Kryzys wewnątrz obozu Zjednoczonej Prawicy. Kryzys PiS, kryzys państwa. Totalny. Referendum – może ostatnia “deska ratunku” – dla Polski a jednocześnie szansa dla PSL – partii reprezentującej interesy polskiej wsi.
Wstrząsy polityczne wewnątrz tak zwanego obozu “Zjednoczonej Prawicy” są niebywale w skutkach, nie tylko dla dziennikarzy i komentatorów polityki.
We wszystkich mediach określa się je jako: „kryzys wewnątrz obozu Zjednoczonej Prawicy”.
Jednak mechanizmy sprawowania władzy przez lidera PiS – Jarosława Kaczyńskiego, sposób w jaki podejmowane są decyzje istotne dla kraju wszystko to musi prowadzić do wniosku, że nie jest to tylko kryzys obozu Prawicy.
To głęboki kryzys państwa. Totalny.
Uderzenie w gospodarkę!!!
„Piątka dla zwierząt” zaproponowana przez J. Kaczyńskiego jest bez wątpienia ciosem w branżę hodowców.
I to nie tylko hodowców zwierząt futerkowych, ale hodowców i eksporterów drobiu i wołowiny z uboju rytualnego. W tej dziedzinie polscy rolnicy zajmują (zajmowali) wysokie miejsce w światowym rankingu.
Teraz na skutek przyjęcia przez Sejm ustawy zaproponowanej przez lidera PiS eksport żywności koszernej i halal z Polski zostanie zakazany.
Z dnia na dzień polscy eksporterzy tracą ekonomiczne podstawy egzystencji, budżet podatki, a gospodarka – i tak dotknięta kryzysem – kurczy się o kilka miliardów złotych.
Ocenia się, że przyjęcie ograniczeń w zawartych w „Piątce” może kosztować polskich hodowców , branże powiązane, a także budżet państwa nawet 10 mld złotych.
Tak drastyczne uderzenie w gospodarkę jest oczywistym działaniem na szkodę Polski.
Lukę powstałą po polskich futrach i żywności koszernej wypełnią hodowcy z Danii czy Stanów Zjednoczonych – nasza strata będzie oznaczała dodatkowy zysk dla nich. Czy odpowiedzialny przywódca – zwłaszcza w dobie kryzysu – podejmuje takie decyzje?
Naruszone prawo!!!
Zacznijmy od tego, że ustawa o takich konsekwencjach dla całej branży gospodarki, dla tysięcy ludzi nie może być przyjmowana w uproszczonym trybie, jako ustawa poselska.
Powinna być ustawą rządową, która wymaga zaopiniowania przez szereg instytucji, umożliwienia wypowiedzenia się zainteresowanych – wszystko po to, żeby starannie rozważyć wszystkie aspekty i konsekwencje.
PiS wielokrotnie nadużywał trybu „poselskiego”, który pozwala ominąć etap opiniodawczy i przyjmował ustawy w trybie sejmowego sprintu – trzy czytania podczas jednej sesji Sejmu, czasem w jeden dzień.
Opozycja wielokrotnie – i słusznie – krytykowała pisowską maszynkę do przyjmowania ustaw.
Tym razem jednak posłowie Platformy Obywatelskiej i Lewicy nie protestowali przeciwko ekspresowemu trybowi przyjmowania tak ważnej ustawy – bo była ona zgodna z ich ideologią.
Po takim pokazie hipokryzji trudno będzie poważnie traktować wypowiedzi polityków tej formacji.
Niezależnie od błędów legislacyjnych, ustawa budzi także wątpliwości konstytucyjne.
Art. 22 Konstytucji stwierdza: „Ograniczenie wolności działalności gospodarczej jest dopuszczalne tylko w drodze ustawy i tylko ze względu na ważny interes publiczny.”
Jaki „interes publiczny” może wskazać wnioskodawca Jarosław Kaczyński i posłowie głosujący za ustawą?
Z pewnością materia ustawy – tj. cel jakim jest ograniczenie „cierpień zwierząt” – jest natury subiektywnej i nie da się wprost powiązać tego celu z jakimkolwiek „interesem publicznym”.
A jeśli wziąć pod uwagę koszty dla hodowców i gospodarki mamy do czynienia z działaniem na szkodę ludzi prowadzących legalną działalność. Hodowcy zmuszeni do nagłej likwidacji ferm poniosą znaczne straty.
A ich interes bez wątpienia jest oczywistą częścią „interesu publicznego” – jego ograniczenie powinno przemawiać przeciw ustawie.
Ludzkość od lat wykorzystywała zwierzęta na mięso czy futra i przyjęcie na wskroś subiektywnych założeń, w imię których dziś zabrania się hodowli i uboju rytualnego konsekwentnie prowadzi do zakazu wszelkiej hodowli. Czym się bowiem różni „cierpienie” norki od „cierpienia” warchlaka?
