Przypominamy w związku z aferą reprywatyzacyjną w Warszawie artykuł dr Ryszarda Ślązaka pt. “Kamienice dla oszustów”, opublikowany w nr 22/752 Tygodnika “Przegląd” z 26 maja 2014 r. Omówiono w nim zagadnienie odszkodowań jakie Polska począwszy od lat 50-tych zapłaciła 12-tu krajom Zachodu, za ocalałe z wojny przedwojenne mienie ich obywateli i ich podmiotów gospodarczych w Polsce, a znajdujące się w powojennych granicach naszego kraju. W sumie jest to około 22 tysiące pozycji mienia, w około 90 procentach pożydowskiego, za które zostały wypłacone odszkodowania i obecnie po raz drugi, a nawet trzeci zgłaszają się „spadkobiercy”, czy najzupełniej bezczelni oszuści na fałszywych papierach i odzyskują je po raz kolejny. Obecna afera w Warszawie jest najzupełniej „kłótnią w rodzinie”, której Polacy się jedynie przyglądają.
Izrael dogadał się z Polską ?? w sprawie wypłaty 1 BILIONA ZŁ !?
https://www.youtube.com/watch?v=1cfgRwZVW7k
Więc narodowcy zamiast dawać się wyprowadzać na manowce przez różnej maści „farbowanych lisów” w rodzaju: Brauna, Winnickiego, Bosaka, Mossakowskiego, Michalkiewicza, Jabłonowskiego itp. powinni się lepiej zająć dochodzeniem pochodzenia tych, którzy te nieruchomości oddawali i komu je oddawali, nie tylko w Warszawie. Takie działania dadzą znacznie lepsze efekty, niż poświęcanie czasu na przygotowania do pójścia na przysłowiowe „barykady”, albo zajmowania się sprawami mało istotnymi za sugestią podstawianych kolejnych „michników” „kuroniów” itp..
W ubiegłym roku przewodnik wycieczki izraelskiej młodzieży oprowadzając ją w centrum Warszawy przy Pałacu Kultury powiedział po angielsku: „za 20 lat to wszystko, będzie wasze”.
Jak się Polacy nie obudzą i nie zaczną działać używając metodycznie rozumu, a nie emocji, to do tego dojdzie, ponieważ w Warszawie już zostało wykupione przez obcy kapitał pod przykrywką różnych narodowości ok. 30-40 % nieruchomości razem z gruntem.
Redakcja KIP
Kamienice dla oszustów
Na łamach Tygodnika ‘Przegląd’ w kilku artykułach zaprezentowano opinii publicznej kwestie reprywatyzacji znacjonalizowanego po wojnie majątku obywateli, a także w artykule pt. “Kamienice dla oszustów”, nr 22/752 z 26 maja 2014 r. omówiono zagadnienie odszkodowań jakie Polska począwszy od lat 50-tych zapłaciła 12-tu krajom Zachodu, m. innymi Francji, Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej, Danii, Holandii, Szwajcarii, Szwecji, Norwegii, Belgii i Wielkiemu Księstwu Luksemburga, Grecji, Austrii, Kanadzie oraz Stanom Zjednoczonym Ameryki Północnej, za ocalałe z wojny przedwojenne mienie ich obywateli i ich podmiotów gospodarczych w Polsce, a znajdujące się w powojennych granicach naszego kraju. Publikacje te wywołały społeczne zainteresowanie. Od Redakcji i autora oczekiwano dalszego rozwinięcia tej problematyki, a nawet naświetlenia dlaczego ta problematyka, mimo upływu, tak długiego okresu od zawarcia umów i spłaty odszkodowań, a problem wciąż nie został ostatecznie rozwiązany. Nadal następują ponowne wypłaty odszkodowań, czy też zwroty nieruchomości w naturze, ale już odbudowanych i rozbudowanych o wielokrotnie wyższej wartości niż je posiadały po zakończeniu wojny, za które Polska raz i to hojnie zapłaciła tym krajom, mimo, że sama była w stopniu zupełnego zniszczenia, powszechnej nędzy i ubóstwa. Zapytania kierowane do Redakcji i autora głównie odnosiły się do wyjaśnienia podstawowej zapytywanej kwestii, to jest.
1.Czy można dochodzić zwrotu nieruchomości już spłaconej przez Polskę w wykonaniu umowy indemnizacyjnej?
Kompetencje Ministra Finansów w tej sprawie wynikają z ustawy z dnia 9 kwietnia 1968 roku o dokonywaniu w księgach wieczystych wpisów na rzecz Skarbu Państwa
w oparciu o międzynarodowe umowy o uregulowaniu roszczeń finansowych (Dz. U. z 1968 r., Nr 17, poz. 109), Polska zawarła 12 takich umów, m. in. ze Stanami Zjednoczonymi Ameryki Północnej, Wielką Brytanią, Francją i innymi państwami, na podstawie których ryczałtowo wypłaciła rządom tych krajów określone i poważne kwoty środków finansowych na poczet odszkodowań za przyjęte przez władze Polski w drodze nacjonalizacji mienie przedwojennych i powojennych obywateli tych państw. Spłata tych umów zwalniała Polskę z obowiązku zaspokojenia roszczeń obywateli tych państw, których interesy w ramach tych umów reprezentowały wobec Polski rządy ich krajów, w odniesieniu do ich mienia z okresu przedwojennego, /głównie nieruchomości/, które utracili po drugiej wojnie światowej
w Polsce.
