Międzynarodowe żydostwo desperacko stara się przeciągnąć te masy na swoją stronę, utrzymując je w uśpieniu za pomocą swych talmudycznych zaklęć; a ci spośród nas, którzy poznali tę grę, robią wszystko, co możliwe, aby pomóc Prawdzie wyjść na jaw. Obie przeciwstawne sobie strony próbują zdobyć umysły tej masy pośrodku. Przewaga, jaka leży po naszej stronie polega na tym, że gdy człowiek „środka” raz zbudzi się ze swej śpiączki, nigdy już nie wróci do mentalności matrixu, jaką wpaja w niego i utrzymuje różnymi metodami żydowska międzynarodówka.
I to jest odwieczna walka – bitwa o zdobycie umysłów mas.
Większość ludzi znajdujących się pośrodku jest narzędziem i karmicielem międzynarodowego żydostwa, na jakim ono pasożytuje. I (na razie) wszystkie te osoby w swym aktualnym stanie umysłowym są największą przeszkodą dla pokoju; lecz jednocześnie, są naszym największym potencjałem, aby wreszcie mógł zapanować pokój.
Ta walka, szarpanina o Prawdę, toczy się o umysły tych pośrodku: naszej rodziny, naszych sprawdzonych przyjaciół, naszych kolegów, naszych sąsiadów i wszystkich „normalnych” członków tego chorego społeczeństwa, które pozwoliło na to, aby stać się przedmiotem kontroli umysłowej. Które pozwoliło na to, żeby dać się wykorzystać przez swego największego wroga, które daje się mordować i oszukiwać przez tych członków jakiegoś babilońskiego kultu. Nie można nawet napisać o tym w fikcyjnej książce, bo to jest aż tak niewiarygodne. Lecz niestety jest to brutalna prawda.
Lecz ……każdą szkodę można naprawić. Zniszczoną budowlę, zatopioną łódź, zepsute zęby, cokolwiek. Wszystko można naprawić i całkowicie odbudować – jeśli tego zechcemy. Jesteśmy zdeprawowanym, chorym społeczeństwem [w tej chwili]. Ale to wszystko jest tymczasowe. Jestem stolarzem i wiele razy pracowałem nad projektami, które całkowicie zmieniały charakter rzeczy. Udało mi się również zaobserwować w sferze duchowej radykalne pozytywne transformacje ludzkiego charakteru i poczucia własnej wartości ludzi. Możemy dokonać zmiany, możemy dokonać naprawy. I możemy zdobyć to zbiorowe poczucie własnej wartości, jakie wypełni duchową pustkę.
Gdy wspólnie uda nam się wyjść ze śpiączki, „obudzimy się” i przejdziemy do następnego etapu, nabierzemy odwagi i zaczniemy rosnąć. Wtedy sprawy radykalnie, gwałtownie zaczną się zmieniać. Dojdzie do stanu zarażenia nową świadomością. To nie są tylko kaprysy nadziei i ładnie brzmiące słowa motywacji. To jest prawdziwy potencjał.
Trzeba tego chcieć z całego serca. To coś więcej niż tylko pozytywne myślenie, to energia i prawdziwa wola. Gdy naprawdę uda ci się „złapać”, że jesteśmy w stanie wojny duchowej, wojny na energie – wtedy zrozumiesz, jak walczyć. A to jest początek końca naszego wspólnego cierpienia.
Konkluzja też musi być dość prosta – musimy przekierować każdą komórkę naszego ciała na altruizm i trzymać się jak najdalej od pułapki egoizmu, własnego interesu. To jest rozwiązanie. Duchowe podejście. Duchowe nastawienie. Duchowe rozwiązanie.
Źródło: https://diggerfortruth.wordpress.com/2014/12/28/tug-of-truth/
Digger for truth, tłum. Pluszowy Miś.
Opublikowano za: https://wolna-polska.pl/wiadomosci/sens-szarpaniny-o-prawde-2015-10
Wypowiedz się
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.