Portugalski ekonomista Guilhermo Alves Coelho obnaża mizerię i fałsz kapitalizmu. Wieści jego rychły koniec i wskazuje na potrzebę wypracowania nowego ustroju społeczno-gospodarczego.
Jest takie znane powiedzenie, ze każdy naród ma taki parlament, jaki sobie wybierze i taki rząd, na jaki zasługuje. Nie jest to zupełnie prawdą.
Ludzi – wszystkich ludzi – jest łatwo ogłupić agresywną propagandą i wćwiczyć en masse w określone wzorce myślenia, postaw i zachowań, a dalej już łatwo jest nimi manipulować uzyskując efekt akceptacji większości, czyli pozory demokracji.
Jednym z najważniejszych i najbardziej skutecznych mechanizmów takiego wyćwiczania wzorców opinii publicznej są mity. To na nich opiera się większość ideologii w tym także ideologia kapitalizmu.
Jest to kombinacja fałszywych twierdzeń, które wskutek powtarzania miliony razy przez pokolenia stały się „prawdą”, której bardzo wielu nie potrafi już podważyć ani nawet o niej dyskutować.
Celem tych mitów jest uwiarygodnienie wyzysku większości przez niewielka mniejszość, na czym w istocie polega ten ustrój, a w efekcie uzyskanie poparcia mas dla takiego porządku, głównie poprzez wskazanie okruchów korzyści, jakie owe masy mogą z tego mieć, a także przez zasianie indywidualnych nadziei na to, że ci którzy dziś są wyzyskiwani, w nagrodę za popieranie systemu mogą być kiedyś dopuszczeni do grona wyzyskujących.
Mity te są rozpowszechniane przez media i „autorytety”, systemy oświatowe, a także głoszone z ambon i powtarzane w kręgach rodzinno-towarzyskich. Oto najbardziej powszechne z nich:
Mit 1: W kapitalizmie każdy kto uczciwie pracuje może się dorobić majątku.
Mit głosi, że kapitalizm jest systemem, który z automatu gwarantuje bogactwo każdemu kto uczciwie i ciężko pracuje. System kapitalistyczny niejako automatycznie przyniesie takim osobom bogactwo i sukces.
Ci, którzy w to wierzą, nieświadomie tworzą sobie złudną nadzieję, ale jeśli im się nie uda, będą obwiniać tylko samych siebie.
W rzeczywistości w kapitalizmie prawdopodobieństwo sukcesu, niezależnie od tego, ile i jak pracujesz, jest takie samo jak w loterii.
Bogactwo, z rzadkimi wyjątkami, nie jest wynikiem ciężkiej pracy, ale oszustwa i braku skrupułów u tych, którzy mają większy wpływ i władzę.
Mit, że sukces jest wynikiem ciężkiej pracy, w połączeniu z szczęściem i dawką wiary, zależy od możliwości angażowania się w działalność przedsiębiorczą i poziom konkurencyjności.
Mit ten tworzy zwolenników systemu, który go popiera. Religia, a zwłaszcza protestantyzm, również wspiera ten mit.
Mit 2: Kapitalizm tworzy bogactwo i dobrobyt dla wszystkich
Bogactwa, zgromadzone w rękach mniejszości, prędzej czy później zostaną rozdzielone między wszystkich.
Celem tego mitu jest umożliwienie pracodawcom gromadzenia majątku bez zadawania im pytań. Jednocześnie podtrzymuje się nadzieję, że prędzej czy później pracownicy zostaną nagrodzeni za swoją pracę i poświęcenie.
Tymczasem nawet Marks doszedł do wniosku, że ostatecznym celem kapitalizmu nie jest dystrybucja bogactwa, lecz jego akumulacja i koncentracja. Rosnąca przepaść między bogatymi i biednymi w ostatnich dziesięcioleciach, szczególnie po ustanowieniu neoliberalizmu, dowiodła czegoś przeciwnego.
Mit ten był jednym z najczęstszych w fazie „dobrobytu społecznego” okresu powojennego, a jego głównym zadaniem było niszczenie krajów socjalistycznych.
Mit 3: Wszyscy jesteśmy w tej samej łodzi
Społeczeństwo kapitalistyczne jakoby nie ma klas, dlatego odpowiedzialność za niepowodzenia i kryzysy spoczywa również na wszystkich i każdy musi ponosić koszty.
Celem tego mitu jest stworzenie kompleksu winy u pracowników, umożliwiającego kapitalistom zwiększenie dochodów i przerzucanie wydatków na ludzi.
W rzeczywistości odpowiedzialność spoczywa na elicie złożonej z miliarderów, którzy wspierają rząd i są przez niego wspierani, i zawsze cieszą się dużymi przywilejami w zakresie podatków, przetargów, spekulacji finansowych, wywożenia kapitału, nepotyzmu itp.
Ten mit jest wszczepiany przez elity aby uniknąć odpowiedzialności za trudną sytuację ludzi i zobowiązać ich do płacenia za błędy elit.
Mit 4. Kapitalizm oznacza wolność
Prawdziwą wolność osiąga się jakoby jedynie dzięki kapitalizmowi – dzięki tzw. „rynkowej samoregulacji”.
Celem tego mitu jest stworzenie czegoś podobnego do religii kapitalizmu, w której wszystko jest brane tak jak jest, i odmawia się ludziom prawa do uczestniczenia w podejmowaniu decyzji makroekonomicznych.
W rzeczywistości wolność w podejmowaniu decyzji jest wolnością właściwą i ostateczną, ale cieszy się nią jedynie wąski krąg potężnych jednostek, a nie zwykli ludzie, ani nawet nie agencje rządowe.
Podczas szczytów i forów, w wąskich kręgach za zamkniętymi drzwiami szefowie dużych firm, banków i międzynarodowych korporacji podejmują ważne decyzje finansowe i gospodarcze o strategicznym charakterze. Rynki nie są więc samoregulujące, tylko są manipulowane.
Mit ten bywa także użyty do uzasadnienia ingerencji w wewnętrzne sprawy krajów niekapitalistycznych, w oparciu o założenie, że nie mają one wolności, ale mają zasady.
Mit 5. Kapitalizm oznacza demokrację
Demokracja może istnieć jakoby tylko w kapitalizmie.
Ten mit, który wynika z poprzedniego, został stworzony w celu zapobieżenia dyskusji na temat innych modeli porządku społecznego. Twierdzi się, że wszystkie one są dyktaturami.
Kapitalizmowi przypisuje się wyłączność na takie wartości i pojęcia jak wolność i demokracja, ale ich znaczenie jest zniekształcone.
