- Jarek Ruszkiewicz SL środa, 22 czerwca 2022, 17:14:40
Bycie wrogiem Ameryki może być niebezpieczne, ale bycie przyjacielem może być śmiertelne
Henry Kissinger powiedział kiedyś: „Bycie wrogiem Ameryki może być niebezpieczne, ale bycie przyjacielem może być śmiertelne”. Słowa starego, ale dalekiego od czcigodności Kissingera nigdy nie były prawdziwsze niż dzisiaj.
Ameryka ma zwyczaj redefiniowania znaczenia słów, aby dopasować je do własnych celów. To, co słowo „przyjaciel” oznacza dla Ameryki, jest różnie interpretowane przez inne narody. Oczywiście przyjaciel nie jest jedynym słowem, które oznacza coś innego dla Ameryki niż dla wszystkich innych. Demokracja jest łatwa do zdefiniowania przez większość, ale dla Ameryki oznacza to każdy kraj, który podważa własne, narodowe interesy i podporządkowuje interesom USA.
Niedawny Szczyt Ameryk, który odbył się w Los Angeles, gościł wielu wybitnych mężów stanu Ameryki Łacińskiej. Było jednak wielu godnych uwagi nieobecnych. Kuba, Nikaragua i Wenezuela, te dwie ostatnie są niewątpliwie demokracjami, ale ze względu na politykę niezależnych rządów nie były mile widziane na szczycie, którego gospodarzem byli Amerykanie. Według pokręconej amerykańskiej wersji demokracji, tylko prawicowe, neoliberalne, przyjazne Ameryce kraje mogą kwalifikować się jako legalne rządy demokratyczne, a co za tym idzie, „przyjaciele”.
Czasy, w których Ameryka może dyktować i zastraszać narody Ameryki Łacińskiej, minęły. Choć nie tak, jak zamierzali gospodarze, na Szczycie widać było wiele jedności i przyjaźni. Szef socjalistycznego rządu Meksyku Manuel Lopez Obrador odmówił udziału w proteście przeciwko wykluczeniu trzech nieobecnych narodów, w jego miejsce wysłano urzędnika niższego szczebla. Przywódcy Gwatemali, Hondurasu i Salwadoru również odrzucili zaproszenie, powołując się na ten sam powód. Ta pryncypialna i odważna postawa przyszła wraz ze zrozumieniem, że będą pozycjonować się jako wrogowie Amerykanów, ale i tak to zrobili. Po dwustu latach pod imperialistyczną doktryną Monroe nie będą dłużej tolerować bycia uważanym za podwórko Ameryki. Przesłanie z Ameryki Łacińskiej było jasne: „nie potrzebujemy twojej wersji przyjaźni”.
Chociaż nie zostało to sprecyzowane, jednym z głównych celów USA na szczycie było zniechęcenie Ameryki Łacińskiej do dalszego angażowania się w Chiny. Problemem dla Ameryki jest to, że „na południe od granicy” wolą chińską wersję przyjaźni. To pociąga za sobą słuchanie potrzeb ich „przyjaciół”, w czym Ameryka wypada żałośnie źle.
Wszystkie kraje łacińskie zmagają się z uciążliwym długiem MFW a wiele z nich jest poważnie bliskie niewypłacalności. Potrzebują inwestycji w swoje gospodarki i infrastrukturę. Chiny oferują jedno i drugie bez ingerencji w sprawy wewnętrzne narodów.
Poszanowanie suwerenności i samostanowienia jest tym, o co w Ameryce Łacińskiej walczyli od hiszpańskiego podboju ponad 400 lat temu. Po raz pierwszy od stuleci kraje mogą zobaczyć, jak można to teraz osiągnąć a Chiny są dużą częścią tego scenariusza. Ameryka oferuje tylko współpracę w zakresie bezpieczeństwa, Ameryka Łacińska ma obawy związane z bezpieczeństwem, ale większość tych obaw jest skierowana na Amerykę. Głuche Imperium musi zrozumieć, że Ameryka Łacińska ma nowego, znacznie lepszego przyjaciela.
