O ostatniej farsie wyborczej na rezydenta Belwederu pisać nie zamierzałem. Przeraziła mnie jednak frekwencja tej farsy – jedna z najwyższych w historii III Rzydopospolitej: 64,51 procent.
Od miesięcy społeczeństwo terroryzowane jest fikcyjną pandemią. Wprawdzie ostatnio nadzorcy z łaski okupanta zaczęli folgować z zakazami i nakazami, ale namordniki i odstępy „higieniczne” nadal jeszcze obowiązują w publicznych miejscach zamkniętych – także w lokalach farsy wyborczej:
„W lokalu wyborczym jednocześnie przebywać będzie mogła nie więcej niż jedna osoba na cztery metry kwadratowe na jego ogólnodostępnej powierzchni, z wyłączeniem członków obwodowej komisji wyborczej.
Przy wejściu do lokalu wyborczego powinien znajdować się płyn do dezynfekcji rąk dla wyborców. W czasie trwania głosowania dezynfekowane muszą być powierzchnie: klamki, urny wyborcze, blaty stołów, urządzenia higieniczno-sanitarne, w tym armatura, uchwyty, włączniki światła i inne przedmioty oraz powierzchnie, które mogą być dotykane przez osoby przebywające w lokalu wyborczym. Ponadto, obwodowa komisja wyborcza ma zapewnić wietrzenie lokalu przed przystąpieniem do pracy oraz co najmniej raz na godzinę i przez co najmniej 10 minut.
Dodatkowo też, członkom obwodowej komisji wyborczej zostaną zapewnione odpowiednie środki ochrony osobistej: jednorazowe rękawice ochronne, płyn do dezynfekcji rąk oraz przyłbice lub maseczki. Natomiast przy wejściu, w widocznym miejscu, powinien znajdować się płyn do dezynfekcji rąk dla wyborców.
W lokalu wyborczym wyborca ma obowiązek zakrywania ust i nosa. Członek komisji poprosi wyborcę o zdjęcie na chwilę maseczki, aby go zidentyfikować, a następnie wyda jednostronicową kartę do głosowania, która będzie zawierała nazwiska 11 kandydatów na prezydenta.”
https://www.rmf24.pl/raporty/raport-wybory-prezydenckie2020/najnowsze-fakty/news-wybory-prezydenckie-2020-jakie-zasady-sanitarne-obowiazuja-p,nId,4580275
Wydawało mi się więc, że wreszcie nastąpi naprawdę masowy bojkot tej wyborczej farsy, że lokale wyborcze świecić będą pustkami, że Polacy w reakcji na totalitarne zakazy i nakazy ostatnich miesięcy wystawią marionetkom politycznym odpowiedni rachunek – pustki przy urnach. A tu masz babo placek…
Ciekawi mnie, czy szeptana propaganda okupanta nie obiecywała Polakom za udział w tej farsie wyborczej jakichś „gratyfikacji” – np. dodatkowe jednorazowe 500+, paczka papieru toaletowego, komplet namordników itp. W serialu Ranczo np. Paweł Kozioł za głosowanie na niego obiecywał rabat na recepty w jego aptece.
Miałem nadzieję, że podczas tej farsy pobity zostanie rekord najniższej frekwencji. A tu nic…
Nie sprawdziły się także wrzaskliwe krzyki „opozycji”, także tej niby „antysystemowej” z początków maja, gdy PiSraelici odmawiali przesunięcia terminu tej farsy. Krzyczano – Pisrael chce wybory w maju, bo w terminie późniejszym przegra, gdyż Polacy widząc katastrofę gospodarczą, biedę i bankructwa odrzucą pisraelskiego kandydata Dódę Obłudę – którego dzieci – przypominam – mają prawo powrotu do Izraela. A tymczasem wygrał on I turę farsy zdecydowanie przed „kontrkandydatem” z bratniego kibucu KO (czyli drugiej twarzy PO), udającego walkę z PiSraelem. Dóda Obłuda zdobył 43,50 procent głosów, a Rafał Trzaskowski 30,46 procent. W sumie kandydaci dwóch naczelnych politycznych kibuców zdobyli razem „tradycyjnie” 3/4 głosów. Resztę dostał polityczny plankton. Supremacja POsraela/PiSraela na politycznej scenie trwa nadal.
