Lord Jacob Rothschild unosi zasłonę

Tekst Lorda Jacoba Rothschild objaśniający jak faktycznie funkcjonuje obecny świat dzięki systemowi fałszywego pieniądza, zarządzanego przez nielicznych banksterów z klanem Rothschildów, jako jedynie jawnym dla ludzi, na jego szczycie. I nie jest ważne czy Lord Jacob Rothschild faktycznie żyje, czy też zmarł dwa lata temu, jak podawały różne źródła, a zastępuje go sobowtór lub klon. Na szczęście, wiedza o tym systemie pieniądza, staje się coraz bardziej powszechna i cała jego architektura coraz bardziej rozpada się.

Redakcja KIP

Henry Makow

„To głównie niezależność ekonomiczna większości zwykłych ludzi sprawia, że ​​są tak niesforni w tych krajach i prawdopodobnie są skłonni wspierać suwerenność własnych narodów i lokalną kontrolę, co jest główną przeszkodą w naszych planach i właśnie dlatego pod pozorem pandemii konieczne były poważne ograniczenia ekonomiczne. Jeśli ludzie nie zastosują się do nich, niewątpliwie nadejdzie druga fala, a wraz z nią niedobór żywności i całkowita dominacja rządu w celu wprowadzenia wszystkich proponowanych przez nas zmian ”.

Ten list od „Jacoba R” pojawił się na stronie The Truthseeker.co.uk Rixona Stewarta 1 września 2020 r. W odpowiedzi na mój artykuł: „ Czy jest jakaś granica zadłużenia USA?

Ponieważ e-mail został prześledzony do adresu IP w Surrey BC. Jednak IMO jest to sztuczka. Zmienili adres. Moim zdaniem to Jacob Rothschild unoszący zasłonę.
Ignoruj ​​na własny koszt.
http://www.thetruthseeker.co.uk/?p=212837#comment-957970 

Drogi Henryku, naprawdę posuwasz się za daleko, kiedy mówisz takie rzeczy, jak „Kombinat kryminalny, który rządzi, produkuje te„ pieniądze ” i wypycha kieszenie własne oraz kieszenie swoich przyjaciół. Czy jest jakiś limit ilości, jaką wyprodukują? Gdyby „dług” podwoił się do 70 bilionów dolarów, czy miałoby to jakiekolwiek znaczenie? ”

Nie można powiedzieć, że nasz kartel lub kabała jest „przestępcza”. Czy nie widzisz, że faktycznie jesteśmy właścicielami wszystkich prawodawców, a poza tym wszystko, co robimy, znacznie przekracza wszelkie prawa, które mają zastosowanie do zwykłych ludzi?

Jeśli chodzi o wypychanie naszych kieszeni, to rodziny, które tworzą naszą sieć banków centralnych na całym świecie, są w rzeczywistości głównymi maklerami władzy na świecie. To jest nasze prawo. Wasze rządy żądają każdego roku więcej, niż mogą sobie pozwolić z jednym budżetem deficytowym po drugim, zawsze mówiąc, że to czy tamto jest konieczne. Pozwalając im, po prostu zyskujemy większą władzę i kontrolę. Nazywa się to „własnością”.

Co mamy zrobić, dać im własne złoto lub aktywa w procesie pożyczania i nigdy więcej tego nie zobaczyć?

To jeden z powodów, dla których mamy pieniądz fiducjarny. Można go zrobić z niczego i możemy zarobić tyle, ile chcą wasze rządy, o ile nie wydadzą ich na rzeczy sprzeczne z naszymi interesami lub na przedsięwzięcia, które są poza naszą kontrolą.

Nie dajemy im tego po prostu, bo przez cały czas istniałaby hiperinflacja i brak zaufania do jakiejkolwiek waluty fiducjarnej. Raczej „pożyczamy” im je w taki sposób, że gdybyśmy kiedykolwiek wezwali wszystkie pożyczki, doprowadziłoby to do bankructwa każdego rządu, który od lat zaciąga pożyczki w naszych bankach.

Co więcej, jesteśmy w stanie pobierać odsetki od tego, co pożyczyliśmy, co zwykle podtrzymuje wartość naszych własnych dóbr w ramach rekompensaty za to, że masy otrzymują wszystkie swoje darmowe rzeczy przez tak wiele pokoleń i nie zwracają nam pieniędzy za korzystanie z naszego boga, jak moce tworzenia czegoś z niczego.

