Żydowsko anglosaska Strategia Bezpieczeństwa dla III RP

Comments

1. krnabrny1 says:

   24/06/2020 at 17:07

   W tym temacie również się wiele zmienia, artykuł o tym nie wspomina ale NATO przeżywa chyba trudny czas. W związku z tym treści zawarte w artykule powyżej zdają się już być nieaktualne.

   Oto artykuł

   TŁUMACZENIE WŁASNE:
   https://www.fort-russ.com/2020/06/nato-2030-how-to-make-a-bad-idea-worse/

   NATO 2030: Jak zrobić ze złego pomysłu, jeszcze gorszy?

   Właśnie wtedy, gdy myślałeś, że przywódcy NATO nie mogą dalej przekraczać granic szaleństwa, ogłasza się coś w rodzaju NATO 2030.

   Po tym, jak pomogli wysadzić Bliski Wschód i Afrykę Północną, podzieląc Bałkany na strefy wojny i napięcia, wywracając Ukrainę do góry nogami za pomocą armady neonazistów i otaczając Rosję balistyczną tarczą antyrakietową, przywódcy relikwii z czasów zimnej wojny zdecydowali że najlepszym sposobem radzenia sobie z niestabilnością świata jest… więcej NATO.

   Podczas wydarzenia internetowego sponsorowanego przez Radę Atlantycką 8 czerwca, sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg ogłosił rozpoczęcie projektu planowania reformy NATO o nazwie NATO 2030. Stoltenberg powiedział swoim słuchaczom, że w celu radzenia sobie ze strategicznym partnerstwem Rosji i Chin, którym jest przekształcając globalną równowagę sił, „musimy oprzeć się pokusie rozwiązań krajowych i musimy postępować zgodnie z naszymi wartościami: wolnością, demokracją i rządami prawa. Aby to zrobić, musimy pozostać silni wojskowo, być bardziej zjednoczeni politycznie i przyjąć szersze podejście na całym świecie. ”

   W opinii Stoltenberga oznacza to rozszerzenie członkostwa w NATO na Pacyfik z wysokim priorytetem w zakresie absorpcji Australii, Nowej Zelandii, Japonii i Korei Południowej do dysfunkcyjnej rodziny NATO. Oznacza to także rozszerzenie jurysdykcji NATO poza sojusz wojskowy na szerszy wymiar polityczny i środowiskowy (wojna ze zmianami klimatu jest najwyraźniej tak samo poważna jak wojna z terroryzmem i dlatego powinna zostać włączona do systemu operacyjnego NATO).

   Analizując intencje Chin za pomocą najbardziej hobbesowskiej soczewki ciemnej epoki na rynku, Stoltenberg stwierdził: „inwestują znaczne środki w nowoczesne zdolności wojskowe, w tym w pociski rakietowe, które mogą dotrzeć do wszystkich krajów sojuszniczych z NATO. Zbliżają się do nas w cyberprzestrzeni. Widzimy ich w Arktyce, w Afryce … i coraz więcej współpracują z Rosją. ”

   Pomimo myślenia NATO w czasie zimnej wojny, Rosja i Chiny przez lata nieprzerwanie prezentowały gałęzie oliwne na zachodzie – oferując współpracę w takich kwestiach, jak przeciwdziałanie terroryzmowi, eksploracja kosmosu, obrona planetoid i globalne projekty infrastrukturalne w Arktyce i szerszym Pasie i inicjatywa drogowa. We wszystkich przypadkach oferty te spotkały się niemal jednogłośnie z chłodnym ramieniem zachodniego wojskowego kompleksu przemysłowego rządzącego NATO i sojuszem atlantyckim.

   Silnik wojny się nagrzewa
   Gdy Stoltenberg wypowiedział te słowa, rozpoczęły się 49. Operacje Bałtyckie trwające od 1 do 16 czerwca jako największe ćwiczenie NATO na Morzu Bałtyckim z udziałem „30 statków i okrętów podwodnych oraz 30 samolotów, prowadzących obronę powietrzną, wojnę przeciw okrętom podwodnym, interwencję morską i moje operacje przeciwdziałania. ” W odpowiedzi Moskwa wzmocniła swoje siły pancerne w obliczu Europy.

