Polityka państw Zachodu jest stała i nie zależy od wyniku wyborów.
Minione wybory parlamentarne w IIIRP są fragmentem szerszego procesu politycznego, któremu poddane są wszystkie państwa Zachodu, USA nie wyłączając, procesu odgórnie sterowanego przez światowe mondialistyczne gremia na czele z finansową międzynarodówką.
Nieświadomi wyborcy łudzą się tylko za każdym razem, że swoją kartką wyborczą są w stanie cokolwiek zmienić w polityce ich kraju. Ich percepcja nie pozwala zaistnieć myśli, że dokonują wyborów wyłącznie spośród podmiotów dopuszczonych przez syjonistyczne reżimy Zachodu do gry na politycznej scenie i że w rzeczywistości wyborca nie ma swojej reprezentacji we władzach kraju.
Dlatego ciągle prawdziwie i ciągle smutno brzmią słowa poety:
„Nową przypowieść Polak sobie kupi,
Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi.”
pisał J.Kochanowski w „Pieśni o spustoszeniu Podola” w 1575r. – !
Warto jednak zastanowić się, dlaczego tak się dzieje i czego jest to rezultat -?
Obserwacja politycznych scen państw Zachodu, w tym oczywiście także i IIIRP, wskazuje na istnienie podziału na dwie konkurujące o władzę frakcje w łonie realnie rządzącego w nich Żydostwa. Umownie można nazwać te frakcje Żydostwem anglosaskim i Żydostwem europejskim.
Oczywiście w USA Żydostwu anglosaskiemu odpowiada żydowska frakcja dążąca do globalnego konfliktu, a Żydostwu europejskiemu, frakcja przeciwna wojnie, opowiadająca się za swego rodzaju izolacjonizmem i rezygnacją z $USA jako światowej waluty (frakcje te nie są ścisłym odpowiednikiem partii Demokratycznej i Republikańskiej).
Trudno przesądzić, na ile istnienie tych frakcji i polityczna walka między nimi jest realnie obiektywna, a na ile wynika z przyjętej przez światową żydowską oligarchię finansową taktyki kreowania sztucznej barykady i pozorowania politycznych wariantów.
Widzimy bowiem, że polityka Zachodu, wszystkich jego państw, a przynajmniej zasadnicze kierunki tej polityki, są stałe i nie zależą od wyniku wyborów – dla społeczeństwa jest więc w zasadzie obojętne, która frakcja sprawuje rządy, ponieważ różnice między nimi dotyczą mało istotnych niuansów.
Wszelkie „wypadki przy pracy”, czyli pojawianie się na scenie politycznej podmiotów bez żydowskiej koncesji (obojętnie, której żydowskiej frakcji), co oczywiście się zdarza, wcześniej lub później kończy się dla nich eliminacją – bywa, że i fizyczną.
Doświadczył tego grecki Złoty Świt, którego przywódcy zostali aresztowani i zamordowani, a partia zniknęła z parlamentu, w IIIRP potraktowano tak Samoobronę, a partii Zmiana sąd żydowskiego reżimu nie zarejestrował, nie wspominając, że jej przewodniczącego, M.Piskorskiego, byłego posła Samoobrony, przetrzymywano trzy lata w areszcie bez zarzutu i wyroku, itd., itp.
Podobnie dzieje się w USA, w których niezależnego kandydata bez żydowskiej koncesji, L. LaRouche’a, aresztowano w trakcie prezydenckiej kampanii wyborczej na podstawie bzdurnych zarzutów o knowanie – planowanie przestępstwa podatkowego i na kilka lat osadzono w więzieniu, nie wyliczając innych wobec niego represji. Aktualnie w USA przygotowywany jest proces impeachmentu wobec D.Trumpa, reprezentanta żydowskiej frakcji umiarkowanej.
W IIIRP współczesnym odpowiednikiem podziału na te dwie frakcje polityczne są PO – żydostwo europejskie i PiS – żydostwo anglosaskie. Zwycięstwo jednej lub drugiej frakcji z całą pewnością nie zależy od wyborców.
Warto tu zauważyć, iż PiS znakomicie wywiązuje się z wyznaczonych jej zadań przez hegemona z Waszyngtonu, które obejmują tworzenie kordonu oddzielającego Rosję od Europy (inicjatywa Międzymorza, Trójmorza, itp., itd.). Przy czym ten fragment polityki USA, bo to jest ich, a nie IIIRP polityka, jest realizowany w IIIRP przez obydwie żydowskie frakcje USA.
