Szanowne Senatorki
Szanowni Senatorowie
Każdy smartfon, także aparat w Państwa ręku, uzasadnia byt stacjom bazowym, a te napromieniowują WSZYSTKICH, czy ktoś rozumie bio-skutki fal radiowych czy nie.
Wg raportu skrytego przed Sejmem i opinią publiczną przez resort cyfryzacji, sieć 5G w Polsce ma składać się z:
- obecnej sieci makro-stacji bazowych (UMa) co pół km, częstotliwość 700 kHz;
- mikro-stacji pośrednich (UMi) co ok. 200 m, częst. 3 do 4 GHz;
- pod-sieci lokalnych (InH) z antenami co ok. 20 m do penetracji wnętrz budynków, częst. 26 GHz.
Każde z tych pasm wywołuje poważne skutki zdrowotne. Wiele osób pisało już do Państwa, cytując mega-badania i apele naukowców nt. szkodliwości chorobotwórczej wszystkich zakresów częstotliwości radiowych.
Do pól ze stacji bazowych UMa, UMi i InH dojdą pola z gadżetów bezprzewodowych — smartfony, wifi, tablety, laptopy, liczniki inteligentne mediów, radary autonomicznych pojazdów, internet rzeczy… Opromienowanie każdego człowieka (i natury), czy będzie ich używał czy nie, jest bezprecedensowe w rozwoju życia na Ziemi. Przegląd z 2000 r. badań rosyjskich i ukraińskich wnioskuje:
…obecny wzrost zanieczyszczenia elektromagnetycznego przewyższa możliwości adaptacji człowieka.
Dodatkowo Big Telecom spowije Planetę mikrofalami o mocno rozrzedzonej mocy z parudziesiąt tysięcy satelit 5G. To nie oznacza braku czy nieznacznych bio-skutków tylko dlatego, że lobby tak twierdzi. Słabe, rozrzedzone pola mikrofalowe są tak szkodliwe jak wysokonatężeniowe — cytuję z ww. przeglądu z 2000 r.:
Organizmy żywe rozwinęły się w warunkach niskiego naturalnego tła [kosmicznego] fal o skrajnie wysokiej częstotliwości, więc pozbawione są gotowych mechanizmów ewolucyjnego przystosowania do podwyższonych poziomów promieniowania emitowanego ze źródeł technologicznych.
[…] wyższe częstotliwości rezonansowe żywej komórki pokrywają się z częstotliwościami promieniowania z satelitów telekomunikacyjnych. Gęstości mocy i czas trwania opromieniowania z tych satelitów znacznie przekroczy (o 10 i więcej rzędów wielkości, co jest możliwe w ciągu całej długości życia) dawki energi wywołujące zmiany w żywych komórkach.
W zw. z tym rozważamy możliwe następstwa efektów promieniowania elektromagnetycznego z satelitów komunikacyjnych na obiekty biologiczne. Antenowe układy fazowe zdolne są skanować powierzchnię Ziemi z kątem rozrzutu 0,3 stopnia. Instalacja takich anten w globalnym systemie satelitów na niskich orbitach na wys. 1400 km, nadających z mocą 800 W na częstotliwościach 20 i 30 GHz mogą pokryć Ziemię gęstością mocy 0,00000001 do 0,000000001 W/cm2 lub pulsującą 0,01 do 0,001 W/cm2 w zakresie mikrosekundowym. Negatywne skutki tego mogą objąć zmiany w strukturze komórek i procesach fizjologicznych, zmiany genetyczne oraz alteracje psychofizjologicznych stanów i zachowań (rozwój odruchów warunkowanych). W rezultacie nakładania pól z kilku źródeł promieniowania mogą powstać fale stojące. Ich częstotliwości mogą zbiegać się z częstotliwościami rezonansowymi żywych komórek lub rytmami rozmaitych narządów i systemów funkcjonalnych organizmu. Dlatego istnieje prawdopodobieństwo zmian, także negatywnych, w genetycznym aparacie żywych komórek podczas długotrwałych ekspozycji na promieniowanie elektromagnetyczne o niskiej mocy z satelitów telekomunikacyjnych. Wskutek takich efektów na genetyczne mechanizmy transkrypcji, translacji i naprawy, także na mechanizm ekspresji genów, może wyniknąć powstawanie znacznie odmiennych gatunków biologicznych z cechami bez precedensu.
Ten i wiele innych niezwykle istotnych faktów od początku skrywa lobby Big Telecomu (podobnie jak w promieniowaniu atomowym), globalna grupa zorganizowanej korupcji nauki i polityki telekomunikacyjnej — patrz np. raport śledczy z Investigate Europe albo mój artykuł publicystyczny. Wbrew mantrze lobby, powtarzanej przez ignoranckich/skorumpowanych prawodawców globalnie, najważniejszym parametrem pól radiowych nie jest natężenie pola (zmyłka, skupiająca się na dogmie ogrzewania żywej tkanki a nie na złożonych bio-skutkach), tylko całokształt charakterystyk:
– tzw. nieduża gęstość pola — nie ma bezpiecznego limitu, te same bio-skutki występują przy dużych natężeniach jak i tysiące razy niższych
– częstotliwość fal — nie ma bezpiecznych, zależy od innych parametrów pola
– częstotliwość mudulacyjna — ogromny efekt na bio-skutki
– złożona charakterystyka pulsacji i sygnału — ogromny efekt na bio-skutki
– okna bio-aktywności w pasmie częstotliwości — poza oknem efekty są słabsze
– polaryzacja — przemilczana
– długość ekspozycji ze wszystkich źródeł (określająca kumulatywną dawkę na dobę, rok, życie) — przemilczana
Bio-skutki zaostrzają się w warunkach synergii z in. stresorami, antropogennymi i naturalnymi — promieniowanie jonizujące, toksyny chemiczne, anomalie geomagnetyczne, stres psychiczny…
Toteż apeluję na ww. podstawie do Państwa, by odrzucili megaustawę przegłosowaną przez Sejm. PRZED procedowaniem ustaw dot. telekomunikacji bezprzewodowej, potrzeba szerokiej kampanii edukacyjnej prawodawców i społeczeństwa oraz niezakłóconej przez lobby konsultacji społecznej i fachowej. Jest hańbą dla demokracji i odpowiedzialności za los Suwerena, że dochodzi do skandalicznych naruszeń nawet w trakcie przygotowania projektów ustaw i ich procedowania.
Wliczając poza-zdrowotne skutki bezprzewodówki i 5G, zapisy megaustawy gwałcą Konstytucję RP: zasady zrównoważonego rozwoju (Art. 5), godności osobistej (Art. 30), prawa do ochrony życia (Art. 38) i zdrowia (Art. 68), zakazu eksperymentów naukowych (Art. 39), prawa do nienaruszalności mieszkania (Art. 50), bezpieczeństwa ekologicznego i ochrony środowiska (Art. 74), ochrony praw konsumentów (Art. 76), prawa do własności (Art. 64, 143, 165) oraz obowiązku dbałości o środowisko (Art. 86).
Zważywszy na zagrożenia dla zdrowia i życia Suwerena, pro-lobbystyczne działania resortów, mediów i prawodawców są aktem ludobójstwa z Art. II b), c) i d), karalnym wg Art. III b), c), d) i e) Konwencji ONZ ws. zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa. Wg Konwencji, wszyscy rządowi, medialni i przemysłowi wspólnicy aktu ludobójstwa będą karani bez względu na to, czy są konstytucyjnie odpowiedzialnymi członkami rządu, funkcjonariuszami publicznymi czy też osobami prywatnymi.
