Ortodoksyjni Żydzi / Shutterstock
Amerykański historyk, prof. Norman Finkelstein nie zostawia suchej nitki na amerykańskich i izraelskich Żydach i ich reakcji na polską ustawę o IPN. Dostaje się także niektórym polskim intelektualistom.
Zdaniem autora książki “Przedsiębiorstwo holokaust”, nie tylko w Stanach, ale też w Izraelu u wielu Żydów pojawia się taka niechęć, a niekiedy nienawiść wobec Polski czy Polaków. Choć Polska nie jest wyjątkiem. Jest też nienawiść wobec Niemców. Tyle, że te nienawiści znacząco się różnią – mówi historyk w wywiadzie dla “Super Expressu”. Wyjaśnia, że w przypadku Niemców, którzy w oczach dużej części Żydów uchodzą za przedstawicieli kultury, która intelektualnie im imponuje, to nienawiść wobec równych sobie. Tymczasem w przypadku Polaków to niechęć wynikająca z wyraźnego poczucia wyższości. Polaków uważają za głupszych, niekulturalnych – tłumaczy.
Jego zdaniem Polska popełniła jednak błąd wzorując ustawę o IPN na izraelskich przepisach o “kłamstwie oświęcimskim”. Bo w wyniku tego prawa powstało w Izraelu wiele „wariackich teorii spiskowych”. Uważa on jednak, że reakcja żydowskich polityków jest przesadzona, bo oni ustawę o IPN mają w nosie. To jest teatr. Czuli, że powinni tak zareagować, bo to się opłaca – wyjaśnia. Dodaje też, że Izrael nie powinien protestować w sprawie wolności słowa, bo jest mistrzem świata w cenzurze i ograniczaniu dyskusji na tematy, które są dla tamtejszego rządu niewygodne.
Finkelstein oburza się też na polskich polityków, że mimo że burza w Izraelu już ucichła, to w polskich mediach nadal trwała histeria. Jest jednak taki typ polskiego intelektualisty, który za wszelką cenę usiłuje przedstawić swój kraj jako gorszy, niż jest w istocie. Spotkałem takie typy w swoim życiu. Jeden podawał się nawet za Żyda, choć nim nie był – podsumowuje.
======================================
Komentarze
- Nickodrm
Czy dopiero ze Stanów można było usłyszeć jedyny głos rozsądku w całym tym pseudo-problemie
- ~Wi
Bardzo dobrze zdefiniował problem.
- ~Filip
To poczucie wyższości wobec Polaków jest obecne chyba tylko u tych, którzy są psychicznie chorzy.
- ~Laszlo
Znam wielu Żydów i nie sądzę, żeby mieli podstawy do poczucia, że są w czymś lepsi. Można sobie oczywiście wmawiać wyższość, ale każdy naród może tak robić. Jak przybyli do Egiptu to byli ludźmi z pustyni. Zarośnięci i w łachmanach.
- ~znający się na pr
prof. ma racje, ale my się dopiero uczymy pewnych spraw, nabieramy doświadczenia: zrobić ustawę, zatwierdzić -szybko, potem przetrwać burze – milczeć, stopniowo “iść na ustępstwa”, robić swoje, a potem milczeć jak grób.
Tego politycy jeszcze nie potrafią – MILCZEC i IGNOROWAC obcych !!!! łażą po mediach – tłumaczą się, starają się coś wyjaśniać – to błąd, świadczy o braku konsekwencji. Tworzyć nieodwołalne fakty.
- ~budowniczy Jerozolimy
I s r a e l S i n g e r prezydent ŚKŻ okradł Ż y d ó w z pieniędzy ociekających krwią, prof. Finkelstein od lat walczy o honor i człowieczeństwo tych istot ludzkich tak bestialsko pomordowanych, to jest “Sprawiedliwy wśród Narodów Świata” któremu “rodacy” nigdy nie posadzą żadnego drzewka
- ~POdczas II WŚ żydy zabili więcej żydów jak niemców
taka prawda !!! A pytanko aktualne , dlaczego niemcy nie ratowali żydów przed nazistami? Dlaczego?
- ~ff
Ludzie będą sobie teraz bzdury myśleć po tym artykule rok temu byłem w Izraelu tydzień, nikt źle na nas nie spojrzał. Było bardzo miło. Kilka wzruszających rozmów także po polsku. Wczoraj w spatif koncert przedwojennych szlagierów. Mała orkiestra dancingowa kierowana przez Żyda który zakochał się w PL. Mosty budować!