   Tymczasem na podwórku w Chinach wszyscy trzej lotniskowcy przybyli na Pacyfik (USS Theodore Roosevelt, USS Ronald Reagan i USS Nimitz) z aprobatą Senatu Komisji Służb Zbrojnych w wysokości 6 miliardów dolarów na Inicjatywę Obrony Pacyfiku, które według oświadczenia Defense News „wyśle silny sygnał dla Komunistycznej Partii Chin, że Ameryka jest głęboko zaangażowana w obronę naszych interesów w Indo-Pacyfiku ”. Komitet zatwierdził również lokalizację operacyjną Sił Powietrznych USA w Indo-Pacyfiku dla odrzutowców F-35A w celu „nadania priorytetu ochronie baz lotniczych, które mogą być atakowane przez obecne lub powstające pociski wycieczkowe i zaawansowane pociski naddźwiękowe, szczególnie z Chin. ”

   Kolejny zapalny prekursor do konfrontacji pochodzi z raportu House Republican Study Committee współautora Sekretarza Stanu Pompeo, wzywającego do ukarania chińskich przywódców, wymieniającego Rosję jako państwowego sponsora terroru i zezwalającego na użycie siły wojskowej przeciwko komukolwiek z listy zagranicznych organizacji terrorystycznych . Pamiętając o tym, że duża część Gwardii Rewolucyjnej Iranu znajduje się na tej liście, nietrudno dostrzec, jak szybko narody prowadzące interesy z Iranem można uznać za „państwowych sponsorów terroru”, uzasadniające użycie siły wojskowej z Ameryki .

   Przy tym poziomie jawnego antagonizmu i dwulicowości nic dziwnego, że chińskie ministerstwo spraw zagranicznych ogłosiło 10 czerwca, że nie weźmie udziału we wspólnych trójstronnych rozmowach zbrojeniowych między USA i Rosją. Jeśli Ameryka wykaże spójny zamiar przesunięcia doktryny polityki zagranicznej w stronę prawdziwej perspektywy współpracy, to niewątpliwie Chiny z entuzjazmem przyjęłyby takie propozycje. Ale do tego czasu Chiny najwyraźniej nie chcą stracić żadnej części już i tak niewielkiego nuklearnego odstraszacza 300 głowic (w porównaniu z Rosją i USA, z których każda ma 6000).

   Odporność na jastrzębie
   Mówiłem to już wiele razy, ale obecnie nie ma jednej, ale dwóch przeciwstawnych amerykańskich doktryn wojskowych toczących ze sobą wojnę i żadna ocena amerykańskiej polityki zagranicznej nie jest kompletna bez wrażliwości na ten fakt.

   Z jednej strony istnieje doktryna socjopatyczna, którą nakreśliłem powyżej, ale z drugiej strony istnieje autentyczny zamiar powstrzymania „wojen na zawsze”, wycofania się z Bliskiego Wschodu, wycofania się z NATO i ponownego zjednoczenia z multipolarną system suwerennych państw narodowych.

   Ta bardziej pozytywna Ameryka wyraziła się w 7-tym kontrataku Trumpa na byłego sekretarza obrony gen. Jamesa Mattisa, który podsycił amerykański Majdan, rozwijając się, oświadczając, że rozwiązania mogą nastąpić bez Prezydenta. Trump wcześniej zwolnił Mattisa za zaangażowanie Zimnego Wojownika w niekończące się wojsko w Syrii, Turcji, Afganistanie i Iraku. W wywiadzie dla Biura Owalnego Prezydent przywołał wojskowy kompleks przemysłowy, który Mattis reprezentuje, mówiąc: „Kompleks wojskowo-przemysłowy jest niewiarygodnie potężny … Nie masz pojęcia. Niektóre legalne, a niektóre nielegalne. ”

   Kolejny aspekt oporu Trumpa wobec neokonserwatystów zarządzających Pentagonem i CIA znajduje odzwierciedlenie we wspólnym oświadczeniu USA-Irak z 11 czerwca po szczycie w sprawie dialogu strategicznego delegatów amerykańskich i irackich, który zobowiązał się do dalszego zmniejszania liczby żołnierzy w Iraku, stwierdzając:

   „W nadchodzących miesiącach USA będą nadal redukować siły z Iraku i dyskutować z rządem Iraku o statusie pozostałych sił, gdy oba kraje skupią się na rozwijaniu dwustronnych stosunków bezpieczeństwa opartych na silnych wzajemnych interesach”.

