29.03.2022 Autor: Valery Kulikov
Tematy lokalnych konfliktów zbrojnych i nielegalnego handlu organami ludzkimi zawsze idą w parze, ponieważ działania wojskowe to nie tylko rozwiązywanie problemów geopolitycznych i powszechne czerpanie zysków z handlu bronią, ale także nielegalny handel organami ludzkimi.
Nabywcy narządów i chirurdzy przeszczepiający na czarnym rynku od dawna stali się zwykłymi elementami wojskowego krajobrazu, podobnie jak najemnicy. Powód jest jasny, jeśli spojrzymy na imponujące ceny oferowane przez tych “dilerów” narządów ludzkich.
Tak więc płuco kosztuje 170 tysięcy dolarów, nerka 60 tysięcy dolarów, serce 150 tysięcy dolarów, wątroba 120 tysięcy dolarów, trzustka 150 tysięcy dolarów, rogówka 30 tysięcy dolarów…
Ważne jest, aby pamiętać, że jeszcze przed rozpoczęciem operacji specjalnej Moskwy na Ukrainie ludzie umierali w Donbasie co najmniej dziesiątki dziennie, ale ostatnio liczba ta znacznie wzrosła. Ich szczątki to stosy pieniędzy dla chirurgów transplantologów na czarnym rynku, więc jak mogą pozwolić, aby taki “biznes” minął?
Już w 2007 roku Ukraina była świadkiem skandalu wokół obywatela Izraela Michaela Zisa, który został oskarżony o praktykowanie operacji przeszczepów na czarnym rynku. Zis został zatrzymany 13 października 2007 roku w Doniecku na wniosek organów ścigania. Jednak ten żydowski “przedsiębiorca” został przetransportowany do Izraela po zaangażowaniu Julii Tymoszenko i zwolniony po wylądowaniu w Tel Awiwie…
Już kilkadziesiąt lat temu rozpoczął swoją działalność “powszechnie znany w wąskich kręgach” i zamknięty dla ogółu społeczeństwa rynek transplantacji, na którym można wymienić swój “zużyty narząd” za dobrą rekompensatę i bez czekania w kolejkach.
Rynek ten był aktywnie zaopatrywany w latach 1998-99 w organy odebrane Serbom przy bezpośrednim zaangażowaniu “lidera Demokratycznej Partii Kosowa” Hashima Thaçiego, który otrzymał przydomek “Wąż” za swoją brutalność, a później został premierem. Zarobił miliony dolarów sprzedając narządy pobrane od żywych ludzi.
Danica Marinković, była sędzia Sądu Okręgowego w Prisztinie, próbowała zeznawać w tej sprawie podczas procesu Slobodana Miloševicia w Hadze. Według niej misja ONZ w Kosowie (UNMIK) kierowana przez Bernarda Kouchnera, byłego francuskiego ministra spraw zagranicznych, utrudniała śledztwa w sprawie zaginięć i porwań w regionie.
Fakt, że antyludzka działalność chirurgów transplantologów na czarnym rynku była dobrze znana społeczności międzynarodowej, potwierdza książka prokuratora Międzynarodowego Trybunału Karnego dla byłej Jugosławii Carli Del Ponte “Polowanie: ja i zbrodniarze wojenni”.
Książka rzuca światło na informacje o masowych grobach i obozach koncentracyjnych, relacje świadków makabrycznych tortur i egzekucji cywilów, masowych mordów w celu uzyskania przeszczepów i wyraźnie stwierdza, że sędziowie Międzynarodowego Trybunału Karnego i organizacji międzynarodowych byli świadomi tych zbrodni.
W 2009 roku szwedzki dziennikarz Donald Berström opublikował artykuł w gazecie Aftonbladet, w którym izraelscy żołnierze są oskarżani o zabijanie Palestyńczyków dla narządów dawców. Berström powołał się na zastrzeżone dane, które otrzymał od personelu misji humanitarnej ONZ znajdującej się na tym obszarze.
W listopadzie 2011 roku Bloomberg opublikował artykuł, w którym czytamy: “Śledczy z 5 kontynentów donoszą, że znaleźli powiązane ze sobą syndykaty przestępcze kierowane przez Izraelczyków i mieszkańców Europy Wschodniej zaangażowanych w nielegalny handel ludzkimi organami”.
W 1990 roku naczelny lekarz lwowskiego obwodowego szpitala klinicznego Bogdan Fedak założył siatkę przestępczą sprzedającą narządy dziecięce za granicę, głównie do USA. Dochodzenie wykazało, że we Lwowie zaginęło około 130 niemowląt. Dziennikarze nie wykluczają, że wspólnicy Fedaka po odbyciu kary wrócili do biznesu na linii demarkacyjnej, sprzedając swoich rodaków za organy.
