Wybitny specjalista od najnowszej historii Kościoła katolickiego w Polsce prof. dr hab. Jan Żaryn przybliżył w artykule „Kościół wobec wydarzeń Marca’68” na stronie eKAI.pl tematykę stosunku Episkopatu do wydarzeń marcowych.
Marzec 1968 będący protestem polskiej młodzieży (robotników i studentów) przeciwko komunistycznej okupacji, a jednocześnie rozgrywką między komunistycznymi zbrodniarzami (frakcją zdominowaną przez Żydów – a frakcją z mniejszym odsetkiem Żydów) o władze w PRL, został przez lewicę i Żydów uczyniony symbolem rzekomych cierpień żydowskich oraz rzekomego polskiego antysemityzmu.
W swoim artykule profesor Żaryn przypomniał, że młodzi Polacy protestowali przeciwko usunięciu z desek Teatru Narodowego „Dziadów” Adama Mickiewicza” za antyrosyjskość oraz przeciwko wyrzuceniu z studiów studentów, którzy byli w konflikcie władzy.
Zdaniem profesora Żaryna „protest młodzieży akademickiej, zbiegł się z czystkami w aparacie partii i administracji”. Po pogorszeniu się relacji ZSRR z Izraelem, który był przez dwie dekady wspierany przez Rosję sowiecką, komunistyczne władze PRL doprowadziły do emigracji z PRL „blisko 20 tysięcy” obywateli PRL – „zbrodniarzy komunistycznych z lat stalinowskich” i ich rodzin.
Jak informuje profesor Żaryn Episkopat Polski poparł „słuszną krytyką władzy za jej stosunek do studentów” i uznał za niesłuszne mieszanie „się katolików do sporów wewnątrzpartyjnych” między komunistami. Pan profesor przypomniał, iż „kardynał Wyszyński w kwietniu 1968 r. na posiedzeniu Komisji Głównej Konferencji Episkopatu” stwierdził, że „nie możemy działać pod wpływem gorączkowych sugestii, nie możemy opowiadać się za tą czy inną frakcją””.
Jak przypomina profesor Żaryn „podczas spotkania z posłami koła „Znak”” Prymas Wyszyński „mówił wręcz, że koło to „musi skorygować swoje założenia polityczne odcinając się od kosmopolityzmu i akcentując zdrowe tendencje nacjonalistyczne [w narodzie, a nie w partii]”. Podkreślał oczywiście, że „chodzi tu o zdrowy polski nacjonalizm, a nie szowinizm czy faszyzm”. Zdaniem prymasa ówczesne wewnątrzpartyjne walki należało wyzyskać, dla wzmocnienia prawa Polaków do obcowania z polską kulturą. Biskupi analizowali marcową rzeczywistość nie tyle z perspektywy doraźnej gry politycznej, ale długofalowego interesu narodu, którego byli faktycznymi wyrazicielami i obrońcami”.
Na marginesie rozważań profesora Żaryna warto zwrócić uwagę, że Prymas Wyszyński widział potrzebę „zdrowych tendencji nacjonalistycznych”, „zdrowego polskiego nacjonalizmu” „a nie szowinizm czy faszyzm”. Niestety, dziś Episkopat Polski zamiast zgodnie z nauczaniem katolickim krytykować szowinizm czy faszyzm, akcentuje szkodliwość nacjonalizmu.
Profesor Żaryn przypomniał, że Prymas Wyszyński potępiał przemoc dyktatury komunistycznej wobec młodzieży, terror bezpieki oraz domagał się uwolnienia z więzień i aresztów młodych Polaków. W liście z 31 marca 1968 Episkopat Polski przypomniał, że „stosowanie środków przemocy fizycznej nie prowadzi do prawdziwego rozwiązania napięć pomiędzy ludźmi ani pomiędzy grupami społecznymi. Brutalne użycie siły uwłacza godności ludzkiej — i zamiast służyć utrzymaniu pokoju, rozjątrza tylko bolesne rany”.
Swoją sympatie dla młodych Polaków walczących z komunistyczną dyktatura deklarowali bp Ignacy Tokarczuk i abp Bolesław Kominek. Biskupi negowali też wszelkie oskarżenia o antysemityzm pod adresem Polaków.
Warto przypomnieć, że kiedy w 1968 roku biskupi przeciwstawiali się kłamstwom o rzekomym polskim antysemityzmie, to dziś w obliczu agresji środowisk żydowskich wobec Polski oraz Polaków biskupi milczą.
Jan Bodakowski
Opublikowano 6 marca 2018
Od Redakcji KIP: Episkopat pod przywództwem Kardynała Wyszyńskiego nie poparł żydowskich zamieszek przeciw władzom PRL w marcu 1968 r. Natomiast Kuria KK w Warszawie poparła protesty żydowskie.
Stosunek Kościoła Katolickiego do żydowskich dywersyjnych antypolskich działań począwszy od marca 1968 r. poprzez działalność Żydowskiego Komitetu Obrony Robotników ( KOR), następnie Solidarność, przejęcie przez nią władzy w 1989 r. i obecne działania Episkopatu trafnie wyłuszczył znany opozycjonista PRL ( uczestnik wydarzeń marcowych, KOR-u i Solidurności), Żyd K. Modzelewski:
„bez Kościoła czeka nas w Polsce zgroza” !!!
Milczące zachowanie Episkopatu i biskupów dowodzi, że są w pełni dogadani z rządzącymi Polską elitami żydowskimi, co potwierdza poniższy list otwarty płk Mazguły do polskich biskupów.
