Zakład Ubezpieczeń Społecznych łamie Konstytucję Rzeczypospolitej Polskiej i dezawuuje wiarygodność Państwa Polskiego…

Sprawiedliwość talmudyczna  w obronie pedofilii

List otwarty do:

Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej
Dostojnego Pana dr Andrzeja Dudy
Strażnika Konstytucji
Premiera Rządu Rzeczypospolitej Polskiej
Dostojnego Pana Mateusza Morawieckiego
Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego
Dostojnej Pani prof. dr hab. Małgorzaty Gersdorf
Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego
Rzeczypospolitej Polskiej
Dostojnego Pana Zbigniewa Ziobro
Prezes Trybunału Konstytucyjnego
Rzeczypospolitej Polskiej
Dostojnej Pani Julii Przyłębskiej
Prezesa partii Prawo i Sprawiedliwość
Dostojnego Pana dr. Jarosława Kaczyńskiego

Jako obywatel Rzeczypospolitej Polskiej – Państwa demokratycznego, praworządnego i sprawiedliwego, realizującego szczytne zadania dbałości o obywateli, Apeluję do wymienionych wyżej Osobistości o wnikliwe przeczytanie niżej umieszczonego Li-stu Otwartego do Nich – Polskich Mężów Stanu!

Dostojni Państwo!
Jestem polskim – podkreślam wyraz „polskim” – dziennikarzem, publicystą o orientacji katolickiej, w tym roku ukończę 87 rok życia i zawsze w moje pracy kierowałem się Polską Racją Stanu i niczym innym. W nieistniejącej już Polsce Ludowej, ponieważ nie należałem do partii komunistycznej, pracowałem w gazetach bez znaczenia, w których uposażenie było żenująco niskie. Kiedy w roku 1990 przechodziłem na emeryturę dziennikarską, moja przyznana mi emerytura była również żenująca tak niska, że obecnie wynosi 1930,20 złotego.

Stając przed koniecznością realizacji moich powinności dziennikarskich – służenia społeczeństwo w nowej demokratycznej rzeczywistości, oraz oferowanie moich artykułów mediom, w roku 1993 założyłem tak zwaną działalność gospodarczą, jako osobistą, jedno-osobową firmę, abym miał prawo wystawiać faktury, czego żądali ode mnie zamawiający u mnie artykuły. Moje dochody z tej działalności były bardzo skromne i w miarę upływu czasu malały. Media przejmowane przez zagraniczny kapitał, nie były zainteresowane polskim dziennikarzem, ani jego pisaniem.

Kiedy rejestrowałem moją działalność gospodarczą zwróciłem się do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z zapytaniem, czy taką działalność muszę zgłosić do ZUS. Otrzymałem odpowiedź – co było zgodne z ówczesnymi prawami, że jako dożywotni emeryt nic nie muszę do ZUS-u zgłaszać i mogę też zarabiać ile chcę, tylko z dochodu muszę rozliczać się z Urzędem Skarbowym.

Z pełnym zaufaniem do państwowego urzędu i jego wykładni prowadziłem moją misję dziennikarską przez 24 lata. I nagle w tym 24 roku, nagle jak grom z jasnego Nieba spadł na mnie list z ZUS-u, który zażądał ode mnie składki zdrowotnej za 24 lata, zapominając, że z mojej emerytury ZUS regularnie taką składkę pobierał.

Wyszokowany sytuacją, tym bardziej, że ZUS powoływał się na komunistyczne ustawy – jak byśmy żyli w jakimś stalinowskim świecie, zainteresowałem się całą sprawą. Okazało się, że ZUS łamie Konstytucję Rzeczypospolitej Polskiej, konkretnie Artykuł 32, punkt 1 i punkt 2, i tym samym ZUS dyskryminuje emerytów w stosunku do nie emerytów prowadzących działalność gospodarczą, żądając od emerytów dwóch składek, kiedy nie emeryci płacą tylko jedną.