WYCOFANIE USD

Musisz zdać sobie sprawę, że wraz z rozwojem naszych centralnych systemów bankowych na całym świecie, a zwłaszcza dzięki globalnym pożyczkom rozwojowym i naszym inwestycjom w miejscach takich jak Chiny, światowa gospodarka wzrosła wykładniczo w ciągu ostatnich 100 lat. Obecnie dolar amerykański nie może zaspokoić globalnych potrzeb i jest wycofywany nie z jękiem, ale z hukiem chmury w kształcie grzyba w tworzeniu nieograniczonych bilionów.

Przez dziesięciolecia staraliśmy się ukryć to, co obecnie nazywa się „szarą strefą”, w której współpracowaliśmy z amerykańskim Fedem, aby stworzyć ogromne ilości gotówki z niczego, aby ułatwić zarówno biznes, jak i interesy polityczne, szczególnie w rozwijających się i innych irytujących krajach na całym świecie. Nie miało to większego znaczenia dla inflacji, ponieważ pieniądze rzadko wracały do ​​Stanów Zjednoczonych lub Europy, a i tak zwykle wracały do ​​naszych banków.

Od 11 września, kiedy badano stratę niektórych z tych bilionów, byliśmy bardziej otwarci co do wagi posiadania wystarczającej ilości pieniędzy, aby robić, co chcemy, i szczerze mówiąc, nawet jeśli mieliśmy zarobić dolara amerykańskiego, dług wobec nas 70 bilionów dolarów, jak mówisz, odkryliśmy, że ludzie na całym świecie, pomimo narzekania na nasze rzekome nadużycia władzy, wciąż żądają tych rzeczy.

Jest to bardzo podobne do przemysłu heroinowego, który wyrósł z naszego przedsięwzięcia w Chinach w XIX wieku, podczas handlu opium, im więcej produkujesz, tym więcej ludzi uzależnia się od tego produktu. Z naszą ostatnią partią 6 bilionów, każdy posiadający dolary, chce, aby jego wartość została zachowana, ale w miejscach takich jak Chiny, Indie i Rosja narzekają na niesprawiedliwą władzę, jaką Stany Zjednoczone mogą sprawować na całym świecie, ponieważ czerpią tyle pieniędzy z naszych banków i wydają je w taki sposób, w jaki to robią, szczególnie na wojsko i jako broń polityczną służącą ich interesom i naszym rodzinom.

Pod tym względem narody te na szczęście nie narzekają nadmiernie na nasze rodziny kontrolujące podaż pieniądza, ale raczej koncentrują się na różnych uprzywilejowanych rządach, które wydają się kierować wydatkami i alokacjami rządowymi.

Narzekają głównie na Stany Zjednoczone i prawie każdy inny naród na świecie zgodził się odebrać tę władzę Stanom Zjednoczonym i zezwolić naszym bankom centralnym na stworzenie nowej waluty światowej i bycie ich bankierem.

Będzie to jednak wymagało od rządu centralnego alokacji wydatków, gdy pożyczki od nas będą konieczne, i oczywiście wymuszenie handlu tą walutą w skali globalnej, że rząd centralny będzie potrzebował niezależnego wsparcia wojskowego.

Od wielu dziesięcioleci rządy ponad 190 krajów zgadzają się z tym kierunkiem i koniecznością istnienia jednego rządu światowego, aby zapewnić niezbędną stabilność finansową. Są to wszystkie narody, które są częścią naszej sieci, które albo mają mocno ugruntowany bank centralny pod naszą kontrolą, albo są u nas całkowicie zadłużone za wszystkie nasze pożyczki od instytucji takich jak MFW i Bank Światowy.

Inżynieria tych nowych ustaleń, które niektórzy nazywają Nowym Porządkiem Świata, nie mogła być jednak zrealizowana przez fiat, tak jak tworzymy pieniądze. Różne narody konkurujące ze sobą o zasoby lub terytoria nie zgodzą się tylko na globalną walutę lub globalny system bankowy podobny do amerykańskiego Fed, bez centralnego rządu globalnego w zakresie finansowego egzekwowania handlu i regulacji, a nawet jeśli tego nie zrobią zgodzą się na rząd światowy, szczerze mówiąc, kraje takie jak Chiny i Rosja będą nadal odczuwać nadużywanie naszych uprawnień tylko przez kraje uprzywilejowane, takie jak USA, Wielka Brytania i Izrael.

