Słowianie – lud miłujący wolność
Niewolnictwo – hańba ludzkości, na rycinie w wykonaniu białych krześcijan
Już nie raz zadawano mi to pytanie – czy nazwa Słowian nie wywodzi się od niemieckiej (i angielskiej) nazwy niewolnika – sklave? Wiem, że wielu niemieckich publicystów i autorów robi coś odwrotnego – wywodzi wyraz sklave (niewolnik) od nazwy Słowianina (Slave). Rzekomo zaczęło się to od czasów Heinricha I „Ptasznika”, który urządzał regularne najazdy na spokojną ludność słowiańską, w celu brania w niewolę jak największej ilości Słowian. Pisałem o tym niedawno:
„Część I opracowania wspomina też o Słowianach w kontekście narodzin handlu nimi jako niewolnikami. Początek temu procederowi dał Heinrich I
ojciec Ottona – pierwszego niemieckiego cesarza. Heinrich był gorliwym katolikiem. Arcybiskup i „święty” katolicki, Adalbert z Magdeburga w kronice scharakteryzował go jako: „einen eifrigen Förderer des Friedens“ – gorliwego promotora pokoju, choć miał on na sumieniu wiele agresji na pokojowych sąsiadów. I to właśnie ten katolicki władca podczas najazdów na ziemie słowiańskie masowo uprowadzał ludność z przeznaczeniem jej na handel niewolnikami. Dodać należy, że robił to z błogosławieństwem biskupów, oraz – jak pisze w tekście – że handel niewolnikami był wtedy mocno w rękach żydowskich („Der Handel lag fest in jüdischer Hand”). Kupcom żydowskim nadał Heinrich przeróżne przywileje. Jeździli tuż za wojskami niemieckimi napadającymi na Słowian i „na pniu” kupowali schwytanych, których następnie szlakami handlowymi przez Pragę i Verdun sprzedawali w całym ówczesnym świecie.”
Niemniej niewolnictwo w świecie krystowierców było znane już od wieków. Krystowierstwo przejęło je od Rzymu, a i samo od początku je akceptowało, nawet w ichnim „piśmie świętym”:
„Niewolnicy, bądźcie we wszystkim posłuszni doczesnym panom, nie służąc tylko dla oka, jak gdybyście się mieli ludziom przypodobać, lecz w szczerości serca, bojąc się [prawdziwego] Pana.”
Kol 3, 22
„Ci zaś, którzy mają wierzących panów, niechaj ich nie lekceważą z tego powodu, że są braćmi, ale niech im lepiej służą, dlatego że są oni wierzącymi i umiłowanymi jako uczestnicy dobrodziejstwa.”
1 Tm 6, 2
„Wszyscy, którzy są pod jarzmem jako niewolnicy, niech własnych panów uznają za godnych wszelkiej czci, ażeby nie bluźniono imieniu Boga i [naszej] nauce.”
1 Tm 6, 121:21
„Niewolnicy niech będą poddani swoim panom we wszystkim, niech się starają im przypodobać, niech się im nie sprzeciwiają, niczego sobie nie przywłaszczają, lecz niech okazują zawsze doskonałą wierność, ażeby pod każdym względem stali się chlubą dla nauki naszego Zbawiciela, Boga.”
Tt 2, 9-10
„Niewolnicy! Z całą bojaźnią bądźcie poddani panom nie tylko dobrym i łagodnym, ale również surowym.”
1 P 2, 18
Nie jest więc tak, że termin sklave wymyślony został dopiero w X wieku i odnosił się do Słowian, masowo uprowadzanych w niewolę i na handel niewolnikami w wykonaniu niemieckiego króla. Skąd więc pochodzi niemiecki (i angielski) termin sklave – niewolnik? Ciekawą i wiarygodną, choć poddaną w wątpliwość, etymologię tego słowa przytacza niemiecka wikipedia w jednym tylko zdaniu:
„Das Wort „Sklave“ wird häufig einer veralteten etymologischen Erklärung folgend vom griechischen Verb skyleúo, Nebenform skyláo ‚Kriegsbeute machen‘[1] hergeleitet.”
(Wyraz „niewolnik” często wywodzony jest na przestarzałym etymologicznym wyjaśnieniu, jakoby pochodził od czasownika skyleúo, forma poboczna skyláo, oznaczającego branie zdobyczy wojennej).
https://de.wikipedia.org/wiki/Sklaverei#Etymologie
Wg niemieckiej wiki wyjaśnie to jest „przestarzałe” (veraltet), ale znakomicie opisuje genezę i naturę niewolnictwa. Wszak już Grecy, a później Rzymianie urządzali regularne „obławy” na niewolników, najeżdzając sąsiednie kraje, zwłaszcza „barbarzyńskie” w celu zdobycia ludzkiego towaru do handlu nim i do pracy niewolniczej. I tak z brania ludzkiego towaru – skyláo – zdobyty ludzki towar podczas najazdów militarnych stawał się niewolnikami. Wystarczyło już tylko na bazie czasownika skyláo stworzyć rzeczownik oznaczający ludzką zdobycz wojenną, by mieć określenie niewolnika. Przez wieki używano go, zmieniając tu i tam nieco jego formę, zapomniano jednak jego etymologię i starogreckie korzenie. I gdy wiele wieków później katolickie Niemcy rozpocząły najazdy na ziemie Słowian – Slaven – propagandyści niemieccy wymyślili (a anglosascy od nich przejęli) brednię, że starogrecki wyraz niewolnik – sklave – wywodzi się od wyrazu Słowianin – Slave. Obecnie zaś bezmózgowcy twierdzą na odwrót – nazwa Słowian – Slaven pochodzi od niewolików – sklaven.
Obrzydliwą manipulacją jest próba utożsamiania z nazwą niewolnika – sklave – wyrazu Słowianin. Słowianie nie tylko nie znali niewolnictwa, ale byli ludem miłującym wolność – dla siebie i innych:
„Plemiona Słowiańskie i Antów podobne sposobem życia i zwyczajami, i miłością ku wolności; żadnym sposobem nie można skłonić do niewolnictwa względnie podległości w swoim kraju. […] Znajdujących się u nich w niewoli nie trzymają w niewolnictwie jak inne plemiona przez czas nieograniczony, lecz ograniczają czas terminem, dają im wybór, albo za umowny wykup wrócą do swoich lub pozostaną jako wolni i przyjaciele.”
(Pseudo-Maurycjusz – VI-VII w. – pisarz bizantyjski)
„Również i tę inną jeszcze cnotę ludzkości mieli, iż jeńców, którzy pojmani na wojnie, pomiędzy nimi żyli, nie do nieograniczonego czasu, jakby długo sami zechcieli, w niewoli zatrzymywali, lecz jeńcom to do woli zostawiali, wyznaczając im pewien czas służebnictwa, po upływie którego wolno im albo wracać nazad do swoich za umówioną nagrodą, albo, jeżeliby się im podobało, pozostać nadal u nich, jako równi i przyjaciele.”
(Leon VI Mądry, ok. 900 r. – cesarz bizantyjski)
Nazwa Słowiann powinna być synonimem wolności a nie niewolnictwa. Choć nie dziwię się Niemcom, że wymyślili tę brednię o rzekomym etymologicznym pochodzeniu wyrazu sklave od Słowianina – Sklave-Slave. Gardzili Słowianami, nazywali ich pogańskimi, słowiańskimi psami, ale jeszcze bardziej niż pogardę wywoływali u nich Słowianie ich wielowiekowym oporem wściekłość i nienawiść. Chcieli więc Niemcy tym obłudnym wywodem upokorzyć Słowian, przedstawić ich jako podludzi. Do dzisiaj ci, którzy kolportują te „etymologiczne” brednie także pragną Słowian upokorzyć, zniesławić i ukazać w najgorszym świetle.
Niemniej Słowianin to nie niewolnik, a niewolnik to nie Słowianin.
Słowianie sami się tak nazywali: Słowianie – ludzie znający, rozumiejący „Słowo” (mowę). Natomiast termin sklave pochodzi ze starogreckiego skyláo. Za sprawą zhellenizowanego Rzymu wiele zwrotów greckich, także z mitologii greckiej weszło na stałe do wszystkich języków europejskich, jak choćby prometeizm, komleks Edypa, czy puszka Pandory. I tak samo było z ludzkim łupem wojennym – skyláo. Niestety ignoranci dopatrują się w sklave, wywodzącemu się z greckiego skyláo, terminu Slave – Słowianin, aby poniżać i obrażać Słowian. A tymczasem poza przypadkowym podobieństwem nic te terminy nie łączy. Tak samo jak podobne do siebie wyrazy np. barak- bark czy klasa-kasa nic nie łączy, choć poza jedną dodatkową literą są podobnie.
opolczyk
Opublikowano za: https://opolczykpl.wordpress.com/2019/03/10/czy-slowianin-oznacza-niewolnika-i-od-tego-wyrazu-sie-wywodzi/
Wypowiedz się
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.