W rzeczywistości społeczeństwo dzieli się na klasy, a bogaci, będący ultra-mniejszością, dominują nad wszystkimi innymi.
Ta kapitalistyczna “demokracja” jest niczym innym, jak tylko zamaskowaną dyktaturą, a “demokratyczne reformy” są procesami przeciwnymi postępowi.
Tak jak poprzedni mit, ten służy również jako pretekst do krytykowania i atakowania krajów niekapitalistycznych.
Mit 6: Wybory są synonimem demokracji
Wybory są synonimem demokracji.
Celem jest oczernianie lub demonizowanie innych systemów i zapobieganie dyskusjom nad systemami politycznymi i wyborczymi, w których przywódcy są wyłaniani przez wybory nieburżuazyjne, na przykład ze względu na wiek, doświadczenie lub popularność kandydatów.
W rzeczywistości to system kapitalistyczny manipuluje i przekupuje, gdzie głosowanie jest terminem warunkowym, a wybory to tylko formalność.
Sam fakt, że wybory zawsze wygrywają przedstawiciele burżuazyjnej mniejszości, powoduje, że są niereprezentatywne.
Mit, że burżuazyjne wybory gwarantują obecność demokracji jest jednym z najbardziej zakorzenionych, i nawet niektóre lewicowe partie i formacje w to wierzą.
Mit 7. Alternatywne partie to to samo, co alternatywa władzy
Partie burżuazyjne, które okresowo zmieniają się u władzy, mają alternatywne programy.
Celem tego mitu jest utrwalenie systemu kapitalistycznego w rękach klasy, w oparciu o założenie, że demokracja jest zredukowana do wyborów.
W rzeczywistości oczywiste jest, że nawet wielopartyjny system parlamentarny jest systemem de facto jednopartyjnym.
Są to frakcje tej samej siły politycznej stojącej na straży ustroju i strategicznych interesów elity panującej.
Ludzie zawsze wybierają agenta systemu, sądząc że tego nie robią.
Mit, że burżuazyjne partie mają różne programy a nawet są wobec siebie opozycyjne, jest jednym z najważniejszych, bo dyskusje toczą się po to, aby system kapitalistyczny trwał i działał.
Mit 8. Wybrany polityk reprezentuje ludzi i dlatego może decydować za nich
Polityk uzyskał od ludzi mandat do władzy i może rządzić według własnej woli.
Celem tego mitu jest nakarmienie ludzi pustymi obietnicami i ukrycie rzeczywistych działań, które zostaną wdrożone w praktyce.
W rzeczywistości wybrany przywódca nie spełnia obietnic, lub, co gorsza, zaczyna wdrażać działania często z nimi sprzeczne, a nawet sprzeczne z pierwotną konstytucją.
Często tacy politycy wybierani przez aktywną mniejszość w połowie mandatu osiągają minimalną popularność.
W tych przypadkach utrata poparcia nie prowadzi do zmiany polityków za pomocą środków konstytucyjnych, ale przeciwnie, prowadzi do degeneracji demokracji kapitalistycznej w prawdziwą lub zamaskowaną dyktaturę.
Systematyczna praktyka fałszowania demokracji w kapitalizmie jest jedną z przyczyn rosnącej liczby osób, które nie chodzą na wybory.
Mit 9. Nie ma alternatywy dla kapitalizmu
Kapitalizm nie jest doskonały, ale jest to jakoby jedyny możliwy system gospodarczy i polityczny, a zatem najbardziej odpowiedni.
Celem tego mitu jest wyeliminowanie badań i promocji innych systemów oraz wyeliminowanie konkurencji przy użyciu wszelkich możliwych środków, w tym siły.
W rzeczywistości istnieją inne systemy polityczne i gospodarcze, jak choćby najbardziej znany – socjalizm naukowy.
Nawet w ramach kapitalizmu istnieją wersje południowoamerykańskiego „demokratycznego socjalizmu” lub europejskiego „socjalistycznego kapitalizmu”.
Mit ten ma jednak na celu zastraszenie ludzi, zapobieganie dyskusji o alternatywach dla kapitalizmu i zapewnienie jednomyślności.
Mit 10. Oszczędności władz generują bogactwo
Kryzys ekonomiczny spowodowany jest jakoby zbyt wysokimi płacami i nadwyżką świadczeń pracowniczych. Jeśli zostaną one umniejszone lub usunięte, to rząd zaoszczędzi , a kraj stanie się bogaty.
Celem tego mitu jest przeniesienie odpowiedzialności za zadłużenie kapitalizmu na sektor publiczny, w tym na emerytów.
Kolejnym celem jest skłonienie ludzi do akceptacji ubóstwa, argumentując, że jest ono tylko tymczasowe.
Mit ten ma również ułatwić prywatyzację sektora publicznego. Ludzie są przekonani, że oszczędzanie jest zbawieniem, zapominając, że poprzez prywatyzację najbardziej dochodowych sektorów, zostaną utracone przyszłe zyski publiczne.
Ta polityka prowadzi niechybnie do spadku dochodów państwa oraz zmniejszenia emerytur i świadczeń.
Oryginalny tekst portugalski:
São muitos e variados os tipos e meios de manipulação em que a ideologia burguesa se foi alicerçando ao longo do tempo. Um dos tipos mais importantes são os mitos. Trata-se de um conjunto de falsas verdades, mera propaganda que, repetidas à exaustão, acriticamente, ao longo de gerações, se tornam verdades insofismáveis aos olhos de muitos.
Um comentário amargo, e frequente após os períodos eleitorais, é o de que “cada povo tem o governo que merece”. Trata-se de uma crítica errónea, que pode levar ao conformismo e à inércia e castiga os menos culpados. Não existem maus povos. Existem povos iletrados, mal informados, enganados, manipulados, iludidos por máquinas de propaganda que os atemorizam e lhes condicionam o pensamento. Todos os povos merecem sempre governos melhores.
A mentira e a manipulação são hoje armas de opressão e destruição maciça, tão eficazes e importantes como as armas de guerra tradicionais. Em muitas ocasiões são complementares destas. Tanto servem para ganhar eleições como para invadir e destruir países insubmissos.
São muitos e variados os tipos e meios de manipulação em que a ideologia capitalista se foi alicerçando ao longo do tempo. Um dos tipos mais importantes são os mitos. Trata-se de um conjunto de falsas verdades, mera propaganda que, repetidas à exaustão, acriticamente, ao longo de gerações, se tornam verdades insofismáveis aos olhos de muitos. Foram criadas para apresentar o capitalismo de forma credível perante as massas e obter o seu apoio ou passividade. Os seus veículos mais importantes são a informação mediática, a educação escolar, as tradições familiares, a doutrina das igrejas, etc. (*)
Apresentam-se neste texto, sucintamente, alguns dos mitos mais comuns da mitologia capitalista.
