Wizyta Xi Jinpinga w Arabii Saudyjskiej i obalenie atlantyzmu

Historyczny szczyt chińsko-arabski symbolizuje rodzący się eurazjatyzm w Zatoce Perskiej.

Operacja Specjalna Rosji na Ukrainie całkowicie przesłania inne sprawy a dzieją się rzeczy wręcz epokowe. Chodzi tutaj o niedawną 3 dniową wizytę chińskiego prezedenta Xi Jinpinga w Arabii Saudyjskiej. Nasze media, światowe zresztą też, udają, że nic ważnego się nie stało bagatelizując skutki jakie wynikaja z tej wizyty dla całego świata. Zasada jest prosta – jeśli o czymś nie mówią to tego “nie ma”.

Autorem artykułu, który cytuję poniżej jest Matthew Ehret. 
Matthew jest dziennikarzem, starszym wykładowcą na Uniwersytecie Amerykańskim w Moskwie i ekspertem BRI ds. rozmów taktycznych. Jest stałym autorem kilku polityczno-kulturalnych stron internetowych, w tym Los Angeles Review of Books: China Channel, Strategic Culture i Oriental Review. Jest także autorem trzech książek z serii Untold History of Canada.
Zapraszam do lektury.


Podczas gdy atlantyści kontynuują swoje zaangażowanie na rzecz przyszłości kształtowanej przez niedobory energii, niedobory żywności i wojny z sąsiadem posiadającym broń jądrową, większość państw Zatoki Perskiej, które od dawna są zaufanymi sojusznikami Zachodu, szybko zdała sobie sprawę, że ich interesy są najlepiej chronione przez współpracę z państwami euroazjatyckimi, takimi jak Chiny i Rosja, które nie myślą w kategoriach sumy zerowej.
Wraz z długo oczekiwaną trzydniową wizytą chińskiego prezydenta Xi Jinpinga w Arabii Saudyjskiej umacnia się potężna zmiana najbardziej strategicznego arabskiego państwa Zatoki Perskiej w kierunku wielobiegunowego sojuszu. W zależności od tego, po której stronie ideologicznego płotu siedzisz, na tę konsolidację patrzy się z bliska z wielką nadzieją lub wściekłością.

Wizyta Xi wyraźnie kontrastuje z rozczarowującym spotkaniem prezydenta USA Joe Bidena tego lata, podczas którego samozwańczy przywódca wolnego świata zasnął przy stole konferencyjnym i zażądał zwiększenia wydobycia saudyjskiej ropy, nie oferując nic trwałego w zamian.
W przeciwieństwie do tego, przybycie Xi zostało powitane salutem z wielu armat i saudyjskimi odrzutowcami malującymi czerwone i żółte kolory chińskiej flagi na niebie nad Rijadem. Pekińska delegacja elit politycznych i biznesowych będzie w najbliższych dniach nadal spotykać się z saudyjskimi odpowiednikami w celu zawarcia długoterminowych strategicznych umów w dziedzinie kultury, gospodarki i nauki.
Wizyta zakończyła się pierwszym w historii szczytem chińsko-arabskim w piątek 9 grudnia, na którym Xi spotkał się z 30 głowami państw. Chińskie MSZ określiło to jako „epokowy kamień milowy w historii rozwoju stosunków chińsko-arabskich”.
Podczas gdy między Pekinem a Rijadem zostaną podpisane umowy o wartości 30 miliardów dolarów, w grę wchodzi coś znacznie większego, co zbyt niewielu właściwie doceniło.

Kroki Rijadu w kierunku BRI od 2016 roku
Xi Jinping po raz ostatni odwiedził królestwo w 2016 r., aby zwiększyć udział Rijadu w nowo zaprezentowanej chińskiej inicjatywie Belt and Road Initiative (BRI). Raport polityczny ze stycznia 2016 r. sporządzony przez chiński rząd dla wszystkich krajów arabskich brzmiał:
„W procesie wspólnej realizacji inicjatywy Pasa Ekonomicznego Jedwabnego Szlaku i inicjatywy Morskiego Jedwabnego Szlaku XXI wieku Chiny są skłonne koordynować strategie rozwoju z państwami arabskimi, wykorzystywać wzajemne zalety i potencjał, promować międzynarodową współpracę w zakresie zdolności produkcyjnych i zacieśniać współpracę w dziedzinie budowy infrastruktury, ułatwiania handlu i inwestycji, energii jądrowej, satelitów kosmicznego, nowej energii, rolnictwa i finansów, tak aby osiągnąć wspólny postęp i rozwój oraz przynieść korzyści naszym dwóm narodom”.