Opublikowano za: http://wiadomosci.dziennik.pl/opinie/artykuly/568896,prof-norman-finkelstein-o-zydach-i-ustawie-o-ipn.html
Prasowanie sobie ładnie rozłożyłam, bo mam zamiar pooglądać przy tym trochę zmagań olimpijskich. W tym roku z racji tego, że nie zdobyliśmy praktycznie żadnych medali można oglądać z przyjemnością i bez histerii wymuszającej na człowieku oczekiwanie dla nas medali za wszelką cenę. Patrzę sobie więc od czasu do czasu, kto jest w czym lepszy i cieszę się razem ze zwycięzcami. Bardzo to relaksujące i miłe.
Ale rzuciłam też przedtem okiem w wypowiedź pana Finkelsteina i się nie zgadzam na takie postawienie sprawy.
Po pierwsze, wszystko co ważne odbywa się na poziomie subtelnym.
A więc pan Finkelstein, choć krytykuje żydów za wywyższanie się nad Polakami, sam w niczym się od ziomków nie różni. Bowiem jako kto wypowiada się pan Finkelstein o Polakach? – a no, jako żyd. A że niby sugeruje on swoją sympatię dla Polski i Polaków nic tu nie ma do rzeczy. On pisze o nas, o Polakach, jako żyd, z pozycji żyda i żydowską mentalnością. W sumie nie ma w tym nic złego, bo jak miałby móc on inaczej myśleć, jeżeli nie jako żyd, ale chodzi przecież o to, że żydzi się wywyższają nad Polakami.
Pan Finkelstein pozwalając sobie na analizę naszej, polskiej mentalności ustawił się również na pozycji wyższej w stosunku do nas, ponieważ nie może on ani myśleć ani robić jak Polak, bo przecież jest żydem.
Jeżeli więc żyd robi Polakom psychoanalizę, to jest to psychoanaliza robiona przez człowieka spoza naszego narodu, czyli robiona przez obcego. Na ile może mieć ona z nami cokolwiek wspólnego, to już inna sprawa.
Więc gdyby pan Finkelstein stwierdził – a nie stwierdził przecież! – że żydzi nie mają powodu się nad kimkolwiek wywyższać, no to co innego. Pan Finkelstein jako żyd zajął by wówczas stanowisko w sprawie żydów, czyli w sprawie swoich. I to byłoby w porządku.
Samo stwierdzenie, że żydzi się wywyższają np. nad Polakami nic nie wyjaśnia, a tym bardziej nie jest to żadna forma krytyki wobec żydów. Jest to co najwyżej stwierdzenie jakiegoś przyjętego za prawdziwy faktu, ale żydów wywyższających się nad Polakami pozostawia ono na zajętej przez nich pozycji.
Weźmy kilka zdań po kolei:
„Zdaniem autora książki „Przedsiębiorstwo holokaust”, nie tylko w Stanach, ale też w Izraelu u wielu Żydów pojawia się taka niechęć, a niekiedy nienawiść wobec Polski czy Polaków.”
– no i co z tego wynika? Nic. Jest to forma informacji, ale nie zajęcie jednoznacznego stanowiska, jako że autor swojego stanowiska nie określa. To czytelnik sam sobie dorabia, że jakoby pan Finkelstein był przyjacielem Polaków. On sam o sobie tak przecież nie napisał.
– A co wynosi z tego czytający takie opinie Polak? On koduje w podświadomości, że żydzi się nad Polakami wywyższają i tym samym koduje taki Polak, że stoi on poniżej, niżej niż żydzi, choć sam się tam przecież nie umieścił! Ale tak to działa. Informacja o tym, za kogo uważają nas żydzi nie jest nam w praktyce do niczego potrzebna.
„ Choć Polska nie jest wyjątkiem. Jest też nienawiść wobec Niemców.”
– tu mamy sugestię, że żydzi jako tacy są skłonni do nienawiści. Jest to uogólnienie, a więc kłamstwo.
„ Tyle, że te nienawiści znacząco się różnią – mówi historyk w wywiadzie dla „Super Expressu”. Wyjaśnia, że w przypadku Niemców, którzy w oczach dużej części Żydów uchodzą za przedstawicieli kultury, która intelektualnie im imponuje, to nienawiść wobec równych sobie.”
– no i tu mamy kontynuację opracowywania Polakom podświadomości. Dowiadujemy się bowiem, że nie tylko żydzi uważają nas za gorszych, ale i Niemcy, bo żydzi ustawiają Niemców wyżej niż Polaków. Co to za kultura u tych Niemców, nie pisze pan Finkelstein, ale naród zdolny do mordowania żadnej kultury nie posiada. Ani tym bardziej nie jest narodem stojącym nad kimkolwiek wyżej. Tylko prymitywy i bandyci udający kulturalnych zdolni są do mordowania i niszczenia, szczególnie cudzego dorobku.