Wobec tej subiektywnej materii z całą pewnością nie można mówić o „ważnym interesie publicznym” który uzasadniałby ograniczenie tak hodowli futerkowej jak uboju rytualnego.
Zwłaszcza, że ubój rytualny nie został zabroniony całkowicie – zabroniono jedynie eksportu.
W tej sytuacji można mówić o naruszeniu przez „Piątkę dla zwierząt” artykułu 22 Konstytucji.
Kryzys PiS, kryzys państwa.
Wątek osobistej kompromitacji Jarosława Kaczyńskiego, który będąc liderem partii określającej się jako „prawicowa” przeforsował z gruntu lewicową ustawę – pominę.
Rozwijają go już publicyści, którzy do niedawna wspierali bezwarunkowo PiS.
Bardziej interesujące jest w tej sprawie coś innego. A mianowicie mechanizm, który pozwala jednemu starszemu panu, z lekka oderwanemu od rzeczywistości narzucić posłom – i to w nadzwyczajnym trybie – konieczność głosowania nad jawnie szkodliwą czy wątpliwą ustawą.
Oto bowiem posłowie PiS – wbrew własnemu przekonaniu, na rozkaz Prezesa podnieśli rękę za czymś o czym jeszcze tydzień wcześniej nie mieli pojęcia i z czym tak naprawdę wielu z nich się nie zgadza.
Przed posiedzeniem Sejmu rozmawiałem z zaprzyjaźnionym posłem PiS, który opowiadał jak zostali zaskoczeni propozycją Kaczyńskiego i że naprawdę są przeciwni tej propozycji.
Jednocześnie podkreślał, że jak Prezes każe to w ramach dyscypliny partyjnej – zagłosują zgodnie z poleceniem.
W rzeczywistości większość posłów Zjednoczonej Prawicy zagłosowała „za”, oparło się tylko kilkunastu posłów z PiS. Przeciw ustawie głosowali posłowie „Solidarnej Polski” Zbigniewa Ziobry, natomiast Gowinowcy przezornie wstrzymali się od głosu.
Po stronie opozycyjnej przeciwko ustawie głosowali posłowie Konfederacji i Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Pęknięcie dotychczasowego monolitu „Zjednoczonej Prawicy” wywołało kryzys wewnątrz obozu władzy.
Dawno nie obserwowana walka z frakcjami, a zwłaszcza próba przywołania do porządku Zbigniewa Ziobry absorbuje opinię publiczną jednak moim zdaniem – nie ona jest najważniejsza.
Ważniejsze od tego czy Ziobro ocaleje czy nie, jest pytanie o przyszłość państwa rządzonego na sposób który zaprezentował nam Jarosław Kaczyński.
Oto Prezes największej partii w Sejmie, traktuje posłów swojej partii jak inwentarz, wydaje im bezwzględne polecenia, które oni muszą ze ślepym posłuszeństwem wykonywać.
Rzadko kiedy mieliśmy wcześniej tak wyraźny pokaz partii rządzonej na sposób autorytarny.
Można tu zadać pytanie: po co nam posłowie, którzy nie mogą wyrażać własnego zdanie i którzy za sprzeciwienie się jawnie szkodliwym ustawom – ponosić mają konsekwencje w postaci wyrzucenia z klubu i partii?
A wyrzucenie z partii, to koniec publicznej kariery – bo przecież to Prezes Kaczyński będzie decydować kto znajdzie się na listach kandydatów w przyszłych wyborach.
Posłowie PiS wiedzą, że w tym procesie obowiązuje bezwzględna zasada: „Nieposłuszni mogą odejść!”
Los Ludwika Dorna – „trzeciego bliźniaka”, który jedną decyzją Prezesa został wtrącony w polityczny niebyt – jest ostrzeżeniem dla wszystkim, którzy chcieliby mieć własne zdanie.
Wytworzony w ten sposób autorytarny model partii – zwłaszcza partii rządzącej – to nie tylko zagadnienie teoretyczne, które należy poddać krytyce w świetle artykułu 104 Konstytucji, wyraźnie określającej zasadę wolnego mandatu.
Teoretycznie poseł PiS jest reprezentantem Narodu – w praktyce okazuje się, że jest reprezentantem Prezesa Kaczyńskiego.
To wszakże – jak się rzekło – nie tylko zagadnienie teoretyczne.
Doświadczenie ludzkości pokazało, że państwa rządzone autorytarnie po prostu upadają.
W sytuacji, kiedy nie ma odważnych, którzy by ostrzegli autokratę przed głupimi i szkodliwymi decyzjami – katastrofa czyha u bram.
Co robić?