   To oświadczenie zbiega się z apelem Trumpa z maja 2020 r., Aby przyspieszyć wycofanie wojsk amerykańskich z Afganistanu, który odnotował spadek z 12 000 żołnierzy w lutym do 9000 w chwili pisania tego tekstu.

   Najbardziej rozwścieczone dla phileów z NATO w Londynie, Brukseli i Waszyngtonie było zaskakujące wezwanie Trumpa do wycofania 9500 żołnierzy amerykańskich z Niemiec na kilka godzin przed tym, jak Stoltenberg wygłosił swoje obłędne przemówienie w NATO w 2030 roku z Johannem Wadephulem (zastępcą szefa CDU), mówiąc: „plany te pokazują raz ponownie, że administracja Trumpa zaniedbuje główny element przywództwa: zaangażowanie partnerów sojuszu w proces decyzyjny ”. W kolejnym tchnieniu Wadephul wyraził swoje złudzenie eurazjatyckie, mówiąc: „Europa zyskuje na zjednoczeniu Sojuszu. Tylko Rosja i Chiny zyskują na walkach. ”

   Zaledwie kilka miesięcy wcześniej prezydent wyraził swoją pogardę dla biurokracji NATO, jednostronnie wyciągając 3000 amerykańskich żołnierzy z ćwiczeń Trident Juncture odbywających się co roku w marcu.

   W obronie prezydenta Trumpa
   Pomimo wszystkich jego problemów, odporność Trumpa na frakcję ciemnej epoki / neokonów, która zarządza praktycznie niezależnym kompleksem wojskowo-przemysłowo-wywiadowczym od śmierci FDR w 1945 r., Wykazuje od wielu dziesięcioleci wysoki stopień odwagi.

   Co najważniejsze, ten wadliwy prezydent reprezentuje rodzaj Ameryki, która jest rzeczywiście zgodna z paradygmatem państwa narodowego kierowanym obecnie przez Rosję i Chiny.

   Ostatnia próba Trumpa przekształcenia G7 w G11 (obejmująca Rosję, Indie, Koreę Południową i Australię) jest dobrym krokiem w tym kierunku, ale jego wykluczenie z Chin sprawiło, że jest to niewykonalny pomysł.

   Aby rozwiązać ten problem, prezydent American University w Moskwie Edward Lozansky stwierdził w swojej ostatniej kolumnie „Washington Times”, że dodanie Chin do listy, co czyni go G12, byłoby oszczędną łaską dla pomysłu i jednym z najlepszych możliwych manewrów flankowania w tym momencie kryzysu . Koncepcja Lozanskiego jest tak ważna, że ​​chciałbym zakończyć większym cytatem z jego artykułu:

   „Zarówno Rosja, jak i Chiny dawno temu otrzymały wiadomość, że muszą pozostać razem, aby wytrzymać wysiłki w celu zniszczenia ich w sekwencji… G-7 rzeczywiście jest przestarzałą grupą i zdecydowanie potrzebuje świeżej krwi. Dlatego spotkanie G-12 w Nowym Jorku pod koniec września podczas dorocznego spotkania Zgromadzenia Ogólnego ONZ byłoby idealnym miejscem i terminem, ponieważ Trump już ogłosił, że jest gotów zorganizować szczyt G-5 z przywódcami Rosji, Chin, Wielkiej Brytanii i Francji – pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ – w celu omówienia kwestii bezpieczeństwa jądrowego. Jak dotąd Chiny niechętnie przyłączają się do tych rozmów, argumentując, że ich mniejsze siły jądrowe mają charakter obronny i nie stanowią żadnego zagrożenia. Jednak w przypadku dyskusji w formacie G-12 Putin może przekonać swojego kumpla Xi do przyjęcia zaproszenia pana Trumpa.

   O ile obywatele świata, którzy naprawdę chcą uniknąć niebezpieczeństwa nuklearnego holokaustu, nauczą się, jak przyjąć ideę G-12, i niech paradygmat NATO / Zimnej Wojny zgnije w przestarzałym śmietniku historii, gdzie słusznie należy, to myślę, że można śmiało powiedzieć, że przyszłość nie będzie czymś, na co można się spodziewać.

   W kolejnej odsłonie przyjrzymy się brytyjskiemu imperialnemu pochodzeniu NATO i głębokiemu państwu amerykańskiemu, aby pomóc rzucić więcej światła na naturę „dwóch Ameryk”, które zauważyłem powyżej, toczą ze sobą wojnę od 1776 r.

