„Tylko na nas spójrzcie
wszystko jest na wspak.
Wszystko jest do góry nogami.
Lekarze niszczą zdrowie.
Prawnicy niszczą sprawiedliwość.
Uniwersytety niszczą wiedzę.
Rządy niszczą wolność.
Główne media niszczą informację,
a religie niszczą duchowość”
Michael Elner
Jeżeli jesteś umysłem otwartym, odważnym, odpowiedzialnym, to czytaj ten tekst dalej, jeżeli nie – daj sobie spokój. Zapraszam wszystkich ludzi czystego serca i uczciwych intencji do lektury:
Świat ziemski zbliża się do pewnego przesilenia. To jest pewne. Przesilenie będzie bardzo turbulentne i burzliwe, niestety, nie wiemy, kiedy i w jakiej formie się objawi. Do pomyślenia są następujące formy:
- mega-kryzys finansowy, związany z pęknięciem globalnej mega-bani spekulacyjnej, upadkiem dolara, wywołaną celowo hiperinflacją, wojną finansowo-gospodarczą między USA a Chinami;
- wojna światowa na bazie konfliktu np. w Syrii, między Arabami a Izraelem, między USA a Iranem itd.
- wojna domowa w USA związana z walką “zgniłego establishmentu” przeciw ekipie Trumpa “osuszającej to bagno”
- rozpad Unii Europejskiej (mówiąc eufemistycznie) i ruchawki polityczne, finansowe i migracyjne z tym związane
Scenariuszy jest pewnie więcej, niektóre zupełnie niespodziewane. Skąd taka teza na temat zbliżającego się przesilenia? Jest wiele przesłanek z różnych kierunków, na wielu rozmaitych płaszczyznach, np.:
- fakt, że pieniądz spekulacyjny na świecie (nie mający pokrycia w realnej gospodarce świata) stanowi ponad 90 % (niektóre szacunki idą do 98% !!!) łącznej masy pieniądza krążącej wokół globu;
- duża koncentracja kapitału i bogactwa przez grupę nielicznych rodzin;
- bezczelne praktyki banków (banksterii), wysysających wszystko co się da od wszystkich, którym się da, zaciskanie pętli długów i tworzenie mega-systemu dłużnego, w którym długów nie da się już spłacić;
- wyzysk neokolonialny wielu krajów świata trwający od ok. pół wieku, zasadzający się na szkole chicagowskiej, “konsensusie waszyngtońskim” i drenażu rynków przez wybrane globalne korporacje;
- demoralizacja tzw. elit, upadek moralny, praktyki zbrodnicze związane z porywaniem i wykorzystywaniem dzieci, sodomia, rozwiązłość, rozpusta, degeneracja, niszczenie małżeństwa i rodziny;
- ułuda i parodia tzw. demokracji, zastąpionej przez partyjniacki cyrk medialny, sterowanie zza kulis, medialne sterowanie itp.
- nieznośne media, nudne, ogłupiające, prymitywne – z kilkuset kanałów telewizyjnych nie ma co wybrać, bo albo starocie, albo mordowanie, gwałcenie, horrory, straszenie, albo durna publicystyka na tematy zastępcze;
- Internet i alternatywne kanały rozprzestrzeniania się informacji, wrzenie wśród internautów, sprzeciw wobec wielu poczynań tzw. przedstawicieli społeczeństw;
- próby wywołania wojny cywilizacyjno-religijnej między światem chrześcijańskim (łacińskim) a muzułmańskim (islamu);
- trudności w utrzymaniu w tajemnicy informacji na temat przełomowych cywilizacyjnie technologii, jak np. antygrawitacja, napędy statków kosmicznych, silniki na wodę, generatory tzw. wolnej energii itd.;
- chwianie się w posadach Kościoła Rzymskokatolickiego, o czym świadczą wymuszona abdykacja Benedykta XVI i niektóre wypowiedzi Papieża Franciszka;
- przekazy pozaziemskie;
- wizje wielu jasnowidzów;
- przepowiednie dawnych cywilizacji (Majów);
- objawienia fatimskie i inne;
- zapisy biblijne i inne;
- relacje astrologów
itd. Mądrzejsi ode mnie podaliby pewnie drugie tyle przesłanek.
Problem w tym, że wielu ludzi – zastraszonych, zagłuszonych, wrzuconych w ciepłą “strefę komfortu” – nie chce się otworzyć na te prądy i tendencje, nie chce się zmierzyć z nadchodzącą wielką falą, a wszystko w imię “świętego spokoju”, bo chcą tkwić w tym wątłym acz wygodnym grajdołku komfortu i boją się zburzenia tego lekkiego, łatwego i przyjemnego życia obfitego w dobra materialne.