W parlamentarnej psychodramie pt. „Piątka dla zwierząt” honor ocaliła nieliczna grupka posłów PiS, którzy odważyli się głosować przeciwko szalonej decyzji Wodza, a także posłowie Konfederacji i PSL – Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Konfederacja jest formacją młodą, nie posiadającą jeszcze struktury w całym kraju. Możliwości sprzeciwu w jej wydaniu muszą skupiać się na sejmowej debacie i ewentualnych oświadczeniach medialnych.
Polskie Stronnictwo Ludowe zdaje się mieć znacznie większe możliwości przeciwdziałania decyzjom jawnie skierowanym przeciwko wsi, której reprezentantem zawsze było. Nasuwa się myśl o zorganizowaniu przez PSL szerokiej akcji społecznej – pozaparlamentarnej. Taką akcją mogłoby być referendum ogólnokrajowe.
Instytucja referendum – przewidziana w art. 125 Konstytucji – nie była dotąd wykorzystywana ze względu na liczne obostrzenia – jak choćby próg frekwencyjny wymagający udziału w głosowaniu co najmniej połowy uprawnionych do głosowania.
Tym jednak – na miejscu PSL – bym się nie zrażał.
Likwidacja ferm, zakaz eksportu zwierząt z uboju rytualnego, ale też inne zapisy ustawy – jak nadzwyczajne uprawnienia organizacji pro-zwierzęcych – dotykają tak wielu środowisk, że jest szansa na poparcie referendum przez dużą część społeczeństwa.
Zresztą już samo przystąpienie do organizowania referendum i zbierania podpisów byłoby akcją, która musiałaby wywrzeć wpływ i na Senat – do którego trafił sejmowy gniot i na prezydenta, który w końcu ma podpisać ustawę. Bez wątpienia też akcja referendalna wzmocniłaby pozycję Polskiego Stronnictwa Ludowego tak na wsi jak i w środowiskach wolnościowych, krytycznie nastawionych do rządów PiS.
Gdyby akcja referendalna okazała się rzeczywiście szeroka – a jest na to duża szansa – bez wątpienia zmieniłaby też nastawienie wielu mediów i środowisk, które w imię utopijnych postulatów „praw zwierząt” zgadzają się dzisiaj na odbieranie ludziom praw, które przysługiwały im od stworzenia świata.
Tak więc w całym kryzysie jakie wywołało uchwalenie ustawy skierowanej przeciwko hodowcom, jest szansa dla najstarszej partii reprezentującej interesy polskiej wsi.
Pozostaje mieć nadzieję, że liderzy Polskiego Stronnictwa Ludowego tę szansę wykorzystają dla dobra Polski, hodowców i w imię zdrowego rozsądku, który z niewiadomych przyczyn opuścił Jarosława Kaczyńskiego.
Janusz Sanocki – Poseł VIII Kadencji Sejmu RP
Opublikowany za: https://sanocki.neon24.pl/post/157979,kryzys-panstwa-totalny
Prezes czyli Naród?
Konstytucja Rzeczypospolitej stwierdza w art. 104, że „Posłowie są przedstawicielami Narodu” i że nie wiążą ich żadne „instrukcje”. Ale to nieprawda. Okazuje się, że kontrolę nad posłami – w imieniu Narodu – sprawuje Jarosław Kaczyński.
Prezes czyli Naród?
Historia starożytnego Rzymu, dostarcza przykładów szalonych poczynań jego władców – cezarów.
Kaligula konia mianował senatorem, Neron podpalił dla fantazji Rzym i nawet najbardziej odlotowe poczynania władcy były aprobowane i wykonywane przez otoczenie.
Rzecz jasna cezarowi – nikt nie mógł się sprzeciwić; bunt kończył się zawsze unicestwieniem mądrali, najczęściej śmiercią, w wyjątkowych przypadkach banicją, dla wszystkich którzy chcieli mieć własne, odrębne zdanie.
Nowoczesne totalitaryzmy – hitleryzm i komunizm – także zrodziły tyranów niszcząc wszystkich wrogów czyli tych,
którzy odważyli się krytykować pomysły wodza.
W bolszewickiej Rosji, na straży generalnej linii partii stał „krwawy Feliks” i kogo mu wskazał Lenin – tego towarzysz Dzierżyński gnoił w kazamatach Łubianki.
„Słońce ludzkości” – Stalin rozwinął sztukę budowania swojej legendy do tego stopnia, że w końcu wszyscy, którzy chcieli przeżyć, traktowali go jak boga.
Zdawać by się mogło, że niszczenie ludzkiej indywidualności, eliminowanie ludzi myślących samodzielnie – odeszło w przeszłość wraz z totalitarnym komunizmem.
Okazuje się jednak, że w demokracji mechanizm tworzenia tyranii ma się znakomicie.
Przynajmniej w polskiej demokracji.
Co prawda bez wyrywania paznokci, bez Łubianki – humanitarnie, ale skutecznie. Kto nie lizus ten odpada.
