O tym, że M. Morawiecki był cudownym dzieckiem, piątkowym uczniem, dzielnym, prześladowanym, młodocianym opozycjonistą, a następnie zdobywcą kolejnych papierowych tytułów, kwalifikacji i certyfikatów, które z historyka uczyniły lwa bankowości i co ważne zaufanego figuranta anglosasko-żydowskiej lichwy… to wszystko już wiemy. Poznajmy jednak „Wunderkinda z Wrocławia” z praktycznej strony, czyli po jego konkretnych poczynaniach, zaniechaniach i wygłoszonych ostatnio opiniach.
Konfederacja na Rzecz Reform Ustrojowych Lublin 23.10.2017 r.
w imieniu przedstawicieli klastrów polskich.
Pan Mateusz Morawiecki
Minister Rozwoju i Finansów
Dotyczy: podjęcia działań mających na celu wprowadzenie do polskiego prawa gospodarczego wielostronnych umów wspólnie kontrolowanych, jako instrumentu do budowy związków gospodarczych o integracji produktowej.
Szanowny Panie Ministrze.
Ponad 300 inicjatyw klastrowych, które zawiązały się w Polsce świadczą o dużym potencjale integracyjnym, tkwiącym w polskich przedsiębiorstwach. Niestety, pomimo wydatkowania dużych środków na ich promocję, praktycznie nie doszło w nich do integracji produktowej i powstania silnych polskich marek. Uważamy, że jest to spowodowane brakiem możliwości integracji naszych przedsiębiorstw na poziomie systemów finansowo-księgowych, a ten etap powinien wyprzedzać integrację na poziomie warsztatów. Co prawda wiele istotnych spraw rozstrzyga Międzynarodowy Standard Sprawozdawczości Finansowej nr 11 – wspólne ustalenia umowne (MSSF-11). Jednakże, ze względu na brak możliwości domknięcia toku księgowań bieżących „sprzedaży udziałów w produktach wspólnych działań”, standard ten pozostaje martwy, a proces kształtowania się integracji produktowej przedsiębiorców jest zablokowany.
W dniu 17 września 2017 roku uczestniczyliśmy w spotkaniu z Panią Jadwigą Emilewicz, Podsekretarzem Stanu w Ministerstwie Rozwoju, gdzie naświetliliśmy ten problem. Struktury sieciowe o integracji produktowej, które chcemy tworzyć, bazują na rozwiązaniach przyjętych w wielostronnych umowach wspólnie kontrolowanych (wspólnych ustaleniach umownych). Istotę tych związków gospodarczych wyjaśnia dołączony dokument. Należy podkreślić, że wykorzystuje on ten sam sposób na osiągnięcie integracji produktowej i emocjonalnej przedsiębiorców, jaki był zastosowany w „Stowarzyszeniach do poszczególnych czynności handlowych na wspólny rachunek” w powszechnej ustawie handlowej zaboru austro-węgierskiego z 1862 roku. Można powiedzieć, że jest to rozwiązanie znane i stare jak świat. Tym „genialnie prostym” rozwiązaniem jest przesunięcie momentu sprzedaży kosztów wszystkich wspólników wspólnego działania, na moment sprzedaży produktu końcowego. Wymaga to zastosowania toku księgowań dla „odwróconego łańcucha dostaw”. Dokumentem, przy pomocy którego można byłoby przenosić udziały (a także zobowiązania podatkowe) ze sprzedaży produktu końcowego na zrzeszonych wspólników, mogłaby być – dopuszczona rozporządzeniem fakturowym – faktura VAT w wersji „samofakturowanie”.
Szanowny Panie Ministrze
Zwracamy się z prośbą o podjęcie stosownych działań tak, aby służby rachunkowości w przedsiębiorstwach, mogły rozpocząć pracę nad przystosowaniem planów kont i polityk rachunkowości na rok 2018, w celu integracji systemów finansowo księgowych zgodnie z zaleceniami MSSF -11.
