Rekolekcji przedwyborczych ciąg dalszy

Oczywiście demokracja koniecznie musi być zachodnia.

W nadchodzących wyborach głosujemy na PO, nie na PiS – zachodnia demokracja lubi zmiany.

Wybitny Europejczyk, przywódca żydowskiej rebelii we Francji „maj’68”, pedofil, europoseł, dobry kolega niejakiego A.Michnika, Żyd, D.Cohn-Bendit sformułował swoisty dezyderat o zakresie funkcjonowania zachodniej demokracji, otóż:

demokracja nie może zależeć od większości”.

Jestem przekonany, że dzisiaj na Zachodzie nikt nie ma już co do tego wątpliwości, o czym świadczy fakt, że obywatele Zachodu pogodzili się z praktyką stosowania owej zasady jako wyznacznika zachodniej demokracji. Inna rzecz, że to mentalne obezwładnienie społeczeństw Zachodu ma swoje uzasadnienie w postaci psychicznego terroru i indoktrynacji realizowanych przez powszechne żydo-media i systemy oświaty.

Pragnę także wszystkich Europejczyków w IIIRP/Polin zapewnić, że władza IIIRP/Polin tę zachodnią dyrektywę demokracji wypełnia w stu procentach.

Dowód

Frekwencja wyborcza w IIIRP/Polin oscyluje wokół liczby 50% – https://pl.wikipedia.org/wiki/Frekwencja_wyborcza , co oznacza, że udział w wyborach bierze tylko ok. połowa uprawnionych do głosowania – oczywiście według oficjalnych danych.

W historii parlamentarnych wyborów w IIIRP/Polin zdarzyło się tylko dwukrotnie, w 2015 i 2019, że zwycięska partia uzyskała 51% mandatów i mogła rządzić samodzielnie.

Uwzględniając jednak fakt, że wyborcza frekwencja stanowi ok. 50% uprawnionych do głosowania, to nawet jeśli zwycięska partia zdobędzie 51% głosów, uzyska poparcie: 50% x 51% = połowa połowy uprawnionych do głosowania, czyli zaledwie 25,5% uprawnionych do głosowania. Zatem zwycięska partia (lub rzadząca powyborcza koalicja) sprawuje władzę z mocy tylko ¼ wszystkich uprawnionych do głosowania. A więc

Teza: „demokracja nie może zależeć od większości”

została udowodniona:

demokracja w IIIRP/Polin nie zależy od większości  c.b.d.o.

I to jest stan realnie obserwowany i potwierdzony oficjalnymi informacjami rządzącego reżimu IIIRP/Polin, którego kierownicze kadry wywodzą się z pomarcowej’68 „elity”. A rzeczywistość jest oczywiście znacznie bardziej brutalna, co znakomicie ilustruje poniższa karykatura teatrzyku politycznych marionetek IIIRP/Polin:

Można tylko dodać, że z autorem, reżyserem, inspicjentem przedstawienia, należy się kontaktować telefonując do ambasad USA, Wlk.Brytanii, Izraela – ale tego reżim oficjalnie nie potwierdzi, choć istniejące poszlaki są wystarczające, żeby uznać je za niezbity dowód stanu faktycznego.

Oczywiście to wszystko przy Założeniu, że informacje o wyborczej frekwencji nie są fałszowane. A czy nie są? Możemy tylko logicznie analizować wyborczą hucpę syjonistycznego reżimu IIIRP/Polin.

Co to znaczy, że frekwencja wyborcza wynosi 50% uprawnionych do głosowania? To znaczy, że dorosła połowa każdej rodziny udaje się do obwodowej KW (komisji wyborczej). Jeśli jakaś rodzina olewa wyborczą hucpę, to druga musi iść w całości na wybory, itd.

Mamy w IIIRP/Polin 27 tys. obwodowych KW. W IIIRP/Polin mamy także 19,7 tys. sklepów należących do największych ośmiu sieci handlowych. Ilość sklepów to 73% ilości punktów KW, ale sklepy te są czynne sześć dni w tygodniu, a wybory odbywają się tylko jednego dnia raz na cztery lata. W sklepach często stoimy w kolejkach do kas, których przeważnie jest więcej niż urn wyborczych w lokalach KW.

A zatem, czy nie powinniśmy obserwować przy 50% frekwencji wyborczej nieustającego tłumu szturmującego obwodowe KW i takiego samego tłumu na ulicach – to w końcu prawie połowa Polaków idzie na wybory? Wydaje się, że oficjalna frekwencja wyborcza, którą ogłaszają służby reżimu i powszechne żydo-media jest mocno zawyżona, że jej realna liczba bliższa jest 30%. A to oznaczałoby, że zwycięska partia z 51% głosów sprawuje władzę z mocy 15,5% uprawnionych do głosowania. Oto i zachodnia demokracja, czyli jedna wielka hucpa.

Rabiniczna dialektyka zjudaizowanego prawa – tylko tak można budować zachodnią demokrację – i w IIIRP/Polin to się sprawdza

Zgodnie z Ustawą Konstytucyjną z dnia 23 kwietnia 1992 r. o trybie przygotowania i uchwalenia Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, konstytucja zatwierdzona przez Zgromadzenie Narodowe miała być przyjęta w referendum niezależnie od frekwencji. 

Natomiast sama Ustawa o referendum z 29 czerwca 1995 r. w art.9, ust.1 stanowiła, iż referendum w sprawie istotnej dla państwa (inna kategoria referendum od referendum konstytucyjnego) jest wiążące, gdy bierze w nim udział więcej niż połowa uprawnionych do głosowania. W związku z nadrzędnością ustaw konstytucyjnych nad zwykłymi ustawami Konstytucja została więc przyjęta. – https://pl.wikipedia.org/wiki/Referendum_w_Polsce_w_1997_roku
___________________

Wynika z tego, iż Konstytucja RP z 1997r. nie jest istotna dla władz państwa IIIRP/Polin, można się nią podetrzeć, co syjonistyczny reżim IIIRP/Polin uskutecznia od 1990r.

Dariusz Kosiur

Opublikowano za: https://wiernipolsce1.wordpress.com/2022/11/27/rekolekcji-przedwyborczych-ciag-dalszy/#more-29602

Wypowiedz się