Znakomita analiza geopolityczna dr Seshadri Kumara z końca marca 2022 r., czyli po miesiącu trwania operacji specjalnej Rosji na Ukrainie, wyjaśniająca szeroko plan kolonialnego Zachodu zmuszenia Rosji do interwencji na Ukrainie w celu jej osłabienia gospodarczego, zmiany władz na prozachodnie, jak w 1991 r. i wcześniej, oraz rozgrabienia jej imponujących zasobów naturalnych.
Po 8 miesiącach trwania operacji specjalnej, zajęciu ponad 1/4 terytorium przez Rosję, nieskuteczności sankcji nałożonych na Rosję i ich wielkiej szkodliwości dla nakładających, widać już wyraźnie, że kolektywny Zachód (USA/NATO/UE) poniesie klęskę, większą niż Autor przewiduje w scenariuszu przyszłości B.
To oznacza upadek wielowiekowej hegemonii pasożytniczego Zachodu, w tym upadek dolara, euro, funta brytyjskiego, jena i innych powiązanych z nimi walut. Chociaż artykuł jest obszerny, polecamy go do przeczytania, ponieważ ujmuje kompleksowo zagadnienia polityczne i gospodarcze, a w mniejszym stopniu implikacje społeczne.
Redakcja KIP
dr Seshadri Kumar 28 marca 2022 r
Streszczenie
Nic nie jest tym, czym wydaje się w konflikcie rosyjsko-ukraińskim, który wstrząsnął światem w ciągu ostatniego miesiąca. Na pierwszy rzut oka wydaje się, zwłaszcza jak przedstawiają to zachodnie media, grabież ziemi przez autorytarnego megalomańskiego rosyjskiego dyktatora, który zamierza odtworzyć rosyjskie imperium z dawnych czasów. Ale prawda jest o wiele bardziej złożona niż ten uproszczony obraz, który został przedstawiony do powszechnej konsumpcji w zachodnich mediach.
Szczegółowa analiza różnych czynników związanych z przygotowaniem do tej wojny, przedstawiona tutaj, ujawnia, że wszystko, co wydarzyło się w tej sprawie, przez okres 14 długich lat, zostało oskryptowane. Zarówno Ukraina, jak i Rosja są jedynie pionkami w gigantycznej, 26-letniej geopolitycznej grze prowadzonej przez USA i NATO, której celem są zasoby naturalne zarówno Ukrainy, jak i Rosji. To, jak zakończy się ta gra, będzie zależało od tego, jak inni kluczowi gracze w grze: Chiny, Indie i Globalne Południe, odegrają swoje role.
W stosunkach międzynarodowych nigdy nie chodzi o dobro i zło. Dotyczą one tego, co jest możliwe, a co nie, ponieważ żyjemy w anarchicznym świecie bez centralnego organu ścigania. Wszystkie kraje muszą zatem być ostrożne i rozumieć konsekwencje swoich działań, a zwłaszcza działań wielkich mocarstw, które dotykają nas wszystkich. W tym eseju wyjaśniam również dokładnie, jakie są te konsekwencje i jak różne kraje na świecie muszą przygotować się na to, co nadchodzi po rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Wojna na Ukrainie rozpoczęła się 24 lutego 2022 roku i trwa od nieco ponad miesiąca. Ludzkie cierpienie było ekstremalne, a trudna sytuacja tych, którzy cierpią na Ukrainie, a także uchodźców, którzy zostali zmuszeni do opuszczenia Ukrainy, jest rzeczywiście tragiczna.
Kogo powinniśmy winić za tę straszną tragedię?
Zachodni konsensus jest taki, że prezydent Rosji Władimir Putin jest arcy-czarną gwardią w tej sprawie. Większość ludzi na Zachodzie byłaby szczęśliwa, gdyby Putin został powieszony na najwyższym biegunie w Europie. Ich krew się gotuje i wielu z nich uważa, że ich kraje powinny bardziej zaangażować się w tę wojnę, aby ukarać Rosję.
To prawda, że Władimir Putin rozpoczął tę wojnę. Ale czy jest jedynym winnym? Co tak naprawdę się tutaj dzieje? Czy jest w tym coś więcej niż na pierwszy rzut oka?
Okazuje się, że jest. Czytaj dalej, aby dowiedzieć się więcej.
Czy tej wojny można było uniknąć?
Wiele razy w ciągu ostatnich 14 lat można było zatrzymać tę wojnę; rzeczywiście, kiedy perspektywa wojny mogła zostać całkowicie wyeliminowana. Spójrzmy na nie w porządku chronologicznym.
- Wojny tej można było uniknąć, gdy NATO, pod naciskiem USA w 2008 roku, nie zadeklarowało, że chce włączyć Gruzję i Ukrainę.
- Można było tego uniknąć, gdyby NATO wysłuchało Rosji, która stanowczo sprzeciwiła się proponowanej ekspansji, mówiąc, że obawia się o bezpieczeństwo swojego kraju.
- Można było tego uniknąć, gdyby w 2008 roku NATO poważnie potraktowało Rosję, mówiąc, że postrzega dalszą ekspansję NATO jako “bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa naszego kraju”. I Od tamtej pory Rosja to mówi.
- Można było tego uniknąć, gdyby NATO wycofało się po uświadomieniu sobie, jak poważnie Rosja podchodzi do tego, co mówiła, kiedy zaatakowała Gruzję w 2008 roku, aby uniemożliwić jej przystąpienie do NATO.
- Można było temu zapobiec, gdyby USA nie zorganizowały zamachu stanu na Ukrainie w celu zainstalowania prozachodniego rządu 22 lutego 2014 r.
- Można by temu zapobiec, gdyby USA uwierzyły Rosji na słowo po inwazji na Krym w marcu 2014 r. w celu zabezpieczenia portu w Sewastopolu, najważniejszego portu morskiego, gdy wrogi mu rząd i zainteresowany przystąpieniem do NATO przejął władzę, ponieważ nie chciał, aby Sewastopol stał się bazą wroga, która mogłaby zostać wykorzystana przeciwko niemu.
- Można było temu zapobiec, gdyby Zachód od 2014 roku nie szkolił ukraińskich sił i nie pompował ich bronią do walki z Rosją.
- Można było temu zapobiec, gdyby USA poważnie potraktowały raport własnej Agencji Wywiadu Obronnego z 2015 r., w którym stwierdzono, że Rosjanie są przekonani, że USA kładą podwaliny pod zmianę reżimu w Rosji po zamachu stanu w 2014 r.
- Można było temu zapobiec, gdyby Ukraina nie zablokowała Kanału Północnobałskiego, który dostarczał 85% wody potrzebnej Krymowi, po wojnie krymskiej w 2014 r. – posunięcie, które spowodowało poważne niedobory wody na Krymie i doprowadziło do tego, że ludzie mieli tylko 3-5 godzin wody dziennie.
- Można było temu zapobiec, gdyby 14 września 2020 r. prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski nie zatwierdził nowej strategii bezpieczeństwa narodowego Ukrainy, “która przewiduje rozwój odrębnego partnerstwa z NATO w celu członkostwa w NATO”.
- Można by temu zapobiec, gdyby od marca do czerwca 2021 r. NATO nie zaangażowało się w masowe ćwiczenia wojskowe z udziałem 12 państw europejskich, zwane “Defender Europe 2021”, które Rosja uznała za poważną prowokację i doprowadziły do wysłania przez Rosję 40 tys. żołnierzy na ukraińską granicę. Rosjanie uważali, że jest to preludium do ataku na Rosję. W końcu do kogo jeszcze mogłaby być skierowana operacja “Defender Europe”? Afryka?
- Można było temu zapobiec, gdyby 24 marca 2021 r. prezydent Ukrainy Zełenski nie podpisał dekretu nr 117/2021 zatwierdzającego “strategię deokupacji i reintegracji tymczasowo okupowanego terytorium Autonomicznej Republiki Krymu i miasta Sewastopol”.
- Można było temu zapobiec, gdyby NATO poważnie potraktowało raport ukraińskiego szefa sił zbrojnych z 30 marca 2021 r., że Rosja zgromadziła ponad 60 000 sił na granicy i latała helikopterami i samolotami oraz sprowadzała czołgi i transportery opancerzone blisko granicy.
- Można było temu zapobiec, gdyby Brytyjczycy nie wysłali niszczyciela na Morze Czarne 23 czerwca 2021 r., aby zapewnić sobie swobodę żeglugi w pobliżu wód rosyjskich.
- Można było temu zapobiec, gdyby NATO potraktowało Rosję poważnie, kiedy tego dnia oddała strzały ostrzegawcze w kierunku brytyjskiego niszczyciela HMS Defender.
- Można było temu zapobiec, gdyby USA i NATO poważnie potraktowały ostrzeżenia amerykańskiego wywiadu z początku grudnia 2021 r., że inwazja Rosji na Ukrainę jest nieuchronna.
- Można było temu zapobiec, gdyby USA nie wysłały swoich okrętów wojennych, USS Mount Whitney i USS Porter, na początku grudnia 2021 r. przez Morze Czarne, co Kreml uznał za niezwykle groźne.
- Można było temu zapobiec, gdyby USA poważnie potraktowały prezydenta Rosji Władimira Putina podczas wideokonferencji Biden-Putin 7 grudnia 2021 r., w której Putin zażądał wiarygodnych, prawnych gwarancji, które uniemożliwiłyby NATO rozszerzenie terytorium w kierunku Rosji lub rozmieszczenie systemów broni uderzeniowej.
- Można było temu zapobiec, gdyby NATO nie wykonało lotów niebezpiecznie blisko Rosji na Morzu Czarnym w grudniu 2021 roku.
- Można było temu zapobiec, gdyby NATO poważnie potraktowało rosyjskie protesty przeciwko tym lotom, kiedy Rosjanie stwierdzili, że loty te mogą mieć “niebezpieczne konsekwencje”.
- Można było temu zapobiec, gdyby USA potraktowały Putina poważnie, przedstawiając 15 grudnia 2021 r. projekt traktatów o gwarancjach bezpieczeństwa w innej wideokonferencji z Bidenem, na mocy której USA i NATO zobowiążą się m.in. do nierozmieszczania wojsk w byłych państwach radzieckich, które nie były członkami NATO, wykluczając dalszą ekspansję Sojuszu na wschód, zobowiązują się nie rozmieszczać żadnych sił w innych krajach poza tymi, które zostały rozmieszczone w dniu 27 maja 1997 roku, oraz powstrzymać się od prowadzenia jakiejkolwiek działalności wojskowej na Ukrainie, jak również w innych państwach Europy Wschodniej, Kaukazu Południowego i Azji Środkowej.
- Można było temu zapobiec, gdyby Zachód poważnie potraktował ewakuację rosyjskiej ambasady w Kijowie w styczniu 2022 roku.
- Można było temu zapobiec, gdyby Zachód przyjął do wiadomości ocenę Ukrainy ze stycznia 2022 r., że na granicy stacjonuje 127 tys. regularnych żołnierzy rosyjskich, a także dodatkowe 38 tys. sił nieregularnych (rebeliantów/milicji), a Rosja rozmieściła na granicy 36 rakiet balistycznych krótkiego zasięgu (SRBM).
- Można było temu zapobiec, gdyby NATO odnotowało wysłanie przez Rosję kilku kluczowych jednostek wojskowych na Białoruś w styczniu 2022 r., rzekomo w celu przeprowadzenia wspólnych rosyjsko-białoruskich wspólnych ćwiczeń wojskowych w lutym 2022 r.
- Można by temu zapobiec, gdyby 12 stycznia 2022 r., kiedy całe NATO spotkało się z Rosją w celu omówienia rosyjskiej propozycji ograniczenia rozszerzenia NATO, NATO nie odrzuciło wprost propozycji Rosji i nie nalegało, aby decyzja Ukrainy o przystąpieniu lub nieprzystąpieniu do NATO nie mogła być podyktowana przez Rosję.
- Można było temu zapobiec, gdyby Zachód przyjął do wiadomości fakt, że 20 stycznia 2022 roku Rosja ogłosiła plany przeprowadzenia dużych ćwiczeń morskich w tym samym miesiącu, które obejmowałyby wszystkie jej floty morskie, składające się ze 140 statków, 60 samolotów, 1000 jednostek sprzętu wojskowego i 10 000 żołnierzy, na Morzu Śródziemnym, północno-wschodnim Oceanie Atlantyckim, Ocean Spokojny, Morze Północne i Morze Ochockie.
- Można było temu zapobiec, gdyby 26 stycznia 2022 r. USA formalnie nie odrzuciły na piśmie propozycji Rosji.
- Można było temu zapobiec, gdyby Ukraina wzięła pod uwagę fakt, że 1 lutego 2022 roku Putin powiedział, że odpowiedź USA nie spełniła “trzech kluczowych żądań” Moskwy.
- Można było temu zapobiec, gdyby NATO, USA i Ukraina przyjęły do wiadomości wypowiedzi Putina podczas spotkania z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem 7 lutego 2022 r., w których Putin stwierdził, że jeśli Ukraina przystąpi do NATO i “zdecyduje się odzyskać Krym za pomocą środków wojskowych, kraje europejskie automatycznie znajdą się w konflikcie zbrojnym z Rosją”.
- Można było temu zapobiec, gdyby Ukraina przyjęła do wiadomości fakt, że 17 lutego 2022 roku Rosja przekazała list do ambasadora USA, obwiniając USA o ignorowanie wszystkich obaw związanych z bezpieczeństwem.
- Można było temu zapobiec, gdyby NATO i Ukraina poważnie potraktowały anonimowe oświadczenie dwóch amerykańskich urzędników z 5 lutego 2022 r., że Rosja zebrała 83 batalionowe grupy taktyczne, szacowane na 70 procent zdolności bojowych, do inwazji na pełną skalę na Ukrainę. W raporcie stwierdzono również, że taka inwazja pociągnęłaby za sobą do 25 000 ofiar wojskowych i do 50 000 ofiar cywilnych.
- Można było temu zapobiec, gdyby NATO przyjęło do wiadomości fakt, że 8 lutego 2022 roku Rosja wysłała flotę sześciu okrętów desantowych na Morze Czarne na ćwiczenia morskie.
- Można było temu zapobiec, gdyby Ukraina przyjęła do wiadomości fakt, że Rosja ogłosiła 10 lutego duże ćwiczenia morskie na Morzu Czarnym, w których wzięło udział 140 okrętów wojennych i okrętów wsparcia, ponad 60 samolotów, 1000 sztuk sprzętu wojskowego i ponad 10 000 żołnierzy.
- Można było temu zapobiec, gdyby NATO przyjęło do wiadomości fakt, że Rosja ogłosiła 10 lutego 2022 r. wspólne ćwiczenia wojskowe z Białorusią, z udziałem 30 tys. żołnierzy rosyjskich i całej armii białoruskiej, na co Ukraina odpowiedziała własnymi ćwiczeniami wojskowymi z udziałem 10 tys. ukraińskich żołnierzy.
- Można było temu zapobiec, gdyby Ukraina, NATO i USA działały zgodnie z oceną amerykańskiego doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego, Jake’a Sullivana z 11 lutego 2022 r., że wojna na Ukrainie jest nieuchronna i może nastąpić na dzień przed zakończeniem Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie 20 lutego 2022 r. Po ocenie Sullivana USA wycofały z Ukrainy cały swój personel dyplomatyczny i instruktorów wojskowych.
- Można było temu zapobiec, gdyby Ukraina zareagowała na ocenę amerykańskiej NSA z 17 lutego 2022 r., że wojna jest nieuchronna, a Rosja szuka tylko casus belli.