Wyborcy, którzy głosowali na Konfederację wiążą z tą partią patriotyczne nadzieje. Nie potrafią postawić sobie pytania, jak to możliwe, że partia Zmiana, która nigdy i nigdzie nie formułowała przeciw Żydom żadnych postulatów nie uzyskała sądowej rejestracji na polityczną działalność, natomiast członkowie Konfederacji nie tylko zorganizowali antysemicką manifestację przeciw amerykańskiej ustawie 447, ale otrzymali na tę manifestację pozwolenie od reżimowych władz IIIRP.
Obiad zarządu RN z doradcą D.Trumpa ds. międzynarodowych (kandydatem na ambasadora) prof. Tedem Mallochem – maj 2017
Czy fakt, że narodowy trzon Konfederacji ma dobre stosunki z ambasadą USA i z amerykańską administracją (ambasada USA organizowała szkolenia dla tych narodowców, których siedziba znajdowała się vis a vis ambasady USA), także jest bez znaczenia?
Może nie jest aż tak źle z polityczną głupotą wśród Polaków -? Poza tym nie wszyscy musimy być politykami. Natomiast wszyscy winniśmy mieć dostęp do rzetelnej informacji, do politycznych uczciwych analiz robionych z polskiego narodowego punktu widzenia – nie możemy jednak tego oczekiwać od żydowskich powszechnych mediów, bo nie nasze, nie polskie, interesy one reprezentują.
A to właśnie te żydowskie powszechne media budują polityczną nie-świadomość polskiego społeczeństwa. Podobną rolę pełnią media żydo-katolickiego Kościoła oraz media pana T.Rydzyka, redemptorysty z Torunia.
WPS o polityce – 10 lat temu:
POPiS kłamców, czyli Polska po wyborach
https://www.youtube.com/watch?v=zzjAJcC5Yaw
https://www.youtube.com/watch?v=XBqhqd0XOqs
Dariusz Kosiur
KOMENTARZE
Autor
głupia sprawa, ale wychodzi na to, że Ziemia, to jest takie miejsce w którym kilka żydowskich gangów robi z resztą 9mldowej populacji – co tylko chce
5*
Andrzej Tokarski 18.10.2019 13:57:21
@ Autor
Ja ciągle mam nadzieję, że Konfederacja jest spoza układu…
Oczywiście 5*
Ukłony
Jasiek 20.10.2019 10:45:10
@Jasiek 10:45:10
“Ja ciągle mam nadzieję, że Konfederacja jest spoza układu…”
Bardzo łatwo wykazać, że nie jest to możliwe.
Proszę zauważyć, że RN zgromadził na swoim I Kongresie ogromną liczbę członków z różnych stron kraju, a do sejmu weszła tylko żydowska czapka RN. Władze RN nie pochodzą z wyborów – dlaczego? – To tylko drobny przykład.
Rzeczpospolita 21.10.2019 13:03:13
Opublikowano za: https://wps-neon24-pl.neon24.pl/post/151187,na-zachodzie-bez-zmian
Obawiam się że to wszystko, no tak przynajmniej w 80%, to bzdury. Tak klasyfikuję merytoryczną zawartość artykułu a tłumaczę to politycznym zaangażowaniem Autora. Bo on też chciałby porządzić ale się nie załapał i tworzy różne teorie, które mają uzasadnić wagę wyborów władzy politycznej. Niestety to głównie bzdury.
Mówi o tym Michel Foucault (https://www.youtube.com/watch?v=J5wuB_p63YM, 2:00). Chomsky to oczywiście korporacyjna menda, kamera nie pokazuje czy ma w klapie znaczek „Goldman Sachs”, ale powinien mieć. Natomiast Foucault mówi że realna władza polityczna w Imperium Judeoanglosaskim jest zdywersyfikowana, jest sprawowana przez instytucje znajdujące się poza kontrolą rządu czy parlamentu lub kontrolowane przez te ciała w iluzoryczny sposób. Co więcej, w miarę ewolucji tego systemu, zakres władzy rządowej systematycznie maleje.
1. Foucault zaczyna od szkolnictwa, które jest całkowicie zideologizowane już od programu przedszkolnego. Sama ekspansja przedszkoli wydaje się być absurdalna w kontekście spadku ilości miejsc pracy i obciążenia pracą. Kobiety nie mogą się samodzielnie zająć brzdącami? Cała edukacja jest nastawiona na produkcję „specjalistów” niezdolnych do samodzielności, którzy mogą osiągać efekt synergii wyłącznie w działającym systemie wymiany teraz opartym na pieniądzu. To nie jest realizacja pewnej ideologii?