Zdziwiło mnie też, że kandydat agenturalnej „Konfederacji” Bosak zdobył aż 6,78 proc. głosów. Po tym, gdy „Koalicja” głosowała za wyprzedażą obcym polskich złóż, każdy rodak powinien wiedzieć, że konfederacja gra w drużynie okupanta, chcącego wywłaszczyć Polaków ze wszystkiego. Także z lasów państwowych, których prywatyzacji domaga się naczelny ideolog konfederacji Ozjasz Goldberg – ksywa Korwin Mikke:
dlaczego w tym samym czasie Polacy raz muszą nosić namordniki i zachowywać nakazane „odstępy sanitarne”, a innym razem nie muszą? Czyżby wśród wyznawców Dódy Obłudy świrus nie grasował?
Kiedy Polacy wreszcie zrozumieją, że są oszukiwani i robieni w konia?
Czy nie jest to zbiorowy obłęd, paranoja i zwykłe oszustwo?
Opublikowano za: https://opolczykpl.wordpress.com/2020/06/30/aj-waj-polska-to-jednak-naprawde-dziwna-kraj-i-chyba-naprawde-panuje-w-nim-epidemia-swirusa/
Aj waj! Droga redakcjo KIP, znów wyjdę na tego co “poucza”, chociaż tak bardzo nie odpowiada mi ta rola, no ale nic.
Chcę Wam jasno oświadczyć że sam ten artykuł jest “OSZUSTWEM”.
Nie wiem jakie są prawdziwe intencje Pana Opolczyka ale nie dość że nie robi dobrej prasy to na dodatek nikomu poza władzą obecną, nie przynosi on korzyści.
Całość jest pianiem nad tym jak to znów Polacy niczego nie rozumieją i zachowują się jak stado które jak dostanie trochę marchewki zagłosuje na każdego.
Czyż nie widzicie że to żałosna propaganda?
Dowody?
Proszę bardzo.
Nie zastanowił Was fakt że Pan Opolczyk dziarsko i odważnie zakwestionował istnienie wirusa, a jednocześnie WYKAZAŁ TAKĄ PEWNOŚĆ CO DO POPRAWNOŚCI LICZBY WYBORCÓW W POLSCE?
Czy nie jest logicznym założenie że jeśli robi się Pandemiczną BLAGĘ na skalę świata to zrobienie BLAGI z takim głosowaniem to pikuś?
Tym bardziej że każdy już od dawna mówi że Polski rząd jest marionetkowy?
Czy Pan Opolczyk sam jest zaślepiony, czy też tworzy propagandę , tego nie wiem.
Wiem natomiast co widziałem, a u siebie widziałem raptem kilka osób w gorący dzień przed lokalem wyborczym, głownie ludzie starsi bo było to po mszy.
Moja opinia z obserwacji to taka że głosowało około 35-40%.
To samo zresztą tyczy się kościołów, nie uczęszczam na msze, ale mam oczy bystre i widzę ile osób wychodzi z kościołów. Mogę stwierdzić iż mimo zniesienia zakazów ilościowych w kościele (okoliczne kościoły są małe) to osób jest przynajmniej połowę mniej tego co było wcześniej, biorąc pod uwagę że dzień jest pogodny.
Polacy, nauczcie się odróżniać przynajmniej to co JEST PRAWDOPODOBNE od tego co NIE JEST PRAWDOPODOBNE!!
A Pan Opolczyk niech się zastanowi czy nie popadł w jakiś rodzaj defetyzmu?
Nie, Aj Waj….powinno być Aj Aj Aj!