Przesłaniem, jakie Stany Zjednoczone otrzymały ze szczytu, było wyraźne odrzucenie na całym kontynencie amerykańskiej polityki i jej prób stworzenia antychińskiego bloku. Można przypuszczać, że amerykańscy urzędnicy przyzwyczajają się już do takiego odrzucenia. Próby stworzenia antychińskiego sojuszu w Azji również nie powiodły się, z wielu przypadkach z tych samych powodów. Żaden kraj azjatycki nie widzi w Chinach zagrożenia, widzi w nich regionalnego lidera, którego cud gospodarczy jednocześnie podniósł gospodarki sąsiadów. Próby USA wywołania obaw o bezpieczeństwo tam, gdzie ich nie ma, zyskały zerową popularność wśród narodów Azji Południowo-Wschodniej. Z wyjątkiem okupowanych narodów Korei Południowej i Japonii, stosunki Chin z ich azjatyckimi sąsiadami są doskonałe.
Premier Malezji Ismail Jaakob powiedział, że „Kiedy Amerykanie przybywają do Azji, chcą tylko rozmawiać o bezpieczeństwie, nie mamy pilnych obaw związanych z bezpieczeństwem, kiedy azjatyckie narody spotykają się, rozmawiamy o handlu, wszelkie problemy można rozwiązać poprzez negocjacje i dyplomację”.
Głównym problemem bezpieczeństwa wśród narodów azjatyckich jest dyskusja o potrzebie azjatyckiego NATO. Niedawne amerykańskie próby rozmieszczenia rakiet wymierzonych w Chiny w sześciu krajach azjatyckich, jak można się było spodziewać, nie znalazły chętnych. Gdyby Amerykanie słuchali (wątpliwe), usłyszeliby, że nie jest to ani potrzebne, ani pożądane w regionie, który po prostu chce robić interesy. Amerykańska przyjaźń w Azji oznacza zrobienie wroga z Chin i nikt nie uważa tego za warte swojej ceny, wszelkie problemy można rozwiązać poprzez negocjacje i dyplomację”.
Inny z wrogów Ameryki, Rosja przeciwstawiła się wszelkim próbom zniszczenia swojej gospodarki i odbiła się, by mieć najsilniejszą walutę świata. Przejrzyste motywacje konfliktu na Ukrainie sprawiają, że wiele narodów po cichu dopinguje Rosję w walce ze wspólnym wrogiem, Imperium. Sankcje mające na celu zniszczenie Rosji znalazły niewielkie poparcie poza zwykłymi wasalami z kliki NATO. Ponieważ świat stoi w obliczu katastrofalnych niedoborów żywności, energii i kapitału, kraje coraz częściej zwracają się o pomoc do Rosji i Chin.
Podczas gdy wrogowie Ameryki nadal cieszą się wolną wolą, jak radzą sobie przyjaciele Ameryki? Niezbyt dobrze.
Przyłączając się do absurdalnej antychińskiej retoryki Covid, zachęcanej przez Trumpa, Australia, Kanada i Wielka Brytania popełniły samobójstwo gospodarcze, zrażając cennego partnera handlowego, tylko po to, by zadowolić Amerykę. Amerykańscy przyjaciele w Europie będą cierpieć z powodu straszliwych niedoborów żywności i energii oraz gwałtownie rosnącej inflacji, a wszystko to w dużej mierze w wyniku ukraińskiej prowokacji. Nie zapominając o wszczęciu niepotrzebnej i niebezpiecznej wojny w ich sąsiedztwie, wojny, której nie chciał nikt oprócz Ameryki (NATO). I oczywiście sama Ukraina, wpędzona w katastrofalną wojnę ze znacznie silniejszym wrogiem, stoi teraz w obliczu klęski i zniszczenia. Wszelkie próby wynegocjowania pokoju przez nieszczęsnego Zełenskiego są blokowane przez Zachód. Nie, póki jeszcze żyją Ukraińcy. Pomimo zachęcających słów swoich amerykańskich mistrzów jednorazowy Zełenski czuje się bardzo samotny. Niegdyś dobrze prosperująca postsowiecka Ukraina zamieniła się w zbankrutowaną, wypaloną skorupę swojego dawnego ja. Zełenski może wycofać się do swoich 45 milionów dolarów w Miami, kiedy wszystko się skończy, ale nieszczęśni Ukraińcy będą cierpieć konsekwencje amerykańskiej przyjaźni dla przyszłych pokoleń.