Oto Naczelnik Kaczyński – mający jak to określił jeden z publicystów „hopla” na punkcie zwierząt – wymyślił jednego dnia, że trzeba zakazać hodowli zwierząt futerkowych, zabronić uboju rytualnego – a w parę dni później – prawie cała jego partia, z zachwytem głosowała za likwidacją branży gospodarki przynoszącej miliardy złotych dochodu.
Tą Jedną decyzją Sejmu, w trybie przyspieszonym przepchnięto ustawę ewidentnie szkodliwą dla kraju – bo tak się Naczelnikowi podobało.
W głosowaniu zarządzono „dyscyplinę partyjną” i kilkunastu posłów, którzy odważyli się zagłosować „przeciw” następnego dnia zostało wyrzuconych z partii.
Konstytucja Rzeczypospolitej stwierdza w art. 104, że „Posłowie są przedstawicielami Narodu” i że nie wiążą ich żadne „instrukcje”.
Ale to nieprawda. Okazuje się, że kontrolę nad posłami w imieniu Narodu sprawuje Jarosław Kaczyński.
Wyrzuceni z partii posłowie – jeśli Prezes nie wybaczy im winy – nie powąchają nawet poselskiego mandatu w następnych wyborach. To bowiem właśnie Kaczyński będzie ustalał listy wyborcze PiS do Sejmu i w istocie to on zadecyduje kto może nadal reprezentować Naród, a komu już dziękujemy.
Był swego czasu wybitny polityk Ludwik Dorn – poseł, minister i w ogóle obok Lecha i Jarka tzw. „trzeci bliźniak”. Do czasu kiedy Naród (czyli Prezes) nie cofnął mu rekomendacji i po prostu Dorna wyrzucił z partii (i z wyborczej listy). I dzisiaj Dorna już praktycznie w polityce nie ma.
Podobnie będzie z posłami, których teraz Prezes ukarał za niesubordynację.
Naród ich już nigdy nie wybierze z listy PiS do Sejmu.
W „kryzysie” w jakim znalazła się „Zjednoczona Prawica” próbę ratowania swojej pozycji podjął Zbigniew Ziobro, który na początku poprzedniej kadencji dostał patent na „reformę wymiaru sprawiedliwości”. Zakrzątnął się energicznie, powsadzał swoich ludzi gdzie tylko się dało i zbudował swoją frakcję – „Solidarną Polskę”.
Tymczasem pojawił się Mateusz Morawiecki, który skuteczniej podbił serce Prezesa i stało się jasne, że następca tronu będzie miał na imię Mateusz, a nie Zbyszek.
Ziobro zatem zaczął licytować ostro radykalnymi postulatami swojej grupy, a w ramach budowania własnej pozycji jego posłowie głosowali przeciwko ustawie o zwierzętach.
No i okazuje się, że Ziobro jest na wylocie. Naród – tzn. Prezes utracił do niego zaufanie.
Piszę o tym, nie tyle żeby opowiadać o bieżącej polityce – bo to skomentuje legion politologów.
Chciałbym jedynie zwrócić uwagę czytelników, że w polskim modelu „demokracji” – mechanizm tworzący tyrana i wspierającej go grupy lizusów ma się całkiem dobrze.
Prowadzi to do sytuacji, w której Prezes to wobec posłów emanacja Narodu.
A poseł PiS, którego Prezes trzyma żelazną ręką – może być albo bezwolną kukiełką i lizusem,
albo wylatuje z gry.
Czyż nie jest to zwykła tyrania???
Janusz Sanocki – Poseł VIII Kadencji Sejmu RP
Opublikowano za: https://sanocki.neon24.pl/post/157915,prezes-czyli-narod
Wybrane komentarze pod artykułami
kryzys to polska specjalność
Aby był kryzys musi być normalność. Polska nigdy po 1989 roku
nie osiągnęła normalności więc kryzys nie nastąpił. On od 31 lat wciąż trwa.
Stara Baba 02.10.2020 04:20:31
Do Stara Baba 04:20:31
Stara Baba pisze [ kryzys to polska specjalność ]
Pani pan Stara Baba ! kryzys to polska specjalność pod rządami żydowskimi od 1989 r .
Od 2020 r Polska jest w stanie permanentnej żydowskiej Anarchii !
[ kontrolowany przez żydowską mafie chaos organizacyjny w instytucji, organizacji lub społeczności ]
Ireneusz Tadeusz Słowianin Lach .
@brian 07:47:11
Trafne słowa. Abstrahując więc już od nikczemności moralnej zasady hodowli zwierząt na futra uważam, że Wielki Brat zza oceanu po prostu nakazał Kaczyńskiemu tę ustawę uchwalić. Kaczor lekcji nie odrobił i szaleje z czystką polityczną w rządzie, aby udowodnić swoje jak najlepsze intencje. Należy się spodziewać, że Duda ustawy nie zawetuje, tym bardziej, że również dla niego bardziej liczą się jankeskie interesy niż los tego tysiąca tuzów futerkowego biznesu i koszernych rzeźników udających he, he, – rolników. Berger poszła w odstawkę polityczną, więc jest rzeczą naturalną, że chce wypłynąć na futrach mordowanych zwierząt.