- NO CAPITALISMO QUALQUER PESSOA PODE ENRIQUECER À CUSTA DO SEU TRABALHO.
Pretende-se fazer crer que o regime capitalista conduz automaticamente qualquer pessoa a ser rica desde que se esforce muito.
O objectivo oculto é obter o apoio acrítico dos trabalhadores no sistema e a sua submissão, na esperança ilusória e culpabilizante em caso de fracasso, de um dia virem a ser também, patrões de sucesso.
Na verdade, a probabilidade de sucesso no sistema capitalista para o cidadão comum é igual à de lhe sair a lotaria. O “sucesso capitalista” é, com raras excepções, fruto da manipulação e falta de escrúpulos dos que dispõem de mais poder e influência. As fortunas em geral derivam directamente de formas fraudulentas de actuação.
Este mito de que o sucesso é fruto de uma mistura de trabalho afincado, alguma sorte, uma boa dose de fé e depende apenas da capacidade empreendedora e competitiva de cada um, é um dos mitos que têm levado mais gente a acreditar no sistema e a apoiá-lo. Mas também, após as tentativas falhadas, a resignarem-se pelo aparente falhanço pessoal e a esconderem a sua credulidade na indiferença. Trata-se dos tão apregoados empreendedorismo e competitividade.
- O CAPITALISMO GERA RIQUEZA E BEM-ESTAR PARA TODOS
Pretende-se fazer crer que a fórmula capitalista de acumulação de riqueza por uma minoria dará lugar, mais tarde ou mais cedo, à redistribuição da mesma.
O objectivo é permitir que os patrões acumulem indefinidamente sem serem questionados sobre a forma como o fizeram, nomeadamente sobre a exploração dos trabalhadores. Ao mesmo tempo mantêm nestes a esperança de mais tarde serem recompensados pelo seu esforço e dedicação.
Na verdade, já Marx tinha concluído nos seus estudos que o objectivo final do capitalismo não é a distribuição da riqueza, mas a sua acumulação e concentração. O agravamento das diferenças entre ricos e pobres nas últimas décadas, nomeadamente após o neoliberalismo, provou isso claramente.
Este mito foi um dos mais difundidos durante a fase de “bem-estar social” pós-guerra, para superar os estados socialistas. Com a queda do émulo soviético, o capitalismo deixou também cair a máscara e perdeu credibilidade.
- ESTAMOS TODOS NO MESMO BARCO.
Pretende-se fazer crer que não há classes na sociedade, pelo que as responsabilidades pelos fracassos e crises são igualmente atribuídas a todos e, portanto pagas por todos.
O objectivo é criar um complexo de culpa junto dos trabalhadores que permita aos capitalistas arrecadar os lucros enquanto distribuem as despesas por todo o povo.
Na verdade, o pequeno número de multimilionários, porque detém o poder, é sempre autobeneficiado em relação à imensa maioria do povo, quer em impostos, quer em tráfico de influências, quer na especulação financeira, quer em off-shores, quer na corrupção e nepotismo etc. Esse núcleo, que constitui a classe dominante, pretende assim escamotear que é o único e exclusivo responsável pela situação de penúria dos povos e que deve pagar por isso.
Este é um dos mitos mais ideológicos do capitalismo ao negar a existência de classes.
- LIBERDADE É IGUAL A CAPITALISMO.
Pretende-se fazer crer que a verdadeira liberdade só se atinge com o capitalismo, através da chamada autorregulação proporcionada pelo mercado.
O objectivo é tornar o capitalismo uma espécie de religião em que tudo se organiza em seu redor e assim afastar os povos das grandes decisões macro-económicas, indiscutíveis. A liberdade de negociar sem peias seria o máximo da liberdade.
Na verdade, sabe-se que as estratégias político-económicas, muitas delas planeadas com grande antecipação, são quase sempre tomadas por um pequeno número de pessoas poderosas, à revelia dos povos e dos poderes instituídos, a quem ditam as suas orientações. Nessas reuniões, em cimeiras restritas e mesmo secretas, são definidas as grandes decisões financeiras e económicas conjunturais ou estratégicas de longo prazo. Todas, ou quase todas essas resoluções, são fruto de negociações e acordos mais ou menos secretos entre os maiores empresas e multinacionais mundiais. O mercado é, pois, manipulado e não autorregulado. A liberdade plena no capitalismo existe de facto, mas apenas para os ricos e poderosos.
Este mito tem sido utilizado pelos dirigentes capitalistas para justificar, por exemplo, intervenções em outros países não submissos ao capitalismo, argumentando não haver neles liberdade, porque há regras.
- CAPITALISMO IGUAL A DEMOCRACIA.
Pretende-se fazer crer que apenas no capitalismo há democracia.
O objectivo deste mito, que é complementar do anterior, é impedir a discussão de outros modelos de sociedade, afirmando não haver alternativas a esse modelo e todos os outros serem ditaduras. Trata-se mais uma vez da apropriação pelo capitalismo, falseando-lhes o sentido, de conceitos caros aos povos, tais como liberdade e democracia.
Na realidade, estando a sociedade dividida em classes, a classe mais rica, embora seja ultraminoritária, domina sobre todas as outras. Trata-se da negação da democracia que, por definição, é o governo do povo, logo da maioria. Esta “democracia” não passa, pois de uma ditadura disfarçada. As “reformas democráticas” não são mais que retrocessos, reacções ao progresso. Daí deriva o termo reaccionário, o que anda para trás.
Tal como o anterior, este mito também serve de pretexto para criticar e atacar os regimes de países não-capitalistas.
- ELEIÇÕES IGUAL A DEMOCRACIA.
Pretende-se fazer crer que o acto eleitoral é o sinônimo da democracia e esta se esgota nele.
O objectivo é denegrir ou diabolizar e impedir a discussão de outros sistemas político-eleitorais em que os dirigentes são estabelecidos por formas diversas das eleições burguesas, como por exemplo, pela idade, experiência, aceitação popular etc.
Na verdade, é no sistema capitalista, que tudo manipula e corrompe, que o voto é condicionado e as eleições são actos meramente formais. O simples facto da classe burguesa minoritária vencer sempre as eleições demonstra o seu carácter não-representativo.
O mito de que, onde há eleições há democracia, é um dos mais enraizados, mesmo em algumas forças de esquerda.
- PARTIDOS ALTERNANTES IGUAL A ALTERNATIVOS.
Pretende-se fazer crer que os partidos burgueses que se alternam periodicamente no poder têm políticas alternativas.
