Publikujemy List Otwarty Michała Dąbrowskiego do wicepremiera Piotra Glińskiego w sprawie skandalicznych zachowań pracowników w Muzeum KL Auschwitz w Oświęcimiu. Odpowiedź jakiej w wywiadzie ( poniżej ) udzielił Pan wicepremier wskazuje wyraźnie, że Pan Gliński nie jest członkiem Polskiego Rządu i po takiej wypowiedzi powinien podać się do dymisji lub zostać zdymisjonowany. Komentarze czytelników to w pełni potwierdzają.
(red. kip)
***
Szanowny Panie Premierze.
Byłem niedawno uczestnikiem wycieczki zwiedzającej niemiecki obóz zagłady KL Auschwitz. Wycieczka składała się z młodzieży z kilku krajów. Młodzi ludzie nieśli w rękach swoje flagi narodowe lub byli owinięci w chusty w barwach narodowych. Wśród uczestników najwięcej było młodzieży z Izraela oraz ze Szwajcarii, ale też kilku innych krajów.
Wycieczka oprowadzana była przez panią przewodnik, która miała zawieszony na szyi identyfikator Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu, zatem była reprezentantem państwa polskiego. Wśród uczestników byli również obecni organizatorzy lub opiekunowie wycieczki, którzy byli jednocześnie tłumaczami oraz ochrona, prawdopodobnie z Mosadu.
Wskazując na druty kolczaste i budki strażnicze, pani przewodnik rozpoczęła wykład na temat osób pełniących straż w obozie, ich liczebności, warunkach życia, ich rodzinach itp. Podczas wykładu cały czas mówiła o SS-manach. Jeden z młodych ludzi zapytał jakiej narodowości byli owi SS-mani będący obozowymi strażnikami.
Wówczas pani przewodnik odpowiedziała, że „SS była to „formacja wojskowa, którą organizowali naziści z młodych ludzi, których dzięki nazistowskiej propagandzie rekrutowano do specjalnych wojskowych szkół, gdzie poddawano ich straszliwej indoktrynacji, czy wręcz „praniu mózgu”, wpajano im nienawiść do Żydów, oraz poddawano gruntownemu przeszkoleniu wojskowemu”.
Młody człowiek całkiem przytomnie zauważył, że pani przewodnik nie odpowiedziała na jego pytanie, dlatego nalegał na uzyskanie odpowiedzi jakiej owi SS-mani byli narodowości.
Pani przewodnik ponownie zgrabnie ominęła pytanie odpowiadając, iż „naziści prowadzili swoją straszliwą propagandę w całej Europie, kierując ją w szczególności do młodych europejczyków i wielu z nich udało się im oszukać i poddać tej indoktrynacji. Dlatego w SS służyli ludzie z wielu krajów Europy – Belgowie, Francuzi, Holendrzy, Hiszpanie, Węgrzy, Ukraińcy, Łotysze itp.”. Nie powiedziała, że w SS służyli Niemcy.
Ponieważ oburzyła mnie taka odpowiedź, podszedłem do pani przewodnik i zwróciłem jej uwagę, że pominęła Niemców. Poprosiłem bardzo grzecznie, żeby podała ten prosty fakt do wiadomości uczestników wycieczki oraz fakt, że niemieckim SS-manom wpajano nienawiść również do innych grup etnicznych, narodowych lub społecznych – np. do Polaków, Cyganów, niepełnosprawnych czy homoseksualistów.
Pani przewodnik zareagowała gwałtownie. Najpierw poinformowała mnie, żebym się nie wtrącał, bo to ona jest przewodnikiem i historykiem, a ponadto będzie mówić to, co sama uważa za stosowne i jak zechce to powie, że w SS służyli tylko Polacy. Następnie zaczęła głośno mówić do całej wycieczki, że jest to antysemicki napad na Żydów z wycieczki.
Zostałem otoczony przez izraelskich ochroniarzy i oddzielony od młodzieży. Wezwano policję. Pani przewodnik oskarżyła mnie wobec policjantów, że napadłem na uczestników wycieczki, wygłaszając przy tym obraźliwe, antysemickie hasła. Na szczęście policjanci wysłuchali również mojej wersji zdarzeń i byli tak samo jak ja oburzeni jej zachowaniem. Odmówili przyjęcia zawiadomienia o popełnieniu przeze mnie przestępstwa.
Moim zdaniem istnieje ścisły związek takich incydentów jak ten przeze mnie opisany a obecnym kryzysem polsko – żydowskim i falą antypolskich zachowań na całym świecie.
Zwracam się zatem do Pana Premiera z pytaniem dlaczego polskie państwo tworzy i finansuje muzea budujące i rozpowszechniające na cały świat kłamstwo o ”polskich obozach koncentracyjnych”?
Muzea, które goszczą co roku setki tysięcy zwiedzających z całego świata i w swoim przekazie ukrywają męczeństwo Polaków oraz zbrodnie Niemców, a tym samym informują zwiedzających o wszechobecnym polskim antysemityzmie oraz o odpowiedzialności państwa i narodu polskiego za wymordowanie europejskich Żydów.
To za pieniądze polskich podatników zakłamywane jest prawda, że nigdy podczas II Wojny Światowej nie było „polskich obozów koncentracyjnych” czy „polskich obozów śmierci”, że większość europejskich Żydów wymordowanych przez Niemców to byli obywatele polscy, a gdyby nie pomoc Polaków i państwa polskiego nie byłoby Izraela, bo nie miałby go kto zamieszkiwać.
W obliczu trwającego od kilku tygodni kryzysu międzynarodowego dziwimy się, że naród żydowski doświadczony przez Niemców w tak straszliwy sposób podczas ostatniej wojny światowej opowiada dziś, że sprawcami ich nieszczęść byli Polacy. Skąd to zdziwienie?
Przecież młodzi Żydzi z całego świata uzyskaną w swoich ojczystych krajach wiedzę, że to Polacy są współodpowiedzialni za Holokaust, konfrontowali podczas pobytu w Polsce w naszych państwowych muzeach.
I co w nich zobaczyli? Polskie obozy śmierci, w których nasi ojcowie służący w oddziałach SS kierowani wrodzonym antysemityzmem wymordowali swoich żydowskich sąsiadów i wymordowali Żydów ze wszystkich krajów Europy (być może przy nieznacznym i niechętnym udziale Niemców).
Trudno oczekiwać, by zwiedzający muzeum w Auschwitz polemizowali z Polakami, którzy sami, w swoich państwowych muzeach, przedstawiają się jako odpowiedzialni za zagładę Żydów, jako kaci, a nie ofiary. Zwiedzałem dwie tego rodzaju placówki, które są w całości finansowane z pieniędzy publicznych (państwowych i samorządowych), a zostały oddane w zarządzanie tzw. organizacjom pozarządowym. Pierwszą jest oczywiście Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu.
W jaki sposób od kilkudziesięciu lat organizowane są tam wycieczki żydowskiej młodzieży z całego świata można było się przekonać z filmu „Defamation”, nakręconego w 2009 roku przez Yoava Shamira.
Dzieci, które już wcześniej na lekcjach historii dowiadywały się o „współudziale i winie” Polaków za zagładę Żydów, przed przyjazdem do Polski ostrzegane są przez organizatorów wycieczek i pracowników służb specjalnych, że przyjeżdżają do kraju im wrogiego.
Na miejscu w Polsce wprowadza się psychozę strachu, wmawia się im, że są otoczone przez bardzo wrogich ludzi, że oddalenie od grupy to pewna śmierć z rąk polskich neonazistów. Opowiada, że jedyny sposób na przeżycie i ratunek dla uczestników wycieczek to ochrona agentów izraelskich służb specjalnych i ścisłe przestrzeganie wydawanych przez nich nakazów i zakazów. M.in. zakazu rozmowy i jakiegokolwiek samodzielnego kontaktu z miejscową ludnością, zakazu oddalania się od grupy, zakazu opuszczania pokoi hotelowych, czy otwierania w pokojach hotelowych okien lub drzwi. Bo wtargnąć mogą polscy antysemici i natychmiast wymordować wszystkich Żydów, jak to robią od setek lat.
Tak psychicznie sterroryzowana młodzież przywożona jest następnie do obozu, w którym zgładzono jej przodków. W obozie mogą zobaczyć i przeczytać na licznych planszach informacyjnych, jak wyglądała olbrzymia machina śmierci, która stworzona została na polskiej ziemi dla ich żydowskiego narodu. Gdziekolwiek się rozejrzą, z opisów oraz wyjaśnień swoich tłumaczy dowiadują się, że wszystkie te okropności przygotowali SS-mani, naziści lub hitlerowcy.
