Od lat w sieci kolportowane są zdjęcia przedstawiające prezydenta Putina w towarzystwie rabinów.
Towarzyszą temu wypowiedzi, jakoby prezydent Putin był żydowską marionetką i służył żydowskim interesom. W ostatnim roku wielokrotnie zadawano mi to pytanie – czy Putin służy rabinom?
Nie dalej jak jakieś dwa tygodnie temu na stronie WPS jakiś dezinformator kolejny już raz wrzucił zdjęcia prezydenta Putina z rabinami, pytając mnie, co ja na to. Zignorowałem go, gdyż odpowiadać na podobne brednie anonimowym insynuatorom nie ma sensu.
Niemniej problem istnieje, gdyż dezinformatorzy chcący podważyć autorytet prezydenta Putina nie próżnują i wrzucają owe „damaskatorskie” zdjęcia od lat, gdzie tylko się da.
Także na stronach „narodowych”. Np . takim gorliwym antyputinowskim agitatorem jest Toronto szalejący na „patriotycznym” forum E. Maciejczyka.
Głównym jednak chyba dezinformatorem w polskojęzycznej sieci kolportującym owe brednie o prezydencie Putinie jest strona „wolnapluskwa” – wcześniej znana jako „Stop syjonizmowi”. W roku 2011 admin SS (nazywany przeze mnie i kilka innych osób SSynem) opublikował list otwarty w którym zapytał mnie:
„Pytanie pierwsze do Szanownego Pana Andrzeja Szuberta. Czy „ataki” światowych żydomediów na Putina, o ile są to rzeczywiste ataki, są dowodem na patriotyzm i brak zbrodniczej działalności reżimu Putina w niszczeniu Rosji i narodu rosyjskiego?”
https://stopsyjonizmowi.wordpress.com/2011/12/30/list-otwarty-redakcji-ss-do-czcigodnych-panow-putinologow/
SSyn pytał m.in też o dane statystyczne za lata 1999 – 2010 ignorując kompletnie to, że kryzys, w jaki wepchnęła Rosję jelcynowska smuta i rozszabrowanie majątku przez żydowskich oligarchów każdy inny kraj doprowadziłby do całkowitego upadku.
Prezydent Putin pierwsze lata rządów poświęcił na wyhamowywanie katastrofalnego demontażu gospodarki i oczyszczanie wyższych szczebli władzy z pseudo-Rosjan służących żydowskim interesom. Dopiero wtedy mógł przystąpić do odbudowy potęgi Rosji.
Ciekawe, dlaczego SSyn nie opublikuje obecnych statystyk – tych samych, które opublikował wtedy. Tyle, że za lata 1999 – 2016. Okazałoby się, że we wszystkich dziedzinach objętych tymi statystykami widać byłoby ogromną poprawę. Ale jak wtedy mógłby SSyn szczuć na Putina?
Obszernie odpowiedziałem SSynowi moim wpisem pt: „Jak to jest z tym Putinem” na WPS (obecnie jest to strona WP Dylaka i Głogoczowskiego):
https://wiernipolsce.wordpress.com/2012/01/06/jak-to-jest-z-tym-putinem/
SSyn opublikował też wtedy bełkot „rosyjskiego nacjonalisty” – „prawdziwego Rosjanina” z pejsami do kostek atakującego prezydenta Putina i premiera Miedwiediewa:
https://stopsyjonizmowi.wordpress.com/2011/12/27/list-otwatry-rosyjskiego-nacjonalisty-do-putina/
Brednie kolportowane przez SSyna (obecnie „wolnapluskwa”) podchwycił nawet wielbiony przez sporą grupkę wyznawców Henryk Pająk.
https://stopsyjonizmowi.wordpress.com/2011/07/16/putin-marionetka-w-lapach-sekty-chabad-lubawicz-henryk-pajak/
Z bredniami Pająka rozprawiłem się tutaj:
https://ptto.wordpress.com/2013/03/14/putin-nie-jest-marionetka-lubawiczerow-chabad-lubawicz/
Niemniej zdjęcia prezydenta Putina z rabinami nadal są kolportowane. Nadal robi to hasbarska „wolnapluskwa”. Akurat dwa dni temu – 14 lutego 2017 opublikowała kolejną plugawą fałszywkę opatrzoną fotką prezydenta Putina z rabinami:
http://wolna-polska.pl/wiadomosci/putinowska-rosja-bardak-zlodziejstwo-oszustwo-panstwowym-poziomie-2017-02
Tyle, że ja dysponuję relacjami osób, które osobiście były w Rosji w ostatnich latach i zadają całkowity kłam bredniom „wolnejpluskwy”.