   Matthew Ehret jest redaktorem naczelnym Canadian Patriot Review , ekspertem BRI ds. Rozmów taktycznych , i jest autorem 3 tomów serii książek „Untold History of Canada” . Jego prace regularnie pojawiają się w Strategic Culture, Duran, Fort Russ, Greanville Post, Off Guardian, Zero Hedge, Lew Rockwell, Sott i Global Research. W 2019 roku był współzałożycielem Fundacji Rising Tide Foundation z Montrealu i można się z nią skontaktować pod adresem matt.ehret@tutamail.com

   Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć
   • Klub Inteligencji Polskiej says:

     24/06/2020 at 22:42

     Dobry tekst charakteryzujący złożoność obecnej sytuacji w świecie poprzez ścieranie się ze sobą, nie tylko w USA, ale w każdym kraju, dwóch przeciwstawnych doktryn politycznych, poprzez ludzi stojących za nimi. A więc to jest główna oś sporu i różne proporcje sił politycznych stojących za każdą, a nie między krajami, które jedynie formalnie są podmiotami, a faktycznie przedmiotami używanymi w globalnej rozgrywce między tymi stronnictwami: interesów globalistycznego, totalitarnego NWO lub interesów obywateli danego kraju lub ludzkości jako całości. Oczywiście jest to pewne uproszczenie.

     Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć
2. krnabrny1 says:

   25/06/2020 at 08:53

   Tak. Zamieściłem go tutaj ponieważ chcę wyjaśnić dwie sprawy.
   Pierwsza to sam główny artykuł. Myślę że nie ma co siać paniki mapkami POlski z wojskami USA i NATO lub mapkami jak można podzielić Polskę.

   To w zasadzie nie ma znaczenia, te wojska nie traktują nas jak KRAj, ale jak POLE.
   Tak było zawsze, to jedynie nasze patryjotyczne skłonności wynikające z historii i wychowania kierują nas ku takiemu postrzeganiu rzeczywistości.

   W tym kontekście, politycznym Polska nie zniknie. Trzeba Wam sobie zdawać JAK WAŻNĄ ROLĘ PEŁNI POLSKA W TEJ UKŁADANCE.
   Wiecie jak zbudowany jest łuk w architekturze??
   Na przykład romański.
   Jest to zestaw obrobionych kamieni, najczęściej miękki piaskowiec ponieważ łatwo go zdobić. Te kamienienie stanowią dwa pół-łuki, lewy i prawy. Po środku natomiast znajduje się tak zwany “zwornik”. Jest to kamień który łączy ze sobą dwa łuki. Ten kamień nie może być jednak piaskowcem, zawsze wykonywany był z innego, twardszego kamienia, na przykład marmuru. Wynikało to z faktu że właśnie w tym miejscu spotkały się naprężenia obu połówek łuku. Ten kamień nie mógł być miękki ponieważ został by zgnieciony poprzez równoważące się siły.

   Pozostałe kamienie mogły być z piaskowca ponieważ jedynie przenosiły naprężenia, ale nie były narażone na “ściskanie”.

   Łatwo zauważyć że Polska była zawsze takim “zwornikiem” między wschodem a zachodem. Azją-Europą itd itd.
   Oznacz to z politycznego określenia że POLSKA JEST PAŃSTWEM ŚRODKA.
   Czy się to komuś zatem podoba czy nie…musi się charakteryzować twardością granitu oraz umiejętnością równomiernego rozłożenia energii.

   Politycy, wojskowi to wiedzą. Te wojska to nic innego jak próby utrzymania proporcji.

   Oni wiedzą też coś innego, jak się wyjmie zwornik…cały łuk wali się automatycznie, ponieważ nie ma już oporu a słaby piaskowiec rozkrusza się i sypie.

   Stąd nasza sytuacja. Są bowiem tacy co wiedząc to starają się zachować proporcje, ale są i tacy co wiedzą to i będą właśnie próbowali wydłubać zwornik ponieważ to spowoduje automatyczne zawalenie się całego łuku wschód-zachód.

   Polska jako kraj nie ma innej funkcji w tej chwili i nie może mieć.
   Stąd u Polaków dość często bierze się poczucie tego że Polska jest bardzo ważna, strategiczna, stąd przywiązanie do patryjotyzmu i inne polskie cechy.

   Druga sprawa jest ogólniejsza.
   Widzicie wszystko wskazuje na to że czasy które nadeszły już ,spowodują że wszelkie tego typu działania oparte na “zjednoczonej sile” tracą na znaczeniu.

