Do końca czerwca 2020 roku, niemal sto jednostek samorządowych w Polsce przyjęło uchwały dyskryminujące osoby LGBT+. Są to uchwały ogłaszające “sprzeciw wobec ideologii LGBT”, przygotowana przez Ordo Iuris tzw. Samorządowa Karta Praw Rodzin oraz własne uchwały przygotowane przez poszczególne samorządy.
W niektórych województwach – m.in. w województwie podkarpackim, lubelskim, świętokrzyskim i małopolskim – uchwały zostały przyjęte w całości.
Strefami “anty-LGBT” ogłosiły się też niektóre miasta, m.in. Biała Podlaska, Puławy, Zamość, Świdnik czy Mielec, dziesiątki powiatów, a także gminy miejskie i wiejskie – m.in. podkarpacki Niebylec czy podwarszawska Kobyłka.
Wszystkie samorządy, które zdecydowały się na taki krok, można zobaczyć na mapie TUTAJ.
W niektórych przypadkach radni deklarowali, że przyjmują rezolucje, bo chcą bronić systemu edukacji “przed propagandą LGBT zagrażającą prawidłowemu rozwojowi młodego pokolenia” (tak było m.in. w sejmiku małopolskim). Wskazywano także, że “tu nie chodzi o ludzi, a bliżej nieokreślona ‘ideologia LGBT’ narusza podstawowe wolności i prawa”. Wszystko działo się za aprobatą rządzących, a sprawą “stref anty-LGBT” zainteresowały się światowe media.
Strefy “anty-LGBT” w Polsce. Są nagrania z wypowiedziami radnych. “Ideologia zboczeństwa”
Teraz Stowarzyszenie Miłość Nie Wyklucza udostępniło nagrania z sesji rad miast, powiatów i sejmików, które debatowały nad przyjęciem uchwał. Można na nich usłyszeć homofobiczne wypowiedzi polskich samorządowców starających się o dołączenie reprezentowanych przez nich regionów do “stref anty-LGBT”.
Radni wskazują też, że “ideologia LGBT” jest m.in. “importowanym zagrożeniem” czy “deprawacją” rodzin i dzieci.
Gdzieś odejdziemy i zniszczymy strukturę, która nas buduje. […] Odrzucimy organizację życia moralnego przez Kościół – zginiemy, wcześniej czy później. Armagedon
– mówi na nagraniu puławski radny PiS Ignacy Czeżyk.
Szerzenie ideologii LGBT, inni mówią na to “ideologia gender”, a jeszcze inni – i może do tych najbardziej ja się zaliczam – ideologii zwykłego zboczenia.
Nie pozwalamy na ich aktywność i deprawację polskich rodzin, dzieci. I ich działalność w zakresie propagandowym
– mówią inni samorządowcy na sesji rady powiatu puławskiego. – Aż się boję myśleć, o co tu chodzi – dodaje radny z Ryk. – Zewnętrzne ośrodki siły próbują moderować i wpływać na układ społeczny w Polsce. W operacjach specjalnych nazywa się to “fazą demoralizacji społeczeństwa” – pada z kolei podczas obrad rady miejskiej w Przemyślu.
Radni z Ryk ogłaszali również:
W obronie dzieci, młodzieży, rodziny i polskiej szkoły przed seksualną deprawacją i indoktrynacją, prowadzącą do wielu patologii, już występujących w krajach zachodnich, takich jak akceptacja pornografii, aborcja, przestępczość na tle seksualnym, kryzys rodziny i wielu innych, deklarujemy nasze stanowisko i determinację do zatrzymania homoterroru i seksualizacji życia społecznego.
Przyjmując uchwały, radni mówili też, że edukacja seksualna to “sprowadzanie życia uczuciowego do seksu i afiszowania się nim”, “promocja związków homoseksualnych” czy “szpiegowanie na rzecz międzynarodowych organizacji”. Samorządowcy uważają również, że osoby LGBT+ “seksualizują dzieci”, by doprowadzić do ich “adaptacji przez małżeństwa homoseksualne”.
Ówczesny wojewoda lubelski, a dziś poseł Przemysław Czarnek oskarżał przybyłą na debatę grupę osób LGBT+ o “brak kultury”.
– Ja się dziwie, że państwo się afiszujecie ze swoją seksualnością.
To jest brak kultury osobistej.
Nikogo nie interesuje, z kim śpicie, kiedy śpicie i w jaki sposób śpicie – mówił.
– [Oni] sami alienują się ze społeczeństwa, pokazują się oddzielnie, oddzielają się. Demonstrują swoją inność, a my tego nie chcemy
– przekonywała radna sejmiku województwa lubuskiego.
Działaczka Miłość Nie Wyklucza: Przerażająca próba dehumanizacji
Około dwóch milionów Polek i Polaków to osoby LGBT. Według badań 69 procent z nich doświadczyło przemocy. 96 procent wolało jej nie zgłaszać na policję – podaje stowarzyszenie Miłość Nie Wyklucza, które w odpowiedzi na homofobiczne wypowiedzi polityków rozpoczęło akcję “Tu chodzi o ludzi”.
– Mieszanina niewiedzy, złej woli, manipulacji i poczucia bezkarności robi naprawdę ogromne wrażenie. Te wszystkie słowa uderzają bezpośrednio w całą społeczność LGBT+, a w szczególności w mieszkanki i mieszkańców tych regionów – mówi Ola Kaczorek z Miłość Nie Wyklucza.
Przerażająca próba dehumanizacji ogromnej grupy ludzi nie ma prawa pozostać bez odpowiedzi, dlatego reagujemy i prosimy innych o reakcję. Nie możemy pozwolić na wygłaszanie odczłowieczających nas wypowiedzi gdziekolwiek, a w szczególności w budynkach instytucji państwowych, w ramach rzekomej pracy na rzecz dobra mieszkanek i mieszkańców, których radni mają obowiązek reprezentować
– dodaje.
Od Redakcji KIP w uzupełnieniu do powyższego tematu:
Homoseksualiści są, byli i będą w granicach naturalnych stanowić od 1 do 2% udziału w społeczności.
W PRL nie było problemu homoseksualistów i ich nieformalnych związków, bo to nikomu nie przeszkadzało.
Były w stosunku do homoseksualistów męskich ograniczenia w dostępie do pracy i służby w resortach siłowych, oświacie i podobnych strukturach, co znakomicie ograniczało rozszerzenia tego odstępstwa w środowiskach wrażliwych.
Władze państwowe ograniczały dopływ homoseksualistów męskich do stanu duchownego.
Upadek każdej z Cywilizacji Ludzkich, historycznie znanych, następował przy równoczesnym rozwoju:
-
budowy monumentalizmu ( podobnie jak obecnie),
-
doboru elit rządzących i ich otoczenia spośród homoseksualistów oraz nadawaniu im wszystkich możliwych i niemożliwych przywilejów ( podobnie jak obecnie),
-
tworzenia społeczeństw kastowych oraz ustrojów takich faszyzm, parafaszyzm, komunizm wojenny itp.
Wypowiedz się
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.