- Jarek Ruszkiewicz SL sobota, 27 maja 2023, 17:00:50
SpiritoLibero
Blog tylko dla nie wyszczepionych. Szczepany muszą składać podanie o przepustkę.
“Stany Zjednoczone powinny być siłą na rzecz pokoju na świecie”.
List błagający o rozsądek w Waszyngtonie, napisany przez grupę wybitnych byłych amerykańskich dyplomatów i urzędników wojskowych związanych z Eisenhower Media Network. Nawiasem mówiąc, zapłacili, aby umieścić to w New York Times, ale reszta mediów establishmentu zdecydowała się to zignorować.
Zapraszam do lektury.
(Z pewnością nasz portalowy łowca i demaskator “onuc” i “moskalikowych propagandystów” na Zachodzie przenicuje każdą z osobistości – sygnatariuszy listu. Czekam na wyniki kwerendy.)
Wojna rosyjsko-ukraińska jest całkowitą katastrofą. Setki tysięcy zostało zabitych lub rannych. Miliony zostały przesiedlone. Zniszczenia środowiska i gospodarki są nieobliczalne. Przyszłe zniszczenia mogą być wykładniczo większe, ponieważ potęgi nuklearne coraz bardziej zbliżają się do otwartej wojny.
Ubolewamy nad przemocą, zbrodniami wojennymi, masowymi atakami rakietowymi, terroryzmem i innymi okrucieństwami, które są częścią tej wojny. Rozwiązaniem tej szokującej przemocy nie jest więcej broni ani więcej wojen, z ich gwarancją dalszej śmierci i zniszczenia.
Jako Amerykanie i eksperci ds. bezpieczeństwa narodowego wzywamy prezydenta Bidena i Kongres, aby wykorzystali całą swoją władzę, aby szybko zakończyć wojnę rosyjsko-ukraińską za pomocą dyplomacji, zwłaszcza biorąc pod uwagę poważne niebezpieczeństwo eskalacji militarnej, która może wymknąć się spod kontroli.
Sześćdziesiąt lat temu Prezydent John F. Kennedy poczynił obserwację, która ma kluczowe znaczenie dla naszego dzisiejszego przetrwania. „Przede wszystkim, broniąc własnych żywotnych interesów, mocarstwa nuklearne muszą unikać konfrontacji, które zmuszają przeciwnika do wyboru albo upokarzającego odwrotu, albo wojny nuklearnej. Przyjęcie tego rodzaju kursu w epoce nuklearnej byłoby jedynie dowodem bankructwa naszej polityki – lub zbiorowego życzenia śmierci dla świata”.
Bezpośrednią przyczyną tej katastrofalnej wojny na Ukrainie jest inwazja Rosji. Jednak plany i działania zmierzające do rozszerzenia NATO do granic Rosji wywołały rosyjskie obawy. A rosyjscy przywódcy podkreślali to przez 30 lat. Porażka dyplomacji doprowadziła do wojny. Teraz pilnie potrzebna jest dyplomacja, aby zakończyć wojnę rosyjsko-ukraińską, zanim zniszczy ona Ukrainę i zagrozi ludzkości.
Potencjał pokoju
Obecny geopolityczny niepokój Rosji wynika ze wspomnień o inwazji Napoleona, cesarza [Niemiec, dop. SL] i Hitlera. Wojska amerykańskie były wśród sił inwazyjnych aliantów, które bezskutecznie interweniowały przeciwko zwycięskiej stronie w rosyjskiej wojnie domowej po I wojnie światowej. Rosja postrzega rozszerzenie NATO i obecność na swoich granicach jako bezpośrednie zagrożenie; Stany Zjednoczone i NATO widzą jedynie rozważną gotowość. W dyplomacji trzeba starać się patrzeć ze strategiczną empatią, starając się zrozumieć swoich przeciwników. To nie jest słabość: to jest mądrość.
Odrzucamy pogląd, że dyplomaci dążący do pokoju muszą opowiadać się po jednej ze stron, w tym przypadku albo po stronie Rosji, albo Ukrainy. Faworyzując dyplomację, wybieramy stronę zdrowego rozsądku, ludzkości i pokoju.