Wdrożenie tych rozwiązań jest wręcz niezbędnym instrumentem rozwoju klastrów, start-upów i przedsiębiorstw innowacyjnych. Taki model współdziałania przedsiębiorstw jest najefektywniejszym sposobem na wyrównanie niedoboru kapitału finansowego poprzez podniesienie skłonności do współdziałania przedsiębiorców (podniesienie kapitału strukturalnego). Światowe doświadczenie pokazuje, że są to wyjątkowo efektywne rozwiązania w przypadkach wdrożeń nowych produktów i technologii do praktyki gospodarczej oraz do przekształcania klastrów w ekosystemy przemysłowe. W szczególności: małe firmy i start-upy mogą szybciej osiągnąć korzyści z efektu skali wykorzystując istniejące moce produkcyjne i struktury marketingowe grupy. Wspólna ocena szans rynkowych produktów wspólnych działań ogranicza i równomiernie rozkłada ryzyko biznesowe tak istotne przy wprowadzaniu na rynek nowych wyrobów. Wielostronne umowy wspólnie kontrolowane to także wstęp do nowoczesnej gospodarki samo-koordynującej się. Jest truizmem, że jeśli rolnik spotyka się z przetwórcą i handlowcem dopiero na rynku, to spotyka się o kilka lat za późno. Dobrodziejstwa tej nowej koncepcji biznesowej należy udostępnić także polskim przedsiębiorcom.
W imieniu sygnatariuszy listu
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Załączniki:
- Związek gospodarczy o strukturze sieciowej i integracji produktowej działający z wykorzystaniem wielostronnych umów wspólnie kontrolowanych.
- Propozycja wykładni/rozporządzenia na „szybki start”.
- Podstawowe argumenty za wielostronnymi umowami wspólnie kontrolowanymi.
Do wiadomości:
- Pani Jadwiga Emilewicz, Podsekretarz Stanu
- Pani Katarzyna Blachowicz, Dyrektor Departamentu Małych i Średnich Przedsiębiorstw
- Prof. Jan Tadeusz Duda – Akademicki Klub Obywatelski
- PaniAgnieszka Ścigaj –Poseł na Sejm RP
- Pan Jarosław Sachajko –Poseł na Sejm RP
- Pan Paweł Skutecki – Poseł na Sejm RP
Sygnatariusze, uczestnicy spotkania w Ministerstwie Rozwoju w dniu 17 października 2017 roku:
Tu była lista 20 przedstawicieli kluczowych polskich klastrów, świata nauki i organizacji społecznych.
I co i nic? – i nic. Czekamy dalej…
Przypominaliśmy się także na Kongresie 590.
2017 11 16 Jozef Kamycki kontra wicepremier Gowin o rządowych zaniechaniach
Czy liczysz na to, że premier Morawiecki „spadnie z drzewa”. Ja nie, przecież on ma doskonały program: wystarczy wpompować w gospodarkę 2 biliony złotych ( i z pewnością banksterzy mu je dadzą na piękne oczy) i zatrudnić 5 milionów tanich Ukraińców. Będziemy mieli Industry 4.0.
za: http://nikander.neon24.pl/post/141377,morawiecki-czyli-polska-przed-wielkim-rozczarowaniem
Moja odpowiedź na treść powyższej korespondencji otrzymanej od Józefa Kamyckiego:
” Panie Józefie, widzi pan już teraz bardzo wyraźnie ( taką mam przynajmniej nadzieję ?), że cele M. Morawieckiego są zgoła inne niż pana i pańskiej koncepcji. Powiem nawet więcej p. Mateusz Morawiecki ” wybitny ekonomista” merytorycznie nawet nie w pełni kuma, o czym pan pisze do niego!, bo on nie jest od ekonomii i księgowości, ale od „walki z komuną” ( z Pałacem Kultury i wszelkimi śladami po 1945, które dokumentują z jakiej biedy żydowsko-posanacyjnej startowała Polska, i co zdewastowano i ukradziono po 1989 r.) i administrowania łupieżczym chaosem bankowym o żydowskich rodowodzie. Mnie przyznam się nawet dziwiło, że pan tej różnicy podejścia do spraw polskich finansów nie widział już w momencie kierowania tego w/w listu ( czy też kilku listów ?) do Morawieckiego ?! Szczegółowy program i blok ustaw koniecznych do odzyskania polskich finansów, bankowości i gospodarki, to żelazne, nienaruszalne zapasy, które trzeba gromadzić, ale obecnym celem walki na froncie jest odzyskanie wpływu na świadomość Polaków i odzyskanie suwerennej władzy politycznej przez polski naród. Zatem przede wszystkim media i organizacja, od tego trzeba zacząć- jeśli nie chce pisać pan listów na Berdyczów, czyli do Żydów żeby pozwolili panu i innym Polakom gospodarzyć się racjonalnie i z korzyścią dla Polaków, a nie dla żydowskich uzurpatorów. Nie jest to program żadnego antysemityzmu tylko abecadło racjonalnego działania, którego celem jest odzyskanie Polski dla Polaków, a dla Żydów przy okazji tylko wtedy jeśli zaakceptują polskie priorytety i zobowiążą się jako lojalni obywatele budować dobrobyt Polski i poddać się regułom suwerennych finansów i suwerennej gospodarki polskiej.”
