Czy i kiedy zastopujemy proces likwidacji narodu i państwa Polaków ?

Duda i Weiss

Nasze nadzieje, a przerażenie żydów, budzi rosnąca potęga Rosji, jej zdecydowane NIE dla syjonistycznego, zbrodniczego światowego imperializmu. Po dojściu do władzy W.W. Putina i udaremnieniu zamachów  wydaleniu z KGB 200 tysięcy żydowskiego pochodzenia pracowników na kluczowych stanowiskach  jak myślicie dokąd oni poszli? W.W. Putin po mistrzowsku rozegrał walkę z wrogami wewnętrznymi narzucają im kontrolę  skutecznie eliminując z aparatu władzy i wpływu na politykę. Linia frontu przebiega między polskim, słowiańskim, narodem ignorantów katolickich zarażonych żydowska religią – w większości politycznie nieświadomych walki z nim samym a rządzącą w Polsce żydowską mniejszością narodową wraz z kolaborantami.

Niezależnie od tego, w jak dalece demokratyczne, parlamentarne, formy przystroimy cały proces walki o władzę, jej cel pozostanie niezmienny: eliminacja przeciwnika politycznego. Jakiego rodzaju będzie to eliminacja i jak daleko idąca, winno wynikać z rzeczywistych doświadczeń całego procesu walki o władzę i jej umocowania prawnego (konstytucyjnego), stosowanych wobec nas przez przeciwnika.

 Jeśli naród i jego politycy chcą być skuteczni w walce o przetrwanie narodu i jego państwa – a w dzisiejszej Polsce musi to być cel główny walki o władzę, – nie mogą w procesie walki o władzę stosować metod łagodniejszych, słabszych, niż te, które stosuje przeciwnik. Do całkowitej abnegacji politycznej zachęca np. Kościół, ( pozostający pod kontrola syjonistów) zalecając katolikom zawierzenie Bogu i modlitwie losów narodu i państwa (?) (jego rolą jest ubezwłasnowolnienie dążeń wyzwolenia się z pod dominacji koszernej mniejszości). Przeciwnie, należy stosować metody co najmniej adekwatne do stosowanych przez przeciwnika i to z konsekwentną bezwzględnością.

Rzeczywista walka o władzę w Polsce trwa nieprzerwanie od 1918r.

I bynajmniej nie jest to walka tylko z siłami zewnętrznymi, ani także między jakąś polską partią A i polska partią B, które interes narodu i państwa definiują podobnie, a różnią się jedynie drogami dochodzenia do tego samego celu.

We współczesnej Polsce nie istnieją takie partie.

A rzeczywista linia frontu przebiega między polskim, słowiańskim, narodem – w większości politycznie nieświadomym walki z nim samym -, a rządzącą w Polsce żydowską mniejszością narodową, która oprócz tego, że otrzymuje wsparcie polityczne, medialne, finansowe od swojej międzynarodowej diaspory, korzysta z niewolniczej pracy okupowanego polskiego narodu.

Dramatyzm tej sytuacji pogłębia fakt, że ten rzeczywisty wróg, rzeczywista walka, walka dla naszego narodu i państwa śmiertelna, są dostrzegane przez niewielu Polaków. Mimo, że efekt walki Żydów z polskim narodem jest znakomicie udokumentowany oficjalnymi danymi statystycznymi i historycznymi, potwierdzającymi regres narodu i państwa polskiego w każdej sferze ich funkcjonowania poczynając od 1980r.

 Eliminacja Polaków z kultury

Proces niszczenia polskiego narodu nie ogranicza się tylko do pauperyzacji społeczeństwa i do niszczenia możliwości reprodukcyjnych narodu, ma on charakter totalny. Z równą bezwzględnością niszczona jest polska kultura, z której eliminuje się polskich twórców. Jest to temat bardzo obszerny, dlatego ograniczę się tylko do kilku wymownych przykładów.

W latach rządów żydo-bolszewii, 1944-56. tylko jeden Polak ukończył szkołę filmową w Łodzi, był to śp. B.Poręba.

Środowisko filmowe i aktorskie, w znakomitej większości żydowskie, które kształciło się na koszt polskiego społeczeństwa określało B. Porębę jednym słowem: „antysemita”.

J. Mackiewicz – prawa do spuścizny pisarza przejęła podstępnie Żydówka, N. Krasov-Szechter, żona stryja A.Michnika (Szechtera).

Spadkobierca Z. Beksińskiego chciał podarować miastu stołecznemu obrazy malarza. Żydowskie władze odrzuciły tę propozycję. Wolą finansować promocję ideologii gender, tęczę zboczeńców, palmę na rondzie de Gaulle’a – dar żydowskiej aktorki.

Wroga działalność Żydów w kulturze polskiej prowadzona jest w sposób przemyślany i konsekwentny. Eliminują oni Polaków także z wszelkich kontaktów z twórcami kultury innych państw, o czym sami informują (?).

Cytuję za żydowską gadzinówką Michnika:

(…) Bułat (Okudżawa) trafił do Polski w trudnym monecie historii, kiedy młodzi intelektualiści i w ogóle mądre chłopaki – Karol Modzelewski, Jacek Kuroń, Adam Michnik – szli do więzień. A Bułat zawsze był za wolnością i solidaryzował się z uwięzionymi. Zresztą poznał ich osobiście i rozumieli się w pół słowa. (…) A kiedy w 1989r. Polska odzyskała wolność, Bułat tez był blisko.”– Rozmowa z Olgą Arcymowicz-OkudżawąGW 9-10.08.2014 – http://wyborcza.pl/magazyn/ (Warto przeczytać ten artykuł, zawiera pozytywne wzmianki n/t W.Putina – ?)