Poza tym, poza różnicami między różnymi rządami, które są pod naszą bezpośrednią lub pośrednią kontrolą, na świecie są masy zwykłych ludzi, którzy wciąż wierzą, że mają coś do powiedzenia w takich sprawach, które w rzeczywistości są od nich o wiele kroków.

Taki światowy rząd, który nasze rodziny wyobrażały sobie, będzie musiał im coś dać w zamian za rezygnację z ich lokalnej i krajowej kontroli nad handlem. W tym względzie skorzystaliśmy z naszych uprawnień, aby stworzyć setki miliardów, głównie dolarów fiducjarnych i „pożyczek”, aby sfinansować nie tylko ONZ, ale także wszystkie jej agendy, aby przedstawić wiarygodne, pilne i egzystencjalne uzasadnienie konieczności jednego światowego rządu.

Aby zastąpić wiele rzekomych „suwerenów” narodów, szczególnie na Zachodzie, konieczne było, abyśmy byli bardzo hojni, pozwalając, aby pożyczki i zadłużenie u nas stały się praktycznie astronomiczne.

Podobnie jak rządy narodów stały się nam podporządkowane, tak też są ludzie z tych narodów. Niezależnie od tego, czy nasze środki na rzecz zrównoważonego rozwoju są rzeczywiście konieczne, czy nie, aby wyleczyć problemy, takie jak globalne ocieplenie lub nierówności, z którymi borykają się nasze organizacje pozarządowe, agencje rządowe, media i korporacyjni słudzy, które rozwinęły się i były prezentowane w ich różnych kampaniach, najważniejsze jest dla nas to, że istnieje coś prawdziwego w istnieniu jednego światowego rządu. Potrzebujemy wszelkiego wsparcia, jakie możemy uzyskać dzięki naszym wysiłkom, aby przekonać ludzi na całym świecie o „konieczności” jednego rządu światowego.

Alternatywnie, jeśli ludzie odrzucą naszą propozycję, większość rządów na Zachodzie jest zdana na naszą łaskę, biorąc nasze pożyczki i bankrutując je, podczas gdy inne narody, nad którymi mamy mniejszą kontrolę, są zdane na naszą łaskę i swobodę kontynuowania teraźniejszości systemu z dominacją USA i bardzo niepewnym dolarem, który w każdym razie miał swój czas, naszym zdaniem.

PLANDEMIA

Oczywiście pandemia Covid jest plandemią, a my, poprzez nasze różne zespoły ekspertów i sieci, skrupulatnie ją planowaliśmy przez dziesięciolecia. Aby sprostać wszystkim głównym zmianom, które zaplanowaliśmy, łącznie z wielką dla nas zmianą naszego globalnego banku i jednej światowej waluty, ludzie muszą stać się całkowicie podporządkowani.

Jest to o wiele trudniejsze do osiągnięcia w krajach, w których ludzie myślą, że mają pozory wolności, i dlatego rządy tych narodów są tak ekstremalne w taktykach strachu i kontroli, które wyznaczyliśmy.

To głównie niezależność ekonomiczna większości zwykłych ludzi sprawia, że ​​są tak niesforni w tych krajach i prawdopodobnie skłonni są do poparcia suwerenności własnych narodów i lokalnej kontroli, co jest główną przeszkodą w naszych planach, a dokładnie dlaczego pod pozorem pandemii konieczne były poważne ograniczenia ekonomiczne. Jeśli ludzie nie zastosują się do nich, niewątpliwie nadejdzie druga fala, a wraz z nią niedobór żywności i całkowita dominacja rządu w celu wprowadzenia wszystkich proponowanych przez nas zmian.

Jeden z naszych najbardziej zaufanych agentów, którzy widzą światło dla znacznie jaśniejszej przyszłości, Karl Schwab ze Światowego Forum Ekonomicznego, zaprosił więcej osób budzących się do faktów naszej praktycznie całkowitej kontroli monetarnej, aby przyłączyli się do Wielkiego Resetowania i przywitania w naszym Nowym Porządku Świata i by nadal rządzić światem, ale na znacznie większą, bardziej ekologiczną, mądrzejszą, równiejszą i bardziej centralnie kontrolowaną skalę, głównie przez nasze rodziny, które służyły wam tak dobrze przez cały XX wiek, aż do teraz.