Umowy indemnizacyjne nie były jednak ratyfikowane i dlatego nie stały się źródłem prawa w polskim systemie prawa. W celu umożliwienia wpisania do ksiąg wieczystych nieruchomości przejętych i spłaconych przez Skarb Państwa Sejm uchwalił ustawę z dnia 9 kwietnia 1968 r., która w art. 2 upoważniła Ministra Finansów do wydawania decyzji stwierdzających przejście na rzecz Skarbu Państwa wymienionych nieruchomości na podstawie zawartych umów indemnizacyjnych. Decyzje te mają charakter deklaratoryjny, potwierdzający przejście prawa własności na Skarb Państwa na podstawie faktu spłacenia byłych właścicieli ze środków przekazanych na ten cel w wykonaniu umów indemnizacyjnych.
Do wydania takiej decyzji potrzebne jest zatem zbadanie treści konkretnej umowy indemnizacyjnej i ustalenie, czy zawiera ona klauzulę, że rząd określonego państwa przyjmuje określoną kwotę na zupełne zaspokojenie roszczeń swoich obywateli i ostatecznie zwalnia rząd polski od wszelkiej odpowiedzialności wobec obywateli danego państwa (tak np. w umowie Polski z Wielką Brytanią). Jednak w niektórych umowach są także inne sformułowania, np. umowy ze Stanami Zjednoczonymi wynika, że przesłanką zaspokojenia roszczeń konkretnej osoby było złożenie przez nią oświadczenia o zrzeczeniu się roszczeń warunkujące wypłatę odszkodowania oraz faktyczne wypłacenie kwoty ustalonej przez władze USA. A zatem w przypadku obywateli amerykańskich potrzebne są dodatkowe informacje od władz amerykańskich, warunkujące wydanie przez Ministra Finansów decyzji umożliwiającej wpis do księgi wieczystej.
W odpowiedzi na interpelację poselską nr 10 805 Minister Finansów w dniu 12 sierpnia 2009 r. poinformował Sejm, że jego urząd posiada pełną dokumentację w odniesieniu do umów indemnizacyjnych/odszkodowawczych zawartych ze Stanami Zjednoczonymi Ameryki Północnej, z Wielką Brytanią, Szwajcarią i Księstwem Lichtensteinu, niezbędne dane odnośnie nieruchomości objętych tymi umowami pozwalające ustalić fakt zaspokojenia roszczeń beneficjentów do danej przedwojennej nieruchomości czy też z innego tytułu. Również w odpowiedzi na interpelację poselską nr 457 Minister Finansów w dniu 17 stycznia 2012 r. przyznał, iż dysponuje dokumentacją wskazującą beneficjentów oraz przedmiot roszczeń w przypadku układów zawartych ze Stanami Zjednoczonymi A.P., Wielką Brytanią, Szwajcarią oraz Księstwem Lichtenstein. W pozostałym zakresie dokumentacja nie jest kompletna. Ze względu na ilość zgłaszanych roszczeń najważniejsza jest jednak dokumentacja związana z realizacją umów ze Stanami Zjednoczonymi A.P. i Wielką Brytanią.
Zaskakującym w świetle powyższego stanu faktycznego i prawnego może się wydać prowadzenie przez Ministerstwo Finansów wieloletnich, przewlekłych postępowań administracyjnych, chociaż ich celem winno być jedynie ustalenie, czy konkretna nieruchomość objęta jest działaniem układu indemnizacyjnego i czy w związku z tym zachodzą przesłanki do wydania decyzji administracyjnej, stwierdzającej przejście tej nieruchomości na rzecz Skarbu Państwa. Decyzja ta jest bowiem warunkiem wpisania w księdze wieczystej Skarbu Państwa jako właściciela nieruchomości.
Nie do przyjęcia są tłumaczenia urzędników Ministerstwa Finansów, że „przepisy i procedury administracyjne wymagają od prowadzącego postępowanie organu administracji publicznej, aby przed wydaniem decyzji prawidłowo ustalił krąg stron postępowania i zapewnił im czynny udział we wszystkich czynnościach” (więcej na temat trybu rozpatrywania spraw indemnizacyjnych przez Ministerstwo Finansów – „Przegląd” nr 22/752 z 26 maja 2014 r. s. 9-10). Taki tryb postępowania rzeczywiście ma zastosowanie, ale tylko w przypadku tzw. postępowań reprywatyzacyjnych dot. nieruchomości warszawskich, w których to postępowaniach w sposób żmudny ustala się krąg osób uprawnionych oraz ich uprawnienia do nieruchomości. W postępowaniach tych przyjmuje się jednak założenie, że nieruchomość znacjonalizowana na podstawie ustawodawstwa PRL jest „niczyja” i w postępowaniu należy ustalić prawowitego właściciela. Wynika to głównie z błędnego przekonania, że PRL nie była państwem polskim, co znalazło nawet wyraz w osławionej uchwale Senatu RP z dnia 16 kwietnia 1998 r. oraz w publikacjach IPN. Według tej ideologii, znajdującej zastosowanie również w postępowaniach reprywatyzacyjnych, nieruchomości znacjonalizowane są „bezpańskie”, ponieważ w okresie PRL doszło do przerwania ciągłości państwa polskiego i dlatego akty nacjonalizacyjne z czasów PRL należy uznać za bezprawne. Pogląd ten nie wytrzymuje jednak krytyki w świetle poważnych badań naukowych, w których w sposób jednoznaczny udowodniono, iż zarówno z punktu widzenia prawa międzynarodowego jak i prawa wewnętrznego, od 1918 roku istnieje nieprzerwanie ciągłość bytu państwowego Polski (prof. Alfons Klafkowski, prof. Lech Antonowicz, prof. Władysław Czapliński i inni). Przeciwnikom ciągłości i tożsamości państwa polskiego widać pomyliła się zmiana w 1989 r. ustroju państwowego z bytem państwowym, który mimo tej zmiany nie uległ przerwaniu.