W Rosji panuje porządek, przestrzeganie prawa, a niejeden oligarcha został już wywłaszczony i wsadzony do więzienia, lub ratował się ucieczką za granicę. Natomiast poziom życia przeciętnego Rosjanina podniósł się wielokrotnie od 1999 roku.
Ponadto owo zdjęcie na „wolnejpluskwie” jest po prostu tendencyjne. Przedstawia prezydenta Putina w jarmułce. Brak jest natomiast wyjaśnienia, że było to w Yad Vashem w Izraelu oraz wyjaśnienia – po co prezydent Rosji był wówczas w Izraelu. A był tam głównie z okazji odsłonięcie pomnika ku czci żołnierzy Armii Czerwonej.
http://www.bibula.com/?p=58119
Podczas tej wizyty, zgodnie z protokołem dyplomatycznym prezydent Putin odwiedził Yad Vashem i zgodnie z protokołem dyplomatycznym wszedł tam w jarmułce. I to już wszystko. Ale o tym, że odwiedził wtedy i Autonomię Palestyńską, że wspiera palestyńczyków finansowo, materialnie i politycznie – tego akurat na tym tendencyjnym zdjęciu nie widać. Ono sugeruje tylko prożydowskość prezydenta Putina. Choć jego stosunek do sprawy palestyńskiej jest zaprzeczeniem jego domniemanej prożydowskości.
https://pl.sputniknews.com/polish.ruvr.ru/news/2014_11_29/Putin-zlozyl-zyczenia-Abbasowi-8573/.
https://pl.sputniknews.com/polish.ruvr.ru/2013_03_13/Pomoc-Rosji-dla-Palestyny-wyniosla-30-mln-dolarow/
Natomiast na uporczywe wklejanie fotek prezydenta Putina z rabinami najlepszą odpowiedzią jest artykulik opublikowany przez „reporters.pl” pt:
„Trump deportuje muzułmanów, a Putin… żydowskich rabinów! „Zagrozili bezpieczeństwu Rosji”
Według rosyjskich władz, „chcieli oni siłą zmienić podstawy ustroju konstytucyjnego i stwarzali zagrożenie dla bezpieczeństwa Rosji i jej obywateli”.
„Ok, przyjaciele. Deportują mnie z Rosji wraz z rodziną” – napisał na Facebooku Główny Rabin Soczi Arie Edelkopf, którego po 16-tu latach posługi religijnej w Rosji władze postanowiły wyrzucić z kraju.
Według rosyjskich służb, powodem wydalenia mają być rzekome działania rabina zagrażające ustrojowi i bezpieczeństwu. Jak konkretnie rabin z Soczi zamierzał obalić Władimira Putina i w jaki sposób zagrażał bezpieczeństwu ludzi – tego władze Rosji nie tłumaczą, powołując się jedynie na suchy zapis Ustawy nr 115 o statusie prawnym obcokrajowców w Rosji.
„Wychodzi na to, że ja i moja rodzina zagrażamy bezpieczeństwu Federacji Rosyjskiej” – mówi zdumiony rabin, który zajmował się wyłącznie pracą w synagodze, przyjmując w niej zarówno miejscowych Żydów, jak i żydowskich turystów, a w czasie Olimpiady w Soczi w 2014 r. – także żydowskich sportowców z całego świata.
Z apelem o niewydalanie rabbiego Edelkopfa wystąpiła m.in. Federacja Żydowskich Wspólnot Rosji. Jej rzecznik Boruch Gorin przypomina, że w styczniu br. rosyjskie władze postanowiły deportować jeszcze jednego rabina – Josifa Chersońskiego z Moskwy. Odwołał się on jednak do sądu i na razie zostawiono go w spokoju.
„Oskarżenia pod adresem rabinów Edelkopfa i Chersońskiego to wynik nadgorliwości rosyjskich oficerów, aby dostać kolejną gwiazdkę za aktywność w tropieniu wrogów” – ocenia przedstawiciel żydowskiej organizacji. „Wywołuje to niepokój o przyszłość żydowskich wspólnot w Rosji” – ostrzega.
Z kolei żydowskie pismo rosyjskie „Lechaim” przypomina, że nie są to pierwsze deportacje rabinów z całymi rodzinami z Rosji i – co ciekawe – na ogół są oni wydalani parami. W 2003 r. deportowano rabinów z Rostowa – Eljasziwa Kapłuna i Chaima Fridmana. W 2009 r. – rabina Kraju Nadmorskiego Izraela Zilbersteina i rabina Kraju Stawropolskiego Tzvi Herszkowicza.