Tablice takie prawie zawsze informują w trzech językach (po polsku, angielsku i hebrajsku), że:
- Budka chroniąca przed złymi warunkami atmosferycznymi esesmana odpowiedzialnego za kierowanie apelem i odbieranie meldunków o stanie liczbowym więźniów.
- Znajdujesz się w budynku, w którym esesmani zamordowali tysiące ludzi. Uszanuj ich cierpienie i pamięć o nich. Zachowaj ciszę.
- W tym bloku znajduje się część mienia zrabowanego przez SS ofiarom Auschwitz, znalezionego po wyzwoleniu obozu.
- Pamięci mężczyzn, kobiet i dzieci, ofiar nazistowskiego ludobójstwa. W tym miejscu znajdują się ich popioły. Niech spoczywają w pokoju.
Setki takich tablic przekonują zwiedzających, że sprawcami zagłady Żydów byli SS-mani lub szerzej naziści. Celowe niedopowiedzenie narodowości tych SS-manów (nazistów) daje oczywiste skojarzenie, choćby ze względu na umiejscowienie obozu, że byli to Polacy.
Jeżeli ktoś miałby jakiekolwiek wątpliwości co do polskiej narodowości SS-manów, to rozwiewają je na pewno „wyjaśnienia” przewodników oraz organizatorów zwiedzania KL Auschwitz przez młodzież z całego świata.
To samo dzieje się z informacjami o ofiarach. W ogóle nie podaje się do wiadomości liczby obywateli polskich zamkniętych i zamordowanych w obozie. Władze muzeum ukrywają prawdę historyczną o tym, że:
- KL Auschwitz utworzono w roku 1940 dla Polaków w związku z rosnącą lawinowo falą terroru niemieckiego i masowymi aresztowaniami Polaków. W latach 1940 – 1942 więźniami obozu byli prawie wyłącznie polscy katolicy. Dopiero od 1942 roku obóz stał się jednym z ośrodków ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej i zaczęli tu trafiać Żydzi z większości krajów okupowanej przez Niemców Europy;
- wśród 1 100 000 Żydów deportowanych do obozu ponad 300 000 byli to Polacy wyznania mojżeszowego,
- ok. 150 000 byli to Polacy – katolicy i prawosławni,
- organizatorami obozu i strażnikami byli Niemcy (słowo Niemcy zostało właściwie na terenie muzeum KL Auschwitz całkowicie wymazane z publicznego obiegu i zastąpione słowami SS-mani lub naziści, którym w domyśle przypisano narodowość polską)
- polscy katolicy ratowali swoich rodaków wyznania mojżeszowego (polskich żydów) przed niemiecką machiną śmierci, ukrywając wielu z nich i udzielając im wszelkiej pomocy, a jakakolwiek pomoc Żydowi zagrożona była i karana przez Niemców śmiercią osoby udzielającej pomocy i jego rodziny; karę śmierci stosowali Niemcy wyłącznie na okupowanych terenach Polski;
- istniało polskie państwo podziemne, które przez cały okres wojny walczyło z nazistowskimi Niemcami, organizowało walkę zbrojną z niemieckim okupantem, walkę organizowano nawet na terenie KL Auschwitz; państwo to w każdy możliwy sposób pomagało polskim i europejskim Żydom;
Zwracam również uwagę Pana Premiera na sposób, w jaki wszechobecne, trójjęzyczne tablice informują zwiedzających o narodowości ofiar zamordowanych w obozie. Są to napisy typu:
- Główne miejsca – getta, obozy przejściowe i więzienia, z których deportowano Żydów i więźniów innych narodowości do KL Auschwitz.
- Od 26 marca 1942 roku do połowy sierpnia 1942 roku w blokach 1 – 10 mieścił się obóz dla więźniarek. Oddzielone one były od obozu męskiego wysokim murem. Umieszczono tu około 17 000 Żydówek i nie-Żydówek, przywiezionych z Niemiec i krajów okupowanych….
Tablice informacyjne ukrywają narodowości, podają jedynie, że ofiarami były osoby narodowości żydowskiej oraz innych narodowości.
Oburzamy się na przemilczanie przez komunistów tysięcy polskich ofiar, gdy tymczasem w wolnej Polsce informacje 120 000 Polaków zamordowanych przez Niemców w KL Auschwitz w polskim muzeum wyrugowano, ukryto, nazywając ich zbiorczo nie–Żydami lub więźniami innych narodowości .
To samo dzieje się podczas oficjalnych obchodów dnia wyzwolenia obozu. Organizatorzy tego wielkiego, międzynarodowego święta całkowicie pomijają polskich więźniów, przedstawiając światu jedynie ich żydowskich współbraci.
Polska organizacja zrzeszająca byłych więźniów KL Auschwitz-Birkenau i ich rodziny przez wiele miesięcy walczyła o prawo do obecności na tegorocznych uroczystościach swoich członków – byłych więźniów obozu i ich krewnych. Po wielomiesięcznej batalii otrzymali zaproszenia jedynie dla… trzech osób. Jak poinformowała przewodnicząca organizacji, przekazanie tych zaproszeń obwarowano zakazem wnoszenia polskich flag i jakichkolwiek symboli narodowych. Flagi izraelskie wnoszone są bez ograniczeń.
Zakazywanie przez władze polskiego, państwowego muzeum używania na oficjalnych, międzynarodowych uroczystościach biało-czerwonych flag RP i zakazywanie byłym więźniom obozu ujawniania swojej polskiej narodowości przy wszechobecnym eksponowaniu flag Izraela i żydowskich więźniów obozu kwalifikuje się już do podjęcia działań nie tylko przez podległe Panu Premierowi ministerstwo, ale i przez prokuraturę.
Kilka lat temu były ambasador Izraela w Polsce Szewach Weiss powiedział w programie polskiej telewizji, że w Auschwitz powinno się stworzyć z byłego niemieckiego obozu światowe centrum informujące o prawdziwej historii II wojny światowej, kierowany do międzynarodowej społeczności swoisty „University of Auschwitz”.
Szanowny Panie Premierze, posłuchajmy tego starego, mądrego Żyda. To doświadczony człowiek, który rozumie świat. Oraz wspaniały Polak.. Niech polska, prawdziwa narracja o tych strasznych czasach kształtuje żydowską młodzież z całego świata, niech Polska stworzy ten światowy „uniwersytet” pozostawiając w rękach Pana Premiera i ministerstwa, którym Pan kieruje, dobór treści tam nauczanych.
Nie wymagałoby to prawie żadnych nakładów finansowych. Co najwyżej zmianę opowiadanej przez muzeum, kłamliwej narracji (być może związanej ze zmianą obecnych władz muzeum); wymianę tych nieszczęsnych tablic informacyjnych i obowiązkowe dodanie do nowych tablic informacji pisanej również w języku sprawców zagłady – czyli w języku niemieckim. Zmianę adresu placówki z ulicy Więźniów Oświęcimia na np. Al. Rotmistrza Witolda Pileckiego; otwarcie się na współpracę z polską młodzieżą, polskimi patriotami i organizacjami pozarządowymi chcącymi przekazywać światu prawdę i oddanie im (szczególnie tym młodym) misji stworzenia prawdziwego cyfrowego KL Auschwitz czy organizowania spektakularnych wydarzeń naukowych lub kulturalnych.
Szanowny Panie Premierze, dlaczego Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego nie zamówiło na przykład u znanego w świecie artysty (niestety zabrakło już nieodżałowanej Magdaleny Abakanowicz) dzieła obrazującego jaką liczbę obywateli z poszczególnych państw europejskich wymordowali Niemcy podczas II wojny światowej?
Taka artystyczna instalacja mogłaby stanąć w miejscu, które stało się już ikoną popkultury – w słynnej bramie obozowej z niemieckim napisem „Arbeit macht frei”. Codziennie miliony ludzi na całym świecie, szukający zdjęć albo informacji o historii II wojny światowej lub po prostu interesujących się sztuką, dowiadywałoby się z tak jednoznacznego przekazu czym był niemiecki nazizm i jaki naród poniósł z jego rąk największą ofiarę. Taka instalacja mogła by stać się ikoną KL Auschwitz, prawdy o Holokauście, niemieckich zbrodniach oraz ich polskich i żydowskich ofiarach.
Analogicznie wygląda sytuacja mieszczącego się w Warszawie Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN. Jak pokazuje trwający od kilku tygodni kryzys stosunków polsko – żydowskich, muzeum POLIN nie realizuje celów, do jakich zostało powołane.
