biały”. A “Rus” lub “jasnowłosy” jest tłumaczony ze słowiańskiego jako “białe światło”, “światło”. Może w rdzennym języku wyspa nazywała się np. Ruskolan? A łacinnicy przetłumaczyli tę nazwę na swój sposób i utrwalili ją w odręcznych tekstach, takich jak Albion. W toponimii wyspy zachowało się wiele nazw z podstawą “Rus” / “Ros”. Więcej na ten temat poniżej. Jak dotąd jest to wersja robocza.

Teraz zwrócę uwagę na inny interesujący fakt: przywódca gigantów nazywał się Goemagog! Znamy nazwę! Tylko jedno imię, ale co! Przywódca, olbrzym, nieustraszony człowiek. Śmiertelny człowiek, ponieważ ginie w walce z najeźdźcą, broniąc swojej ziemi i swojej rodziny. Ten człowiek otrzymał swoje imię na pamiątkę swoich przodków, którzy zostali zmuszeni do opuszczenia ojczyzny i znaleźli się na odległych, mglistych północnych wyspach. Oto potwierdzenie tego z książki 16-wiecznego rosyjskiego historyka Aleksieja Łyzłowa “Historia Scytów”.

Cytat: Scytowie “Słońce, miesiąc, ogień miał wielką cześć. Chan swego wielkiego króla, który nazywał się Gog i Magog, czyli władca nad władcami i król nad królami, był czczony na świecie przez szlachtę i zamiast świętego mieli, czcili i wywyższali.

Źródło: Lyzlov A.I. Historia Scytów. Moskwa: Nauka, 1990. – 522 s.

Oczywiście imię lokalnego przywódcy “Goemagog” składa się z dwóch imion: Gog i Magog.

Giganci ratusza (Guildhall) w Londynie, Gog i Magog, ilustracja dla European Journal. 1810 g. Okazuje się, że Gog i Magog są “obrońcami” Londynu. Co roku, w drugą sobotę listopada, są one przenoszone ulicami miasta.

A oto zdanie, które znajdujemy u Józefa Flawiusza (37 – około 100) w “Starożytnościach Żydów”:

Magog położył podwaliny pod ludzi, którzy otrzymali od niego imię Magog, a oni [Grecy] nazywają się Scytami“. [Księga 1, rozdział 6.1]

Józef Flawiusz. Żydowskie starożytności. z greckiego G. G. Geakela. – Petersburg, 1900.

Opisując osadnictwo synów Jafeta, brytyjski mnich-historyk Nenniusz pisze:

“Jafet miał siedmiu synów: pierwszy nazywał się Homer, a od niego pochodzili Galowie, drugi Magog, a od niego Scytowie i Goci; trzeci, Madai, a od niego Medowie; czwarty, przez Juvana, a od niego przez Greków; piąty przez Tubala, a od niego Iberyjczycy, Hiszpanie i Włosi; szósty przez Mozohoma, a od niego Kapadocjanie; siódmy, przez Tirasa, a od niego przez Traków. Wszyscy są synami Jafeta, syna Noego, syna Lamecha”. (Ust. 18).

Nenniy Historia Brytyjczyków z komentarzami / Nennius – M.: Book on Demand, 2011. – 48 str.

Można przypuszczać, że Gog to skrócone imię najstarszego syna Jafeta, Homera.

10:2 Synowie Jafeta: HomerMagog, Madai, Javan, Tubal, Meshech i Firas.

Tak więc nawet imię przywódcy Albionów, GoeMagog, bezpośrednio łączy nas ze światem Scytów. Czy można się dziwić, że w języku angielskim zachowała się duża liczba słowiańskich słów. To prawda, ciężko okaleczona…

Wynik wszystkich powyższych. Najważniejsze jest to, że mamy bardzo sprytnie napisaną historię Wysp Brytyjskich, gdzie nie można tego rozgryźć bez “stu gramów”. Podałem powyżej cztery historie czterech brytyjskich autorów i wszystkie są różne (przynajmniej w odniesieniu do okresu czasu i wydarzeń, które badamy). Kto jest kim?

Źródło

Lord Mayor’s Show 2009 – (Gog i Magog)

Opublikowano za: Brytyjski gambit historii – RuAN News (ru-an.info)

Od Redakcji KIP:

W uzupełnieniu dla potwierdzenia ogromnych fałszerstw historycznych potwierdzamy krótką relację śp. Albina Siwaka z placówki dyplomatycznej w Libii, który opisał to w jednej ze swoich poczytnych książek i opowiedział piszącemu te słowa następującą historię. Opiekujący się nim Libijczyk z ramienia Władz Libijskich, który go polubił, podczas powrotu z jakiegoś spotkania autostradą wzdłuż Morza Śródziemnego, zawiózł go do ruin starożytnego miasta. W tych ruinach pokazał mu zachowany pomnik jeźdźca na koniu i zapytał: czy wiesz kto to jest ? Albin Siwak odpowiedział mu że oczywiście nie wie – kto to jest. Na to Libijczyk objaśnił mu:

TO JEST POMNIK LECHITY, KTÓRY RZĄDZIŁ NAMI 2500 LAT TEMU !!!

Wypowiedz się