Z kolei w 2013 r. Rosja deportowała rektora Międzynarodowego Żydowskiego Instytutu Ekonomii i Prawa rabina Aleksandra Fejgina, a rok później – rabina Tuły Zeeva Vagnera. Rosyjskie służby podjęły też próbę deportacji rabina Omska Oszera Kriczewskiego.”
Artykulik naturalnie jest załgany w odwrotną stronę, niż brednie „wolnej pluskwy”. Już sam tytuł świadczy o tym, że pisany jest nie przez reportera, a przez medialną presstytutkę. Rzecz w tym, że ultrasyjonistyczny krystowierca Trampek wywala muzułmanów bezpodstawnie i masowo, jako – no właśnie – gorliwy ultrasyjonista i wróg islamu.
Natomiast prezydent Putin usuwa tylko tych rabinów, którzy łamią prawo. Tu akurat pomocne są w ocenie jego postępowania jego fotki z rabinami, których nie wywala, z którymi się spotyka i rozmawia. Co pokazuje, że nie jest on wrogiem rabinów. Usuwa tylko tych, którzy jak widać na to zasługują, bo łamią prawo nadużywając gościnności Rosjan. Presstytutka, autor artykuliku ubolewa, że władze Rosji nie podają konkretnych powodów usunięcia rabina („Jak konkretnie rabin z Soczi zamierzał obalić Władimira Putina i w jaki sposób zagrażał bezpieczeństwu ludzi – tego władze Rosji nie tłumaczą”). Ale czy władze Rosji mają obowiązek tłumaczyć się antyrosyjskim presstytutkom? A zaraz potem ubolewa presstytutka nad biednym rabinem, że on tylko do synagogi chodzi i nigdzie więcej (…”mówi zdumiony rabin, który zajmował się wyłącznie pracą w synagodze, przyjmując w niej zarówno miejscowych Żydów, jak i żydowskich turystów, a w czasie Olimpiady w Soczi w 2014 r. – także żydowskich sportowców z całego świata).
Ale czy w synagodze nie można knuć spisku, nie można z niej wspierać prozachodniej, pro-żydo-banksterskiej i proizraelskiej, żydowsk… sorry – „demokratycznej opozycji”?
Ja pamiętam, jak od momentu stanu wojennego w Polsce kościoły stały się siedliskiem antyrządowej i antypaństwowej opozycji. To czy u starszych braci w wierze synagogi nie mogą służyć do tego samego celu?
A powodów do wściekłości na prezydenta Putina żydowska opozycja w Rosji ma aż za wiele – żydowskim oligarchom wydarł z łapsk przemysł naftowo-gazowy, uwolnił od żydowskich wpływów rosyjskie media, politykę, służby i wojsko. Powstrzymał Usrael w podboju świata dla żydo-banksterów. Wspiera Palestyńczyków i budowę suwerennego palestyńskiego państwa. Obronił Syrię przed unicestwieniem, co blokuje całkowicie plany Usraela i Izraela wobec Bliskiego Wschodu (totalną dezintergację świata islamu i budowę Wielkiego Izraela).
Te powody są wystarczające, aby niejeden nieostrożny rabin prowadził działalność antyrosyjską, wymierzoną we władze, a zwłaszcza w prezydenta Putina. Tyle, że władze Rosji są zbyt poważne, aby sobie na to pozwalały i takich rabinów po prostu wywalają na zbity pysk.
Dalej presstytutka z reporters.pl insynuuje, że próba deportacji rabina to spisek rosyjskich służb: „Oskarżenia pod adresem rabinów Edelkopfa i Chersońskiego to wynik nadgorliwości rosyjskich oficerów, aby dostać kolejną gwiazdkę za aktywność w tropieniu wrogów”.
Jest to oczywiście zwykła insynuacja. Władze Rosji dbają o dobry wizerunek ich państwa. Zabiegają też o poprawę stosunków z żydo-banksterskim zachodem, zwłaszcza z Usraelem. A ten musiałby upomnieć się o „prześladowanych” rabinów.
Ponadto władze Rosji nie mogą zadrażniać stosunków z Izraelem będąc rzecznikiem praw Palestyńczyków do własnego suwerennego państwa, gdyż Izrael mógłby im zarzucić „antysemityzm”. Nie narażałyby więc własnej wiarygodności bezpodstawną nagonką na rabinów.