– Jeżeli większość „noblistów” to żydzi, no to w czym mogliby Niemcy żydom imponować? Przecież oni, żydzi nie są tak głupi, żeby nie rozumieć spraw podstawowych. Skoro do zarządzania Niemcami po II. wojnie potrzeba było tylko 70 tys. żydów, którymi obsadzono kluczowe stanowiska tak, by mieć Niemców pod kontrolą, a przed wojną było żydów w Niemczech jeszcze więcej, no to kiedy mieli by sobie ci żydzi wyrobić ten podziw dla jakiejś niemieckiej kultury?
– Poza tym co najmniej połowa obecnych Niemiec jest zamieszkała przez potomków Słowian i mają ci Niemcy przynajmniej część słowiańskich genów.
Jeżeli więc żydzi mieliby być mądrzy, jak to jest sugerowane, to by takich głupot nie wypisywali.
– Nie ma znaczenia, kto żyd a kto nie żyd, ponieważ liczy się wyłącznie ludzka jakość danego człowieka. A więc to, czy jest on człowiekiem szlachetnym, wyższym duchowo itd. Wyznawanie jakiejś wiary ma tu niewielkie znaczenie. Diament, który wpadnie w błoto diamentem pozostanie. Ale śmieć nawet pozłocony jest w dalszym ciągu śmieciem.
„Tymczasem w przypadku Polaków to niechęć wynikająca z wyraźnego poczucia wyższości. Polaków uważają za głupszych, niekulturalnych – tłumaczy.”
– no właśnie, pan Finkelstein „tłumaczy” jak postrzegają żydzi Polaków i to w dodatku tłumaczy to Polakom a nie żydom, że są oni w błędzie. Na co to tłumaczenie pana Finkelsteina, napisałam już powyżej: on nam mebluje naszą pod/świadomość negatywnie.
– Jeżeli ten pan jest tak do nas, Polaków, przyjaźnie nastawiony, to niech walczy o nasze dobre imię w Izraelu, informując żydów o tym, że ich opinie o nas są bezpodstawne.
– Nam pan Finkelstein nie musi nic tłumaczyć, bo my z tym i tak nic zrobić nie możemy, bo i co?!?
„Jego zdaniem Polska popełniła jednak błąd wzorując ustawę o IPN na izraelskich przepisach o „kłamstwie oświęcimskim”. Bo w wyniku tego prawa powstało w Izraelu wiele „wariackich teorii spiskowych”.”
– no i proszę! Pan Finkelstein ocenia ustawę wydaną w Polsce przez rząd sprawujący w Polsce władzę. Jako kto pan Finkelstein to ocenia? A no jako żyd!
– I co my z tego mamy dobrego? A no nic! Ale za to wiemy, co zrobiliśmy niepotrzebnie i to zdaniem człowieka z zewnątrz, który nas krytykuje, choć niby jako żyd się nad nami nie wywyższa. Naprawdę? Czy może jednak? Ale w sposób zawoalowany?
„Uważa on jednak, że reakcja żydowskich polityków jest przesadzona, bo oni ustawę o IPN mają w nosie. To jest teatr. Czuli, że powinni tak zareagować, bo to się opłaca – wyjaśnia.”
– no, jeżeli to jest „teatr” no to ktoś napisał dla nas sztukę, w której my musimy grać, chcemy czy nie chcemy. U nas wiele osób twierdzi, że w rządzie polskim są żydzi. I premier Morawiecki się ze swoim żydowskim pochodzeniem ponoć też nie kryje. Ja osobiście tego nie słyszałam, ale tak w internecie piszą.
– Czyli, jeżeli u nas jest żydowski rząd, żydowskie banki i cała elita żydowska, i ta elita uchwala ustawy, na które reaguje żydowski rząd w Izraelu, to przecież my, Polacy, nie mamy z tym nic wspólnego!
– Za co więc łaja nas pan Finkelstein?
„Dodaje też, że Izrael nie powinien protestować w sprawie wolności słowa, bo jest mistrzem świata w cenzurze i ograniczaniu dyskusji na tematy, które są dla tamtejszego rządu niewygodne.”
– możliwe, ale jednak wiele „niewygodnych” dla polityków pozycji wydanych zostało drukiem właśnie w Izraelu i tylko w Izraelu.
– Kto więc i dlaczego chce nas, Polaków, wpuścić w maliny?
