Vladimir Khomyakov, 30 września 2022 r 3 631
Przejście Stanów Zjednoczonych od zaopatrywania reżimu w Kijowie w broń i najemników do otwartych akcji sabotażowych przeciwko infrastrukturze Rosji stało się dla nas nowym wyzwaniem, wymagającym najszybszej i najtwardszej możliwej reakcji.
Pan czy propan: sabotaż na Nord Stream w pełni ujawnił amerykański plan
Autor – Vladimir Khomyakov
Głównym wydarzeniem ostatnich dni, wraz z wynikami referendów, był sabotaż na Nord Stream, który najprawdopodobniej wyłączył gazociąg na długi czas, jeśli nie na zawsze. Amerykańskie uszy wystają z tej historii tak wyraźnie, że nawet nie próbują ich ukryć.
Pogorszenie naszych stosunków ze Stanami Zjednoczonymi zdarzało się już wcześniej, ale nie doszło do otwartego sabotażu i podważenia gazociągów. Oczywiście główni beneficjenci incydentu – Amerykanie – natychmiast pospieszyli z oskarżeniem Rosji i Putina o wszystko, rzekomo dążąc do zablokowania ewentualnych dostaw gazu do Europy. Chociaż nikt przy zdrowych zmysłach nie wyjaśni, dlaczego Putin wysadziłby gazociąg, który kosztował dużo pieniędzy, jeśli wystarczy odciąć zawór, aby zatrzymać dostawy gazu. Jednak dla osłabionej propagandy zachodniej opinii publicznej, która przez osiem lat wierzyła, że “separatyści z Donbasu sami ostrzeliwują swoje miasta” i tak oczywisty nonsens jak “Rosja się wyrzeźbiła”, może uchodzić za prawdę.
Amerykańskie uszy. I zainteresowania
Oczywiście, zapytani przez nasze Ministerstwo Spraw Zagranicznych, czy Stany Zjednoczone były zaangażowane w sabotaż, Amerykanie powiedzieli, że Ameryka “nigdy nie groziła zniszczeniem gazociągu”. Co było oczywistym kłamstwem, ponieważ 7 lutego, podczas rozmowy z dziennikarzami, prezydent Biden powiedział:
Jeśli Rosja dokona inwazji, jeśli jej czołgi i wojska ponownie przekroczą granicę z Ukrainą, nie będzie już Nord Stream 2, położymy temu kres.
A zapytany jak, dosadnie dodał:
Obiecuję wam, że możemy to zrobić.
Cóż, Amerykanie spełnili swoją obietnicę. W dniach 5-17 czerwca sojusznicy NATO przeprowadzili bezprecedensowe duże ćwiczenia BALTOPS na Morzu Bałtyckim, obszarem manewrów był obszar wodny duńskiej wyspy Bornholm, w pobliżu którego popełnili obecny sabotaż. Ponadto, jak pisała publikacja Sea Power, jednym z głównych zadań aliantów było testowanie bezzałogowych pojazdów podwodnych. Co ciekawe, nawet po zakończeniu ćwiczeń okręt USS Kearsarge nie opuszcza Bałtyku rzekomo dla moralnego wsparcia aliantów, swoich patroli grupy śmigłowców… obszar wyspy Bornholm i trajektoria jej lotu zaskakująco pokrywa się z trasą rurociągów.
Więc wszystkie dowody tam są. Jak oczywista jest odpowiedź na pierwsze pytanie w każdym dochodzeniu: “Cui prodest?” (“Kto na tym korzysta?”) .
Bardzo tak…
Zaledwie wczoraj w jednym z analitycznych programów telewizyjnych pojawiła się bardzo przekonująca wersja, która daje bardzo rozsądną odpowiedź na pytanie “Cui prodest?”