Misją tego muzeum miało być przedstawienie 1000 lat dziejów polskich Żydów w sposób rzetelny i kompleksowy, m.in. wyjaśniający zakłamywane przez media na całym świecie fakty z historii XX wieku. Niestety, jak widać po ostatnich wydarzeniach i rozpętanej w świecie histerii, muzeum nie spełniło pokładanych w nim nadziei. Zasadne jest zadać pytania:
- Dlaczego przed muzeum nie stoi pomnik poświęcony pamięci setkom tysięcy polskich obywateli zaangażowanych w ratowanie Żydów przed zagładą?
- Dlaczego w sposób wysoce niewystarczający przedstawiane są zaangażowanie polskiego państwa podziemnego i Polaków w ratowanie Żydów oaz olbrzymia cena tej pomocy składającą się z życia naszych rodaków. pomordowanych wraz z rodzinami przez niemieckiego okupanta?
- Dlaczego muzeum POLIN nie reklamuje innych instytucji zajmujących się historią polskich Żydów takich jak Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny światowej im. Rodziny Ulmów w Markowej czy Kaplica Pamięci Polaków Ratujących Żydów w Toruniu?
- I pytanie do władz Warszawy: dlaczego dotąd nie zmieniono adresu tej placówki muzealnej np. na Plac Jana Karskiego, Witolda Pileckiego, Henryka Sławika albo Ireny Sendlerowej, czy na Skwer Rodziny Ulmów, Baranków, Obuchniewiczów, Deców, Skoczylasów, Kosiorów czy Kowalskich?
Jak podały media, w czasie gdy kończono budowę muzeum POLIN zostało wystawione na sprzedaż mieszkanie w Warszawie, w którym polska katolicka rodzina ukrywała w specjalnych pomieszczeniach rodzinę polskich żydów. Mieszkanie miało całkowicie zachowane, oryginalne wyposażenie – łącznie z pomieszczeniami służącymi za kryjówkę i szafą, która była zamaskowanym wejściem do schowka. Właściciel mieszkania chciał je odsprzedać po cenie rynkowej i zwrócił się z tym zarówno do dyrekcji muzeum jak i do pani prezydent m. st. Warszawy. Nikt nie chciał z nim rozmawiać,
Mieszkanie zostało sprzedane na wolnym rynku i nowy właściciel podczas kapitalnego remontu usunął całą instalację. Zaniechanie dyrekcji muzeum i władz Warszawy doprowadziły do bezpowrotnej utraty tego bezcennego świadectwa historii.
W muzeum POLIN pieczołowicie odtworzono wiele pomieszczeń, mieszkań, lokali użyteczności publicznej związanej z historią polskich Żydów, a nawet całych ulic. Dlaczego nie odtworzono jednej z tysięcy kryjówek, w których Polacy ukrywali Żydów? Dlaczego nie odtworzono tego małego mieszkania, w którym czteroosobowa rodzina ukrywała trzyosobową rodzinę swoich żydowskich sąsiadów? A w nim stolik z czterema talerzami, na których leżałyby dzienne, głodowe racje żywnościowe 4 osobowej rodziny mieszkającej po aryjskiej stronie okupowanej Warszawy, a obok ten sam stolik z 7 talerzami, na których rozłożono i tak już głodowe racje 4 osobowej rodziny dzielącej się tymi strzępkami jedzenia ze swoimi żydowskimi podopiecznymi. Takie dwa stoliki w muzeum POLIN opowiedziałoby prawdziwą historię polskiego narodu podzielonego i wyniszczonego przez Niemców szybciej, pełniej i mocniej niż tysiące listów, sprostowań i not pisanych przez urzędników Pańskiego ministerstwa.
Co stoi na przeszkodzie, żeby w Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN dawano jako dodatek do biletu dzienną rację żywnościową polskiego dziecka znajdującego się po aryjskiej stronie okupowanej Polski?
Na pakiecie tym widniałoby ostrzeżenie wynikające z wprowadzonego przez Niemców prawa, że przekazanie jakiemukolwiek Żydowi całości lub części tego jedzenia skutkować będzie śmiercią osoby dzielącej się z Żydem oraz jej całej rodziny. Co stoi na przeszkodzie, żeby każdego odwiedzającego poproszono, by przez jeden dzień tą racją żywnościową sam się żywił albo jeszcze lepiej karmił nią swoje dziecko. I żeby po takim dniu odpowiedział na pytanie: czy widząc powolną śmierć głodową swojego dziecka znalazłby w sobie tyle heroizmu, by codziennie zabierać mu połowę jedzenia i karmić nim swoich żydowskich współbraci?
Z wyrazami szacunku i wielką nadzieją na szybkie działanie
Michał Dąbrowski
opublikowano: 28 lutego
Opublikowano za: https://wpolityce.pl/polityka/383708-list-otwarty-do-premiera-glinskiego-w-sprawie-falszowania-historii-w-muzeum-kl-auschwitz
NASZ WYWIAD. Wicepremier Gliński odpowiada na list otwarty: „Nie uważam, żeby w Auschwitz była ukrywana prawda historyczna”
opublikowano: 28 lutego · aktualizacja: 28 lutego
Przede wszystkim nie zgadzam się z generalizacjami, które jakby na jednym oddechu po tym szokującym przykładzie z panią przewodnik w muzeum Auschwitz są zamieszczone, że państwo polskie tworzy i finansuje muzea budujące i propagujące na cały świat kłamstwo o polskich obozach koncentracyjnych. To są po prostu generalizacje nieuprawnione, szkalujące także polskich muzealników
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl wicepremier prof. Piotr Gliński, minister kultury i dziedzictwa narodowego, odnosząc się do skierowanego do niego listu otwartego, który opublikował dziś portal wPolityce.pl.
wPolityce.pl: Pan Michał Dąbrowski wysłał do Pana Premiera list, zawierający szereg dość szokujących informacji, m.in. o tym, jak jedna z przewodniczek muzeum Auschwitz-Birkenau opowiadała zagranicznej wycieczce, której znaczną część stanowili Żydzi, o tym, że wśród SS-manów było przedstawicieli wielu narodów. Nie wymieniła wśród nich narodu niemieckiego. Czy Ministerstwo Kultury zamierza sprawdzić tę sytuację?
Prof. Piotr Gliński: Zgadzam się z Panem, że tam jest wiele szokujących informacji. Jestem nieco zdziwiony, że tak dziwny materiał jest publikowany na bardzo ważnym, poważnym portalu, bo zarówno jego treść, jak i długość jest szokująca. Zdziwiony jestem także tym, że ktoś nieznany opinii publicznej (nie chodzi tu oczywiście o deprecjonowanie autora listu, ale o fakt, że listy otwarte piszą na ogół osoby rozpoznawalne), zamiast wysłać do mnie list, albo się zgłosić, koresponduje ze mną przez media. Natomiast odnosząc się do treści tego dokumentu – epizod z muzeum Auschwitz jest szokujący i oczywiście poleciłem zweryfikowanie tej sytuacji. Z informacji, które uzyskałem z muzeum Auschwitz wynika, że taki incydent nie figuruje w Centrum Obsługi odwiedzających, ani w rejestrze Straży Muzealnej, która opisuje m.in. każdy przyjazd służb policyjnych do muzeum. Nie został on także odnotowany przez firmę ochraniającą grupy izraelskie. Wiarygodność tego listu wymaga zatem bardzo ostrożnego i dokładnego sprawdzenia. Mam nadzieję, że nie jest to „prowokacja dziennikarska”.
Czy docierały do Pana Premiera informacje o tego typu sytuacjach wcześniej?
Wiemy, że w niektórych muzeach, nad którymi nie sprawujemy nadzoru, zdarzają się takie sytuacje. Raportowano nam o takich zdarzeniach w Muzeum II Wojny Światowej, gdzie przewodnicy opowiadali np. o polskim antysemityzmie, ugruntowanym na bazie polskiego katolicyzmu. Ludzie, którzy źle nam życzą i kłamią na temat polskiej historii, pracują zapewne także w różnych instytucjach.
Być może zatem warto byłoby pomyśleć o jakimś dokładnym przeglądzie przewodników w takich muzeach? Przedstawiając kłamliwą wersję historii, zwłaszcza osobom z zagranicy, mogą bardzo zaszkodzić wizerunkowi Polski.