Zaledwie trzy miesiące później książę koronny Mohammed bin Salman (MbS) zainaugurował saudyjską wizję 2030 , która zdecydowanie nakreśliła nowy program polityki zagranicznej, bardzo zgodny z duchem pokojowego rozwoju Chin.
Po dziesięcioleciach służenia jako atlantyckie państwo klienckie bez perspektyw na opłacalną produkcję lub autonomię poza swoją rolą we wspieraniu operacji terrorystycznych zarządzanych przez Zachód, Saudi Vision 2030 wykazało pierwsze oznaki kreatywnego myślenia od lat, z perspektywą w kierunku epoki post-ropnej.

Na froncie energetycznym China Energy Corp buduje rozległą elektrownię słoneczną o mocy 2,6 GW w Arabii Saudyjskiej, a chińscy naukowcy nuklearni pomagają Rijadowi w rozwijaniu ogromnych zasobów uranu, jednocześnie opanowując wszystkie gałęzie jądrowego cyklu paliwowego.
W 2016 roku oba kraje podpisały protokół ustaleń w sprawie budowy reaktorów jądrowych chłodzonych gazem czwartej generacji. 
Na początku 2017 r. Rijad zdecydowanie kupił bilet na Nowy Jedwabny Szlak z umową o wartości 65 miliardów dolarów , integrującą Saudi Vision 2030 i BRI, z naciskiem na integrację petrochemiczną, inżynierię, rafinację, zamówienia publiczne.
W nowej epoce postamerykańskiej oznaki tego ducha współpracy i budowania mostów są coraz bardziej odczuwalne, nawet jeśli jego skutki zostały siłą powstrzymywane – o czym mogą świadczyć miliony Jemeńczyków cierpiących w ciągu siedmiu lat wojny.

W przeciwieństwie do atlantyckiej fiksacji na temat Zielonych Nowych Ładów , które grożą unicestwieniem przemysłu i rolnictwa, perspektywy Rijadu po ropie naftowej są znacznie bardziej synergiczne z chińską ideą „zrównoważonego wzrostu”, który wymaga energii jądrowej, ciągłych węglowodorów i solidnego rozwoju rolno-przemysłowego.
Handel Chin z Arabią Saudyjską wzrósł do 87,3 miliardów dolarów w 2021 roku, co oznacza wzrost o 39 procent w stosunku do 2020 roku, podczas gdy handel amerykańsko-saudyjski spadł z 76 miliardów dolarów w 2012 roku do zaledwie 29 miliardów dolarów w 2021 roku.
Część tego handlu między Pekinem a Rijadem może być teraz prowadzona w chińskim juanie , co tylko jeszcze bardziej osłabi stosunki amerykańsko-saudyjskie.

W pierwszych 10 miesiącach 2022 roku chiński import z Arabii Saudyjskiej wyniósł 57 miliardów dolarów, a eksport do królestwa wzrósł do 30,3 miliarda dolarów. Chiny dodatkowo budują systemy 5G i rozwijają rozległe centrum technologiczne, koncentrując się na sprzedaży towarów elektronicznych, jednocześnie pomagając Arabii Saudyjskiej w budowaniu rodzimego sektora produkcyjnego.