Tak więc odwoływanie się również w postępowaniach indemnizacyjnych przez organy administracji państwowej do zasad wynikających z błędnych założeń, nie aprobowanych w doktrynie prawa, należałoby ocenić jako działanie ze szkodą dla dobra publicznego. Byłoby też niezgodne z obowiązującym stanem prawnym, który nie uległ zmianie od 1968 r. Ministerstwo ma przecież wynikający z ustawy z dnia 9 kwietnia 1968 r. o dokonywaniu w księgach wieczystych wpisów na rzecz Skarbu Państwa w oparciu o międzynarodowe umowy o uregulowaniu roszczeń finansowych (Dz. U. Nr 12, poz. 65) obowiązek przeprowadzenia stosunkowo prostego postępowania w celu stwierdzenia przejścia na rzecz Skarbu Państwa nieruchomości lub prawa na podstawie układu indemnizacyjnego. Decyzja Ministra wydana z powołaniem się na postanowienia układu indemnizacyjnego o przejściu konkretnej nieruchomości i praw na rzecz Skarbu Państwa – stanowi wystarczającą podstawę do wpisania w księdze wieczystej Skarbu Państwa jako jej właściciela. Obowiązek wydania takiej decyzji istnieje nawet w przypadku, gdy w księdze wieczystej została już wpisana jako właściciel osoba trzecia (wyrok NSA z dn. 19.10.2006 r., sygn. I OSK 367/05 i wyrok NSA z dn. 15.01.2014 r., sygn. I OSK 1448/12). Nawet brak wypłaty odszkodowania, w przypadku złożenia przez osobę uprawnioną wniosku do Komisji Rządu Stanów Zjednoczonych A.P., nie pozbawia Ministra Finansów możliwości wydania decyzji, o której mowa w art. 2 ustawy z dnia 9 kwietnia 1968 r. (wyrok WSA w Warszawie z 23.10.2007 r., sygn. IV SA/Wa 793/07). Postępowanie jest nieskomplikowane, ponieważ z mocy ustawy z dnia 9 kwietnia 1968 r. stroną w nim jest tylko jeden podmiot: Skarb Państwa, a materiał dowodowy, to tekst układu indemnizacyjnego i ewentualnie przekazane przez władze umawiającego się państwa dodatkowe dokumenty np. w postaci oświadczeń beneficjenta lub inne dokumenty przewidziane układem, jak np. w układzie podpisanym ze Stanami Zjednoczonymi A.P., które zostały przekazane stronie polskiej w komplecie.
Wpis Skarbu Państwa jako właściciela nieruchomości ma charakter deklaratoryjny i nie zamyka osobom trzecim możliwości wniesienia pozwu o usunięcie ewentualnej niezgodności między stanem prawnym nieruchomości ujawnionym w księdze wieczystej, a rzeczywistym stanem prawnym, co gwarantuje art. 10 ustawy z dn. 6 lipca 1982 r. o księgach wieczystych i hipotece (j.t. Dz. U. z 2013 r., poz. 707). Pozew w tej sprawie będzie jednak podlegać rozpatrzeniu w postępowaniu cywilnym przed sądem powszechnym. Do czasu prawomocnego zakończenia postępowania, prawo własności do nieruchomości zgodnie z dokonanym wpisem w księdze wieczystej pozostanie przy Skarbie Państwa, który ma możliwość obrony własności publicznej przez wykazanie zgodności dokonanego wpisu ze stanem prawnym.
Z przytoczonego wyjaśnienia urzędników Ministerstwa wynikałoby, że uważają oni za stosowne rozpatrywać w postępowaniu indemnizacyjnym również ewentualne roszczenia cywilnoprawne, sugerując się przy tym priorytetem własności prywatnej przed własnością publiczną (własność państwowa i własność komunalna). Tak postępują np. władze m. st. Warszawy zwracając spadkobiercom (niejednokrotnie spekulantom, którzy nabyli roszczenia od spadkobierców) „nieruchomości warszawskie”, które w drodze nacjonalizacji przeszły w latach 50-tych na własność państwa. Również i to założenie jest nieprawdziwe. Konstytucja RP w art. 21 gwarantuje bowiem równą ochronę prawną wszystkich form własności, a więc zarówno własności prywatnej jak i publicznej (własność państwowa i własność komunalna). Tak, a nie inaczej odczytują ten przepis autorzy znanych komentarzy Konstytucji: P. Winczorek, Komentarz do Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z 2 kwietnia 1997 r. Warszawa 2008 r., s. 59, B. Banaszak, Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, Warszawa, 2009 r.,
s. 131, Wiesław Skrzydło, Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, Warszawa 2013 r., s. 34, S. Jarosz-Żukowska, Konstytucyjna zasada ochrony własności, Kraków 2003 r., s. 136. Potwierdził to również Trybunał Konstytucyjny w wyroku z dnia 12 kwietnia 2000 r., sygn. K 8/98 pkt VI. 2 uzasadnienia.