Uważamy, że obietnica prezydenta Bidena, że będzie wspierał Ukrainę „tak długo, jak to będzie konieczne”, jest licencją na dążenie do źle zdefiniowanych i ostatecznie nieosiągalnych celów. Może okazać się równie katastrofalna, jak zeszłoroczna decyzja prezydenta Putina o rozpoczęciu zbrodniczej inwazji i okupacji. Nie możemy i nie poprzemy strategii walki z Rosją do ostatniego Ukraińca.
Opowiadamy się za znaczącym i autentycznym zaangażowaniem w dyplomację, w szczególności za natychmiastowym zawieszeniem broni i negocjacjami bez jakichkolwiek dyskwalifikujących lub zakazujących warunków wstępnych. Celowe prowokacje doprowadziły do wojny rosyjsko-ukraińskiej. W ten sam sposób celowa dyplomacja może to zakończyć.
Działania USA i inwazja Rosji na Ukrainę
Po upadku Związku Radzieckiego i zakończeniu zimnej wojny przywódcy Stanów Zjednoczonych i Europy Zachodniej zapewnili przywódców radzieckich, a następnie rosyjskich, że NATO nie rozszerzy się w kierunku granic Rosji. „Nie będzie rozszerzenia NATO o cal na wschód” — powiedział sekretarz stanu USA James Baker sowieckiemu przywódcy Michaiłowi Gorbaczowowi 9 lutego 1990 r. Podobne zapewnienia padły ze strony innych przywódców USA, a także przywódców brytyjskich, niemieckich i francuskich, potwierdzają to lata 90.
Od 2007 roku Rosja wielokrotnie ostrzegała, że siły zbrojne NATO na rosyjskich granicach są nie do zaakceptowania – tak samo jak siły rosyjskie w Meksyku czy Kanadzie byłyby nie do zniesienia dla USA teraz, albo jak sowieckie rakiety na Kubie były w 1962 roku. Ukraina jako szczególnie prowokująca.
Spojrzenie na wojnę oczami Rosji
Nasza próba zrozumienia rosyjskiego punktu widzenia na ich wojnę nie popiera inwazji i okupacji, ani nie sugeruje, że Rosjanie nie mieli innego wyjścia niż ta wojna.
Jednak tak jak Rosja miała inne opcje, tak samo Stany Zjednoczone i NATO, prowadzące do tego momentu.
Rosjanie wyraźnie zaznaczyli swoje czerwone linie. W Gruzji i Syrii udowodnili, że użyją siły do obrony tych linii. W 2014 r. ich natychmiastowe zajęcie Krymu i wsparcie separatystów z Donbasu pokazały, że poważnie podchodzą do obrony swoich interesów. Nie jest jasne, dlaczego nie zostało to zrozumiane przez przywódców USA i NATO; prawdopodobnie przyczyniły się do tego niekompetencja, arogancja, cynizm lub zdradziecka mieszanka wszystkich trzech czynników
Ponownie, nawet po zakończeniu zimnej wojny, amerykańscy dyplomaci, generałowie i politycy ostrzegali przed niebezpieczeństwem rozszerzenia NATO do granic Rosji i złośliwej ingerencji w rosyjską strefę wpływów. Byli urzędnicy gabinetu Robert Gates i William Perry wydali te ostrzeżenia, podobnie jak czcigodni dyplomaci George Kennan, Jack Matlock i Henry Kissinger. W 1997 roku pięćdziesięciu wysokich rangą ekspertów ds. polityki zagranicznej USA napisało list otwarty do prezydenta Billa Clintona, odradzając mu rozszerzanie NATO, nazywając to „błędem politycznym o historycznych proporcjach”. Prezydent Clinton zdecydował się zignorować te ostrzeżenia.
Najważniejsze dla naszego zrozumienia pychy i makiawelicznej kalkulacji w podejmowaniu decyzji w USA w związku z wojną rosyjsko-ukraińską jest odrzucenie ostrzeżeń wydanych przez Williamsa Burnsa, obecnego dyrektora Centralnej Agencji Wywiadowczej. W depeszy do sekretarz stanu Condoleezzy Rice w 2008 roku, będąc ambasadorem w Rosji, Burns pisał o rozszerzeniu NATO i członkostwie Ukrainy:
„Aspiracje Ukrainy i Gruzji do NATO nie tylko dotykają nerwów w Rosji, ale wywołują poważne obawy co do konsekwencji dla stabilności w regionie. Rosja nie tylko dostrzega okrążenie i próby osłabienia rosyjskich wpływów w regionie, ale także obawia się nieprzewidywalnych i niekontrolowanych konsekwencji, które poważnie naruszyłyby rosyjskie interesy bezpieczeństwa. Eksperci mówią nam, że Rosja jest szczególnie zaniepokojona faktem, że silne podziały na Ukrainie w sprawie członkostwa w NATO, gdzie większość rosyjskiej społeczności jest przeciwna członkostwu, mogą doprowadzić do poważnego rozłamu, który pociąga za sobą przemoc lub, w najgorszym przypadku, wojnę domową. W takiej sytuacji Rosja musiałaby zdecydować, czy interweniować; decyzji, przed którą Rosja nie chce stanąć”.