– Jeżeli żydzi są „mistrzami świata w cenzurze” no to nikt nie ma szans w pojedynku z nimi, bo przecież żydzi są „mistrzami”. No, chyba że ktoś innego wyznania też stałby się w tym mistrzem, ale czy są chętni, by schodzić na dno?
„Finkelstein oburza się też na polskich polityków, że mimo że burza w Izraelu już ucichła, to w polskich mediach nadal trwała histeria. Jest jednak taki typ polskiego intelektualisty, który za wszelką cenę usiłuje przedstawić swój kraj jako gorszy, niż jest w istocie. Spotkałem takie typy w swoim życiu. Jeden podawał się nawet za Żyda, choć nim nie był – podsumowuje.”
– no więc pan Finkelstein nie przedstawia swojego kraju, czyli Izraela, jako gorszego niż jest. I tego mogliby się Polacy od niego uczyć, bo pan Finkelstein robi to bez względu na wszystko: na wojnę z Arabami, na okupowanie Palestyny i eksterminację Palestyńczyków, na działania żydowskich agentur wywiadu itp.
– Natomiast podprogową sugestią dla Polaków jest, by uznali oni wyższość żydów. Tak, tak! Czytać należy głównie między wierszami a nie domyślać się naiwnie, że ktoś nam dobrze życzy ot, tak sobie.
– Pan Finkelstein identyfikuje się ze swoimi rodakami, z wyznawcami wiary mojżeszowej i na pewno z niej nie zrezygnuje niezależnie od tego, co w przeszłości podłego żydzi już zrobili i co robią obecnie.
– Pouczanie Polaków przynosi panu Finkelsteinowi realne zyski, ponieważ zajął on jakąś wolną dotychczas niszę na niwie rzekomego, politycznego piśmiennictwa i z tego on żyje. Nie ma sensu mieć mu tego za złe, ale własny rozum należy mieć.
Konkludując – nie jest ważne, czy żydzi się nad nami wywyższają czy nie. Jest to sprawa wyłącznie żydów i ich stanowiska do nas. Nie mamy i nie będziemy mieć na to żadnego wpływu, bo nie jest to możliwe. Zajmowanie się tym, że jacyś żydzi nas nie lubią to strata czasu i prowadzenie Polaków na manowce.
Co więc robić?
Zająć się własnym rozwojem tak, by mieć podstawy do pozytywnej samooceny. I wówczas opinia jakichś żydów czy Amerykanów bądź Niemców będzie dla nas bez znaczenia.
Te wszystkie pozornie troszczące się o nas osoby z zewnątrz, osoby obce, robią na naszej naiwności poważną kasę i mają dzięki niej niezłe życie.
My się dajemy nabierać na ich opinie i szarpiemy się bezrozumnie chcąc zmieniać czyjeś zdanie o nas, albo jak chcą niektórzy – pozbawiać żydów ich „żydowstwa”.
A NA CO NAM TO????????!!!?????
To, co się dla nas liczy, to nasz własny poziom intelektualny, nasze doświadczenie życiowe, nasz stosunek do naszego kraju i naszego Narodu.
Jak nas ocenia pan Finkelstein powinno być dla nas całkowicie bez znaczenia. Pan Finkelstein ma szansę zająć się własnym narodem i pracować nad tym, by żydzi mieli właściwy ogląd świata i nie powinien on się do nas wtrącać. Bo choć niby krytykuje żydów za wywyższanie się nad Polakami, to sam pan Finkelstein też to robi; w przeciwnym razie by nas nie pouczał i nie oceniał.
Zrozumcie to ludzie i przestańcie podpierać się kulawymi opiniami cudzoziemców.
Nie tyle więc to, co sądzą o nas żydzi jest dla nas ważne, ale życiowo ważne jest dla nas, Polaków to, CO MY SAMI O SOBIE SĄDZIMY.
I abyśmy nie sądzili o sobie nic lepszego niż sądzą o nas żydzi dba pan Finkelstein przybliżając nam opinie żydów o nas, Polakach.
Bądźmy uczciwi, bądźmy pracowici, bądźmy szlachetni, wspierajmy się wzajemnie ku chwale naszej Ojczyzny, a wówczas nie będzie musiało nas interesować, co i kto na nasz temat gdzieś tam powiedział czy napisał.
—
Wynalazki to coś wspaniałego! Żelazko mi się wyłączyło samo bo ma czujnik ruchu i mogłam swobodnie przeanalizować powyższe. Ale dość tego! Samo się nie wyprasuje i ja nawet tego bym nie chciała. Lubię mieć wpływ na własne życie, a więc i na pranie do prasowania, bo jest to częścią tego mojego właśnie życia.