Kiedy mówimy co w Polsce się dzieje, przyjrzyjmy się, że w innych krajach jest jeszcze gorzej. Australia nazywana jest poligonem testowym całego tego koronacyrku. Możemy tylko mieć nadzieje że podobne rozwiązania nigdy do nas nie trafią. Przykład Polaka Leszka Kunca, obrazuje jak nie bać się i stawiać przemyślany opór, który powoduje wycofanie się policji, ze względu na realna groźbę osobistej odpowiedzialności odszkodowawczej w kwocie 100 000 dolarów.
Redakcja KIP
Wybrane komentarze
Policja australijska, jak widać i słychać, doskonale zdaje sobie sprawę, że działa poza prawem- nie zachowywałaby się tak grzecznie, gdyby była w prawie…
Szacunek i chwala wam za to ze walczycie z tymi bezprawnymi bandytami. Pozdrawiam.
Ale dziwne że policja nic nie zrobiła….widziałam filmy, gdzie się na ludzi rzucali i maski zakładali na siłę. Trudno w to uwierzyć, co tam się dzieje….ludzie powinni chodzić grupami…
Polak, który w tych okolicznościach nie powinien znać prawa zwyczajowego, bo w rzeczywistości w Polsce i Europie od kilkuset lat prawo zwyczajowe nie istnieje.
Fantastyczny - "zrozumieć" oznacza "stać pod", co oznacza akceptację ich jurysdykcji.
To tylko jeden z kilku dobrych punktów, które przedstawił.
Jest absolutnie fantastyczny.
Zawstydza każdego angielskiego prawnika.
Wiele osób niestety nie „rozumie” tego, co mówi!
Za: https://www.youtube.com/watch?v=hnAZOAtpB3A
Od Redakcji KIP:
Alina Kacynel