Gratulujemy narodowi syryjskiemu mądrego wyboru.
Gratulacje!
“oraz łączy nas wspólna historia”
Tu akurat jest straszny obszar, bo ona jest u samych podstaw sfałszowana przez anglosyjosasów….
Wręczam kwiatuszka:
A tak pisano w krajach tzw. utartej już demokracji:
*****************
“W 2011 roku dziesiątki tysięcy Syryjczyków wyszło na ulice w proteście przeciwko autorytarnym rządom Baszara al-Asada. Reakcją Asada był przelew krwi. Z rąk syryjskiego wojska zginęły setki ludzi.”
*****************
Mamy analogiczną sytuację na Białorusi – tylko tam światowy, czarci pomiot nie zdecydował się na użycie tzw. “bezbronnych cywilów” – co to chrześcijanom w Syrii obcinali tacy głowy koniecznie przed obiektywami kamer.
Wniosek?
Prawda jak oliwa… i tak dalej.