Z poważaniem
Dr inż. Piotr Bein
niezależny badacz ludobójstwa
Koalicja Polska Wolna od 5G
29/07/2019
Raptem wczoraj czytałem że w Niemczech wprowadzono TRYBIE PRZYSPIESZONYM uruchomienie sieci G5 w 20 miastach, ponoć już działa.
Co ja Wam mogę powiedzieć, NIE BÓJCIE SIĘ, już za późno i na G5 i na strach.
Jest taki gość który pisuje i napisał ostatnio coś takiego:
https://fm144.blogspot.com/2019/07/the-wingmakers.html
Nie mam dostępu do takich szczegółowych informacji jak on, ale generalnie tak właśnie jest według mojej wiedzy, wszystko znów przeskakuje na wyższy bieg, sprawy przyspieszają i jeszcze przyspieszą, czas się kurczy. TERAZ WAŻNE to ZACHOWAĆ SPOKÓJ I OPANOWANIE!! DUUUŻO SIĘ UŚMIECHAJCIE, ŻARTUJCIE SOBIE W MYŚLACH. STARAJCIE SIĘ UNIKAĆ ŻYCIA PUBLICZNEGO i DUŻYCH ZGROMADZEŃ, NIE PODRÓŻUJCIE ZBYT DALEKO.
NIE DOPUSZCZAJCIE NERWÓW, ZŁOŚCI LUB INNYCH PODOBNYCH UCZUĆ.
Swoją drogą facet pisze o Wingmakers, nie wiem czy znacie tą historię, pochodzi jeszcze z 1997 roku. Był gość który wówczas udzielił 5 wywiadów, ale ostatni został opublikowany dopiero w 2014. Polecam lekturę, gość robi mnóstwo fałszywych tropów, ale kto potrafi czytać między literami jasno zrozumie.
Tutaj polskojęzyczna wersja angielskojęzycznej strony:
http://wingmakers.pl/content/view/240/530/
Polecam zacząć właśnie od wywiadów.
Znamy stronę WingMakers i wywiady m.in. z dr Nerudą, wiele mówią, ale jak ktoś to rozumie !!!
Oczywiście nie umniejszam inicjatywie opisanej w artykule. To również forma trąbienia na dachach, tak właśnie trzeba, to niszczy strategię “Cicho sza….Sza!”
Oczywiście to również INFORMUJE tych co po prostu nie widzą jeszcze problemu, to Ci co zauważają problem gdy sami zaczynają chorować i umierać.
To pomaga również tym w samym rządzie którzy po prostu nie znają się na tym a nie chcą wyjść na idiotów i głosują za tym bo po prostu ktoś “mądrzejszy” od nich powiedział że WSZYSTKo GRA!:-)
https://www.globalresearch.ca/swiss-magazine-reports-first-5g-injuries-geneva/5684233
Tłumaczenie części, ale koniecznie przeczytajcie całość!!!:
Szwajcarski magazyn podaje pierwsze urazy 5G w Genewie
Wysłany dnia 29 lipca 2019 rautor: Soren Dreier
Autor: GR
29 lipca 2019 r
Ten artykuł został pierwotnie opublikowany w języku francuskim na L’illustré , przetłumaczony na angielski przez Claire Edwards na EMFacts Consultancy .
Ponieważ anteny 5G zostały zainstalowane w pobliżu ich domu w sercu Genewy, ci mieszkańcy tego samego obszaru cierpią z powodu różnych problemów zdrowotnych. Czy są ofiarami technologii, której niebezpieczeństwa nie zostały wystarczająco przetestowane? Występuje lekarz i członek parlamentu.