PZ
Morawiecki jako nowo namaszczony ewangelizator nie tylko Polski, ale i… Europy, która choć nawrócona gwałtem na anglosasko żydowską lichwą ma być dyscyplinowana na wszelki wypadek jakichś snów o zluzowaniu pętli Nowy Jork – Londyn- Bazylea – został oczywiście marketingowo opakowany u ojca Tadeusza R. . Całość kuriozalnej toruńskiej glorii na rzecz nowego, ekonomicznego mesjasza tylko dla cierpliwych, ale proszę zwrócić uwagę na odpowiedź premiera w 2 części relacji na pytanie jednego z dzwoniących do TV Trwam ( ok. 1:24:25)
Mateusz Morawiecki w TV Trwam (08.12.2017)
Mateusz Morawiecki w Radio Maryja (08.12.2017)
Prokurator Andrzej M Czyżewski: kariery panów Morawieckich są związane z oficerami WSI
Andrzej Czyżewski, dr Zbigniew Kękuś: czy WSI przygotowały Mateusza Morawieckiego na Premiera RP
Aneks:
Majątek Mateusza Morawieckiego…o którym wiemy!
Mateusz Morawiecki, zanim wszedł do polityki, był prezesem Banku Zachodniego WBK. Przez ten czas zarobił blisko 15 mln zł prezesowskiej pensji. Zgromadził też akcje i gotówkę. Do majątku przyszłego premiera należą też nieruchomości. Nie znajdziemy w nim za to samochodu.
Mateusz Morawiecki ostatnie oświadczenie majątkowe złożył wiosną br. Opisuje ono jego majątek na koniec 2016 roku.
Z dokumentu wynika, że Mateusz Morawiecki jest właścicielem dwóch domów – o powierzchni około 150 mkw.wraz z działką zajmującą 0,46 ha i drugiego o powierzchni 100 mkw. Jest też współwłaścicielem połowy szeregówki o powierzchni 180 mkw.
Posiada także mieszkanie na kredyt o powierzchni ponad 72 mkw. z miejscem garażowym. Wartość lokalu to ponad 546 tys. zł.
Miliony złotych w gotówce i w akcjach
Na koniec ubiegłego roku Morawiecki dysponował 2,95 mln zł w gotówce i akcjami wycenianymi na kwotę 4,333 mln zł brutto, według kursu z 30 grudnia 2016 r. Jedna akcja BZ WBK była wówczas warta 316 zł. Morawiecki posiadał na koniec roku 13711 akcji Banku Zachodniego WBK.
Obecnie kurs akcji banku wzrósł do 367,50 zł. To oznacza, że wartość tej samej liczby akcji BZ WBK 8 grudnia 2017 r. wynosi o ponad 700 tys. zł więcej.
za: https://businessinsider.com.pl/polityka/mateusz-morawiecki-oswiadczenie-majatkowe/vbyk1n4
Wybrane Komentarze
Edward 11 grudnia 2017 o 03:08
Chazaria stosunkowo czesto blokuje portal gazetawarszawska.com
Franz 11 grudnia 2017 o 13:38
Kaczyński i Gliński w Fundacji Batorego George’a Soros’a
obudzony 11 grudnia 2017 o 14:18
Niepokoi mnie ta kosmetyka w rządzie!
O ile podyktowana jest osobistymi kalkulacjami nadpremiera Kalksteina(Kaczyńskiego) to – OK, gorzej jeżeli ta szopka ma przykryć gruby geszeft dalszego zadłużania Polski, a wiele na to wskazuje.
Rzygam tym Morawieckim tak jak i Polką-katoliczką Szydło jak i całym tym żydo-rządom po 1989 roku.
Rodak Kaczyńskiego niejaki Hartman z Krakowa zwany profesorem dał wywiad gdzieś na Youtube i pół-żartem pół-serio stwierdził, że Kaczyński męczy się w kościele za każdym razem kiedy tam przebywa.