Wracając do postępowania administracyjnego w sprawach indemnizacyjnych należałoby przypomnieć, że przepisy kodeksu postępowania administracyjnego, na które powołują się urzędnicy Ministerstwa, nakazują rozpatrywać sprawy wnikliwie i szybko, posługując się możliwie najprostszymi środkami (art. 12 § 1 kpa), a sprawy które nie wymagają zbierania dowodów, informacji lub wyjaśnień, nakazują załatwiać niezwłocznie (art. 12 § 2 kpa).
Skoro w sprawach indemnizacyjnych nie ma żadnego uzasadnionego powodu do prowadzenia żmudnego postępowania dowodowego, np. w celu ustalenia kręgu osób uprawnionych, to wszelkie przewlekle prowadzone z tego powodu sprawy, winny być na polecenie Ministra rozstrzygnięte niezwłocznie i tylko w zakresie przewidzianym ustawą z dnia 9 kwietnia 1968 r., z uwzględnieniem postanowień art. 12 kpa. Inne wątki w sprawie, winny być pominięte jako niezwiązane z powyższą ustawą. Roszczenia te winny być kierowane na drogę postępowania cywilnego, w którym obowiązkiem organów administracji publicznej, w gestii których znajdują się nieruchomości indemnizacyjne, będzie obrona własności Skarbu Państwa, przy ewentualnym udziale Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa.
Urzędnikom, winnym przewlekłego prowadzenia spraw indemnizacyjnych, przez co narazili na szkodę interes publiczny z powodu nie ujawnienia lub znacznie spóźnionego ujawnienia w księdze wieczystej własności Skarbu Państwa, poza odpowiedzialnością dyscyplinarną, może grozić nawet postawienie zarzutu działania na szkodę interesu publicznego (art. 231 kk).
- Orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPCZ) w przedmiocie nacjonalizacji.
Należy zwrócić uwagę, jak tego typu roszczenia zgłaszane do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka są przez Trybunał kwalifikowane w jego orzecznictwie, i uwzględniać je w polskim orzecznictwie i w praktyce gospodarczej. W prawie międzynarodowym obowiązuje generalna zasada, że konwencja międzynarodowa nie może odnosić się do faktów sprzed wejścia jej w życie. Ustala ją wiedeńska Konwencja o prawie traktatów (tzw. zasada rationae temporis). Polska ratyfikowała Europejską Konwencję Praw Człowieka dopiero 10 października 1994 roku wraz z Protokołem nr 1 dotyczącym ochrony prawa własności. A więc tylko naruszenia przez państwo już po tej dacie prawa własności prywatnej mogą być rozpatrywane przez Trybunał.
Na ten temat zapadło szereg orzeczeń Trybunału, który zawsze uznawał, że roszczenia o odebranie nieruchomości w wyniku nacjonalizacji, spłat za znacjonalizowane mienie objęte umowami międzypaństwowymi, które nastąpiło przed ratyfikacją tej konwencji – pozostają poza właściwością Trybunału. Np. takie orzeczenia zapadły w sprawach: – skarga nr 21344/93 Szechenyi c/a Węgry o wywłaszczenie w 1945 roku, – skarga nr 71916/01 von Maltan i inni c/a Niemcy, – skarga nr 47550/06 Preussische Treuhand c/a Polska. Najważniejszym dla Polski było oddalenie przez Europejski Trybunał Praw Człowieka na zasadzie rationae temporis skargi Preussische Treuhand.
Europejski Trybunał Praw Człowieka nie uwzględnia więc faktów nacjonalizacji mienia dokonanych przez państwo przed datą ratyfikacji Konwencji, pozostawiając do decyzji władz danego państwa, czy i w jakim zakresie uzna za możliwe zrekompensowanie byłym właścicielom skutków nacjonalizacji.
Przed tym Trybunałem Polska przegrywa sprawy jedynie z powodu przewlekłości postępowania organów administracyjnych i sądów, ponieważ nie mają one odwagi oddalić roszczeń na zasadzie rationae temporis i dlatego przewlekle prowadzą sprawy. Zasądza natomiast odszkodowania za przewlekłość samego postępowania. Polskie władze i sądy przejęły bowiem fałszywe założenie, że akty nacjonalizacji dokonane przez władze PRL były bezprawne, a i sama PRL nie była państwem polskim, /choć była dyplomatycznie uznana niemal przez wszystkie państwa współczesnego świata, była i pozostaje członkiem Organizacji Narodów Zjednoczonych/ i rzekomo dlatego nie ma ciągłości prawnej między PRL a III Rzecząpospolitą Polską, co jest oczywistą nieprawdą, o czym świadczy ww. orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka /ETPCZ/, jak też stanowisko innych organizacji międzynarodowych, łącznie z ONZ.
- Nieruchomości warszawskie objęte umowami odszkodowawczymi.