Słuszna i trafna uwaga, co do sprzeczności i nielogiczności w tekście Opolczyka. Przyjmujemy uwagę także do siebie, że go puściliśmy i że nie daliśmy własnego komentarza, co niniejszym uzupełniamy. Faktem jest że jeśli kogoś stać na zrobienie fałszywej blagi na taką skalę jak “pandemia” ściemoświrusa, to stać jest na zrobienie ustawki wyborczej z nadmuchaną frekwencja wyborczą, zgodnie z zasadą Włodzimierza Lenina: TO KTO I JAK GŁOSUJE JEST BEZ ZNACZENIA, LECZ ISTOTNE JEST TO, KTO LICZY GŁOSY I WSKAZUJE JAK NALEŻY GŁOSOWAĆ (sondaże, media, KK itp.). Zresztą cały zestaw zabiegów przygotowania do wyborów ( głosowanie korespondencyjne, termin konstytucyjny niewykorzystany, karty do głosowania powielane i bez stępli PKW oraz wiele innych zabiegów) dowodzi planowanych zamiarów, a dziwna śmierć, z dnia na dzień, członka PKW, być może nie jest przypadkowa… Piszący te zdania wykonał kilka badań ogólnopolskich opinii publicznej na próbach około 1000 respondentów, w latach 90-tych, czym strasznie zdenerwował główne wtedy ośrodki badania opinii: CBOS, OBOP, Demoskop i PBS oraz posolidarnościowe partie, głównie UW. Na tej podstawie, niezależnie od przemocy mentalnej sondaży i mediów oraz ich wpływu na wybory, że przy każdych wyborach następuje następuje przesunięcie, ostrożnie szacując, od 8 do kilkunastu punktów procentowych z jednych partii lub kandydatów na inne lub innych kandydatów oraz dosypywanie głosów. Należy wymienić trzy przypadki dużego “dosypania” frekwencji i notowań niektórych partii lub wyników referendów: referendum unijne w 2004 r., oraz ostatnie wybory parlamentarne i I tura prezydenckich.
Robi się to na kilku poziomach. Wymienię tu jedynie systemowy sposób przesyłu danych elektronicznych. Biegły informatyk pracujący w Niemczech o nazwisku Demowski oszacował dla wyborów w 1997 r., że wskutek elektronicznego obcinania resztówek procentowych po przecinku, nastąpiło wtedy przesunięcie z ROP-u i PSL-u co najmniej 6 pkt. procentowych na Unię Wolności, co skutkowało koalicją UW- AWS, gdzie ta pierwsza, chociaż znacznie mniejsza, była faktycznie rządzącą.
W obecnych wyborach rygory obostrzeń fałszywej pandemii ( wchodzenia pojedynczo, kolejki z odstępami itp, robiły wrażenie dużej frekwencji) ułatwiały unikanie oczu wścibskich obserwatorów.
Krnąbrny i KIP,
no cóż – to że okupant fałszuje np. dane o fikcyjnej “pandemii” to fakt. Mógłby więc też zafałszować dane z farsy wyborczej.
Ale czy musiał?
Dysponuję relacjami kilkunastu osób z różnych regionów i miast, małych, średnich i dużych. Wszystkie one widziały podczas “zwiadowczych” spacerów kolejki, często długie, przed lokalami farsy wyborczej. I to w różnych godzinach (przed południem i po południu) przed każdym z lokali w ich okolicy. Już więc sam ten fakt, że wielu Polaków stało w kolejkach, niekiedy pół godziny i dłużej, by wziąć udział w tej farsie jest b. wymowny.
Wiem, że negatywne pisanie o Polakach wywołuje sprzeciw, ale jeśli chcemy coś zmienić na lepsze, musimy znać stan faktyczny. Samo pokrzykiwanie, że jesteśmy wspaniałym, a przynajmniej mądrym narodem niczego nie zmieni i nie poprawi.
Sukcesem okupanta jest to, że obecna farsa wyborcza wywołuje jednak u wielu Polaków emocje. Jest to zresztą celowo organizowane – np. ostatnie zadymy w Nowej Soli czy Wrocławiu. Chodzi o mobilizację bydełka wyborczego PO-Pisraela, aby jeszcze liczniej wzięli udział w II turze farsy. A przy okazji nadal jest skłócane i rozbijane na wrogie sobie obozy polskie społeczeństwo.