To jest oczywiste, że takie osoby nie powinny funkcjonować w instytucjach publicznych. Natomiast nie wiem, co w tej sytuacji znaczy słowo „przegląd”. Dyrekcja danego muzeum odpowiada za to, co się w nim dzieje. Na szczęście obecnie Muzeum II Wojny Światowej prowadzone jest już przez inną ekipę.
We wspomnianym liście do Pana, pojawia się dosyć mocne oskarżenie, że polskie państwo finansuje muzea propagujące kłamstwo o polskich obozach koncentracyjnych.
Przede wszystkim nie zgadzam się z generalizacjami, które jakby na jednym oddechu po tym szokującym przykładzie z panią przewodnik w muzeum Auschwitz są zamieszczone, że państwo polskie tworzy i finansuje muzea budujące i propagujące na cały świat kłamstwo o polskich obozach koncentracyjnych. To są po prostu generalizacje nieuprawnione, szkalujące także polskich muzealników. W państwowych muzeach Polacy są przedstawiani jako odpowiedzialni za zagładę Żydów? Nie ma u nas żadnego takiego muzeum. Nie można takich głupstw wypisywać.
A czy słowa o tym, że uczestnicy wycieczek z Izraela, przybywających do Muzeum Auschwitz-Birkenau, są przygotowywani ideologicznie przed taką wizytą (uczą się m.in. o tym, że Polacy są współodpowiedzialni za Holokaust) są Pana zdaniem zgodne z prawdą?
Docierają do nas informacje, że niektóre funkcjonują mniej więcej tak, jak ten Pan to opisuje. Jednak polskie państwo nie ma na to wpływu. To jest coś, nad czymś bolejemy, od lat próbujemy tę sytuację zmieniać. Rozmawiamy o tym z partnerami izraelskimi. To są bardzo delikatne kwestie. O tym, że tak być nie powinno, wielokrotnie mówił też prof. Szewach Weiss. Na szczęście nie wszystkie wycieczki z Izraela też tak wyglądają.
W liście do Pana pojawia się też konkretny zarzut dotyczący tablic znajdujących się w Muzeum Auschwitz-Birkenau, na których dla przykładu nie jest napisane o tym, że to byli „niemieccy SS-mani”, ale są tylko słowa „SS-mani” czy „naziści”, co także może szkodzić propagowaniu prawdy historycznej.
Na większości tablic informacyjnych nie jest napisane „niemiecki SS-man”, bo dla wszystkich w Polsce od kilkudziesięciu lat jest oczywiste, kto był SS-manem. Teraz nagle wszyscy mają pretensje do nas, tak jakbyśmy my i polscy muzealnicy odpowiadali za obecną napiętą sytuację w relacjach polsko-izraelskich. A przecież to w wyniku naszych działań – Tomasza Merty i rządu PiS-u – została zmieniona oficjalna nazwa obozu Auschwitz na Niemiecki Nazistowski Obóz Koncentracyjny Auschwitz-Birkenau [w wyniku polskiej kampanii, UNESCO decyzję w tej sprawie podjęła w 2007 roku – przyp. red.].
Jednak kwestia zmiany zapisów na tych tablicach informacyjnych może jednak nie jest złym pomysłem? Polacy wiedzą, jakiej narodowości byli SS-mani, ale zwiedzający z zagranicy mogą tego nie wiedzieć.
Tak, dlatego wszystkie takie sygnały są doceniane przez nas. Dziękujemy za nie i będziemy to poprawiali. Natomiast określenie, które w tym liście jest zawarte, mówiące o tym, że władze muzeum ukrywają prawdę historyczną, jest po prostu nieprawdziwe. Nie uważam, żeby w Auschwitz była ukrywana prawda historyczna.
Autor listu przywołuje też słowa prof. Szewacha Weissa o tym, że warto byłoby w Muzeum Auschwitz-Birkenau stworzyć światowe centrum informujące o prawdziwej historii II wojny światowej. Może to dobry pomysł?
Ale przecież obecnie ze środków ministerialnych budowane jest Centrum Edukacyjne w tzw. Starym Teatrze na terenie obozu Auschwitz. To będzie nowoczesne, multimedialne centrum edukacyjne. Mogę zapewnić, że będzie ono prezentować przekaz niekontrowersyjny. Taka jest właśnie nasza polityka prowadzona od ponad dwóch lat – krok po kroku zmieniamy te rzeczy, które są konieczne do zmiany. Krok po kroku, ponieważ w relacjach polsko-izraelskich nie ma miejsca na rewolucje, wysadzanie czegoś w powietrze, bo to tylko wyłącznie zaognia sprawę. My rozwiązujemy to w sposób rozsądny, właściwy, także z dozą wrażliwości dla obu stron.
Część tego listu dotyczy też Muzeum Żydów Polskich POLIN. Jeden z zarzutów w tym zakresie mówi o tym, że przed Muzeum nie ma pomnika Polaków ratujących Żydów podczas II wojny światowej. Natomiast w samym Muzeum nie jest wyeksponowana kwestia podejścia Polskiego Państwa Podziemnego i zwykłych Polaków do zagłady Żydów. Poza samym listem, pojawiła się też krytyka zarządzenia Ministerstwa Kultury o powołaniu Rady Muzeum POLIN, w której ma się znaleźć m.in. Ryszard Sznepf. Jak Pan ustosunkuje się do tych zarzutów?
Niestety, nie my zarządzamy tą instytucją. Ministerstwo Kultury jest tylko jednym z trzech podmiotów prowadzących Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN i nie ma wpływu na jego funkcjonowanie, a zgodnie z prawem polskim i dotyczącym funduszy europejskich, musi je finansować. Taka jest sytuacja prawna i nie jesteśmy w stanie tutaj nic zmienić. W związku z tym nie mogę odpowiadać za to, jaką politykę prowadzi dyrektor tego Muzeum. Mnie także nie podoba się wiele rzeczy związanych z jego funkcjonowaniem. Ostatnio wysłałem w tej sprawie list do podmiotów współprowadzących Muzeum. Niestety, Ministerstwo Kultury nie odpowiada także za to, co się dzieje wokół Muzeum, ponieważ to jest teren miejski, zarządzany przez panią prezydent Hannę Gronkiewicz-Waltz. Natomiast wiem, że jeden ze sponsorów Muzeum, prowadzi projekt budowy pomnika Polaków ratujących Żydów. Popieram tę inicjatywę z całego serca.
Rozmawiał Adam Stankiewicz
lizus
ten Gliński to ukryty żyd
super@super
Kiedy w końcu ten szkodnik i arogant zniknie z polskiego rządu
xp
Gliński, kim Ty człowieku jesteś, bo chyba nie Polakiem, czyje interesy reprezentujesz., co zrobiłeś dla Polski i Polaków???? Nerwy mi puściły
digipol@digipol
Jeszcze jeden aspekt „polityki” Min. Glińskiego; przez analogię do finansowania restauracji cmentarzy żydowskich skandalicznie, jak gdyby z premedytacją, zaniedbywanych zwrócić chcę uwagę na brak istotnej troski konserwatorskiej o stan bloku 11-go celem osiągnięcia podwójnej korzyści: – eliminacji polskiego składnika ekspozycji: Rotmistrz Pilecki, sale zatrzymań i sądów policyjnych, które z ulicy zagarniać mogły tylko ludność polską lokalnych miast. – doprowadzeniu do takiego stanu, który uzasadni kolejne nadzwyczajne „sypnięcie” groszem Ministerstwa bez dbania o to która to kieszeń grosz ten przyjmie. Obym był złym prorokiem……
Byku
Panie gliński powinien pan podać się do dymisji już dawno , umie pan tylko nawijać gó…. na uszy i kłócić się z dziennikarzami nieudacznik!
Tomek
Nic dziwnego, że we własnym kraju występujemy jako NIE-ŻYDZI. Panie Gliński puknij się pan w głowę i weź się pan do roboty !
Zwykłosław
„Niemieccy esesmani” – pisanie tak wszędzie byłoby ignorancją. Duży odsetek stanowili esesmani z Austrii, także z innych krajów.
manko
Haniebny, antypolski kłamca.
glinski klamca
oddaj Polakom 100milionow zł, oddaj bo będziesz żałował, kłamco oszuście, jona danielsa agenta Mosadu ściągnąłeś żeby Polakom kasę zabierać, tak jak ty z sorosem
!
Panie Wicepremierze nie bagatelizujmy problemu bo później się dziwimy że jest tak źle
A pamiętajmy, że ten tłuk pan-cerny jest wicepremierem! I kolejny pan gie, też wicepremier, a jakże. A ponieważ ich byt jest niezagrożony, to niezależnie co morawer mówi, jest taki sam. Sort przeżarty żydostwem na wskroś
Ja
SZOK !!!! Ludzie ,którzy mogą wpłynąć na zmianę tych karygodnych postępowań powinni działać wszelkimi środkami !!!