Żądając ode mnie horrendalnej kwoty kilkudziesięciu tysięcy złotych ZUS tym samy dopuścił się dezawuowania wiarygodności Państwa Polskiego. Dopuszczając się, bez żadnego informowania o zmianach tak zwanego składkowania narzuconego przez niedopracowaną ustawę gospodarczą, w której do ”Jednego worka” legislatorzy wrzucili wszystkich prowadzących działalność gospodarczą, także emerytów, którzy składkę zdrowotną mają pobieraną automatycznie z emerytury. Państwowy urząd – ZUS stworzył precedens ma miarę światową: Podwójną składkę na najbiedniejszą grupę obywateli – emerytów.

Trybunał Konstytucyjny przez dziesiątki lat nie zainteresował się tym precedensem. Wysocy Sędziowie Trybunału nie zauważyli, że tak jak nie daje się dwóch takich samych wyroków jednemu przestępcy, tak jak Urząd Skarbowy nie żąda podwójnych podatków od tego samego dochodu, tak samo nie wolno na jednego człowieka nakładać dwóch takich samych składek. To, co czyni ZUS jest uderzeniem w sam środek zaufania obywatela do Państwa, podważenia przyzwoitości Państwa, jest więc – takie jest moje uzasadnione zdanie – działaniem antypaństwowym, wrogim.

Najgorsze w tym jest to, że dwie instancje sądowe do jakich odwołałem się od żądania ZUS, przyznały rację ZUS-owi nawet nie zająknąwszy się na temat Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej i Artykułu 32, punkty 1 i 2. Co samo w sobie jest także działaniem bulwersującym w kontekście wypowiedzi Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego, Dostojnej Pani prof. dr hab. Małgorzaty Gersdorf, która nie tak dawno stwierdziła publicznie, że KONSTYTUCJA MA PRZEDNIOŚĆ przed każdą ustawą. Polskie sądy przywołują – sam tego doświadczyłem – setki zarządzeń, przepisów, tylko ani razu sąd do którego odwoływałem się nawet nie dopuścił mnie do głosu, kiedy powołałem się na Konstytucję Rzeczypospolitej Polskiej.

Jako polski dziennikarz – publicysta, zawsze stałem na stanowisku, że Polska, wolna, suwerenna, demokratyczna jest Państwem sprawiedliwym, wiarygodnym, pro obywatelskim i nadal zajmuję takie stanowisko. Wierzę, że ten list uruchomi Trybunał Konstytucyjny, który potwierdzi, że zgodnie z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej NIKT NIE MOŻE BYĆ DYSKRYMINOWANY W ŻYCIU POLITYCZNYM, SPOŁECZNYM, LUB GOSPODARCZYM Z JAKIEJKOLWIEK PRZYCZYNY. Dotyczy to także emerytów, którzy dla dobra rozwoju gospodarczego Państwa powinni włączać się nawet w minimalnym stopniu do gospodarki.

Apeluję do Wszystkich Osobistości przywołanych na wstępie: Zatrzymajcie patologię jaką demonstruje Zakład Ubezpieczeń Społecznych od lat, ograbiając najgorzej sytuowaną warstwę społeczną – emerytów, zawstydzając własne Państwo.

Oczywiście będę zwracać się do Sądu Najwyższego o kasację wyroku wydanego na mnie przez Sąd Apelacyjny w Poznaniu. Nie czekając na wysłanie mojej prośby do Sądu Najwyższego, ZUS dzisiaj w dniu 5 lipca 2019 roku przysłał mi cały pakiet o zajęciu świadczeń – mojej emerytury powołując się na UWAGA: „Na podstawie art. 79 paragraf 1 ustawy z dnia 17 czerwca 1966 roku o postępowaniu egzekucyjnym w administracji”. Jak widać z tego ZUS nadal tkwi w przepisach stalinowskich. Instytucja ta przynosi wstyd Polskiej Rzeczypospolitej, wielki wstyd.

Polski dziennikarz Jerzy A. Gołębiewski, nosiciel Wielkiego Krzyża Orderu Świętego Stanisław Biskupa Męczennika stanął w obliczy śmierci głodowej. Bo Trybunał Konstytucyjny minionych kadencji nie interesował się porządkiem konstytucyjnym. Wierzę, że nowy, obecny Trybunał Konstytucyjny naprawi ten błąd i przywróci konstytucyjny porządek w ZUS-się, Przywracając wiarę wśród emerytów, dorabiających sobie po de facto parę groszy do emerytury, płacąc uczciwie podatki od tych dochodów. Chodzi o Polskę, Polskę naszych marzeń: mądrą, sprawiedliwą, Polskę prawa i sprawiedliwości
Jerzy A. Gołębiewski.