Trend harmonizacji
Pomimo ciągłego chaosu w Jemenie i dewastacji gospodarczej w Libanie, Syrii i Iraku, subtelny trend Pekinu polegał jednak na uzdrowieniu stosunków z Arabią Saudyjską i Turcją –  regionalnymi mocarstwami.
Arabia Saudyjska i Turcja często działały jako rywale i stoją na czele dwóch odrębnych programów zagranicznych o szerokich ambicjach regionalnych, które nakładają się na wielu frontach. Ale pomimo tej konkurencyjnej przeszłości, wyższe potrzeby skłoniły oba narody do zharmonizowania swoich perspektyw polityki zagranicznej z nowym ukierunkowaniem na „patrzenie na wschód”.
Zostało to wyrażone podczas wizyty saudyjskiego następcy tronu w Ankarze w czerwcu 2022 r., podczas której obie głowy państw wezwały we wspólnym komunikacie do „nowej ery współpracy” z naciskiem na współpracę polityczną, gospodarczą, wojskową i kulturalną.

Zaledwie kilka dni po powrocie MbS z Turcji ówczesny premier Iraku Mustafa al-Kadhimi odwiedził Dżuddę, aby promować stabilność w regionie, stwierdzając w komunikacie prasowym, że „zmienili punkt widzenia na szereg kwestii, które przyczyniłyby się do wspierania i wzmacniania bezpieczeństwa i stabilności w regionie ”.
Irak i Arabia Saudyjska przywróciły stosunki dyplomatyczne dopiero w listopadzie 2020 r. Z powodu inwazji Saddama Husajna na Kuwejt 30 lat wcześniej.

W latach 2021-2022 Irak ciężko pracował, aby zorganizować dwustronne rozmowy między Arabią Saudyjską a Iranem. Odbyło się pięć rund rozmów, a Kadhimi wyraził przekonanie, że „pojednanie jest bliskie”. Stosunki dyplomatyczne między Teheranem a Rijadem zostały zerwane w następstwie egzekucji w 2016 r. saudyjskiego duchownego szyickiego Nimra al-Nimra, która doprowadziła do szturmu ambasady Arabii Saudyjskiej w Teheranie przez wściekłych protestujących.
W marcu 2022 r. MbS  stwierdził, że Iran i Arabia Saudyjska „były sąsiadami od zawsze” i stwierdził, że „lepiej dla nas obojga to wypracować i poszukać sposobów, w jakich możemy współistnieć”.

Do 23 sierpnia 2022 r. ZEA i Kuwejt osiągnęły nowy kamień milowy, wznawiając stosunki dyplomatyczne z Iranem. I chociaż prawie każde państwo Zatoki Perskiej (plus Turcja) poświęciło lata na wspieranie zmiany reżimu w Syrii, narzuciła się nowa rzeczywistość, w której wszystkie partie arabskie skłaniają się ku chińskiemu modelowi BRI integracji regionalnej i rozwoju gospodarczego.

Kluczowa rola Iranu
Iran jest nie tylko kluczowym graczem w ramach Wielkiego Partnerstwa Euroazjatyckiego, służącym jako strategiczny węzeł komunikacyjny dla południowej trasy chińskiej BRI, ale jest także kamieniem węgielnym kierowanego przez Rosję-Iran-Indie Międzynarodowego Korytarza Transportowego Północ-Południe (INSTC), który ma stać się główną siłą współdziałającą z BRI.
Irak i Iran są na końcowym etapie budowy długo oczekiwanej linii kolejowej Shalamcheh-Basra , która po raz pierwszy od dziesięcioleci połączy koleją oba narody, oferując jednocześnie potencjalne przedłużenie istniejącej już 1500-kilometrowej linii kolejowej przez Irak do Syrii.

Klimat dla współpracy był niewątpliwie możliwy dzięki obecności chińskiej dyplomacji gospodarczej, która zawarła 25-letni kontrakt energetyczny i bezpieczeństwa o wartości 400 miliardów dolarów z Iranem – ale także z Rosją, której podobny, ale mniejszy, dwudziestoletni kontrakt z Teheranem o wartości 25 miliardów dolarów może z łatwością rozszerzyć do 40 miliardów dolarów rosyjskich inwestycji w rozległe irańskie pola naftowe i gazowe w nadchodzących latach.