Pierwszy komentarz Al Thompsona
Jedną rzeczą do zapamiętania o satanistach, takich jak ten, który napisał ten artykuł, jest to, że zawsze ujawniają, w jaki sposób zamierzają pieprzyć wszystkich i jak zamierzają to zrobić. Wydaje się, że ludziom podoba się wyciąganie szybu z częściowego systemu bankowego. Spojrzałbym na to jako na ujawnienie w naturze Protokołów Syjonu . Rozdają plan, a my, manekiny, kładziemy się i bierzemy go. To prawie tak, jakbyśmy mówili: „Chrzań mnie jeszcze, proszę!”

—–
Za: https://www.henrymakow.com/2021/02/Jacob-R-Unveils-the-plan.html

Comments

  1. krnabrny1 says:

    Klan Rotschildów, to dopiero temat!:-)

    Czy Pan Jacob żyje czy nie żyje, faktycznie nie ma większego znaczenia, być może już zmarł, tłumaczyło by to przyspieszenie tego co się dzieje i taką partacką jakość tego co robią.

    Dlaczego uważam to za partacką robotę?

    Ponieważ dobrze wykonana robota to taka, kiedy wszyscy zgadzają się na układ widząc w nim swoją korzyść, poszczególni ludzie, rządy, organizacje.

    Robota partacka z kolei to taka kiedy trzeba używać narzędzi takich jak szantaż czy siła w postaci na przykład wojska. Takie działania są ewidentnym dowodem na to ,że PLAN nie jest wykonywany tak jak założono, sytuacja zmusza ich do tego aby posługiwać się metodami, które można by zaliczyć do TOTALITARNYCH.

    Niby niewielka zmiana, a jakże fundamentalna!

    Różnica polega na tym, że jak sięgnąć w historię świata to NIE ZDAŻYŁO SIĘ NIGDY ABY JAKIKOLWIEK SYSTEM TOTALITARNY PRZETRWAŁ!
    Zatem oczywistym staje się, że używając takich metod, Ci ludzie wchodzą na ZAMKNIĘTĄ ŚCIEŻKĘ.

    Używam tego zwrotu jako opis drogi, która w samym swym kierunku jest drogą bez wyjścia. Jak w ruchu ulicznym, jest znak DROGA BEZ WYLOTU. Ta droga może mieć nawet kilka kilometrów i wydawać by się mogło ,że gdzieś dojedziemy, niestety, wcześniej czy później okazuje się jednak ,że trzeba zawracać.

    W życiu jest bardzo podobnie, nie wiem jakie prawa tym rządzą, z pewnością jednak nie rotschildowe, z pewnością też, to nie zaprzyjaźnione rodziny poustawiały znaki życia z DROGAMI BEZ WYLOTU:-)))

    Zatem, jak to się dzieje nie wiem, ale jestem dobrym obserwatorem i znam znaki, zapewniam Was że ONI TEŻ JE ZNAJĄ.

    Konkludując zatem całość jest to droga samobójcza, ponieważ ta droga nie kończy się dla nich siatką czy murem, ale PRZEPAŚCIĄ.
    Oni oczywiście dobrze to wiedzą, proponuję sobie przypomnieć okładkę z ostatniego forum ekonomicznego z DAVOS. Pewnie mało kto zwrócił na nią uwagę, ale ta kobieta stojąca na tej okładce w takim, a nie innym położeniu…TO WŁAŚNIE ONI!

    To zresztą wyraźnie wybija z tego tekstu, który w rzeczy samej w swym odbiorze jest odbierany jako KSIĘGA ŻYCZEŃ I ZAŻALEŃ, a nie spójny projekt mający szansę powodzenia.

    Ich cele zawarte w tym tekście są również pozbawione logiki systemu, który może okazywać oznaki długoletniej choćby STABILNOŚCI.

    Dla przykładu choćby, dolar.. od lat jest już na rozruszniku serca, to wiedzą już chyba wszyscy, opisywałem szczegółowo jak działa ten rozrusznik wcześniej, jest to stymulacja dolara poprzez giełdę i na odwrót. Chcą zatem bardzo pozbyć się tego balastu i wprowadzić walutę cyfrową, zapewne Bitcoin. Właśnie firma Tesla ogłosiła ,że zamierza zakupić Bitcoina za 1,5 miliarda dolarów, ceny oczywiście od razu poszybowały w górę.