- Można było temu zapobiec, gdyby Ukraina zareagowała na ocenę prezydenta USA Bidena z 18 lutego 2022 r., że był przekonany, iż prezydent Rosji Putin podjął decyzję o inwazji na Ukrainę.
- Można było temu zapobiec, gdyby Ukraina wzięła pod uwagę fakt, że Rosja i Białoruś zdecydowały się przedłużyć swoje 10-dniowe ćwiczenia wojskowe, które rozpoczęły się 10 lutego 2022 r., i gdyby Ukraina podjęła wówczas pilne działania w celu konsultacji z Moskwą.
- Można było temu zapobiec, gdyby Ukraina zareagowała na raporty amerykańskiego wywiadu z 20 lutego 2022 r., że rosyjscy dowódcy otrzymali rozkaz kontynuowania inwazji.
Z tej chronologii jasno wynika, że kiedy Rosja w końcu zaatakowała 24 lutego 2022 r., nie mogło to być zaskoczeniem dla nikogo z USA, NATO czy Ukrainy. Było zbyt wiele znaków ostrzegawczych, aby ktokolwiek mógł być zaskoczony. Dlaczego więc USA, NATO i Ukraina nadal nie zrobiły nic, aby zapobiec tej wojnie?
Jak i dlaczego USA i NATO zachęcały do ataku na Ukrainę
Powinno być jasne, jaka była główna motywacja Rosji do ataku na Ukrainę, z powyższej chronologii.
Jedyną kwestią, którą Rosja powtarzała w kółko od 2008 roku, było to, że nie chciała, aby NATO dodało Ukrainę jako członka. Wielokrotnie wyrażali obawy, że gdyby Ukraina została członkiem NATO, istniałoby poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa Rosji. Można argumentować, podobnie jak kilku komentatorów w zachodnich mediach, że ten wyrażony strach nie jest wiarygodny. Ale to jest poza tym, o czym tu mowa. Rosja powiedziała, że martwi się tą możliwością i że jest gotowa iść na wojnę w tej jednej sprawie, a USA, NATO i Ukraina ignorują Rosję, nawet z możliwością wojny jako alternatywy.
Rosja wielokrotnie próbowała nakłonić Ukrainę, NATO i USA do zgody na to jednopunktowe żądanie i przez 14 lat była odrzucana przez wszystkie zainteresowane strony. Rosja wyraźnie wierzyła, że jest to kryzys egzystencjalny. Gdyby Ukraina przystąpiła do NATO, Rosja nigdy nie mogłaby zmienić rzeczy według własnych upodobań. Rosja nigdy nie mogła zagwarantować, że broń nuklearna nie zostanie wycelowana w nich z ukraińskiej ziemi. Mogą prosić, ale nie żądać. A jeśli ich prośba zostałaby odrzucona, nie mogliby podjąć działań wojskowych przeciwko Ukrainie po jej przystąpieniu do NATO, ponieważ atak na Ukrainę po ich przyjęciu do NATO oznaczałby atak na całe NATO zgodnie z artykułem 5 Karty NATO i wymagałby od wszystkich 30 państw NATO pomocy militarnej. Taka wojna byłaby dla Rosji nie do wygrania. Dlatego dla Rosji, która uważała (lub przynajmniej twierdziła, że wierzy) w NATO za egzystencjalne zagrożenie, była albo atakiem teraz, albo skazaniem na zagrożenie ze strony Ukrainy w nieskończoność w przyszłości.
A co z motywacjami USA, NATO i Ukrainy, które pozwoliły na tę wojnę?
Prawda jest taka, jak wyraźnie widać z powyższej chronologii, USA, NATO i ukraińscy przywódcy wiedzieli, że ta wojna się wydarzy. Celowo pozwolili na tę wojnę, zamiast powiedzieć, że Ukraina nie przystąpi do NATO. W raporcie z 19 stycznia 2022 r. “Guardian” stwierdził, że
Zapytany o intencje Władimira Putina, prezydent USA powiedział: “Nie jestem pewien, czy jest pewien, co zrobi. Domyślam się, że się wprowadzi. Musi coś zrobić. “
Biden powiedział, że inwazja na pełną skalę byłaby “najbardziej znaczącą rzeczą, jaka wydarzyła się na świecie pod względem wojny i pokoju od czasu II wojny światowej”, z ryzykiem wylania się poza granice Ukrainy i “może wymknąć się spod kontroli”.
Powiedział, że Rosja zwycięży militarnie w inwazji, ale poniesie ciężkie straty.
“To nie wszystko jest tylko bułką z masłem dla Rosji militarnie” – powiedział, zwracając uwagę na pomoc wojskową, jakiej usa udzieliły w ostatnim czasie. “Zapłacą sztywną cenę, natychmiast, krótko-, średnio- i długoterminowo, jeśli to zrobią.”
Tak więc, oczywiście, USA nie chciały zatrzymać tej wojny. Przynajmniej nie na warunkach, których domagał się Putin, czyli powstrzymania ruchu NATO na wschód i trwającej militaryzacji Ukrainy. Oczywiste jest również, że USA doskonale wiedziały, że jeśli (dość rozsądne) żądania Putina nie zostaną spełnione, będzie to oznaczało wojnę o Ukrainę, a ponadto wojnę, w której Ukraina przegra. Byli ewidentnie optymistyczni co do tej perspektywy. Najwyraźniej w kalkulacji polityki władzy z jednej strony (ekspansja NATO) i życia niewinnych Ukraińców z drugiej, USA wzięły udział po stronie władzy.
Stany Zjednoczone nigdy nie dbały i nie dbają o dzisiejszy naród ukraiński. Wszystko, co ich interesowało, to to, że Rosja powinna “zapłacić twardą cenę” za inwazję na Ukrainę. Wypowiedź Bidena wyraźnie pokazuje, że była to gra o władzę dla USA i NATO. To było w porządku ze strony USA, że Ukraina została zniszczona, dopóki Rosja musiała zapłacić ogromną cenę. Celem USA i NATO nigdy nie było powstrzymanie Putina przed rozpoczęciem tej wojny. Chcieli, aby Rosja rozpoczęła wojnę, nawet jeśli Ukraina zostanie zniszczona w tym procesie, a następnie nałożyła sankcje na Rosję, odizolowała ją i zniszczyła ekonomicznie, aby nigdy nie mogła konkurować o wpływy w Europie.
Słaba Rosja oznaczałaby, że USA mogłyby zdominować Eurazję i powstrzymać Chiny, które są regionalnym hegemonem w Eurazji. Na przykład 29 listopada 2021 r. NATO wydało oświadczenie nie o tym, jak osiągnąć pokój na Ukrainie lub rozładować napięcia, ale jak ukarać Rosję po tym, jak zaatakowała Ukrainę, stosując sankcje i inne środki finansowe. Ani USA, ani NATO nie były w tej kwestii najmniej niejednoznaczne. Wszystkie ich wypowiedzi skupiają się tylko na tym, jak każą Rosji za to zapłacić, a nie jak uratują Ukrainę przed katastrofą.
Europa ze swojej strony nie chciała, aby USA “przerzuciły się” z Europy do Azji, więc zachęcała do tej wojny, ponieważ wiedziała, że wojna z udziałem Rosji odnowi amerykańskie zaangażowanie w bezpieczeństwo europejskie i sprawi, że Europa nie będzie musiała płacić za własną obronę. Jak powiedział John Mearsheimer, “zwrot ku Azji” musi koniecznie oznaczać, że skręcisz skądś, a gdzieś, oczywiście, jest Europa. Oczywiście Europa nie chciała, aby Europejczycy lub sojusznicy NATO ponieśli straty w ludziach swoich obywateli z powodu tej wojny, a więc nie zobowiązali swoich armii do walki. Ale życie Ukraińców to zupełnie inna sprawa. Gdyby doszło do wojny, Ukraina zostałaby nieuchronnie całkowicie zniszczona, a Rosja, jak miał nadzieję Zachód, również zostałaby zniszczona przez sankcje gospodarcze. Zachód prawdopodobnie nie chciał zniszczenia Ukrainy; ale nie obchodziło go szczególnie, czy został użyty jako baranek ofiarny, aby osłabić Rosję. Słaba Rosja, oprócz tego, że byłaby zmniejszonym zagrożeniem strategicznym, dostarczałaby również tani gaz do Europy. Słaba Rosja oznaczałaby również, że Chiny nie miałyby obok siebie silnego sojusznika, który wspierałby je w rywalizacji gospodarczej i militarnej z USA i Zachodem. Byłby to poważny cios dla chińskich planów stania się największym supermocarstwem na świecie. Wszystkie pola Ameryki i Europy zostałyby zaznaczone.
Jedynymi przegranymi byłyby Ukraina i Rosja. Zniszczenie Ukrainy było ceną, by użyć niesławnego zwrotu Madeleine Albright, “warto zapłacić” za Waszyngton.
Czy Ukraina ma sprawczość?
Nie ma wątpliwości, że Ukraińcy walczą teraz ze swoimi sercami, teraz, gdy toczy się z nimi wojna, aby uratować swoje życie i swój kraj. W pełni mają prawo do dokonania wyboru, aby walczyć w wojnie nie do wygrania, jeśli tak zdecydują. Ale im dłużej trwa ta wojna, tym bardziej całkowicie Ukraina zostanie zniszczona, ponieważ Rosja jest znacznie silniejsza niż Ukraina, ponieważ Rosjanie nie zatrzymają się, dopóki nie odniosą zwycięstwa, nawet jeśli całkowite zniszczenie Ukrainy jest jedyną drogą do tego zwycięstwa. Dlaczego nawet o tak późnej porze nie osiągnąć kompromisu z Rosją?
Oczywistą odpowiedzią na powyższe pytanie jest pytanie: dlaczego Ukraina nie miałaby walczyć – dlaczego miałaby iść na kompromis? W końcu zostali zaatakowani. Z pewnością mają prawo się bronić? Ukraina jest przecież niepodległym krajem, a więc ma wolną wolę, aby działać tak, jak jej się podoba. Można podobnie zapytać, jak wielu na Zachodzie nawet dzisiaj, w obliczu przytłaczającego rosyjskiego ataku, dlaczego Ukraina powinna zgodzić się na rosyjskie żądanie nieprzystąpienia do NATO. Z pewnością, wielu ludzi, to nie jest sprawa Rosji, co Ukraina zdecyduje się zrobić?
Tak, Ukraina może walczyć. Tak, Ukraina ma sprawczość. Ale każda agencja ma ograniczenia. Na przykład jestem wolną osobą i chciałbym prowadzić samochód z prędkością 120 mil na godzinę, ponieważ lubię dreszczyk emocji, szczególnie w nocy, kiedy nie ma dużego ruchu wokół. Ale nie mogę – a raczej nie ośmielam się. Nie ośmielam się, ponieważ ta prędkość przekracza limit prędkości ustalony przez policję i prawo mojego kraju, a policja mogłaby odebrać mi prawo jazdy za tak szybką jazdę.
Na świecie nie ma policjanta, który rządziłby wspólnotą narodów. To anarchia. I dlatego siła ma rację. Istnieją pewne konwencje dotyczące tego, jak kraje powinny zachowywać się wobec siebie, takie jak konwencja genewska o tym, jak należy traktować jeńców wojennych, ale nie ma nikogo, kto egzekwowałby te konwencje w przypadku ich naruszenia. Możesz robić to, co chcesz jako niezależny naród bez konsekwencji – o ile nie gniewasz swojego potężnego sąsiada. Oczywiście możesz rozgniewać swojego bliźniego. Ale twój sąsiad może również zemścić się, jeśli zrobisz coś, czego nie lubi. Jeśli się zemszczą, nie ma policjanta, który przyjdzie ci w twoją obronę. Inne kraje, które nie lubią odwetu na twoim potężnym sąsiedzie, również mają wolną wolę i mogą, ale nie muszą, zdecydować się na walkę z tobą.
Ale Zachód zdecydował się nie toczyć za jej pomocą walki Ukrainy z Rosją. Pozostawił Ukrainę do stoczenia własnej bitwy. Było to bardzo jasne na długo przed faktycznym atakiem – że Ukraina jest sama, a sama Ukraina to przyznała. Nie spodziewali się, że Zachód będzie o nie walczył w listopadzie 2021 roku.
Moralność nie ma znaczenia w stosunkach międzynarodowych; przetrwanie tak.
Stany Zjednoczone stoczyły nielegalną wojnę z Irakiem w 2003 roku w oparciu o kłamstwo – kłamstwo, że Irak posiadał broń masowego rażenia (BMR). Stany Zjednoczone całkowicie zniszczyły Irak w oparciu o to kłamstwo. Ponieważ Stany Zjednoczone były jedynym globalnym supermocarstwem, inne kraje nie mogły zrobić nic, aby pomóc Irakowi, nawet jeśli wiedziały, że to kłamstwo. Wtedy, tak jak jest dzisiaj, siła miała rację. Co gorsza, reszta świata nie mogła ukarać USA za zniszczenie Iraku, nawet jeśli kłamstwo USA zostało całkowicie ujawnione. Nie mogła też potępić USA w ONZ za spowodowanie tak wielu zniszczeń na podstawie kłamstwa, ani nie mogła nałożyć sankcji ekonomicznych na najbogatszy naród na świecie.
Siła ma rację. Zachód udowodnił, że podczas kolonialnego podboju Indii, reszty Azji i Afryki, wojen opiumowych w Chinach w latach 1839–1842, wojny hiszpańsko-amerykańskiej w 1898 r., wojny filipińsko-amerykańskiej w latach 1899–1902, rebelii bokserów w latach 1899–1901, amerykańskiej okupacji Nikaragui w 1912 r., amerykańskiej okupacji Veracruz w 1914 r., amerykańska okupacja Haiti w 1915 r., amerykańska okupacja Republiki Dominikańskiej w 1916 r., wojna w Wietnamie w latach 1955–1975, laotańska wojna domowa w latach 1953–75, inwazja w Zatoce Świń w 1961 r., inwazja USA na Dominikanę w 1965 r., inwazja USA na Grenadę w 1983 r., amerykańskie bombardowanie Libii w 1986 r., amerykańska inwazja na Panamę w 1989 r., inwazja na Irak w 1991 r. w pierwszej wojnie w Zatoce Perskiej, ustanowienie stref zakazu lotów nad Irakiem w latach 1991–2003, inwazja na Somalię w latach 1992–1995, bombardowanie Serbii w latach 1992–1995, inwazja na Haiti w 1994 r., bombardowanie Kosowa w 1998 r., inwazja na Afganistan w 2001 r., amerykańskie bombardowania Jemenu od 2002 r. do chwili obecnej, inwazja na Irak w 2003 r., okupacja Iraku w latach 2003–2022, bombardowanie północno-zachodniego Pakistanu w latach 2004–2018, interwencja USA w II wojnie somalijskiej od 2007 r. do chwili obecnej, inwazja na Libię w 2011 r., inwazja na Ugandę w latach 2011–2017, amerykańska interwencja i bombardowania w Syrii od 2014 do chwili obecnej oraz amerykańska inwazja na Libię w latach 2015–2019.
Nawet w obrębie jednego narodu rządzonego przez doskonałe i sprawiedliwe prawa, prawa te nie mogą i nie chronią obywatela przed obrabowaniem, oszukaniem lub zabiciem. Prawo nie może zapobiec przestępczości. Decydują tylko o wysokości kary, jaką sprawca przestępstwa otrzyma za swoje przestępstwo. To, czy ktoś może cię zabić, nadal zależy od tego, czy jest silniejszy od ciebie, czy jego broń (czy to mięśnie, noże czy broń) jest silniejsza czy potężniejsza niż twoja. Jeśli policja złapie mordercę po popełnieniu morderstwa, sąd może zdecydować o karze, jaką powinien otrzymać morderca. Ale nie mogą przywrócić ofiary do życia.