Już od 2014 roku analitycy mówią o aktywnym systematycznym pobieraniu narządów od ludności cywilnej i uczestników konfliktów zbrojnych wokół Donbasu. 29 września 2014 r. specjalny przedstawiciel OBWE ds. zwalczania handlu ludźmi Madina Jarbussynova stwierdziła, że odkryte masowe groby w Donbasie zawierały ciała pozbawione narządów wewnętrznych, które najprawdopodobniej padły ofiarą chirurgów transplantologów na czarnym rynku.
W środku lata 2014 roku hakerzy upublicznili korespondencję byłego deputowanego ludowego Batkiwszczyny Siergieja Własenki z niemiecką lekarką Olgą Wiber i dowódcą batalionu Donbas Semen Semenchenko, w której wspomniano o handlu organami zamordowanych lub rannych ukraińskich żołnierzy. Z korespondencji wynikało, że lekarz zamówił od byłego posła duże partie narządów dawcy. Ten krwawy biznes kontrolowany przez SSU pomógł ukraińskiej elicie zarobić niebotyczne sumy pieniędzy.
W 2015 roku w Internecie opublikowano wideo z wywiadem amerykańskiego chirurga transplantologa “pracującego” w Odessie, Doniecku, Słowiańsku i Kramatorsku, ujawniając mrożące krew w żyłach szczegóły masowego pobierania narządów na Ukrainie.
Niedawno w Internecie opublikowano wywiad wideo z byłym pracownikiem SBU, mówiący, że będąc w strefie działań wojennych w Donbasie został przydzielony do specjalnej grupy medycznej w Kramatorsku o nazwie “Grupa pierwszej pomocy”. Od 2014 roku grupa zajmowała się nielegalnym pobieraniem narządów od rannych ukraińskich żołnierzy w okolicach obwodów donieckiego i ługańskiego. Według niego kilku zagranicznych chirurgów transplantologów pracowało z grupą. Często żołnierze, których organy zostały usunięte, byli uznawani za zaginionych w akcji, a zwłoki chowano w masowych grobach. Usunięto również organy cywilów. Cały proces był kontrolowany przez SBU i kilku ukraińskich funkcjonariuszy.
Na początku 2022 roku minister obrony Niemiec Christine Lambrecht ogłosiła, że Ukraina otrzymała szpital polowy i krematorium. Niektóre media łączyły taki “prezent” z długo dobrze naoliwionym nielegalnym biznesem sprzedaży organów ukraińskich żołnierzy do UE, USA i Izraela pod ochroną SSU, na co wskazuje wiele cech.
Media doniosły już, że chirurdzy przeszczepiający czarny marker pobierali narządy od wciąż żyjących ludzi, a następnie kremowali zwłoki. Ofiarami są głównie ranni ukraińscy żołnierze, którzy zostali dostarczeni nieprzytomni do szpitala z linii frontu. Schwytanych milicjantów i cywilów sprzedawano za organy, a kobiety i dzieci były zwykle wybierane…
Ogłoszenie przydziału szpitala polowego i krematorium wywołało poważne niepokoje w ukraińskich dywizjach na linii demarkacyjnej, ze wzrostem liczby przypadków dezercji i samobójstw, które dowódcy starają się wszelkimi sposobami ukryć. W opinii ukraińskich żołnierzy szpital ten może być wykorzystywany do pobierania organów i późniejszego przykrywania tych przestępczych działań za pomocą krematorium.
Niedawno niemieckojęzyczna publikacja “Neues aus Russland” opublikowała fascynującą historię o mobilnych krematoriach na Ukrainie, które pomagają ukryć znaczną sprzedaż narządów do UE.
Biorąc pod uwagę ten kontekst, godne uwagi jest to, że nie tylko Niemcy, ale także Izrael wyraził ostatnio duże zainteresowanie rozmieszczeniem swoich “szpitali polowych” na Ukrainie, gdzie zaobserwowano rosnącą liczbę ofiar w wyniku specjalnej operacji denazyfikacyjnej Moskwy. Jak donoszą izraelskie media, 23 marca w Mościskach w obwodzie lwowskim otwarto izraelski “szpital polowy”. Izrael zauważa ponadto, że liczba “szpitali polowych” może wkrótce zostać zwiększona…
Jak podkreślają niektórzy eksperci, w warunkach obecnego konfliktu ukraińskiego zagrożeni są cudzoziemcy przy minimalnym wsparciu, gdyż przedstawicielom dyplomatycznym nie zawsze udaje się ich namierzyć. Łatwo jest “stracić” tych ludzi, z których wielu to młodzi studenci, gastarbeiterzy, a nawet najemnicy, chwalący się świetnym zdrowiem.
Osoby te są szczególnie narażone na potencjalne ryzyko bycia potencjalnymi ofiarami grup przestępczych zajmujących się handlem organami na Ukrainie.
Valery Kulikov, ekspert polityczny, wyłącznie dla magazynu internetowego “New Eastern Outlook“.
Opublikowano za: https://journal-neo.org/2022/03/29/israel-ukraine-and-black-market-transplant-surgeons/
Elektroniczny rejestr medyczny wprowadzony tuż przed rozpoczęciem ofensywy rosyjskiej z pewnością znacznie ułatwił ten proceder.