Na całym świecie obowiązuje koedukacyjny model nauczania mimo że (od rozpoczęcia dojrzewania) jest on sprzeczny z tradycją i zdrowym rozsądkiem. A „orientacje seksualne”, których uczy się dzieci? To wszystko to tylko początek wyliczanki, która ma wykazać, że cała „edukacja” to po prostu zideologizowany program prania mózgów, kształtowania posłusznych niewolników. Kształt „edukacji” znajduje się poza debatą polityczną i w znacznym stopniu poza kontrolą rządu.
2. Dobrym przykładem jest rozproszenia władzy politycznej jest służba zdrowia. Na całym świecie szczepi się (głównie) dzieci, robi to parę globalnych korporacji na sowitym wynagrodzeniem (szczepionki zwykle sprzedawane są po cenie wyższej od złota) a miejscowe rządy sprowadzane są do roli wykidajły mającego obowiązek przyprowadzić ludzkie bydło do zastrzyków. Z medycznego punktu widzenia szczepienia nie mają żadnego sensu, są wyrazem pewnej pseudonaukowej ideologii a prawdziwego sensu szczepień możemy się tylko domyślać. Cała dzisiejsza medycyna staje się nauką(?) coraz bardziej zmilitaryzowaną a miejscowe rządy redukuje się do roli współorganizatorów systemu zaprojektowanego pewnie gdzieś w Nowym Jorku, którego celem na pewno nie jest wyleczenie ludzi, a co najwyżej dystrybucja przeróżnych środków chemicznych pod pozorem leczenia.
Foucault był homoseksualistą. Ta przypadłość kiedyś była przejawem zaburzeń psychicznych, ale uczeni w piśmie ~40 lat temu zadecydowali, że teraz to jest tylko „styl życia” i polityka jego promocji jest realizowana niemalże na całym świecie, między innymi przez sektor „edukacji” czy „kulturę”, a to wszystko w krajach Zachodu znajduje się w dużym stopniu poza kontrolą rządu i poza sferą debaty publicznej.
3. Kolejnym przykładem tego samego zjawiska jest wymiar niesprawiedliwości, którego ważnym atrybutem ma być NIEZALEŻNOŚĆ, niezależność od władzy politycznej. Od kogo więc funkcjonariusze tego aparatu są zależni? Cóż, trochę ujawnia ksiądz Pranajtis w tej książce: http://wsercupolska.org/wsp1/images/Chrze%C5%9Bcijanin%20w%20talmudzie%20%C5%BCydowskim.pdf na stronie 150 (III. Należy szkodzić w sądach). Oni po prostu prowadzą swoją własną politykę.
Zamach na „niezależność” funkcjonariuszy aparatu niesprawiedliwości ze strony rządu może skończyć się interwencją głównych organów Eurosojuza.
4. Dla każdego rządu będącego emanacją większości parlamentarnej wyłonionej w demokratycznych pięcioprzymiotnikowych wyborach kluczowe są sprawy finansowe. Rząd potrzebuje pieniędzy na realizowaną przez siebie politykę. Wiemy jednak że to nie rząd ani parlament tworzy pieniądze czy decyduje o ilości pieniądza w gospodarce. W warunkach polskich decyzje w tej sprawie podejmują banki, zwykle de facto oddziały zagranicznych banków kierowane dyrektywami z centrali i Banku Rozliczeń Międzynarodowych z Bazylei. Realność naturalnego w każdym kraju deficytu budżetowego musi potwierdzić międzynarodowa społeczność lichwiarska, która decyduje o tym, czy ten deficyt sfinansuje.
Wysokość stopy lichwy, po której rząd pożycza pieniądze, jest regulowana dyrektywami „niezależnych” agencji ratingowych, które oczywiście są niezależne od rządów, tylko że są wyspecjalizowanymi instytucjami lichwiarskiej międzynarodówki. Zupełnie realne jest obniżenie „ratingu” polskich obligacji skarbowych w reakcji na nieodpowiadającą międzynarodowej lichwie politykę rządu w sposób, który zablokuje możliwość finansowania działalności państwa. Agencje te realizowały taką właśnie politykę wobec rządów państw europejskich, chociażby Grecji.