Tak samo mnie męczą udawane zawody żydów po 89 roku na wyścigi kto pierwszy do kościoła, bo wierzą, że tam jest głupota Polaków, a ich władza.
Takim oszustem jest Morawiecki, Kaczyński, Maciarewicz i wielu innych Chazarów, którzy za możliwość sprawowania władzy zawrą pakt z samym diabłem.
Jak można się dowiedzieć z książki pana Albina Siwaka pamiętne obrady Knessetu na Wawelu w Krakowie były sponsorowane przez ukraińskiego oligarchę pochodzenia żydowskiego, który życzy sobie dosłownego zniszczenia Polski. Słowa te pochodzą od żyda, który na te obrady był zaproszony, a był nim wuj Michała Boniego (Jakuba Bauera) z Izraela, które wypowiedział do swojej rodzonej siostry Marii Kwiatkowskiej, a matki M. Boniego, a ta przed swoją śmiercią potwierdziła to A. Siwakowi.
Dwa miliony Ukrów przebywających obecnie w Polsce to spora siła, a jeżeli żydzi dobrze napuszczą narody polski i ukraiński na siebie to kolejna jatka gotowa – mamy drugi Wołyń.
Problem polega na tym, że zarówno w Polsce jak i na Ukrainie rządzą żydzi, którzy słuchają bezpośrednio Rotszyldów, Rockefelerów, Sorosów i innych psychopatów.
Franz 11 grudnia 2017 o 19:24
Jak to PiS poparł wejście Polski do EUrokołchozu w 2003 roku!
paziem 11 grudnia 2017 o 23:18
Tam byliśmy i uczestniczyliśmy w zbrodniach jako Polska także dzięki PiS
28-11-2003 (15:30)
Debata w Sejmie: Irak – czy to nasza wojna?
Nadrzędnym celem polskiego zaangażowania w
Iraku jest jak najszybsze przekazanie Iraku Irakijczykom –
powiedział w Sejmie minister obrony Jerzy Szmajdziński.
Wystąpienie Szmajdzińskiego zostało przerwane na trzy kwadranse, gdy posłowie „Samoobrony” rozpostarli transparent z hasłem:
„Żołnierze do domu… Kwaśniewski, Miller-Rokita, bracia Kaczyńscy do Iraku”.
za:https://wiadomosci.wp.pl/debata-w-sejmie-irak-czy-to-nasza-wojna-6039105173726337a
„Zdecydowana większość posłów wsparła decyzję o wysłaniu polskich żołnierzy do Iraku. Decyzję prezydenta i rządu Leszka Millera zdecydowanie poparł nie tylko PO i PiS, ale także kilku posłów prawicy narodowej
W chwili gdy Leszek Miller mówił w Sejmie, że polskim żołnierzom w Iraku należy się wsparcie „nie tylko ze strony rodzin, rządu i prezydenta, ale i parlamentu”, rozległy się oklaski. Klaskało nie tylko SLD, ale także opozycyjne Prawo i Sprawiedliwość i Platforma Obywatelska. Także gdy skończył – po raz pierwszy w jego karierze premiera – żegnały go burzliwe oklaski, nie tylko lewej strony sali.
Reprezentujący PO Bronisław Komorowski skrytykował rząd za przedwczesne poparcie USA, ale zaraz potem mówił: – Polska dokonała słusznego wyboru,(..)”
za:http://wyborcza.pl/1,75248,1392788.html
„Jednym z najbardziej skrajnych przejawów poparcia rządu polskiego dla stanowiska USA w sprawie Iraku była deklaracja ministra spraw zagranicznych Polski Włodzimierza Cimoszewicza złożona 21 stycznia 2003 roku na forum Sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych, że Polska jest gotowa poprzeć akcję militarną USA w Iraku, nawet jeżeli nie zgodzi się na to Rada Bezpieczeństwa ONZ 23. Dzień później minister Cimoszewicz w wygłoszonym w sejmie exposé nieco mniej zdecydowanie deklarował poparcie rządu polskiego dla wojny w Iraku Mówił, że „poważne naruszenie rezolucji 1441 przez Irak wymagałoby stanowczej reakcji. Polska jest gotowa ją poprzeć. Wierzymy nadal, że problemy te da się rozwiązać drogą pokojową. Akcję zbrojną traktować należy jako ostateczność, lecz z jej koniecznością liczyć się trzeba”24. W debacie w sejmie nad exposé ministra Cimoszewicza na temat założeń polskiej polityki zagranicznej na rok 2003 większość posłów, zarówno koalicji rządzącej (SLD/UP), jak i niektórych ugrupowań opozycyjnych (Prawa i Sprawiedliwości, Platformy Obywatelskiej), poparło militarną akcję USA w Iraku i ewentualne uczestnictwo żołnierzy polskich w takim przedsięwzięciu.