A szczerze mówiąc, w dobie łatwości fałszowania wyników wszelkich referendów szkoda na nie pieniędzy. Tekstowi nawet jedynki nie daję skoro forsuje tezę, że głodny pies na krótkim łańcuchu narusza interesy zwyrodnialców i tym degeneratom społeczeństwo powinno zafundować referendum w obronie ich bestialstwa.
viridiana 02.10.2020 11:47:12
@viridiana 11:49:38
Już dwa lata temu sobie powiedziałem jeżeli Polacy nie będą działać na polu politycznym i będą wybierać PiS nie będę już się za bardzo na temat polityki Polski i dokąd to prowadzi wypowiadał. Tak też i robię. Dlaczego to debatować nad czymś jeżeli ludzie chcą czegoś innego? Jeżeli PiS jest dla większości lepszy to niech tak i będzie. Polaków w Polsce wybór i męczarnię.
Stara Baba 02.10.2020 13:23:09
jeśli ubój rytualny jest dozwolony,
a jedynie eksport takiego mięsa zabroniony, to ewidentną przyczyną takiego obrotu sprawy jest wygaszanie polskiej produkcji rolnej. Podobnie jak zamykanie kopalń i ASF.
zadziwiony 02.10.2020 22:15:44
- Prezes panuje mamy patriarchat.
”
Nowoczesne totalitaryzmy – hitleryzm i komunizm – także zrodziły tyranów niszcząc wszystkich wrogów czyli tych,
którzy odważyli się krytykować pomysły wodza.
”
Zabrakło mi w tym zestawieniu Piłsudskiego…a przecież pasuje w zakresie traktowania opozycji w zakresie poszerzania granic…w zakresie traktowania jeńców.
Co do Prezesa to model przejęty, podpatrzony od globalnej mafii..
Tam tzw deep państwo to tacy właśnie Prezesi ukryci w cieniu, ale podejmujący kluczowe decyzje dla państwa..
a na scenie przy światłach występują wyłącznie marionetki Prezesa.
Do czego zmierza Prezes wie tylko Prezes..
Marionetki wiedzą tylko że mają być posłuszne.
Oscar 29.09.2020 08:13:07
Od 30 lat Polska jest w łapach różnych żydowskich watażków !
To nie demokracja jak chcą nam żydzi wmówić ! to anarchia, chaos, bezład ! prawie każdy żyd, żydówka na stanowisku ustanawia sobie swoje prawo nie patrząc na Konstytucje ! przykład ? proszę bardzo
https://www.youtube.com/watch?v=ZOXdEGY0qpQ
prezes sąd i jakaś pani dyrektor w sądzie zamiast stać na straży prawa i Konstytucji wydaje sobie zarządzenie łamiące podstawowe prawa Człowieka !!! i łamiąc Konstytucje !
Konkluzja ! Polska pod rządami żydów [ z lewa i prawa ] GNIJE !
TYLKO WOJNA WYZWOLI NAS OD żydowskiej ANARCHI ! inne drogi nie widzę !
Ireneusz Tadeusz Słowianin Lach.
ele 29.09.2020 08:17:46
@Oscar 08:13:07
Nosisz jeszcze namordnik?
To przeczytaj co wdychasz!
Niemiecki magazyn K-Tipp zbadał, co znajduje się na maseczkach teoretycznie ochronnych, które miliony osób noszą na co dzień. Wyniki badań przerażają.
Do badań wzięto 20 maseczek od różnych osób, dojeżdżających do pracy środkami komunikacji miejskiej. Rezultat był łatwy do przewidzenia, ale skala może przygnębiać.
Maski są pełne bakterii i pleśni. Rozwojowi ich sprzyja wilgotne i ciepłe środowisko, a takie właśnie są maseczki, które noszone są przez dłuższy czas.
11 z 20 przebadanych masek zawierało ponad 100 tys. kolonii bakterii, a trzy – ponad 1 mln. Na 14 z 20 maseczek znajdowały się gronkowce, a na 15 pleśnie i drożdże. To z kolei doprowadza do podrażnień dróg oddechowych i oczu.
Co zrobić, by bakterii unikać? W teorii należałoby zmieniać maski od razu, gdy zrobią się wilgotne, czyli czasami nawet co kilkanaście minut. W praktyce stosuje się do tego garstka osób. Dość powiedzieć, że są i tacy, którzy od początku wytycznych dot. noszenia maseczek, noszą cały czas tę samą. (źródło:https://nczas.com/2020/09/28/maseczki-pelne-bakterii-plesni-i-drozdzy-wyniki-badan-przygnebiaja/
Całość tutaj:
http://pospoliteruszenie.org/Druga%20fala%20epidemii.html
władek 29.09.2020 08:22:47
Z obfitości serca mówią usta
a kuzyn prezesa z przyzwyczajenie, które jak wiadomo jest drugą naturą człowieka.