Najgorsze jest to, że podczas owych hucpiarski wieców przedwyborczych tłumy stoją gęsto, jeden obok drugiego, bez namordników, ryczą “Dóda Dóda” a inni “precz z Dódą” lub “Trzaskowski Trzaskowski” – a gdy pójdą na II turę, znów posłusznie i bezwolnie będą namordniki nakładać i zachowywać nakazane odstępy. I to też świadczy o odurnieniu rzesz Polaków.
Nie wykluczam, że frekwencję okupant zawyżył, choć nie przypuszczam, aby we wszystkich “komisjach” wyborczych w całym kraju siedzieli tylko jego agenci. Nie wszędzie fałszerstwa były możliwe, tym bardziej, że i “niezależni”, a nawet faktycznie niezależni też mogli być w tych komisjach.
I mnie zaskoczyła śmierć rzecznika PKW. Ale wyciąganie na tej podstawie, że wyniki zostały kompletnie zafałszowane, nie przekonuje mnie. Przede wszystkim dlatego, że rzecznik PKW należał do wtajemniczonych, zaufanych, sprawdzonych. Byle komu okupant takiej funkcji nie powierza. Nawet więc, gdyby były ostre przekręty w liczeniu głosów i tak by ich nie zdradził. Nie było więc potrzeby go “uciszać”.
Drogi Panie Opolczyk, zadaje Pan retoryczne pytanie “Czy musiał?”.
Oczywiście że nie i nikt tego powyżej nie napisał, cała dyskusja jest właśnie o tym, że Pan opisuje rzeczywistość tak jak by NA PEWNO tego NIE ZROBIŁ:-)
Zgadzam się również z Panem że jeśli coś może poprawić sytuację to “znajomość stanu faktycznego”. Nie zna go Pan, stąd moje zdziwienie że tak ostentacyjnie wyklucza Pan tą możliwość w swoim tekście.
Widzę również że ma Pan wątpliwości co do technicznego sposobu oszukania w tak wielu komisjach. Przypominam Panu że jakieś 8 miesięcy temu czytałem w prasie że Polska zakupiła Amerykański program komputerowy do OBSŁUGI I ZLICZANIA GŁOSÓW! Ten sam co w kampanii CLINTON-TRUMP.
Znając ten fakt pewnie będzie Panu łatwiej wyobrazić sobie możliwości techniczne dokonania tego.
No i oczywiście małe przypomnienie. To Pańskie “bydełko” to też POLACY.
Co Pan chce z nimi zrobić? Pozbyć się ich?
Przypominam że z Pańskiego artykułu wynika, że jedyne co im Pan zarzuca to NADMIERNE ZAUFANIE DO SWOJEGO RZĄDU I BRAK KRYTYCYZMU!
Piszę tak, bo to wynika z Pańskiego artykułu, Pan nie uczy, Pan OSKARŻA, a jak pisałem to służy tylko i wyłączenie obecnej władzy i poniża poniżonych.
Co do śmierci rzecznika PKW, to zwracam uwagę że ucisza się zwykle osoby które świadomie bądź nieświadomie stanowią zagrożenie poprzez brak współpracy w “przymykaniu oka” ponieważ on sam tego nie liczy, on miał ZŁOŻYĆ PODPIS, a zatem jego funkcją nie było oszustwo, a UWIARYGODNIENIE OSZUSTWA.
Na zakończenie pragnę przypomnieć że TEN RZĄD BYŁ TYM SAMYM, KTÓRY PRZYJĄŁ NARRACJĘ COVID, A TERAZ ORGANIZUJE WYBORY…To CI SAMI LUDZIE!
Zadziwiający jest Pańskie mocno krytyczne podejście do ludzi, a taki jawny brak krytycyzmu wobec wyników.:-))))
Na zakończenie przypomnę smutną historię z dziejów Polski, niestety artykuł na ten temat nie został tutaj puszczony ale przypomniał mi się właśnie na kanwie Pańskiej wypowiedzi.