Relacje Arabii Saudyjskiej i Rosji z OPEC+ pokazały swoją siłę tego lata, kiedy Rijad wywołał gniew Waszyngtonu, nie tylko odrzucając prośby Bidena o zwiększenie produkcji ropy, ale także ograniczając ogólną produkcję ropy i podnosząc jej światowe ceny. Arabia Saudyjska skorzystała na znacznie zwiększonym imporcie rosyjskiej ropy, którą następnie sprzedawano zdesperowanej Europie.
Co więcej, Arabia Saudyjska planuje dołączyć do globalnego centrum wielobiegunowości, BRICS+ ( obok Turcji,  Egiptu i Algierii ), oprócz tego, że niedawno została pełnoprawnym partnerem dialogu Szanghajskiej Organizacji Współpracy (SCO), umieściła swoje przeznaczenie jeszcze głębiej w rozwijający się Sojusz Wielobiegunowy.
Wraz ze wzrostem potencjału stabilności i harmonizacji interesów między różnymi blokami władzy, atmosfera bardziej sprzyjająca długoterminowym inwestycjom gospodarczym wreszcie przedstawia się chińskim inwestorom, którzy od dawna patrzyli na ogarniętą konfliktami Azję Zachodnią z uzasadnionym niepokojem.

W sierpniu 2022 r. saudyjska państwowa firma naftowa Aramco i China’s Petroleum and Chemical Corporation Ltd podpisały protokół ustaleń rozszerzający wspomnianą umowę o współpracy o wartości 65 miliardów dolarów z 2017 r., która obejmuje budowę Fujian Refining and Petrochemical Company (FREP) i Sinopec Senmei Petroleum Company ( SSPC) w Fujianie w Chinach i Yanbu Aramco Sinopec Refining Company (YASREF) w Arabii Saudyjskiej.

Kolej i połączenia międzysieciowe
Być może najbardziej ekscytujące są perspektywy wzajemnych połączeń, które bezpośrednio wpływają na korytarze rozwojowe związane z BRI. W Arabii Saudyjskiej pociąg ten porusza się w stałym tempie, a 450-kilometrowa szybka kolej Haramain zbudowana przez China Railway Construction Company, łącząca Mekkę z Medyną, została ukończona w 2018 roku.
Trwają dyskusje na temat przedłużenia tej linii do 2400 km North South Railway z Rijadu do Al Haditha. Tymczasem 460 km linii kolejowej łączącej wszystkich członków Rady Współpracy Zatoki Perskiej (GCC) jest obecnie w budowie, co napędza reformy w inżynierii , szkołach handlowych i centrach produkcyjnych na całym Półwyspie Arabskim.

W 2021 roku wszystkie państwa GCC w pełni poparły wartą 200 miliardów dolarów kolej dużych prędkości z Zatoki Perskiej do Morza Czerwonego, nazwaną „The Saudi Landbridge”, która łączy się również z innym megaprojektem o wartości 500 miliardów dolarów z ogromnymi chińskimi inwestycjami, nazwanym futurystycznym megamiastem NEOM nad Morzem Czerwonym.

Eurazjaci mogą zyskać
Można mieć tylko nadzieję, że ta nowa chemia harmonizacji i korzystnej dla obu stron współpracy może wkrótce stanowić klucz do zakończenia konfliktów w Jemenie i innych państwach regionu.
Co więcej, biorąc pod uwagę, że zarówno Rosja, jak i Chiny pomagają pośredniczyć w dyplomatycznych tylnych kanałach, a Iran odgrywa aktywną rolę w tym procesie, być może negocjacje w sprawie odbudowy mogą rozpocząć się w tej rozdartej wojną strefie konfliktu.

Obserwowanie nowego projektu kolejowego Zatoki Perskiej i Morza Czerwonego, rozciągającego się na północ do Egiptu i na południe do Jemenu, nie jest to ekstremalnym naciągnięciem wyobraźni.
Patrząc na mapę regionu, można sobie wyobrazić reaktywację „Mostu Rogu Afryki ”, odsłoniętego po raz pierwszy w 2009 roku, który przedłużyłby linię kolejową przez 25-kilometrową cieśninę Bab el Mandeb, łącząc rurociągi i linie kolejowe do Dżibuti i dalej na wschód Afryki.