” Kuzyn prezesa PiS: Jarosław Kaczyński będzie rządził do 120 lat ”
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/kuzyn-prezesa-pis-jaroslaw-kaczynski-bedzie-rzadzil-do-120-lat/g5hd84k,79cfc278
A więc jednak.
Mea esrim jest tradycyjnym hebrajskim życzeniem 120 -lat (powodzenia,życia itd)
My życzymy sobie skromnych stu lat, a żydzi życzą SOBIE stu dwudziestu.
https://jel.jewish-languages.org/words/1395
https://en.wikipedia.org/wiki/Live_until_120
ikulalibal 29.09.2020 08:57:49
“Prezes czyli Naród?”
—————
Tak – ale jako naród wybrany.
A co! Czy ktoś sobie myślał, że na magdelenkowym stole menora stała tam sobie – tak dla jaj? Dla jaj?
Wniosek?
Jeżeli dzieci diabła nie zawiadują w pełni tzw. demonkraturą – to wtedy nie ma w ogóle tej, tzw. demonkratury.
demonkracja 29.09.2020 09:11:56
@Oscar 08:13:07
Nie wiem, ale obserwując ostatnie przepychanki z Ziobrą, już nie widzę wielkości Jarosława. Jeszcze parę lat temu Kaczyński by przeczołgał Ziobrę jak ostatnią szmatę, A teraz wychodzą na konferencję i widać że Ziobro wyluzowany, a Kaczyński mało piany nie dostaje. Na mój gust Ziobro ma tyle haków na pisiaków, że jak by je odpalił, to było by po PiS.
marek500 29.09.2020 09:22:27
@interesariusz z PL 10:15:36
Bo w interesie tych klik jest : my nie ruszamy waszych, wy naszych.
marek500 29.09.2020 12:03:00
@interesariusz z PL 10:12:34
Deep State… to nie są urzędnicy niższego szczebla ale oligarchowie posiadający na własność pół USA albo i więcej… to oni rękoma prezesów największych firm oraz kupionych dziennikarzy ..(w USA pracować dla bogatego Oligarchy oznacza robić dużą karierę i mnóstwo kasy…tylko trzeba mieć charakter k..wy ale wiernej alfonsowi).. wymuszają (zwykle szantaż czyli groźby lub przekupstwo czyli handel korzyściami) na rządzących marionetkach decyzje…
..tak działa ta “demokracja”
Jak ta “demokracja” głosi potrzebę walki z korupcją w jakimś innym kraju to mnie się chce rzygać… bo chodzi wyłącznie o przejęcie władzy i jeszcze większą korupcję.
Oscar 29.09.2020 12:41:50
@provincjał 08:33:10
Ajojoj…. to jeszcze przed całkowitą realizacją ustawy 447 ,już zaczyna się biczowanie Polski.I tak będzie za każdym razem, jak Polacy się nie poddadzą i nie zgodzą LGBT,gender,co jeszcze śluby gejowskie, adopcja dzieci, uprawomocnienie narkotyków??
hmm nieźle…
https://dzienniknarodowy.pl/prof-chodakiewicz-o-amerykanskiej-ustawie-447-konsekwencja-moze-byc-nekanie-polski-az-czasu-sie-zlamie/
trojanka 29.09.2020 14:07:16
- @trojanka 14:07:16
W odpowiedzi trzeba każda najpoważniejszą instytucję UE czy USA każdą ich agenturę przyozdobić flagą LGBT ..tak by każdy widział gdzie siedzą pedały i zboki… dotyczy również ich mediów..i niektórych partii w Polsce.
Podobnie z biznesami zwolenników LGBT…
niech się nie wstydzą niech ludzie wiedzą.
Można też oznakować ich samochody takimi naklejkami..o ile to legalne.
Na Białorusi terroryzują siły porządkowe ujawnianiem ich tożsamości
oraz danych osobowych to oczywiste przestępstwo..
w Polsce powinno ujawniać się miłośników LGBT bo oni głośno krzyczą że tego chcą…no powinnyśmy im to dać…czyli odebrać krzykaczom anonimowość.
Oscar 29.09.2020 14:48:27
@Oscar 14:48:27
Z tego co słyszałam, w Krakowie szczególnie w centrum miasta i w starych kamienicach, na niektórych balkonach i w oknach/ tych obywateli w ten czy inny sposób “zaangażowanych” w sprawę/ pojawiły się ostentacyjnie wywieszone dobrze widoczne duże tęczowe flagi!!
trojanka 29.09.2020 14:54:48
@trojanka 14:54:48
To dobrze niech wieszają…w ten sposób się izolują od normalnych ludzi.