Przeciwko zaangażowaniu Polski w wojnę w Iraku byli posłowie Samoobrony, PSL, LPR i niektórzy posłowie UP. Z przeprowadzonych w tym samym czasie badań sondażowych wynikało, że 63% ankietowanych jest przeciwko wysłaniu polskich żołnierzy do Iraku 25 (s.276-277)”
„W debacie w sejmie (26 marca 2003 r.) o udziale polskich żołnierzy w operacji irackiej zdecydowana większość posłów zabierających głos pozytywnie oceniła decyzję polskich władz o udziale naszego kontyngentu w tej operacji. Akceptację wyrazili przedstawiciele klubów parlamentarnych SLD, PO, PiS oraz posłowie Antoni Macierewicz i Jan Olszewski. Przeciwnicy interwencji, przede wszystkim posłowie Samoobrony, LPR oraz PSL, akcentowali, że wojna w Iraku to zbrodnia przeciwko pokojowi, nieuzasadniona, sprzeczna z prawem międzynarodowym, ale i prawem wewnętrznym. Ostatecznie za przyjęciem informacji rządu było 328 posłów, 71 głosowało przeciw, 38 wstrzymało się 28” ( s.277)
„W polskiej debacie w roku 2003 na temat udziału polskich żołnierzy w operacji „Iracka wolność” zagadnienia związane z jej prawnomiędzynarodową legitymizacją nie zajmowały czołowego miejsca. Niewiele też uwagi poświęcano temu, by ukazać, że poparcie rządu polskiego dla tej akcji, zarówno polityczne, jak i militarne, oznaczało jednoczesne pełne poparcie dla realizowanej w tej właśnie formie w polityce amerykańskiej koncepcji prewencyjnego uderzenia. Wielce korzystnie na tym tle prezentowały się opracowania Romana Kuźniara41.
Realizowana przez USA koncepcja prewencyjnego uderzenia jest
najbardziej wymownym przykładem jednostronnego przyznania sobie przez Stany Zjednoczone roli prokuratora, sędziego i policjanta w rozwiązywaniu konfliktów międzynarodowych.”
41 „Rocznik Strategiczny 2002/2003”. Warszawa 2003, s. 9-19.
Mając na uwadze aspekty prawnomiędzynarodowe, udział polskiej jednostki GROM w operacji „Iracka wolność” kwalifikuje się jako współudział Polski w agresji na suwerenny kraj.( s. 280-281)
za:Mieczysław Stolarczyk
Kontrowersje wokół militarnego
zaangażowania Polski w Iraku
Studia Politicae Universitatis Silesiensis 1, 263-300
2005
także:
Maria Wągrowska
„Udział Polski w interwencji zbrojnej
i misji stabilizacyjnej w Iraku ” Centrum Stosunków Międzynarodowych
Center for International Relations , Raporty i Analizy 12/04
http://www.csm.org.pl,
Mirosław Paderewski 11 grudnia 2017 o 20:10
Widać, że Matka Polska Szydłowa miała być tylko wyborczym wabikiem, przynętą dla polskich goim. Ot, taka poczciwa kobicina. Rolę swą spełniła. Teraz czas na konkrety. Z tym, że do konkretów potrzeba konkretnego człowieka z odpowiednik rodowodem ( „we the peopole”). I oto mamy Pana Morawieckiego jr. Czas wykończyć Polskę. Zadłużyć do granic możliwości, by ogłosić jej bankructwo. Takie fundamenty mogą tworzyć tylko zaufani ludzie. Takim na pewno jest P. Morawiecki jr. Nowoczesna wersja Balcerowicza.
paziem 13 grudnia 2017 o 12:09
Oto twarz i słowa krzywoprzysiężcy. Teraz naród polski winien wymierzyć sprawiedliwość
Powołanie rządu Mateusza Morawieckiego (11.12.2017)
paziem 13 grudnia 2017 o 12:18
Rejudaizacja nabiera tempa.