[ ilustracje pochodzą od redakcji kip]

Od Redakcji KIP:

W uzupełnieniu do zamieszczonego tekstu, a zwłaszcza ilustracji należy przeczytać :

Większy problem z pedofilią mają ŻYDZI, niż Kościół !!!

Comments

  1. marcin says:

    Nie, panie Gołębiewski. Nie chodzi o ZUS, ZUS jest tylko narzędziem. Widocznie pisał Pan nie tak jak trzeba.
    Ma Pan do czynienia z sądami, to udostępnię Panu wiedzę, według jakich zasad działa wymiar niesprawiedliwości. Cytaty z tej książki (http://wsercupolska.org/wsp1/images/Chrze%C5%9Bcijanin%20w%20talmudzie%20%C5%BCydowskim.pdf) strona 150. Jeśliby Pan chciał sprawdzić w źródłach, to święty Talmud jest dostępny w internecie: http://halakhah.com/
    Polecam lekturę.

    III. NALEŻY SZKODZIĆ W SĄDACH
    1. Dla skazania sądem chrześcijanina, godzi się żydowi użyć wszelkiego rodzaju oszustwa, kłamstwa, a nawet krzywoprzysięstwa. |100—101| Talmud, traktat Baba kamma 113a: «Nauka mówi: Gdy Izraelita i goj przyjdą na sąd, jeśli możesz uwolnić go (żyda) według praw Izraela, uwolnij; skarżącemu zaś gojowi powiedz, że tak nakazują nasze prawa. Jeżeli zaś (można uwolnić żyda) według praw narodów ziemi, uwolnij i powiedz: takie są wasze prawa. Jeżeli ani jedno, ani drugie nie jest możliwe, niech działa przeciw niemu (gojowi) podstępnie , jak chce r. Iszmael. Rabbi Akiba zaś utrzymuje, że nie należy działać podstępnie, aby przypadkiem nie znieważyć Imienia (Boga Błogosławionego, gdyby żyd został przyłapany na podstępie).» *) Że tak rzeczywiście należy rozumieć to sprostowanie r. Akiby, poucza wyjaśnienie na marginesie do tego miejsca: «Niema wcale znieważenia Imienia (Najwyższego), kiedy (goj) nie zauważy, że on (żyd) kłamie.» **)
    A nieco dalej, Talmud, traktat Baba kamma 113b, Tosefta: «Niema profanacji Imienia (Boga), gdy np. (żyd) kłamliwie mówi spadkobiercy (gojowi): „dałem (jakąś rzecz) twemu ojcu; on zaś umarł“ (ty przeto mi ją oddaj); byleby tylko goj nie wiedział, że (żyd) wyraźnie kłamie.» *)
    2. Żyd może także krzywoprzysięgać ze spokojnem sumieniem. [101—102] Talmud, traktat mały Kalla lb (str. 18): O «Powiedziała 23) jemu: przysięgnij mi. Przysiągł rabbi Akiba swojemi wargami, lecz w sercu swojem natychmiast tę przysięgę unieważnił.» Potem tamże nazwany został rabbi Akiba wielkim, jako ten, któremu sam Bóg wyjawił swoją tajemnicę! Podobne miejsce znajduje się w Szebuot hagahot 6d, r- Aszera 24): O «Jeżeli prefekt miasta wezwie ich (żydów) do przysięgi, że nie uciekną ani nie wyprowadzą kogoś z miasta, mogą postępować chytrze (krzywo przysięgać), myśląc w sobie, że nie wyjdą dzisiaj, albo że nie uprowadzą kogoś z miasta tylko dzisiaj.»
    t IV. NALEŻY SZKODZIĆ NA DOBRACH ŻYCIOWYCH
    Żadnym środkiem nie powinni gardzić żydzi w zwalczaniu tyranji czwartej niewoli (chrześcijańskiej), aby się od niej w jakikolwiek sposób uwolnić. Należy więc walczyć z całą chytrością i nie robić nic, coby mogło ich zgubę odwrócić: chorych nie leczyć, rodzącym chrześcijankom nie pomagać, ani uwalniać z największego niebezpieczeństwa życia.