Płk Mazguła: Kościół stał się zakładnikiem PiS a duchowni sprzedali autorytet za garść srebrników
© /Adam Mazguła Pułkownik Adam Mazguła
List otwarty do biskupów w Polsce
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski Arcybiskup Stanisław Gądecki, biskupi i księża,
Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia. Niezależnie od tego, czy ktoś jest bardzo wierzący, czy też nie, jest to czas zadumy i rodzinnych spotkań. Znaczna większość z nas usiądzie do wigilijnego stołu z wolnym nakryciem, bo tak nakazuje tradycja. To również historycznie uwarunkowana przez lata kultura naszego narodu. W tym dniu życzymy sobie „Wesołych Świąt”.
Ale czy będą to wesołe święta? Myślę, że dla bardzo wielu Polaków niestety nie.
Poprzez wasze zaangażowanie po stronie PiS wzięliście udział w dzieleniu Polaków, niszczeniu wartości demokratycznych i prawa, stosowania odwetu i szerzeniu nienawiści. Praktycznie już doprowadziliście do wojny. Policja i Żandarmeria Wojskowa manifestuje swój oręż w Sejmie i na ulicach, a rządzący straszą użyciem siły wobec obywateli.
Jak mogliście zniszczyć, może nie najlepsze, ale jednak godne życie w Polsce i to święto?
Kościół ma w Polsce szczególna pozycje, ale oddala się od wiernych. Mam wrażenie, że Episkopat Polski dawno zaprzestał zajmować się sprawami wiary. Trudno doszukać się w kościele miłości, pojednania i miłosierdzia.
Na mszach uprawia się politykę wsparcia dla obecnie rządzącej partii PiS. Agitacja i mistrzowskie socjotechniki księży nie pozostawiają wątpliwości, że kościół opowiedział się politycznie i włączył się do budowy totalitarnego państwa.
Widać i słychać to wyraźnie w telewizji i na falach radiowych stacji katolickich. W wypowiedziach hierarchów kościelnych, podczas mszy i uroczystościach partii rządzącej. Z całą mocą wybrzmiewa na tak zwanych miesięcznicach smoleńskich, gdy opuszczając kościół wierni zioną ogniem nienawiści do innych bliźnich.
Towarzyszą im wysocy dostojnicy kościelni domagając się ”odwetu za smoleńsk”, wojny z imigrantami, czy nawet inaczej niż oni myślącymi.
Pozostaje wiec pytanie. Dokąd zmierza kościół pod waszymi rządami?
Jakże przykro o tym pisać, ale mam wrażenie, że nikt z was nie przestrzega reguł wiary.
Pycha, chciwość, nieczystość, zawiść, nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu, gniew, gnuśność to dzisiaj nie grzechy główne kościoła, ale wasza charakterystyka.
Nie chodzi mi jednak o wasze zachowanie. To wasz problem. Chodzi mi o wzorce zachowań dla wiernych i narzucanie swojej woli pozostałym członkom naszego społeczeństwa.
Nazywacie ”ochroną życia” krucjatę katolickiej ciemnoty przeciwko kobietom Polskim.
Z wojowniczym zacięciem chcecie zakazać całkowicie aborcji, in vitro, dostępu do naukowych zdobyczy medycznych.
Popieracie przemoc wobec kobiet, nie tylko katoliczek, narzucacie ciemnotę seksualną i „naukę” religii.
To wy panowie biskupi zachowujecie się jak wyrocznia wszelkiej wiedzy, zdobywając kolejne przywileje i władzę w państwie, za którą nie odpowiadacie.
Nie płacicie wielu podatków, handlujecie bez cła, wolno wam nawet krzywdzić bezkarnie dzieci i żyć w kłamstwie.
Otrzymujecie bezprawnie potężne środki z budżetu państwa pod byle pozorem.
To wy macie państwowe, bardzo wysokie emerytury, a ostatnio nawet możecie handlować ziemią, chociaż tego nie może robić polski rolnik.
Popieracie zabawy partyjne na ekshumacjach i odcinacie Polskę od Unii Europejskiej.
Chcecie zamienić polskie godło na krzyż, obwołujecie Chrystusa Królem Polski. Gdzie jest kres tych działań, gdzie wasza moralność?
Apeluję do was biskupi i księża, opanujcie się!
Dla kogo to robicie? dla wiary w miłość, czystość i prawdę? Dla bliźnich, którzy są braćmi?
Niestety nie. Kościół stał się zakładnikiem PiS, godzi się na zniszczenie Trybunału Konstytucyjnego i demokratyczne wartości.
Liczy na zmianę konstytucji i dodatkowe korzyści i wpływy. Nie jesteście już autorytetami. Sprzedaliście autorytet za garść srebrników.
Każdy ma prawo do swojej wiary i nikt tego prawa nie może mu odebrać. Nie zabierajcie jej więc i wy innym, którzy chcą się trzymać od was z daleka.
W tym roku święta nie będą wesołe, ale niech będą chociaż spokojne!
Wszystkim nam jest potrzebne wyciszenie i moment refleksji. Sprzyjają temu święta.
Świętujmy zatem wszyscy. Nie zapominając o sytuacji w nasze ojczyźnie, która wymaga troski i odpowiedzialności. Tej refleksji Wam biskupi i księża również życzę z całego serca.
Adam Mazguła
Opublikowano za: https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=1301946369864439&id=100001472662628
Wypowiedz się
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.