Podczas gdy manipulowana przez Zachód Arabska Wiosna zniweczyła tę koncepcję w 2011 roku, a saudyjska wojna z Jemenem zepchnęła ją jeszcze bardziej pod ziemię od 2015 roku. Być może ten nowy duch międzycywilizacyjnej współpracy w ramach nowej architektury gospodarczej, wyzwolonej od zdominowanego przez Atlantystów systemu dolara, może zapewnić tylko to, czego potrzeba, aby ponownie ożywić ten pomysł.

Matthew Ehret

Wersję polską opracował SpiritoLiberoJarek Ruszkiewicz SL

Jarek Ruszkiewicz SL – Blog tylko dla nie wyszczepionych. Szczepany muszą składać podanie o przepustkę.

Comments

  1. czystesale says:

    W cieniu globalnego imperium

    Imperium globalne jest od wieków sprawdzoną strukturą świata. Kręgi finansowe potrzebują tej struktry, aby mogły prowadzić swe interesy w sposób jak są przyzwyczajone. Aktualnie jesteśmy w trakcie kolejnej przebudowy tego imperiu, USA bez mała wiek po tym, jak strąciły Wlk.Brytanię ze stanowiska nadzorcy globalnego imperium, posłużyły do tego dwie wojny, nazwane błędnie światowymi, choć były to wewnętrze wojny globalnego imperium o stanowisko nazrocy, USA robią dziś bokami i jedyne na co je stać, to usiłować przedłużyć swą kadencję wszelkimi sposobami, nawet dławiąc ew. konkurentów, jak n.p. UE.

    USA wyczerpały swe rezerwy do tego stopnia, że od dawna nie są w stanie w wypełniać powierzone im przez świat finansów zadania nadzorcze. Postrzegają jako swego największego konkurenta UE, dlatego prowadzą od dziesięcioleci zakamuflowaną wojnę przeciwko Europie, zapalając co rusz zarzewie wojen wokół niej, aby wydłużyć swą kadencję nadzorcy. W przypadku ostatniej wojny chwyciły się nawet ataku na gospodarkę UE, także innych krajów świata.

    https://pppolsku.wordpress.com/2016/08/07/globa/

    Nie bacząc na troski USA świat finansowy dokonał ogromnego transferu kapitałowego do ChRL, przez co oficjalnie przed 8 laty PNB ChRL przekroczył odpowiednik USA.

    https://pppolsku.wordpress.com/2016/08/18/386number1/

    Co prawda ChRL ma swoje problemy, ale w wielu dziedzinach wykonała zalecenia społeczne świata finansów daleko dokładniej niż inne kraje świata, Chińczyk stał się najbliższy ideałowi “człowieka przyszłości”, jaki zaprojektował świat finansowy dla ludzkości. Czy ChRL przejmie batutę globalnego imperium, trudno w tej chwili zdecydować, ale że będzie jednym z tzw. mocarstw jest rzeczą bezsporną, so artykół znakomicie potwierdza.

    Potencjał USA powstał z eksploatacji najpierw Ameryk, potem Europy, wreszcie Azji, Afryki i BW. Metody USA są znane. O ile ich prezencja była wspierana siłą gospodarczą, dobór wasali nie stanowił dla USA żadnego problemu. Dziś jednak kraje i ich elity władzy są z góry uprzedzone, że mają do czynienia z bankrutem, dlatego jest coraz trudniej nakłonić je do przyjęcia funkcji wasali. W Polsce poparcie z kręgów elity władzy dla USA bierze się stąd, że te elity od dziesiątków lat są na usługach służb USA, stanowią niejako kadry USA. W krajach UE jest prezencja agentów USA może nieco mniejsza niż w RP, ale została poważnie wzomocniona przez rekrutację agentów w partiach, szczególnie skutecznie dokonano tego wśród tzw. “Zielonych”, którzy transmitują polecenia z Waszyngtonu do rządów, gdzie siedzą.

Wypowiedz się