Zgromadzeni w mieszkaniu jednego z dwóch, na piątym piętrze budynku w centrum Genewy, ci mieszkańcy tego samego obszaru patrzą na siebie. Łączy ich bezsenność, szumy uszne, bóle głowy. I wiele pytań bez odpowiedzi. Najmłodszy, Johan Perruchoud, lat 29, mieszka tam od 11 lat i nie jest typem do kultywowania jakiejkolwiek nienawiści do inwazyjnej technologii. Jest zdrowym, młodym mężczyzną, aktywnym i pozytywnym, który właśnie wrócił z Nowego Jorku od czterech lat i tworzy świetnie wykonane filmy i filmy dla mediów lub dla osób, często pracując w swoim pokoju ze swoim komputerem.
„Jak w kuchence mikrofalowej”
Dla niego i dla jego sąsiada wszystko zaczęło się w kwietniu.
„Nigdy nie miałem problemu z Wi-Fi ani tym podobnym i nigdy nie miałem problemów ze snem – a potem nagle miałem problem z zasypianiem. W szczególności w domu czułem – jak mogę to ująć? – jakbym był w kuchence mikrofalowej. Nie czułem się dobrze w domu, jakbym był otoczony duchami. ”
Kiedy spojrzał na Facebooka i na stronie internetowej Konfederacji, zobaczył, że trzy anteny 5G zostały oddane do użytku w pobliżu i że inni ludzie skarżyli się na identyczne problemy, bóle głowy, zmęczenie.
„Czy to było psychologiczne? Nie wiem Ale po raz pierwszy, chociaż nigdy nie miałem problemów z komponowaniem muzyki, moje uszy zaczęły gwizdać. Obudziło mnie w nocy. Wszystko to było niezwykłe. ”
Został zaatakowany przez nieprzyjemne uczucie bycia wykorzystanym, złapanym w coś, czego sam nie zrobił. Zadzwonił więc do Swisscom. Zaledwie dziesięć minut po wypełnieniu podstawowego formularza przedstawiciel wezwał go z powrotem, brzmiąc empatycznie.
„Natychmiast znalazł się w defensywie. Wyjaśnił mi, że testy miały miejsce i że wszystko jest w porządku. Na koniec, ze względu na formę, życzył mi dobrego powrotu do zdrowia. ”
Dzisiaj Johan jest trochę lepszy, chociaż jego zatoki zostały zablokowane przez ostatnie dwa miesiące; infekcja, której nigdy wcześniej nie doświadczył.
OSTATNIA SPRAWA
Nie wiem czy to właściwe miejsce, jeśli Redakcja KIP nie życzy sobie tego publikować to proszę tego posta nie publikować.
Z moich doświadczeń. Nasi ówcześni dziadowie nazywali ich Archontami, ale nie ważne są nazwy.
Ci co posiadają w sobie Archonta, jak zauważyłem ,w niewytłumaczalny sposób lgną do komórek, to osoby które nie potrafią egzystować bez tego. Psychologia nazwie to uzależnieniem ale to głębsza sprawa. Myślę że oni w jakiś sposób wykorzystują tą technologię do przekazywania informacji lub energii, ale nie tylko w postaci słowa mówionego lub pisanego. Takie osoby nie muszą komórki nawet używać, ale TELEFON MUSI BYĆ.
Bez telefonu stają się nerwowi i impulsywni ,a z czasem słabną i najczęściej popadają w stan który można by nazwać apatią.
PO TYM ICH POZNACIE!!!!
Tylko nie pomylcie z tym zwykłego uzależnienia wynikającego z PRZYZWYCZAJENIA, to inna sprawa.
Żeby dać Wam ciekawy kontekst to powiem że te nasze telefony są noszone zupełnei jak dziwaczne skrzyneczki lub mini torebki na staroegipskich freskach. Tam każdy “bóg” chadzał z taką torebeczką, jakby nigdy się z nimi nie rozstawali, co ciekawe jako stałe akcesoria mieli takie śmieszne laski, jak zauważycie mają rodzaj promiennika na szczycie i pewnie służyły jako uziemnienie, czyżby rodzaj anteny?…a torebeczki to jak nasze stare telefony GSM które również wygłądały jak takie walizeczki małe?;-)