…..
autor: wPolityce.pl wPolityce.pl
panthera
100% w sedno! Auschwitz przyciaga ludzi z całego świata, bo niemcy i austriacy swoje obozy polikwidowali! od lat jest zawłaszczone przez żydów realizujących swoja, antypolska politykę historyczna!
gąska
Świetna diagnoza problemu i jego rozwiązanie. Niestety nie wierzę, że Gliński będzie miał wolę działania w tej kwestii. Mam wielką nadzieję, że ten list do niego dotrze i da mu do coś do myślenia.
Poznanianka
To jest demokracja w wydaniu Stalina rano kłamać, w południe kłamać i wieczorem kłamać. I co się zmieniło. NIC. Potomkowie żydowskich komunistów w radzie muzeum Polin.
tyle
Gliński tzw. Premier z Tableta to lewak i nie powinien być ministrem, a jeżeli już jest to powinien zostać natychmiast usunięty.
jaroslawstefaniak@jaroslawstefaniak
Mieszkam w Tykocinie. Tutaj dziesiątkami tysięcy przyjeżdżają młodzi Żydzi, ze swoimi przewodnikami, swoim przekazem historii, swoimi służbami specjalnymi; a chociaż od 3 lat nie mamy posterunku Policji – przyjeżdża ZAWSZE radiowóz policji z Białegostoku, dla dekoracji izraelskiego przekazu.
ric
Na razie dyrektorka szkoły domagająca się polskiego przewodnika została mocno upomniana przez MEN.
ric
Zanim żółw przeczyta ten list, pomyśli nad odpowiedzią, dużo wody upłynie. To nie jest człowiek czynu.
!!!!
Drogi autorze sytuację z otoczeniem przez ochroniarzy Mosadu przeżyliśmy jako studenci historii w l. 90 kiedy zwróciliśmy podobna uwagę…..
lex
Fantastyczny tekst, należy skierować do realizacji, wielkie dzięki
normal
Do końca nie wiadomo komu pan Gliński służy. Polskie najważniejsze muzea za nasze pieniądze wypaczają naszą historię. Zmiana w ministerstwie jest konieczna.
właśnie
Popieram w 100%, zróbmy najpierw porządek na własnym podwórku.
WSADZIĆ NA 3 LATA
GLIŃSKIEGO ZGODNIE Z NOWYM PRAWEM !!!!!!!!!!!
MiraS
Gliński nieuk i leń nic nie zrobi, to oczywiste jak to że jutro rano będzie słońce i – 15
Myśl!
To nie miał Pan telefonu??? TRZEBA NAGRYWAĆ TAKIE „LEKCJE HISTORII” i zrobić z tego aferę!
Polka
Ten list należało skierować do Premiera z prośbą o usunięcie pana ministra. Gliński o tym wszystkim sam nie wie? Wie, tylko specjalnie nic nie robi. Służy bardziej obcym niż nam.
Niepoprawnik@Niepoprawnik
Panie Michale wielkie dzięki za ten list i szacunek za tak wyważoną argumentację. Panie Ministrze tak , tak … czas na dobrą zmianę również w tych instytucjach …
…..
autor: Fratria wPolityce.pl
jot
Dlaczego nie wolno wchodzić z polską flagą??? Dlaczego na najważniejsze uroczystości nie jest zapraszana rodzina W. Pileckiego??? To też kłamstwo?
sake
Czyżby? A jak wyglądały uroczystości rocznicowe w Auschwitz? Nawet nie zająknięto się słowem o niemieckim sprawstwie, ani o tym że więźniami byli tam Polacy. Cywiński do dymisji!
skandaliczne priorytety
To ministerstwo jest od wydawania publicznych pieniędzy. Tzw. fundusze norweskie (III sektor) -powinny służyć głównie Polakom, bo jest Nas 38 mln a nie 0,0 1% obywateli.
Żydzi kłamią i oszukują nas…
To naród handlarzy który przed wojną miał monopol na handel , ale robili to w całej II RP, dziś pchają się do grubej kasy i wycieczki do Polski i Auschwitz to wspaniały interes robiony tylko w Polsce!!
Austeria
Przypominam, że żydzi chcieli usunięcia krzyża papieskiego w Auschwitz! Żydzi doprowadzili do usunięcia klasztoru karmelitanek, a teraz zawłaszczają sobie Auschwitz, bo tylko oni tam ginęli?
Austeria
Kto zatrudnia dyrektora Cywińskiego? Myślę, że min Gliński, zatem dlaczego nie skontroluje to muzeum? Dlaczego są zamknięte sale i wystawy dot. Polaków? Dlaczego szykanuje się rodziny więźniów?
TYLKO U NAS. Dyrektor Muzeum Auschwitz odpiera zarzuty: Informacja o niemieckim sprawstwie pojawia się w wielu momentach skryptu
opublikowano: 28 lutego · aktualizacja: przedwczoraj
Warszawa, 28 lutego 2018
W związku z opublikowanym dziś na portalu wPolityce.pl „listem otwartym”, po weryfikacji, stwierdzam, że:
- List starannie uniemożliwia datację rzekomego wydarzenia, identyfikację grupy i identyfikację przewodnika. Tym niemniej chronione grupy izraelskie nie są składają się z uczestników z wielu krajów. Są to grupy organizowane przez ministerstwo edukacji Państwa Izrael i składają się wyłącznie z młodzieży izraelskiej. Rejestry nie odnotowują przypadku grupy izraelsko- szwajcarskiej z uczestnikami polskimi.
- Incydent taki nie figuruje w Centrum Obsługi Odwiedzających, gdzie regułą jest rejestrowanie każdego ewentualnego przypadku poważnego incydentu.
- Incydent takie nie został ujawniony w komórce ds. metodyki oprowadzania, gdzie z reguły wszelkie problemy są rozpracowywane i omawiane.
- Incydent taki nie figuruje w rejestrze Straży Muzealnej, która opisuje m.in. każdy przyjazd służb policyjnych do Muzeum.
- Incydent taki nie został odnotowany przez firmę ochraniającą grupy izraelskie, co potwierdził szef tejże ochrony.
- Rzeczniczka Policji w Oświęcimiu nie potwierdziła takiej interwencji,
- Artykuł powiela szereg kłamstw i oszczerstw, które pojawiły się od 28 stycznia 2018 roku w niektórych mediach i w Internecie.
- Niewiarygodna i obraźliwa jest informacja, jakoby którykolwiek z przewodników muzealnych nie informował w wielu miejscach wizyty o niemieckim sprawstwie. Informacja ta (o niemieckim sprawstwie zbrodni) pojawia się w wielu momentach skryptu oprowadzania, na wystawie, na tablicach rozmieszczonych w terenie, w publikacjach, lekcjach internetowych itd. Ponadto przewodnicy przechodzą cykliczne, regularne szkolenia oraz uczestniczą w różnorodnych programach formacyjnych.
Piotr Cywiński
hola@hola
Dyrektora zwolnić, bo zakłamuje historię Polaków. Napisać prawdę i zatrudnić odpowiednie osoby, żeby pokazywały prawdę zwiedzającym. Muzeum jest własnością Polski, a nie Izraela.
mmmm@mmmm
top POLSKA i nasi POLSCY przewodnicy powinni oprowadzać po obozie, jeśli tego nie zmienimy, nic się nie zmienić i nadal na naszej polskiej ziemi będą wylewać na nas pomyje!!
nn
Panie Cywiński proszę zachować odrobinę honoru i podać się do dymisji
nbty
dymisja natychmiast
MatkaPolka72@MatkaPolka72
Dlaczego ten szkodnik antypolski jest jeszcze tam zatrudniony? To samo dotyczy tego żydka z POLIN-u. SKANDAL za pieniądze polskiego podatnika.
zgreda@janijarek
To już 90 % polskich muzeów opanowała mniejszość narodowa, najpierw byli to gałganiarze, potem specjaliści od wyrywania Polakom paznokci, a teraz to profesory od pilnowania naszych muzeów. Sami sobie nadają stopnie profesorskie, nie to co friday- girl srodzinówna która musiała kończyć wieczorowy uniwersytet marksizmu-leninizmu, aby zostać magistrantem.
WYP..ALAJ
WYP… ALJ SMRODZIE VON STAD RAU SCHWEIN RAUS.