Polska gospodarka funkcjonuje w realiach współzależności, zbliża się coraz bardziej do ideału w którym będzie zdolna głównie do produkcji kartofli i ziemniaków, zresztą w ograniczonej ilości. W takim systemie kluczowego znaczenia nabiera kurs wymiany złotówki do dolara amerykańskiego. O tym kursie również nie decyduje rząd tylko wyspecjalizowane grupy działające w ramach lichwiarskiej międzynarodówki. O tym, jak ważny jest kurs walutowy, mogły się w ostatnich latach przekonać rządy i obywatele Rosji, Turcji i Iranu, których waluty dotknęła spektakularna deprecjacja:
https://s3.cointelegraph.com/storage/uploads/view/cd156211bbc5827679ec6bc249adc33e.png
https://s3.us-east-1.amazonaws.com/qz-production-atlas-assets/charts/atlas_SkDyKQjr7@2x.png
https://thumbor.forbes.com/thumbor/960×0/https%3A%2F%2Fblogs-images.forbes.com%2Fstevehanke%2Ffiles%2F2018%2F07%2FIran-FX-729-1200×839.jpg
Duży kraj, kraj dysponujący gospodarką narodową, z dostępem do własnych surowców, może być w dużym stopniu uniezależniony od walutowego terroryzmu (Rosja, Iran). Ale Polska do tej grupy na pewno nie należy i nie ma ku temu warunków. Gdyby w Polsce powstał jakiś rząd, który zechciałby prowadzić niezależną politykę, to na pewno ryzykowałby, że kurs złotówki poszybuje tam, gdzie znajduje się kurs tureckiej liry. Doprawdy wypadałoby o takiej możliwości przynajmniej pamiętać tym bardziej że ostatnio stało się to całkiem niedawno, parę dekad temu. Potem trzeba było obcinać zera, a ile walut na świecie zaliczyło podobne doświadczenie?
5. Zwłaszcza w dzisiejszych czasach dominacji mass-mediów rzeczywistość wirtualna jest ważniejsza od rzeczywistości realnej. Mass-media decydują o tym, co „myślą” ludzie a w tych mass-mediach o prowadzonej polityce decyduje grupa maksymalnie kilkudziesięciu osób.
Rzeczywistość wirtualną tworzą mass-media i jak z praktyki światowej wynika, niemożliwe jest skuteczne funkcjonowanie rządów w warunkach stałej dywersji ze strony wiodących mass-mediów.
Na świecie funkcjonują różne modele, dające się zinterpretować jako mass-media kontrolowane przez ludzi z rządu albo odwrotnie, lub centralny ośrodek władzy kontroluje zarazem mass-media i rząd. Nigdzie w dłuższym okresie rząd nie jest w stanie prowadzić skutecznej polityki będąc w stanie wojny z kluczowymi mass-mediami. W Polsce kluczowe grupy to pewnie TVN i Gazeta Wyborcza, najważniejsze emanacje „żydokomuny”. Prowadzenie polityki sprzecznej z interesami „żydokomuny” jest z tego powodu niemożliwe bez znacznego osłabienia tejże „żydokomuny” w jakiś inny sposób.
To tylko przykłady, a temat jest niewyczerpany. Nie było mowy o „kolorowych rewolucjach”.
Artykuł jest po prostu wyrazem całkowicie błędnej interpretacji rzeczywistości, co da się pewnie wytłumaczyć diagnozą i pomysłem lansowanym przez Autora, że w Polsce jest źle bo nie jest suwerenna, ale jak zostanie suwerenna, to będzie świetnie, nadejdzie Mesjasz, i – posługując się słowami obłąkanego proroka Izajasza (Iz 11):
6 Wtedy wilk zamieszka wraz z barankiem,
pantera z koźlęciem razem leżeć będą,
cielę i lew paść się będą społem
i mały chłopiec będzie je poganiał.
7 Krowa i niedźwiedzica przestawać będą przyjaźnie,
młode ich razem będą legały.
Lew też jak wół będzie jadał słomę.
8 Niemowlę igrać będzie na norze kobry,
dziecko włoży swą rękę do kryjówki żmii.
9 Zła czynić nie będą ani zgubnie działać
po całej świętej mej górze,
bo kraj się napełni znajomością Pana,
na kształt wód, które przepełniają morze.
Autor artykułu dał wyraz swoim urojeniom a komentarz typu: „Ja ciągle mam nadzieję, że Konfederacja jest spoza układu…” ma chyba jedynie wartość satyryczną. Spora część zaludniającej Internet społeczności funkcjonuje właśnie na takim poziomie. To jednak urojenia, rzeczywistość jest zupełnie inna.
Dziękujemy za rzeczowy merytorycznie i logicznie komentarz do sytuacji politycznej, gospodarczej i społecznej, nie tylko w Polsce.