Niżej prezentujemy, podajemy adresy nieruchomości położonych w Warszawie, które zostały objęte polsko – brytyjską i polsko – amerykańską umową odszkodowawczą/indemnizacyjną, za które Polska zapłaciła odszkodowanie, i które stały się raz na zawsze własnością państwa polskiego, a będących przedmiotem niniejszej pracy. Należy podkreślić, że umowami odszkodowawczymi z pozostałymi krajami i spłatą odszkodowania również zostały objęte nieruchomości położone w Warszawie, choć w znacznie mniejszej liczbie, które nie zostały ujęte w niniejszym opracowaniu. Należy podkreślić, że przy i dla każdej tej nieruchomości ujętej w międzypaństwowej umowie odszkodowawczej o wskazanym adresie ujętej w dokumentacji i przyjętej do zapłaty odszkodowania występował wskazany z imienia i nazwiska przedwojenny właściciel oraz także z imienia i nazwiska spadkobierca, któremu zostało wypłacone przez rząd państwa z którym taka umowa została podpisana. Ten między innymi czynnik powinien być także wykorzystany i zastosowany jako hamulec dla wszelkiego rodzaju oszustw i kombinacji stosowanych przez krajowych i zagranicznych kombinatorów darmowego wyłudzania mienia państwowego o ogromnej współczesnej wartości i to w odbudowanej ze stanu niemal zupełnego zniszczenia stolicy państwa.
Warszawa Śródmieście: ul. Chmielna 76, Czerniakowska 138, Oleandrów 6 i 4, Królewska 20, Sulkiewicza 12, Marszałkowska 16, Pawia 8, Twarda 13, Hoża 21, Belwederska 37, Mokotowska 26i 46, Czerniakowska 158, Mariensztat 17, Wilcza 10, Moniuszki 4, Plac Unii Lubelskiej 4a, Wilanowska 5a, Muranowska 26, Hoża 9, Bartoszewicza 9, Widok 6, Górnośląska 33, Nalewki 35, Poznańska 17, Topiel 5, Żurawia 16, al. Jerozolimskie 49 i 43, Dzielna 25, Wspólna 54a, Dzielna 18, Wilcza 47 i 49, Hoża 23, Graniczna 8, Zgody 8, Złota 49, Bacciarellego 4, Franciszkańska 1, Chmielna 33, Przemysłowa 23a, Jerozolimska 29, Zamenhoffa 41, Niecała 3, Fredry 6, Królewska 16, Piękna 10, Wspólna 7, Piękna 31, Kopernika 17, Ordynacka 9, Plac Trzech Krzyży 1/3, Czerniakowska 211-213, Świętokrzyska 15, Złota 45, Nowy Świat 3, Franciszkańska 12, Sienna 40, Wspólna 27, Wspólna 35, Królewska 43, al. Ujazdowskie 9, Długa 46, Sapieżyńska 9, Twarda 12, Śniadeckich 15, Próżna 9, Elektoralna 37, Wspólna 47, Świętojerska 9 i 13, Furmańska 9, Marszałkowska 21, Oleandrów 8, Marszałkowska 62, Franciszkańska 10, Grzybowska 22, Marszałkowska 42, Wspólna 54, Nalewki 8, Marszałkowska 151, al. Jerozolimskie 46, Hoża 40, Marszałkowska 81b, Marszałkowska 95, Marszałkowska 139, Nowy Świat 36, Czerniakowska 189, Nowy Świat 26, Sienna 38, Sewerynów 4, Tamka 31, Franciszkańska 7, Szpitalna 5, al. Ujazdowskie 17, Żurawia 22, Smulikowskiego 7, Sienna 40, Wspólna 17, al. Na skarpie 65, Dynasy 3a, Hoża 48, Lwowska 11, Moniuszki 4, Bielańska 4, Piękna 47, Browarna 10, Marszałkowska 143, Zielna 42, Marszałkowska 42, Plac Żelaznej Bramy 1, Zielna 40, Solec 38, Twarda 23, Hoża 30, Dobra 13, Zamenhoffa 44, Marszałkowska 10, Al. Jerozolimskie 41, Zamenhoffa 26, Dobra 34, Przemysłowa 23, Chmielna 33, Piękna 62, Plac trzech krzyży 64, Złota 49, Aleja 3-go maja 2, Widok 3, Nowogrodzka 40, Pańska 13, Śliska 44, Twarda 28, Złota 44, Zamenhoffa 15, Niska 59, Jaworzyńska 13-15, Browarna 26, Al. Jerozolimskie 28, al. Róż 2, ul. Gorskiego 2.Frascati 10, Frascati 2, Marszałkowska 154, al. 3-go maja 9-11, Franciszkańska 9, Zielna 45, Szucha 2 i 4, Paca 15, Daniłowicza 9, Przyjaciół 1, Jaworzyńska 5, Marszałkowska 115, Złota 4, Chmielna 2, Franciszkańska 11, Smulikowskiego 5, Dynasy 2, al. Ujazdowskie 16, Rybaki 17, Fabryczna 24-26, Krucza 46, Kilińskiego 8, Krakowska 5, Sienkiewicza 14, smolna 16, Al. Jerozolimskie 16. Bagno 3/5, Pl. Grzybowski 1,
Warszawa Żoliborz: ul. Bielańska 3, Marii Kazimiery 74, Powązkowska 15, Kaniowska 14, Jasnodworska 13, Brodzińskiego 13, Mickiewicza 18.
Warszawa Bielany: ul. Efraima Szroegera 17.