    No ale oczywistym jest ,że taka waluta jest absolutnie spartolonym pomysłem pod względem funkcjonalności. To wszystko bowiem dobrze brzmi, kiedy siedzimy sobie w dużym mieście, przed własnym komputerem lub własnym telefonem, popijamy kawkę i patrzymy we własny telewizor, po powrocie z marketu wielkopowierzchniowego, gdzie właśnie zapłaciliśmy za zakupy swoim telefonem.

    Gorzej robi się kiedy mamy do czynienia na przykład z małym sklepikiem wiejskim lub małym miasteczku, gdzie ilość klientów co dzień jest identyczna i wynosi 10 🙂

    Jeszcze gorzej robi się jak chcemy mieszkać na przykład w Afryce, gdzie sieć internetowa jest ogólnie rzecz biorąc o dość niewielkim zasięgu.

    Takich wad jest oczywiście znacznie więcej, powiedzmy jednak że istnieje Pan Musk , który właśnie w tym celu wypuszcza tysiące satelitów.

    Generalnym jednak felerem tego wszystkiego jest to, że ten system potrzebuje NIEZWYKLE STABILNEGO ŚRODOWISKA …. aby działał.

    Wyobraźmy sobie choćby drobny problem, na przykład wybucha Etna, zasilania brak. Cóź zatem, cała Sycylia ma umrzeć z głodu i niczego nie kupować przez tydzień lub dwa zanim odbudują sieć elektryczną?

    Wyobraźmy sobie ,że te śniegi co właśnie napadały w Ameryce to nie jednorazówka, ale po prostu będą mieli teraz takie zimy. Co zrobili by ludzie którzy obecnie odcięci są od świata w swoich miasteczkach zabudowanych domkami o ścianach grubości jednej cegły???

    Wyobraźmy sobie teraz ,że pewnego dnia faktycznie następuje przebiegunowanie Ziemi. Takie zdarzenie obudzi znacznie poważniejsze kataklizmy niż miejscowy wybuch wulkanu lub opady śniegu. Co się wówczas stanie z możliwością płatności, czyż wszyscy ludzie mają się przerzucić na handel wymienny?:-))

    Jak widzicie, to wszystko pięknie brzmi…. zza biurka, na 60 piętrze w centrum Nowego Jorku. Pięknie wygląda jak, nie bierzemy WSZYSTKICH PARAMETRÓW pod uwagę. Co właśnie jest największą nieudolnością tych ludzi u władzy, bo trzeba abyście zwrócili uwagę ,że oni wszędzie używają tego triku.

    Konieczne jest na zakończenie, abym zwrócił Wam uwagę na jeszcze jedną sprawę.
    Ten tekst jest niewątpliwie napisany w kierunku Amerykanów i zawiera w sobie wiele prawdy. Niestety faktem jest,, że Ameryka dała wpuścić to oszustwo. Niestety nastąpiło pewne połączenie GŁUPOTY i CHCIWOŚCI.

    Większość Amerykanów to …trudno znaleść słowo poza “głupi”, a druga część mniejszość to chciwi. Ta mieszanka doprowadziła właśnie do tego, że uznali któregoś dnia, iż FAŁSZ JEST DOBRY:-)

    Niestety tutaj z przykrością muszę stwierdzić ,że widzę w tym duże podobieństwa z Niemcami. Wiem, że wielu Polaków jest wprost zauroczonych niemieckim ORDNUNG i faktycznie to sprawdza się na przykład w pracy, podczas sprzątania. Niestety gorzej jest kiedy Niemcy stosują tą samą mentalność podczas wojny na przykład.

    Tak jak wczoraj ORDNYNG pracowali, tak jutro będą ORDNUNG zabijać, a jak skończą zaczną ORDNUNG sprzątać.

    Trudno to nazwać głupotą, jest to sposób postrzegania rzeczywistości jak robią to automaty, zupełnie bezrefleksyjny. Przypomina mi to nieco mrowisko czy termitierę gdzie owady są jedynie bezosobowymi obiektami nadrzędnego celu określanego przez królową, ich funkcje są przydzielane podczas urodzenia ,a śmierć wykorzystywana dla dobra mrowiska.

    Polacy bardzo różnią się w tym miejscu od wyżej wymienionych nacji. Z nieznanych mi przyczyn jesteśmy ulepieni z nieco innej gliny. Refleksja, samoświadomość, autentyczność, to cechy Polaków, cechy przenoszone z pokolenia na pokolenie nie poprzez wykształcenie. Pewnie Jacob pisząc o “irytujących krajach” miał na myśli Polskę:-)))))

  2. alru says:

    Ciekawa polemika, z równie ciekawym artykułem.