O objectivo deste mito é perpetuar o sistema dentro dos limites da classe dominante, alimentando o mito de que a democracia está reduzida ao acto eleitoral.
Na verdade, este aparente sistema pluri ou bipartidário é um sistema monopartidário. Duas ou mais facções da mesma organização política, partilhando políticas capitalistas idênticas e complementares, alternam-se no poder, simulando partidos independentes, com políticas alternativas. O que é dado escolher aos povos não é o sistema que é sempre o capitalismo, mas apenas os agentes partidários que estão de turno como seus guardiões e continuadores.
O mito de que os partidos burgueses têm políticas independentes da classe dominante, chegando até a ser opostas, é um dos mais propagandeados e importantes para manter o sistema a funcionar.
- O ELEITO REPRESENTA O POVO E POR ISSO PODE DECIDIR TUDO POR ELE.
Pretende-se fazer crer que o político, uma vez eleito, adquire plenos poderes e pode governar como quiser.
O objectivo deste mito é iludir o povo com promessas vãs e escamotear as verdadeiras medidas que serão levadas à prática.
Na verdade, uma vez no poder, o eleito autoassume novos poderes. Não cumpre o que prometeu e, o que é ainda mais grave, põe em prática medidas não enunciadas antes, muitas vezes em sentido oposto e até inconstitucionais. Frequentemente, são eleitos por minorias de votantes. A meio dos mandatos já atingiram índices de popularidade mínimos. Nestes casos de ausência ou perda progressiva de representatividade, o sistema não contempla quaisquer formas constitucionais de destituição. Esta perda de representatividade é uma das razões que impede as “democracias” capitalistas de serem verdadeiras democracias, tornando-se ditaduras disfarçadas.
A prática sistemática deste processo de falsificação da democracia tornou este mito um dos mais desacreditados, sendo uma das causas principais da crescente abstenção eleitoral.
- NÃO HÁ ALTERNATIVAS À POLÍTICA CAPITALISTA.
Pretende-se fazer crer que o capitalismo, embora não sendo perfeito, é o único regime político-económico possível e, portanto, o mais adequado.
O objectivo é impedir que outros sistemas sejam conhecidos e comparados, usando todos os meios, incluindo a força, para afastar a competição.
Na realidade, existem outros sistemas político-económicos, sendo o mais conhecido o socialismo cientifico. Mesmo dentro do capitalismo, há modalidades que vão desde o actual neoliberalismo aos reformistas do “socialismo democrático” ou socialdemocrata.
Este mito faz parte da tentativa de intimidação dos povos de impedir a discussão de alternativas ao capitalismo, a que se convencionou chamar o pensamento único.
- A AUSTERIDADE GERA RIQUEZA
Pretende-se fazer crer que a culpa das crises económicas é originada pelo excesso de regalias dos trabalhadores. Se estas forem retiradas, o Estado poupa e o país enriquece.
O objectivo é fundamentalmente transferir para o sector público, para o povo em geral e para os trabalhadores, a responsabilidade do pagamento das dividas dos capitalistas. Fazer o povo aceitar a pilhagem dos seus bens na crença de que dias melhores virão mais tarde. Destina-se também a facilitar a privatização dos bens públicos, “emagrecendo” o Estado, logo “poupando”, sem referir que esses sectores eram os mais rentáveis do Estado, cujos lucros futuros se perdem desta forma.
Na verdade, constata-se que estas políticas conduzem, ano após ano, a um empobrecimento das receitas do Estado e a uma diminuição das regalias, direitos e do nível de vida dos povos, que antes estavam assegurados por elas.
- MENOS ESTADO, MELHOR ESTADO.
Pretende-se fazer crer que o sector privado administra melhor o Estado que o sector público.
O objectivo dos capitalistas é “dourar a pílula” para facilitar a apropriação do património, das funções e dos bens rentáveis dos estados. É complementar do anterior.
Na verdade o que acontece em geral é o contrário: os serviços públicos privatizados não só se tornam piores, como as tributações e as prestações são agravadas. O balanço dos resultados dos serviços prestados após passarem a privados é quase sempre pior que o anterior. Na óptica capitalista, a prestação de serviços públicos não passa de mera oportunidade de negócio. Este mito é um dos mais “ideológicos” do capitalismo neoliberal. Nele está subjacente a filosofia de que quem deve governar são os privados e o Estado apenas dá apoio.
- A ACTUAL CRISE É PASSAGEIRA E SERÁ RESOLVIDA PARA O BEM DOS POVOS.
Pretende-se fazer crer que a actual crise económico-financeira é mais uma crise cíclica habitual do capitalismo e não uma crise sistémica ou final.
O objectivo dos capitalistas, com destaque para os financeiros, é continuarem a pilhagem dos Estados e a exploração dos povos enquanto puderem. Tem servido ainda para alguns políticos se manterem no poder, alimentando a esperança junto dos povos de que melhores dias virão se continuarem a votar neles.
Na verdade, tal como previu Marx, do que se trata é da crise final do sistema capitalista, com o crescente aumento da contradição entre o carácter social da produção e o lucro privado até se tornar insolúvel.
Alguns, entre os quais os “socialistas” e sociais-democratas, que afirmam poder manter o capitalismo, embora de forma mitigada, afirmam que a crise deriva apenas de erros dos políticos, da ganância dos banqueiros e especuladores ou da falta de ideias dos dirigentes ou mecanismos que ainda falta resolver. No entanto, aquilo a que assistimos é ao agravamento permanente do nível de vida dos povos sem que esteja à vista qualquer esperança de melhoria. Dentro do sistema capitalista já nada mais há a esperar de bom.
NOTA FINAL:
O capitalismo há de acabar, mas só por si tal decorrerá muito lentamente e com imensos sacrifícios dos povos. Terá que ser empurrado. Devem ser combatidas as ilusões, quer daqueles que julgam o capitalismo reformável, quer daqueles que acham que quanto pior melhor, para o capitalismo cair de podre. O capitalismo tudo fará para vender cara a derrota. Por isso, quanto mais rápido os povos se libertarem desse sistema injusto e cruel, mais sacrifícios inúteis se poderão evitar.
Hoje, mais do que nunca, é necessário criar barreiras ao assalto final da barbárie capitalista, e inverter a situação, quer apresentando claramente outras soluções políticas, quer combatendo o obscurantismo pelo esclarecimento, quer mobilizando e organizando os povos.
(*) Os mitos criados pelas religiões cristãs têm muito peso no pensamento único capitalista e são avidamente apropriados por ele para facilitar a aceitação do sistema pelos mais crédulos.