Kiedy w zeszły piątek, 8 grudnia, Sejm głosował nad ustawą autorstwa PiS-u, która przewiduje przekazanie z budżetu państwa 100 mln PLN na żydowski cmentarz przy ulicy Okopowej w Warszawie, za było 416 posłów, wstrzymało się 6, a przeciw było tylko 4. Mam nadzieję, że wstrzymującym się wstrzymane zostaną poselskie diety, zaś do przeciwników ustawy zapuka ABW w towarzystwie ‘dumnego Żyda polskiego pochodzenia’ czyli Jonny Danielsa, robiącego dziś w rozgrywce z Polakami za dobrego policjanta.
To prawda, że cmentarz ten znajduje się w stanie opłakanym, ale wynika to z faktu, że sami Żydzi są tak zajęci składaniem donosów na polskich faszystów, że nie mają już ani czasu ani chęci, żeby go chociaż odchwaścić i dlatego muszą to za nich zrobić goje. Do tego dochodzi jeszcze przekazywana z pokolenia na pokolenia trauma holokaustyczna, którą uśmierzyć może jedynie kolejna ‘sprywatyzowana” kamienica, więc sami wicie-rozumicie.
Próżno tłumaczył poseł Winnicki, że 100 mln PLN to dziesięć razy więcej, niż przeznaczono w tym roku na zaniedbywane dziedzictwo polskie na Kresach, że gminy żydowskie są bogate itd (słyszałem kiedyś, że na jednego biednego i prześladowanego członka gminy przypadają już dwie kamienice, co zdecydowanie zwiększa atrakcyjność tej religii). Niestety, bliższa koszula ciału czyli innymi słowy, ktoby nie rządził, czy obóz płomiennych patriotów czy jak poprzednio obóz zdrady narodowej, z kurwami, szujami i złodziejami na czele, to pewne priorytety pozostają niezmienne.
A jakie to priorytety?
Świątynia Przemysłu Holokaustu w Warszawie (tzw. MHŻP Polin), zbudowana pod patronatem ś.p. Lecha Kaczyńskiego kosztowała 360 mln PLN. W zeszłej kadencji Świątynia ta dostała kolejne 200 mln PLN dotacji, ale w sumie nie ma co się żołądkować, zapewne żydowscy grandziarze pożyczyli tę kasę rządowi RP na niski procent.
A tymczasem nie ma ani Muzeum Historii Polski, ani Muzeum Historii Kresów, zaś same te projekty budzą liczne zastrzeżenia. No i słusznie. Szczery polski komunista Alfred Lampe miał kiedyś powiedzieć do Wandy Wasilewskiej: „Ależ Wando, na ch*j nam Wojsko Polskie, mamy przecież Armię Czerwoną”. Dziś znowu minister Gliński może nie tyle słowem, co czynem mówi Polakom: „Ależ polscy faszyści, na ch*j wam Muzeum Kresów czy Historii Polski, mamy przecież Muzeum Historii Żydów Polskich”.
Jest to troche dziwne, bo wszak podczas przemówienia na UJ w Krakowie, bodaj w roku 2013, Szymon Perez przekonywał o konieczności ograniczenia nauczania historii, ale być może chodziło mu tylko o historię takich krajów jak Polska i zastąpienie jej wiedzą nt. Holokaustu, z naciskiem na Jedwabne (warto pamiętać, że podczas konferencji ekonomicznej w Tel Awiwie w 2007 roku tenże Perez mówił o sukcesie izraelskich biznesmenów i o wykupowaniu przez nich Manhattanu, Polski, Węgier i Rumunii).
Swego czasu książę-małżonek Radosław Applebaum, jako szef MSZ dopłacał do żydowskich organizacji, nie działających na rzecz Polski (por.tu), jednocześnie zwalczając USOPAŁ.
Zbudowany przez Rosjan na Placu Saskim w Warszawie sobór św. Aleksandra Newskiego został w latach 1924-26 rozebrany, żeby nie przypominał o ich panowaniu nad Polakami. Tymczasem zrestaurowany za polskie pieniądze Cmentarz Żydowski pozostanie w Stolicy na wieki jako kolejny dowód tego, ze Żydzi byli co najmniej współgospodarzami naszego Kraju.
Jak zatem widać, dwa lata od zapoczątkowania dobrej zmiany system zaczyna się domykać, zaś na jej głównego kierownika wybija się izraelski komandos i pijarowiec.