Tak więc to, co robi Zachód, to karanie Rosji za jej zbrodnię. Nie może powstrzymać zbrodni przed kontynuowaniem, chyba że zaangażuje się w sam konflikt, co uczyniłoby go III wojną światową, której Zachód nie chce. Mówi więc, że nałoży na Rosję najsurowszą możliwą karę – poprzez sankcje, zamrożenie rosyjskich rezerw walutowych, odmówienie rosyjskim bankom dostępu do SWIFT, zajęcie aktywów rosyjskich obywateli mieszkających za granicą, odmowę dopuszczenia rosyjskich sportowców do rywalizacji, odmowę nauczania Dostojewskiego i wykluczenie rosyjskich ras kotów z rywalizacji.
Wszystkie sankcje nałożone przez Zachód nie uratują Ukrainy przed dalszym zniszczeniem. Jedyną rzeczą, która może powstrzymać zniszczenia, jest zaakceptowanie przez Ukrainę żądań Rosji. Rosyjska potęga militarna jest znacznie lepsza od potęgi Ukrainy, a więc Ukraina, przy braku bezpośredniej pomocy Zachodu, musi przegrać tę wojnę. Rosja nie zatrzyma się, dopóki nie wygra wojny. Ukraińcy muszą więc zdecydować, czy toczyć tę wojnę do ostatniego Ukraińca, czy ratować to, co pozostało z ich kraju. Nikt nie będzie o nie walczył. Jedyne, co inne kraje są skłonne zrobić, to ukarać Rosję ekonomicznie.
Dlatego jedynym czynnikiem dla Ukraińców na tym etapie powinno być: jak bardzo powinniśmy walczyć o dumę, a o ile więcej naszego kraju powinniśmy pozwolić na zniszczenie w wojnie nie do wygrania, biorąc pod uwagę, że nikt nam nie pomoże w żaden użyteczny sposób?
Zachód ma nadzieję, że mogą zrujnować Rosję, zarówno przedłużając tę wojnę – dlatego dostarczają więcej broni na Ukrainę – jak i nakładając sankcje. Mamy nadzieję, że gdy Ukraina zostanie całkowicie zniszczona fizycznie, Rosja straci wiele sprzętu wojskowego, a także życie swojego personelu wojskowego, a Rosja zostanie całkowicie zniszczona gospodarczo. Zachód ma nadzieję, że Rosja zostanie osłabiona zarówno militarnie, jak i ekonomicznie w wyniku tej inwazji.
Zachód ma więc nadzieję rządzić światem na popiołach tych dwóch krajów.
Cyniczne motywy NATO i USA w umożliwieniu zniszczenia Ukrainy są wystarczająco jasne. Rosja mogła rozpocząć tę wojnę, ale Ukraina mogłaby zapobiec tej wojnie już 14 lat temu, gdyby chciała, a jeszcze miesiąc temu. W latach 2020, 2021 i 2022 było wiele okazji do rozładowania napięć i zapobieżenia wojnie, jak wspomniano wcześniej w tym artykule, a Ukraińcy celowo pozwolili na tę wojnę.
Nasuwa się oczywiste pytanie: dlaczego Ukraina zgodziła się na własne zniszczenie dla dobra NATO i USA?
Nowoczesny Quisling
Ukraina powierzyła swój los niejakiemu Wołodymyrowi Zełenskiemu. Z powyższej chronologii jasno wynika, że Zełenski doskonale wiedział, że ta wojna się wydarzy. W pełni wiedział, jakie będą konsekwencje nalegania na przystąpienie do NATO. Nic, co wydarzyło się od 24 lutego 2022 r., nie mogło być zaskoczeniem dla Zełenskiego, pomimo wszystkich jego publicznych protestów. Jak wyjaśniono powyżej, amerykański prezydent powiedział bardzo wyraźnie, że Rosja wygra tę wojnę. Nie było mowy, aby Rosja kiedykolwiek wygrała tę wojnę, jeśli USA, największe supermocarstwo wojskowe na świecie, lub NATO, inny gigant wojskowy, zaangażują się w tę wojnę; i w ten sposób, w efekcie, kraje te dały jasno do zrozumienia, na długo przed wojną, że pozwolą Ukrainie zostać pokonaną przez Rosję. Dali, pod każdym względem, zielony sygnał Władimirowi Putinowi. I ten sygnał dostrzegł Wołodymyr Zełenski.
Nawet gdyby nie do końca wyrazili to w tych słowach, tak jak to zrobili, każdy nowicjusz w stosunkach międzynarodowych byłby w stanie obliczyć, że NATO nigdy nie zainterweniuje militarnie w konflikt rosyjsko-ukraiński, ponieważ Rosja jest potęgą nuklearną, podobnie jak NATO, i sprawy mogą łatwo pójść nie tak. A Zełenski z pewnością znał tę rzeczywistość. Nikt nie mógł być taki głupi.
Plan Zachodu nigdy nie polegał na pokonaniu Rosji militarnie, ponieważ coś takiego jest niemożliwe, biorąc pod uwagę, że Rosja ma broń nuklearną. Cała ta kwestia przystąpienia Ukrainy do NATO jest również zbyt ważna dla Rosji. Rosja użyje wszelkich środków, jakie posiada, aby wygrać tę wojnę, którą uzna za konieczną do osiągnięcia zwycięstwa, tak jak USA nie zawahały się użyć masowych zabójstw pod koniec II wojny światowej – początkowo przy użyciu bombardowań ogniowych, a później broni nuklearnej, aby zakończyć wojnę z Japończykami, gdy zbyt trudno było przełamać japoński opór. Stany Zjednoczone, będąc wielkim mocarstwem, wiedzą o tym aż nazbyt dobrze. Tak jak Japończycy walczyli w przegranej wojnie na początku 1945 roku, tak i dziś Ukraińcy toczą beznadziejną wojnę – wojnę, której nie mają absolutnie żadnych nadziei na wygranie. Rosjanie mogą zdecydować, tak jak Amerykanie w 1945 roku z Japończykami, na masowe mordy w celu rozbicia ukraińskiego ruchu oporu. Tak więc zachodni plan był i jest taki, aby pozwolić Rosji wygrać, miejmy nadzieję wielkim kosztem rosyjskiego życia, a także zdusić ją ekonomicznie. (To, czy ten ostatni odniesie sukces, to inna historia, biorąc pod uwagę niechęć Indii i Chin do działania przeciwko Rosji).
Tak więc pomysł, że Zachód “poprowadził Ukrainę ścieżką ogrodową”, aby uwierzyła, że gdyby Rosja ją zaatakowała, mogłaby liczyć na NATO, jest po prostu niepoprawna, jak wyraźnie wskazuje powyższa chronologia. Stany Zjednoczone nie ukrywały Ukrainie, że wierzą, iż Rosja wygra wojnę i że wszystko, co ZROBIą NATO i USA, to nałożenie surowych sankcji na Rosję, aby ją ukarać.
Dlaczego więc Ukraina nadal prowokowała Rosję, wiedząc doskonale, że Rosja zaatakuje i zniszczy ich kraj, i że świat po prostu będzie obserwował, jak to się dzieje? Odpowiedź jest taka, że “Ukraina” nie sprowokowała Rosji. Zrobił to jej przywódca, Wołodymyr Zełenski. Zgodził się na zniszczenie własnego kraju oraz śmierć, zubożenie i wygnanie własnego narodu w celu wspierania interesów obcych mocarstw – NATO i USA.
Daleki od bycia bohaterem, ponieważ jest projektowany i próbuje projektować się codziennie poprzez swoje liczne występy telewizyjne i przemówienia międzynarodowe, ze sobą jest zdrajcą narodu ukraińskiego.
Bez względu na to, jakie były nikczemne plany NATO i USA, nigdy by się one nie powiodły bez współwinnego przywódcy w Kijowie. W końcu to Zełenski zgodził się lub nie zgodził z propozycjami Putina. A Zełenski odegrał swoją rolę bardzo dobrze. Każde negocjacje z Kremla były doraźnie odrzucane przez Zełenskiego, który niezłomnie trzymał się linii podanej mu przez jego amerykańskich i natowskich doradców, że nie ugnie się przed rosyjskim żądaniem nieprzystąpienia do NATO. W tym bardzo skutecznie pomagały mu zachodnie media głównego nurtu, które przedstawiały go jako odważnego, niezależnego przywódcę zastraszanego przez gigantyczne supermocarstwo. Media nieustannie podkreślały odwagę i nieposłuszeństwo Ukrainy, nigdy nie podkreślając śmiertelnego niebezpieczeństwa, w jakie kraj popadał z każdym dniem. Bohaterstwo podkreślano każdego dnia, podczas gdy możliwa śmierć i zniszczenie w wyniku inwazji nigdy nie były omawiane. Po rozpoczęciu inwazji media natychmiast przeszły na śmierć i zniszczenie wynikające z ataku – aspekt, który celowo zignorowali przed atakiem, nawet jeśli twierdzili, że atak jest nieuchronny.
Celowe zatopienie przez Zełenskiego jakiejkolwiek uwertury pokojowej z Moskwy i jego celowa eskalacja sytuacji do nie do wygrania (jak przyznał sam prezydent USA) wojna, to nic innego jak zdrada i zdrada narodu ukraińskiego, który powierzył mu swój los. Pod tym względem Zełenski jest prawdopodobnie najlepiej porównywany do Vidkuna Quislinga, norweskiego premiera z lat 1942-45, który kolaborował z nazistami i sprzedał swój kraj. Podobnie jak Quisling, partia Zełenskiego również sympatyzuje z nazistami, o czym informował Reuters lata temu.
Zełenski był dość sprytny, aby utrzymać swój publiczny wizerunek na świecie na wysokim poziomie, ponieważ przemawia do jednego parlamentu narodowego po drugim w niekończącym się ćwiczeniu PR: Kongres USA, brytyjska Izba Gmin, francuski parlament, niemiecki Bundestag, NATO, UE, izraelski parlament, japoński parlament i parlament katarski, apelując do nich wszystkich o interwencję militarną i gospodarczą w tym konflikcie, kiedy wiedział dość wyraźnie, na długo przed rozpoczęciem tej wojny, że nie będą interweniować, że końcową grą w tej cynicznej grze mocarstwowej USA było całkowite zniszczenie Ukrainy i Rosji. Jedynym celem tego pr-owego ćwiczenia jest zapewnienie, że nie jest obwiniany za to zniszczenie jego kraju, a tym samym zapewnienie ciągłego poparcia ludności zachodniej dla ścigania zachodnich sankcji przeciwko Rosji poprzez ciągłe rozpalając wśród nich oburzenie, nawet wielkim kosztem dla swojego narodu ukraińskiego. I, sądząc po odpowiedzi, odniósł godny podziwu sukces w swojej próbie. Nie zapominajmy, że był odnoszącym sukcesy aktorem, zanim został politykiem.
Wielka gra geopolityczna
Dlaczego więc Zachód jest zainteresowany osłabieniem Rosji? Co może być tak ważnego, że zasługuje na całkowite zniszczenie dużego, zamożnego narodu, takiego jak Ukraina?
Zachód znajduje się w punkcie zwrotnym w historii. Jego wpływ i zasięg stopniowo słabną przez długi czas, w dużej mierze z powodu wewnętrznych słabości wynikających z nieodłącznych strukturalnych niepowodzeń kapitalizmu – między innymi pogłębiających się nierówności, rosnącego ubóstwa, zmniejszającego się poziomu płodności, degradacji środowiska i narastających wewnętrznych konfliktów. Ponadto w szczególności Stany Zjednoczone przeżywają kryzys duchowy. Amerykanie zostali wychowani na doktrynie amerykańskiej wyjątkowości – idei, że cokolwiek Ameryka robi, jest słuszne i że jest najwspanialszym krajem na świecie i jest moralną latarnią świata. Z biegiem lat technologiczna i ekonomiczna dominacja Ameryki służyła podkreśleniu tej narracji. Ostatnio to się. Pozycja i wpływy Ameryki stale słabną od zakończenia zimnej wojny, a teraz ma ona równorzędnego konkurenta w Chinach, który ma wyprzedzić ją jako globalne supermocarstwo do 2030 r., W ujęciu PKB brutto, jeśli nie w przeliczeniu na mieszkańca. Chińczycy nie tylko radzą sobie lepiej ekonomicznie, ale także nadrabiają zaległości technologiczne i są światowymi liderami w wielu najnowocześniejszych dziedzinach, takich jak sztuczna inteligencja i samochody autonomiczne, żeby wymienić tylko kilka. Oczekuje się, że Ameryka straci swoją pozycję dominacji technologicznej do połowy tego stulecia. Mówiąc najprościej, Amerykanie nie są już wyjątkowi i staje się to dla nich boleśnie jasne. Amerykańska narracja się rozpada.
Ponieważ Zachód jest kierowany przez USA, które są również głównym motorem napędowym NATO i jego działań na Ukrainie, pozwólcie, że skupię się na tym, co następuje, na tym, jakie są głębsze motywacje USA.
Losy Ameryki jako narodu przez długi czas podążały za losami jej korporacji, ponieważ przez długi czas amerykańskie korporacje były najlepsze na świecie, były niezwykle kreatywne i znajdowały się głównie w USA. W związku z tym rentowność amerykańskich korporacji wróciła bezpośrednio do amerykańskiego społeczeństwa i przyniosła korzyści ludziom z lokalnych społeczności, w których się znajdowały. Większe zyski dla amerykańskich korporacji oznaczały więcej miejsc pracy i wyższy standard życia dla amerykańskich pracowników. Amerykańscy przywódcy rządowi musieli zatem bardzo uważnie słuchać kapitanów amerykańskiego przemysłu, ponieważ wpływ decyzji rządowych na kondycję tych firm może mieć decydujący wpływ na zdrowie gospodarki. Identyfikacja amerykańskiego przemysłu z dobrobytem obywateli amerykańskich była kiedyś tak silna, że kiedy prezydent Eisenhower zatrudnił Charlesa Wilsona, dyrektora generalnego General Motors, do pełnienia funkcji sekretarza obrony, został zapytany podczas przesłuchań potwierdzających, czy kiedykolwiek podejmie decyzję, która byłaby niekorzystna dla interesów Stanów Zjednoczonych, ale korzystna dla GM. Odpowiedź Wilsona stała się nieśmiertelna. i jest często parafrazowany jako “To, co jest dobre dla GM, jest dobre dla kraju”.
Ale to zaczęło się zmieniać wraz z nadejściem globalizacji. Związek między korporacjami a krajami, w których miały siedzibę, stał się bardziej wątły. Stąd beneficjenci zysków amerykańskiej firmy nie byli już zwykłymi obywatelami amerykańskimi. Korporacje stały się globalne i niekoniecznie mogły być już definiowane w odniesieniu do konkretnego narodu lub społeczności. Lokalne społeczności amerykańskie niekoniecznie już korzystały z nominalnie amerykańskich firm. Miejsca pracy zaczęto eksportować do krajów takich jak Indie i Chiny, gdzie siła robocza była tańsza.
Ale wpływ tych niegdyś amerykańskich, a obecnie globalnych firm, takich jak General Electric lub Dow Chemical, na rząd USA trwał nadal, ponieważ cały system polityczny w USA działa pod patronatem wielkich korporacji. Nominalnie Stany Zjednoczone są demokracją, która działa na rzecz narodu amerykańskiego. Ale w praktyce wybory kosztują niewiarygodne sumy pieniędzy. Szacuje się, że wybory w USA w 2020 roku kosztowały 14 miliardów dolarów. Takie wydatki nie mogą być finansowane przez członków partii. Mówiąc najprościej, nikt nie może być w polityce bez darowizn od wielkich korporacji. A jeśli przyjmujesz składki polityczne, jesteś zobowiązany do tych, którzy dają ci pieniądze. Oznacza to, że wielkie korporacje mają ogromny wpływ na amerykańską politykę, a zarówno krajowa, jak i międzynarodowa polityka rządu USA jest dyktowana przez duże międzynarodowe korporacje, które powstały w USA lub zostały założone przez Amerykanów.
