Ambasada USA w Rosji oficjalnie ogłosiła ograniczenie proponowanych usług konsularnych.
W szczególności mówimy o tym, że od 12 maja placówka dyplomatyczna Stanów Zjednoczonych będzie wydawać niezwykle ograniczoną liczbę wiz imigracyjnych, podczas gdy wizy będą wydawane tylko w sprawach „dotyczących życia i śmierci”.
Przetwarzanie wiz nieimigracyjnych na podróże niedyplomatyczne zostanie całkowicie wstrzymane.
Ambasada zaleciła również obywatelom USA opuszczenie terytorium Rosji do 15 czerwca, czyli w „terminie wyznaczonym przez rosyjski rząd”.
I ostatnia kwestia jest bardzo interesująca, ponieważ jest to rodzaj sygnału do (militarnej?) Eskalacji.
Faktem jest, że państwa składają podobne oświadczenia na poziomie swoich konsulatów, ambasad i misji dyplomatycznych na kilka tygodni przed rozpoczęciem działań wojennych lub „kolorowych rewolucji”.
Na przykład prezydent USA Barack Obama wezwał obywateli amerykańskich do opuszczenia Libii w maju 2014 roku. W tym samym czasie rozpoczęła się wojna domowa, interwencja NATO, po której nastąpiła śmierć Kaddafiego.
W listopadzie 2011 r. „Ambasada amerykańska w Damaszku zaapelowała do obywateli USA w Syrii z apelem o„ natychmiastowe opuszczenie tego kraju ”. Wydaje się, że nie ma potrzeby mówić, co stało się dalej w Syrii, ponieważ wszystko jest już znane .
W lutym 2003 r. podobne oświadczenie padło na temat Iraku. Miesiąc później, w marcu tego samego roku, miała miejsce inwazja wojskowa Stanów Zjednoczonych na ten kraj.
Podobna historia miała miejsce z byłą Jugosławią w 1998 roku.
Widać wyraźnie, że Rosja to wcale nie Libia czy Syria, ale państwo o nieco innej skali i znaczeniu, z odpowiednimi siłami obrony strategicznej. Jednak sam gest ambasady amerykańskiej jest bardzo orientacyjny.
Co charakterystyczne, wypowiedź amerykańskich dyplomatów pojawia się na tle wypowiedzi kierownictwa Departamentu Stanu USA o ich gotowości do „dialogu z Rosją”.
Jednak wraz z dojściem do władzy zespołu Bidena pewna niekonsekwencja w działaniach amerykańskich ministerstw spraw zagranicznych stała się już w pewnym sensie prawidłowością.
A obecna reakcja ambasady USA na tle zapewnień o „nadziei na utrzymanie dialogu dyplomatycznego” nie wydaje się już zaskakująca.
Z drugiej strony warto przypomnieć, że w maju-czerwcu br. na terytorium Ukrainy odbędą się największe ćwiczenia wojskowe NATO od czasów zimnej wojny. Nazywają się Defender Europe 2021 i weźmie w nich udział około czterdziestu tysięcy osób. A około połowa z nich to amerykańscy żołnierze.
Scenariusz tych ćwiczeń jest również bardzo orientacyjny. Państwa sojuszu i ich sojusznicy „odeprą atak potencjalnego agresora, a następnie przejdą do kontrofensywy”. Istnieje wersja, że w odpowiedzi na te działania Rosja przeprowadziła ćwiczenia na południowo-zachodnich granicach. Minister obrony Siergiej Szojgu zadowalająco wypowiedział się o ich wynikach.
W kontekście wypowiedzi ambasady USA, że obywatelom tego kraju zaleca się wyjazd z Rosji przed 15 czerwca, wszystkie te działania wyglądają szczerze niepokojąco. Warto jednak powtórzyć, że oczywiście nie dojdzie do otwartego konfliktu zbrojnego. Ponieważ jednak w tym przypadku mówimy o państwach z arsenałem nuklearnym. I nie jest to już „wojna zastępcza”, ale naturalny koniec świata, którego nikt przy zdrowych zmysłach nie chce. Nie w Moskwie, nie w Waszyngtonie.
Najprawdopodobniej po wypowiedziach ze Stanów Zjednoczonych nastąpią nowe sankcje i szereg głośnych wypowiedzi o kolejnej „rosyjskiej agresji”.