I gdyby był to rzeczywiście bezpodstawny spisek oficerów, to groziłoby im za to odebranie im gwiazdek, a nawet wywalenie ich ze służb. A nie awanse! Tylko antyrosyjska presstytutka może takie insynuacje wypisywać. Jeśli władze Rosji wywalają rabinów – to muszą mieć ku temu konkretne powody.
Wracam do „wolnejpluskwy” – 7 lutego otrzymał on mailem powyższy artykulik o wywalanych z Rosji rabinach. SSyn nie odezwał się ani słowem, a o tym fakcie nie poinformował na jego aj waj „wolnej (od prawdy) pluskwie”, a za to wrzucił kolejną parchatą antyputinowską agitkę i kolejną fotkę prezydenta Putina z rabinami.
W tym miejscu nasuwa się naturalnie pytanie – czy na podstawie samych tylko fotek można kogokolwiek, także prezydenta Rosji – oceniać? Prezydent Putin spotyka się także z muzułmańskimi „duchownymi”:
Czy na tej podstawie można nazwać go islamską marionetką? A o wiele częściej niż z rabinami, spotyka się prezydent Putin z popami rosyjskiej cerkwi:
Czy na tej podstawie można nazwać go marionetką popów? Oczywiście, że nie. Federacja Rosyjska jest państwem wieloetnicznym i wielowyznaniowym. A w dzisiejszej dobie konfliktów izraelsko-arabskich i wojny rzymskiej szubienicy z półksiężycem (krystowierczy żydo-banksterski zachód atakujący, okupujący i bombardujący kolejne kraje islamu) utrzymanie spokoju wewnętrznego nie jest dla władz Rosji zadaniem łatwym, ale jest jednym z zadań prioryteowych. Tylko gdy w Rosji panować będzie spokój wewnętrzny i pokojowa koegzystencja wszystkich narodowości i religii, tylko wtedy Rosja może czuć się silna i bezpieczna. I dlatego prezyden Putin prowadzi dialog z przedstawicielami wszystkch trzech bratnich religii abrahamowych (kochających się jak Kain z Ablem). Ocenianie go na podstawie fotek z rabinami to wyjątkowo perfidne oszustwo!
Wracając jeszcze do tych zdjęć – w sumie nie są ważne same tylko takie zdjęcia.
Ważne jest też to, o czym była mowa podczas takich spotkań.
I tak – znalazłem filmik w sieci (ledwo 48 sekund), na którym Putin na spotkaniu ze środowiskiem żydowskim, także rabinami, wali im prosto w ślepia niewygodną dla nich prawdę – pierwszy żydo-bolszewicki rząd był zdominowany w 80-85% przez Żydów. I prześladował zarówno wyznawców judaizmu, cerkwi jak i islamu.
http://www.nacjonalista.pl/2013/06/21/prezydent-putin-pierwszy-rzad-sowiecki-byl-w-80-zydowski/
Tak więc nie każde spotkanie prezydenta Rosji z rabinami przebiega po ich myśli.
Prezydent Rosji potrafi mówić im prosto w ślepia nieprzyjemną dla nich prawdę.
Na filmiku (28 sek.) widać, jak im szczęki opadły. Przybyli by upomnieć się o upaństwowioną bibliotekę, może mieli nawet nadzieję na wyłudzenie od Putina jakiegoś „odszkodowania” za okres jej „upaństwowienia”. A ten wali im prosto w ślepia – bibliotekę upaństwowił żydowski rząd, który potem prześladował mieszkańców Rosji – wyznawców różnych religii, nawet żydów!
A więc zero skruchy u prezydenta Putina i guzik z ewentualnym „odszkodowaniem”.
Takich rzeczy nie opublikuje jednak parchata „wolnapluskwa”, gdyż pokazałoby to prezydenta Putina w rzeczywistym świetle.
A więc, że i owszem spotyka się on z przedstawicielami judaizmu. Tak jak spotyka się z popami i imamami. Ale nie jest niczyją marionetką, a już szczególnie nie rabinów.
O czym świadczą wywaleni z Rosji rabini Eljasziw Kapłun, Chaim Fridman, Izrael Zilberstein, Tzvi Herszkowicz, Aleksandr Fejgin, Zeev Vagner. A na wylocie na zbity pysk byli lub są: Oszer Kriczewski, Arie Edelkopf i Josif Chersoński…
Czy prezydent Putin może być ich marionetką?
opolczyk
Wypowiedz się
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.