Politycy w USA, niezależnie od tego, czy są kongresmenami, senatorami w Kongresie, czy ustawodawcami na szczeblu stanowym, wszyscy zasadniczo pracują nie dla ludzi, ale dla wielkich korporacji. Było to prawdą jeszcze przed globalizacją; ale wraz z globalizacją rządy były teraz zależne od globalnych, a nie amerykańskich firm; a więc pomaganie “amerykańskim” firmom niekoniecznie przynosiło już korzyści amerykańskim obywatelom.
W rezultacie natura amerykańskiego systemu rządów zmieniła się dramatycznie. To, co kiedyś było demokracją, tj. rządem rządzonym przez ludzi i dla ludu, stało się oligarchią, a mianowicie krajem rządzonym przez kilka bogatych osób (“oligarchów”) i dla bogatych (tych samych oligarchów). Innymi słowy, choć z nazwy demokracja, Ameryka faktycznie stała się oligarchią. To, co jest dobre dla GM, z pewnością nie było już dobre dla kraju. Było to dobre tylko dla głównych akcjonariuszy firmy, którzy byli zaledwie kilkoma oligarchami. W istocie zatem różnica między USA a Rosją jest niewielka. Oba są prowadzone przez niewielką liczbę oligarchów. Jedyna różnica polega na tym, że w USA są wolne i uczciwe wybory. Ale niezależnie od tego, który rząd zostanie wybrany w Waszyngtonie, musi najpierw służyć swoim głównym interesariuszom, a mianowicie ludziom, którzy dali im pieniądze, aby nawet znaleźć się na karcie do głosowania, nie mówiąc już o wyborze – lub, innymi słowy, amerykańskim oligarchom.
Nierówności dochodowe w USA pogorszyły się do tego stopnia, że w 2021 r. odnotowano, że 1% populacji w Ameryce, pod względem bogactwa, miał 16 razy więcej niż 50% najbogatszych. Zasadniczo większość Amerykanów zaczynała prowadzić styl życia niższej klasy średniej lub gorzej. Doprowadziło to do powstania “ruchu Occupy”, który domagał się większej równości w społeczeństwie amerykańskim w 2011 roku, spowodował gwałtowny sprzeciw wobec globalizacji i doprowadził do powstania polityków takich jak Bernie Sanders. Ale globalizacja nie zatrzymała się od czasu ruchu Occupy. Można nawet powiedzieć, że zarówno nierówności majątkowe, jak i globalizacja przyspieszyły od czasu ruchu Occupy. W 2007 roku 1% Amerykanów miał 34,6% całkowitego bogactwa w kraju; do 2016 r. liczba ta wzrosła do 38,5%. Dzieje się tak dlatego, że kapitalizm ma swój własny pęd i z natury zwiększa nierówności.
Rosnąca globalizacja na Zachodzie przyniosła korzyści gospodarkom krajów rozwijających się, takich jak Indie i, co ważniejsze, Chiny, ze względu na eksport amerykańskich miejsc pracy do miejsc o tańszej wykwalifikowanej sile roboczej. Na mocy globalizacji, w połączeniu z niezwykle inteligentną polityką, taką jak transfer technologii do chińskich podmiotów jako warunek dostępu do rynku, pod kierunkiem Deng Xiaopinga i jego następców, Chiny stopniowo stały się supermocarstwem gospodarczym. Podczas gdy Chiny były początkowo tylko rynkiem dla amerykańskich produktów, chiński rząd zapewnił, że dostęp do rynku był równoważony transferowi technologii. Chińskie firmy zaczęły zatem uczyć się i rozumieć najnowsze zachodnie technologie i stawać się konkurentami dla zachodnich firm. Interesujące w całym tym procesie jest to, że był on całkowicie legalny i ponadplanowy. Amerykańskie firmy wcześnie zgodziły się na warunki Chin, ponieważ nie doceniły Chińczyków. Byli zachwyceni dostępem do tak dużego rynku i nie wierzyli, że Chińczycy mogą zrozumieć i skopiować ich technologię tak dobrze, jak oni. Gdyby zrozumieli kompetencje chińskich inżynierów i naukowców, być może nigdy nie zgodziliby się na warunki wstępne transferu technologii w celu uzyskania dostępu do rynku. Dziś Amerykanie zaostrzyli ograniczenia w transferze technologii do Chin, ale dziś Chińczycy nie potrzebują amerykańskiej pomocy – opanowali technologię na tyle, by być nawet liderami w wielu dziedzinach, takich jak sztuczna inteligencja, i to teraz Amerykanie próbują nadrobić zaległości.
Obecnie powszechnie przyjmuje się, że Chiny staną się światowym supermocarstwem nr 1 do 2030 roku. Nawet amerykański senator, biznesmen i niegdysiejszy prezydent Mitt Romney powiedział, że do połowy XXI wieku Chiny staną się jedynym supermocarstwem na świecie. Ten wzrost Chin dzięki doskonałości technologicznej oraz fakt, że chińskie firmy mają ogromny rynek ponad miliarda ludzi, daje im niesamowitą siłę finansową, umożliwił im konkurowanie z amerykańskimi firmami na równych prawach nawet na rynkach zachodnich, takich jak Wielka Brytania i Europa, jak to miało miejsce w przypadku Huawei, i w ten sposób wywarł ogromną presję na amerykańskie korporacje, aby poprawiły swoje zyski i pozostały konkurencyjne.
W tym kontekście Rosja i Ukraina stają się ważne. Jednym z klasycznych “czynników produkcji” jest koszt surowców. Im tańsze surowce, tym tańszy produkt końcowy i tym większy zysk w porównaniu z konkurencją. Rosja i Ukraina są domem dla dużych ilości surowców. Na przykład Rosja i Ukraina łącznie produkują 11% światowej pszenicy. Ukraina jest wiodącym na świecie producentem oleju słonecznikowego, z 29% światowej produkcji, a tuż za nią Rosja, (22%). Oba kraje wspólnie produkują ponad połowę światowych dostaw oleju słonecznikowego. Rosja zajmuje drugie miejsce na świecie w produkcji nawozów potasowych, czwarte na świecie w produkcji fosforanów i czwarte na świecie w produkcji nawozów azotowych. Ogólnie rzecz biorąc, Rosja jest największym na świecie eksporterem nawozów, odpowiadając za 23% eksportu amoniaku, 14% eksportu mocznika, 10% eksportu przetworzonych fosforanów i 21% eksportu potażu.
Największe na świecie rezerwy gazu istnieją w Rosji, stanowiąc blisko jedną czwartą światowej produkcji, a Rosja posiada również ósme co do wielkości złoża ropy naftowej na świecie. Rosja i Ukraina łącznie produkują ponad 24% światowego tytanu. Rosja i Ukraina łącznie udowodniły rezerwy 195 miliardów ton węgla, czyli 18% całkowitych światowych rezerw, ustępując tylko USA z 250 miliardami ton węgla. Ukraina ma 140 milionów ton rezerw manganu, ustępując tylko Republice Południowej Afryki z 200 milionami ton. Rosja i Ukraina są 6. i 7. największymi producentami grafitu na świecie. Rosja jest 6. co do wielkości producentem uranu, a Ukraina jest 9. co do wielkości producentem. Ukraina i Rosja produkują około 70% światowych dostaw neonów i około 40% światowego gazu kryptonowego. Oba kraje łącznie produkują 6,6% światowej rudy żelaza, ale mają prawie 18% całkowitych znanych rezerw rudy żelaza. Rosja jest również trzecim co do wielkości producentem złota (9%) na świecie i ma trzecie co do wielkości znane rezerwy złota na świecie (9,8%). Rosja jest również drugim co do wielkości producentem aluminium na świecie, z 6% światowej produkcji, po Chinach, które produkują ogromne 54%. Rosja produkuje również 10,5% światowego antymonu, drugi po Chinach z 71,5%; ale ma 23,3% całkowitych światowych rezerw. Rosja jest wiodącym producentem azbestu na świecie, produkując 59% całkowitego azbestu; posiada również największe znane rezerwy azbestu na świecie. Rosja jest również największym producentem diamentów naturalnych na świecie, przyczyniając się do 30% całkowitej światowej produkcji i ma 54% całkowitych znanych rezerw. Jest czwartym na świecie w produkcji arsenu, na poziomie 4,3%, produkuje 4,6% światowego kadmu i jest znaczącym producentem galu wraz z Ukrainą – oba kraje przyczyniają się do prawie 3% światowej produkcji, która wydaje się niewielka, ale staje się znacząca, gdy zdasz sobie sprawę, że 95% całkowitego galu na świecie pochodzi z Chin (Japonia i Korea stanowią pozostałą światową produkcję tego minerału, co jest niezwykle ważne w półprzewodnikach.) Rosja i Kanada są wiodącymi producentami kamieni szlachetnych, po 23% całkowitej światowej produkcji. Rosja jest również drugim co do wielkości producentem germanu, innego ważnego materiału półprzewodnikowego, produkującego 5% światowej całości, za Chinami z 62,5% światowej produkcji. Grafit jest kolejnym minerałem, który Ukraina i Rosja produkują w znacznych ilościach, produkując 4% globalnej całości, co ponownie wydaje się niewielką liczbą, dopóki nie zdasz sobie sprawy, że Chiny produkują prawie 68% całości, a więc jeśli z jakiegoś powodu dostawy tych minerałów z Chin ustaną (takie jak sankcje gospodarcze, które rozważał prezydent Trump), dostawy z Rosji i Ukrainy stałyby się niezwykle drogie. Rosja i Ukraina, łącznie, produkują 8,7% całkowitego magnezu na świecie, ustępując tylko Chinom, które produkują 82,5%. Rosja produkuje 6% całkowitego molibdenu na świecie i 9,1% światowego niklu, z 8,5% całkowitych światowych rezerw niklu. Produkuje również 10% całkowitego amoniaku na świecie. Ma trzecie co do wielkości rezerwy torfu na świecie, na poziomie 8,3%, za Finlandią na poziomie 50% i jej bliskim sojusznikiem i sąsiadem, Białorusią, na poziomie 21,7% – a zatem suma Rosyjsko-Białoruska wynosi 30% światowych rezerw. Rosja jest największym producentem palladu (40,5%) i drugim co do wielkości producentem platyny na poziomie 13% po RPA (69%). Rosja ma drugą co do wielkości rezerwę metali z grupy platynowców (platyna, pallad, rod, ruten i iryd) na świecie, na poziomie 5,7%, za światowym gigantem z RPA, na poziomie 91%. Rosja ma również 10% światowych rezerw minerałów ziem rzadkich. Rosja ma również drugie co do wielkości rezerwy renu, bardzo ważnego materiału katalitycznego w przemyśle chemicznym, na poziomie 12,9%, za Chile, na poziomie 54%.
Ale urok Rosji jest nawet większy niż bogactwo właśnie opisane. Kilka byłych republik radzieckich, które graniczą z Rosją, znajduje się w jej strefie wpływów. Górzyste republiki Azji Środkowej są bogate w zasoby naturalne. Kontrola Rosji pozwoliłaby również kontrolować zasoby naturalne tych krajów. Na przykład Kazachstan, kraj, który do niedawna znajdował się w orbicie Moskwy (i nadal ma silne powiązania z Rosją), jest największym producentem uranu na świecie, produkując obecnie 41% światowego uranu. Uzbekistan jest piątym co do wielkości producentem uranu, z 5,3% światowej produkcji. Kazachstan jest również drugim co do wielkości producentem rudy chromu, z prawie 17% światowej produkcji. Kazachstan jest również domem dla prawdopodobnie największej globalnej rezerwy azbestu na świecie, chociaż rzeczywista ilość nie została oszacowana; obecnie przyczynia się do około 20% światowej produkcji azbestu. Jest również trzecim co do wielkości producentem boru na świecie. Kazachstan produkuje również 5,8% światowego kadmu. Około 6% całkowitego światowego antymonu pochodzi z Tadżykistanu. Azerbejdżan ma drugie co do wielkości rezerwy bromu na świecie. Tadżykistan i Kirgistan łącznie produkują 3,5% całkowitej rtęci na świecie, co jest znaczące, biorąc pod uwagę, że Chiny produkują 88% globalnej całości. Kazachstan produkuje również 7,9% światowego renu. Zarówno Kazachstan, jak i Azerbejdżan mają znaczne rezerwy ropy naftowej, wynoszące 2,1% globalnej całości.
Powyższe listy nie są wyczerpujące, ale dają pewne wyobrażenie o ogromnych bogactwach mineralnych zawartych w Rosji, na Ukrainie i w innych byłych republikach radzieckich.
Dziś wszystkie rosyjskie firmy są kontrolowane przez rosyjskich kapitalistów, a zachodnie firmy mają tylko niewielką część tortu. Jeśli wojna ekonomiczna przeciwko Rosji przyniesie efekt, którego pragną zachodni oligarchowie, to osłabiona Rosja nie będzie miała innego wyjścia, jak tylko pozwolić na pełną eksploatację swoich zasobów naturalnych przez Zachód, z lwią częścią zysków płynących do amerykańskich korporacji. Fizycznie zniszczona Ukraina, wraz z ekonomicznie zdewastowaną Rosją, uczyniłaby dziecinnie igraszką dla zachodnich firm pełne przejęcie i kontrolowanie ogromnych zasobów naturalnych znajdujących się w tych dwóch krajach, wraz z zasobami naturalnymi wszystkich byłych republik radzieckich, co pomogłoby amerykańskim korporacjom być znacznie bardziej konkurencyjnymi niż są z powodu tańszych surowców, zwłaszcza w trwającej walce gospodarczej z chińskimi firmami. To jest wielka geopolityczna gra, która jest dziś rozgrywana. Dla porównania, nagroda ekonomiczna ropy naftowej w Iraku w wojnie 2003 roku jest znikoma. Oczekiwanymi zwycięzcami tego hazardu osłabienia Rosji nie są jednak mieszkańcy tych krajów zachodnich, którzy nadal będą obserwować spadek poziomu życia, ale ludzie, którzy są właścicielami dużych firm w tych krajach – zachodni, a dokładniej amerykańscy oligarchowie.
Aby ten gambit się powiódł, konieczne było znalezienie rozsądnego powodu do nałożenia sankcji i zniszczenia Rosji. Ale, żeby było jasne, zniszczenie gospodarcze Rosji nie było pierwszym wyborem Zachodu. Dopiero po niepowodzeniu innych strategemów Zachód przyjął tę drogę. Aby to zrozumieć, musimy cofnąć się o 31 lat.
Ogromne zasoby naturalne Rosji były punktem spornym dla zachodnich firm przez najdłuższy czas i nie wiedziały, jak je zdobyć. Pod rządami komunistów rosyjskie zasoby były oczywiście poza zasięgiem zachodnich korporacji. Po upadku Związku Radzieckiego Rosja w końcu się otworzyła, ale nie była w pełni otwarta na Zachód. Większość rosyjskich zasobów naturalnych została sprzedana na aukcji po okazyjnych cenach piwnicznych przez rosyjskiego prezydenta z 1991 roku, Borysa Jelcyna, jego kumplom, co jest uważane za największy transfer bogactwa publicznego w prywatne ręce we współczesnej historii. Był to początek epoki kumoterskich kapitalistów w Rosji, lub jak są bardziej znani, oligarchów.