Stany Zjednoczone w ogóle nie potrzebują Unii Europejskiej jako konkurenta, a ponieważ głównym i głównym darczyńcą UE są Niemcy, to tak samo jest. Dlatego Stany Zjednoczone, grając w historii z Ukrainą o “solidarności euroatlantyckiej”, wciągnęły UE w konflikt i zupełnie nieopłacalne sankcje dla Europejczyków, blokując dostawy rosyjskiego gazu. Tym samym zadali kolosalny cios gospodarkom krajów europejskich. Amerykańska gospodarka skorzystała tylko z dostaw wojskowych, ponieważ wszystkie pieniądze wydrukowane przy tej okazji pozostały w Stanach Zjednoczonych, kompleks wojskowo-przemysłowy otrzymał zamówienia, a długi za ich spłatę zostaną zawieszone na Ukrainie lub, w przypadku jej zniknięcia, zostaną odpisane jako siła wyższa. Zwłaszcza niemiecka gospodarka.
Nawet ojciec geopolityki, Halford John Mackinder, w swojej książce z 1903 roku The Geographical Axis of History sformułował super-zadanie dla “morskiej” cywilizacji anglosaskiej: wszelkimi sposobami zapobiec zjednoczeniu Rosji (z jej zasobami) i Niemiec (z ich technologiami), co pozwoliłoby im zdominować Eurazję. Co w rzeczywistości zostało zrealizowane w obu wojnach światowych. Ale od czasów kanclerza Kohla praktyczni Niemcy zaczęli budować wokół siebie gospodarczą “Czwartą Rzeszę”: ich przemysł, korzystając ze stabilnych dostaw stosunkowo taniego rosyjskiego gazu, z powodzeniem się rozwijał, dominacja w UE była niezaprzeczalna, ale kiedy pod rządami Merkel zaczęli mówić o “europejskich siłach zbrojnych” (co kwestionowało celowość amerykańskiej obecności wojskowej w Europie), wtedy cierpliwość Amerykanów się skończyła.
Merkel została zastąpiona przez “pluszowego” Scholza, CDU/CSU – koalicję lewicowców zaglądających w usta Amerykanów. Warunkiem tej roszady było to, że konkurencyjny z Nord Stream gazociąg Baltic Pipe z Norwegii do Polski nie będzie certyfikowany, a Niemcy pozostaną głównym hubem gazowym Unii Europejskiej. W rezultacie Niemcy zostali trywialnie “porzuceni”: Baltic Pipe został natychmiast certyfikowany po zmianie władzy w Niemczech, a dostawy z Rosji zostały zablokowane pod pretekstem sankcji.
Jednak, jak mówili bohaterowie popularnego filmu, “nadchodzi zima”, a to, jak Europa przetrwa ją bez rosyjskiego gazu, to wielkie pytanie. Dlatego wciąż istniało niebezpieczeństwo, że władze niemieckie, zamrożone i zmęczone protestami swoich obywateli, spluną na sankcje i w jakiś sposób dojdą do porozumienia z Rosją. A potem, po pierwsze, Kanada, po “aresztowaniu” turbiny przekazanej jej do naprawy pod pretekstem sankcji, zatrzymała Nord Stream 1, a teraz sabotaż faktycznie wykończył rury obu gazociągów, bo jeśli nie zaczniecie ich teraz przywracać (na co sankcje nie pozwalają), korozja spowodowana słoną wodą w ogóle to uniemożliwi.
W ten sposób Stany Zjednoczone rozwiązują kilka problemów naraz: kolosalnie osłabiają Niemcy, uzależniają Europę od drogiego gazu skroplonego, a ponadto wysuwają swojego nowego faworyta na czołowych pozycjach w UE – Polskę, która wraz z wprowadzeniem Baltic Pipe staje się głównym węzłem gazowym Unii Europejskiej, niekiedy wzmacniając swoje wpływy.
Zgadzam się, ta wersja wyjaśnia wiele, jeśli nie wszystko.
Dlaczego Polska?
Jeśli przypomnimy historię, to podstawą i rdzeniem Europy kontynentalnej od czasów imperium Karola Wielkiego były dwie części, na które się rozpadła – Francja i Niemcy. Przez wieki walczyli o przywództwo i zjednoczenie Europy (imperium Napoleona, TRZECIA Rzesza Hitlera, Unia Europejska), a kiedy im się to udało, natychmiast postawili sobie ideę “drang nach Osten” – Rosji.