Exemplos: “A pobreza é uma situação passageira da vida terrena.” “Sempre houve ricos e pobres.” “O rico será castigado no juízo final.” “Deve-se aguentar o sofrimento sem revolta para mais tarde ser recompensado.”
Guilherme Alves Coelho
Odiário – Portugal
WYBRANE KOMENTARZE
BRAK HIERARCHII TO WŁASNOŚĆ WSPÓLNA
Ostrożność gwarantuje przeżycie w Polsce.
Trochę byłem zawiedziony tekstem, ale mam nosa.
Więc pomogłem sobie Googlem, gdyż portugalskiego też nie znam.
Byłem zawiedziony, gdyż nie było o roli mitów KK, tak ściśle powiązanych z systemem kapitalistycznym. Ale sobie pomyślałem, że Pan Jeznach najważniejsze nie przetłumaczył, tak z ostrożności własnej, a może w zamiarach dydaktycznych?
Ano kontorwersyjne jest w stopce, a przed stopką elementy wywrotowe, czyli rozwiązanie problemu. Proponuję 5 lat w Guantanamo. -:)))
Cytat przed stopką:
“Im szybciej ludzkość pozbędzie się tego okrutnego i niesprawiedliwego systemu, tym więcej daremnych ofiar będzie można uniknąć.”
W stopce mamy deser:
“Dla ułatwienia społecznej akceptacji egoistycznego, kapitalistycznego sposobu myślenia wprowadzono do niego elementy łatwowierności z mitów religii chrześcijańskich.”
Przykłady:
“Ubóstwo jest chwilową sytuacją ziemskiego życia”. “Zawsze byli bogaci i biedni”. “Bogaci będą ukarani na sądzie ostatecznym “. “Trzeba z cierpieniem się pogodzić, a będzie się nagrodzonym później.”
Jest więc wszystko.
Pozwoli Pan, że zacytuję ten sam obrazek?
Nudny nie jest. Mi się podoba.
Dotyczy hierarchii w systemie kapitalistycznym.
adevo 21.07.2018 02:25:39
@adevo 02:25:39
“Ale sobie pomyślałem, że Pan Jeznach najważniejsze nie przetłumaczył, tak z ostrożności własnej, a może w zamiarach dydaktycznych?”
Bywa jeszcze tak, że cytując nie umieszczamy wszystkiego, tylko to co potrzebujemy, albo to z czym się zgadzamy?
Pan też nie zacytował całego artykułu.
Pedant 21.07.2018 06:52:24
Ludzkość trzeźwieje ?
To dobrze.
Ja jakoś nie wiem dlaczego jestem trzeźwy od urodzenia.
Przemądrzałe solidaruchy muszą mieć potężnego kaca.
Oscar 21.07.2018 08:02:06
Mniej ważny jest kapitalizm czy tzw. demokratura, które to twory ulegają bez przerwy przeobrażeniom w taki sposób aby przybliżać się ciągle do Piekła.
Ważne jest to, ze dany ustrój obowiązujący w danym czasie odzwierciedla stopień zdominowania ludzi stworzonych przez Boga przez dzieci Szatana.
Obecny kapitalizm w demokraturowym sosie obrazuje wysoki stopień zdominowania ludzi przez dzieci Szatana.
Wniosek?
Nie kapitalizm czy czw. demokratura jest problemem dla ludzkości a stopień zdominowania owej ludzkości przez dzieci Szatana. Tzw. demokratura i kapitalizm to problem wtórny.
demonkracja 21.07.2018 09:09:31
Co to za kapitalizm gdzie praca jako taka jest opodatkowana. Gdzie zbankrutowane, skorumpowane banki, i powiązane firmy i instytucje (a i państwa) nie mogą zbankrutować, a są “ratowane” pieniędzmi podatnika (swojego, albo i zagranicznego). Co to za “kapitalizm europejski” gdzie babinki są ścigane i karane pieniężnie za sprzedaż twarogu, czy innych jeżyn na ulicy. Gdzie zwykły człowiek ma mniej wolności gospodarczej od Chińczyka w komunistycznych Chinach?
Czy autor widział “prawo” VATowskie? Tak wygląda wolny rynek? Ten tekst to najlepszy dowód, że Portugalia powinna była zbankrutować już dawno.
Socjalizm z elementami wolnego rynku (skoro większość zarobków zabiera państwo). Ot co.
k4tx 21.07.2018 09:36:17
@k4tx 09:36:17
Wiem, że fraza “dać kaczorowi do przeczytania” trąci dziecinną naiwnością, ale do jasnej odesskiej mądrości, jakie to poglądy ma ten kaczor i komu chce robić dobrze, żeby nie było, to również pytanie do krula jewropy rudego.
Nie jestem aż tak naiwny, może i ci “politycy mają coś tam we łbach, ale ta “obca i nieznana siła” rządząca nami i nimi, zwłaszcza po przewale magdalenkowym, ma gdzieś w meandrach coś dla maluczkich, chociażby same 500 plus, ale to tylko dla uśmierzenia bólu tzw. egzystencji szarego obywatela …
A co dla nas “niepolityków”, sami potrafimy się wyżywić ?
provincjał 21.07.2018 20:45:14
@AlexSailor 16:42:05 A to ciekawe…
//Alternatywą dla kapitalizmu jest tylko niewolnictwo ..//
I co ważniejsze ahistoryczne. Przecież to waśnie kapitalizm “reanimował” niewolnictwo. Nie feudalizm który jak wiadomo nie miał specjalnego nabożeństwa dla ludzkiej godności, wolności i innych bzdura kapitalizm.
Po kilku stuleciach, kiedy Europejczycy już zapomnieli że coś takiego w ogóle istnieje, niewolnictwo przeżywało swój renesans. W całej swej odrażającej okazałości: z polowaniami na ludzi, targami i giełdami niewolników.
Wielu twierdzi że rozwój kapitalizmu nie byłby możliwy bez niewolnictwa.
I jeszcze jedno teorie rasowe ( w tym American exceptionalism) mają ścisły związek z istnieniem niewolnictwa. Jakoś przecież trzeba było uspokajać co wrażliwsze chrześcijańskie sumienia.
ikulalibal 22.07.2018 17:35:11
@AlexSailor 16:42:05
“Alternatywą dla kapitalizmu jest tylko niewolnictwo ze wszystkimi konsekwencjami. A najwyższa formą niewolnictwa jest socjalizm.”
Wolnorynkowy handel niewolnikami kwitł w kapitaliźmie przez stulecia.
W wyniku krwawej Wojny Domowej inspirowanej przez lewackich abolicjonistów, plantatorzy z Południa zostali pozbawieni swojej świętej własności prywatnej.