To pozostawiło zachodnie korporacje na lodzie. To nie za to wygrali zimną wojnę. Musi istnieć jakiś sposób, aby zachodnie firmy zdobyły to bogactwo.
To właśnie z powodu tej frustracji, kiedy nowy prezydent Republiki Rosyjskiej, Borys Jelcyn, odwiedził USA w 1992 roku i zaoferował USA pokój i przyjaźń, USA nie zareagowały zapałem i ciepłem. Jak powiedział Vladimir Pozner, USA mogły traktować Rosję na jeden z dwóch sposobów: mogły albo traktować ją tak, jak zwycięski sojusznicy pierwszej wojny światowej traktowali Niemcy w 1919 roku, albo mogły traktować ich w sposób, w jaki USA traktowały Niemcy po II wojnie światowej. W Wersalu w 1919 roku zwycięski sojusznicy upokorzyli Niemcy i zmusili je do zapłacenia aliantom dużych i karnych odszkodowań, co doprowadziło do odnowienia wrogości w Niemczech i powstania Adolfa Hitlera. W tym drugim przypadku, po klęsce Niemiec w II wojnie światowej, Stany Zjednoczone działały mądrze i zdały sobie sprawę, że nie chcą, aby komunizm powstał w Europie z powodu słabej i niestabilnej Europy, a więc zapewniły ogromną pomoc dla rozwoju Niemiec i reszty Europy w ramach planu Marshalla i uczyniły Niemcy bliskim sojusznikiem USA. Ale w przypadku Rosji administracja Busha w latach 1991-92 poszła za przykładem Wersalu i ustanowiła wzór, który Stany Zjednoczone podążają od tego czasu, zgodnie z tak zwaną doktryną Wolfowitza, zawsze traktując Rosję jako wroga i gorszego.
To właśnie w tych dwóch celach – dogmatycznej nienawiści do Rosjan i chęci posiadania ich zasobów naturalnych – Zachód postanowił ożywić NATO, organizację, która przeżyła swoją przydatność wraz z upadkiem Związku Radzieckiego, w 1996 roku podczas prezydentury Clintona. Decyzja ta została odebrana przez wielu ówczesnych ekspertów ds. polityki zagranicznej jako ogromny błąd. George Kennan, architekt amerykańskiej polityki zagranicznej podczas zimnej wojny, powiedział o tej decyzji, że był to “najbardziej brzemienny w skutki błąd amerykańskiej polityki w całej erze po zimnej wojnie”.
Inni eksperci ds. polityki zagranicznej również wyrazili swój alarm. William Burns, obecny dyrektor CIA, powiedział wtedy: “Wrogość wobec wczesnej ekspansji NATO jest prawie powszechnie odczuwana w całym wewnętrznym spektrum politycznym”. Po tym, jak Clinton podjął fatalną decyzję, Burns napisał o decyzji, że uważa ją za “w najlepszym razie przedwczesną, a niepotrzebnie prowokacyjną w najgorszym“. Napisał również: “Gdy Rosjanie dusili się w swoim żalu i poczuciu niekorzyści, zbierająca się burza teorii “wbijania noża w plecy” powoli wirowała, pozostawiając ślad w stosunkach Rosji z Zachodem, który utrzymywał się przez dziesięciolecia. Nawet po decyzji Clintona, w 1997 roku, 50 wybitnych ekspertów od polityki zagranicznej opublikowało list otwarty do prezydenta Billa Clintona. Powiedzieli w nim, że
My, niżej podpisani, uważamy, że obecne wysiłki USA na rzecz rozszerzenia NATO, na których skupiają się ostatnie szczyty w Helsinkach i Paryżu, są błędem politycznym o historycznych proporcjach. Uważamy, że rozszerzenie NATO zmniejszy bezpieczeństwo sojusznicze i zakłóci stabilność w Europie z następujących powodów:
W Rosji ekspansja NATO, która nadal jest przeciwna w całym spektrum politycznym, wzmocni niedemokratyczną opozycję, podetnie tych, którzy opowiadają się za reformami i współpracą z Zachodem, doprowadzi Rosjan do zakwestionowania całego pozimnowojennego porozumienia i pobudzi opór w Dumie wobec traktatów START II i III; W Europie rozszerzenie NATO nakreśli nową linię podziału między “ins” i “outs”, będzie sprzyjać niestabilności i ostatecznie zmniejszy poczucie bezpieczeństwa tych krajów, które nie są uwzględnione;
W NATO ekspansja, która, jak wskazał Sojusz, jest otwarta, nieuchronnie pogorszy zdolność NATO do wykonywania swojej podstawowej misji i obejmie amerykańskie gwarancje bezpieczeństwa dla krajów z poważnymi problemami granicznymi i mniejszościami narodowymi oraz nierównomiernie rozwiniętymi systemami demokratycznych rządów;
W Stanach Zjednoczonych ekspansja NATO wywoła długą debatę na temat jego nieokreślonych, ale z pewnością wysokich kosztów i podważy zaangażowanie USA w Sojusz, tradycyjnie i słusznie uważane za centralny element amerykańskiej polityki zagranicznej.
Z powodu tych poważnych zastrzeżeń i wobec braku jakiegokolwiek powodu do szybkiej decyzji, zdecydowanie nalegamy na zawieszenie procesu rozszerzenia NATO na czas prowadzenia alternatywnych działań. Należą do nich:
otwarcie gospodarczych i politycznych drzwi Unii Europejskiej dla Europy Środkowej i Wschodniej;
opracowanie wzmocnionego programu Partnerstwa dla Pokoju;
wspieranie współpracy w stosunkach NATO-Rosja; i
kontynuowanie procesu redukcji zbrojeń i przejrzystości, w szczególności w odniesieniu do broni jądrowej i materiałów jądrowych, które stanowią główne zagrożenie dla bezpieczeństwa USA, oraz w odniesieniu do konwencjonalnych sił zbrojnych w Europie.
Rosja nie stanowi obecnie zagrożenia dla swoich zachodnich sąsiadów, a narody Europy Środkowo-Wschodniej nie są zagrożone. Z tego powodu, jak i innych cytowanych powyżej, uważamy, że rozszerzenie NATO nie jest ani konieczne, ani pożądane i że ta nieprzemyślana polityka może i powinna zostać wstrzymana.
Ich przewidywania okazały się trafne. Stosunki z Rosją stopniowo pogarszały się z powodu jednostronnego podejścia USA do wszystkiego, opartego na doktrynie Wolfowitza, do tego stopnia, że Rosja mogła łatwo dostrzec, że USA postrzegają ich tylko jako wroga i nigdy nie zobaczą ich jako przyjaciół. Jak mówi Vladimir Pozner w rozmowie wspomnianej wcześniej, w 1991 roku Rosjanie byli podejrzliwi wobec rządu USA, ale nie lubili zwykłych Amerykanów; do 2019 roku większość Rosjan postrzegała zwykłych Amerykanów jako swoich wrogów.
Ponadto posunięcie do rozszerzenia NATO naruszyło słowną obietnicę złożoną przez sekretarza stanu prezydenta George’a H.W. Busha, Jamesa A. Bakera III, Michaiłowi Gorbaczowowi, w której podobno powiedział, że NATO nie przesunie się “ani o cal na wschód”. Niestety, Rosjanie nie nalegali, aby NATO złożyło obietnicę na piśmie, a kiedy Clinton zdecydowała się rozszerzyć NATO, Rosjanie poczuli się oszukani. Przez lata kilkakrotnie protestowali przeciwko zdradzie USA, co doprowadziło do całkowitego załamania zaufania. W rezultacie więzi między USA a Rosją są dziś nieodwracalne.
5 grudnia 1994 r. przywódcy Ameryki i wiodących krajów Europy spotkali się w Budapeszcie na Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, KBWE, która została zastąpiona przez OBWE. W tym czasie decyzja Clinton o rozszerzeniu NATO była znana, mimo że faktyczna decyzja została formalnie podjęta w 1996 roku. Wściekły Borys Jelcyn powiedział Clinton prosto w twarz w Budapeszcie, że “dominujące Stany Zjednoczone próbują ponownie podzielić kontynent poprzez ekspansję NATO”.
Na nieszczęście dla Rosji, mimo że sam Jelcyn również czuł się zdradzony, był słaby i pozwolił krajom takim jak Polska wstąpić do NATO. Rosja była również słaba w tym czasie i nie była w zbyt dobrej pozycji, aby przeciwstawić się USA. Ale ból i poczucie zdrady zatruwają stosunki USA-Rosja i NATO-Rosja od tego czasu.
Dlaczego więc Clinton to zrobiła? Odpowiedź jest taka, że choć decyzja o rozszerzeniu NATO mogła być błędem z punktu widzenia stosunków strategicznych, to dla amerykańskich oligarchów miała ona sens, biorąc pod uwagę ich ostateczny cel, jakim jest kontrolowanie bogactw Eurazji. Na polecenie amerykańskich oligarchów Clinton podjął decyzję o rozszerzeniu NATO poprzez przyjęcie do NATO państw byłego Układu Warszawskiego, począwszy od 1999 roku z Polską, Węgrami i Czechami. W 2004 roku NATO dodało Bułgarię, Estonię, Łotwę, Litwę, Rumunię, Słowację i Słowenię. Celem było stopniowe okrążenie Rosji, w celu skłonienia pewnego dnia do zmiany reżimu w Moskwie w celu zainstalowania prozachodniej marionetki, która przekazałaby kontrolę nad rosyjskimi zasobami naturalnymi zachodnim korporacjom. (Sam Borys Jelcyn był marionetką Zachodu, ale był niekompetentny i oddał wszystko, zanim Zachód mógł położyć na nich ręce, a teraz było już za późno, aby to zmienić.)
Udało im się osiągnąć ten cel przez prawie dekadę, ponieważ mieli na Kremlu słabą i skorumpowaną osobę u władzy, w postaci byłego prezydenta Rosji Borysa Jelcyna – człowieka, który nie wzbudził żadnego sprzeciwu, gdy NATO przeszło przez dwie fale ekspansji, wchłaniając byłych sowieckich sojuszników i pełzając coraz bliżej Rosji.
Na nieszczęście dla Zachodu, Rosja pozyskała innego rodzaju przywódcę Władimira Putina w 2000 roku. Chociaż zgodził się na włączenie siedmiu byłych państw Układu Warszawskiego do NATO w 2004 r., Niewiele mógł zrobić, aby to powstrzymać, ponieważ ich członkostwo zostało już ustalone w 1999 r. podczas waszyngtońskiego szczytu NATO, zanim Putin przejął władzę; była to dopiero ostateczna formalność indukcji, która miała miejsce w 2004 roku. Jelcyn był zbyt słabym i skorumpowanym przywódcą, aby zapobiec temu, co wydarzyło się w 1999 roku, a Putin był zbyt nowy na scenie, aby coś zmienić. Putin zdecydował jednak, że nie dopuści do kolejnej fali rozszerzenia NATO po przejęciu władzy w 2000 roku.
Kiedy NATO próbowało wprowadzić Gruzję w 2008 roku, Putin poszedł na wojnę z Gruzją, aby zapobiec jej wprowadzeniu do NATO. NATO kontynuowało swoją drogę i zorganizowało zamach stanu na Ukrainie w 2014 roku, obalając wybranego prezydenta Wiktora Janukowycza i instalując swoją marionetkę, Arsenija Jaceniuka, który był pronatowski, mając nadzieję, że nowy przywódca będzie w stanie wprowadzić Ukrainę do NATO. Putin odpowiedział inwazją na Krym w 2014 roku, częściowo dlatego, że Krym miał najważniejszy strategiczny port Rosji, twierdzę Sewastopol – silnie broniony, naturalnie ufortyfikowany port, który naziści pod dowództwem Ericha von Mansteina zajęli ponad 8 miesięcy na podbicie w latach 1941-42 – i który Putin obawiał się, że nowy, wrogi rząd w Kijowie może próbować siłą przejąć. Putin chciał też wysłać sygnał, że po prostu nie będzie opowiadał się za dalszą rozbudową NATO w pobliżu swoich granic.
To wtedy Zachód zmienił taktykę i zaczął stosować inny zestaw taktyk. W obliczu przeciwnika, który po prostu nie zgodziłby się na to, by Ukraina stała się częścią NATO, Zachód zaczął budować Ukrainę jako przeciwnika Rosji.
NATO realizowało strategię militaryzacji Ukrainy i zaczęło wysyłać doradców wojskowych i CIA do szkolenia ukraińskiej armii i ukraińskiej milicji, w tym neonazistowskiej grupy, batalionu Azowa – w celu sprowokowania Rosji do ataku na Ukrainę. Mimo że w zachodniej prasie pojawiło się kilka artykułów o różnych problemach na Ukrainie, takich jak korupcja i neonazizm, NATO wciąż zwisało z możliwości członkostwa Ukrainy w NATO, konsekwentnie odmawiało dyskwalifikacji Ukrainy nawet z tak poważnych powodów, jak neonazizm, aby utrzymać realne zagrożenie dla Rosji. Stany Zjednoczone utworzyły również laboratoria biologiczne na Ukrainie w celu badania niebezpiecznych patogenów, technologii, które mogą mieć zdolność podwójnego zastosowania. Podczas gdy Stany Zjednoczone wyjaśniły, że nie miały one na celu opracowania broni biologicznej (która jest nielegalna na mocy traktatu ONZ z 1972 r.), Nie jest bardzo trudno przekształcić laboratorium “obrony biologicznej” w laboratorium broni biologicznej, ponieważ aby zbadać antidotum na nowe i niebezpieczne czynniki biologiczne, musisz najpierw stworzyć nowe i niebezpieczne czynniki biologiczne. Tak więc każde laboratorium, które bada leki na niebezpieczne choroby, musi znać środki do tworzenia patogenów, które je powodują.
Celem tej gry było zirytowanie Rosjan, a konkretnie Putina, postępującą eskalacją, w nadziei, że w końcu zaatakuje Ukrainę, dając Zachodowi szansę na nałożenie paraliżujących sankcji gospodarczych i całkowite zrujnowanie Rosji poprzez ekonomiczne uduszenie ich i wywołanie zmiany reżimu. To ostatecznie rozwiązałoby dwa problemy za jednym zamachem – dałoby Zachodowi zasoby gospodarcze zarówno Rosji, jak i Ukrainy za jednym zamachem. Wojna zniszczyłaby Ukrainę, a sankcje zniszczyłyby Rosję. Jako bonus, zachodnia kontrola nad Rosją pozwoliłaby jej również kontrolować bogate w minerały republiki Azji Środkowej Azerbejdżanu, Kazachstanu, Kirgistanu, Tadżykistanu, Turkmenistanu i Uzbekistanu, a także Białoruś, z których wszystkie byłyby zbyt słabe, aby oprzeć się zachodniemu przejęciu w przypadku braku silnej Rosji.