   Wydaje się że obecnie zapanuje zasada “wolnoć Tomku w swoim domku”, zatem zakusy większych grup , jak by je nie nazwać USA, NATO, IZRAEL, WHO itp. rozsypują się pod własnym ciężarem.

   Wygląda na to że te ponadnarodowe instytucje kończą się i raczej o tym wiedzą.
   Najlepszym przykładem jest wypowiedź tego Pana z NATO i planach na 2030 rok….przecież to już myślenie życzeniowe…nic ponad to.

   Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć
3. krnabrny1 says:

   25/06/2020 at 09:32

   Aby lepiej zrozumieć tą metaforę, chociaż to raczej praktyka dam przykład.
   Przed 2 wojną światową były plany, wprowadzone w życie mające na celu rozmontowanie tego zwornika.
   Stwierdzono że nie jest on potrzebny czy też korzystny.
   Wiadomo jednak co się stanie gdy ktoś będzie próbował wyjąć klin zwornika z łuku, jak pisałem obie połówki łuku zderzą się ze sobą, w miejscu gdzie był zwornik.

   Właśnie to stało się podczas 2 wojny światowej. Dwie energie skierowane w przeciwnych wektorach zderzyły się i właśnie z największym impetem na terenie Polski.

   Oczywiście wiedziano o tym, zrobiono to świadomie, aby zapobiec temu jednak, po wojnie utworzono znów Państwo Polskie.
   Jednakże nie zrobiono tego z powodu jakiejś “sprawiedliwości dziejowej”, ale z powodu KONIECZNOŚCI.

   Ponieważ gdy energie działają ZWORNIK JEST KONIECZNOŚCIĄ.

   Dla kolejnego przykładu, obecne działania w Polsce związane z wprowadzeniem agentur różnych krajów, korumpowanie, zastraszanie rządu mają z kolei na celu OSŁABIENIE STRUKTURY ZWORNIKA.

   Ktoś chce go powoli osłabić, jednakże efekt będzie ten sam co 80 lat temu. Energie stracą oparcie i równowagę i runą na siebie.

   Innym podobnym przykładem zwornika na świecie ale o mniejszej skali to Palestyna.
   Trzeba Wam wiedzieć że Palestyńczycy dźwigają olbrzymie brzemię takiego układu od dawna. Oni z kolei są zwornikiem pomiędzy Żydami a Arabami.

   Trzeba Wam wiedzieć że bez Palestyny mieli byśmy tam straszliwą wojnę.
   Jakiekolwiek próby zaanektowania Palestyny przez Izrael są w samej rzeczy SAMOBÓJSTWEM dla Izraela. Oni oczywiście doskonale zdają sobie z tego sprawę, obecnie ścierają się tam dwie siły. Jedni chcą samobójstwa a inni nie.

   Kiedy zabraknie Palestyny, zabraknie zwornika. Tam jest o tyle różna sytuacja że mimo wszystko Arabski pół-łuk jest o wiele silniejszy od Izraelskiego. Wiecie zatem jak to by się skończyło.

   Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć
4. krnabrny1 says:

   25/06/2020 at 09:47

   Na zakończenie dodam że takim zwornikiem nie musi być Państwo, bywało i bywa często że jest to jeden człowiek. Najlepszym przykładem na dzisiaj jest Pan Trump.
   Trzeba abyście wiedzieli że właśnie ten człowiek równoważy i przenosi energie o niezwykłej skali. Nie chodzi tu tylko o energie demokratów i republikanów, ale wszystkich polaryzacji w ich kraju oraz na świecie.

   Gdybyśmy wyobrazili sobie sytuację w USA bez Trumpa to łatwo dojść do wniosku że spolaryzowane energie polityczne i społeczne wywołały by już dawno WOJNĘ, przynajmniej na skalę kraju.

   Jak to zwykle bywa przy “zwornikach” taka funkcja zawsze będzie naciskana, starszona, oczerniana i dewaluwana przez obie strony…ale paradoksalnie obie strony chcące zniszczyć zwornik MOGĄ DZIAŁAĆ DZIĘKI TEMu ZWORNIKOWI BEZ SZKODY DLA SIEBIE.

   Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć
   • Klub Inteligencji Polskiej says:

     25/06/2020 at 23:46

     Trafna uwaga, w kontynuacji poprzednich…

     Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć