Motto
“Ci którzy decydują, nie są wybierani,
a ci co się ich wybiera,
nie mają nic do decydowania”
przewodniczący CSU i premier Bawarii, Horst Seehofer
Obywatelskie posłuszeństwo – tymi słowami podczas wystąpienia na John Hopkins University w Baltimore (USA) w 1971 roku znany amerykański historyk Howard Zinn (1922-2010) określił problemy narodów całego świata. Zaskakującym jest fakt jak bardzo po upływie 46 lat, jego wypowiedź nadal jest aktualna.
Trudne czasy
Żyjemy w wyjątkowo trudnych czasach.
I chociaż może się wydawać, że kiedyś było gorzej, to dziś wcale nie jest lepiej.
Niby mamy szeroki dostęp do informacji, a jesteśmy karmieni tylko tym, co chce nam przekazać system.
Niby możemy z szerszej perspektywy patrzeć na różne problemy, lecz gdy przyjrzymy się im uważanie, większość z nas odwraca głowę w drugą stronę i udaje, że o niczym nie wie.
Wysokiej rangi urzędnicy, politycy i władza wciąż są na celowniku lobby korporacyjnego, stąd nie liczy się zdanie opinii publicznej.
Gdy nie zgadzają się z narzuconymi zasadami tych, którzy mają pieniądze, nie trudno przewidzieć, że wkrótce nadejdą polityczne zmiany.
Zawsze jesteśmy w stanie wojny lub gotowości do niej (często z mocno wątpliwymi motywami).
Z kolei ci, którzy są odpowiedzialni za prowadzenie wojen rzadko, kiedy wykazują się dalszą odpowiedzialnością i są w pełni odpowiedzialni za swoje słowa, działania lub śmierć niewinnych ofiar.
Rząd wciąż pracuje nad zniesieniem wolności obywatelskich narodu w imię narodowego bezpieczeństwa.
A jeśli chodzi o samo bezpieczeństwo narodowe, zagrożenie wojną nuklearną staje się coraz bardziej prawdopodobne i budzi przerażenie na całym świecie.
Wszystkie te elementy można bardzo łatwo dopasować do mniej krytycznego punktu widzenia i swobodnie stwierdzić, że przecież wszystko jest w porządku, a taka sytuacja to norma, ponieważ każdy okres w historii ma swoje gorsze chwile, trudne sytuacje itp.
Czy jednak taki sposób myślenia w dzisiejszych czasach, kiedy mamy wyjątkową możliwość poszukiwania i zdobywania wiedzy na różne tematy, nie jest ucieczką od problemu i obawą przed wzięciem odpowiedzialności za wymuszone zmiany?
Koniec różowych okularów
Zrozumienie obecnego stanu świata wymaga porzucenia różowych okularów i patrzenia na rzeczywistość z innej perspektywy.
Walka o wprowadzenie radykalnych zmian wymaga podążania za logiką i świadomością.
Takie właśnie podejście anonsował amerykański historyk i weteran wojenny Howard Zinn.
We wstępie swojego wystąpienia mówił:
Zacznę od przeświadczenia, że świat nie jest taki, jak być powinien. Wszystko stoi na głowie, nic nie jest takie, jakie być powinno.
Przyzwoici ludzie siedzą w więzieniach, a przestępcy są wolni.
Władzę sprawują nie ci, którzy powinni, a ci, którzy powinni rządzić, są bezsilni.
Podział bogactwa i dobrobyt w naszym kraju i na całym świecie jest niesprawiedliwi dystrybuowany.
Nie wymaga on ostrożnych reform, lecz woła o radykalne zmiany.
Zaczynam, więc od przeświadczenia, że nie trzeba nawet długo o tym mówić.
Wystarczy chwila, aby przyjrzeć się sytuacji na świecie i dojść do wniosku, że świat stoi na głowie.
Obywatelskie posłuszeństwo
Howard Zinn był przekonany, że świat potrzebuje więcej nieposłuszeństwa.
Wszystkie problemy nie wynikają z nieposłuszeństwa obywatelskiego, lecz z obywatelskiego posłuszeństwa, zwłaszcza w czasach szalejącej niesprawiedliwości.
W więzieniach na kary pozbawienia kilkunastu lat wolność zostają skazani ludzie, którzy kradną kilkadziesiąt dolarów ze stacji benzynowej, a senator Stanów Zjednoczonych ma przyzwolenie na wydatek 185 tysięcy dolarów na ropę naftową.
Jak słusznie zauważył Zinn podsumowując ten przykład w swoim przemówieniu: jedno jest kradzieżą, drugie prawodawstwem.
Co więcej, historyk poruszył sprawę mediów, które karmią nas kłamstwem i manipulacjami:
Kto się nad tym nie zastanawia, tylko ogląda telewizję albo czyta naukowe pisma, może sądzić, że nie jest aż tak źle, że tylko drobne rzeczy są nie w porządku i potrzebne są jedynie drobne ulepszenia.
Ale jeśli tylko nabierzemy trochę dystansu i spojrzymy na świat raz jeszcze — ogarnie nas przerażenie.
Więc musimy zacząć od tego przeświadczenia, że żyjemy w świecie, który stoi na głowie i nic nie jest takiej, jak być powinno.
Jak już wcześniej wspomnieliśmy cały problem według Zinna sprowadza się do obywatelskiego posłuszeństwa:
Nasz problem to nieprzebrane masy ludzi na całym świecie, które wykonują rozkazy przywódców i posłusznie idą na wojnę.
Nasz problem to milionowe ofiary tego posłuszeństwa.
[…] nasz problem polega na tym, że na całym świecie ludzie są posłuszni w obliczu nędzy, głodu, głupoty, wojny i okrucieństwa.
Nasz problem polega na tym, że ludzie pozostają posłuszni, gdy więzienia są pełne drobnych złodziejaszków, a najwięksi zbrodniarze rządzą krajem.
To jest nasz problem!
Dostrzegamy to w nazistowskich Niemczech. Rozumiemy, że posłuszeństwo narodu wobec Hitlera było problemem.
Wiemy, że miało tragiczne skutki.
Niemcy powinni byli stawić opór, sprzeciwić się władzy.
Gdybyśmy byli na ich miejscu, pokazalibyśmy im, jak to się robi!
Rozumiemy to także, mówiąc o Rosji pod rządami Stalina — tam też obywatele byli posłuszni jak potulne stado…
Historia pokazuje, jak obywatelskie posłuszeństwo nie wychodziło światu na dobre.
Jak ludzie biernie patrzyli na to, gdy rząd wyłoniony się z ich „wolności obywatelskich” robi później, co chce, bez usprawiedliwienia wypowiada wojnę lub bez skrupułów posyła na nią swych obywateli.
Jak łatwo wyciąga władzę z rąk wielu, umieszczając ją w rękach nielicznych.
Obywatelskie posłuszeństwo zawsze godziło i będzie godzić w zwykłego obywatela, a ciągłe zamieszanie propagowane przez media prowadzi tylko do niepewności i sparaliżowanego poczucia bezczynności.
Opór wobec samozwańczej władzy
Cała farsa na widzeniu problemu w nieposłuszeństwie jest wygodna dla samozwańczej władzy.
Ludziom wydaje się, że mają wolny wybór, wolność słowa, są w stanie wpłynąć na losy swego państwa, bo przecież biorą udział w demokratycznych wyborach.
Jednak Zinn widział to inaczej, o czym głośno mówił w swoim wystąpieniu:
[…] Wchodzisz, oddajesz głos, przy wyjściu robią ci zdjęcie i publikują w gazetach — błogi uśmiech na twarzy. Głosujesz.
Bierzesz czynny udział w demokracji. Ale politolodzy już od dawna piszą, że tak zwane demokratyczne wybory to puste widowisko.
Władza w totalitarnych państwach uwielbia wybory. Ludzie przychodzą i deklarują poparcie.
Wiem, jest różnica — u nich istnieje tylko jedna partia, a my mamy dwie. Jesteśmy od nich lepsi, bo mamy o jedną partię więcej.
Jedyny ratunek upatrywał w połączeniu wspólnych sił narodów każdego państwa złożonych ze zwykłych obywateli i postawienie sobie wspólnego celu, czyli wyjścia poza prawo i porzucenia obywatelskiego posłuszeństwa:
Musimy wypowiedzieć posłuszeństwo prawu, które każe nam zabijać, które niesprawiedliwie rozdziela bogactwo, które trwoni majątki, które wtrąca do więzienia za drobne przestępstwa, a sprawcom potwornych zbrodni pozwala chodzić wolno po świecie.
Obyśmy wskrzesili tego ducha nie tylko w naszym kraju, ale we wszystkich krajach świata, bo wszędzie jest ludziom potrzebny.
We wszystkich krajach potrzeba ducha nieposłuszeństwa wobec państwa.
Bo państwo to nie jakiś metafizyczny byt, ale aparat przemocy i bogactwa.
Czyż słowa Howarda Zinna wypowiedziane 46 lat temu nie są nadal aktualne?
Ileż w nich prawdy wie ten, kto z jasnym, otwartym umysłem patrzy na to, co dzieje się wokół niego w otaczającym świecie…
*Niebieską czcionką zaznaczono odnośniki np. do badań, tekstów źródłowych lub artykułów powiązanych tematycznie.
Opublikowano za: https://www.odkrywamyzakryte.com/obywatelskie-posluszenstwo/
ha ha,,,to perełka!!!
Jeszcze ciepłe z jerusalempost!
https://www.jpost.com/diaspora/polish-science-fiction-writer-calls-israelis-killing-machines-630489
TŁUMACZENIE WŁASNE;
Polski pisarz science fiction nazywa Izraelczyków „maszynami do zabijania”
Rafał Ziemkiewicz jest szanowanym pisarzem science fiction, który często opisuje fikcyjną Europę spustoszoną przez islamski terroryzm, nazwał także Holokaust „mitem”.
Przez HAGAY HACOHEN 6 czerwca 2020
___zostawiam opis do zdjęcia, jest arcyciekawy, Polacy z flagami to skrajni nacjonaliści, a żydzi z żydowskimi flagami to semici?;-))))_____________
Protestujący zapalają rozbłyski i niosą polskie flagi podczas wiecu, zorganizowanego przez skrajnie prawicowe, nacjonalistyczne grupy, z okazji rocznicy polskiej niepodległości w Warszawie, Polska, 11 listopada 2016 r. (Fot. REUTERS)
Rafał Ziemkiewicz, pisarz i reporter science-fiction, został potępiony za swoje antysemickie poglądy, wyrażone w jego książce Cham Niezbuntowany z 2020 r. , W której twierdził, że młodzi Izraelczycy są „maszynami zabijania”, a dzisiejszy naród żydowski jest „bezwzględny”, ponieważ używa „mitu o Holokauście”.
Został powołany przez polską organizację pozarządową Otwarta Rzeczpospolita (Open Society), która twierdziła, że książka promuje „nienawiść ze względu na narodowość”, która jest zabroniona przez polskie prawo i dlatego jest uważana za antysemicką.
Ziemkiewicz jest autorem książki Polactwo z 2004 roku, w której opisał Polskę jako społeczeństwo niewolnicze cierpiące z powodu niskiej samooceny z powodu socjalistycznej przeszłości.
Przez „niewolnictwo” rozumie, że etniczni Polacy byli w „niewolniczym” państwie wobec potężnych „elit”.
Te elity mogły być również etnicznie polskie, ale teoria nie odzwierciedla „prawdziwej woli” ludzi.
Uważa również, że pisarz i wydawca Adam Michnik , który jest pochodzenia żydowskiego, ma w Polsce zdecydowanie za dużo władzy ze względu na kontrolę nad gazetą „ Gazeta Wyborcza” .
Ziemkiewicz jest również znanym pisarzem science fiction, gatunku, w którym zdobył kilka nagród za swoje książki, które zazwyczaj przedstawiają przyszłe społeczeństwo, w którym Europa jest spustoszona przez islamski terror lub inne problemy społeczne.
Science fiction, jako gatunek, zostało bardzo ukształtowane przez żydowskich pisarzy, w tym Stanisława Lema, który pisał po polsku, Karel Čapek, który pisał po czesku i ukuł słowo Robot i żydowsko-amerykański pisarz Harlan Ellison. Sprawia, że zjawisko rasistowskiego pisarza tego gatunku jest nieco zaskakujące.
W 2019 r. Polska science fiction i fantasy stały się znacznie lepiej znane na całym świecie dzięki serii książek o Wiedźminie, która została zaadaptowana do serialu Netflix z udziałem aktora Henry’ego Cavilla . Książki i serial napisane przez Andrzeja Sapkowskiego w ogóle nie wspominają o Żydach, ale mają miejsce w fikcyjnym świecie, w którym ludzie muszą zabijać potwory i stawić czoła ciemności we własnych sercach.
To Rafał Ziemkiewicz podobnie jak Grzegorz Braun i Ewa Kurek coraz mocniej przeciwstawiają się swoim współbratymcom w obronie Polaków, widząc, że świadomość Polaków wobec największego problemu w Polsce, szybko rośnie.
Ja od siebie dodam tylko jedno
“uderz w stół a nożyce się odezwą” …ale żydzi tego nie skumają:-)))
..a i jeszcze jedno, bo to naprawdę perełka, wychodzi cała żydowska mentalność.
Zobaczcie od razu włącza się u nich reakcja obronna organizmu i zaczynają podpierać się mówiąc …. Lem był Żydem!!, Capek też był Żydem!!! Napisali nawet że wymyślił słowo ROBOT. Tutaj strzelili sobie w kolano bo niejako potwierdzili przypuszczenia Pana Ziemkiewicz że młodzi żydzi to maszyny:-)))
Jak by redaktor miał więcej możliwości to pewnie wspomniał by przy okazji że Jezus był żydem!!!….. musiał być żydem!!!! bo to oznacza że JAHWE jest ŻYDEM!!!!!!!:-)))
Damy się wciągnąc w tą zabawę?
Psychologia kiedyś określała to twierdzeniem “Ostre zaburzenie osobowości o podłożu maniakalno-depresyjnym”, później nazwano to “Dwubiegunówka” co w zasadzie pokrywa się mocno z histerią zwaną obecnie HISTRONIĄ od łacińskiego HISTRO – AKTOR lub z PSYCHOPATIĄ…(podwójny chromosom Y)
Damy się wciągnąc w tą zabawę?
“Książki i serial napisane przez Andrzeja Sapkowskiego w ogóle nie wspominają o Żydach” ……co za pech!!! …na szczęście……”ale mają miejsce w fikcyjnym świecie, w którym ludzie muszą zabijać potwory i stawić czoła ciemności we własnych sercach”
A tutaj moi drodzy przykład prawdziwej polskiej inteligencji, dystansu i zdrowego rozsądku!!!
Mówię poważnie , jak patrzę na tego człowieka to widzę Zagłobę kiedy jeszcze był młody!:-))
Powinniście to wkleić jako artykuł, tacy ludzie obecnie to SKARB!:)
https://youtu.be/gSWMdS4SC_A
I podążając za Panem Polusem powiem Na POCHYBEL SKURWYSYNOM!!!
Powiecie że to mowa nienawiści?
Ja Wam powiem tak, ten kto to powie przyzna się do skurwysyństwa!:-)))
A i wróćcie uwagę co gość mówi o pałacu, ponoć zabite okna deskami od środka, to ciekawostka. Mam starą koleżankę co w Londku siedzi od lat, muszę uruchomić kontakt aby to potwierdzić, generalnie gość jednak wygląda na wiarygodnego, może być tylko tak że mają wewnętrzne drewniane okiennice, ale tak czy tak szykują się na coś.
Tutaj z kolei prosto z Jerusalem opowieść o tym jak to się okłamuje ludzi w innych krajach:-)
Zauważyłem że lepiej grają, Premier N przynajmniej paraduje w maseczce, kiedy zacznie się tam ZARAZA wśród polityków? Mówią że na jesieni. Idę jednak o zakład że Pan Netanjahu zachoruję tylko w przypadku niekorzystnego wyroku sądowego:-)
https://www.jpost.com/health-science/coronavirus-cabinet-events-up-to-250-people-no-train-630731
TŁUMACZENIE WŁASNE:
Autor: MAAYAN JAFFE-HOFFMAN 8 CZERWCA 2020
Netanjahu: „Postanowiliśmy wcisnąć hamulec bezpieczeństwa”, gdy liczba przypadków koronawirusa Premier ostrzega, że jeśli trend się utrzyma, zostaną przywrócone ograniczenia, ponieważ liczba nowych przypadków osiąga 169 dziennie.
Gabinet postanowił w poniedziałek zawiesić prawie wszystkie złagodzenia ograniczeń, których oczekiwano w najbliższych dniach, ponieważ liczba aktywnych przypadków nadal rośnie w całym kraju.
„Zdecydowaliśmy się przede wszystkim na hamowanie awaryjne” – powiedział premier Benjamin Netanyahu. „Zatrzymaliśmy wszystkie środki, aby złagodzić ograniczenia, które zamierzamy zastosować w najbliższych dniach. Sprawdzimy to ponownie w przyszłym tygodniu”.
Jednym wyjątkiem są sale imprez. Premier powiedział, że rząd pozwoli im działać zgodnie z wytycznymi Ministerstwa Zdrowia, które „przekażemy ci później”.
Netanjahu powiedział, że spotkanie rozpoczęło odprawa ekspertów, którzy wykazali, że nastąpił bardzo gwałtowny wzrost zachorowalności.
„Możliwe, że w ciągu 10 dni obserwujemy podwojenie wskaźnika infekcji” – powiedział premier. „Mam wielką nadzieję, że nie.”
W ciągu ostatniego dnia u 169 Izraelczyków zdiagnozowano nowego wirusa, dzięki czemu ogólna liczba pacjentów w tym kraju wyniosła 18 032 – w tym 2 607 aktywnych przypadków. Jednocześnie liczba pacjentów w ciężkim stanie pozostaje na poziomie 29, w tym około 23 osób wentylowanych.
Miastem o najszybciej rosnącym poziomie infekcji jest Tel Awiw, w którym u 66 osób zdiagnozowano koronawirusa w ciągu ostatnich trzech dni. Było 32 nowych pacjentów w Jerozolimie i 16 w południowym mieście Sderot.
Urzędnicy państwowi powiedzieli, że Ministerstwo Zdrowia już ostrzega przed przerażającą sytuacją: „Musimy przygotować się na sytuację, w której druga fala będzie gorsza niż pierwsza i mamy aż 5000 osób na wentylatorach”, hebrajska stacja telewizyjna Zgłoszono N12.
Kilku ministrów sprzeciwia się ministerstwu, mówiąc, że Ministerstwo Zdrowia prowadzi „niewypowiedzianą kampanię zastraszania. Nie musimy dążyć do skrajności, aby zrozumieć, że musimy się przygotować, zwłaszcza gdy zdarzenia przewidywane podczas pierwszej fali się nie zmaterializowały ”, donosi N12.
Jednak premier podobno już zaczął wyrażać zaniepokojenie. Na zamkniętych spotkaniach w poniedziałek powiedział: „Jeśli ten trend się utrzyma, rozważymy cofnięcie się i zamknięcie tego, co otworzyliśmy”. Chociaż powiedział, że jeśli sytuacja się pojawi, „zrobimy to w sposób, który w najmniejszym stopniu szkodzi gospodarce”.
Wśród służebności, które są wypychane: pociąg międzymiastowy nie wznowi eksploatacji, jak pierwotnie uzgodniono w ministerstwach zdrowia i transportu. Ponadto kina i centra kultury, takie jak kina, nie zostaną otwarte.
„Jesteśmy w stanie dbać o zdrowie opinii publicznej i naszych pracowników” – powiedziała Gila Edri, komitet pracowniczy kolei. „Pytamy premiera i ministra zdrowia:„ Wróćmy do jazdy pociągami! ”
Edri powiedział, że kierownictwo wraz z komitetem pracowniczym przygotowało kompleksowy plan, aby spełnić wszystkie wymagania Ministerstwa Zdrowia.
„W miesiącach, w których pociąg nie kursował, linie kolejowe i kolejowe zostały zmodernizowane i przeprowadzono szeroko zakrojone prace konserwacyjne w pociągu, aby zapewnić pasażerom najlepszą obsługę – dla żołnierzy, studentów i osób, które nie mają prywatnych pojazdów i muszą wrócić do pracy ”, kontynuowała, zauważając, że„ to nie ma sensu ”, gdy wszystkie inne środki transportu publicznego zostały już wznowione.
Wspinają się również infekcje koronawirusem w szkołach.
Od poniedziałkowej nocy 385 uczniów i wykładowców było chorych na wirusa, a 135 szkół i przedszkoli było zamkniętych. W sumie 17 605 uczniów i nauczycieli było w izolacji.
Ministerstwo Edukacji poinformowało, że 63 szkoły, które zostały zamknięte z powodu wirusa, powrócą do pracy w tym tygodniu.
„Najważniejszą rzeczą, na którą podkreślali wszyscy eksperci, jest to, że musimy przestrzegać trzech zasad: nosić maski, utrzymywać odległość dwóch metrów i higienicznie myć ręce” – dodał Netanyahu. „Proszę Cię, o naszą gospodarkę, nasze zdrowie i życie nas wszystkich – przestrzegaj zasad”.
Również w poniedziałek IDF zorganizowało forum na temat pandemii, w którym uczestniczył szef sztabu, generał dywizji Aviv Kochavi, a także inni wyżsi urzędnicy. Wydarzenie koncentrowało się na najlepszych praktykach i działaniach realizowanych przez wojsko zarówno w armii, jak i na potrzeby sektora cywilnego.
Kochavi pochwalił żołnierzy za ich pracę i podkreślił, że IDF przygotowuje się na ewentualną drugą falę, gdyby miała ona nastąpić.
Tymczasem na posiedzeniu komitetu Knesetu, podczas którego sprawdzano, czy kraj będzie przygotowany na przyszłą zarazę, stwierdzono, że Izraelowi nie uda się.
„Nawet jeśli istnieje szczepionka przeciw koronawirusowi, kolejna pandemia prawie na pewno wybuchnie w przyszłości”, powiedział MK Ofer Shelah. „Kryzys w systemie opieki zdrowotnej będzie wynikał z faktu, że nie ma wystarczającej siły roboczej – 50% personelu medycznego przechodzi na emeryturę, a różnica w systemie medycznym rośnie.”
Jednocześnie dr Hagai Levine, prezes izraelskiego stowarzyszenia zdrowia publicznego, oskarżył, że „urzędnicy zdrowia nie mają nawet podstawowych danych epidemiologicznych na temat pacjentów”.
Rossella Tercatin przyczyniła się do tego raportu. wzrosła.
Cóż jeszcze można powiedzieć ZARAZĄ grano od wieków, od razu przypomina mi się Aleksander 6 🙂