Chicago Police
Polacy w Polsce, wy nic nie robicie prócz pisania, to niech was ci żydzi zjedzą K.J.Mc!!!!!!!!
Ola
precz z tą zdradziecką ryżą mordą!!!!!
KONIEC OBLEZENIA BASTA
KONIEC HUCPY. WSZYSCY ANTYPOLSCY tzw. przewodnicy i CALA DYREKCAJ NA BRUK koniec żydowskiego oblężenia Oświęcimia i uprawiania ANTYPOLSKOSCI. nic o NIEMCACH tylko międzynarodowe SS i NAZI KOSMICI STOP
…..
autor: YT wPolityce.pl
hrabianek
Niestety, ale ten pan wyjątkowo nie lubi pamiętać o POLSKICH OFIARACH OBOZU AUSCHWITZ. Zwłaszcza o Rotmistrzu Pileckim, i Jego Rodzinie. Polskich, ocalonych wiezniow tez traktuje nieelegancko. FAKTY!
kurz und gut
Kuzyn mojego Ojca był więźniem w Auschwitz. Domagam się obecności polskich flag i krzyża w tym miejscu.
Obecnego polakożerczego dyrektora pożegnać wilczym biletem i kopniakiem w tyłek.
kkk
A te drzewce z polskimi flagami to są niebezpieczne bo co? Drzazga może wejść w rękę?
Humanista
‚(…)Miejsca Pamięci muszą pozostać przestrzenią wolną od bieżących sporów politycznych(…) przypomnijcie to Azari
aniela@aniela
@GWniki no i macie kolejna ofiarę dobrej zmiany czyli jak tu nie być antysemitą
abc
Ma „zasługi”. Jak wynika z listu otwartego wymazał słowo ‚Niemcy’ i ‚polskie ofiary’ z przestrzeni obozu Auschwitz-Birkenau.
Międzynarodowa Rada Oświęcimska broni dyrektora Cywińskiego. Ich zdaniem jest ofiarą „kłamliwych ataków i jawnych oszczerstw”
opublikowano: 11 lutego
„Miejsca Pamięci muszą pozostać przestrzenią wolną od bieżących sporów politycznych, a instytucje państwa powinny aktywnie chronić ich działalność przed kampaniami kłamstw i nienawiści” – oświadczyła Międzynarodowa Rada Oświęcimska. Rada wydała oświadczenie „w związku z falą kłamliwych ataków i jawnych oszczerstw” kierowanych pod adresem dyrektora Muzeum Auschwitz Piotra Cywińskiego.
Międzynarodowa Rada Oświęcimska, organ doradczy premiera w sprawach dotyczących terenów byłego obozu Auschwitz oraz innych miejsc zagłady w granicach Polski, stanowczo podkreśliła, że od 2006 roku dyrektor Cywiński „z trudną do przecenienia troską i wrażliwością dba o zachowanie Miejsca Pamięci dla przyszłych pokoleń, o godną pamięć o wszystkich ofiarach byłego niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady, o poszanowanie prawdy i edukację na najwyższym poziomie, o zachowanie w Miejscu Pamięci szczerego ducha szacunku i pojednania”.
Członkowie Rady przypomnieli, że w minionych latach wielokrotnie wyrażali „głęboką wdzięczność i uznanie dla osiągnięć dyrektora Cywińskiego”.
Cały czas wspieramy jego postawę i działalność
— podkreślili.
Ich zdaniem, „kłamstwa powielane na forum publicznym sieją groźny zamęt. Niesprawiedliwie uderzają nie tylko w konkretnych ludzi, którzy poświęcili się trosce o pamięć o najstraszliwszych zbrodniach II wojny światowej”.
Uderzają także w sam fundament wspólnoty wielu ludzi dobrej woli z Polski i całego świata”
— zaznaczyli.
W opinii Rady, Miejsca Pamięci muszą pozostać przestrzenią wolną od bieżących sporów politycznych, a instytucje państwa powinny aktywnie chronić ich działalność przed kampaniami kłamstw i nienawiści.
Pod oświadczeniem podpisali się członkowie Rady, a wśród nich m.in. ocaleni z Zagłady Halina Birenbaum, Marian Turski i Roman Kent, jej przewodnicząca prof. Barbara Engelking, reprezentant niemieckich Sinti i Romów Romani Rose, metropolita łódzki abp Grzegorz Ryś, wiceprezydent Międzynarodowego Komitetu Oświęcimskiego Christoph Heubner, dyrektor jerozolimskiego Instytutu Yad Vashem Avner Shalev, przewodniczący Światowego Kongresu Żydów Ronald Lauder.
Międzynarodowa Rada Oświęcimska zrzesza 25 osób z różnych krajów, m.in. byłych więźniów, specjalistów zajmujących się tematyką Holokaustu, przedstawicieli instytucji pamięci, a także duchownych.
Niemcy założyli obóz Auschwitz w 1940 roku, aby więzić w nim Polaków. Auschwitz II-Birkenau powstał dwa lata później. Stał się miejscem zagłady Żydów. W kompleksie obozowym funkcjonowała także sieć podobozów. W Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 mln ludzi, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców sowieckich i osób innej narodowości. W 1947 roku powstało muzeum, które obejmuje byłe obozy Auschwitz I i Auschwitz II-Birkenau.
mly/PAP
Krak
Uważam, że Premier RP powinien zlecić grupie polskich historyków audyt, ale niejawny na zasadzie „tajemniczego klienta”. Wtedy poznają prawdziwą narrację przewodników.
fann
Popatrzcie na tą gębę, a zrozumiecie skąd płyną rozkazy dla niego, które on pieczołowicie wykonuje. Wymienić całą żydowską dyrekcję i zatrudnić Polską
Kasia@Kasia
Ten człowiek systematycznie usuwa z Auschwitz ślady martyrologii i śmierci Polaków. Zawłaszczył teren i Muzeum… Zabrania wnoszenia polskich flag i innych polskich symboli, ba nie dopuszcza rodziny rotmistrza Pileckiego do uczestnictwa w uroczystościach. Uczynił z obozu świadectwo martyrologii żydów przez Polaków! Dopuścił do wystąpienia ambasador Azari, jak taki człowiek może pozostać na stanowisku. Natychmiast do zwolnienia!!! Gliński też! Umie tylko dawać nasz e ciężko zarobione pieniądze na żydowskie sprawy! Skandal!
wyborca przerazony
Prześwietlić to– za co MY płacimy, Gdzie jest Komisja Kultury, audyt, rozwiązać te skompromitowana Rade OB. A-B. odwołać dyrektora.
norma -goj wycyckany
Podobno muzeum nie podlega ministerstwu kultury RP- – komu podlega, kto utrzymuje-? wiem polski podatnik płaci ale władza w rękach żydowskich. i jeszcze chcą eksterytorialności.!!!!
!!!
To ja pytam was żydzi, dlaczego wtrącacie się w nasze Polskie sprawy. To wy tworzycie problemy i tak jest od zawsze.
krycha
Trzeba niezwłocznie odwołać p. Cywinskiego z funkcji dyrektora i po powołaniu nowego zrobić przegląd kadr w tym przewodników. Dość działania przeciwko Polakom i Polsce. Dość kłamstw.
wera
Wyrzucić natychmiast ! To oszust i kłamca historii oczywiście na rzecz żydów!
wega
Wyrzucić na zbitą twarz a nawet dodatkowo ukarać za fałszowanie historii, za eliminowanie innych narodów w tym Polaków, za wyeliminowanie chrześcijan i innych wyznań na rzecz żydów i judaizmu.
colo
Jak się przeczyta list otwarty do ministra Glińskiego to widać jasno jak działa ten Cywiński… Natychmiast gościa wymienić!!!!!
…..
autor: Fratria wPolityce.pl
Ewa G 37.248.66.*26 lutego
Ten facet nic nie rozumie (bo pewnie nie chce): właśnie tych izraelskich wycieczek nie powinni oprowadzać ich izraelscy przewodnicy. Dość tej hucpy. Skończmy z tym, zaczynając od wymiany dyrektora.
aisa
Auschwitz bez kontroli polskiej. Zawłaszczony przez obcych i ich narracje. Skandal
TO-YA@TO-YA
„Tylko licencjonowani i szkoleni przewodnicy mogą oprowadzać po Miejscu Pamięci” A ci z Izraela to też są licencjonowani i szkoleni, a jeżeli tak to przez kogo?