Putin został złapany w pułapkę. Gdyby Ukraina przystąpiła do NATO, NATO mogłoby zainstalować rakiety nuklearne w Charkowie, w pobliżu granicy z Rosją, w obliczu Rosji, w ramach ich polityki dzielenia się bronią jądrową, tak jak to już zrobili w pięciu innych krajach. Nie trzeba było być naukowcem zajmującym się rakietami, aby wiedzieć, w którą stronę będą wskazywane pociski nuklearne stacjonujące w Charkowie. Czy Putin powinien zignorować groźbę możliwej broni nuklearnej i biologicznej na swojej granicy, czy też powinien zaatakować Ukrainę, aby zneutralizować zagrożenie, które wydawało się rosnąć z dnia na dzień? Ale Putin wiedział również, że jeśli zaatakuje Ukrainę, Zachód nałoży ogromne sankcje, które mogą zniszczyć Rosję gospodarczo, więc długo się wahał, nawet gdy budował swoje opcje awaryjne, w postaci pogłębienia współpracy z Chinami, a także z krajami afrykańskimi. Zachodni komentatorzy już w 2016 roku zaczęli zauważać “zaskakujące” pogłębienie współpracy między Moskwą a Pekinem, kiedy Putin wymazał dziesięciolecia nieufności do budowania lepszych więzi z Chinami, aby przezwyciężyć ciężar zachodnich sankcji w odpowiedzi na rosyjską inwazję na Ukrainę w 2014 roku. Począwszy od 2014 roku, Putin zaczął również zbywać ogromne rezerwy dolarowe Rosji, które zostały zdobyte dzięki sprzedaży ropy i gazu, i zaczął inwestować w rezerwy złota. Rosja ma obecnie prawie 2300 ton metrycznych złota, piątego co do wielkości na świecie. Pod rządami Putina Rosja również bardzo dobrze zarządzała swoimi finansami od 2014 roku, przy relacji długu do PKB wynoszącej zaledwie 16%, w porównaniu do prawie 100% zarówno dla USA, jak i UE. To postawiło Rosję w bardzo silnej pozycji finansowej i w dobrej pozycji, aby wytrzymać sankcje gospodarcze.
Zachód był niezrażony i podtrzymywał presję w nadziei, że Putin w końcu pęknie i straci cierpliwość. Oprócz trwającej militaryzacji Ukrainy, Zachód jeszcze bardziej podniósł poprzeczkę, wysyłając niszczyciele przez Morze Czarne w ramach “operacji swobody żeglugi” i zaczął latać samolotami w pobliżu granicy z Rosją. Rosjanie byli również oburzeni doniesieniami o okrucieństwach wobec etnicznych Rosjan w separatystycznych regionach Ługańska i Doniecka (Donbasu), o których mówi się, że zostały popełnione przez ukraińskie wojsko. Presja działała. Jak ujął to rosyjski zagraniczny minsiter, Siergiej Ławrow: “Osiągnęliśmy nasz punkt wrzenia”.
Strategia Zachodu w końcu się opłaciła, a Putin zaatakował Ukrainę, ponieważ Zachód miał go w podwójnej oprawie. Gdyby nie zaatakował, Ukraina mogłaby stać się częścią NATO, a Rosja zostałaby otoczona; gdyby zaatakował, Zachód nałożyłby sankcje i udusił go. Postanowił walczyć i wykorzystać swoje szanse. Z tego powodu Putin odwiedził Pekin tuż przed inwazją, w lutym 2022 r.; chciał wzmocnić poparcie Pekinu przed sankcjami, o których wiedział, że nadchodzą. Pod wieloma względami również Rosja, podobnie jak Ukraina, była pionkiem w Wielkiej Grze Zachodu. Zostali zmanipulowani do podjęcia decyzji, której woleliby nie podjąć, konfrontując ich z egzystencjalnym zagrożeniem, którego nie mogli zignorować.
Nagroda w postaci rosyjskich zasobów jest dla Zachodu nie do odparcia i może być osiągnięta tylko poprzez wojnę gospodarczą, ponieważ w przeciwieństwie do Iraku, Rosja ma broń nuklearną, co uniemożliwia inwazję, jak w przypadku Iraku. Ale taka wojna ekonomiczna przeciwko Rosji będzie miała poważne konsekwencje dla ludności zachodniej. Będą strasznie cierpieć z powodu niedoborów towarowych i rosnących kosztów utrzymania (nawet jeśli Rosjanie cierpią jeszcze bardziej – przynajmniej taka jest kalkulacja, niezależnie od tego, czy tak się stanie, czy nie), z powodu łącznego udziału Rosji i Ukrainy w zasobach naturalnych, jak wspomniano wcześniej. Już teraz pojawiają się doniesienia o możliwym głodzie w krajach afrykańskich w wyniku tej wojny. Ameryka i kraje Europy Zachodniej również nie pozostaną bez szwanku.
Tak więc wojna ekonomiczna przeciwko Rosji nie jest możliwa bez uległej ludności, która jest gotowa cierpieć, aby zadać to cierpienie narodowi rosyjskiemu. Tu właśnie wkracza rola zachodnich mediów. Jak powszechnie wiadomo wykształconym i poinformowanym ludziom, większość zachodnich mediów jest prowadzona przez duże zachodnie korporacje. Na przykład przez bardzo długi czas, dopóki General Electric nie wpadł w kłopoty finansowe, był właścicielem studia NBC. Duże korporacje mają duże udziały własnościowe w większości amerykańskich firm medialnych. Własność oznacza, że właściciele mogą dyktować politykę tych mediów. I tak, historycznie, amerykańskie firmy medialne pracowały nad tym, aby służyć celom polityki zagranicznej rządu USA. Na przykład podczas wojny w Iraku w 2003 r., dzięki nieustannej propagandzie w amerykańskich mediach, 57% widzów mediów głównego nurtu wierzyło, że Irak znacząco pomógł Al-Kaidzie, podczas gdy nigdy nie udowodniono ani nawet nie udowodniono takiego związku; 69% uważało, że Saddam Husajn był osobiście zaangażowany w ataki 9/11, co, biorąc pod uwagę, że Irak nie miał związku z Al-Kaidą, było bezczelnym kłamstwem; a 22% uważało, że Irak posiada broń masowego rażenia (BMR), kłamstwo, do którego USA w końcu przyznały się, mimo że przed wojną wprowadzało w błąd ludność Ameryki i świata, że Irak ma broń masowego rażenia.
Podobnie jak w 2003 r., zachodnie media po raz kolejny skutecznie wyprały mózgi mieszkańców krajów zachodnich i wpędziły ich w szał, odgrywając emocjonalny kąt cierpienia uchodźców tej wojny, bez wyjaśnienia roli USA i NATO w przyspieszeniu tego kryzysu i bez podkreślania zdrady Zełenskiego.
W rezultacie większość obywateli krajów zachodnich jest przepełniona słusznym gniewem i chce, aby ich własne kraje dalej angażowały się w tę wojnę, nawet jeśli chcą faktycznie zaangażować się na polu bitwy. Jest to bardzo niebezpieczne dla całego świata.
Ale zachodnie rządy potrzebują pewnej ilości tego słusznego gniewu w swoich obywatelach, odpowiednio kontrolowanego, ponieważ nałożenie sankcji na Rosję doprowadzi do ogromnych trudności ekonomicznych dla ich własnego narodu, nadchodzących natychmiast po trudach Covid-19, a ci ludzie muszą wierzyć, że cierpią z słusznej przyczyny. Nie da się tego osiągnąć bez ogromnego oburzenia opinii publicznej.
Ekonomiczne cierpienie ludności zachodniej będzie “akceptowalną szkodą uboczną” w głównej misji rządu USA polegającej na dostarczaniu zysków zachodnim firmom, tak jak fizyczne cierpienie Rosjan i Ukraińców jest dzisiaj. Ludzie Zachodu będą jeszcze bardziej zubożeni niż obecnie z powodu tych sankcji wobec Rosji, ale to nie będzie problemem, jeśli będą gotowi znieść to cierpienie. Problem ten będzie prawdopodobnie bardziej dotkliwy w Europie niż w USA, ze względu na ogromne uzależnienie Europy od Rosji w zakresie potrzeb energetycznych – Rosja zaspokaja 40% całkowitego zapotrzebowania UE na gaz ziemny. Podczas gdy ceny benzyny w USA pójdą w górę, Stany Zjednoczone są dziś w dużej mierze samowystarczalne w ropie i importowały tylko 8% swoich potrzeb z Rosji, więc efekt sankcji wobec Rosji będzie niewielki dla USA.
Zachodnie media przedstawiają to również jako konflikt między zachodnią demokracją a rosyjską autokracją. Jest to oczywista propaganda, ponieważ nie wyjaśnia, dlaczego Ameryka nie miała skrupułów we wspieraniu dyktatorów na całym świecie, czy to dyktatury w Argentynie w 1976 roku; Dyktatura generała Branco w Brazylii w 1964 roku; wsparcie dla Czerwonych Khmerów w Kambodży w latach 1969–1979 pod rządami Pol Pota, co doprowadziło do śmierci 2 milionów Kambodżan; obalenie demokratycznie wybranego Salvadora Allende i zainstalowanie generała Pinocheta i jego szwadronów śmierci w Chile w latach 1973–1989; obalenie demokratycznego rządu w Iranie w 1953 r. kierowanego przez Mohammeda Mossadegha w celu ponownego zainstalowania despotycznego szacha Iranu; poparcie dla zamachu stanu generała Suharto w Indonezji w 1969 r., który zabił pół miliona Indonezyjczyków; zainstalowanie Saddama Husajna na stanowisku prezydenta Iraku w 1979 r.; instalacja Syngmana Rhee w Korei Południowej, brutalnego dyktatora, który zabił 100 000 Koreańczyków; instalacja i wsparcie brutalnego dyktatora Nikaragui Anastasio Somozy w latach 1936–1979, człowieka, który bezkarnie masakrował i gwałcił – człowieka, o którym prezydent USA Franklin Delano Roosevelt powiedział: “Może być sukinsynem, ale jest naszym sukinsynem”; obalenie demokratycznie wybranego prezydenta Zairu Patrice’a Lumumby (obecnie Demokratyczna Republika Konga) i zastąpienie go przez generała Josepha-Desire Mobutu w zamachu stanu wspieranym przez CIA; i wiele innych instancji.
Konsekwencje dla Globalnego Południa
Reszta świata bardzo dobrze rozumie, co się dzieje, nawet jeśli obywatele USA i narodów europejskich, z wypranymi mózgami przez swoje media, tego nie rozumieją. Z tego powodu cztery kraje przyłączyły się do Rosji, sprzeciwiając się wnioskowi Rady Bezpieczeństwa ONZ o potępienie Rosji za jej inwazję i zażądanie wycofania swoich wojsk; 35 krajów, głównie azjatyckich i afrykańskich, wstrzymało się od głosu; a 12 krajów nie zarejestrowało głosowania. Pouczające jest przyjrzenie się, kto wstrzymał się od głosu, a kto w ogóle nie głosował, a także tym, którzy głosowali przeciwko wnioskowi. Mimo że 141 ze 193 krajów głosowało za przyjęciem wniosku, liczby te nie mówią wszystkiego.
Najpierw przyjrzyjmy się dwóm dużym krajom, które wstrzymały się od głosu. Zarówno Chiny, jak i Indie wstrzymały się od głosu. Mają łączną populację 2,8 miliarda ludzi z szacowanej całkowitej liczby 7 miliardów ludzi, czyli 40% światowej populacji. Chiny i Rosja mają głębokie partnerstwo gospodarcze, które zostało zbudowane przez kilka dziesięcioleci, a Chiny są ogromnym importerem rosyjskiej ropy, kupując ropę o wartości 27 miliardów dolarów w 2020 roku. Rosjanie budują też gazociąg, który ma pomóc Chinom w zaspokojeniu ich potrzeb energetycznych. Rosja dostarcza również Chinom zaawansowany technologicznie sprzęt wojskowy.
Rosja od dziesięcioleci jest największym dostawcą sprzętu obronnego dla Indii, a Indie są nadal w dużym stopniu uzależnione od Rosji w zakresie sprzętu i części zamiennych. Ostatnio kupiła od Rosji najbardziej zaawansowany system obrony przeciwrakietowej na świecie, system S-400 Triumf, pomimo amerykańskich sprzeciwów. Pomimo kilku gróźb ze strony USA, aby nałożyć sankcje na Indie w związku z zakupem S-400 zgodnie z prawem CAATSA, USA tego nie zrobiły. Indie mają złożone stosunki zarówno z Rosją, jak i Zachodem. Jest ściśle uwikłana w obie strony tego konfliktu i dlatego nie jest w stanie opowiedzieć się po którejś ze stron. Usa ze swojej strony są zaangażowane w walkę o globalną dominację z Chinami i nie mogą sobie pozwolić na antagonizowanie Indii, które są dla nich ważnym partnerem handlowym i obronnym, a co równie ważne, ich nadzieją na zrównoważenie rosnącej potęgi Chin.
Według Sztokholmskiego Międzynarodowego Instytutu Badań nad Pokojem (SIPRI) Rosja wyeksportowała broń o wartości około 28 miliardów dolarów w latach 2016-2020. Głównymi nabywcami były Indie (6,6 mld USD), Chiny (5,1 mld USD), Algieria (4,2 mld USD), Egipt (3,3 mld USD), Wietnam (1,7 mld USD), Irak i Kazachstan (po 1,2 mld USD).
Ale są ważniejsze powody niż handel, dla których Azja (z godnymi uwagi wyjątkami Japonii i Korei Południowej, które są praktycznie krajami zachodnimi w swoich poglądach i powiązaniach) i Afryka, ogólnie rzecz biorąc, nie chcą potępiać Rosji za tę inwazję.
Większość krajów w Azji i Afryce albo wstrzymała się od głosu, albo w ogóle nie głosowała. Lista krajów azjatyckich, które nie głosowały za potępieniem Rosji, brzmi: Armenia, Azerbejdżan, Bangladesz, Chiny, Indie, Iran, Irak, Kazachstan, Kirgistan, Laos, Mongolia, Korea Północna, Pakistan, Sri Lanka, Syria, Tadżykistan, Turkmenistan, Uzbekistan i Wietnam. Lista krajów afrykańskich, które nie potępiły Rosji w ONZ, brzmi: Algieria, Angola, Burkina Faso, Burundi, Kamerun, Republika Środkowoafrykańska, Kongo, Gwinea Ekitrea, Eswatini, Etiopia, Gwinea, Gwinea Bissau, Madagaskar, Mali, Maroko, Mozambik, Namibia, Senegal, REPUBLIKA Południowej Afryki, Sudan Południowy, Sudan, Tanzania, Togo, Uganda i Zimbabwe.
Ogólnie rzecz biorąc, ponad połowa ludności Ziemi nie potępiła Rosji za inwazję. Jest to wyraźnie projekt zachodni. To samo w sobie powinno dać do myślenia ludziom Zachodu. Dlaczego Globalne Południe nie podziela ich pasji do tej wojny?
Nie chodzi o to, że Globalne Południe nie sympatyzuje z cierpieniem narodu ukraińskiego. Rzeczywiście, mieszkańcy Globalnego Południa wielokrotnie widzieli więcej cierpienia niż to, co dzieje się na Ukrainie. Rozumieją więc ból wojny. Powodem, dla którego Globalne Południe nie potępi Rosji, jest to, że zbyt dobrze znają imperialistyczny grabież ziemi. Większość z tych krajów ucierpiała z rąk tych samych mocarstw zachodnich, które je najechały, splądrowały i splądrowały, i rozumieją, że jest to próba zdominowania Rosji i Ukrainy przez Zachód i nie chcą absolutnie żadnej jej części. Globalne Południe jest również świadome tego, jak leży Zachód, aby osiągnąć cele strategiczne, tak jak to miało miejsce w Iraku. Jest o wiele bardziej uwrażliwiony na hipokryzję niż łatwowierne populacje krajów zachodnich i nie daje się nabrać moralistycznym pontyfikacjom krajów zachodnich, tak jak ich własny naród. Są to kraje, które zbyt dobrze doświadczyły “moralności” Zachodu, w najbardziej przerażający sposób.