Jeśli Ameryka postawi na swoim, jej „przyjaciół” na Tajwanie wkrótce spotka ten sam los, co Ukrainę. Pomimo wszelkich prób sprowokowania Chin do działania, które wywołałoby międzynarodowe oburzenie i przypuszczalnie sankcje, Chiny wykazały znaczną powściągliwość. Rozumieją, jaka toczy się gra i nie ma głupiej Deklaracji Niepodległości z Tajwanu, więc jest mało prawdopodobne, by została wciągnięta.
Korea Południowa i Japonia są narodami okupowanymi od 1944 roku przez Amerykę. W przypadku konfliktu w Chinach ich bazy w USA byłyby prawdopodobnie pierwszymi celami w jakiejkolwiek reakcji Chin. Jednak oba narody odrzuciły amerykańskie prośby o umieszczenie Chin w obliczu rakiet w ich krajach.
Utrata wpływów amerykańskich ogromnie przyspieszyła w ostatnich miesiącach i nastąpiła w złym momencie. Ameryka potrzebuje teraz przyjaciół bardziej niż kiedykolwiek i coraz trudniej jest jej ich znaleźć. Nawet długoletni „przyjaciele” i suplikanci, tacy jak Arabia Saudyjska i państwa Zatoki Perskiej, unikają apelu Ameryki o zwiększenie produkcji ropy. Biden nie mógł nawet nakłonić MBS do odebrania jego telefonu. Bezwstydnie zwrócili się również do Wenezueli z prośbą o ropę, nic dziwnego, że tam też nie znaleźli przyjaciół ani rozwiązań.
Wracając do Henry’ego Kissingera, zgodnie z jego definicją, bycie przyjacielem lub wrogiem Ameryki może być równie niebezpieczne. „Ameryka nie ma stałych przyjaciół ani wrogów, tylko interesy”
Ci, którzy uważają się za amerykańskich „przyjaciół”, powinni posłuchać jego słów.
Ale tam, gdzie należy, Stany Zjednoczone rzeczywiście inspirują nowego ducha przyjaźni i współpracy między narodami świata. Bloki gospodarcze i bezpieczeństwa krajów o podobnych poglądach rozszerzają się w Azji Środkowej, Afryce, Azji Południowo-Wschodniej i Ameryce Łacińskiej. Wszystkie te bloki mają charakter antyimperialistyczny i z definicji antyamerykański. Ponad wiek amerykańskiego imperializmu dobiega końca.
Dr Eamon McKinney
Opracowanie wersji polskiej SpiritoLibero – Jarek Ruszkiewicz SL
Źródeł artykułów, z przyczyn oczywistych, do odwołania nie podaję.
(Poglądy wyrażone w artykule niekoniecznie odzwierciedlają poglądy SpiritoLibero)
Jarek Ruszkiewicz SL – Blog tylko dla nie wyszczepionych. Szczepany muszą składać podanie o przepustkę.
Wybrane komentarze
Tiamat środa, 22 czerwca 2022, 18:42:02
To nie jest prawda. Powstał układ Quad i AUKUS.#Anna-PK#Jarek Ruszkiewicz SL#Anna-PK
Stany Zjednoczone kilkakrotnie próbowały wywołać wojnę Japonii z Chinami. Ale sie nie udalo.
Od czasów Fukuszimy, Japonia jest rzeczywiście bardzo zdominowana przez USA.
Ale walczyć z Chinami nie będzie.
Odwieczny wróg Chin, Wietnam jest bardzo teraz anty-amerykanski. Podobnie jak Laos
To Chiny teraz denerwują Australie bo podpisują coraz to nowe traktaty handlowe w wyspiarzami (Wyspy Salomona)
No i ogromna część Azji należy do Rosji – A Rosja sie dogaduje z Chinami. na Mongolię nie ma co liczyc, choć biznesy tam robią różne obce firmy. Ale na prawach mongolskich.
No i na Indie Zachod nie ma co liczyc. I to pomimo współpracy i wspólnych manewrów.
ikulalibal środa, 22 czerwca 2022, 19:57:03
To nie jest prawda. Powstał układ Quad i AUKUS.#Anna-PK#Jarek Ruszkiewicz SL#Anna-PK
//W Azji powstały układy, które są antychińskie i które uważają Chiny za zagrożenie. Szczególnie Japonia nie mówiąc o Taiwanie //
Po pierwsze Japonia od 1945 roku nie istnieje.Istnieje filia USA samozwańczo nazywająca siebie Japonią.Jeśli niepojętym cudem w sercach jakiejś cześci “japońskich elit” zachował się duch starej,tradycyjnej Japonii to amerykanie mają prawdziwy powód do obaw gdyż żadne poprzednie sąsiedzko-azjatyckie animozje nie będą w stanie zrównoważyć nienawiści jaką Japończycy darzą USA.
Gdyby nieco lepiej znała pani temat wiedziała by o tym doskonale.
A po drugie Tajwan to bardziej Chiny niż wyspa Jersey Wielką Brytanią.
zadziwiony środa, 22 czerwca 2022, 19:47:15
To nie jest prawda. Powstał układ Quad i AUKUS.#Anna-PK#Jarek Ruszkiewicz SL#Anna-PK
Generalnie, to co kiedyś podpisano dzisiaj może już być tylko formalna pozostałością po wielkości Ameryki. W międzyczasie wyrosła nowa, mniej agresywna potęga, stawiająca na międzynarodową współpracę, a nie dominację i siłę. Wiele z państw kiedyś na siłę sprzymierzonych z Ameryką dzisiaj szuka nowych bardziej przewidywalnych sojuszników. A hegemon? Pozostanie pewnie z ręką w nocniku, a więc zostanie obesrany na co solennie sobie zasłużył.
Alfax środa, 22 czerwca 2022, 17:58:36
Ja wolę żyć w zgodzie z sąsiadami. I tak postępują ludzie szukając nie wielkich przyjaciół.
Ale szukający zdrowych relacji sąsieckich by życie móc przeżyć w spokoju, a w razie nagłej potrzeby któregoś z sąsiadów móc pomóc sąsiadom i otrzymać pomoc gdy to my będziemy mieli problemy.
Nie piszę tu o wielkiej przyjazni czy tym bardziej braterskiej miłości.
Ale o zdrowym rozsądku umożliwiającym życie w zgodzie z sąsiadami.
A nasze “polskie” władze z największego i najpotężniejszego sąsiada czynią na złość nam Polakom śmiertelnego wroga i szukają przyjaźni z tymi którzy są oddaleni od naszego kraju setki i tysiące kilometrów i pomijając fakt oczywisty, że ten tzw przyjaciel zza oceanu już nas Polaków porzucił w 1945 roku bo kierował i kieruje się tylko i wyłącznie własnymi interesami a Polskę traktuje jak typowy hegemon w sposób instrumentalny.
Wykorzystując tak długo, jak długo ma i czerpie z tej “przyjazni” dla siebie wymierne korzysci.
Dziś Polska wraz z Ukrainą (a marzy im się i Białoruś) jest tylko bazą wypadową w konstruowanym wraz tymi samymi krajami, które w latach 30tych XX wieku popierały nazistowskie Niemcy i wspomagały Niemcy hitlerowskie pod każdym względem
w ataku na ZSRR (Rosje).
By teraz obecnie powtórzć tą samą zbrodnię przeciwko narodom Rosji wciągając Polskę i Ukrainę wraz z modernym planem uknutym przez USA i NATO do ponownego Drang nach Osten !.
kula Lis 70 czwartek, 23 czerwca 2022, 07:26:35
Ja wolę żyć w zgodzie z sąsiadami. I tak postępują ludzie szukając nie wielkich przyjaciół.#Alfax
Kolejna zdrada. Prezydent Chin oznajmił, że za kryzys w Ukrainie odpowiada „rozszerzanie sojuszy militarnych”. Zdaniem komentatorów chiński przywódca udzielił w ten sposób poparcia Rosji. Nie pierwszy raz Xi Jinping wspiera Putina, niedawno podczas rozmowy telefonicznej przywódców zapewnił prezydenta Rosji o swoim stałym wsparciu w zakresie bezpieczeństwa.
https://wiadomosci.wp.pl/xi-jinping-uderza-w-zachod-prezydent-chin-wyjasnia-z-czego-wynika-kryzys-w-ukrainie-6782620908813216a
I Kolejna zdrada… Turecki przedstawiciel Agencji Przemysłu Obronnego i wysoki urzędnik w rządzie Erdogana mówią, że w sprawie dostarczenia Ukrainie większej ilości uzbrojenia należy być ostrożnym – piszę The Wall Street Journal. Co stawia pytanie, jak będzie się dalej zachowywać Turcja ws. wojny na Ukrainie.
https://defence24.pl/geopolityka/turecka-gra-miedzy-ukraina-a-rosja-ankara-ogranicza-dostawy.
kula Lis 70 czwartek, 23 czerwca 2022, 07:32:27
Ja wolę żyć w zgodzie z sąsiadami. I tak postępują ludzie szukając nie wielkich przyjaciół.#Alfax
Na froncie wojny z Rosją pojawiły się już niemieckie Panzerhaubitze 2000 wraz z przeszkolonymi z ich obsługi ukraińskimi załogami poinformował we wtorek minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow. To kolejny typ artylerii kalibru 155mm, który trafił w ostatnim czasie na Ukrainę. Wśród nich są też polskie AHS Krab, które według doradcy ukraińskiego MSW zdążyły „bardzo zmienić sytuację w Siewierodoniecku”.
https://tvn24.pl/swiat/wojna-w-ukrainie-niemieckie-dziala-panzerhaubitze-2000-dotarly-na-front-5759873
Nie tylko „rząd warszawski” doprowadził swoje własne państwo do ‚rozbrojenia” pomagając Ukrainie. Cytat „Kilka lat zajmie Wielkiej Brytanii uzupełnienie zapasów broni, które zostały wyczerpane w związku z dostawami na Ukrainę. Stwierdził brytyjski szef sztabu Tony Radakin, przemawiając w Komisji ds. Stosunków Międzynarodowych i Obrony Izby Lordów, informuje „Independent”…„Bądźmy szczerzy, mówimy o latach, ponieważ w przypadku nowoczesnej broni naprawdę niemożliwe jest uzyskanie szybkiej produkcji na zawołanie” – powiedział…W odpowiedzi na pytania admirał Radakin powiedział również, że może upłynąć „od pięciu do dziesięciu lat”, zanim Wielka Brytania będzie mogła rozmieścić dywizję zdolną do walki u boku sił USA…„Moglibyśmy teraz wystawić dywizję, ale nie byłaby ona taka, jak byśmy chcieli” – wyjaśnił”;
https://strana.today/news/396609-velikobritanii-budet-eshcheneskolko-let-vospolnjatotpravlennye-v-ukrainu-zapasy-vooruzhenija.html
Ps. „Imperium:” ma problem z utworzeniem od podstaw jednej pełnowartościowej dywizji…
Tiamat środa, 22 czerwca 2022, 18:48:15
Między Chinami i Japonią jest stary konflikt jeszcze z czasów wojny, kiedy Japonia#Anna-PK
Jest jeszcze inaczej. Azja nie chce wojny. I Amerykanie nie sa lubiani.
pamietam jak ta idiotka kamela Harris polecial sie podlizywac do Wietnamu i zlozyla wience na grobach… zolnierzy wietnamskich, ktory walczyli przeciwko USA!!
Caly Wietnam mial niezly ubaw.
Zreszta wystarczy w Wietnamie zobaczyc muzeum wojny wietnmskiej.
Wietnam jest bardzo dumny z tych ‘eksponatow’.
Nie zapominajmy, ze teraz stolica Wietnamu jest Hanoi. Nie Sajgon!.
demonkracja środa, 22 czerwca 2022, 18:30:03
“Bycie wrogiem Ameryki może być niebezpieczne, ale bycie przyjacielem może być śmiertelne”
———————————-
Najbardziej zabójczy jest wróg wewnętrzny i dotyczy to także nie tylko atrapy Polski, Rosji, Azji czy Europy Zachodniej – ale także rzeczonej Ameryki.