Jednak dwie wojny światowe prawie zniechęciły Niemców do pasji i chęci walki z Rosją, a nie handlu. Dlatego Stany Zjednoczone, mentalnie spisawszy na straty proniemiecką UE, zaczęły budować czysto proamerykańską “nową Rzeszę” w jej głębi, wciągając do UE, a następnie do NATO, kraje Europy Wschodniej i kraje bałtyckie jej posłuszne. Ale nowy “drang nach Osten” potrzebuje “Führera”, a Niemcy, które słusznie widzą w nowotworze złośliwym stworzonym przez Stany Zjednoczone zagrożenie dla siebie i starej Europy, nie nadawały się do tej roli. A potem wybór Jankesów padł na Polskę, bo nie było nikogo innego porównywalnego z nią pod względem siły militarnej i chęci walki z Rosją. Co więcej, odwieczne polskie marzenie o przejęciu Ukrainy i Litwy i staniu się krajem “od morza do morza” nie zniknęło.
Ukraina, jak się wydaje, pierwotnie była przeznaczona do tej roli – aby wzmocnić Polskę i przejść do “drang nach Osten” z nią, ale nie powiodło się – operacja specjalna uniemożliwiła. Dlatego teraz, podobnie jak Hitler w czasie ataku na ZSRR, Polska jest dziś pompowana zasobami. Stając się głównym hubem gazowym UE, będzie w stanie niemal wypchnąć Niemcy z pozycji lidera i “zbudować muskulaturę” (Polacy rozpoczęli już dwukrotne zwiększenie armii). Przeszkodą były Niemcy i Nord Stream. A teraz ta przeszkoda została usunięta.
Polacy cieszą się z tego. Jeszcze przed sabotażem na rusofobicznym forum “Platforma Krymska” pan Duda otwarcie stwierdził:
Kiedy Rosja jest w stanie wojny z Ukrainą… zmiana polityki na Zachodzie to nie tylko zawieszenie Nord Stream 2, ale także likwidacja i całkowity demontaż gazociągu.
A teraz europoseł Radosław Sikorski (były minister spraw zagranicznych RP) na swoim koncie na Twitterze* podziękował Stanom Zjednoczonym za zniszczenie Nord Streamu.
Sekretarz prasowy naszego prezydenta Dmitrij Pieskow już zauważył, że widzimy “graniczące z szaleństwem histeryczną euforyczną reakcję Polaków, którzy dziękują za to Stanom Zjednoczonym”. A jeśli zobaczymy, weźmiemy to pod uwagę. Jednak z Polską wszystko jest już jasne: Polacy i cztery poprzednie rozbiory ich kraju niczego nie uczyły – wszystko byłoby dla nich tańczące z Rosją i przy czyjejś melodii. Ale Niemcy, którzy zostali wrobieni przez zagranicznych aliantów ze wszystkich stron, mają poważny powód do myślenia.
Więc co?
Jest dość oczywiste, że od teraz konflikt ukraiński osiąga zupełnie inny poziom. Wyniki referendów jakościowo zmieniły sytuację polityczną i będą miały daleko idące konsekwencje. Ale przejście Stanów Zjednoczonych od dostaw broni i najemników do otwartych akcji sabotażowych przeciwko infrastrukturze Rosji stało się dla nas nowym wyzwaniem, wymagającym najszybszej i najsurowszej możliwej reakcji. Całkowite zniszczenie ukraińskiej infrastruktury przynajmniej.
Oczywiście, Amerykanie, którzy mają doświadczenie w przechodzeniu od obolałej głowy do zdrowej, mogą zwyczajowo obwiniać o wszystko anonimowych terrorystów. Ale niech wiedzą, że anonimowi terroryści mogą zniszczyć Baltic Pipe, a jest wiele interesujących rzeczy do ataków terrorystycznych w samych Stanach Zjednoczonych. Od takich złoczyńców można oczekiwać wszystkiego…
* Twitter to sieć społecznościowa zablokowana na terytorium Rosji.
Dwulicowa gra Polski
Podważanie sp-1 i SP-2: czyli do czego może doprowadzić globalna wojna infrastrukturalna
Opublikowano za: Sabotaż w Nord Stream w pełni ujawnił amerykański plan – RuAN News (ru-an.info)
Wypowiedz się
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.