    Ja mam od dłuższego czasu wrażenie, że teraz wszyscy NA COŚ czekają… tylko nikt do końca nie wie na co. My szaraki próbujemy znaleźć wytlumaczenie na to coś np. upadek dolara, wzrost energii, przejście do 5D (czy w co tam kto wierzy). Natomiast Ci na górze czekają na coś “extra”. I ja mam wrażenie, że do końca nie wiedzą co to będzie i jak to się skończy stąd te ich dziwne i nieskoordynowane ruchy, które przypominają chaos. I tutaj nieśmiało pozwolę sobie na polemikę z panem Krnąbrnym… Moim zdaniem Ci na górze się NIE pogubili oni po prostu nie wiedzą co ich czeka i szykują różne alternatywy.

    Idąc dalej, nie wiem czy cała sprawa ma związek z cyklicznymi resetami co 675 lat (czy jakoś tak) czy z jakimś wydarzeniem z kosmosu, ale COŚ się kroi wielkiego, na co grupa trzymająca władzę NIE MA wpływu i nie potrafi przewidzieć konsekwencji. Może też nie widzi dla siebie ratunku? (w takim sensie, że mając wszystko nie mogą tego ratunku kupić).

    Nie mniej jednak ci na górze wierzą (albo mocno chcą), że po tym CZYMŚ oni nadal będą rządzić światem (i chyba boja się wiedząc, że tego za pewnik przyjąć nie można) i dlatego wprowadzają tysiące niezwiązanych ze sobą działań na zasadzie że coś zadziała i coś ich uratuje. A dla nas te działania wyglądają jak chaos.

    Co do drugiej części artykułu, bardzo mnie niepokoi jedno. Cała sytuacja wygląda tak, że ci na górze wiedzą, że teraz toczy się gra o wszystko dlatego oni zagraja va banque. Oni nie mają nic do stracenia, dletego ucisk (totalitaryzm o którym pisze pan Krnąbrny) może być WIELKI. Będą nas łamać ekonomicznie, społecznie, a jak to nie pomoże to wezmą nas głodem!

    Dla mnie na dzień dzisiejszy pytanie brzmi co nastąpi szybciej… to wyczekiwane COŚ czy totalitaryzm.

    • krnabrny1 says:

      Arlu droga, poruszyłaś tyle tematów, że nawet trudno wszystko opisać.
      Zatem odpowiem na najważniejsze.

      Czy na coś czekamy?
      Tak, uczucie jest dokładnie takie jakbyśmy czekali i faktycznie tak jest.
      Świat się zmienił już dawno, na poziomie energetycznym, ja osobiście to potwierdzam, widzę te zmiany od lat.

      Jednakże energetyczne zmiany to jedno, a fizyczne to już zupełnie coś innego.
      Fizyczność zawsze dopasowuje się do energii, natomiast istnieje w tym procesie element bezwładności. Twój samochód nie zatrzymuje się dokładnie w tym momencie, gdy naciskasz pedał hamulca, duże pojazdy mogą hamować i kilometr!

      Tutaj jest podobnie, fizyczny świat materii potrzebuje czasu na dopasowanie do nowego środowiska energetycznego. Zatem prawdę mówią Ci co twierdzą, że “nowa Ziemia już tu jest”, prawdę również mówią Ci co twierdzą, że “nie widzą zmian”.

      Po prostu jedni i drudzy postrzegają inne elementy rzeczywistości.
      Teraz czekamy, aż elementy materii powpadają w nowe ustawienia energetyczne, fizyczność jest twarda, ciężka i mało ruchawa, stąd potrzeba, aż tyle czasu.
      Oczywiście w trakcie procesu, jak potrafisz sobie wyobrazić, wszystko przypomina bardziej chaos niż coś sensownego.

      Ważne jest aby to wszyscy zrozumieli, ponieważ widząc komentarze w internecie można się w tym faktycznie pogubić.

      Teraz kwestia 5D poruszona przez Ciebie.

      To kolejny mit, gdzie nabrzmiało wiele plotek i niedomówień tworzonych przez ludzi ,którzy tak naprawdę, nie wiedzą o co chodzi, starają się zrozumieć, snują domysły.