Pedant 22.07.2018 17:53:19
@AlexSailor 16:42:05
“W Polsce od co najmniej 150 lat kapitalizmu nie było. Wcześniej pewnie tak.”
Kapitalizm został wprowadzony w Polsce przez zaborców, przed tym dominującym systemem był pańszczyźniany feudalizm, gdzie chłopi pracowali za darmo.
Pedant 22.07.2018 17:57:58
@AlexSailor 16:42:05
Jak dla mnie sedno kapitalizmu stanowi (dobro)wolność zawierania umów oraz obowiązek przestrzegania zawartych umów. Jeżeli chłop zawrze umowę z bankiem, czy korporacją, to czy to chłop, czy korporacja złamie umowę – nie powinno mieć znaczenia.
Ciężko żeby kapitalizm zastępował prawo karne, zwyczajnie rząd ma się trzymać jak najdalej od gospodarki, na ile to możliwe. Poniekąd regulowane powinny być sytuacje gdzie występuje dylemat więźnia, acz wg mnie nie wszystkie. Rzecz jasna każde poważne państwo w dzisiejszym świecie dba o własny biznes, w szczególności eksport. Więc nasz rząd powinien robić to samo. Tymczasem jest rozgrywany przez zachodnie rządy w tym zakresie, lub sam z siebie niszczy drobniejsze interesy…
Socjalizm zawsze może istnieć wewnątrz kapitalizmu, lokalnie, nie ma problemu. Gorzej odwrotnie.
I wcale tak dobrze czarni nie wyszli zaraz po tym rewolucyjnym zniesieniu niewolnictwa (pozostawieni samym sobie). Chyba najlepszą opcją byłoby wpierw “uczłowieczenie” niewoli, czarnych (zniewolenie tylko na określony czas, jak w Rzymie, 7 lat, ma się tyczyć tylko danego człowieka, nie potomstwa, dalej dobrowolność – określona “niewola” w zamian za określone benefity, zakaz kar cielesnych itd.). Człowiek jest zniewolony przez pracę bo takie jest życie. W komunie jest trybikiem w maszynie rządu. W kapitalizmie – wybiera sobie jakim trybikiem chce być, w machinie życia, czasów…
k4tx 22.07.2018 19:26:13
@k4tx 19:26:13
“Socjalizm zawsze może istnieć wewnątrz kapitalizmu, lokalnie, nie ma problemu. Gorzej odwrotnie.”
W PRL było dużo drobnych przedsiębiorstw prywatnych, szczególnie prywatne gospodarstwa chłopskie, rzemieślnicy, piekarze, lekarze, prawnicy, badylarze itd … “Polska droga do socjalizmu” za którą Gomułka siedział w więzieniu w czasach stalinowskich.
Wewnątrz komunistycznych Chin kapitalizm rozwinął się do gigantycznych rozmiarów.
Pedant 22.07.2018 20:48:15
@Pedant 20:48:15
Nie wiem czy PRL jest najszczęśliwszym przykładem. Prywaciarze żyli w tym samym dziadostwie co reszta, co z tego, że może trochę lepiej.
Jestem pewien, że każde państwo oferujące i egzekwujące prawną ochronę własności prywatnej oraz zawieranych umów
(prywatnych, ale i przymusowych publicznych – np. prawa podatkowego, w Polsce do dziś nowe prawo podatkowe potrafi działać wstecz, państwo, urzędnicy nie potrafią siebie traktować jako elementu rynku, gospodarki, no bo jak to, żeby zrobić dobrze jakiemuś prywaciarzowi? Grubemu mi-siowi (właścicielowi małego-średniego przedsiębiorstwa – podstawy gospodarki)?),
gdzie (prawie dowolna) produkcja była ograniczona jedynie kapitałem startowym potrzebnym do jej rozpoczęcia, oferowało wyraźnie lepsze życie od PRL, NRD, ZSRR itd.
W Chinach partia mocno trzyma wiele gałęzi gospodarki, ale faktycznie trzyma umiar w represjach podatkowych. Redystrybucja jest niewielka, podatki bardzo małe (pierwszy próg podatkowy to 0 albo 1% – dla etatowców, mikrobiznes nie potrzebuje rejestracji, ani żadnych PITów, chyba, że na prawdę trzepie kasę, w stylu 100tys dol miesięcznie). Nie wiem jak wyglądają ubezpieczenia w Chinach (zdrowotne i emerytalne), czy jest obowiązek, czy zajmuje się nimi państwo. Wiem, że Chiny dorobiły się już jednych z najlepszych na świecie klinik i szpitali i kwitnie turystyka do Chin z tym związana (więc jakaś wolność i komercjalizacja w tym zakresie panuje). Warto też dodać, że Chiny bodajże w latach 90ch w każdym większym mieście wprowadziły specjalne strefy ekonomiczne wzorowane na HongKongu (czyli najlepszym, anglosaskim kapitalizmie). Chiny są monopolistą jeśli idzie o metale ziem rzadkich (wszelka elektronika) i wymusiły (również dampingując ceny tych metali) na zagranicznych firmach produkcję u siebie. “My wam damy surowce, 10krotnie taniej od ceny rynkowej, ale produkcja zostaje u nas, sam surowiec nigdzie nie pojedzie.” Tu faktycznie partia stanęła na wysokości zadania. Z już wyprodukowanch dóbr Chiny tak dużo nie mają (kilka dolarów od iphona). Ale fabryk stawiać nie musieli, ani ludzi w nich pracujących opłacać. Chiny mocno też chronią zagraniczne tajemnice biznesowe – te fabryki są faktycznie zagraniczne, konkrety techniczne nie przeciekają do Chinoli. Więc Chiny dają mocne gwarancje i się ich trzymają, oczywiście kombinują na wszystkie inne sposoby (osławieni Chińscy studenci w USA, wykup biznesów, itd.).
Bardzo dobrze mają się socjalizmy oparte na ropie (kraje arabskie, Libia Kadafiego, Norwegia – 40% PKB z ropy), ale to też nie jest reguła, Wenezuela dogorywa, nie stać ich już nawet na utrzymywanie w pełnej sprawności infrastruktury do wydobywania tej ich ropy – kraj, który ma jej najwięcej na świecie…
k4tx 23.07.2018 08:26:14
@k4tx 08:26:14
“Nie wiem czy PRL jest najszczęśliwszym przykładem.”
Zasadę ogólną falsyfikuje się za pomocą konkretnych przykładów, jeśli ten co proponuje tę zasadę wyklucza przykłady bo mu nie pasują do tezy, racjonalna dyskusja się kończy.