Dzisiaj taka tęczowa flaga działa tak samo jak kiedyś gwiazda Dawida ..bo w istocie znaczy to samo.
Oscar 29.09.2020 17:14:51
Właśnie tutaj można napisać że dyktatury są z natury krótkie i soczyste.
Dopiszę jeszcze że zwykle kończą się w sposób szybki i niespodziewany.
Pan Kaczyński to fanatyk, haki na takich nie działają. Musi dostać COVIDA co może być w jego wieku śmiertelne, ale sam nie odpuści. Jak by lekarze dawali mu 3 miesiące życia to wykorzystał by ten czas na zrobienie sobie trumny z systemem głosowania:-)
Bardzo trafne spostrzeżenie…!!!!
W zasadzie to nie jest takie złe, taki mały dyktator w dzisiejszych czasach skutecznie zapobiega niepotrzebnej polaryzacji sił. Mogło być u nas tak jak w USA gdzie “rodacy” skaczą sobie do gardeł i są w stanie rozwalić wszystko i wszystkich aby dostać się do władzy.
Dzięki małemu dyktatorowi mamy z głowy takie problemy:-)
Zresztą jeśli już o tym piszę to widać wyraźnie że świat już korzysta z zamieszania w USA i w zasadzie całkowitej dysfunkcji ich rządu. Na dodatek ich F35B rozbił się podczas tankowania w powietrzu, na dodatek samolot cysterna też walnął w ziemię.
Ponoć nikomu nic się nie stało ale generalnie to kolejna z serii wpadka F35, kiedy to rozbijały się kiedy nie powinny:-)
W tym momencie USA traci Iran.
https://fort-russ.com/2020/10/major-russia-ready-to-supply-s-400-to-iran/
TŁUMACZNIE WŁASNE:
Rosja Gotowa Do Dostarczenia S-400 Do Iranu
Przez Drago Bosnic W dniu 3 października 2020
MOSKWA / TEHRAN – ambasador Rosji w Teheranie Levan Dzhagaryan powiedział, że jego kraj uznaje wygaśnięcie sankcji zbrojeniowych ONZ wobec Iranu 18 października i jest gotowy do zaopatrzenia tego kraju w system obrony powietrznej S-400.
„Już od pierwszego dnia mówiliśmy, że nie będzie problemu ze sprzedażą broni do Iranu od 19 października” – powiedział Dzhagaryan w wywiadzie udzielonym perskojęzycznej gazecie Resalat w sobotę.
Podkreślił, że Rosja nie przejmuje się zagrożeniami ze strony USA i pozostanie zaangażowana w swoje przedsięwzięcia, dodając, że Moskwa jest gotowa przestudiować propozycje strony irańskiej dotyczące zakupu broni z Rosji po 18 października.
„Jak wiecie, dostarczyliśmy Iranowi S-300. Rosja nie ma żadnego problemu z dostarczeniem S-400 do Iranu i wcześniej też nie miała żadnego problemu ”- powiedział Dżagarjan.
Po zniesieniu sankcji przed porozumieniem nuklearnym wobec Iranu Rosja dostarczyła do kraju systemy obrony powietrznej S-300 w ramach istniejącego kontraktu. Iran zaprojektował i opracował własną wersję tarczy przeciwrakietowej S-300 (nazwanej Bavar 373) po tym, jak Rosjanie po raz pierwszy zlekceważyli dostawę swojego zaawansowanego systemu obrony przeciwrakietowej do Iranu zgodnie z istniejącymi ograniczeniami wynikającymi z sankcji Rady Bezpieczeństwa ONZ.
Chociaż irańska wersja ma gorsze funkcje w porównaniu z oryginalnym rosyjskim modelem, nadal zachowuje znaczną część zwiększonej mobilności, zwinności i krótszego czasu przygotowania do startu. Irańscy dowódcy powiedzieli wcześniej, że Bavar 373 jest podobny do swojego oryginalnego rosyjskiego modelu i śledzi i przechwytuje cele na dużej wysokości.
Dodanie S-400 do irańskiego arsenału znacznie zwiększyłoby jego zdolności wojskowe. W zależności od zastosowanych pocisków ziemia-powietrze, S-400 może zestrzelić praktycznie każdy typ latającego obiektu z ekstremalnych odległości do 400 km. System działałby jako multiplikator siły dla irańskiej i tak już potężnej obrony powietrznej.
Bardzo ważna informacja… dla zachowania obawy wobec równowagi sił…
To oczywiście kolejna, wspaniale wyczuta odpowiedź Pana Putnia. Choć spóźniona jest to odpowiedź na zawarcie umowy między Izraelem i ZEA.