Kiedyś w Polsce było takie jedno “stado bydełka”. Pasło się na wschodzie kraju. Pasterz siedział w Warszawie. Nazywał się Rydz. To bydełko bardzo WIERZYŁO i UFAŁO swojemu Pasterzowi. Niestety w momencie próby Pasterz uciekł, porzucając swoje stadko na łące….ta łąka była pod Katyniem.
Panu natomiast dam osobistą radę, skoro opisuje Pan ludzi jako “bydełko” to oznacza że uważa się Pan za bardziej świadomego i wykształconego od nich. Jeśli jest tak faktycznie to przypominam Panu że MISJĄ takich ludzi jest KSZTAŁCENIE INNYCH!!! …nawet tych których Pan tak określił.
Jest tak ponieważ posiada Pan MOC ŚWIADOMOŚCI…a oni jeszcze nie.
W innym wypadku staje się Pan AGENTEM NIEWIEDZY I ZAMIESZANIA!
Niech Pan sobie wyobrazi że jest Pan Gandalfem, tym z powieści Tolkiena.
Ten facet posiadał nadnaturalną moc tworzenia czarów, inni jego przyjaciele byli przy nim “niewiele warci”, nawet tacy jak Aragorn. Przewyższał ich pod każdym względem, a mimo to NAUCZAŁ, nie porzucał…a przecież MÓGŁ POSTĄPIĆ JAK SARUMAN…równie wykształcony i wielki czarodziej……DWIE DROGI….PAN WYBIERA!
A teraz aby pokazać jak to się dzieje w szerokim świecie informację od Pana z Ameryki nazwiskiem Jim Stone, on jest blogerem-szperaczem…lubi poszukiwać.
Ostatnio natrafił na dziwną zbieżność liczbową, poszukiwał ilości nowych przypadków COVID na CAŁYM ŚWIECIE, zoaczcie jaką znalazł zależność
Źródło infekcji fałszywymi wiadomościami COVID zostało prześledzone kryminalistycznie do Rycerzy Malty i loży P3 Freemason.
322 nowe sprawy Covid w Missisipi!
322 nowe sprawy Covid w Ohio!
322 nowe sprawy Covid w Omanie!
322 nowe sprawy Covid w Kentucky!
322 nowe sprawy Covid w Missisipi!
322 nowe sprawy Covid w Armenii!
322 nowe sprawy Covid w Iraku!
322 Sprawy Covida w Bangkoku!
322 nowe sprawy Covid w Juarez!
322 nowe sprawy Covid w El Paso!
322 nowe sprawy Covid w Mexico City!
322 nowe sprawy Covid w Oaxaca!
322 nowe sprawy Covid w WISCONSIN!
322 nowe sprawy Covid w IOWA
322 nowe zgony Covid w DELAWARE
322 nowe sprawy Covid we Włoszech
322 nowe sprawy Covid w Massachussetts
(dzięki Jim Stone za wykrycie tego)
Gdzie widzieliśmy wcześniej ten numer?
Cytat z Wikipedii:
„Liczba„ 322 ”pojawia się w insygniach Czaszki i Kości i powszechnie uważa się ją za znaczącą jako rok śmierci greckiego mówcy Demostenesa . [19] [26] [5] List między wczesnymi członkami społeczeństwa w archiwach Yale [27] sugeruje, że 322 jest odniesieniem do roku 322 pne i że członkowie mierzą daty z tego roku zamiast ze wspólnej epoki . W 322 pne wojna w Lamianie zakończyła się śmiercią Demostenesa, a Ateńczycy zostali zmuszeni do rozwiązania swojego rządu i ustanowienia systemu plutokratycznego zamiast niego, dzięki czemu tylko ci, którzy posiadają 2000 drachm lub więcej, mogą pozostać obywatelami. ” https://en.wikipedia.org/wiki/Skull_and_Bones
..,,to chyba wystarczy za cały komentarz sprawy. Żeby było zabawniej to z tego co się dowiedziałem w Polsce szacowna frekwencja podana oficjalnie to było 66%:-))
*ważne uściślenie, powyższa liczba 322 nie odpowiada ilości infekcji,a..zgonów.