“Prywaciarze żyli w tym samym dziadostwie co reszta, co z tego, że może trochę lepiej.”
Podwójny chwyt erystyczny.
1. Nowa teza która ma sie nijak do argumentu: “Prywaciarze żyli w tym samym dziadostwie co reszta”, .
2. Wprowadzenie wątku odwracającego uwagę, “czy było im lepiej czy nie”.
Co do Chin to Pan wprowadził tyle sofizmatów, że nie warto się wysilać.
I tak moja krytyka do Pana nie dotrze, tylko wypuści Pan jak mątwa zasłonę z atramentu, że nic nie będzie widać.
Pedant 23.07.2018 09:11:14
@k4tx 10:40:02
Proszę mnie dobrze zrozumieć, ja nie kwestionuję Pana poglądów, tylko Pański styl argumentacji. Wiem, że Pan nie jest z małpiego gaju, i żadnego problemu ze zrozumieniem nie powinien Pan mieć.
“Za dużo się doszukujesz w tym moim komentarzu”
Nie za dużo tylko w sam raz, Panu jest niewygodne, więc wymyślił Pan erystyczny kontr-argument – “Argument jest nieważny bo go za dużo, bo tak i już”
“Zasadę ogólną falsyfikuje się za pomocą konkretnych przykładów, jeśli ten co proponuje tę zasadę wyklucza przykłady bo mu nie pasują do tezy, racjonalna dyskusja się kończy.”
Pedant 23.07.2018 11:30:26
Opublikowano za: http://jeznach.neon24.pl/post/144677,dziesiec-mitow-kapitalizmu
Dziś jest sobota, a więc według hinduskich wierzeń „dzień Shri Krishny”.
Shri Krishna jest mistrzem Gry Złudzeń (Leela) i jest odpowiedzialny za postrzeganie rzeczywistości. Na poziomie fizycznym, w człowieku, ma on swoje miejsce w okolicach szyi; reguluje ludzką mowę, jest „języczkiem u wagi” czyli ma związek z ludzkim sumieniem i wynikającym z tego poczuciem winy, a więc także to On karze ludzi za kłamliwą czy sarkastyczną mowę powodując ich dyskomfort.
Na przykład kościół katolicki podporządkował „wiernych” przy pomocy poczucia winy i jest to jedna z najsilniejszych więzi, z której ludzie nie potrafią się sami wyzwolić. Już na sam widok Jezusa na krzyżu ludzie biją się w piersi mając wgrany algorytm: „moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina” i przyjmują pozycję by ich (za to) ukarać.
Dlaczego ludzie po 2.000 lat czują się w dalszym ciągu odpowiedzialni za śmierć Jezusa, choć ich przecież wtedy nie było na świecie i nie mogli mieć na to żadnego wpływu, to już tajemnica machlojek katolickich.
Tym niemniej Jezus to „przewidział” i zdjął z ludzi poczucie winy nauczając ich wybaczania; wybaczania sobie samym i innym ludziom. To umożliwia naprawę relacji międzyludzkich przynajmniej na poziomie podstawowej komunikacji, co jest nie do przecenienia.
Problemem jest, że ludzie tego nie praktykują i żyją raczej w myśl zasady: „pamiętliwy to ja nie jestem, ale za to mściwy”.
Jezus nauczał miłosierdzia, a to oznacza właśnie wybaczanie. Wybaczyć nie znaczy wcale „zapomnieć”, a jedynie uwolnić się z fałszywego utożsamiania się z czyimś złym czynem, na skutek czego czujemy się ofiarą i za wszelką cenę chcemy „zadośćuczynienia”.
Skazujemy się tym samym na „dobrą wolę” tej właśnie osoby, która nas skrzywdziła, dajemy jej władzę nad nami, jako że to ona ma nam „zadośćuczynić” i gdy tego ona nie robi, jesteśmy jej emocjonalnym więźniem wciąż oczekując na to „zadośćuczynienie” – aż w końcu może to wywołać w nas chęć zemsty.
Wówczas ta osoba, która jest przecież złą osobą, jeśli nas skrzywdziła, osiąga zamierzony skutek; stajemy się źli, schodzimy na jej poziom, czyli zasilamy tą złą osobę swoją energią. Jest to wymiana energii między boothami, demonami. Złe uczynki są z reguły wynikiem (chwilowego) opętania przez złe moce, od których możemy się uwolnić właśnie zgodnie z nauką Jezusa – przebaczając.
Pomocne może być tu zrozumienie, że bandyta może mieć tylko takie życie, jakie bandyta mieć może.
Złodziej może mieć tylko takie życie jakie może mieć złodziej.
Oszust…
Zbok…
itd.
Ale powyżsi nie mogą żyć jako ludzie uczciwi, bo nie ma w nich takich cech. Mogą oni udawać ludzi uczciwych, ale do ich złych cech dochodzi wówczas także oszustwo. Więc tym oszustwem nie robią oni sobie nic dobrego a przeciwnie: jeszcze pogarszają swoją sytuację.
Przebaczenie to niejako „reset” i można po nim zaczynać niejako „na nowo”. Bez ciężaru bagażu przeszłości, ale ze świadomością jego posiadania.
Rzuciłam sobie okiem do „Mantra Book” Sahaja Yogi a w niej na Shri Kubera/ę.
Shri Kubera jest aspektem Shri Krishny i jest odpowiedzialny za dobrobyt.
A więc i za rozwój gospodarczy oraz finanse.
Ludzie się do Niego modlą, bo chcą być bogaci. Na ile to skutkuje i czy u każdego, nie wiadomo, bo to się szybko zapomina i chce natychmiast czegoś nowego, czegoś więcej. Jednak traktując rzecz jako całość, ludzi jako całość, a nawet jako JEDNO, JEDNOŚĆ WSZYSKTIEGO ZE WSZYSTKIM, możemy z grubsza zrozumieć pewne mechanizmy rządzące światem, a tym samym i nami.
Przytoczę tu część tych Świętych Imion (zawarty w Nich algorytm wywołuje rezonans; nie jest obojętne, co i jak mówimy, bo gdyby tak było, to moglibyśmy wszystko dowolnie nazywać i znaczyło by to zawsze jedno i to samo. Każda nazwa ma zawarty w sobie rezonans – pozytywny albo negatywny. Dlatego są wyrazy „dobre” i wyrazy „złe”. My rozumiemy ich zakodowaną treść właśnie na podstawie rezonansu, jaki w nas wywołują.)
Shri znaczy tyle, co „święty”. Imiona te (Sanskryt) to Aspekty Boga Wszechmocnego. Jeśli byśmy tego nie czytali, nie przyszło by nam do głowy, że może to tak działać. Przecież zawsze można wszystko odrzucić i żyć „po swojemu” : ))))) albo może nie mamy „czym” tego rozumieć?