Wniosek?
Czarci pomiot nie tyle jest silny siłą Ameryki co siłą swoich V kolumn rezydujących w poszczególnych państwach świata.
dyl czwartek, 23 czerwca 2022, 00:24:19
A jak tam sprawy szczepień i epidemia covid -19 w Chinach?#Anna-PK#Jarek Ruszkiewicz SL#Anna-PK
Anglosasi wywołując przed ponad 2 laty tę antychińską “covidovą wojenkę”, najwyraźniej nie wzięli pod uwagę, że jest to w istocie broń obusieczna.
Przecież władzom chińskim całe to zagrożenie “covidem”, posłużyło tylko do lepszej konsolidacji chińskiego narodu jako całości.
Analogicznie, tym razem z wykorzystaniem antyrosyjskiej Ukrainy, ta wzmocniła również samą Rosję – i jak obserwujemy – nie tylko Rosję.
kula Lis 70 czwartek, 23 czerwca 2022, 07:22:34
22 czerwca 2022.*- Kursy wymiany na Moskiewskim Międzybankowym Wymianie Walut o godzinie 19:00 czasu moskiewskiego (do zamknięcia): $ – 53,18 ₽; € – 55 825. *- Ceny gazu w Europie dla lipcowych kontraktów terminowych (do zamknięcia notowań) – 1 384,3 USD za 1000 m3. *- Cena rosyjskiej eksportowej ropy Urals wynosi 109,74 USD za baryłkę (o 23:45 czasu moskiewskiego). Dow Jones Industrial Average spadł o 11 punktów w ciągu ostatnich 12 tygodni; coś, czego nigdy wcześniej nie było. Najbardziej zbliżył się podczas wielkiej katastrofy w 1929 roku, kiedy spadł do 10 w ciągu 11 tygodni.
kula Lis 70 czwartek, 23 czerwca 2022, 07:39:21
Chaos w europejskich parlamentach
Po tym, jak Bułgaria dzisiaj usunęła cały rząd w parlamencie.
Upadek rządu koalicji w Estonii.
Włoscy parlamentarzyści przeciw Mario Draghiemu: „Przestańcie wysyłać broń Zełenskiemu! Ponad 70% Włochów nie chce wysyłać broni na Ukrainę”
https://twitter.com/_AfricanSoil/status/1539683619723165701
kula Lis 70 czwartek, 23 czerwca 2022, 07:52:31
Rosja chce wprowadzić na rynek złotego rubla.
Dlaczego? Ponieważ taka waluta byłaby całkowicie odporna na sankcje i inne szwindle walutowe, z których słyną te Sorosze.
https://www.rt.com/business/557611-russia-golden-ruble-sanctions/
Bardzo dobry ruch i kolejny przyzwoity srebrny gwoździk do trumny Rotszylda ulepionej z obligacji, obiecanek i papieru…
kula Lis 70 czwartek, 23 czerwca 2022, 08:14:06
Były wiceminister w rządzie PiS mówi o amerykańskiej agenturze w partii
kula Lis 70 czwartek, 23 czerwca 2022, 08:19:18
Rzeczowo wygarnięte tęczowym pedało i reszcie chołoty zachodniej:
https://www.youtube.com/embed/6cds-sFvbpA Były ukraiński deputowany Ilja Kiva zorganizował protest przed ambasadą brytyjską w Moskwie, żądając zaprzestania sponsorowania reżimu Wołodymyra Żeleńskiego, który, jak twierdzi, dokonał ludobójstwa na narodzie ukraińskim.
video w linku
h ttps://newsnadzis.pl/kiva-zazadal-aby-wielka-brytania-przestala-sponsorowac-rezim-zelenskiego/
Ilja Kiwa twierdzi także , że Zełenski jest gotowy do zrzeczenia się części terytorium Ukrainy, aby kraj ten uzyskał status kandydata, a następnie wszedł do Unii Europejskiej.
Opublikowano za: https://spiritolibero.neon24.info/post/168406,wysoki-koszt-amerykanskiej-przyjazni
Wypowiedz się
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.