      Prawda wygląda tak, że 5D NIE JEST MIEJSCEM, my nigdzie nie idziemy fizycznie, nigdzie się nie przeniesiemy, na jakąś “nową Ziemię”, czy jak kto woli do jakiegoś Edenu, czy raju.

      Wszelkie informacje dotyczące tego, że ktoś znajduje się w 3D,4D,5D itd, oznaczają jego POZIOM ŚWIADOMOŚCI! Jeśli jest przekaz mówiący ,że Ziemia znajduje się w 4D, oznacza to, że średni poziom świadomości ludzkości znajduje się właśnie na tym etapie.

      Jak się domyślasz już, jest to TYLKO I WYŁĄCZNIE INDYWIDUALNA DROGA ROZWOJU. Każdy sam przed sobą odpowiada za siebie!

      Obecnie jest na świecie dużo ludzi, a dokładniej istot wcielonych w ludzkie ciała, które nie robią NIC, poza tym, że poprzez swoje istnienie PODNOSZĄ OGÓLNĄ CZĘSTOTLIWOŚĆ. Postanowili się wcielić w tych niesprzyjających warunkach właśnie po to aby pomóc w podniesieniu CZĘSTOTLIWOŚCI, która się BILANSUJE dla całego rodzaju ludzkiego. Starają się nadrobić niskie częstotliwości wydzielane przez wiele istot ludzkich, które właśnie takiego zbilansowania wymagają aby ukończyć proces.

      Ci którzy nie pracują nad energetycznym podniesieniem częstotliwości odczuwają obecnie stan zawieszenia lub jak napisałaś oczekiwania, nie wiedząc oczywiście na co.

      Inni , którzy pracują energetycznie, zdają sobie sprawę jak trudną wykonują pracę, choć oczywiście fizycznie nie robią wiele. Nie rozpoznasz tych ludzi, nie zobaczysz w gazetach czy telewizji, żyją skromnie, bo mało pracują. Poświęcają swój czas wyżej wymienionym celom, nigdy zapewne się o nich nie dowiesz.

      Tyle wiem na pewno z własnych doświadczeń.

      Kwestia jaka pozostaje to pytanie PO CO TO ROBIĆ?

      Po co podnosić wibracje, męczyć się z ich utrzymywaniem, skoro można po prostu żyć, mało to mamy zwykłych problemów?

      Zrozumienie w tym temacie można jednak osiągnąć dopiero wówczas, kiedy znajdziesz się w tym co określamy wyżej jako 5D. Nie można tego opisać osobie która tam się jeszcze nie znalazła ponieważ to do niej nie trafi jeszcze.
      Jedyne co mogę powiedzieć , to to , że tracisz świadomość obecną, czyli, jestem tutaj, jak umrę to mnie nie będzie, zyskujesz natomiast inną perspektywę na życie.
      Nie jest to już perspektywa która obejmuje jedynie okres od narodzin aż do śmierci, ale znacznie, znacznie szersza.

      Tu dodam, że to jeden z innych powodów OCZEKIWANIA, widzisz, pewne rzeczy mogły by się już wydarzyć, ale mam przeczucie, że ktoś daje czas ludziom aby jak największa ilość ludzi uzyskała jak najwyższy poziom wibracji.
      Nie możesz też wkluczać z tego procesu tych których nazywasz, “Ci na górze”.

      Co do polemiki to nie widzę dla niej miejsca, ponieważ mamy takie samo zdanie:-)

      Oni są z natury PLANISTAMI, zatem można by ich nazwać ARCHITEKTAMI.
      Przeciętny architekt projektujący wieżowiec, zakłada wiele problemów z siłą roboczą, z przerdzewiałą stalą, z betonem który trzeba skuwać bo ktoś dał za niską twardość, z opóźnieniami.

      Natomiast ŻADEN ARCHITEKT planując wieżowiec nie może zakładać ,że “nie wiedzą co ich czeka”. Po to PLANUJE aby WIEDZIAŁ, że jego budynek nie zawali się pod własnym ciężarem gdy wybuduje 80 piętro, albo że jego budynek będzie stał solidnie …ale tylko przy bezwietrznej i spokojnej pogodzie. Kiedy zacznie wiać, to “NIE WIE CO GO CZEKA”:-))))

  3. krnabrny1 says:

    Myślę ,że dla wielu odpowiedzią na powyższy artykuł będzie stary, legendarny opis życia i funkcjonowania Czerwonych Smoków 🙂
    To porównanie jak mało które oddaje wszelkie cele, intencje oraz sposób na życie ludzi pokroju Pana Jacoba. Zwróćcie uwagę jak podobne w treści są te opisy!:-)

    ____________________________________________________
    „Czerwone smoki, nazywane przez mędrców D. conflagratio horribilis [6], były chciwymi, złymi drapieżnikami, zainteresowanymi głównie dobrobytem, ​​próżniactwem i powiększaniem skarbów. Byli niezwykle pewni umiejętności i byli skłonni do podejmowania decyzji bez uprzedzenia. [7] [3]

    Największe i najpotężniejsze z chromatycznych smoków, czerwone smoki również najbardziej przerażające i okrutne. Te smoki rozkoszowały się ruiną, śmiercią i zniszczeniem. [7] Ziały płomieniami ognia.

    Fizycznie czerwone smoki wyróżniały się ogromnymi rozmiarami i rozpiętością skrzydeł.Na głowach miały dwa duże rogi, które były skierowane do tyłu w kierunku ich skrzydeł. Pachniały dymem i siarką. [Potrzebne źródło]

    Zwykle, jak wszystkie chromatyczne smoki, czerwone żyły w cyklach aktywności i hibernacji. Podczas, gdy te cykliczne rytmy nie były tak ekstremalne jak zielonych smoków, czerwone smoki zaszywały się w swoich legowiskach na okres wielu lat. [8] W okresie swojej działalności byli znani jako żarłoczni łowcy, których głód sprawiał, że populacje złożone z pobliskich stworzeń, nie były dostępne dla natury.

    Czerwone Smoki wierzyły, że są szczytem smoczej natury i że wszystkie inne gatunki są NIECZYSTE. Cenili mściwość, drapieżność, chciwość i zaciekłość ponad inne cechy i rozpoznawali te cechy w sobie Z DUMĄ. Były samotnymi stworzeniami i niewiele obchodziły ich wieści o innych rodzajach smoków. Jednak szukali wiadomości o innych czerwonych smokach w ich okolicy. [7]

    Jeśli wierzyli, że ich własne osiągnięcia i skarby są większe niż innych czerwonych smoków, to pozostawali w swoich jaskiniach, gratulując sobie z zadowoleniem. Jeśli jednak dowiedzieli się, że skarby lub dobytek innych czerwonych smoków są większe niż ich własne, wpadały w mściwą furię, dziesiątkując okolicę, aż uwierzą, że prześcignęli swoich rywali. W tym czasie smok stawał się znacznie mniej ostrożny i znacznie częściej nie doceniał swoich przeciwników. [7]

    Czerwony smok posunąłby się do najgorszych czynów, aby zapewnić siebie, że przewyższa wszystkie inne czerwone smoki w okolicy. Często spalali tylko pół wioski lub pozwalali jednemu poszukiwaczowi przygód uciec z bitwy, aby wieść o ich mocy rozniosła się po całym regionie. Nie tylko gniewało to inne czerwone smoki, ale było również jak świecąca latarnia morska dla poszukiwaczy przygód i poszukiwaczy skarbów. [7]

    Czerwone smoki gardziły słabością własnego plemienia. Gdyby ktoś dowiedział się, że któryś z ich pobratymców wykazywał oznaki kruchości, czy to przez ciężkie rany, czy też na starość, miejscowe czerwone smoki zstępowały na legowisko, rozdzierając je do czysta i zwykle zabijając właściciela. Uważali, że jeśli czerwony smok, nie może utrzymać tego co ma, to nie zasługuje na to, od samego początku. [10]

    Czerwoni byli również bardzo terytorialni. Jeśli ktoś wkroczył na teren, który czerwony uważał za swój obszar , po prostu atakował, jeśli tylko był to kolejny smok wchodzący na ten obszar (tym bardziej, jeśli był to czerwony smok). W takim przypadku konflikt był nieunikniony i prawie zawsze prowadził do śmierci. Czerwone smoki to stworzenia terytorialne, w rzadkich przypadkach przyjmujące postawę opiekuńczą lub protekcjonalną, które to zwykle uważali za gorsze. [7]

    Czerwone smoki nienawidziły władzy innej, niż ich własna. Nigdy nie prosili innych o radę, nawet jeśli uratowałoby to ich życie, przyznając, że pomoc, to samo, co poddanie się czyjejś władzy ”.

Wypowiedz się