Jedyne jeszcze, czego nie udało się póki co spacyfikować to szeroko pojęty, spontaniczny i budowany oddolnie polski ruch narodowy. I z tego też powodu PiS w trybie pilnym oddelegował wice-„ministrę” kultury, panią Gawin (pomijam, że naszej kulturze dobrze by zrobiło zlikwidowanie tego jawnie judaizującego ministerstwa i jego zbędnych a kosztownych agend) na konferencję poświęconą – a jakże – polskiemu antysemityzmowi, a zorganizowaną m.in. przy współpracy z AJC (Kongresem Żydów Amerykańskich), której konkluzją była „konieczność delegalizacji ONR i MW w niedalekiej przyszłości”.
Daleki tu jestem od pastwienia się nad samą „minister”, bo pan każe, sługa musi, to raz, a dwa, tyle miała do gadania na tej skleconej naprędce i tylko w jednym celu konferencji, co Żyd za okupacji. Co ciekawe, ona też dostarczyła cennej wskazówki do wyjaśnienia całej tej filosemickiej chucpy, a mianowicie, że to właśnie AJC lobbowało za przyjęciem Polski do NATO.
Tu warto przypomnieć sobie, iż właśnie kiedy ważyły się losy przyjęcia Polski do NATO, żydowskie lobby w USA warunkowało to uznaniem przez Polskę żydowskich roszczeń-uroszczeń (bo jak nie, to „my was spotkamy na drodze do Gdańska, na drodze do Śląska itd”).A zatem, jeśli „ministra” powiedziała prawdę (używam formy „ministra” bo nie mogę traktować tej pani ani jest stanowiska poważnie), to już wiemy, co obiecano AJC, że ci nagle zmienili zdanie.
I tu chyba dochodzimy do sedna sprawy. Naczelnik Państwa, prezes Kaczyński jest jednym z najwybitniejszych polityków polskich, jeśli nie nawet europejskich, współczesnej doby, nie jestem wszelako pewien, czy jego cele pokrywają się z celami narodowymi. Jako polityk państwa wybijającego się na niepodległość, a położonego na styku płyt tektonicznych rosyjskiej i niemieckiej, słusznie postawił na mocarstwo amerykańskie (w tym główną siłę NATO), zaś przełożeniem na to mocarstwo mogła być wielomilionowa Polonia Amerykańska (pomocniczo inne środowiska polonijne, takie jak choćby znakomicie zorganizowany USOPAŁ).
Niestety, wybrano („wybrano” to forma bezosobowa – kto wybrał?) generalnie wrogą Polsce diasporę żydowską, zaś z USOPAŁ-em podjęto bezpardonową walkę i kampanię oszczerstw. Albowiem, parafrazując Alfreda Lampe: po co nam polskie lobby w obu Amerykach, skoro mamy diasporę żydowską.
Żarty na bok: jak można było zlekceważyć Polonię i jej kosztem, w tajemnicy przed narodem, dogadywać się z diasporą? Kto za tym stał? Bo komu to służyło, to wiadomo. Od przyjęcia Polski (oraz Czech i Węgier) do NATO mineło 18 lat, a tymczasem w Polsce proces rejudaizacji / budowy Judeopolonii nie tylko nie został zarzucony, ale dzięki „dobrej zmianie” nabrał tempa. Doprawdy nie wiem, jaki jest dalekosiężny plan kierownictwa PiS-u, ale jeśli jest nim budowa Judeopolonii na bazie michnikowego UKR-POL-u, a kosztem Polski, to wszystko to, co obserwujemy od dwóch lat jest z tym planem całkowicie i w stu procentach zbieżne.
za: http://macgregor.neon24.pl/post/141411,rejudaizacja-nabiera-temp
Opublikowano za: https://wiernipolsce1.wordpress.com/2017/12/10/prawdziwa-twarz-premiera-m-morawieckiego/#more-12325
Polska jest kolonią – mówi nowo wybrany Premier, czyli Gubernator kolonii… POLIN ?
Wicepremier Morawiecki potwierdza: Polska jest kolonią – „krajem posiadanym przez kogoś z zagranicy”
Przed nami 20 lat odkręcania błędów z przeszłości. [jakich błędów ? świadomego kolonizowania Polski !!!- red.kip]
– dodał wicepremier.