Konrad
Jakby młodzież z Izraela zareagowała, gdyby się dowiedziała tam na miejscu prawdy, ze Żydów z transportów do komór gazowych prowadzili nie Polacy, lecz Żydzi ? No ale po to są izraelscy przewodnicy
Polka
Niechże się PIS zastanowi, dlaczego zaczynają spadać słupki sondażowe. Polacy mają dosyć tego skamlania na kolanach. Jak widać nic konkretnego PIS w tej sprawie nie robi i nie zamierza robić.
Kasia@Kasia
Antypolskie kłamstwo rządzi na terenie KL Auschwitz i oto mamy teraz nagrodę! Haniebne odwrócenie historii! Pani minister proszę zająć się tym razem z najważniejszym premierem od umizgów do żydów elit i wprowadzić prawe zasady korzystania z tego muzeum!!! Po 1 wystawa dot. rtm. Pileckiego – wyeksponować ją na wejściu a nie ukrywać na pięterku !!! Nic dziwnego, że hańbienie narodu polskiego ma się w najlepsze…
ZAORAC ZASADZIC DRZEWA
ZAORAC ZROWNAC Z ZIEMIA zrobić park zasadzić drzewa i PO POLSKICH OBOZACH. Nasi przodkowie POLACY TZW. NACI machają pieścią zza grobu. ZYWI niech ożywiają PUSTYNIE na półwyspie SYNAJ.
Muzeum Auschwitz odpowiada małopolskiej kurator oświaty: Tylko licencjonowani i szkoleni przewodnicy mogą oprowadzać po Miejscu Pamięci
opublikowano: 26 lutego · aktualizacja: 26 lutego
Tylko licencjonowani i szkoleni przez Muzeum Auschwitz przewodnicy mogą oprowadzać po Miejscu Pamięci – podały służby prasowe placówki w reakcji na tweeta małopolskiej kurator oświaty Barbary Nowak. Według niej powinni po nim oprowadzać tylko polscy przewodnicy.
Zawalczmy o Prawdę wśród młodych Żydów! Po pierwsze: po obozie Auschwitz powinni oprowadzać tylko polscy licencjonowani przez IPN przewodnicy. Dziś obca, a nie polska narracja króluje w Auschwitz! Czas z tym skończyć!
— napisała kurator w sobotę na Twitterze.
Rzecznik Muzeum Auschwitz Bartosz Bartyzel poinformował, że po Miejscu Pamięci oprowadzają jedynie licencjonowani i szkoleni przez tę placówkę przewodnicy. Jest ich ponad 300. Oprowadzają w blisko 20 językach.
W większości są to osoby mieszkające od pokoleń w najbliższej okolicy Miejsca Pamięci i związane z tak boleśnie doświadczonym przez historię II wojny światowej regionem. Niektórzy znają także historię Auschwitz z rodzinnych opowiadań o krewnych – więźniach i ofiarach niemieckiego nazistowskiego obozu
— podkreślił rzecznik.
Jak zaznaczył Bartyzel, grupy izraelskie, które przyjeżdżają do Miejsca Pamięci na zasadach porozumienia resortów edukacji Polski i Izraela z 2004 r., oprowadzane są po byłym obozie macierzystym Auschwitz I przez współpracujących ze sobą: edukatora z Muzeum oraz lidera grupy przyjezdnej.
Zgodnie z porozumieniem polsko-izraelskim po byłym Auschwitz II-Birkenau oprowadza lider grupy izraelskiej
— dodał.
Dzięki seminariom, konferencjom i kursom przygotowywanymi z naszymi partnerami z Yad Vashem oraz prowadzonemu od ponad dwóch dekad dialogowi edukatorów i przewodników polskich i izraelskich, możemy wspólnie edukować obiektywnie na temat historii, która pokazuje także to, do czego mogą prowadzić stereotypy i uprzedzenia
— podkreślił przedstawiciel Muzeum.
W poniedziałek wieczorem radio RMF podało, że minister edukacji Anna Zalewska „odcięła się od internetowej opinii małopolskiej kurator oświaty, która chce, by po byłym obozie Auschwitz mogli oprowadzać wyłącznie polscy przewodnicy”. Biuro prasowe resortu podało, że słowa kurator nie są stanowiskiem MEN.
Niemcy założyli obóz Auschwitz w 1940 r., aby więzić w nim Polaków. Auschwitz II-Birkenau powstał dwa lata później. Stał się miejscem zagłady Żydów. W kompleksie obozowym funkcjonowała także sieć podobozów. W Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 mln ludzi, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców sowieckich i osób innej narodowości.
W 1947 r. na terenie byłych obozów Auschwitz I i Auschwitz II-Birkenau powstało muzeum. W ub.r. Miejsce Pamięci odwiedziło 2,1 mln osób. Z Izraela przyjechało 83 tys. zwiedzających.
gah/PAP
olo
Niech oprowadza lider grupy wespół z Polskim przewodnikiem który mógłby prostować „niewiedzę” lidera grupy, czy coś to by szkodziło? A tak zapomniałem, nie można by było mówić „wbrew faktom i prawdzie”
Polka
Niechże się PIS zastanowi, dlaczego zaczynają spadać słupki sondażowe. Polacy mają dosyć tego skamlania na kolanach. Jak widać nic konkretnego PIS w tej sprawie nie robi i nie zamierza robić.
Gościu
Są w Europie muzea gdzie przewodnikowi wycieczki (pod groźbą kary) nie wolno oprowadzać po muzeum. Grupy turystów oprowadzają wyłącznie miejscowi przewodnicy
Obywatel IV RP
Poparcie dla p. kurator. Trzeba koniecznie zobaczyć (także w w Ministerstwie Edukacji) film w internecie „Zniesławienie”, m.in. o wycieczkach do Auschwitz
Jerry
… jaka reakcja min. Zalewskiej – jaka ona czujna… co ją tak napędza? Zgięta wpół ? Gdzież są ci dumni i odważni Polacy???
Chwalba
Ważą się losy PiS i Prezesa .
WiT
Nie rozumiem dlaczego MEN odcina się od wypowiedzi p. kurator uważam to za duży błąd, obóz leży na terenie Polski i również Polacy tam byli mordowani i przewodnikami powinni być też Polacy.
Luxtorpeda
To bardzo niedobrze, że pani minister nie zgadza się z opinią pani kurator. Bardzo niedobrze.
Luana
Brawo pani kurator. Sprawą należy się zająć jak najprędzej. Nie można pozwolić by ta hucpa trwała dalej. Kierownictwo muzeum w Auschwitz – do wymiany na Polaków. Pani minister Zalewska – hańba!
OMCh
No to mamy fajną minister edukacji, kolejną. Eksterytorialne muzeum. Jaki status prawny ma „porozumienie resortów edukacji Polski i Izraela z 2004 r.”? W Polsce obowiązują akty normatywne!
Opublikowano za: https://skribh.wordpress.com/2018/03/03/680-list-otwarty-do-premiera-glinskiego-w-sprawie-falszowania-historii-w-muzeum-kl-auschwitz/
Kiedyś mi tata powiedział pewne powiedzenie
ZYDZI KAMIENICE A POLACY ULICE tak mówili kiedyś przed wojna więc nie dziwny się że Polska to kraj żydów
i tego nie zmienimy bo za mało jest patriotów polskich.
Czego wy, ludzie, chcecie?
Czyżby s p r a w i e d l i w o ś c i ?
A co to jest ta „sprawiedliwość”?
Według tego, co było dotychczas, sprawiedliwie jest wówczas, gdy jest oparte na prawdzie.
A co to jest „prawda”?
Do 1989 roku prawdą było, że wojnę rozpętali Niemcy a wygrał Związek Radziecki wraz z „aliantami”.
Żyło się spokojnie, dyplomacja radziła sobie całkiem nieźle z „ustaleniami jałtańskimi” aż do czasu, gdy Polakom zachciało się „wolności” i zaczęli rozkopywać nieznane kurhany.
W zależności gdzie rozkopali, kto rozkopał i kto zwłoki rozpoznał była ustalana nowa wersja historii i tę Polacy przyjęli chętnie, czyli bez oporów odrzucając spokojną teraźniejszość na rzecz ustawicznej walki o wciąż nowe stare zwłoki i wciąż nowych fachowców od ich rozpoznawania, oraz rzucali się Polacy na „nowe dokumenty” poświadczające, że było całkiem inaczej niż wiedzieli to do tej pory.
Cóż więc mogło innego z takiego postępowania wyniknąć niż wynikło?
No bo jeżeli można sobie ustalać historię na nowo, to dlaczego mieliby robić to tylko Polacy i to w dodatku tylko tak, jak to Polakom pasuje?