Dlaczego taka doskonała ta odpowiedź?. Ponieważ umowa Izraela z ZEA jest “papierowa”, w zasadzie gówno warta. Jak się jej dobrze przyjrzeć to zamyka się w “wymianie kulturalnej” czy też stałych połączeniach lotniczych, wyrzutnie S400 są natomiast znacznie bardziej realne.:-)
Co więcej jest to system OBRONNY, przynajmniej oficjalnie nie ma funkcji ofensywnych, zatem NIKT SIĘ NIE MOŻE PRZYCZEPIĆ O AGRESYWNE DZIAŁANIA.
Tym prostym sposobem Rosja tworzy mocny środek, bo Iran tańczy z Irakiem, zatem jak w dziecięcej zabawie mamy papier przeciw nożycom:)
Dlatego uważam to za skuteczny i świetnie zrealizowany ruch.
Na marginesie dodam że wyraźnie zarysowuje się przeszacowanie możliwości Izraela. Tak naprawdę to “Państewko” nie ma wogóle znaczenia na mapie świata. Istnieje tylko dzięki wpływom zamożniejszej Żydowskiej części która wykorzystuje istnienie tego Państwa do swoich celów. Obawiam się że Izrael zniknie niebawem z mapy świata, albo zostanie wchłonięty. W tej chwili bowiem jest to już wyraźnie widoczne że jest to Państwo krzak. Utworzone w konkretnych celach ale na pewno nie w takich które miały by służyć stabilnemu rozwojowi czy choćby istnieniu.
Izrael to tak naprawdę narzędzie wpływów politycznych i nic ponad to, podobnie jak takim narzędziem jest ich religia.
Na zakończenie dopiszę że ten kryzys może być dla Polski bardzo korzystny, poczekamy, zobaczymy. Myślę również że Pan Ziobro może odegrać istotną rolę w tej zabawie, ponieważ będzie go również napędzała chęć odwetu, natomiast Pan Kaczyński już od dość dawna traci ciśnienie. Można grozić i straszyć innych ludzi, jednak do momentu kiedy ma się jakieś argumenty i wynikającą z nich siłę, kiedy jednak się je traci ludzie to wyczuwają.
Możliwe że w najlepszym wypadku Pan Kaczyński usłyszy “Niepotrzebnym dziękujemy”…a w najgorszym, to już nie będę spekulował.
To bardzo ważny moment dla Pana Trumpa. Film przedstawia banalne zdjęcie maski kiedy wychodzi po powrocie, na balkon białego domu.
Jednakże proponuję powiększyć obraz na cały ekran. Jego twarz mówi o wiele więcej niż sam gest zdjęcia maski.
To człowiek który właśnie podjął decyzję i postawił na szali swoje życie.
https://twitter.com/kaitlancollins/status/1313257137599111169?s=20
Spektakularne zdjęcie maski po kilku dniach, i cała mowa ciała, zwłaszcza twarzy, chyba świadczą o tym, że zdecydował się przekroczyć przysłowiowy Rubikon…
I ja tak sądzę, wydaje się że jeśli go nie zabiją lub nie oszukają wyborów to tylko tym jednym momentem zagwarantował sobie prezydenturę.
Właśnie za takimi ludźmi idą tłumy, które nie chcą zastraszonych ludzików przez innych ludzików.
Ale ważniejsze jest to co napisałem wcześniej, to nie jest człowiek który wygląda na walczącego o prezydenturę, on tutaj zawalczył o wolność i uczciwość, dlatego jest to takie skuteczne.
Przewiduję że ten filmik będzie jeszcze wielokrotnie powtarzany bez względu na to co się stanie z nim i z Ameryką.
Z szerszej perspektywy to oczywiście nie ma większego znaczenia.
Różnica będzie jedynie taka że jeśli Trump przegra to gra przejdzie na bardziej oficjalny poziom, jeśli wygra to pozostanie gra jak do tej pory, czyli zamieszki, podpalenia, ogólnie dywersja.
Wiem że Amerykanie są wychowani na bohaterach. Ich panteon jest wielki i wspaniały, dorównuje greckiemu, mamy u nich Supermena, Spidermena, Batmana, Kobietę kota i wiele wiele innych bohaterów którzy niczym antyczni bogowie ratują ludzi przed jakimś wrogiem.
Mniej więcej w ten sam sposób chcą teraz widzieć i Pana Trumpa, jednakże w odróżnieniu od tych postaci może się okazać że jeden bohater nie wystarczy. Wszystko zależy od tego jakie Pan Trump ma wsparcie, bo to jest najbardziej tajemnicza sprawa. Kto go wspiera, że udało mu się tyle przetrwać na tym stanowisku?
Jak bym miał ując w jednym z daniu to co widzę na tym filmie to tak jakby on powiedział “Chemioterapia? Nie, dziękuję!”:-)
“Do rozwoju i potęgi kraju nie doprowadzi żaden, choćby największy geniusz, ale świadomy swych Praw i Obowiązków Naród” – Wincenty Witos Mąż Stanu II RP