    1. Żyd jest obowiązany starannie knuć zasadzki na chrześcijan. Księga Zohar część I, 160a: O «Rzekł do niego (r. Chezkji) r. Jehuda: Zaprawdę słusznie należy dać temu, kto zdoła się uwolnić od owej części (wrogiej żydom) i wielce należy chwalić tych sprawiedliwych, którzy mogą się uwolnić [102—103] od części drugiej i zwalczać ją. Powiedział r. Chezkia: w jaki sposób (należy zwalczać?). Otworzył (usta swe r. Jehuda)’ i rzekł: „w rozważnej staranności zgotujesz mu wojnę“ 26). Jaką wojnę? Rozumie się wojnę z ową złą częścią, którą każdy syn człowieka (żyd) obowiązany jest zwalczać; jak także Jakób działał przeciw Ezawowi“), który był z owej części, — z chytrością (i oczywiście przewrotnością), gdziekolwiek zajdzie potrzeba: należy walczyć przeciw niej [t. j. złej części] bez ustanku, aż zostanie ustanowiony należyty porządek (aż do wszechstronnego podbicia narodów ziemi). Dlatego mówię, że będzie rzeczą przyjemną dla tych, którzy mogą się (od tej części) uwolnić i nad nią panować.»
    2. Nie wolno nieść pomocy choremu chrześcijaninowi. Szulchan aruch, część Jore dea § 158, art. 1: «Nie należy ich (akumów) leczyć nawet za pieniądze, chyba, że należy się obawiać nieprzyjaźni. (Wtedy bowiem, nawet darmo wolno nieść pomoc, gdy niemożliwe jest odmówić). Wolno także próbować lekarstwa, (dla zbadania) czy pomaga.» 27) [103—104]
    3. Nie należy pomagać chrześcijance przy porodzie. Szulchan aruch, część Orach chajiin § 330, art. 2: «Nie należy udzielać żadnej pomocy w porodzie kobiecie akum w dniu sabatu, choćby w drobiazgu, przez który nie będzie wcale naruszenia sabatu.»
    4. Choćby żyd zobaczył chrześcijanina w niebezpieczeństwie życia, nie powinien go uwalniać, owszem obowiązany jest oddalać wszelką pomoc, która by go mogła zachować przy życiu. Szulchan aruch, część Choszen hamiszpat § 425, art. 5: «Jeżeliby kto zobaczył, że ktoś (odszczepieniec przeczący Torze) wpadł do studni, w której jest drabina, niech po­ śpiesznie ją wyciągnie i powie: „Muszę sprowadzić z dachu mego syna; zaraz ci ją odniosę“ ; lub coś podobnego tym słowom (niech powie). Ale Kutejczyków, \kutim\, z którymi nie mamy żadnej nieprzyjaźni i pasterzy mniejszych trzód zwierząt Izraela, gdzie oni mają swoje pola, lub innych tym podobnych — nie należy zabijać: lecz nigdy nie należy uwalniać bliskich śmierci.» Szulchan aruch, część Jare dea § 158, art. 1: & «Akumów, z którymi nie mamy nieprzyjaźni i t. d…. nie należy zabijać, lecz n i g d y nie u w a l n i a ć bliskich śmierci. Na przykład: widząc, że ktoś z nich wpadł do [104—105] morza, nie powinien go wyciągnąć, chyba, że obiecał dać pieniądze.» Majmonides w Hilchot akum, rozdz. X, § 1: «Nie wolno się nad nimi litować; ponieważ powiedziane jest: „Nie będziesz się nad nimi litował“ 28). Dlatego, gdyby ktoś zobaczył akuma ginącego lub tonącego w wodzie, niech nie udziela pomocy. Gdyby go zobaczył bliskiego śmierci, niech śmierci nie wyrywa. Ale gubić go własnoręcznie, rzucać głową do studni lub coś temu podobnego, nie godzi się, ponieważ wojny z nami nie prowadzi-»

Wypowiedz się