W szczególności Chiny doskonale zdają sobie sprawę z większych geopolitycznych implikacji tej wojny. Wie aż nazbyt dobrze, że jeśli USA uda się pokonać Rosję w tej wojnie gospodarczej, Chiny będą następne. Jego marzenia o światowym przywództwie i złotym wieku dla jego narodu upadną jak paczka kart, a Chiny będą otwarte na grabież amerykańskiego kapitalizmu, tak jak to było w 1840 roku, kiedy rozpoczęło się jego “stulecie upokorzenia” z rąk Zachodu. Jeśli jest jedna rzecz, której Chińczycy chcą uniknąć, bardziej niż czegokolwiek innego, to powrót do podobnego okresu dominacji Zachodu.
Dziś Chińczycy są w stanie kontrolować to, co Zachód jest w stanie sprzedać w Chinach i są w stanie zmusić zagraniczne firmy do ujawnienia swojej technologii – tematów, które powodują wiele tarć ze Stanami Zjednoczonymi, o czym świadczą lata Trumpa. Ale jeśli Zachód zwycięży w Rosji, to może zmusić Chiny do otwarcia swoich rynków tak bardzo i do tak wielu ustępstw wobec Zachodu, że ich własne firmy ucierpią, aby przynieść korzyści zachodnim korporacjom. To jest ostateczny cel tej Wielkiej Gry Zachodu – kontrola zasobów na całym świecie – i Chiny to rozumieją.
Dlatego dla Chińczyków pozwolenie na zwycięstwo Zachodu nad Rosją jest nie do przyjęcia. Dlatego Chiny zwierają szeregi z Rosją. Jasno dała do zrozumienia, że będzie nadal handlować z Rosją. Rosja i Chiny zdecydowały się również na handel swoimi lokalnymi walutami i skorzystanie z chińskiego systemu płatności cyfrowych, CIPS, aby ich handel nie był utrudniony przez zachodni zakaz Rosji od SWIFT.
Chiny również robią uwertury do Indii i wskazują, że chcą rozwiązać swoje poważne problemy z Indiami, takie jak kwestia granicy, i pracować nad osiągnięciem trwałego pokoju z Indiami. Chiński minister spraw zagranicznych Wang Yi odwiedził New Delhi zaledwie kilka dni temu z niespodziewaną, nieplanowaną wizytą, aby porozmawiać z indyjskim ministrem spraw zagranicznych Jaishankarem i zaprosił indyjskiego doradcę ds. Bezpieczeństwa narodowego Ajita Dovala do Pekinu na dalsze rozmowy. Wydaje się, że Indianie ze swojej strony zrozumieli zmieniającą się naturę świata i zdali sobie sprawę, jak Zachód próbuje przyspieszyć nową zimną wojnę i ostrożnie opierają się wszelkim posunięciom Zachodu, aby wprowadzić go do obozu zachodniego. W interesie Indii, podobnie jak Chin, jest opieranie się dominacji Rosji przez Zachód, ponieważ Zachód będzie następny krok w kierunku zdominowania zasobów Indii, co będzie katastrofalne dla niepodległości Indii.
Inne kraje Azji bardzo dobrze rozumieją rachunek różniczkowy. Rosja i Chiny są w żelaznym partnerstwie i są to dwa kraje, które dominują w Azji. Partnerstwo z obydwoma będzie korzystne zarówno dla bezpieczeństwa, jak i dobrobytu krajów azjatyckich. Już kilka krajów azjatyckich, takich jak Sri Lanka, Malezja, Nepal, Pakistan (który nazywa Chiny swoim “sojusznikiem na każdą pogodę”), Bangladesz i wiele innych jest partnerami w gigantycznej chińskiej Inicjatywie Pasa i Szlaku, która ściśle wiąże ich gospodarki z gospodarką Chin. Tak więc wsparcie Chin dla Rosji oznacza, że te kraje będą również wspierać Rosję.
Dla kraju takiego jak Iran, który stoi w obliczu sankcji ze strony USA, wsparcie dla Rosji powinno być łatwe. Dzieje się tak dlatego, że sankcje gospodarcze są zbrodnią przeciwko ludzkości, a Iran, podobnie jak inne kraje, takie jak Irak, które doświadczyły okrucieństwa amerykańskich sankcji, rozumie ich ból. Dzieje się tak dlatego, że we współczesnym świecie żaden kraj, z wyjątkiem być może bardzo dużego kraju, takiego jak USA, nie produkuje wszystkiego, czego potrzebuje. Powodem jest oczywiście to, że żyjemy w połączonym globalnym świecie z globalnym handlem. W rezultacie kraje, które mogą produkować towar najbardziej efektywnie, będą konkurować z producentami w innych częściach świata i staną się dominujące na rynku. Wszystkie kraje akceptują to jako naturalną konsekwencję handlu, więc nikt nie próbuje produkować wszystkiego. Kraje polegają na innych krajach, aby produkować rzeczy, których nie produkują. Nawet w obrębie jednego kraju żadna prowincja nie produkuje wszystkiego, co jest potrzebne mieszkańcom tej prowincji. Towary inżynieryjne mogą być wytwarzane w jednej prowincji, samochody w innej, produkty mleczne w trzeciej i tak dalej. Tak więc świat jest bardzo współzależny. Konsekwencją tego jest to, że podstawowe potrzeby kraju mogą nie zostać zaspokojone, jeśli sankcje zostaną nałożone na ten kraj. Jest to równoznaczne z pozbawieniem tego kraju podstawowych praw człowieka. Sankcje gospodarcze są równoznaczne z terroryzmem gospodarczym. Karzą zwykłych obywateli za działania swoich przywódców. Stany Zjednoczone są światowym liderem w niemoralnym i nieetycznym stosowaniu sankcji gospodarczych jako broni. W badaniu opublikowanym w czasopiśmie medycznym Lancet stwierdzono, że sankcje ekonomiczne doprowadziły do śmierci ponad pół miliona dzieci w Iraku z powodu niedożywienia, na co sekretarz stanu USA, Madeleine Albright, odpowiedziała, że jest to “cena warta zapłacenia”.
Problem dla Zachodu, że ani Indie, ani Chiny nie przyłączają się do reżimu sankcji, polega na tym, że Zachód nie może ukarać ani Indii, ani Chin za ich sprzeciw. Chiny są największym międzynarodowym dostawcą towarów do USA, odpowiadając za 19% całkowitego importu w 2021 r. o łącznej wartości 541 mld USD; Indie stanowiły 2,7%, czyli 77 miliardów dolarów; Rosja była zaledwie 1,1%, na poziomie 31 miliardów dolarów. Po stronie eksportu Chiny są trzecim miejscem docelowym eksportu USA, stanowiąc 8,8% całego eksportu, na poziomie 151 miliardów dolarów; Indie stanowiły 2,3%, na poziomie 40 miliardów dolarów, a Rosja zaledwie 0,3%, na poziomie 6,4 miliarda dolarów. Indie wyeksportowały również oprogramowanie i usługi informatyczne o wartości około 134 miliardów dolarów w latach 2020-21 do USA. Tak więc, podczas gdy sankcjonowanie Rosji było bułką z masłem dla Joe Bidena, sankcjonowanie Indii i Chin byłoby dość kosztowne dla wielkich amerykańskich korporacji, które są tymi, które wzywają do strzału, co wyjaśnia, dlaczego USA były skłonne odwrócić wzrok, gdy Indie nie zgodziły się z Zachodem w sprawie rezolucji ONZ przeciwko Rosji, i nawet nie będzie marzył o sankcjach wobec Chin. (Chiński monopol w produkcji różnych minerałów, omówiony wcześniej w sekcji dotyczącej zasobów naturalnych Rosji i Ukrainy, jest kolejnym powodem, dla którego embargo chin jest po prostu niemożliwe).
Biorąc pod uwagę, że Stany Zjednoczone zasadniczo zakazały Rosji używania SWIFT, oznacza to, że kraje takie jak Indie, Chiny oraz różne kraje azjatyckie i afrykańskie, które odmówiły potępienia Rosji, muszą znaleźć alternatywę, aby mogły nadal robić interesy z Rosją. Dostępnych jest kilka alternatyw, od chińskiego systemu CIPS po rosyjski system SFPS, a także dwustronny handel walutami krajowymi. Wszystko to będzie miało wpływ na dedolaryzację globalnej gospodarki i koniec dolara amerykańskiego jako światowej waluty rezerwowej. Takie posunięcie zakończyłoby zdolność USA do nakładania sankcji na kraje, które odmawiają wykonania swoich poleceń i poważnie podważyłoby hegemonię USA. Nie trzeba dodawać, że zarówno CIPS, jak i SFPS nie są tak dobrze rozwinięte jak SWIFT, ale kryzys taki jak ten może przyspieszyć rozwój tych platform i przyspieszyć ich działanie. Nie są one również tak protekcjonalne jak SWIFT – na przykład tylko 2% światowych rezerw jest utrzymywanych w renminbi, w przeciwieństwie do 60% w dolarach amerykańskich i 20% w euro, ale to również może się bardzo szybko zmienić, gdy kraje, zwłaszcza w Azji i Afryce, mają pilną potrzebę prowadzenia interesów z Chinami i Rosją, aby uniknąć katastrofy gospodarczej w świecie, w którym oczekuje się, że poważne niedobory szybko rozwiną się w pobliżu. przyszłość.
Zwięzłe podsumowanie: Rosja i Ukraina, 1991–2022
Z powyższego powinno jasno wynikać, co wydarzyło się w Rosji i na Ukrainie i dlaczego. Podsumuję to w kilku słowach, abyś mógł zrozumieć, jak historia rozwinęła się historycznie, w spójny sposób.
W 1991 roku upadł Związek Radziecki. To było marzenie amerykańskiej polityki zagranicznej, napędzanej przez amerykańskie korporacje, przez 70 lat – od czasu powstania Związku Radzieckiego w 1919 roku. Wraz z upadkiem komunizmu amerykańscy kapitaliści mieli wielką nadzieję na przejęcie kontroli nad zasobami naturalnymi byłych republik radzieckich. Na nieszczęście dla nich, przejście do kapitalizmu w postsowieckiej Rosji było bardzo przypadkowe, a grunty rolne, kopalnie, pola naftowe i szyby gazowe posiadane przez były Związek Radziecki zostały przejęte przez kilku rosyjskich oligarchów, zanim zachodni oligarchowie mogli położyć na nich ręce.
Dążenie zachodnich oligarchów do posiadania tych zasobów naturalnych było motorem napędowym ostatnich 31 lat w Rosji i na Ukrainie.
W tym celu ożywili NATO w 1996 roku z ostatecznym celem okrążenia Rosji i doprowadzenia do zmiany reżimu, tak aby w nowym reżimie ostatecznie wyprzeć istniejących rosyjskich oligarchów i uzyskać kontrolę nad tymi zasobami. Przez pierwsze kilka lat wszystko szło zgodnie z planem. Do 2004 roku dziesięć byłych państw Układu Warszawskiego znalazło się w orbicie NATO, które coraz bardziej zbliżało się do Rosji, Białorusi i Ukrainy.
Ale kiedy Władimir Putin przejął władzę w 2000 roku, zdecydował, że nie pozwoli żadnemu krajowi, który był na granicach Rosji, na przystąpienie do NATO, z wyjątkiem trzech republik bałtyckich, których przystąpienie do NATO zostało podjęte przed przejęciem władzy od pozbawionego kręgosłupa Jelcyna.
W 2008 roku NATO zaproponowało włączenie Gruzji i Ukrainy do NATO, a Putin odpowiedział inwazją na Gruzję, aby temu zapobiec.
W rezultacie USA i NATO postanowiły zmienić taktykę. Ponieważ Rosja nie pozwoliłaby się przejąć pokojowo, zniszczyliby ją ekonomicznie, więc nie miałaby innego wyboru, jak tylko zostać przejęta. Musiałby zostać zniszczony ekonomicznie, ponieważ wojna z Rosją oznaczałaby nuklearną zagładę planety.
Tak więc w 2014 roku CIA zorganizowała zamach stanu na Ukrainie, aby obalić ówczesnego prezydenta i zastąpić go swoją marionetką. W odpowiedzi Putin zaanektował Krym. Następnie NATO przyspieszyło militaryzację Ukrainy i uruchomiło biologiczne laboratoria badawcze na Ukrainie, aby jeszcze bardziej sprowokować Rosję. Kiedy to również nie sprowokowało Rosji w wystarczającym stopniu, Zachód podniósł poprzeczkę, wysyłając brytyjskie i amerykańskie niszczyciele przez Morze Czarne w operacji “Wolność żeglugi” i zaczął latać samolotami NATO w pobliżu granicy z Rosją.
Zachód grał Rosją jak pionek w swojej wielkiej geopolitycznej grze, a w końcu Putin poddał się i wziął przynętę, dokładnie tak, jak planowano. 24 lutego 2022 r. zaatakował Ukrainę.
Ogromna fala sankcji spadła natychmiast na Rosję, uruchamiając w ten sposób plan NATO ekonomicznego zniszczenia Rosji.
Pytanie brzmi: czy plan zniszczenia Rosji się powiedzie?
To, przed czym stoi dziś świat, to wybór dwóch możliwych przyszłości. To, że obecna wojna na Ukrainie zakończy się zwycięstwem Rosjan, jest przesądzone – to tylko kwestia tego, jak długo to potrwa i ile ludzi zginie, bo Zachód nie będzie interweniował militarnie.
Ale co się stanie, gdy wojna się skończy?
Scenariusz przyszłości A: Zachód odnosi sukces
Pierwszym możliwym scenariuszem na przyszłość jest to, że Zachodowi uda się w tym zuchwałym gambicie kontroli nad zasobami Rosji i Ukrainy. Sama wojna kończy się za kolejny miesiąc całkowitym zniszczeniem Ukrainy, napędzanym przez Przemycanie przez Zachód broni strzeleckiej, pocisków przeciwpancernych i przeciwlotniczych na Ukrainę, aby przedłużyć wojnę i wyrządzić Rosjanom maksymalne szkody fizyczne. Rosja okupuje całą Ukrainę po obróceniu jej w gruzy i instaluje marionetkowy rząd w Kijowie, anektuje całą wschodnią Ukrainę i dokonuje czystek etnicznych, aby uczynić je czysto rosyjskimi prowincjami, aby wyeliminować możliwość przyszłych powstań.
Ale sankcje gospodarcze zaostrzają się, nawet gdy działa i samoloty milkną, a w ciągu następnego roku lub dwóch rosyjska gospodarka zostanie rzucona na kolana. Pomimo tego, że Chiny i Indie prowadzą interesy z Rosją przy użyciu CIPS i SFPS, rosyjski standard życia pogarsza się. Za około rok lub dwa lata Europa wykona krok w kierunku zielonej energii i w dużym stopniu przejdzie w kierunku energii wiatrowej i słonecznej, aby zmniejszyć swoją zależność od paliw kopalnych i wykorzystać więcej ropy z krajów Zatoki Perskiej, takich jak Katar i Arabia Saudyjska, a nawet część ogromnej rezerwy strategicznej USA, aby wypełnić lukę. Oczywiście w tym czasie populacje zachodnie, zwłaszcza te z krajów europejskich, przejdą ogromne trudności gospodarcze i niedobory, a ich standard życia spadnie, ale będą stale przypominać o tym, dlaczego muszą się poświęcać, przez codzienne bombardowanie mediów o moralnym oburzeniu, które miało miejsce na Ukrainie w marcu-maju 2022 roku.