Warszawa Wola: ul. ul. Żelazna 36, Ogrodowa 20, Nowolipki 65, Żelazna 74, Leszno 19, Ogrodowa 21, Srebrna 10, Pawia 28, Pańska 105, Wronia 57a, Górczewska 17a, Łucka 10, Miedziana 7, Żelazna 67, Towarowa 62, Nowolipki 43, Pawia 63, Pawia 108, Nowolipki 24, Górczewska 16, Żytnia 24/26, Nowolipki 27, Dzielna 36, Prosta 42, Sienna 87, Nowolipie 55, Chmielna 44, Wronia 24, Sienna 55, Nowolipki 28-30, Elektoralna 28, Chmielna 66, Nowolipie 67, Krochmalna 36, Bema 83, Bema 87, Srebrna 4, Sienna 43, Leszno 37, Sienna 69, Okopowa 27, Chłodna 66, Pawia 40, Twarda 34, Prosta 56, Chmielna 45, Leszno 29, Leszno 71, Pańska 79, Pańska 90, Twarda 56, Prosta 40, smocza 4, Mila 33, Chmielna 72, Nowolipki 39/57/95, Mila 33, Smocza 41, Jana Kazimierza 54, Żelazna 38, Ogrodowa 26a, Przyokopowa 20, Nowolipie 69, Burakowska 12, Wolska 22, Płocka 7, Pańska 87, Krochmalna 46, Wolska 48, Wolska 185, Ogrodowa 26, Okopowa 29a, Dzielna 67/69, Dzielna 72, Pawia 23, Dzielna 40, Wolska 66, Krochmalna 47, Pańska 103, Smocza 27, Miła 22, Górczewska 16, Mila 37, Smocza 28, Pawia 74, Sienna 57, Młynarska 32 i 30, Złota 73, Dzielna 34, Młocińska 9, Prosta 49, Młocińska 13, Towarowa 68.
Warszawa Ochota: ul. ul. Szczęśliwicka 28, Andrzejewska 6/8, Jesionowa 13, Lindleya 14a, Barska 28/30, Grójecka 48, Grójecka 91, Lubeckiego 3 i 4, Langiewicza 22, Częstochowska 19, Węgierska 2a, Węgierska 2a, Raszyńska 3, Al. Jerozolimskie 117, 121, Raszyńska 3, Siewierska 9, Kolonia ochota 388/18, Raszyńska 12, Korzeniowskiego 10, Grójecka 13, Solari 3, Filtrowa 69.
Warszawa Mokotów: ul. ul. Sielecka 5, Kielecka 45, Puławska 2, Rakowiecka 49/55, Łowiczowska (Łowicka) 64, Czerniakowska 82, Stępińska 19, Lewicka 13, Grottgera 4, Górskiego 3, Naruszewicza 13, Naruszewicza 15, Puławska 44, Narbutta 16, Narbutta 38, Pilicka 50, Belgijska 10, Czerniakowska 16, Wołoska 81/91, Malczewskiego 167, Willowa 8-10, Rakowiecka 43a, Puławska 38, Al. Niepodległości, Belwederska 12, Czerniakowska 82/84/86, Rakowiecka 39a, Lenartowicza 15, Chocimska 17, Podchorążych 101, Górska 10, Szustra/Szustera 21, Kazimierzowska 50, Okrężna 58, Puławska 17, Promenada 5/7, Podolańska 23, Padewska 21, Puławska 38, Willowa 8-10, Podolańska 13, Czerniakowska 70, Fałata 15, Puławska 108, Skolimowska 6, Belgijska 3.
Warszawa Włochy: ul. Potrzebna 18, Potrzebna 1, Gładka 14.
Warszawa Praga Północ: ul. ul. Ząbkowska 46, Stalowa 15, Kowieńska 4, Bródnowska 15, Stalowa 5, Stalowa 13, Konopacka 18, Jagiellońska 11, Szwedzka 37, Łomżyńska 31, Jagiellońska 20, Jagiellońska 8, Radzymińska 25-27, Ząbkowska 34, Markowska 16, Ząbkowska 13, Szwedzka 35, Siedlecka 41, Targowa 34, Targowa 63, Radzymińska 63, Równa 10, Grodzieńska 15/17, Ząbkowska 19, Okrzei 35, Targowa 33, Jagiellońska 2/4/6, Siedlecka 39, Targowa 84.
Warszawa Praga Południe: ul. ul. Angorska 17, Grochowska 160, Szaserów 69, Rybna 8, Grochowska 194/204, Osowska 54, Paryska 2, Grochowska 133, Poselska 19, Nobla 27, Styki 22, Zakopiańska 9a, Kryniczna 18/49, Francuska 35.
Warszawa Białołęka: ul. ul. Kupiecka 12, Białołęcka 28, Modlińska, Kupiecka 3, Mławska 3,5 i 6, Szczęśliwa 3 i 11.
Warszawa Rembertów: ul. ul. Franciszka 12, Szeroka 5.
Warszawa Wawer: ul. ul. Żeglarska 12, Jachowicza 4, Bystrzycka 35/37, Płowiecka 88, Początkowa 9/11, Minerska 1-3, Płowiecka 103, Widoczna 23.