Nawiasem mówiąc, mogą być również problemy z sankcjami, ponieważ coraz więcej europejskich polityków otwarcie reaguje negatywnie na działania USA wobec Rosji.
Tak więc dzisiaj niemiecki parlamentarzysta Waldemar Gerdt, komentując pogłoski o możliwym odłączeniu Rosji od systemu SWIFT i wstrzymaniu budowy Sulphur Stream – 2, powiedział, że te działania „nie są korzystne dla nikogo oprócz strony trzeciej, która chce. siać chaos, zniszczenie i głód “…
I w tym kontekście obecne działania ambasady amerykańskiej w Moskwie wreszcie stają się jasne.
A przejrzystość jest zawsze dobra.
Dodaj Pravda.Ru do swoich źródeł w Yandex.News lub News.Google lub Yandex.Zen
Szybkie wiadomości na kanale Pravda.Ru Telegram . Nie zapomnij zapisać się, aby być na bieżąco z wydarzeniami.
Opublikowano za: https://www.pravda.ru/world/1614907-war/
Komunikat szefów UE po zakazie wjazdu do Rosji dla ośmiu obywateli Unii
Federacja Rosyjska wybrała konfrontację z UE, zamiast zgodzić się na naprawienie negatywnej trajektorii naszych stosunków dwustronnych – tak napisali we wspólnym komunikacie przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel, szefowa KE Ursula von der Leyen i przewodniczący Parlamentu Europejskiego David Sassoli. To reakcja na zakaz wjazdu dla ośmiu obywateli UE, w tym unijnych przywódców.
UE/EMMANUEL DUNAND /AFP
“Z całą mocą potępiamy dzisiejszą decyzję władz rosyjskich o zakazie wjazdu na terytorium Rosji ośmiu obywateli Unii Europejskiej. Należą do nich przewodniczący Parlamentu Europejskiego David Sassoli, wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej Viera Jourova, a także sześciu urzędników z państw członkowskich UE” – napisali Michel, von der Leyen i Sassoli w reakcji na działania podjęte przez Kreml.
Rosja “wybrała konfrontację z UE”
Według trojga szefów unijnych instytucji Moskwa działa w sposób “niedopuszczalny, pozbawiony uzasadnienia prawnego i całkowicie bezpodstawny”.
Podkreślili oni też, że odbierają działanie Kremla jako wymierzone przeciwko całej UE, a nie tylko zainteresowanym osobom.
“Ta decyzja jest najnowszym, uderzającym przykładem tego, jak Federacja Rosyjska wybrała konfrontację z UE, zamiast zgodzić się na naprawienie negatywnej trajektorii naszych stosunków dwustronnych. UE zastrzega sobie prawo do podjęcia odpowiednich środków w odpowiedzi na decyzję władz rosyjskich” – zaznaczyli unijni politycy.
Dodatkowo przewodniczący PE napisał na Twitterze, że “żadne sankcje ani zastraszanie” nie powstrzymają go przed obroną praw człowieka, wolności i demokracji.
“Groźby nas nie uciszą. Jak napisał (Lew) Tołstoj, nie ma wielkości tam, gdzie nie ma prawdy” – spuentował David Sassoli.
Zakaz wjazdu do Rosji m. in. dla urzędników z Łotwy i Estonii
Oprócz dwojga wysokiej rangi przedstawicieli UE Rosja umieściła na swojej “czarnej liście” urzędników z Łotwy i Estonii odpowiedzialnych za politykę językową (Łotyszy: Ivarsa Abolinsa i Marisa Baltinsa oraz Estończyka Ilmara Tomuska).
Zakazem wjazdu objęty został także
- Jacques Maire, członek delegacji francuskiej w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy, jak również:
- Joerg Raupach, szef prokuratury Berlina oraz
- Asa Scott ze Szwedzkiej Agencji Badań nad Obronnością (FOI), szefowa laboratorium, które badało próbki pobrane po otruciu Aleksieja Nawalnego i wykazało obecność chemicznego środka bojowego typu Nowiczok.
W komunikacie MSZ Rosji oświadczyło, że jest to odpowiedź na sankcje nałożone na Moskwę przez Unię Europejską w marcu br. UE objęła wówczas restrykcjami sześciu przedstawicieli Rosji.
Czytaj więcej na https://wydarzenia.interia.pl/swiat/news-komunikat-szefow-ue-po-zakazie-wjazdu-do-rosji-dla-osmiu-oby,nId,5203813#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Wypowiedz się
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.