Wicepremier Morawiecki, gość Bronisława Wildsteina w programie „O co chodzi” TVP INFO, odnosząc się do sytuacji w polskiej gospodarce zwrócił uwagę na „błędny model rozwoju gospodarczego”, który spowodował w okresie transformacji utratę przez Polskę rynków w ciągu 12 m-cy.
Szereg przedsiębiorstw przeszło w sposób grabieżczy w ręce prywatne, które też nie potrafiły wielu firm rozwinąć i one zostawały w stadium upadku w bankructwie, a często też powodowały, że było to zwykłe przejęcie udziału w rynku przez firmy zagraniczne.
Jesteśmy w sytuacji w pewnym sensie nie do odwrócenia, ponieważ jesteśmy „krajem posiadanym przez kogoś z zagranicy”.
– powiedział Morawiecki cytując jednego z komentatorów Bloomberga
Przed nami 20 lat odkręcania błędów z przeszłości.
Na pytanie Bronisława Wildsteina skąd się wziął ów błąd wicepremier wskazał dwie przyczyny:
- Nieszczęśliwy zbieg okoliczności polegający na dominacji paradygmatu liberalnego w gospodarce. „ Sprzedawajcie wszystko co macie”.
- Założony z góry perfidny plan realizowany przez komunistów, którzy stali się pierwszymi kapitalistami wycinającymi wszelką konkurencję.
Wpadliśmy w sidła neoliberalne konsensusu waszyngtońskiego(*), w sidła nomenklatury, postkomuny i różnego rodzaju łobuzów budujących niekorzystny system dla polskiego społeczeństwa.
Nie jesteśmy w stanie zastosować dobrego modelu gospodarczego, ponieważ oddaliśmy kompetencje nadzoru nad handlem w ręce Komisji Europejskiej 1 maja 2004 roku.
Aktualnie mamy własności państwowej jak na lekarstwo, bo wszystko żeśmy prawie sobie sprywatyzowali. (…) Nawet gdybyśmy byli hipotetycznie poza Unią, to nie znaczy żebyśmy mogli w prosty sposób odnieść sukces dlatego, że panują reguły braku możliwości ochrony własnego rynku ze względu na Unię Europejską tym bardziej, ale też na Światową Organizacją Handlu. (…) Gdybyśmy mogli chronić nasz rynek byśmy mieli 8-9% rozwoju, ale nie możemy tego robić w UE.
Komentarz redakcyjny
Wicepremier Morawiecki jest pierwszym politykiem z tzw. mainstreamu, który w dosadny i konkretny sposób wskazał na pierwszą i zasadniczą przyczynę braku normalnych możliwości rozwojowych. Po powołaniu komunistycznego rządu Mazowieckiego w 1989 roku rozpoczęła się grabież polskiego majątku narodowego pod szyldem „przekształceń własnościowych”. Ministrami w ministerstwie „Przekształceń Własnościowych” byli m.in. byli członkowie partii komunistycznej: Waldemar Kuczyński (PZPR), Wiesław Kaczmarek (PZPR). Nad całością czuwał Leszek Balcerowicz (PZPR) oraz liberał Janusz Lewandowski (KLD,UW,PO).
Jakich wątków zabrakło w rozmowie? Mateusz Morawiecki nie poruszył równie ważnych aspektów- braku suwerenności politycznej i monetarnej. Została również przemilczana kwestia wpuszczenia do Polski banksterów (JP Morgan). Wielka szkoda, że prowadzący rozmowę, Bronisław Wildstein pominął te kwestie.
Państwa Europy Środkowo-Wschodniej to kolonie Zachodu. Jest już za późno, aby odzyskały kontrolę
Rządy państw Europy Środkowo-Wschodniej nie mogą zrobić wiele, by ograniczyć wielkie zyski zagranicznych firm – uderzenia podatkowe, takie jak dokonane przez Warszawę i Budapeszt, muszą pozostać ograniczone. Bo kraje te po prostu zagranicznego kapitału potrzebują, mając własne ,,stosunkowo małe gospodarki”.
,,Nie będziemy kolonią” – mówili wielokrotnie Viktor Orban i Jarosław Kaczyński przy różnego rodzaju okazjach. To wszystko jednak nie zmieni faktycznego statusu kolonii, jaki mają te gospodarki wobec bogatszego Zachodu” – Leonid Bershidsky /forsa.pl/
Wypowiedz się
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.