Warszawa Targówek: ul. ul. Piotra skargi 60, Handlowa 11, Radzymińska 109
Podwarszawskie miejscowości. ul. ul. Warszawa Falenica: ul. Wesoła 18, Handlowa 484,
Warszawa Konstancin: ul. Królewska wykaz 14 i 17, dz. 122-128, ul. Kolejowa 4, Jagiellońska 10, parcela 230 i 231, Żeromskiego 8 (osada Konstancin, nr 231), Skolimów lib 91a i 92, Skolimów willa „Dziunia” Skolimów ul. Kościelna 19, Skolimów ul. Przebieg 8, Skolimów ul. Jaworowska 4, Skolimów ul. Potulickiego 6, dz. Nr 48 (Królewska Góra), Skolimów, parcele 134 i 135, Warszawa Miedzeszyn ul Patriotów 77,Warszawa Młociny: Willa Dworek Niunin, dz. Nr N-2013, Warszawa Piaseczno ul. Piasta 22, Warszawa Radość ul. Gancarska 4, Warszawa Kolonia 25A (dz. 103 A/róg ul. Kiejstuta i Białołęckiej).
Zestawienie tych nieruchomości podajemy bez dokładnego zweryfikowania położenia ulicy w danej dzielnicy czy aktualizowania niektórych później zmienionych nazw ulic w stolicy, choć jak wiemy numeracja geodezyjna i numerycznie adresowo-pocztowa zasadniczo nie uległa zmianie, choć nazwa ulicy mogła ulec zmianie. Rozumiemy, że z pomocą naszych czytelników dokonamy ewentualnych korekt przynależności ulicy do dzielnicy czy poprawności ich nazw, za co z góry dziękujemy, Z życia miasta wiadomo, że w pierwszej kolejności i to od wielu lat trwa atak spekulantów, kombinatorów i oszustów na pospieszne odzyskanie nieruchomości położonych w centrum stolicy, wokół placu Grzybowskiego, Placu Trzech Krzyży i Mokotowskiej, Nowego Światu, Wspólnej np. 35 i wielu innych atrakcyjnych punktach, tych właśnie zabudowanych nieruchomości, z których nawet wysiedlono mieszkających tam od powojennego odbudowania budynków ich mieszkańców. dr Ryszard Ślązak
Autor jest najlepszym w Polsce specjalistą od spraw prywatyzacji, co dokumentuje m.in. wydana obecnie książka pt “CZARNA KSIĘGA PRYWATYZACJI 1988-1994” oraz wiele artykułów, w tym zamieszczonych na naszej stronie internetowej.
Autor jest pracownikiem naukowym uczelni warszawskich.
PS od redakcji KIP:
1. Jak udało się nam ustalić, wykazy te i w układzie wojewódzkim były w przeszłości, nawet parokrotnie, rozsyłane przez Ministerstwo Finansów do poszczególnych wojewodów i do prezydentów głównych miast kraju, a do Prezydenta Warszawy nawet parokrotnie.Tak więc wszyscy byli o tym dobrze poinformowani i nie powinno być zaskoczenia obecnym stanem tych spraw.
2. Zwracamy się do czytelników o nadsyłanie zdjęć wymienionych w zestawieniu domów i innych nieruchomości, zarówno aktualnych jak i z okresu tuż po II Wojnie Światowej na adres: kontakt@klubinteligencjipolskiej.pl
3. Polecamy dla Dociekliwych i Samodzielnie Myślących przeczytanie w tym temacie i przeanalizowanie, co najmniej zamieszczone na poniższych linkach teksty na temat zapłaconych przez Polskę odszkodowań, wykazu spłaconych nieruchomości, oszustw na mieniu spłaconym i zwiększających się roszczeń żydowskich. Zalecamy czytanie i analizowanie w podanej kolejności.
dr Ryszard Ślązak – POWOJENNE ODSZKODOWANIA POLSKI WOBEC ZACHODU
Wywiad z dr Ryszardem Ślązakiem o reprywatyzacji i odszkodowaniach
WYPŁACONE PRZEZ POLSKĘ ODSZKODOWANIA ZA MIENIE POŻYDOWSKIE
POWOJENNE ODSZKODOWANIA ZAPŁACONE WIELKIEJ BRYTANII.
dr Ryszard Ślązak – KAMIENICE DLA OSZUSTÓW
Wykaz nieruchomości w Warszawie za które Polska wypłaciła odszkodowania dla USA
Jakub Zawadzki: Bierutowskie odszkodowania dla żydów niemieckich
Mnie zastanawia, o jakie to nieruchomości w Warszawie może chodzić, nieruchomości, które chcą sobie odbierać “właściciele”.
Warszawa po wojnie to była jedna, wielka kupa gruzu. Warszawę w czasie wojny zrujnowali Niemcy, także wysadzając i podpalając całe dzielnice. To, co zostało po wojnie żadnym miastem nie było, a więc i nie było domów w zwykłym tego słowa znaczeniu. Takich domów jak są dziś, rzecz jasna nie było też.
Co najwyżej działki z gruzami, na których niegdyś był dom, mogły mieć właściciela. Ale co była warta taka działka z gruzem? bez przyłączenia wody, kanalizacji i prądu?