Ah, przeczytałem ponownie Pański artykuł i nie odniosłem się do jednej sprawy jaką Pan poruszył. Stwierdził Pan w opisie że Pan widział tak wielu ludzi przed lokalami wyborczymi…SAM, OSOBIŚCIE.
Proszę mi wytłumaczyć, dlaczego zatem wszystkie zdjęcia jakie Pan publikował przedstawiają wnętrza lokali, gdzie oczywistym jest że będzie pusto ze względu na ograniczenia?
Aby przedstawić tłum posłużył się Pan zdjęciami z wiecy wyborczych a nawet zdjęciem z rozdania matur ale…. NIE MA ANI JEDNEGO ZDJĘCIA Z WIDOKIEM LUDZI PRZED LOKALAMI!!!????
Dlaczego Pan tego nie zamieścił o czym Pan wspomniał w swoim artykule?
Dlaczego fotograf jeśli już pofatygował się do lokalu to nie pstryknął zdjęcia tłumów przed lokalami wyborczymi?????
Manipulacja to też sztuka!… drogi Panie Opolczyk!
Już jestem po obserwacji lokalu wyborczego. Sprawa wygląda następująco, osób głosujących wydaje się być jeszcze mniej niż w pierwszej turze. Zmieniono zasady, jak zauważyłem, na początku dnia (byłem koło godziny 9) ludzie stali przed lokalem w kolejce, ale później, być może z powodu małej frekwencji drzwi już nie zamykano, wchodził każdy jak chciał, jak podczas zwykłych wyborów.
Ja oczywiście “okupowałem” wejście, natrafiłem na ciekawe zdarzenie, pewna Pani w wieku około 40 lat wyszła, z człowiekiem do którego mówiła jak by był z komisji. Natomiast ten człowiek nie posiadał nawet identyfiaktora. Pani nagrywała rozmowę, zadając pytania, czemu pozwolił zagłosować starszej Pani BEZ DOWODU!
Facet tłumaczył się że kobieta była starsza i nie chciał aby chodziła drugi raz do domu po dowód dlatego zapisał ją tylko poprzez podanie danych osobowych Imię Nazwisko.
Kobieta która to nagrywała wszystko to widziała i stąd miała pretensje.
Koło godziny 15, w lokalu wiało pustkami. Jak zauważyłem niektórzy przechodnie skręcali na głosowanie, natomiast były to pojedyncze osoby, ewentualnie rodzina.
Całość działa się w szkole podstawowej na parterze, tak więc widać co się dzieje wewnątrz nawet nie wchodząc do środka bo drzwi są przeszklone.
Tyle mogę powiedzieć o 2 turze wyborów w Komisji Wyborczej nr 15.
Dodam od siebie że wyniki szacuję na 30-35% jeśli chodzi o frekwencję. Niestety teraz było to już wyraźniej widać że ludzi jest mało, może też dlatego, że byli wpuszczani a nie stali w kolejce, w każdym razie kilkakrotnie przechodziłem w ciągu dnia przy lokalu monitorując ilości ludzi, wyglądało to jak wizyty w starym lunaparku, amatorzy takich atrakcji zawsze się znajdą:-)
Ciekawe jakie będą informację o statystykach po masażu danych przez amerykański program do zliczania głosów? Myślicie że można liczyć na ich programistów?:-)))
I jeszcze jedno zdarzenie, dostałem Alert na SMS, służący do ogłaszania stanów niepogody, wichur, śnieżyc i innych cudów natury. Mam go długo, nie zauważyłem aby działał, ale dzień przed wyborami dostałem komunikat że kobiety w ciąży oraz ludzie 60+ są obsługiwani poza kolejnością. Zrozumiał bym gdyby powiedzieli emeryci i renciści, ale dlaczego akurat 60+?;-)))))