– Shri Kubera – Bóg wszelkiego bogactwa. On posiada, nadaje i rozprowadza wszelką materię, która ma zdolność wyrażenia Miłości Ducha.
– Shri Krishna – On zasiał nasiona duchowości.
– Shri Krushi Priya – On kocha rolnictwo i przemysł oraz wspiera podstawowe sektory światowej ekonomii.
– Shri Vishnu – Jego doskonałość i łaska przenika Wszechświat.
– Shri Padma Nabh Natya Priya – Wszechświat powstał z Jego Nabhi. On jest widzem dramatu, w którym ludzie identyfikują się z niewłaściwymi rzeczami i ich emocje oscylują między szczęściem a rozpaczą, zgodnie z ruchem pieniądza w ich życiu. On opiekuje się prawymi ludźmi w czasie, kiedy świat jest w chaosie.
– Shri Raja Niti Nipun – On jest mistrzem Boskiej Dyplomacji, bez której świat straciłby równowagę, a dostatek nie mógłby być utrzymany.
– Shri Artha Niti Nipun – On posiada całkowitą czystą wiedzę ekonomii utrzymania społeczeństw.
– Shri Vivek Buddhi – On jest mądrością i roztropnością. On prowadzi ludzi do używania ich mądrości i roztropności oraz zachowania czystości we wszystkich dziedzinach życia, włączając finanse.
– Shri Akshaya Nidhi – On ofiarował Draupadi jej zawsze pełne naczynie. On ma nieskończone środki utrzymania. On udostępnia swoje nieograniczone zasoby dla pomyślności ludzi.
– Shri Sthita Pragnya – On włada uwagą Sthita Praghnya. On uczy zrównoważonego stosunku do życia i równoważy huśtawkę światowych ekonomii.
– Shri Gatiman – On porusza się i wraz z nim krąży bogactwo docierając do wszystkich.
– Shri Krupan Virodhak – On jest wrogiem skąpców, którzy gromadzą bogactwa dla nich samych.
– Shri Trupt – On jest całkowicie zaspokojony. On jest przewodnikiem do zupełnej satysfakcji poprzez wiedzę, że osiągnięcie obudzonej Kundalini jest jedynym, czystym pragnieniem i że całkowite zaspokojenie polega na radości Ducha.
– Shri Sukshma – On jest subtelny i daje radość poprzez subtelność materii wyrażającej miłość.
– Shri Swattwa Dayak – On daje poczucie własnej wartości godności.
– Shri Kalanja Visha Nashak – On potępia tytoń i narkotyki oraz sektory ekonomii związane z tytoniem i narkotykami. On usunie tytoń i narkotyki z obiegu.
– Shri Lobha Nashan – On ujawnia i niszczy zachłanność we wszystkich postaciach, również na poziomie społeczeństw, korporacji i rządów.
– Shri Madya Virodhak – On potępia picie alkoholu i społeczny system oparty na piciu alkoholu.
– Shri Sam Tulak – On przywraca równowagę niezrównoważonemu stylowi życia we współczesnych czasach, polegającemu na zachłanności i korupcji.
– Shri Karma Kanda Vinashak – On niszczy nadmierne zaabsorbowanie pracą (pracoholizm), które burzy równowagę w rodzinie i społeczeństwie.
– Shri Dharma Rakshak – On wspiera właściwe postępowanie wobec Ziemi. Kiedy zasoby Ziemi są niszczone przez nadmierną eksploatację i konsumpcję, On przywraca równowagę.
– Shri Gruha Dharma Palak – On utrzymuje i strzeże właściwego postępowania w domu.
– Shri Niyant – On ustanawia ludzi w ich pozycjach.
– Shri Maya Rupin – On i jego iluzja są jednym. On tworzy iluzje dla ignorantów, którzy wyobrażają sobie, że posiadają bogactwo.
– Shri Maha Mana – On jest ponad umysłem. On nie lubi obsesyjnego myślenia i mentalnych gier spekulujących pieniędzmi i bogactwem.
– Shri Pavitrya Rakshak – On opiekuje się cnotą i chroni pomyślność Laxshmi.
– Shri Alasya Ripu – On jest przeciwny letargowi i lenistwu.
– Shri Hasta Kala Ashraya – On jest schronieniem dla rzemiosła, które zapewnia utrzymanie rzemieślnikom.
– Shri Moolodyoga Uttejak – On wspiera podstawowe sektory produkcji w światowej ekonomii: rolnictwo i przemysł. On przywraca równowagę poprzez zmniejszenie nadmiernie rozrośniętych sektorów: finansów i mechanizacji.
– Shri Shashan Hari – On niszczy społeczny i ekonomiczny wyzysk słabszych sektorów społeczeństwa.
– Shri Jada Sanchaya Virodhak – On jest przeciwny gromadzeniu materialnego bogactwa dla samego bogactwa. On popiera ciągły przepływ oraz krążenie bogactwa i pieniędzy.
– Shri Chaitanya – On jest Chaitanya. On jest aktywny i dzięki jego akcji płyną wibracje. W ekonomii opartej na prawości, wibracje płyną od sektora do sektora łącznie z zasobami materialnymi.
– Shri Dwarikadheesh – On rządzi Dwariką i sprawia, że Dwarika kwitnie. On jest władcą Ameryki i dogląda dostatku i prawości Ameryki.
– Shri Runa Nashak – On jest przeciwny nadmiernej konsumpcji i nadmiernemu wydawaniu pieniędzy, opartemu na pożyczkach. On uwalnia ludzi od długów.
– Shri Varga Bhed Vinashak – On potępia klasowy podział społeczeństwa oparty na dziedziczeniu, zawodzie, statusie ekonomicznym, pozycji geograficznej, kolorze skóry i innych cech zewnętrznych.
– Shri Spardha Virodhi – On potępia nadmierną konkurencyjność w społeczeństwie i w ekonomicznych przedsięwzięciach, a popiera współpracę i kolektywność.
– Shri Agamya – On jest ponad ludzkim rozumieniem.
– Shri Devi Karya Samudyat – On przybiera postać, żeby pomóc w osiągnięciu Celu Bogini.
No więc na ile katolickie algorytmy opanowały świadomość ludzi? A czy nie jest to sama prawda, zawarta w tych Świętych Imionach? I czy mimo to nie można ich zaakceptować, bo są „obce”?
Nie jest możliwe dokonanie jakichś zmian zachowując wszystko tak, jak jest. Na coś się należy zdecydować. I przede wszystkim nie jojczyć.