W końcu Rosja załamuje się gospodarczo, na Kremlu dochodzi do zamachu stanu, Putin ucieka z Rosji do bezpiecznego schronienia w Chinach, Zachód przejmuje Rosję, a nawet projektuje zmianę reżimu na Białorusi. Wszyscy rosyjscy oligarchowie są więzieni za poparcie dla Putina, a ich aktywa w Rosji są im odbierane i przekazywane Dow, DuPont, Alcoa, US Steel, Huntsman, Newmont, Archer-Daniels-Midland, Cargill i innym zachodnim gigantom. Zachodnia wielka gra wygrała, ponieważ zachodnie korporacje kontrolują teraz zasoby naturalne trzech dużych byłych republik radzieckich: Rosji, Ukrainy i Białorusi. Z ich dominującą pozycją w Rosji i Azji Środkowej, bardzo łatwo byłoby przejąć kontrolę nad wszystkimi republikami Azji Środkowej.
W obliczu tej przytłaczającej dominacji gospodarczej Chiny i Indie również się załamują, ponieważ teraz siła sankcji jest wszechogarniająca, a nawet może zadusić gigantyczny, rozwinięty naród, taki jak Chiny. Nikt nie może teraz powiedzieć ani zrobić niczego, co obraża Zachód. Wszystkie kraje, czy to w Europie, Ameryce Południowej, Afryce i Azji, muszą pozwolić, aby ich zasoby naturalne były eksploatowane przez Zachód w celu wytwarzania produktów, z fabrykami zlokalizowanymi w ich własnych krajach, które zachód następnie im sprzeda, a zyski będą płynąć z powrotem do krajów zachodnich. Zachód dałby lekcję początkującemu Globalnemu Południu i pokazał im, kto jest szefem. A po podporządkowaniu sobie większości narodów świata, ludzie na Zachodzie ponownie cieszyliby się wysokim standardem życia dzięki zyskom ze sprzedaży tych produktów, podobnie jak Anglicy cieszyli się wysokim standardem życia, wyzyskując Indie i utrzymując je w skrajnym ubóstwie przez prawie dwa stulecia, sprzedając im bawełniane tkaniny wykonane z bawełny uprawianej w Indiach.
Poczekaj chwilę. Wszystko to wydaje się znajome. Och tak. Ma już nazwę. Kolonializm.
To jest to, co Brytyjczycy, Francuzi, Hiszpanie, Portugalczycy, Włosi, Holendrzy i Belgowie, a nawet Amerykanie, zrobili Trzeciemu Światu od 1400 do 1900 roku. Z tym walczyły kraje Azji i Afryki przez stulecie i uzyskały swoją “niezależność”.
Zachód przywróciłby “globalny porządek oparty na zasadach”. Większość ludności świata zostałaby zepchnięta z powrotem w ekonomiczne niewolnictwo i ubóstwo i istniałaby wyłącznie po to, by służyć bogatym krajom Zachodu.
Scenariusz przyszłości B: Globalne Południe odnosi sukces
Istnieje druga możliwość, która w rzeczywistości ma duże szanse powodzenia, jeśli kraje zrozumieją powagę sytuacji i podejmą odpowiednie działania. W tym scenariuszu Chiny, Rosja, Indie, Iran, Pakistan, republiki Azji Środkowej i większość innych krajów w Azji, z wyjątkiem Japonii i Korei Południowej, oraz większość narodów afrykańskich zżywają szeregi za Rosją (punktem wyjścia byłoby 40 krajów, które nie głosowały za ukaraniem Rosji w rezolucji RB ONZ, ale liczba ta będzie rosła, gdy więcej dołączy do tej grupy) i nadal opierać się zachodniej presji finansowej i sankcjom, omijając zachodni system. Jeśli tak się stanie, reszta świata musi oddzielić się od Zachodu, ponieważ Zachód zdusi wszelkie próby robienia interesów z Rosją przez kogokolwiek.
Aby to się udało, muszą wydarzyć się dwie rzeczy. Pierwszym z nich jest oddzielenie gospodarki światowej od dolara. Globalne Południe będzie musiało skorzystać z alternatywy dla dolara, a może to być chiński cyfrowy juan, w połączeniu z jego systemem płatności, CIPS. Dzieje się tak dlatego, że obecny system, w którym każdy kraj może handlować z jakimkolwiek innym krajem tylko za pomocą dolara, nie może działać, gdy jeden lub oba z nich są objęte sankcjami przez Zachód. System CIPS nie jest dziś w stanie obsługiwać transakcji w skali globalnej, a zatem musi zostać ogromnie zmodernizowany i ulepszony. Jeśli ten model zadziała, zamuruje ludzi na świecie w dwóch obozach – zachodniej, opartej na dolarze gospodarce i wschodniej, opartej na juanie gospodarce – które będą od siebie zamknięte.
Drugim jest potrzeba, aby Chiny (i, w mniejszym stopniu, Indie) podjęły działania w celu ochrony krajów, które chcą się zjednoczyć i zwarć szeregi z Rosją, ponieważ natychmiastowy odwet Zachodu i zemsta za ten akt oporu będą straszne. Zachód nie zawaha się nałożyć sankcji karnych na całkowicie zubożałe kraje, takie jak Mali i Gwinea, aby odmówić nawet podstawowych produktów, takich jak mleko modyfikowane dla niemowląt, ponieważ w grze o tak wysoką stawkę nie ma miejsca na litość. Mogą dłużej wahać się przed nałożeniem sankcji na Indie i Chiny, z powodów już przedstawionych, ale ostatecznie muszą, ponieważ sprawy na Wschodzie nabierają tempa. Ale gigantycznej katastrofy ludzkiej dla najbiedniejszych narodów na świecie można uniknąć tylko wtedy, gdy Chiny i Indie połączą ręce i wykorzystają swoje ogromne zasoby gospodarcze, aby pomóc tym krajom. Chiny są już w wyjątkowej sytuacji, aby móc to zrobić, ze swoimi nadmiernymi zdolnościami produkcyjnymi i Inicjatywą Pasa i Szlaku. BRI może być katalizatorem tej globalnej transformacji.
Nie będzie łatwo przezwyciężyć militarną i gospodarczą potęgę Zachodu. Ale jeśli przywódcy Globalnego Południa działają z mądrością, dalekowzrocznością i zjednoczoną wizją i nauczą się odkładać na bok swoje różnice w dążeniu do większego dobra, możliwe jest, aby Globalne Południe zapoczątkowało nowy model kooperatywnego współistnienia i położyło kres zachodniej praktyce ciągłej wojny i wyzysku.
Jeśli Globalne Południe działa z zamiarem, bilans prawdopodobieństwa sugeruje, że sukces jest gwarantowany, ponieważ ekonomia, w swojej istocie, zależy od rynków. Bez ludzi kupujących towary, firmy będą musiały zostać zamknięte. Zachodnie populacje są małe i w stagnacji. Aby to zrozumieć, należy wziąć pod uwagę, że w 2017 r. populacja USA wynosiła około 330 milionów, a Unii Europejskiej około 440 milionów. Populacja Ameryki Południowej została oszacowana na 437 milionów w 2019 roku. Dla porównania, populacja Chin wynosi około 1,4 miliarda, podobnie jak Indie i Afryka. Ponadto kraje zachodnie i wiele krajów Ameryki Południowej ma zamożne populacje, które mają już większość tego, czego potrzebują. Większość ich potrzeb polega na wymianie istniejącego sprzętu i infrastruktury, a czasami na nowe technologie. W przeciwieństwie do tego, większość populacji na Globalnym Południu nie ma podstawowych potrzeb – lodówki w domu, wentylatora do chłodzenia domu, wody z rur, wody pitnej, podstawowej infrastruktury transportowej itp. Tak więc wschodzące rynki dla większości produktów istnieją głównie na Globalnym Południu. Zachód to rozumie i dlatego CNN ma cotygodniowy program o nazwie “Marketplace Africa”.
I dlatego, jeśli Globalne Południe zostanie odgrodzone z powodu nowej zimnej wojny, najbardziej prawdopodobnym rezultatem jest to, że Globalne Południe odniesie sukces, pod warunkiem, że wybierze pokój, dobrobyt i współpracę ze sobą.
Wezwanie do działania
Dlatego konieczne jest, aby wszystkie główne kraje Globalnego Południa zdały sobie sprawę, że znajdują się w krytycznym momencie swojej historii i muszą współpracować z poczuciem pilności, aby spojrzeć poza swoje historyczne różnice, które, jakkolwiek wielkie mogły się im wydawać w przeszłości, są niewielkie w porównaniu zarówno z niebezpieczeństwami, jak i możliwościami, przed którymi stoją – niebezpieczeństwami i możliwościami, których nie szukały, ale które jednak do nich dotarły.
Ta świetlana przyszłość jest dla nich do wyboru lub odrzucenia – ale można ją osiągnąć tylko wtedy, gdy pracują z poczuciem celu, pilności i współpracy.
Więcej od Seshadri Kumar
Seshadri Kumar ma B. Tech. z Indyjskiego Instytutu Technologii w Bombaju oraz ms i doktorat z University of Utah, USA, w dziedzinie inżynierii chemicznej.
Opublikowano za: https://medium.com/@nayakan88/understanding-the-great-game-in-ukraine-330897142aaa
[ Dziękujemy komentatorowi Axell69 za nadesłanie tego bardzo dobrego tekstu ]
nie moge pojac ? ! dlaczego doslownie 4 obrzezanych chazarow ma potencje ! do sprowokowania do wzajemnego mordowania sie Slowian rosyjskich ze Slowianami Ukrainskimi ?. czyz nie mozna by ICH uspic 🙂 jak zrobiono to z 7 prezydentami w USA! oraz dziesiatkami innych wielkich politykow ,dzialaczy na rzez spokoju ,dobrobytu i pojednani miewdzynarodami . Premier Japonji kilka miesiecy temu w samo poludnie zostaje zaszlaktowany w czasie przemowienia !!! I NIE MA WINNYCH ? ANI PODEJRZANYCH ? . czy te obrzezane zbrodniarze w roli przezydentow!! ,doradcow ,politykow ,finansistow ,obserwatorow 🙂 na Ukrainie sa nie do “uspienia” ukrzyzowania 🙂 .Chrystusa ukrzyzowali za 30 srebrnikow i do tej pory …..SPIJAJA MIODY ! Z INNYCH NARODOW I ZYJA W NIEWYOBRARZALNYM LUKSUSIE I BOGACTWIE !.DLACZEGO INDIE ,CHINY ,INDOCHINY …WSTYRZYMOJA SIE OD GLOSOWANIA W O N Z ???? PRZECEZ JESZCZE LEDWIE PONAD SETKA LAT WSTECZ ANGLOSASI MORDOWALI TE NARODY W MILJONACH!!! I TO GLOWNIE …GLODEM I CHOROBAMI !!! COS MI TUTAJ …NIE PASUJE :(:(:(
Cel tej WOJNY USA PRZECIWKO EUROPIE
„celem są zasoby naturalne … Ukrainy ” n.p.
– https://pppolsku.wordpress.com/2016/08/17/texnc/#Geneza
„Wszystkie kraje muszą zatem być ostrożne i rozumieć konsekwencje … działań, a zwłaszcza działań wielkich mocarstw ” USA, ChRL, i mniejszych Rosja, Japonia, Indonezja, Australia, Arabia Saud. , Iran, Turcja, i.t.d.
Należy to szczerze wyjaśnić, czym jest Polska
– https://pppolsku.wordpress.com/2016/08/07/globa/#Polska
szczególnie pod obecnym zarządem banderowców w Warszawie, wg relacji w internecie, USA wyasygnowały na wybory tej bandy banderowców (PiS i wspólnicy) 50 milionów dolarów, na pucz w Kijowie 2014 i kontrolę przeznaczyły USA wg pani Nuland 100 razy więcej: 5 miliardów dolarów.
Ekscesy na grobach i pomnikach zabitych żołnierzy sowieckich, tak obcych polskiemu chrześcijaństwu, realizują żydowsko-banderowski stosunek do śmierci Nieżydów, co tak znakomicie sformułowała żydowska agenta w Warszawie Enkelking-Boni
– https://www.youtube.com/watch?v=9Gm8px7HsWE
Boże, popatrz, ile pasożydów pasożyduje na nas, jak wszy i pchły roznosząc zarazę !
o wielu wieków :
– https://pppolsku.wordpress.com/2016/08/07/slowni/#Rotsz
„To, jak zakończy się ta gra, będzie zależało od tego, jak inni kluczowi gracze w grze: Chiny, Indie i Globalne Południe, odegrają swoje role.” i jaką rolę zagrają w tej grze o globalne imperium:
– https://pppolsku.wordpress.com/2016/08/07/globa/
To, że od 20-10 lat trwa walka o spadek po USA, to wiedzą nawet co bardziej rozgarnięci absolwenci podstawówki.
„Wojna na Ukrainie rozpoczęła się 24 lutego 2022 roku ” ale wojna o Ukrainę przeszła w gorącą fazę już po zamachu stanu przez agenturę USA w 2014, ale trwała już od wielu lat, bowiem „pomarańczowa rewolucja” Sorosa miała miejsce daleko wcześniej.
„Czy tej wojny można było uniknąć?” NIE.
Zmiana nadzorcy globalnego imperium z Wlk. Brytanii na USA wymagała dwóch wojen, nazwanych światowymi, choć były one wojnami o następstwo, mielibyśmy dużo szczęścia, gdyby ta zmiana odbyła się jedynie po jednej wojnie w krainie określanej mianem Ukraina. Na pewno nie jest koniec, konkurenci przygotują na pewno jakieś sprzeczki bliżej granicy USA, nie należy wykluczać także wojny domowej w samych USA, a sytuacja społeczno-polityczna nie jest tam zbyt przejrzysta i układna.
NATO, związek sił kolonialnych globalnego imperium, nie jest wcale źródłem problemów, źródłem jest fakt, że USA muszą oddać pałeczkę kontrolera globalnego imperium, starają się ten atak opóźnić jak tylko się da, stąd to bezustanne prowokowanie wojen, od Iraku począwszy. Jedynie wojnami mogą uzasadnić, że globalne imperium je jeszcze potrzebuje, ale gospodarka USA została w międzyczasie tak dalece wydrenowana, że USA nie mają siły, aby osiągnąć znaczące wyniki, USA jako państwo znajdują się w procesie rozpadu.
Sprowokowana przez USA pierwsza wojna w Iraku była tym sygnałem, że USA jako nadzorca imperium zaczyna słabnąć. Ta i następne wojny nie były oznaką siły, jak wielu sądziło, tylko upadu i osłabienia, oznaką, że elementy przestępcze zdominowały administracja USA i stworzyły USRA-El.
Nie wiem, czy to jest “Wielka Gra”, ale gra jest to napewno.
Pandemia,kryzys energetyczny, ,,Wielki Reset”K. Schwab, nowy ład.
Możliwe że psychopatom marzy się III WŚ. Świat spolaryzowany, propaganda Orwellowska i głód zachęcą do walki.
nie tylko w Polin! ale rowniez w calej europie i amerykach i innych kontynentach w ktorych wiodaca i sprawcza SILA SA religie: Abrahama, Izaaka i Jakuba. ZADEN uklad polityczny nie ma zadnej mocy ! aby pomoc, sprawic aby krajowcy mogli godnie ,zdrowo i znosnie zyc , na tych obszarach . .A KTO godnie znosnie ,wygodnie i zdrowo zyje na tych obszarach od kilkuset lat? .wystarczy zobaczyc Arcykaplanow ! lub tylko Kaplanow! ,Przecietna waga tych duchownych z pnia Abrahamowego to powyzej 120 kg . w Polin juz od okraglego stolu☠️mamy taka ” polityke” ze gdyby odkryto na calym obrzarze Polski zloto 24 karat ! na glebokosci pol metra ? TO ….tez by sie wydobywanie nie oplacilo A zamordyzm ☠️z tym odkryciem bylby nieporuwnywalnie wiekszy jak za okupacji Niemieckobolszewickiej!