Inne nacje też mają swoje polityczne cele, więc kogo może dziwić, że wykorzystały precedens stworzony przez Polaków?
Nie należało wypuszczać tego „dżina” z butelki.
Teraz można już tylko minimalizować straty, bo nic odwrócić się nie da.
Może źle zapamiętałam, ale w tekście jest mowa o 120.000 zamordowanych w Auschwitz Polaków.
120.000.
W czasie walko o ziemie przekazane Polakom przez Stalina padło w boju 600.000 Bohaterskich Żołnierzy Armii Czerwonej.
600.000.
Polacy podważają zarówno Ofiarę Krwi Żołnierzy Radzieckich jak i ilość Poległych Radzieckich Bohaterów.
Jaki miało to cel? Jaki ma to cel także i dziś?
I jakie skutki może to nieść ze sobą?
Jakby tego było mało, dewastowane są Pomniki Chwały i Braterstwa Broni Żołnierzy Radzieckich i Polskich. Usuwane są tablice pamiątkowe i niszczone obeliski, do gruntu.
Rosjanie znoszą to barbarzyństwo cierpliwie i nie mszczą się za taką nikczemność, bo rozumieją, że każda akcja ma przypisaną do siebie reakcję.
Jeżeli to Armia Czerwona wyzwoliła ziemie zajmowane obecnie przez Polaków przepędzając z niej okupujących je Niemców, to Armia Czerwona miała prawo budować Pomniki dla swoich poległych tam Bohaterów.
Jeżeli Polacy podważają fakt, iż to Armii Czerwonej zawdzięczają tak piękny kraj, to co może z tego wyniknąć?
Polacy poddali się szatańskim sugestiom, że Armia Czerwona nie była Wyzwolicielem.
A czym była Armia Czerwona?
Z ziem oddanych Polakom Armia Czerwona przegoniła Niemców i w bojach o te ziemie poległo 600.000 Bohaterskich Żołnierzy tej Armii.
Polacy nie chcą uhonorować tej Daniny Krwi albo zaprzeczając faktowi wyzwolenia spod niemieckiej okupacji albo lekceważąc ogrom poświęcenia i trud walki Armii Czerwonej o te ziemie, dziś polskie.
Polacy usiłują pozbawiać Bohaterów Radzieckich czci szkalując Ich przy pomocy niczym nie podpartych wymysłów i fantazji.
Długo nie działo się nic.
Rosjanie znosili to spokojnie, prosili i tłumaczyli.
Daremnie.
Polacy woleli „wiedzieć swoje” i czuli się bezkarnie pod „parasolem ochronnym aliantów”, czyli zdrajców, którzy wystawili Polskę pod nóż Niemcom, a sami przyglądali się sześć lat eksterminacji Narodów głównie Słowiańskich.
Skąd się Polakom wziął pomysł, że ktoś, kto naraził Polaków na wojnę (II. wojnę), ktoś, kto złamał umowy i zdradził, może nagle tak zmienić swoją politykę, by stać się dla nas, Polaków, Słowian, jakimś przyjacielem?
Przecież to „alianci” sprzeciwiali się utworzeniu Polski po II. wojnie światowej.
Przecież to Józef Stalin nalegał, by Polska powstała i by to osiągnąć musiał iść na układy ze zdradzieckimi „aliantami”.
Czy Polacy wiedzą, jaka była cena za to, że Polska powstała po II. wojnie?
Czy Polacy wiedzą, jaką cenę zapłacił za to Związek Radziecki?
Przecież jeżeli „alianci” sprzeciwiali się utworzeniu państwa polskiego po II. wojnie, to robili to w jakimś celu. I jeżeli potem „zgodzili się” na stworzenie państwa polskiego, to coś za to przecież chcieli mieć.
Co to było?
Czy Polacy są aż tak głupi, że tego nie rozumieją?
Przez 45 powojennych lat czciliśmy Bohaterów, nie wyłączając przecież „bohaterów alianckich”, bo przecież i pod Monte Casino w rocznice konsulat składał wieńce Poległym.
Żołnierze Armii Krajowej byli integrowani w społeczeństwie i osoby z wyższym wykształceniem mogły zajmować wysokie stanowiska w edukacji, przemyśle i rządzie.
To kłamstwo, że „komuna” nie widziała różnicy między fachowcem a dyletantem.
W sytuacji, gdy Polacy wyrzekli się swojej chlubnej Historii, przestali świętować Zwycięstwo a zajęli się rozkopywaniem nieznanych mogił, skazali się tym samym na „ekspertyzy” i „nieznane dotychczas dokumenty” dostarczane nam, Polakom, przez „aliantów” – tych samych, którzy nas wystawili hyclerowi pod nóż w 1939 roku i tych samych, którzy nie chcieli byśmy my, Polacy, mieli własne państwo.
Cóż mogło z tego wyniknąć innego, niż wynikło?
Jeżeli według „wyzwolonych w 1989 roku” Polaków II. wojna nie przebiegała tak, jak było w Jałcie ustalone i jeżeli Polacy koniecznie chcieli mieć nową wersję wydarzeń, no to po
– zlikwidowaniu naszego, polskiego wojska,
– naszego, polskiego przemysłu
– i naszej, polskiej administracji
możliwe było narzucenie nam wersji dowolnych. W zależności komu i co oraz do czego pasowało.
Polacy stracili w Polsce wpływy wojskowe – w wypadkach zginęła cała polska generalicja i pracownicy Sztabu.
Zdezorganizowana polska administracja dostała nową obsadę wierną zleceniodawcom; ponieważ bezrobocie było ogromne i nie każdy chciał być żebrzącym dziadem, acz honorowym.
Zlikwidowany, polski przemysł uzależnił Polaków od obcych towarów, których dostawa może być w kilka chwil totalnie zatrzymana i co wówczas? przecież mogłoby być u nas nawet gorzej niż w Republice Weimarskiej, w której za dniówkę nie można było nawet kupić bochenka chleba, taka była inflacja! a bezrobocie wręcz niewyobrażalne! Było to preludium przygotowujące Niemców by stali się ibermenszami gotowymi do największych zbrodni byle tylko nie głodować i nie dziadować.
Istnieje duże prawdopodobieństwo, że z Polakami w sytuacji analogicznej jaką mieli Niemcy w Republice Weimarskiej byłoby zupełnie tak samo.
W końcu przećwiczono to już częśćiowo w 1920 roku gdy Polacy pod rozkazami obłąkańców napadli ZSRR mordując Rosjan,
Gdyby Polacy zachowali się godnie, z szacunkiem dla Radzieckich Bohaterów, którym zawdzięczają własny kraj, to biadolenie, że nas żydzi szkalują byłoby oburzeniem słusznym.
Natomiast w przypadku, gdy Polacy bezczeszczą Groby i Pomniki Bohaterów Armii Czerwonej oczekiwanie, że żydzi tego nie wykorzystają dla siebie i nie ustawią Polaków tu, gdzie praktycznie Polacy sami się ustawili jest naiwnością i wręcz głupotą.
Nie można oczekiwać dla siebie szacunku nie szanując innych.
600.000 Radzieckich Bohaterów nie wróciło do domów z walk o polską ziemię.
600.000 Radzieckich Mateczek opłakiwało swoich Synów. Wielu z nich nie ma nawet swoich mogił, więc wybudowano im Pomniki Chwały.
Polacy tego nie uszanowali.
Łzy Radzieckich Mateczek dokonają dzieła sprawiedliwości. Nie będzie przed nią ucieczki. I tak się już dzieje.
Jeżeli Polacy się nie opamiętają, ich udziałem będzie los jaki czeka zdrajców i zaprzańców.
Jeszcze mamy szansę i możemy oddawać Cześć Bohaterom Radzieckim.
Ale czasu jest coraz mniej i coraz trudniej będzie cokolwiek odwrócić.
Żydzi traktują Polaków tak, jak Polacy potraktowali Bohaterskich Żołnierzy Armii Czerwonej, którzy na ziemi przekazanej Polakom złożyli Daninę Krwi, by Polacy mogli żyć.
Polacy szkalują także Rosjan, mieszkańców dzisiejszej Federacji Rosyjskiej i zniesławiają Prezydenta Rosji Władimira Władimirowicza Putina.
Czy naprawdę tak trudno zrozumieć, że Historia nierychliwa ale sprawiedliwa?
Jeżeli naprawimy to, jeszcze da się naprawić i uratujemy to, co jeszcze da się uratować, no to będziemy mieli szansę. To od nas samych zależy, jak nas żydzi traktują i jak będą nas traktować w przyszłości.