Gdy się im próbuje mówić o tych trendach i zagrożeniach, odpychają od siebie wszelkie rozważania i rozmowy, kwitując to stwierdzeniem, że to “teorie spiskowe”. Nawet jeżeli byłyby to teorie spiskowe, to historia uczy, że cała historia ludzkości spiskami stoi, więc może jednak trzeba by się nad nimi pochylić…
Pierwsza ważna sprawa, to zapoznać się z możliwymi scenariuszami rozwoju sytuacji na świecie, w Europie i w Polsce, czyli rozszerzyć swoje horyzonty, przygotować się mentalnie na to, co może nastąpić. Wtedy niewiele nas zaskoczy, nie będziemy cierpieć szoku, gdy TO COŚ już nastąpi.
Po drugie, niezbędne jest przeanalizowanie własnej sytuacji w kontekście możliwych scenariuszy. Co dla nas z tego wszystkiego wynika? Jakie trzeba by podjąć zabezpieczenia, przygotowania, kroki prawne, organizacyjne, finansowe, majątkowe, lokalowe itd.?
Po trzecie, polecam przygotowanie się na wypadek kryzysu tak, aby mieć zapasy na kilka miesięcy: żywność, wodę pitną, pojemniki na deszczówkę, opał, baterie, świece, lampy naftowe, latarki, papier toaletowy, koce, benzyna/ropa, własne grządki z warzywami i ziołami, krótkofalówki na baterie itp.
Po czwarte, dobrze byłoby także umówić się z sąsiadami na wspólne działania na wypadek kryzysu, by sobie pomagać i razem skuteczniej się zabezpieczyć przeciw bandom grabiącym wszystko, co się da.
Takie zabezpieczenia niewiele kosztują, a mogą się zawsze przydać – dobrze mieć spiżarnię z zapasami, byle były szczelnie zamykane, aby nie dostały się tam żadne robactwa; dobrze mieć zapas opału, np. drewna do kominka, byle było ono zadaszone; dobrze mieć zapas wody, która zawsze do różnych celów się przyda.
Według wielu przekazów zbliża się nowa epoka, zwana Erą Wodnika, Erą Miłości, obaleniem kliki kabalistycznej, osuszeniem bagna zgniłego establishmentu, apokalipsą (odsłonięciem kurtyny), przebudzeniem i na wiele innych sposobów. Ci, którzy się na to nie przygotują, mogą doznać silnego szoku, który ich w jakimś sensie wyeliminuje lub nawet zabije.
Z kim się głębiej nie rozmawia – w Polsce i za granicą – dochodzi się do wniosków, że dzisiejszy świat stoi na głowie. Edukacja jest anty-edukacją, demokracja jest anty-demokracją, postęp jest anty-postępem, moralność jest anty-moralnością, dziennikarstwo jest anty-dziennikarstwem, państwo jest “kamieni kupą” i teoretycznym zapisem na papierze, konkurencja jest anty-konkurencją, służba publiczna jest anty-służbą itd. itp.
Otacza nas zgnilizna moralna, manipulacja, walka o władzę bez mandatu społecznego, nie liczy się charakter, prawość, umiejętności, tylko poprawność polityczna, bmw (bierny-mierny, ale wierny), posłuszeństwo, układy i przynależność do kliki. Widać to przy rekrutacjach, awansach, karierach politycznych. Jakby to był zły sen. Mamy już tego dość.
Czas na wielkie zmiany i przewartościowania! Zło dobrem zwyciężymy!
Opublikowano za: http://www.polska-jutra.eu/nadchodzi-przelom-jak-sie-zorientowac-i-przygotowac/
[Ilustracje i “złotą myśl” Elnera na wstępie zamieściła redakcja KIP]
Jedynym ratunkiem dla ekosystemu Ziemskiego (ktory juz wkutce !!!!nas wszystkich zatruje wraz ze swiatem zwierzat) jest walka NIE z rozmodlonymi Zydkami z Kibucow 🙂 czy z masoneria! lub tak zwana powszechna chazaria !! ale …… zmaina nauczania na: Uniwersytetach ,studiach ,szkolach ,przedszkolach i zlobkach !. o tym ze Bogowie to …MY !!!!istoty ludzkie !!!a nie CI w chmurach :):) niebiosach 🙂 …..z obiawieni cwaniakom z Bibli ,Koranu itp !!!