Dlaczego mimo takich ostrzeżeń Stany Zjednoczone upierały się przy rozszerzaniu NATO? Zysk ze sprzedaży broni był głównym czynnikiem. W obliczu sprzeciwu wobec rozszerzenia NATO grupa neokonserwatystów i najwyższych dyrektorów amerykańskich producentów broni utworzyła Amerykański Komitet ds. Rozszerzenia NATO. W latach 1996-1998 najwięksi producenci broni wydali 51 milionów dolarów (obecnie 94 miliony dolarów) na lobbing i kolejne miliony na datki na kampanie. Dzięki tej hojności ekspansja NATO szybko stała się sfinalizowana, po czym amerykańscy producenci broni sprzedali broń za miliardy dolarów nowym członkom NATO.
Do tej pory Stany Zjednoczone wysłały na Ukrainę sprzęt wojskowy i broń o wartości 30 miliardów dolarów, a łączna pomoc dla Ukrainy przekroczyła 100 miliardów dolarów. Mówi się, że wojna to rakieta, która jest wysoce opłacalna dla nielicznych wybranych.
Podsumowując, ekspansja NATO jest kluczową cechą zmilitaryzowanej polityki zagranicznej USA, charakteryzującej się unilateralizmem obejmującym zmianę reżimu i wojny wyprzedzające. Nieudane wojny, ostatnio w Iraku i Afganistanie, przyniosły rzeź i dalszą konfrontację, surową rzeczywistość, którą sama Ameryka stworzyła. Wojna rosyjsko-ukraińska otworzyła nową arenę konfrontacji i rzezi. Ta rzeczywistość nie jest całkowicie naszym dziełem, ale może być naszą zgubą, chyba że poświęcimy się wykuwaniu porozumienia dyplomatycznego, które powstrzyma zabijanie i rozładuje napięcia
Uczyńmy Amerykę siłą na rzecz pokoju na świecie.
Dennis Fritz , dyrektor, Eisenhower Media Network; Starszy sierżant dowódcy sił powietrznych USA (w stanie spoczynku
Matthew Hoh , zastępca dyrektora, Eisenhower Media Network; Były oficer piechoty morskiej oraz urzędnik stanu i obrony.
William J. Astore , podpułkownik, US Air Force (w stanie spoczynku)
Karen Kwiatkowski , podpułkownik, US Air Force (w stanie spoczynku)
Dennis Laich , generał dywizji, US Army (w stanie spoczynku)
Jack Matlock , ambasador USA w ZSRR, 1987-91; autor książki Reagan i Gorbaczow: Jak zakończyła się zimna wojna
Todd E. Pierce , major, sędzia, rzecznik armii amerykańskiej (w stanie spoczynku)
Coleen Rowley , agent specjalny FBI (w stanie spoczynku)
Jeffrey Sachs, profesor uniwersytecki na Uniwersytecie Columbia
Christian Sorensen , były lingwista języka arabskiego w siłach powietrznych USA
Chuck Spinney , emerytowany inżynier/analityk w Biurze Sekretarza Obrony
Winslow Wheeler , doradca ds. bezpieczeństwa narodowego czterech administracji republikanów i demokratów w USA
Lawrence B. Wilkerson , pułkownik armii amerykańskiej (w stanie spoczynku)
Ann Wright , pułkownik armii amerykańskiej (w stanie spoczynku) i były dyplomata USA
Źródło tekstu https://eisenhowermedianetwork.org/russia-ukraine-war-peace/
Znalazł i opracował wersję polską SL. Jarek Ruszkiewicz SL
Opublikowano za: https://spiritolibero.neon24.org/post/172194,amerykanskie-onuce-pisza-list-otwarty
Wypowiedz się
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.