Z tego co wiem, to właściciel zobowiązany jest utrzymywać swoją miejską nieruchomość w należytym stanie. Więc po wojnie przedwojenni właściciele byli zobowiązani do uprzątnięcia swojej działki i usunięcia z niej gruzu. Dlaczego tego ci właściciele nie zrobili? Uprzątnięcie działki to koszt niemały, bo to i miejsce na wywiezienie gruzu znaleźć trzeba no i transport do tego mieć. I oczywiście w dwie, trzy osoby nie jest możliwe ręcznie łopatami załadować gruz z wielopiętrowej kamienicy, bo to przekracza siły i możliwości paru ludzi. Więc wychodzi na to, że ci przedwojenni właściciele woleli raczej się do swoich działek nie przyznawać, bo musieli by płacić za ich oczyszczenie i podłączenie do miejskiej sieci wodno – kanalizacyjnej. Kupa gruzu i sama działka z pewnością po wojnie miały wartość mniejszą niż praca na niej wykonana. Czyli państwo polskie do tego dokładało. Z tego co się orientuję istnieje prawo, że gdy właściciel nie może należycie zarządzać miejską nieruchomością i to powoduje spadek wartości działek sąsiednich, to wówczas państwo/miasto ma prawo takiego właściciela wydziedziczyć. taką nieruchomość mu odebrać i wypłacić ew. jakąś rekompensatę. Ile była warta taka działka w zrównanej z ziemią Warszawie?
Wartości tym nieruchomościom nadali Polacy odbudowując stolicę praktycznie w czynie społecznym. Na cenę wielu towarów nałożono dodatkową opłatę na odbudowę stolicy – mam w pamięci SFOS, czyli Stołeczny Fundusz Odbudowy Stolicy, o ile się nie mylę. Każdy szkolny zeszyt, kupowany we wrześniu, zawierał tą dodatkową opłatę. Na tylnej okładce było napisane np. zeszyt szkolny 16-kartkowy cena 50gr+5gr na SFOS.
Więc to wszyscy Polacy mają w odbudowie Warszawy swój udział. I nie jest wcale przecież tak, że jest jakaś własna własność prywatna, ponieważ gdy dana nieruchomość znajduje się na terenie jakiegoś państwa to ja, mając dajmy na to 5 hektarów nie mogła bym ich sprzedać jakiemuś Francuzowi po to, by on na tych 5 hektarach ustanowił sobie małą Francję. Owszem, jeśli prawo by zezwalało, to Francuz mógłby ziemię nabyć, ale nie mógłby na tej ziemi zrobić swojej Francji. Czyli ziemia na danym obszarze stanowi tak naprawdę własność państwa.
Jeżeli więc są jacyś “spadkobiercy”, to należy im się co najwyżej kupa gruzu z ich niegdysiejszych domów, ale nie teren na jakim te domy stały i nie domy odbudowane przez cały polski Naród.
Jeśli mimo to otrzymują oni obecnie “zwrot” – jaki to może być zwrot, jeśli tam żadnego domu nie było? – “swojej posiadłości” to jest to zwykłe bezprawie i kradzież usankcjonowana bezprawnym prawem.
W ten sposób to silniejszy może sobie “odbierać” dowolnie, co chce, bo kto mu będzie dyktował, jakie ma do tego celu ustanowić “prawo”?
Inną sprawą wartą zastanowienia jest, dlaczego my, Polacy urodzeni po wojnie, w ogóle istniejemy jako osoby w urzędowych kartotekach? Jeżeli PRLu nie było to nas przecież też nie było i nas nie ma. Czyżbyśmy byli potomkami czarnej dziury? Jak może państwo, którego nie było, mieć obywateli którzy są i to są nawet do dziś?
I nie było PRLu, nas nie było, a domy same się w Warszawie po wojnie odbudowały?
A co z naszymi potomkami? Jeżeli nas nie ma, nas – ludzi urodzonych w PRLu, to przecież i naszych potomków też nie ma. Kto więc jest?
Czy nagle jedynym legalnym narodem są Niemcy? i wspierani przez nich żydzi zawłaszczający sobie wszystko, na co mają ochotę?
Dlaczego to było możliwe? Dlaczego Polacy nie protestowali, gdy nam odbierali naszą własność państwową, płody pracy naszych rąk?
Ja myślę, że Polaków zachód pozbawił tożsamości. Polacy nie wiedzą, kim są. A co najgorsze, nawet nie chcą tego wiedzieć. W Wielkiej Brytfannii udają Brytfannów, w rajchu udają Niemców a we Francji charczą bardziej niż żabojady.
Tożsamości Polakom nie przywrócą osoby przypadkowe. Zrobić to musi ktoś, kto ma ku temu potencjał. Jak na przykład Klub Inteligencji Polskiej.
By móc ocenić czyjąś wielkość trzeba być co najmniej tak samo wielkim albo lepiej: jeszcze większym. Oczywiście to zdanie może być dla mnie pułapką, ale już tłumaczę – ja nie wiem, jak wielki potencjał zawiera KIP, jak go tam podejrzewam i mam nadzieję, że się nie mylę. Absolutnie nie przyjmuję do wiadomości, że nasz Naród nie był w stanie wydać Ludzi Wielkiego Formatu. Nie jest to możliwe. Skro szubrawcy i złodzieje są sprawiedliwie przydzieleni do każdej nacji, no to i z mądrymi musi też tak być.
Myślę tylko nad tym, jak zrobić, by w dostępnym mi zakresie kierować uwagę ludzi we właściwą stronę, czyli na KIP, jako że nic innego ja nie znam, co byłoby warte ogólnego wsparcia.
Jako “ktoś” można łatwo się wygłupić.
Jako “nikt” trzeba się nieco postarać. No to będę się starać, bo to jest zdecydowanie korzystniejsza opcja.