 Rola Żydów w Polsce – A. Michnik

Michnik jest tu tylko przykładem Żyda, ale jakże wymownym dla antypolskiej działalności mniejszości żydowskiej w Polsce. A. Michnik jest synem Ozjasza Szechtera, antypolskiego bolszewika, Żyda z Ukrainy – współczesny kontekst ukraiński z żydowską rebelią na Majdanie i poparcie tej rebelii przez żydostwo w Polsce nie powinno więc zaskakiwać Polaków.

Przyrodni brat A. Michnika, Stefan – to sądowy morderca Polaków w okresie żydo-bolszewickiej władzy w PRL 1944-56. To m.in. jego nazwisko pojawiło się na jednej z tablic, które w trakcie manifestacji nieśli założyciele Zjednoczenia Patriotycznego „Grunwald”. Jednym z założycieli ZP „Grunwald” był śp.  B. Poręba. Manifestacja odbyła się 8 marca 1981r. w Warszawie, w reakcji na rocznicową sesję, zorganizowaną przez „Solidarność” na Uniwersytecie Warszawskim, w której uczestniczyli naukowcy żydowskiego pochodzenia – czyli żydo-bolszewiccy zbrodniarze – zmuszeni do emigracji po marcu ’68. Stąd nienawiść Żydów do B. Poręby i do ZP „Grunwald”, które już wtedy, w 1980r. sprzeciwiało się powrotowi Żydów do władzy w Polsce.

A. Michnik został usunięty z UW jako jeden z inicjatorów tzw. wypadków marcowych 1968r. Prawdziwym celem Żydów – organizatorów marca 1968r. było dążenie do obalenia rządów W. Gomułki i przywrócenie władzy żydo-bolszewickich zbrodniarzy. Dzisiaj rządzący pobratymcy A. Michnika uhonorowali go wieloma odznaczeniami państwowymi – tak, położył przecież niemałe zasługi dla przywrócenia zbrodniczego żydo-systemu władzy w Polsce po 1980/89r.

Tymczasowa przegrana

To, co nastąpiło w sierpniu 1980r., potem 1989r. i trwa do dzisiaj było konsekwencją politycznej krótkowzroczności ekipy W. Gomułki i E. Gierka wobec wrogich od zawsze względem Polski i Polaków elementów żydowskich.

Nie z własnej winy stoimy dzisiaj przed alternatywą: albo my, albo oni. Możemy natomiast być pewni jednego, że nigdy razem z nimi nie zbudujemy państwa polskiego i że oni zrobią wszystko, żeby Polacy w Polsce mieli status podobny do tego, jaki mają Palestyńczycy w Palestynie – i to już się dzieje od 1980 r.

Pytanie, czy i kiedy zastopujemy proces likwidacji narodu i państwa Polaków?

Jeśli ktoś nazwie ten tekst antyżydowskim, będzie miał rację. Tak, właśnie w politycznej działalności tej mniejszości upatruję większości naszych niepowodzeń.

Mniejszość żydowska jest naszym wrogiem, wrogiem podstępnym, który musi być przez nas wyeliminowany całkowicie i bezwzględnie z wszystkich wpływów na polityczny byt narodu i państwa polskiego.

Polacy, którzy takie stanowisko uznają za niedemokratyczne, błędne, nieprzystające do standardów europejskich, zachodnich lub za wręcz rasistowskie, dają tym samym świadectwo własnej ignorancji historycznej, braku politycznej świadomości lub jeszcze gorzej, są nosicielami zaszczepionego przez syjonistów kosmopolityzmu. Idea kosmopolityzmu propagowana jako nowoczesne patrzenie na ludzi i świat bez granic, w którym pielęgnowanie postaw narodowych, narodowych państw, jest szkodliwe i niebezpieczne, prowadzące do wojen, to w istocie podstępna indoktrynacja społeczeństw w interesie Międzynarodowego Żydostwa. I nie trudno to udowodnić w sytuacji, gdy potępiane są wszystkie nacjonalizmy, za wyjątkiem podstępnie powszechnie uprawomocnionego nacjonalizmu żydowskiego, który w istocie jest jego wynaturzeniem, jest nacjonalizmem zdegenerowanym, jest szowinizmem – jest zbrodniczym, rasistowskim syjonizmem.

Zatem, przegrana walka Polaków o władzę we własnym kraju, to zwycięstwo syjonizmu, zwycięstwo interesów Międzynarodowego Żydostwa.

Tę walkę, a może raczej bierny indywidualny opór, bo nie jesteśmy politycznie zorganizowani tak, jak nasz wróg, na razie w Polsce przegrywamy. Nasze nadzieje, a przerażenie Żydów, budzi rosnąca potęga Rosji, jej zdecydowane NIE dla syjonistycznego, zbrodniczego światowego imperializmu. Żyd z trwogą obserwuje Ukrainę i z wolna konstatuje, że żydo-system władzy na Ukrainie ostatecznie poniesie fiasko.

Ukraiński przykład dla słowiańskich sąsiadów może okazać się zaraźliwy. Skonsternowany Żyd przedstawia więc, nam Rosję jako państwo w przededniu ostatecznego upadku. Jednak żydowskie prestidigitatorskie moce są już jedynie mrzonką ich powszechnych mediów, o czym świadczy rosnąca popularność i poparcie, nie tylko wśród Słowian, dla Rosji i dla W. W. Putina.

Dariusz Kosiur

Pod redakcją RACJA Słowiańska

Za: http://racjapolskiejlewicy.pl/rzeczywista-walka-o-wladze-to-eliminacja-przeciwnika/8961

Wypowiedz się